Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
jest taki fachowiec Wszyscy go znamy Prowadził już wiele imprez, w tym niezapomnianą walkę stulecia Adamek-Gołota, po czym zastanawiałem się czy jak otworzę lodówkę, to czy jego przypadkiem tam nie będzie... jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny- Krzysztof IBISZ
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Mimo, że ten temat traktuję z przymrużeniem oka, bo wychodzę z założenia, że albo ktoś jest showmanem i potrafi pociągnąć za sobą publiczność, albo takiej sztuki nie potrafi. Ale to ostatnie nazwisko traktuję jako żart.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
co nie nadałby się Krzysiu hehe Pewnie , że to był żart
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Jeja wiem że żartujesz ale czemu tak brutalnie???Arff pisze:jest taki fachowiec Wszyscy go znamy Prowadził już wiele imprez, w tym niezapomnianą walkę stulecia Adamek-Gołota, po czym zastanawiałem się czy jak otworzę lodówkę, to czy jego przypadkiem tam nie będzie... jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny- Krzysztof IBISZ
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Fachowców od normalnego dopingu mamy w większości miast, w których są kluby PlusLigi, a także w kilku innych. Wystarczyłoby wrócić do starego zwyczaju, gdy kluby kibica dostawały pulę biletów i to one, łącząc swoje siły, dbały o atmosferę.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Kiedyś PZPS rozpatrywał taki projekt, żeby z każdego klubu kibica wybrać delegację kilkunastu ludzi i stworzyć klub kibica reprezentacji Polski... ale nie mam pojęcia dlaczego ten projekt upadł, myślę, że byłby znacznie pożyteczniejszy niż DJ Myślę, że mogli się obawiać tego, że ludzie z różnych klubów, mogli się ze sobą pozagryzać
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Arff, nieco się mylisz, bo takowy Klub Kibica, a w zasadzie Stowarzyszenie Sympatyków Reprezentacji Polski (zdaje się, że to pełna nazwa) istnieje. Prezesem jest Resoviak, chyba Pestka. Skupiają ludzi z wybranych KK Plus Ligi. Pamiętam jak w zeszłym roku w Łodzi na LŚ stałam nieopodal nich i miałam z czego się śmiać. Istnieją, mają się wyróżniać jednolitym strojem, aktywnym dopingiem stanowić wzór, ale to nie oni go tworzą. W tym problem.
"Można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" śp. Krzysztof Kowalczyk o AZS PW.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
czyli plan doszedł do skutku... ale nie wypalił Jakież to w tym kraju zadziwiające
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Kibice z różnych klubów na meczach Reprezentacji Polski kibicują REPREZENTACJI. Mówię o prawdziwych kibicach siatkówki.Arff pisze:Kiedyś PZPS rozpatrywał taki projekt, żeby z każdego klubu kibica wybrać delegację kilkunastu ludzi i stworzyć klub kibica reprezentacji Polski... ale nie mam pojęcia dlaczego ten projekt upadł, myślę, że byłby znacznie pożyteczniejszy niż DJ Myślę, że mogli się obawiać tego, że ludzie z różnych klubów, mogli się ze sobą pozagryzać
A co do Stowarzyszenia - jakoś się tak zastanawiam, że przecież gdyby nie DJ i duecik prowadzący to przecież nikt by nie zarobił. I może o to chodzi???
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Dzisiaj byłem na meczu w Łodzi i faktycznie stowarzyszenie było... oni zaczynali śpiewać, wszyscy siedzieli cicho... i dopiero jak pod stowarzyszeniu pomógł Magiera, to wszyscy się dołączyli...
a tak w ogóle... to chciałem napisać jedną rzecz... byłem na meczu LŚ pierwszy raz od kilku ładnych lat i jestem po prostu zażenowany zmianami, które nastąpiły, od tego czasu... repertuar ograniczył się dosłownie do 3ech przyśpiewek... "Polska, Polska, Polska", "W góre serca bo Polska wygra mecz" i "Polska biało czerwoni..." oraz fali i... tyle... to samo przez cały mecz i robi sie nudno na trybunach... a przepraszam... gdzie podziała się Pieśń o Małym rycerzu Gdzie podziało się tupanie i klaskanie przy "We will rock you" Gdzie podziało się skandowanie nazwisk zawodników jak "Dawid Murek!!! Dawid!!!" Co sie z tym stało... :/ Wolę już obejrzeć mecz w tv, niż brać udział w tym... czymś...
