Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Co Wy tacy nagle wrażliwi? To Kubańczyk pomachał, to Lozano nie chciał udzielić wywiadu... W ogóle jak Niemcy mieli prawo przyjechać do Polski? I jeszcze wygrać
Lepiej zastanowić się nad naszą grą a nie rozpaczać nad każdym słowem przeciwnika.
Lepiej zastanowić się nad naszą grą a nie rozpaczać nad każdym słowem przeciwnika.
...
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Spoko, ale chyba nie w tym temacie...
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Chodzi mi tylko o to, że jak przegrywamy to zaczynamy wyżalać się jak tylko można na przeciwników, idę o zakład, że gdybyśmy wygrali to o zachowaniu Kubańczyków i Lozano było by 2 razy mniej postów.
...
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Dziwne, że nikt jakoś nie poruszył tematu świecenia laserem po oczach zawodników niemieckich. Bardzo liczyłem na Nagora, pamiętając, jak oburzał się na kibiców JW po meczu w Atenach. A tu nic, cisza. Ciekawe, czy to zachowanie było spowodowane zachowaniem się całego sztabu i zawodników Niemiec, czy po prostu ot tak, taki "kaprys" któregoś idioty na hali.
Nawet w drugiej lidze Czarnych Radom się nie wstydzę!
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Lepiej czepiać się Lozano, niż na przykład... hmm, no wiem... ośmiornicy
Nasz były selekcjoner zachował się karygodnie i nie mogło to przejść bez echa. Mógł pokazać, że ma więcej rozumu, niż panowie z Polsatu. Udowodnił że wcale nie jest od nich lepszy i brak mu klasy. Zresztą niemieccy zawodnicy też zachowywali się jakby ich kiedyś z buszu granatami wygonili...
Nasz były selekcjoner zachował się karygodnie i nie mogło to przejść bez echa. Mógł pokazać, że ma więcej rozumu, niż panowie z Polsatu. Udowodnił że wcale nie jest od nich lepszy i brak mu klasy. Zresztą niemieccy zawodnicy też zachowywali się jakby ich kiedyś z buszu granatami wygonili...
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
O właśnie. Dzięki za przypomnienie. Mecz oglądałem od trzeciego seta, także tego nie widziałem, ale doszły mnie takie słuchy.Skalar121 pisze:Dziwne, że nikt jakoś nie poruszył tematu świecenia laserem po oczach zawodników niemieckich. Bardzo liczyłem na Nagora, pamiętając, jak oburzał się na kibiców JW po meczu w Atenach. A tu nic, cisza. Ciekawe, czy to zachowanie było spowodowane zachowaniem się całego sztabu i zawodników Niemiec, czy po prostu ot tak, taki "kaprys" któregoś idioty na hali.
Dla mnie to zachowanie jest 100 razy gorsze niż ten cały Lozano. Nie wiem czy to kibice JW urządzili wyprawkę na LŚ, czy to ktoś inny, ale Lozano przy nim to dżentelmen.
Edit: Od trzeciego seta oglądałem
Ostatnio zmieniony 9 lip 2010, o 13:12 przez Nagor, łącznie zmieniany 1 raz.
...
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Nie oczerniając nikogo niesłusznie na trybunach był Paweł RusekNagor pisze: Nie wiem czy to kibice JW urządzili wyprawkę na LŚ, czy to ktoś inny, ale Lozano przy nim to dżentelmen.
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
http://www.dailymotion.pl/video/xdz0kp_ ... shortfilms Moze ktos nie widzxiał tej spornej sytuacji to ma szanse ja sobie obejrzec
Co do lasera to po raz kolejny wyszło chamstwo niektórych polskich kibiców w ogólnej masie podobno najlepszych na swiecie.Szczesliwie był to wyskok jednego idioty wiec na ocene całego towarzystwa nie powinno wpływac aczkowiek ciekawe ze zdarzyło sie to u nas a nie tam gdzie orkiestra przygrywa na hali lub kibice w ciszy kontempluja widowisko.Macie jakies wnioski z tym zwiazane i z wygwizdywaniem trenera Lozano?
