Final Eight Ligi Światowej 2011

rayan11
Posty: 8
Rejestracja: 9 cze 2011, o 08:14

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: rayan11 »

Niestety na dzień dzisiejszy nie mamy drużyny , która jest w stanie walczyć i wygrywać z najlepszymi. Nie zmieni tego nawet ewentualne, choć bardzo wątpliwe zwycięstwo nad Argentyną. Moim zdaniem w składzie naszej drużyny winni być "trzej młodzi gniewni" z Czewy (Fabian, Bartek i Wiśnia) plus Mikuś.
Obecna drużyna nie jest perspektywiczna. Przy takim rozegraniu nie mamy co szukać w grze z najlepszymi. Tak niedokładnie dogranych sytuacyjnych piłek jak wczoraj robił to Żygadło nie widziałem dawno. Wołało to o pomstę do nieba. Nie wiem z czego to wynikało, czy z braku szybkości Łukasza, czy z braku techniki.
Albo rybka, albo akwarium. Albo budujemy młodą drużynę, ale od podstaw, albo oczekujemy wyników. Weźmy przykład z Argentyny . Dostawali baty przez jakiś czas, ale teraz pukają do ścisłej czołówki . To wymaga jednak cierpliwości, zrozumienia nas kibiców , że z tym wiążą się koszty (porażki) . Aha i oczywiście Prezio nie mógł by dmuchać balonu przez jakiś czas.
Drugą rzeczą, która musi być zmieniona to większa ilość młodych w Pluslidze. Każden klub powinien być zobligowany do tego, aby mieć w 12-ce meczowej dwóch młodych zawodników np. do lat 23, ba Ci młodzi w całym sezonie winni rozegrać określoną ilość całych meczów/setów. Jeżeli by nie rozegrali to , za każdy jeden nierozegrany mecz do limitu takiego mlodziana klub otrxymywałby jeden punkt minusowy. Nie byłoby usprawiedliwień z powodu kontuzji, wtedy ma grać kolejny młody. W ten sposób mielibyśmy co najmniej 20 młodych. W tej 20-ce myślę znaleźliby się nowi grajkowie, którzy byliby siłą napędową repry w przyszłości. I mielibyśmy ciągłą "dostawę" świeżej krwi. Oczywiście musiał by być limit finansowy dla takich młodych, aby im się w głowach nie poprzewracało. Oczywiście wiąże się to z pewnym obniżeniem poziomu, ale przez pewien okres. Gdy ta grupa młodych by dorosła można by rozszerzyć Plusligę ewentualnie ograniczyć limit obcokrajowców do dwóch (to jednak wydaje mi się pomysł taki sobie).
Jest jeden warunek niezbędny tj. mądrość centrali, a nie tylko "działania" pod publiczkę i własny czubek nosa polskich klubów, wszystkich klubów bez wyjątku.
W przeciwnym razie nadal będziemy się oglądali na Gumę, Winiara czy Szampona nie mając alternatywy, kim ich zastąpić . Musimy zrozumieć z niewolnika nie ma pracownika. Ci zawodnicy czują się wypaleni jeżeli chodzi o reprezentację Polski-ok. Dlatego obowiązkiem centrali jest stworzyć trenerowi kadry takie rozwiązania systemowe, aby selekcjoner nie był zakładnikiem "gwiazdorów".
chrison
Posty: 105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 10:52
Płeć: M
Kontakt:

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: chrison »

norbertz90 pisze:Ja nie rozumiem jak przy przechodzacej piłce Żygadło zabiera pierwszy kontakt libero naszemu i później zawodnik z pola musi wystawiać.
Też to zauważyłem. Zapewne sam Żygadło wie jak jest marny i chce uniknąć odpowiedzialności za źle wystawioną piłkę w kontrze.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: madlark »

