Liga Światowa 2010

Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Arff »

maust pisze: Osobiście kibicuje Włochom. Wydaje mi się, że są w stanie ograc Kubańczyków, którzy owszem, grają nieźle, ale nie wytrzymują psychicznie.
Wg mnie Włosi na pewno ograją Kubańczyków... Italia, to najlepszy przykład drużyny, która Kubańczykom nie leży... świetnie przyjmują zagrywkę i są doskonale poukładani taktycznie no i oczywiście technicznie...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
maust
Posty: 11
Rejestracja: 21 lip 2010, o 15:45
Płeć: K

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: maust »

Arff pisze:
maust pisze: Osobiście kibicuje Włochom. Wydaje mi się, że są w stanie ograc Kubańczyków, którzy owszem, grają nieźle, ale nie wytrzymują psychicznie.
Wg mnie Włosi na pewno ograją Kubańczyków... Italia, to najlepszy przykład drużyny, która Kubańczykom nie leży... świetnie przyjmują zagrywkę i są doskonale poukładani taktycznie no i oczywiście technicznie...
Tak, to prawda. Siła Kubańczyków tkwi w ich... sile. Mają rewelacyjne parametry fizyczne, wyskok do nieba i potężne uderzenie. Problem w tym, że póki co jest to ich jedyny atut. Jest na te braki jednak usprawiedliwienie: są bardzo bardzo młodzi. Za kilka lat Brazylio drżyj!
Jednak mimo wszystko nie przekreślałabym tak definitywnie ich szans. Wszystko zależy od Włochów, którzy grają w kratkę.
Edyta

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Edyta »

Mam wrażenie, że te wszystkie tie-breaki to niekoniecznie przez wysoki równy poziom, ale głównie przez to, że nikt jeszcze nie jest w jakiejś hiper-formie. Wszyscy grają dość nierówno i nie ma zespołu który potrafiłby pokazać zdecydowaną wyższość nad rywalem, dobić go. To dotyczy może w mniejszym stopniu Argentyny, która szykowała się na ten turniej i gra pewnie blisko swojego maksa. Co wystarczyło na dwa sety z Brazylią.
Ale to nie znaczy, że źle mi się ogląda, na razie naprawdę fajny turniej.
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Mate »

Edyta pisze:Mam wrażenie, że te wszystkie tie-breaki to niekoniecznie przez wysoki równy poziom, ale głównie przez to, że nikt jeszcze nie jest w jakiejś hiper-formie. Wszyscy grają dość nierówno i nie ma zespołu który potrafiłby pokazać zdecydowaną wyższość nad rywalem, dobić go. To dotyczy może w mniejszym stopniu Argentyny, która szykowała się na ten turniej i gra pewnie blisko swojego maksa. Co wystarczyło na dwa sety z Brazylią.
Ale to nie znaczy, że źle mi się ogląda, na razie naprawdę fajny turniej.
Brazylijczycy w optymalnej formie roznieśliby Serbów i Argentyńczyków, szczególnie, że ci pierwsi grali bez Grbića i Miljkovića. Co działoby się w drugiej grupie, nie wiem.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: todus »

Kubie brakuje Juantoreny - niestety taką mają politykę.
Młody Leon to taka trochę gorsza kopia Kurka - atak ok, przyjęcie w buraki.
Chłopak do tego kompletnie nie panuje nad sobą - może to przyjdzie z wiekiem.

Druga luka to atak - z takim Schopsem czy Grozerem Kuba byłaby innej klasy zespołem !

Podoba mi się Rosja - coraz lepiej poukładana i grają coraz więcej z głową.
W meczu z Kubą pokazali Leonowi gdzie jest jego przyjęcie
i nie "prali" zagrywką w libero jak robiła to ostatnio "pewna" dziarska ekipa.