Co do lasera to po raz kolejny wyszło chamstwo niektórych polskich kibiców w ogólnej masie podobno najlepszych na swiecie.Szczesliwie był to wyskok jednego idioty wiec na ocene całego towarzystwa nie powinno wpływac aczkowiek ciekawe ze zdarzyło sie to u nas a nie tam gdzie orkiestra przygrywa na hali lub kibice w ciszy kontempluja widowisko.Macie jakies wnioski z tym zwiazane i z wygwizdywaniem trenera Lozano?
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Wow... Tak jakby nigdy żaden trener w PLS nie powiedział k...a mać. Ba! Nie tylko trener!http://www.dailymotion.pl/video/xdz0kp_ ... shortfilms Moze ktos nie widzxiał tej spornej sytuacji to ma szanse ja sobie obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=Wv2lP2OE ... Q0A4alSfqg
Takie słowa z ust prezesa mistrza Polski?
Dajcie spokój, pracował w Polsce, wie co się tu dzieje i może dziać, to i się zasłania. Nie daleko szukać - w PLS jest to samo. Bodajże na Podpromiu lepiej nie pokazywać palcami co się gra, bo z tyłu siedzą takie ludziki co zaraz wszystko Travicy podpowiadają.
Ale generalnie Lozano jest zły, bo przeklina, nie chce zdradzić swojej taktyki, i nie ma ochoty na udzielenie wywiadu po tej całej nagonce na niego w polskich mediach. Kubańczycy są źli, bo przeklinają i pyskują do naszych potulnych baranków pod siatką, przez co my nie możemy skupić się na grze.
A gdzie się podziały jaja naszych zawodników, którzy wytrzymywali przepychanki słowne z Ruskami?
O proszę, kapitalny artykuł.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... ych-czasow
Nic dodać nic ująć.
A jak wygramy dzisiaj 3:2, każdy set na przewagi, to pojawią się artykuły: Polacy gromią Niemców! Lozano dostał nauczkę za wczoraj! Niemcy upokorzeni! etc... A potem się dziwić, że LŚ przestaje być imprezą siatkarską, zaczyna być imprezą typu piknik.
...
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
razem z Kadziem i Igla poza kadra ;-P.Nagor pisze:A gdzie się podziały jaja naszych zawodników, którzy wytrzymywali przepychanki słowne z Ruskami?
Wszystko rozdmuchane jest okropnie, jeszcze chwile i uslysze ze niemcy pobili kamerzyste i polamali mikrofon.
Mysle, ze nie ma sensu o tym w ogole pisac, a ten temat jest zbedny.
Ostatni gwizdek: Skandal na miarę naszych czasów
Serdecznie zachecam do artykulu pana Bartosza Wencława bo temat do dyskusji z cala masa rzeczy z ktora nie sposob mi sie zgodzic.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... ych-czasow
Naprawde zachowanie niemieckiej ekipy z ich bossem wola o pomste do nieba bo kim oni sa zeby tu przyjezdzac i takie cyrki robic (niedopuszczanie kamerzystow w przerwach ale i uderzanie po mikrofonach). Takie gierki to u siebie w domu moga prowadzic a nie przyjezdzaja wilecy panowie i klekajcie norody.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... ych-czasow
Na pewno nie 1/3 transmisji a moze i tyle powiino sie temu poswiecic bo zachowanie karygodne. Mikrofon mial tam prawo stac a co robili Niemcy z ich trenerem nie zaluguje na to zeby to przemilczac.Prawdziwie jednak zbulwersował wszystkich okrzyk Lozano w kierunku kamery, gdy soczyście zaklął w języku Norwida (czy tez może Bursy raczej) K... mać (to wersja dla mediów i dla bardziej wrażliwych kibiców - normalnie to powiedział „[cenzura] mać"). (...) Zbulwersowało to do tego stopnia komentatorów Polsatu, że zachowaniu Argentyńczyka poświęcili przynajmniej jedną trzecią czasu antenowego podczas trwania spotkania.
I dokladnie tak wygladal Lozano w tym meczu szalal wokol parkietu, kwestionujac kazde sporne decyzje (ba slowo sporne to o duzo za mocne slowo raczej decyzje ktore nie byly dobre dla jego druzyny)Wojciech Drzyzga nie mógł się już dłużej powstrzymywać i wtykał szpilki trenerowi Niemców w co drugim zdaniu, robiąc z niego co najmniej Belzebuba wcielonego.