Pele pisze: MAM nadzieję że Polska dzisiaj PRZGRA!! Bo zwycięstwo to znów odtrąbienie sukcesu, jacy to jesteśmy dobrzy i wspaniali. Zresztą AA już zaczał wychwalać jacy to jesteśmy i będziemy boscy!
[ingerencja moderatora]
Jak będziesz miał okazję przeprowadzać wywiady z reprezentantami chyba nie zabraknie Ci odwagi aby powiedzieć (np. Ruciakowi) życzyłem wam przegranej.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, o 15:16 przez Guilder, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 8. Regulaminu Forum - ostatnie ostrzeżenie
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
ciorny17
Posty: 8520
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: ciorny17 »

Pele pisze: Kilka uwag - Zygado graczem najlepszego zespołu na świecie? Nie graczem tylko "klaskaczem" bo taka jest jego rola w tym zespole!
Ruciak - w ataku faktycznei wczoraj klęska ale przy Zygadle to każdy atakujący ma problemy. Co do Kurka - jest on przyjmującym a niestety przyjmować nie potrafi, nawet piłki lecące w niego odbuierał koszmarnmie. Jego pobyt na boisku usprawiedliwia to że radzi sobie w ataku. Kosok pzreszedł obok meczu, Jarosz - bez komentarza, Gruyszka - jak na wejście po takiej przerwi eto niexle. Ogólnie Rosja zagrała słabo i to było nasz szczęście.
MAM nadzieję że Polska dzisiaj PRZGRA!! Bo zwycięstwo to znów odtrąbienie sukcesu, jacy to jesteśmy dobrzy i wspaniali. Zresztą AA już zaczał wychwalać jacy to jesteśmy i będziemy boscy!
Co z tego, że Kurak regularnie trzaska po 25 punktów na mecz, co z tego, że ciągnie całą naszą grę, co z tego, że bez niego nawet Portoryko miałoby z nami szanse, jak on nie umie przyjmować i nigdy się nie nauczy. Pele czy Ty naprawdę nie możesz być choć odrobinę obiektywny i chociaż raz trzeźwo spojrzeć na to co ten zawodnik znaczy dla naszej kadry? A może Ty mu po prostu masz mu za złe że opuścił Kędzierzyn na rzecz Skry i stąd ta nienawiść ???
Kłamca.
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Italiano »

Mimo że Brazylia gra od jakiegoś czasu co najwyżej na 2/3 dyspozycji w okresie świetności, to i tak nie ma godnych siebie rywali. W ostatnim czasie najbliżej nawiązania z nimi walki równorzędnej byli Argentyńczy6cy w dzisiejszym meczu.
A to nie wcale dlatego, że Brazylijczycy są tacy mocni - po prostu poziom reprezentacyjnej siatkówki poszedł mocno w dół. Ekipy z ostatnich lat, grające regularnie na najwyższym poziomie - to Canarinhos, Rosja, Serbia (której w Polsce nie ma) i Amerykanie (którzy bez Balla są dużo słabsi). No i może Argentyńczycy, jednak oni dopiero wchodzą na ten wysoki pułap. Nie liczę Kubańczyków, którzy w ważnych spotkaniach nigdy nie mogli Brazylii zagrozić, zresztą teraz są wyraźnie słabsi. Popatrz na lata 90. - oprócz potężnych Włoch - znakomita Holandia, znakomita Rosja, budująca się na nowo ekipa Jugosławii (pod koniec lat 90. to był już znakomity zespoł), oczywiście świetna Brazylia, Kuba, która gdyby nie Włosi, byłaby najlepszym zespołem ostatniej dekady XX wieku, a oprócz tego Argentyńczycy, Bułgarzy czy Amerykanie, drużyny zawsze znajdujące się w ścisłej czołówce. Nie mam wątpliwości, że siatkówka reprezentacyjna pod koniec XX wieku stała na zdecydowanie wyższym poziomie - po prostu było o wiele więcej ekip, mogących sięgać po najwyższe laury. Teraz najczęściej zamyka się to w trzech, czterech drużynach, zależnie od turnieju.