Zobaczymy czy dzisiaj Włosi ustawią się na Leona...
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Mate »

todus pisze: Zobaczymy czy dzisiaj Włosi ustawią się na Leona...
Pewnie tak. Włosi to poukładana drużyna. Zgadzam się z Arffem, który napisał, że Makaroniarze to świetni taktycy i technicy. Mają świetnych zawodników, ale nie przekłada się to na sukcesy.
Jeżeli poziom ligi włoskiej będzie spadał, a pieniądze w innych krajach będą większe, to potęga włoskiej siatkówki pójdzie do annałów.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Edyta

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Edyta »

todus pisze: Podoba mi się Rosja - coraz lepiej poukładana i grają coraz więcej z głową.
W meczu z Kubą pokazali Leonowi gdzie jest jego przyjęcie
i nie "prali" zagrywką w libero jak robiła to ostatnio "pewna" dziarska ekipa.
Też mi się podoba Rosja, naprawdę widać u nich coraz większą wszechstronność, no i do bronienia pod nieobecność Werbowa wreszcie wszyscy postanowili się ruszyć w tym sezonie :) Ale np. końcówka 2 seta z Włochami to znów stara dobra sborna gubiąca się pod presją. Nie wiem jakim cudem oni przegrali tego seta. Za to w podobnych okolicznościach tym razem to oni wypunktowali Kubańczyków, bo są od nich po prostu bardziej ograni i doświadczeni. Nie mogę tylko zrozumieć, czemu tak mało grali flotami w Kubańczyków, przecież to gotowy przepis na kompletne rozmontowanie ich gry, co w jednym meczu udowodnili nawet nasi, będąc za przeproszeniem w tej swojej buraczanej formie. Wczoraj tylko Wołkow grał floty i już zakręcił Leonem, ale wydaje mi się, że można było spokojnie grać tego więcej. Kilka mocnych zagrywek też niby ruszyło Kubańczyków, ale większość przyjmowali całkiem dobrze. Ale może Rosjanie potrafią tylko mocno, w końcu taka szkoła :)

Jestem niesamowicie ciekawa co wymyślą Włosi na Kubanów, choć myślę, że kubańska siła może ich ciut przytłoczyć i mogą w ogóle nic nie pokazać. Oby nie bo po cichu ściskam kciuki za makaroniarzy. Chciałabym, żeby byli w formie na mś, bo to od razu podnosi temperaturę imprezy od strony kibiców gospodarzy, a przecież fajnie by było, żeby atmosfera nie była letnia i nijaka jak np. ostatnio w Turcji.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: dreamer »

W meczu grupowym Kubańczyków z Włochami na razie 2-0 w setach dla Latynosów.
Mecz dość przeciętny. Widać, że obydwie drużyny dalekie są od optymalnej formy.
W ekipie Kuby chyba tylko Leal jest już teraz w mistrzowskiej formie. Zawodzi mnie Leon, który jest całkowicie rozchwiamy w swoich poczynaniach.
Drugi set, wygrany przez Kubańczyków 35:33 zdaje się zaprzeczać tezie (pojawiała się taka w tym temacie), że Kubańczyków wystarczy przycisnąć i tracą głowę. Choć trzeba powiedzieć, że Włosi mają potworne problemy z wywarciem stałej presji na rywala - głównie przez proste błędy.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Arff »

a jednak Włosi dostają po tyłkach... no nic... skoro tylko Fei potrafi tam atakować, a libero Marra gra taką kaszanę, że szkoda gadać, to trudno się dziwić :P

aż ciekawią mnie statystyki włoskiego libero... ciekawe czy pobije niechlubny rekord Gacka ??? :D Będzie ciężko, ale jego gra w 1wszym secie wyglądała fatalnie... reszty meczu nie oglądałem, bo to bardzo słabe widowisko...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Edyta

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Edyta »