Czy te czasy, kiedy przegrywamy z Brazylią 2:0 w setach i 8mioma punktami w trzecim, po czym na trybunach rozbrzmiewa Pieśń o małym rycerzu i wygrywamy mecz 3:2 nigdy nie wrócą
a tak w ogóle... to chciałem napisać jedną rzecz... byłem na meczu LŚ pierwszy raz od kilku ładnych lat i jestem po prostu zażenowany zmianami, które nastąpiły, od tego czasu... repertuar ograniczył się dosłownie do 3ech przyśpiewek... "Polska, Polska, Polska", "W góre serca bo Polska wygra mecz" i "Polska biało czerwoni..." oraz fali i... tyle... to samo przez cały mecz i robi sie nudno na trybunach... a przepraszam... gdzie podziała się Pieśń o Małym rycerzu Gdzie podziało się tupanie i klaskanie przy "We will rock you" Gdzie podziało się skandowanie nazwisk zawodników jak "Dawid Murek!!! Dawid!!!" Co sie z tym stało... :/ Wolę już obejrzeć mecz w tv, niż brać udział w tym... czymś...
Czy te czasy, kiedy przegrywamy z Brazylią 2:0 w setach i 8mioma punktami w trzecim, po czym na trybunach rozbrzmiewa Pieśń o małym rycerzu i wygrywamy mecz 3:2 nigdy nie wrócą
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Dokładnie, dzisiaj pomyślałem również o "Pieśni o małym rycerzu". Kto wie, może po raz kolejny by pomogło. Jedyne co robi wrażenie, przynajmniej w telewizji, to hymn. Mnie aż ciarki przechodzą.
AZS Częstochowa
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Z Pieśni o Małym Rycerzu się wycoali bo przecież rycerz źle skończył więc mogło się źle kojażyc! Słyszałem takie wytłumaczenie!!
A co do kibicowania to mi równeiz brak skandowania nazwisk (w lidze w Rzeszowie czy KK albo CZewie jest pod tym względem super). PAmiętem sprzed kilku lat starszą panią wymalowaną na firmowo (biało czerwone pasemka) i 2 pokrywki blaszane od garnków. Zapał w oczach.
To se ne wrati???
A co do kibicowania to mi równeiz brak skandowania nazwisk (w lidze w Rzeszowie czy KK albo CZewie jest pod tym względem super). PAmiętem sprzed kilku lat starszą panią wymalowaną na firmowo (biało czerwone pasemka) i 2 pokrywki blaszane od garnków. Zapał w oczach.
To se ne wrati???
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Aaaa właśnie... przypomniało mi się coś... wczoraj Magiera nazwał przyśpiewkę "Polska biało-czerwoni..." hymnem reprezentacji....... myślałem, że coś mnie trafi... hymnem reprezentacji od zawsze jest Pieśń o Małym Rycerzu i jeśli Pan, Panie Magiera to czyta, to proszę nie profanować zwrotu "hymn reprezentacji", bo hymn jest, był i zawsze będzie tylko jeden... nawet jeśli Pan i Pana towarzysze zabawy nie są wstanie tego pojąć...
we Wczorajszym meczu oż chciało się wstać i zaśpiewać "Michał Ruciak, Michał"... ale niestety po kolejnych asach serwisowych, Magiera wolał wydąć ze swoich głośników tylko beznadziejne "wszyscy wstaja i spiewaja", po czym po raz setny w tym meczu "Polska biało-czerwoni"
we Wczorajszym meczu oż chciało się wstać i zaśpiewać "Michał Ruciak, Michał"... ale niestety po kolejnych asach serwisowych, Magiera wolał wydąć ze swoich głośników tylko beznadziejne "wszyscy wstaja i spiewaja", po czym po raz setny w tym meczu "Polska biało-czerwoni"
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Raczej "Wszyscy Wstajoooł i śpiewajooooł!"Magiera wolał wydąć ze swoich głośników tylko beznadziejne "wszyscy wstaja i spiewaja"
...