Ja tylko mam nadzieję, że taki stan szybko powróci...
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: madlark »

Italiano pisze:
A to nie wcale dlatego, że Brazylijczycy są tacy mocni - po prostu poziom reprezentacyjnej siatkówki poszedł mocno w dół. Ekipy z ostatnich lat, grające regularnie na najwyższym poziomie - to Canarinhos, Rosja, Serbia (której w Polsce nie ma) i Amerykanie (którzy bez Balla są dużo słabsi). No i może Argentyńczycy, jednak oni dopiero wchodzą na ten wysoki pułap. Nie liczę Kubańczyków, którzy w ważnych spotkaniach nigdy nie mogli Brazylii zagrozić, zresztą teraz są wyraźnie słabsi. Popatrz na lata 90. - oprócz potężnych Włoch - znakomita Holandia, znakomita Rosja, budująca się na nowo ekipa Jugosławii (pod koniec lat 90. to był już znakomity zespoł), oczywiście świetna Brazylia, Kuba, która gdyby nie Włosi, byłaby najlepszym zespołem ostatniej dekady XX wieku, a oprócz tego Argentyńczycy, Bułgarzy czy Amerykanie, drużyny zawsze znajdujące się w ścisłej czołówce. Nie mam wątpliwości, że siatkówka reprezentacyjna pod koniec XX wieku stała na zdecydowanie wyższym poziomie - po prostu było o wiele więcej ekip, mogących sięgać po najwyższe laury. Teraz najczęściej zamyka się to w trzech, czterech drużynach, zależnie od turnieju.

Ja tylko mam nadzieję, że taki stan szybko powróci...
Po co mieszać w to Argentynę? A pomijać Kubę? Co w tej dekadzie pokazała Argentyna?
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, o 15:18 przez Guilder, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 19. Regulaminu Forum
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Italiano »

Rzeczywiście masz rację, pośpiech to zły doradca :) Chociaż i Kubańczycy za wiele nie pokazali w przekroju całej dekady, trzy świetne sezony Ligi Światowej i vice-mistrzostwo świata to tak wiele?
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: dreamer »

madlark pisze:...Po co mieszać w to Argentynę? A pomijać Kubę? Co w tej dekadzie pokazała Argentyna?
Co ma pytanie "co w tej dekadzie pokazała Argentyna" do tego co pisał Italiano o ostatniej dekadzie XX wieku, gdzie bez wątpienia Argentyna koncentrowała na sobie uwagę obserwatorów. Fakt, po medalu w Seulu w 88 roku, znacznie częściej było to zainteresowanie wyrażające się w pytaniu "kiedy wreszcie pokażą to wszystko na co ich stać, tak jak to zrobili w Seulu". Po całym okresie mimo wszystko argentyńskiego marazmu lat 90-tych, gdzie Argentynę z urzędu musiał wymieniać jako ekipę czołówki każdy kto nie chciał być posądzony o niepełną orientację w szerokiej światowej czołówce, a realne wyniki imprez mistrzowskich tego nie potwierdzały, dopiero przełamanie nastąpiło podczas IO w Sydney, gdzie Argentyńczycy byli rewelacją turnieju, mimo że zajęli tylko 4 miejsc.

Myślę, że dobrze zrozumiałem to o czym chciał powiedzieć Italiano, i przynajmniej z mojego punktu widzenia mogę potwierdzić, że pod koniec lat osiemdziesiątych i w latach 90-tych światowa siatkówka na wysokim poziomie obejmowała znacznie więcej ekip niż obecnie a do tego ten poziom był generalnie wyższy niż obecnie. Ze względu na takie właśnie realia, niektórym mniej wtajemniczonym wydaje się, że przedstawianie takich opinii jak podana przeze mnie przed chwilą (wcześniej przez Italiano) mija się z prawdą, bo jak popatrzymy na medalistów wielkich imprez, to tych drużyn pojawia się tam stosunkowo niewiele. Problem jednak w sile drużyn zaplecza. Drużyny z miejsc 4-10 wielkich imprez z lat 90-tych, to ekipy zdecydowanie bardziej klasowe, niż takie same ekipy porównawczo z imprez w ostatnim 10-leciu.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: madlark »