Nie rozumiem tego ironicznego tonu mnie osobiscie zdegustowalo zachowanie Lozano. Nie wiadomo o co ni z gruszki ni z pietruszki uzywa na wizji przeklenstwa w jezyku polskim. Czlowiek od ktorego jedyne slowo wypowiedziane po polsku to bodajze "dziekuje". I po co to? Co chcial tym komus udowodnic? Maly Argentynczyk zjawil sie w Polsce wkurzony nie wiem o co ze wogole tu musi przyjezdzac? A jego zlosc i ignorancje czulo sie na kazdym krokuNic więc dziwnego, że zaraz po meczu komentarze kibiców były niemal w jednym tonie. No bo jak śmiał? Z niemiecką flaga na piersi kalać jedno z najpopularniejszych polskich przekleństw? I to na kilka dni przed sześćsetną rocznicą bitwy pod Grunwaldem!
Naprawde zachowanie niemieckiej ekipy z ich bossem wola o pomste do nieba bo kim oni sa zeby tu przyjezdzac i takie cyrki robic (niedopuszczanie kamerzystow w przerwach ale i uderzanie po mikrofonach). Takie gierki to u siebie w domu moga prowadzic a nie przyjezdzaja wilecy panowie i klekajcie norody.
Jedno z praw Murphego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy."
vi er rode vi er hvide vi er denmark dynamite
vi er rode vi er hvide vi er denmark dynamite
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Niektorym sloneczko bardzo dopieklo, i nie mowie tu o Drzyzdze i Lozano.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Wczoraj Castellani nie spiewal i zul gume podczas odgrywania hymnu narodowego....Oczekuje zdecydowanej reakcji mediow oraz forumowiczow
Jastrzebie Zdroj
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Nie śpiewał - ok, żuł gumę - 100 batów.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Przeniosłem to z innego wątku, ale celowo właśnie do tematu o Lozano, bo ze "sprawy Lozano" ten uboczny wątek (ale wcale nie nowy) narodził się.Nagor pisze:...kto świecił laserami po oczach na meczu PAO - JW zawodnikom Aten, i dlaczego była taka cisza w mediach? Potem się okazuje, że tacy idioci przychodzą też na kadrę i robią to samo, ale również cisza... czemu? Bo to Polacy! Ale Lozano przeklnął (w 10 razy mniejszym stopniu niż Piechocki, Pliński i Kurek w Pucharze Polski w stronę sędziów i przeciwników) i to trzeba tępić jak rasistów i nazistów!
Po prostu otwórzmy oczy na to co się dzieje u nas, a potem zabierajmy się na krytykę zachowania innych...
Muszę powiedzieć, że z niedowierzaniem przeczytałem te słowa Nagora ale całkowicie się z nimi zgadzam. Żeby była jasność - głównie chodzi mi o to, że polskich kibiców cechuje wyjątkowy brak obiektywizmu względem własnych zachowań i zachowań "innych".
Stąd bierze się to o co pyta Nagor, czyli dlaczego np. o powtarzającym się świeceniu laserami po oczach rywali nikt nie pisze na tym forum.
Powiem tak...
uważam to za skrajne bestialstwo i mam do tego swój stosunek i swoje zdanie o tych łobuzach.
Nie będę jednak stawał do walki z całym (mam nadzieję, że jednak mogę przed "całym" postawić łagodzący tę przewagę wyraz "prawie") forum, które takich łotrów - narażających imię polskich kibiców na szwank - gremialnie popiera, czego dowód bardzo niesympatyczny, miałem na tym forum jakieś pół roku temu.