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Napiszcie do niego. Chłopak się pewnie nie obrazi. A może wyjdzie kiedyś w jakiejś rozmowie, że to kibice dają mu/im cenne wskazówki w jaki sposób mogą ulepszyć widowisko.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Kibice da mu cenne wskazówki które on ma w du....szyderca pisze:Napiszcie do niego. Chłopak się pewnie nie obrazi. A może wyjdzie kiedyś w jakiejś rozmowie, że to kibice dają mu/im cenne wskazówki w jaki sposób mogą ulepszyć widowisko.
KAsa się liczy, sponsor daje sponsor wymaga.
Ni eobrazi się tylko może strzeli focha i już.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Ja chcę te trąbki, bo przynajmniej było coś słychać. Jak nadal będzie taki doping, to niedługo będziemy słyszeli szepty w kwadracie dla rezerwowych.Arff pisze:Dzisiaj byłem na meczu w Łodzi i faktycznie stowarzyszenie było... oni zaczynali śpiewać, wszyscy siedzieli cicho... i dopiero jak pod stowarzyszeniu pomógł Magiera, to wszyscy się dołączyli...
a tak w ogóle... to chciałem napisać jedną rzecz... byłem na meczu LŚ pierwszy raz od kilku ładnych lat i jestem po prostu zażenowany zmianami, które nastąpiły, od tego czasu... repertuar ograniczył się dosłownie do 3ech przyśpiewek... "Polska, Polska, Polska", "W góre serca bo Polska wygra mecz" i "Polska biało czerwoni..." oraz fali i... tyle... to samo przez cały mecz i robi sie nudno na trybunach... a przepraszam... gdzie podziała się Pieśń o Małym rycerzu Gdzie podziało się tupanie i klaskanie przy "We will rock you" Gdzie podziało się skandowanie nazwisk zawodników jak "Dawid Murek!!! Dawid!!!" Co sie z tym stało... :/ Wolę już obejrzeć mecz w tv, niż brać udział w tym... czymś...
Czy te czasy, kiedy przegrywamy z Brazylią 2:0 w setach i 8mioma punktami w trzecim, po czym na trybunach rozbrzmiewa Pieśń o małym rycerzu i wygrywamy mecz 3:2 nigdy nie wrócą
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Też byłam wczoraj na meczu i byłam pod wrażeniem, że nie było klaskania podczas hymnu
Ze Stowarzyszenia kibiców to chciało mi się cały czas śmiać. Gdyby nie Magiera to w ogóle nie zwróciłabym na nich uwagi. A jak Magiera powiedział o czym właśnie Arff wspomniał, że pewna przyśpiewka jest hymnem reprezentacji to się za głowę złapałam i pomyślałam, gdzie jest Pieśń o Małym Rycerzu?
Stowarzyszenie miało jeszcze jedną przyśpiewkę: "Jesteśmy z wami, Polacy jesteśmy z wami..."
Ze Stowarzyszenia kibiców to chciało mi się cały czas śmiać. Gdyby nie Magiera to w ogóle nie zwróciłabym na nich uwagi. A jak Magiera powiedział o czym właśnie Arff wspomniał, że pewna przyśpiewka jest hymnem reprezentacji to się za głowę złapałam i pomyślałam, gdzie jest Pieśń o Małym Rycerzu?
Stowarzyszenie miało jeszcze jedną przyśpiewkę: "Jesteśmy z wami, Polacy jesteśmy z wami..."
Kibic to dziwne stworzenie jest. Niby zwykły człowiek, a jednak inny.
- zdystansowany
- Posty: 68
- Rejestracja: 28 maja 2010, o 15:38
- Płeć: M
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
A dzisiaj Pieśń o Małym Rycerzu była, bo słyszałem ale akurat byłem na zewnątrz podczas tej dłuższej przerwy.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Była nieśmiała, ale była. Jednak atmosfera wokół LŚ w Polsce przyprawia mnie o mdłości. To jest jeden wielki festyn Czasem mam wrażenie, że siatkówka schodzi na drugi plan. Nie toleruję Magiery, po co nam ktoś taki... Niech kibice wezmą kibicowanie w swoje ręce. Nie potrzeba nam pajacyka do naśladowania...
...