dreamer pisze:Drużyny z miejsc 4-10 wielkich imprez z lat 90-tych, to ekipy zdecydowanie bardziej klasowe, niż takie same ekipy porównawczo z imprez w ostatnim 10-leciu.
Takie stwierdzenia są nie udowodnienia. Więcej, to demagogia. Zapraszam abyś pod swoim postem napisał "cbdu".
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Italiano »

dreamer pisze:. Po całym okresie mimo wszystko argentyńskiego marazmu lat 90-tych, gdzie Argentynę z urzędu musiał wymieniać jako ekipę czołówki każdy kto nie chciał być posądzony o niepełną orientację w szerokiej światowej czołówce, a realne wyniki imprez mistrzowskich tego nie potwierdzały, dopiero przełamanie nastąpiło podczas IO w Sydney, gdzie Argentyńczycy byli rewelacją turnieju, mimo że zajęli tylko 4 miejsc.
Jestem świadomy, że zapewne doskonale znasz realia siatkówka lat 90-tych (i nie tylko), jednak nazwanie Argentyńczyków rewelacją tamtego turnieju olimpijskiego jest chyba jednak w pewnym stopniu nadużyciem. Wszystko dlatego, że Argentyna nie grała w przekroju całego turnieju wielkiej siatkówki, w fazie grupowej (gdzie zresztą czwórka najlepszych zespołów następnie grała ze sobą w półfinałach) z Jugosławią, Rosją i Włochami, Argentyńczycy ugrali ... jednego seta i do fazy ćwierćfinałowej wyszli z czwartego, ostatniego premiującego awansem miejsca. W 1/4 finału Albicelestes mieli się zmierzyć z Brazylią, która przechodziła przez turniej jak burza (w fazie grupowej Canarinhos stracili jednego seta) i była uważana za głównego faworyta turnieju. Argentyńczycy sprawili wielką sensację, pokonali Brazylijczyków 3-1 (po wspaniałym meczu Milinkovica), jednak w półfinale i meczu o trzecie miejsce, Argentyna uległa - odpowiednio Rosji Włochom - 0-3 i 1-3.

P.S

Ćwierćfinałowe spotkanie Jugosławii z Holandią (zakończone rezultatem 3-2 dla tych pierwszych) to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy mecz jaki w życiu widziałem. Ostatnie tchnienie genialnej reprezentacji Oranje...
Drużyny z miejsc 4-10 wielkich imprez z lat 90-tych, to ekipy zdecydowanie bardziej klasowe, niż takie same ekipy porównawczo z imprez w ostatnim 10-leciu.
Szczerze powiedziawszy, dreamerze, napisałbym "drużyny z miejsc 2-10 wielkich imprez [...]", ale to już zdecydowanie bardziej dyskusyjna teza. Ale to może jest spowodowane moim sentymentem do Schuila, Zwervera, Ctvrtlika, Fomina, Storka, Ganewa, Hernandezów czy Despaigne :)
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: arbas »

Hmm,

Argentyna w końcu dzisiaj gra pod presją (w końcu jak się gra o medal to presja jest zawsze) i zobaczymy czy sobie z nią poradzą... My pod presją gramy zawsze ostatnio i mam wrażenie, że w tej chwili jest ona mniejsza niż podczas meczy grupowych :)
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Italiano »

Argentyna jak na razie bardzo słabo, bez wyjątku...
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: arbas »