Jeśli tacy rutyniarze nie potrafią wygrać takiego seta jak ten drugi to nie mają czego szukać w tym turnieju. Kubańczycy zaimponowali mi tą końcówką, bo do tej pory lubili pękać w takich sytuacjach. Ale Włosi są słabi w każdym elemencie, nawet nie ma co analizowac ich gry, bo nie ma punktu na którym mogliby się oprzeć. Atak leży, bloku nie stwierdzono.
W ogóle mam wrażenie, że Włosi zaczęli LŚ z wysokiego C a potem ta forma gdzieś zaczęła im się rozmywać. Aż do przykrego dzisiejszego "finału".
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Nagor »

skoro tylko Fei potrafi tam atakować
W sensie w blok?
...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: dreamer »

No i mamy 3-0 dla Kuby.
Akcja meczu - 22 punkt dla Kuby w 3 secie przy stanie 21:18. Najdłuższa akcja meczu: wielokrotnie ponawiane ataki Włochów w kubański blok i na koniec pokazowy blok Simona na Parodim.
Ta akcja była swego rodzaju esencją całej długiej końcówki 2 seta, w którym Włosi podobnie razili beznadzieją w swych poczynaniach a Kubańczycy nad wyraz spokojnie czekali na ich błąd.
Jeżeli Orlando Samuels ma w sobie trochę perspektywicznego myślenia, to za ostatni set tego meczu powinien swoim zawodnikom zmyć głowy tak, żeby nie został na nich suchy włos. Swoją głupotą i nonszalancją Kubańczycy doprowadzili do odbudowania się Włochów, którzy przy normalnie grającej drużynie rywali nie powinni wyjść z 15 punktów.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
cris
Posty: 79
Rejestracja: 19 mar 2010, o 17:49
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: cris »

dreamer pisze: Jeżeli Orlando Samuels ma w sobie trochę perspektywicznego myślenia, to za ostatni set tego meczu powinien swoim zawodnikom zmyć głowy tak, żeby nie został na nich suchy włos. dreamer
Zawsze gdy ich widzę, mam wrażenie, że nie on tam rządzi
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Pele »

Arff pisze:a jednak Włosi dostają po tyłkach... no nic... skoro tylko Fei potrafi tam atakować, a libero Marra gra taką kaszanę, że szkoda gadać, to trudno się dziwić :P

aż ciekawią mnie statystyki włoskiego libero... ciekawe czy pobije niechlubny rekord Gacka ??? :D Będzie ciężko, ale jego gra w 1wszym secie wyglądała fatalnie... reszty meczu nie oglądałem, bo to bardzo słabe widowisko...
Oglądając włoskiego libero kolega (wielki zwolennik tego, że Gacek nie nadaje sie do reprezentacji) stwierdził, że nawet Gacek grał lepiej. W jego ustach to komplement jak diabli. Po raz pierwszy od kiedy się znamy pochwalił Gacka.
A tak na poważnie to Kuba chyba faktycznie ma najwyższą formę ze wszytskich zespołów grających w Argentynie. Ale najwyższa forma Kuby moż enie wystarczyć na średnio grajacych Brazileiros!
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Arff »

No właśnie niestety nie grał gorzej od Gacka... bo w późniejszych setach się poprawił i wyciągnął się na te 30% w przyjęciu :P

5% Gacka będzie przebić bardzo ciężko... myślę, że jakby postawić w tam przypadkową osobę z widowni, to wyciągnęłaby więcej... zapewne ta osoba zrobiłaby znacznie więcej błędów punktowych przyjęcia... ale tak mały procent, może się zdarzyć zupełnym przypadkiem... od piłka kilkukrotnie odbije się sama tak, że poleci pod siatkę :P
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Ejpok
Posty: 628
Rejestracja: 20 cze 2010, o 17:15
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Ejpok »