Tak... ja na takie łachudry mam swoje (jeszcze bardziej pikantne od tych użytych w tym poście) określenie i wy wiecie jakie.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
moja opinia w tej kwestii jest taka, że nie chodziło tu konkretnie o fakt rzucenia mięsem (czyli skróconego kursu łaciny w dialekcie nadwiślańskim) przez Lozano, ogólnie, nie oszukujmy się, to nie są dzieci, tylko faceci, którzy, jak mniemam, na codzień się tak nie zachowują, ale w emocjach łacina sama się ciśnie na usta, kazdy kibic chyba już do tego jest przyzwyczajony, a nawet... trener, który nie bluzga jest jakiś taki..... "No wiecie, panowię, ą, ę, jakbyście zaczeli grać dobrze, byłoby to wielce pożądane z punktu widzenia naszego celu krótkookesowego, jak również byłoby pięknym zwieńczeniem naszych treningów..", tutaj trzeba po żołniersku...
I w ferworze słów, podczas wymiany zdań z zawodnikami, ok, natomiast to co zrobił Raul... jak dla mnie był to wyraz jego niezbyt dobrze skrywanego żalu, za tym wszystkim co utracił - on, trener idealny, rozdzielony przez "złą prasę" z idealną drużyną i idealną publiką, co to go na rękach niemalże nosić chciała. Tak mi się wydaje - ani Niemcy nie mają tego potenciału, co my, ani ich kibice też nie tacy sami. Wyglądało to jak próba ukrania Polsatu za największe zło poczynione jemu, połączone jednocześnie z próbą (jednokrotnie udaną) ukarania nas wszystkich na zasadzie - a widzicie, macie co chcieliście. Na marginesie uważam, że Raul oddałby wszystko i zrobi, co tylko w jego mocy, żeby nam dokopać na MŚ i ukarać nas jak ten ojciec, co karze zbuntowane dzieci. W jego zachowaniu - jak dla mnie - odbiła się w ten sposób cała maluczkość charakteru. Jako kibic, ceniący Raula, za to co zrobił, ale nie za to jakim jest człowiekiem, poczułam trochę jakby tak mnie walnął z odlewu, przekreślił szacunek do kibiców, o którym przecież niejednokrotnie zapewniał. Było to nie na miejscu, niepotrzebne. Tak się składa, że poza realizatorami, do których zapewne słowa te były kierowane, usłyszeli to też ci, którzy transmisję oglądali. Poza tym jeśli są jasno określone zasady, to albo się przystępuje do imprezy akceptując je, albo rezygnuje z udziału, jeśli się je odrzuca. Nie przypominam sobie, by Raul czynił takie akcje podaczs meczów u siebie. Mówię, jak dla mnie to taki wyraz zawziętości i nieustępliwości charakteru, ale niestety, u człowieka z przerostem ambicji przyjął formę świadczącą wyłącznie o Raulu jako człowieku.
P Drzyzga, coż, zawsze cenię ludzi, którzy mówią, co myślą, tak jest i w tym przypadku, poza tym, gdy nie poddaje się emocjom, bardzo lubię jego komentarz za szczegóły taktyczno - techniczne, on potrafi się tak oderwać od stanu meczu, czy seta i - podczas gdy współtowarzysz rozemocjonowanym głosem powoli przechodzi w rolę kibica, on, "no tak, ale zauważmy też tak Paweł wystawił tą piłkę, idealnie w tempo"... - zawsze chłodna analiza, którą bardzo lubię. Dlatego też nie zwracam uwagi na jego osobiste sympatie, puszcam mimo uszu.
Co do laserów, jak dla mnie skandal, uważam, że należałoby delikwenta zidentyfikować i odpowiednio ukarać, jak również, czyniąc rysę na naszym, przecież jakże idealnym obrazie meczów LŚ, zgłosić do władz. Fajnie, że do miejsca, gdzie nie można wnosić butelek z zakrętkami, całkowicie bez problemu da radę wnieść laser.... Może było trzeba pójść bardziej w nurt turecko-grecko-bułgarski i zadymić ??