Italiano pisze:Argentyna jak na razie bardzo słabo, bez wyjątku...
No cóż a my to bezbłędnie wykorzystujemy, oby tak dalej :)
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Pele »

ciorny17 pisze:
Pele pisze: Kilka uwag - Zygado graczem najlepszego zespołu na świecie? Nie graczem tylko "klaskaczem" bo taka jest jego rola w tym zespole!
Ruciak - w ataku faktycznei wczoraj klęska ale przy Zygadle to każdy atakujący ma problemy. Co do Kurka - jest on przyjmującym a niestety przyjmować nie potrafi, nawet piłki lecące w niego odbuierał koszmarnmie. Jego pobyt na boisku usprawiedliwia to że radzi sobie w ataku. Kosok pzreszedł obok meczu, Jarosz - bez komentarza, Gruyszka - jak na wejście po takiej przerwi eto niexle. Ogólnie Rosja zagrała słabo i to było nasz szczęście.
MAM nadzieję że Polska dzisiaj PRZGRA!! Bo zwycięstwo to znów odtrąbienie sukcesu, jacy to jesteśmy dobrzy i wspaniali. Zresztą AA już zaczał wychwalać jacy to jesteśmy i będziemy boscy!
Co z tego, że Kurak regularnie trzaska po 25 punktów na mecz, co z tego, że ciągnie całą naszą grę, co z tego, że bez niego nawet Portoryko miałoby z nami szanse, jak on nie umie przyjmować i nigdy się nie nauczy. Pele czy Ty naprawdę nie możesz być choć odrobinę obiektywny i chociaż raz trzeźwo spojrzeć na to co ten zawodnik znaczy dla naszej kadry? A może Ty mu po prostu masz mu za złe że opuścił Kędzierzyn na rzecz Skry i stąd ta nienawiść ???
Staram się być obiektywny w swoich wypowiedziach!! Czy napisałem że mam mu za złe ze zdobywa dużo punktów?? NIE, napisałem że nie umie przyjmować bo pzrecież nie umie! I nie mam mu za złe że opuścił Kędzierzyn bo z "niewolnika nie ma pracownika" a jemu zawróciły wówczas w głowie pieniądze oferowane przez Skrę. NAprawdę życzę mu powodzenia, bo to może byc dla DOBRA POLSKIEJ siatkówki ale musi się sporo uczy, choć oczywiście wiele juz umie.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: dreamer »

arbas pisze:...Argentyna w końcu dzisiaj gra pod presją...
Oj co za opinia ;)
To nawet ja - chorobliwy fanatyk ekipy Argentyny uważam, że problem właśnie polega na tym, że dotychczas w tym meczu Argentyna nie gra NIC, a to niestety znaczy, że leśne dziadki i ich zwolennicy mogą już sobie odtrąbić sukces.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Ted
Redaktor naczelny
Redaktor naczelny
Posty: 2099
Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
Płeć: M
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Ted »

Nie powiedziałbym, że Argentyna nic nie gra. To, że zawodnikom z Ameryki Południowej "nie idzie" spowodowane jest tym, że Polacy raz, że dobrze czytają ich grę na bloku, dwa, że podbijają im piłki.
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Pele »

Ted pisze:Nie powiedziałbym, że Argentyna nic nie gra. To, że zawodnikom z Ameryki Południowej "nie idzie" spowodowane jest tym, że Polacy raz, że dobrze czytają ich grę na bloku, dwa, że podbijają im piłki.
No i tu się z Toba zgadzam!!!
a tak apropos - kto w reprezentacji Polski gra dzisiaj w koszulce z napisem JArosz i nr 7 ??? :D
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
depciak
Posty: 241
Rejestracja: 1 maja 2009, o 21:25
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: depciak »

Pele pisze:
Ted pisze:Nie powiedziałbym, że Argentyna nic nie gra. To, że zawodnikom z Ameryki Południowej "nie idzie" spowodowane jest tym, że Polacy raz, że dobrze czytają ich grę na bloku, dwa, że podbijają im piłki.
No i tu się z Toba zgadzam!!!
a tak apropos - kto w reprezentacji Polski gra dzisiaj w koszulce z napisem JArosz i nr 7 ??? :D
pewnie go po meczu wezma na kontrole antydopingowa, bo JJ gra na skutecznosci w granicach 60%+
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: madlark »

Kuba ma potencjał, tylko potrzebuje trenera
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Italiano
Posty: 389
Rejestracja: 23 paź 2010, o 11:08
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Italiano »