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Tak nieśmiało zasygnalizuję, że gdyby taki ktoś był niepotrzebny, a kibice wzięli sprawy we własne ręce w hali panowałaby anarchia:)
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Ale może coś by się z tego urodziło. Która grupa głośniej wyśpiewa przyśpiewkę
A tak widzimy co się dzieje. Doping ma nas dopingować, a przeciwników deprymować. Tymczasem jak graliśmy słabo tak gramy, a Kubańczycy się z nas śmieją.
A tak widzimy co się dzieje. Doping ma nas dopingować, a przeciwników deprymować. Tymczasem jak graliśmy słabo tak gramy, a Kubańczycy się z nas śmieją.
...
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
W Częstochowie, Rzeszowie, Jastrzębiu, Olsztynie, Warszawie czy Kędzierzynie (chociaż tam były uskuteczniane jakieś próby wciśnięcia wodzireja) jakoś anarchii nie ma.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Mimo wszystko inaczej się zachowuje dwu, trzytysięczny tłum, a inaczej dwunastotysięczny. Poza tym w każdej z tych sal jest konferansjer, który w mniejszym, czy większym stopniu zwraca się do tego towarzystwa.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
A nie od jakiegoś czasu denerwuje inna przyśpiewka:
Nic się nie stało!
A właśnei że się stało, bo pzregrali mecz, zepsuli zagrywkę. Ale zbyt często taka przyśpiewkę słyszą i wiezą ze jak przegraja to tez się nic nie stanie.
Nic się nie stało!
A właśnei że się stało, bo pzregrali mecz, zepsuli zagrywkę. Ale zbyt często taka przyśpiewkę słyszą i wiezą ze jak przegraja to tez się nic nie stanie.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
(post skasowany)
Ostatnio zmieniony 5 lip 2010, o 23:15 przez Ted, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Pkt 23 regulaminu forum
Powód: Pkt 23 regulaminu forum
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Ocipiałeś czy co? To jest właśnie dobre, z różnych stron pójdą inne przyśpiewki, nie ma jednego wodzireja, spontaniczne to by było. Jakby było tak jak w Rzeszy, że wodzirej się nie wtrąca, powie tylko to co musi, to by było lux.szyderca pisze:Tak nieśmiało zasygnalizuję, że gdyby taki ktoś był niepotrzebny, a kibice wzięli sprawy we własne ręce w hali panowałaby anarchia:)
Co do flagi na reprezentacji to powiem jedno, słabizna straszna. Wiem ile kosztowała i za te pieniądze można było zrobić coś porządnego, bez tych głupich reklam Plusa.
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Skoro reprezentacj agra z logo sponsora na koszulkach to i kibice "powinni" mieć logo sponsora na fladze która ufundował. Taki był pewnie tok rozumowania tych, co to wymyśliliDiego pisze:Ocipiałeś czy co? To jest właśnie dobre, z różnych stron pójdą inne przyśpiewki, nie ma jednego wodzireja, spontaniczne to by było. Jakby było tak jak w Rzeszy, że wodzirej się nie wtrąca, powie tylko to co musi, to by było lux.szyderca pisze:Tak nieśmiało zasygnalizuję, że gdyby taki ktoś był niepotrzebny, a kibice wzięli sprawy we własne ręce w hali panowałaby anarchia:)
Co do flagi na reprezentacji to powiem jedno, słabizna straszna. Wiem ile kosztowała i za te pieniądze można było zrobić coś porządnego, bez tych głupich reklam Plusa.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Nie tylko Polacy klaszczą podczas hymnu gości
Re: Liga Światowa 2010 - Kibice, frekwencje na meczach
Chyba ty ocipiałaś? Co jest dobre przekrzykiwanie się 10 tys. ludzi. Mecze reprezentacji np w Spodku to nie Rzeszów, gdzie 200-202 z klubu kibica próbuje sobie pokrzyczeć. Zastanawiałaś się kiedyś nad tym?Diego pisze:Ocipiałeś czy co? To jest właśnie dobre, z różnych stron pójdą inne przyśpiewki, nie ma jednego wodzireja, spontaniczne to by było. Jakby było tak jak w Rzeszy, że wodzirej się nie wtrąca, powie tylko to co musi, to by było lux.szyderca pisze:Tak nieśmiało zasygnalizuję, że gdyby taki ktoś był niepotrzebny, a kibice wzięli sprawy we własne ręce w hali panowałaby anarchia:)