Witam,

Od kilku lat lubie oglądać Rosjan, i po cichu licze na nich w LS wreszcie wyglądają jak by byli poukładani;) choć na ME też tak bylo do czasu potknięcia z żabojadami, może w tym roku im lepiej pójdzie
Nie wiecie przypadkiem co się stało z Yurii Bierieżką ? Biriukov go bardzo dobrze zastępuje, ale chciałem się dowiedzieć czy ta kontuzja z meczu z Włochami jest aż tak groźna że Pauzuje? Przydałby się dzisaj na reważnu za zeszłoroczną LS kiedy to w 1/2 finału Serbia wygrałą z Rosją:)

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: niepoinformowany »

Ejpok pisze:Witam,

Od kilku lat lubie oglądać Rosjan, i po cichu licze na nich w LS wreszcie wyglądają jak by byli poukładani;) choć na ME też tak bylo do czasu potknięcia z żabojadami, może w tym roku im lepiej pójdzie
Nie wiecie przypadkiem co się stało z Yurii Bierieżką ? Biriukov go bardzo dobrze zastępuje, ale chciałem się dowiedzieć czy ta kontuzja z meczu z Włochami jest aż tak groźna że Pauzuje? Przydałby się dzisaj na reważnu za zeszłoroczną LS kiedy to w 1/2 finału Serbia wygrałą z Rosją:)

Pozdrawiam,
Rok temu w 1/2 Rosja grała z Brazylią, a Serbia z Kubą.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Mate »

Blamaż Włochów. Myślałem, że obejrzę ładne spotkanie, które skończy się tie-breakiem, a tak właściwie obejrzałem mecz ośmieszający Makaroniarzy. Zatrzymanie Feia było kluczem do sukcesu. Włosi zagrywali na kubańską parę przyjmujących, ale co to dało?? Nic, nic, nic. Przyjęcie po stronie Europejczyków było dobre, ale Kubańczycy zagrali świetnie w bloku.
Duża wina leży też po stronie Anastasiego. Dlaczego nie zrobił zmian, skoro atak nie istniał?? Jeżeli Włosi nie zrewolucjonizują i nie wprowadzą młodych, to za 3-4 lata będą drużyną pokroju Portugalii.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Pele »

mate - Portugalia jakby grała coraz lepiej :D
Myśle ze Włochom odbija się czkawką mocna liga, w której roi sie od gwiazd z obcych landów a m, zdolni Włosi mają kłopot z przebiciem się do składu itp
Ale fakt - zagrali katastrofalnie
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Ejpok
Posty: 628
Rejestracja: 20 cze 2010, o 17:15
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Ejpok »

Dzisaj finał. Skład meczu finałowego był mocno do przewidzenia, faktycznie Serbowie się nie postawili, oprócz pierwszego seta. Brazylia stawiana w roli faworyta (jak zawsze zresztą:)) w drużynie Rosji jak to Pan Wojtet powiedział "Kończą się przyjmujący" a bez dwóch podstawowych graczy będzie im bardzo ciężko stawić czoła Brazylii chociaż mam nadzieję że się mylę.
A jeśli chodzi o Włochów to dobrze że tak się stało, mają nauczkę że zagraniczni zawodnicy to nie jest do końca dobra droga... jedno upokorzenie na mundialu już mieli, teraz LŚ, i jak tak dalej pójdzie mają szanse na Hat Tricka:)
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Pele »

W Serbii ze zdziwieniem obejżałem graczy Crvenej Zvezdy Belgrad - jak w pucharach grali z ZAKSĄ to nie prezentowali się wcale rewelacyjnie. Ale widać gra w reprezentacji uskrzydla.
A mecz Brazylia - Kuba był fajny, choć zdecydowanie za dużo zepsutych zagrywek jak na ten poziom.
Jak brazylia przegra w finale to będą jaja. W roku olimpijskim przegrali u siebie i potem na IO też nie dali rady.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: dreamer »