Jak dla mnie ten mecz jak dotychczas pokazuje, jak ważne dla Argentyńczyków są osoby Luciano De Cecco i Facundo Conte. De Cecco grał słabo w pierwszym secie, Conte jak na siebie gra przeciętnie cały czas... Oby się Argentyna nie poddała, możemy być świadkami jeszcze ciekawego spotkania.
Najpiękniejsze miasto wszechświata - http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0405163944

EDIT: No dobra, Trójmiasto, a w szczególności Sopot piękniejsze ;)
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: arbas »

dreamer pisze:
arbas pisze:...Argentyna w końcu dzisiaj gra pod presją...
Oj co za opinia ;)
To nawet ja - chorobliwy fanatyk ekipy Argentyny uważam, że problem właśnie polega na tym, że dotychczas w tym meczu Argentyna nie gra NIC, a to niestety znaczy, że leśne dziadki i ich zwolennicy mogą już sobie odtrąbić sukces.
Haha pamietam jak pisales ze gdyby Weber wpuscil graczy z podstawowego skladu to bysmy przegrali w grupie i ze ledwo dajemy sobie rade z drugim garniturem Argentyny - no i coz dzisiaj gramy z pierwszym... Nie jest sztuka grac dobrze na luzie - sztuka jest grac pod presja (i to jest powod dla ktorego Brazylia jest wielka) a chyba nikt nikogo nie musi przekonywac ze Polska gra pod presja praktycznie zawsze. I prosze nie zaczynaj tylko znowu gdybac co by bylo gdyby - rzeczywistosc jest jedna - w grupie wygralismy z Argentyna i w tamtym meczu bylismy od nich lepsi natomiast dzisiaj poki co rowniez jestesmy lepsi i oby tak zostalo.
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Pele »

madlark pisze:Kuba ma potencjał, tylko potrzebuje trenera
Sory ale jakoś nie bardzo rozumiem?? Bo jakoś mimo kilku trenerów (CAstellani, Stelmach, Anastasi) to do tej pory naprawdę na palcach można policzyć jego dobre mecze
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Awatar użytkownika
szarlej
Posty: 207
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:20
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: szarlej »

Ciekawa taktyka FIVB najlepsi gracze mają liczone statystyki tylko z 4 meczów finałowych. Nie powinno liczyć się statystyk z całego turnieju finałowego? Tak było chyba zawsze.
Libero który atakuje...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: dreamer »

Ted pisze:Nie powiedziałbym, że Argentyna nic nie gra. To, że zawodnikom z Ameryki Południowej "nie idzie" spowodowane jest tym, że Polacy raz, że dobrze czytają ich grę na bloku, dwa, że podbijają im piłki.
Ted, to oczywiście twój punkt widzenia, a ja wcześniej wyraziłem mój. Jasne, że nie może być tak, że obydwa są w równej mierze zgodne z faktami, nie ma więc chyba co szukać szczegółowych argumentów na potwierdzanie swoich tez. Zwrócę tylko uwagę na to, że paradoksalnie dzisiaj szybciej od Argentyńczyków grają ślamazarni w ostatnich meczach Polacy, a to znaczy, że rywal zgubił gdzieś ten atut, na który ani blok nasz ani jak to nazywasz - podbijanie, nie ma najmniejszego wpływu. Innych argumentów nie będę już szukał, bo i tak zaraz rzuci się na mnie tłum, że nie świętuję naszego sukcesu.

Zostańmy więc przy naszych punktach widzenia, niby tego samego ale z odmiennych pozycji. Śmieszne, ale przyszedł mi w związku z tym do głowy klasyk dowcipu z cyklu "Przychodzi baba do lekarza".
Sorry za off-top, ale zacytuję:
Przychodzi do lekarza baba z żabą na głowie.
Lekarz pyta: "co pani jest?"
Na to jako pierwsza odpowiada baba: "mnie nic", a zaraz za nią żaba: "panie doktorze, coś mi się do d--y przykleiło"...