I w ferworze słów, podczas wymiany zdań z zawodnikami, ok, natomiast to co zrobił Raul... jak dla mnie był to wyraz jego niezbyt dobrze skrywanego żalu, za tym wszystkim co utracił - on, trener idealny, rozdzielony przez "złą prasę" z idealną drużyną i idealną publiką, co to go na rękach niemalże nosić chciała. Tak mi się wydaje - ani Niemcy nie mają tego potenciału, co my, ani ich kibice też nie tacy sami. Wyglądało to jak próba ukrania Polsatu za największe zło poczynione jemu, połączone jednocześnie z próbą (jednokrotnie udaną) ukarania nas wszystkich na zasadzie - a widzicie, macie co chcieliście. Na marginesie uważam, że Raul oddałby wszystko i zrobi, co tylko w jego mocy, żeby nam dokopać na MŚ i ukarać nas jak ten ojciec, co karze zbuntowane dzieci. W jego zachowaniu - jak dla mnie - odbiła się w ten sposób cała maluczkość charakteru. Jako kibic, ceniący Raula, za to co zrobił, ale nie za to jakim jest człowiekiem, poczułam trochę jakby tak mnie walnął z odlewu, przekreślił szacunek do kibiców, o którym przecież niejednokrotnie zapewniał. Było to nie na miejscu, niepotrzebne. Tak się składa, że poza realizatorami, do których zapewne słowa te były kierowane, usłyszeli to też ci, którzy transmisję oglądali. Poza tym jeśli są jasno określone zasady, to albo się przystępuje do imprezy akceptując je, albo rezygnuje z udziału, jeśli się je odrzuca. Nie przypominam sobie, by Raul czynił takie akcje podaczs meczów u siebie. Mówię, jak dla mnie to taki wyraz zawziętości i nieustępliwości charakteru, ale niestety, u człowieka z przerostem ambicji przyjął formę świadczącą wyłącznie o Raulu jako człowieku.
P Drzyzga, coż, zawsze cenię ludzi, którzy mówią, co myślą, tak jest i w tym przypadku, poza tym, gdy nie poddaje się emocjom, bardzo lubię jego komentarz za szczegóły taktyczno - techniczne, on potrafi się tak oderwać od stanu meczu, czy seta i - podczas gdy współtowarzysz rozemocjonowanym głosem powoli przechodzi w rolę kibica, on, "no tak, ale zauważmy też tak Paweł wystawił tą piłkę, idealnie w tempo"... - zawsze chłodna analiza, którą bardzo lubię. Dlatego też nie zwracam uwagi na jego osobiste sympatie, puszcam mimo uszu.
Co do laserów, jak dla mnie skandal, uważam, że należałoby delikwenta zidentyfikować i odpowiednio ukarać, jak również, czyniąc rysę na naszym, przecież jakże idealnym obrazie meczów LŚ, zgłosić do władz. Fajnie, że do miejsca, gdzie nie można wnosić butelek z zakrętkami, całkowicie bez problemu da radę wnieść laser.... Może było trzeba pójść bardziej w nurt turecko-grecko-bułgarski i zadymić ??
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Tak... bo laser jest wielkości butelki i ma ogromną masę, że trzeba go przewozić na oddzielnym wózku, razem z ogromnymi akumulatorami i chłodzeniem... Może wyobrażasz sobie, że ochrona na bramce jest w stanie szybko zidentyfikować i wyłapać ludzi z laserami, mającymi rozmiar małej baterii 1,5V, ale ja Cię przekonuje, że jest to absolutnie i w 100% niemożliwe... To co się stało jest karygodne... świecenie laserem po oczach może doprowadzić nawet do utraty wzroku, a ostatnio zbyt wiele sportowców przeżywa ten horror... nawet jeśli jest to tylko jeden polski sportowiec, to o jednego za dużo... ale nie pisz tutaj takich głupot...Fajnie, że do miejsca, gdzie nie można wnosić butelek z zakrętkami, całkowicie bez problemu da radę wnieść laser....
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Gdyby ktoś wcześniej zaparkował przed katowickim "Spodkiem" statkiem ze Star Wars'ów, to można by go podejrzewać o to, że gdzieś tam w kieszeni ma jakiś mini-laserek. Ale jeśli nie jesteś Lukiem Skywalkerem, to trudno z góry Cię oskarżyć...Fajnie, że do miejsca, gdzie nie można wnosić butelek z zakrętkami, całkowicie bez problemu da radę wnieść laser....
Tak jak napisał Arff - taki sprzęcik jest malutki i można go schować choćby i w skarpetce, aż tak drobiazgowo na halach nie przeszukują. Chyba że ustawią bramki wykrywające metal, ale zanim te kilka/kilkanaście tysięcy kibiców przeszłoby taką kontrolę, mecz zdążyłby się zacząć, odbyć i skończyć.