Pele pisze:...Jak Brazylia przegra w finale to będą jaja. W roku olimpijskim przegrali u siebie i potem na IO też nie dali rady.
1. Rzeczywiście byłyby jaja. Spokojny ogląd turnieju finałowego prowadzi do wniosku, że to Brazylijczycy dysponują drużyną o nieporównywalnym z innymi drużynami potencjale (nawet z robiącą dość solidne wrażenie Rosją). To drużyna mająca wszelkie zadatki na przejęcie na długie lata dominacji po poprzedniej ekipie brazylijskiej, dla której wyniki 2008 roku były końcem...
2. Właśnie...
LŚ 2008 i IO 2008, plus "afera Ricardinho" w którą zamieszanych zostało (a właściwie zamieszali się sami) kilku pierwszoplanowych (ale zbliżających się do końca kariery) zawodników, spowodowały, że od 2009 roku Bernardinho zaczął ostrą przebudowę kadry, na którą wcześniej trudno było mu zdecydować się, mimo że krytyczne uwagi i naciski płynęły z wielu stron brazylijskiej sceny siatkarskiej. Jak widać zbieg trzech ważnych okoliczności wreszcie podziałał na niego przekonująco, a już wyniki w 2009 roku jak i postawa zespołu w tym sezonie wskazują, że Brazylijczycy są na najlepszej drodze do zachowania światowej dominacji (piszę zachowania a nie odzyskania, bo nawet porażki w 2008 roku nie były przecież klęskami, które miałyby dominację Brazylii w ostatnich latach stawić pod znakiem zapytania).

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
PiotrS

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: PiotrS »

dreamer pisze:
Pele pisze:...Jak Brazylia przegra w finale to będą jaja. W roku olimpijskim przegrali u siebie i potem na IO też nie dali rady.
1. Rzeczywiście byłyby jaja. Spokojny ogląd turnieju finałowego prowadzi do wniosku, że to Brazylijczycy dysponują drużyną o nieporównywalnym z innymi drużynami potencjale (nawet z robiącą dość solidne wrażenie Rosją). To drużyna mająca wszelkie zadatki na przejęcie na długie lata dominacji po poprzedniej ekipie brazylijskiej, dla której wyniki 2008 roku były końcem...
2. Właśnie...
LŚ 2008 i IO 2008, plus "afera Ricardinho" w którą zamieszanych zostało (a właściwie zamieszali się sami) kilku pierwszoplanowych (ale zbliżających się do końca kariery) zawodników, spowodowały, że od 2009 roku Bernardinho zaczął ostrą przebudowę kadry, na którą wcześniej trudno było mu zdecydować się, mimo że krytyczne uwagi i naciski płynęły z wielu stron brazylijskiej sceny siatkarskiej. Jak widać zbieg trzech ważnych okoliczności wreszcie podziałał na niego przekonująco, a już wyniki w 2009 roku jak i postawa zespołu w tym sezonie wskazują, że Brazylijczycy są na najlepszej drodze do zachowania światowej dominacji (piszę zachowania a nie odzyskania, bo nawet porażki w 2008 roku nie były przecież klęskami, które miałyby dominację Brazylii w ostatnich latach stawić pod znakiem zapytania).

dreamer
serio, dokonałeś tej oceny po meczach z Serbia i Argentyna?
Nie mam nic do zespołu Brazylii, uważam, że fajnie grają, nie znam również po 4 rozgrywających z każdej druzyny globu i nie mam wiekszego pojęcia o drzemiącym w kimśtam potencjale, ale do jasnej ciasnej jesli po tym turnieju taka jest Twoja ocena gry(bo rzucasz wielkiiimii słowami a nie zwykle "dobrze grają te chłopaki") tego zespołu z Ameryki Pd, to noo nie wiem..masz tam siostre? brata? zone Brazylijkę? bo obiektywny to Ty na pewno nie jesteś
Edyta

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Edyta »