Taka ot mniej więcej różnica wynikająca z różnicy punktu widzenia...

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
arbas
Posty: 562
Rejestracja: 20 sie 2008, o 00:16
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: arbas »

Jest pięknie :) I co by nie mówić bardzo dobry mecz Polaków :D I Bartman o kulach na boisku :)
Carys
Posty: 6
Rejestracja: 24 sty 2011, o 21:47
Płeć: K

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Carys »

Gratulacje i podziękowania dla zawodników za dziś. Jest medal, ale mimo to wciąż życzę kadrze takiego "prawdziwego" medalu, wywalczonego w sytuacji gdy nie jesteśmy gospodarzami i po znacznie lepszej grze. Po prostu dobrze im życzę ;)

ps. Mam nadzieję że doczekam czasów kiedy Kuba Jarosz będzie potrafił wysmażyć asa w sytuacji gdy jesteśmy pod presją. Ten gdy jesteśmy na fali też jest pożądany i przynosi punkt, ale... I nam i Kubie tego życzę :D
placid
Posty: 501
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:05
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: placid »

Po tym meczu jesteśmy skazani na Zygadłe , Jarosza , Ruciaka pewne miejsce w kadrze na dłuuuugi czas .
JasioCha
Posty: 168
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 16:53
Płeć: M
Lokalizacja: Puławy

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: JasioCha »

1.Medal Ligi Światowej to bez wątpienia ogromny sukces. Ja osobiście przed Final Eight pisałem, że nie sam awans do czwórki będzie sukcesem, a właśnie medal. Powiem więcej... w tej edycji Ligi Światowej brąz to wszystko co mogliśmy ugrać, bo Rosja i Brazylia są poza zasięgiem. Żeby była jasność nikt inny również z nimi szans nie miał, stąd taki, a nie inny skład finału.

2. Oczywiście to wszystko nie może zasłonić problemów naszej kadry, a tych mimo tego sukcesu było całkiem sporo. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski i naprawić to wszystko co było złe. A przynajmniej próbować to zmienić. Myślę, że AA jest na tyle doświadczonym szkoleniowcem, że kto jak kto, ale on tym brązem się nie zachłyśnie i wszystkie te mankamenty wyłapie i potem będzie dążył do ich wyeliminowania. Zresztą bądźmy szczerzy AA nie jest samobójcą, żeby tego nie zrobić.

Teraz przed nami już tylko wielki finał. Oby to był dobry mecz.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, o 17:57 przez JasioCha, łącznie zmieniany 1 raz.
PH3N-x
Posty: 765
Rejestracja: 6 lip 2011, o 16:03
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: PH3N-x »

Najsłabsi do tej pory: Jarosz i Żygadło zagrali dzisiaj chyba najlepiej. Całe szczęście, że Jarosz pokazał dzisiaj, że potrafi coś grać, bo Kurek coś słabiej dzisiaj sobie radził. Biję się w pierś bo w Kubę nie wierzyłem. Ruciak dobrze w przyjęciu i świetnie na zagrywce, jednak potrzeba go także na lewym skrzydle, dlatego dobrze, że wszedł Kubiak. Skończył bodajże 2/3 piłki. Pokazał, że już wkrótce to on będzie tym podstawowym. Środkowi także niezłe spotkanie. O ile Nowakowski to już sprawdzona marka, o tyle postawa Kosoka mnie jako kibica Resovii bardzo cieszy.

Najlepszy i tak był kulejący Bartman który razem z resztą skakał po zakończeniu spotkania :D
Awatar użytkownika
Murilo0
Posty: 2563
Rejestracja: 11 sie 2010, o 09:11
Płeć: M

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

Post autor: Murilo0 »

@dreamer Ten mecz Argentyńczcycy też odpuścili? :] Polska mimo absencji 3 najlepszych graczy i Bartmana jest lepszym zespołem od Argentyny Jeszcze jedno: nie taki Jarosz zły jak go w Kędzierzynie malują
All work and no play makes Jack a dull boy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów (dawniej LŚ)”