Po prostu mamy najlepszy dowód na to, że "fani reprezentacji" nie są tacy święci, za jakich się podają.
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Raczej nie ma dowodu, że to był fan reprezentacji. To mogła być prowokoacjalucass90 pisze: Po prostu mamy najlepszy dowód na to, że "fani reprezentacji" nie są tacy święci, za jakich się podają.
co może sugerować umieszczenie tej uwagi w tym temacie
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
- Ted
- Redaktor naczelny
- Posty: 2099
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
- Płeć: M
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
To nie żadna prowokacja, a głupi i nieodpowiedzialny wybryk kibica, który zasiadł na trybunach w katowickim Spodku.
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Czy poza obracaniem w zabawę wszystkiego o czym się wypowiadasz, masz jeszcze coś do dodania tak na poważnie?madlark pisze:Raczej nie ma dowodu, że to był fan reprezentacji. To mogła być prowokoacjalucass90 pisze: Po prostu mamy najlepszy dowód na to, że "fani reprezentacji" nie są tacy święci, za jakich się podają.
co może sugerować umieszczenie tej uwagi w tym temacie
Myślę, że obracanie "kota ogonem" zawsze niechybnie kończy się tym, że w środowisku kibicowskim jak zwykle niby nic się złego nie dzieje, a przypadków wandalizmu na halach przybywa i to dość szybko.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
I tu deramer znów masz rację. To tak jak ze śpiewaniem po przegranym meczu "Polacy, nic się nei sta!"
Właśnei że się stało!!! A zachowanie kibiców niestety przychodzi do siatkówki z innych hal, takrze zagranicznych. Z boisk piłkarskich, bo tam (przynajmniej na niektórych) zaczeli po mału walczyć z zadymiarzami! Więc przeniesli się albo powoli się przenoszą na siatkę, bo tu jest coś fajnego do rozwalenia!
OBYM SIĘ MYLIŁ
Właśnei że się stało!!! A zachowanie kibiców niestety przychodzi do siatkówki z innych hal, takrze zagranicznych. Z boisk piłkarskich, bo tam (przynajmniej na niektórych) zaczeli po mału walczyć z zadymiarzami! Więc przeniesli się albo powoli się przenoszą na siatkę, bo tu jest coś fajnego do rozwalenia!
OBYM SIĘ MYLIŁ
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Ja tak jeszcze coś dodam. Żaden problem wnieść taki laser. Na halę nie można niby wnosić napoi itd. Byłam na tym meczu i wniesienie tam czegokolwiek nie sprawiłoby jakiegokolwiek probemu, nie była praktycznie żadnej kontroli. Gościu przede mną wniósł sobie spokojnie 2 l butelkę.
Rozwalmy ścianę
Przed nami kosmos!
Przed nami kosmos!
Re: Zachowanie Raula Lozano na meczu w Katowicach
Nie przesadzajcie z tym krytykanctwem wobec polskich kibiców Ja osobiscie mam raczej nie najlepsza opinie o polskich kibicach na LS głownie z powodu tego ze atmosfera na hali przypomina czasem troche wiejski festyn a kibice nie sa tacy obiektywni i kochajacy przede wszystkich dobra siatkowke jak to nam probuja nam na Polsacie wmowic no ale to był wyskok jednego nieodpowiedzialnego człowieka który pewno dosc przypadkowo znalazł sie na hali siatkarskiej. Problem jest bo nigdy nie słyszałem o takim wybryku na halach gdzie przygrywa orkiestra lub kibice w ciszy kontempluja widowisko ale trzeba miec duzo złej woli aby przenosic to na całosc polskich kibiców jak co po niektórzy robia. Ochrony tez nie nalezy winic bo naprawde nie ma ona szansy dostrzec tak małego przedmiotu chyba ze na hali trzeba sie bedzie pojawiac 6 godzin przed poczatkiem meczu czego bysmy chyba nie chcieli. Tak wiec zjawisko nalezy zauwazyc i potepic tego kibica ale na ogolna opinie o polskich kibicach nie powinno to wpłynac