Ejpok pisze:.
A jeśli chodzi o Włochów to dobrze że tak się stało, mają nauczkę że zagraniczni zawodnicy to nie jest do końca dobra droga... jedno upokorzenie na mundialu już mieli, teraz LŚ, i jak tak dalej pójdzie mają szanse na Hat Tricka:)
Jakie znów upokorzenie w LŚ? Może nie szafuj tak rozrzutnie tym określeniem, bo akurat do występu Wochów w tegorocznej LŚ ma się nijak. W dobrym stylu wygrali grupę z Serbią i Francją, grając zwłaszcza w kilku pierwszych kolejkach wręcz doskonale - efektownie i skutecznie. W F6 w pierwszym meczu z Rosją też żadnej kompromitacji nie zaliczyli, bo podjęli rękawicę i zabrakło niewiele. Słabo zagrali tak naprawdę tylko z Kubą, a to stanowczo za mało żeby ogłaszać upokorzenie. Co wobec tego można powiedzieć o wicemistrzach świata i mistrzach Europy, którzy w kiepskim stylu zajęli trzecie miejsce w grupie??

Na ostatniej konf. po meczu z Kubą Anastasi stwierdził, że przez 2 ostatnie tygodnie byli w ciężkim treningu nie bacząc na F6 i to im zaszkodziło. I to było widać w tym turnieju. Nie mam zamiaru przeceniać potencjału Włochów, ale widać, że dla nich MŚ są absolutnym priorytetem i patrząc na to co pokazali do tej pory w tym roku myślę, że całkiem nieźle zaznaczą swoją obecność w jesiennym turnieju.
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: mewa »

Rosjanie bez Chtieja i Bierieżki. Nie dadzą rady chyba... Szkoda.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: Nagor »

mewa pisze:Rosjanie bez Chtieja i Bierieżki. Nie dadzą rady chyba... Szkoda.
Ja (też) za Rosjanami, ale faktycznie kontuzja Chtieja to dla Rosji większy cios niż kontuzja Vissotto, która na szczęście nie okazała się chyba zbyt groźna.
...
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: madlark »

dreamer pisze:Spokojny ogląd turnieju finałowego prowadzi do wniosku, że to Brazylijczycy dysponują drużyną o nieporównywalnym z innymi drużynami potencjale (nawet z robiącą dość solidne wrażenie Rosją). To drużyna mająca wszelkie zadatki na przejęcie na długie lata dominacji po poprzedniej ekipie brazylijskiej, dla której wyniki 2008 roku były końcem...
dreamer
A może coś napiszesz o postawie Argentyny? Ja nie widzę w niej możliwości progresu
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: dreamer »

madlark pisze:...A może coś napiszesz o postawie Argentyny? Ja nie widzę w niej możliwości progresu
Ja natomiast widzę - i to duży potencjał, w kadrze Argentyny.
Oczywiście Final Six Weber zagrał tą mocno doświadczoną częścią swojej kadry, i szczerze mówiąc, nie wiem, czy nie był to błąd.
Argentyna jeszcze nie jest światową potęgą, ale ma wszelkie zadatki aby nią stać się w najbliższych latach. Liczbą talentów siatkarskich oczywiście Brazylii nie dorównuje, ale jakością bezwzględnie tak.
Zresztą, nie bez powodu klub serie A bierze na pierwszego swojego rozgrywacza Nicolasa Uriarte.
Weber, a przed nim Jon Uriarte, z wielkim rozmachem wprowadzają do kadry zawodników młodych, żeby nie powiedzieć nastoletnich. Siła zarówno Brazylii jak i Argentyny leży w2 tym, że potencjalnie w tych krajach bardzo szeroka grupa zawodników jest ograna i rozpoznana co do swoich możliwości przez szkoleniowców. W Brazylii taka sytuacja miała zawsze miejsce, bo taki jest system powoływania i pracy z kadrą w tym kraju. Natomiast Argentyna tę uprzywilejowaną pozycję zawdzięcza niebywałej pracy wykonanej w ostatnich latach przez Uriarte i Webera, którzy sprawdzili (i to rzetelnie, a nie na zasadzie posmakowania gry w jednym meczu) przydatność do gry w kadrze około 100 siatkarzy, zarówno starszych jak i najmłodszego pokolenia.

Wracając do LŚ 2010, uważam, że cały turniej przebiegał dość dziwnie. Można powiedzieć, że został otwarty dość ostro meczem Argentyna - Brazylia (moim zdaniem najciekawszy mecz tego turnieju, w którym obydwa zespoły pokazały właśnie wiele z tego potencjału o którym piszę). Gdyby pobawić się teoretycznie i na podstawie postawy poszczególnych drużyn w FSLŚ 2010 pospekulować, co byłoby gdyby w tym meczu Argentyna - Brazylia zabawić się w "podmienienie" przeciwników, to uważam, że Brazylia z taką postawą jak pokazała w tym meczu, wygrałaby z każdym z uczestników FS. Natomiast Argentyna oprócz Brazylii chyba musiałaby też uznać wyższość Rosji (chyba - nie jest to pewne). Z Serbią i Kubą poradziłaby sobie przy takiej dyspozycji jak w meczu z Brazylią.

Tak więc uważam, że Argentyna to drużyna wielce perspektywiczna, choćby dlatego, że roi się tam od nastoletnich i dwudziestoletnich talentów, które w umiejętny sposób są włączane do podstawowego składu reprezentacji.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
jinx
Posty: 6286
Rejestracja: 18 maja 2009, o 22:20
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: jinx »

Nie chce byc uszczypily Dreamer, ale juz chyba wiesz dlaczego zaden polski klub nie chcial Gustavo Scholtisa:)
Anty PZPS, lepper, bosek, pakol, panikarz
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Liga Światowa 2010

Post autor: dreamer »

jinx pisze:Nie chce byc uszczypily Dreamer, ale juz chyba wiesz dlaczego zaden polski klub nie chcial Gustavo Scholtisa:)
Nie wiem...
Może mi powiesz.
Ale żebyś nie miał zbyt kłopotliwego zadania, to ja mogę Ci odpowiedzieć, że jeżeli jego umiejętności chcesz oceniać na podstawie tego, co pokazuje w tym sezonie reprezentacyjnym, to Twoja ocena nie ma nic wspólnego z obiektywną a zwłaszcza merytoryczną oceną.
Poprzedni sezon klubowy zakończył kontuzją i dlatego Weber oszczędzał go maksymalnie w dotychczasowej części sezonu reprezentacyjnego. Szczerze mówiąc, chyba tylko po to go wpuszczał, aby miał kontakt z drużyną, bo w pełni sił jest niewątpliwie mocnym punktem zespołu.
Zawodników nie ocenia się po jednym czy dwóch widzianych meczach (i to jeszcze bez uwzględniania kontekstu w jakim prezentuje taką a nie inną formę).
Jeżeli oceniasz Scholtisa jako słabego zawodnika po tym tylko co pokazał w Final Six, to bez uwzględniania okoliczności takiej a nie innej postawy, Michała Winiarskiego należałoby uznać miernym zawodnikiem po jego postawie w tegorocznej LŚ.

dreamer
PS
Gdyby rzeczywiście było tak, że żaden polski klub go nie chciał, to świadczyłoby tylko i wyłącznie jak najgorzej o polskich klubach. Choć chyba w rzeczywistości nie jest z nimi aż tak tragicznie, bo jeżeli się nie mylę, to nazwisko Scholtisa padało w kontekście transferów w PlusLidze tylko teoretycznie, na tym lub innych forach. W rzeczywistości żaden nasz klub ani nie miał na tapecie jego kandydatury, ani też on nie zabiegał o grę w Polsce, bo po latach gry w Europie wybrał powrót do Argentyny.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów (dawniej LŚ)”