Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Już dzisiaj nasi siatkarze po raz szósty w historii wystartują w turnieju finałowym Ligi Światowej, jeśli chodzi o mecze inauguracyjne naszej reprezentacji w tych turniejach finałowych to ostatnie trzy takie mecze kończyły sie dopiero po tie-breakach a ogólny ich bilans mamy ujemny ponieważ jak dotychczas wygraliśmy dwa mecze inauguracyjne a w trzech ponieśliśmy porażki.

Pierwsze mecze Polaków w turniejach finalowych Ligi Światowej:
2001- Katowice (Polska), 1:3 z Brazylią
2002- Belo Horyzonte (Brazylia), 0:3 z Jugosławią
2005- Belgrad (Serbia), 3:2 z Kubą
2007- Katowice (Polska), 3:2 z Francją
2008- Rio de Janeiro (Brazylia), 2:3 z USA

Jeśli zaś chodzi o ogólny bilans naszej kadry w turniejach finałowych LŚ to mamy na koncie 5 wygranych spotkań (w tym aż 3 z Francją) i 10 przegranych ( w tym aż 4 razy z Serbami) a najwyższe lokaty w historii naszych startów zajeliśmy za kadencji R.Lozano gdy byliśmy na 4 miejscach w 2005 i 2007 roku.
Jeśli chodzi o polskich zawodników który zaliczyli najwięcej startów w turniejach finałowych Ligi Światowej to liderem jest P.Gruszka który jako jedyny zawodnik jak do tej pory wystąpił we wszystkich turniejach finałowych LŚ w których startowaliśmy, tuż za nim plasują sie: P.Zagumny i S.Świderski który zaliczyli po 4 turnieje finałowe (obaj nie grali w 2001 w Spodku) a trzy finałowe starty w LŚ zaliczyli: M.Winiarski,M.Wlazły,Ł.Kadziewicz,D.Murek i A.Gołaś.

Polska wśród wszystkich drużyn z F8, to jedyna drużyna, która ma obcokrajowca jako trenera? Jeśli się mylę prosze mnie poprawić

miedziak pisze:Polska wśród wszystkich drużyn z F8, to jedyna drużyna, która ma obcokrajowca jako trenera? Jeśli się mylę prosze mnie poprawić

Nie mylisz się.

KadrO pisze:

miedziak pisze:Polska wśród wszystkich drużyn z F8, to jedyna drużyna, która ma obcokrajowca jako trenera? Jeśli się mylę prosze mnie poprawić

Nie mylisz się.

Chyba jednak się mylicie bo na przykład Alekno ma według wikipedii obywatelstwo białoruskie i francuskie więc Rosja też ma obcokrajowca za trenera

Fatalnie gra Thornton. Wydaje mi się że już dzisiaj można będzie dać mu nagrodę najgorszego rozgrywającego turnieju. Po za tym trzeba dodać że sędziowie zrobili 2 koszmarne błędy i dodatkowo wypaczyli wynik meczu, choć tu bym ich usprawiedliwiał...

edit: Brian Thornton - najgorszy rozgrywający (w jego przypadku odbijający drugą piłkę do góry, bo tu nawet o wystawie nie ma mowy a gdzie rozegranie?) final eight ligi światowej 2011 - nie wierzę że ktoś zagra jeszcze aż tak źle na tym turnieju!

Nie wiecie, gdzie można dostać statystyki do meczu USA-Rosja? W standardowym miejscu są tylko wyniki z poprzedniej rundy. Trudno mi wyrobic opinie o tym spotkaniu bo, mecz oglądałem z doskoku w pracy na ekranie wielkości paczki zapałek, gdzie Amerykanie to garnatowe kwadraciki a Rosjanie czerwone.

weary_skier pisze:Nie wiecie, gdzie można dostać statystyki do meczu USA-Rosja? W standardowym miejscu są tylko wyniki z poprzedniej rundy. Trudno mi wyrobic opinie o tym spotkaniu bo, mecz oglądałem z doskoku w pracy na ekranie wielkości paczki zapałek, gdzie Amerykanie to garnatowe kwadraciki a Rosjanie czerwone.

Statystyk jeszcze nie ma, wystarczy wejść w Live Scorebox. Jeżeli chodzi natomiast o te ważniejsze, to myślę że albo zostanie dodana zakładka w Match Info, albo będzie to w tej zakładce Final Round.

Mecz RUS-USA można w zasadzie opisać krótko - Maxim Mikhaylov Show. Świetnie pograł atakujący Sbornej. Ciągnął grę w ataku, do tego 3 asy i 5 bloków. Kapitalny występ. Co do Amerykanów to Thornton nie pozwala rozwinąć im skrzydeł. Dzisiaj coś cieniował na dodatek Priddy (nawet nie serwował mocno z wyskoku) - ciekawe czy to dyspozycja dnia czy jakieś problemy zdrowotne. Tyle.

KadrO pisze:

weary_skier pisze:Nie wiecie, gdzie można dostać statystyki do meczu USA-Rosja? W standardowym miejscu są tylko wyniki z poprzedniej rundy. Trudno mi wyrobic opinie o tym spotkaniu bo, mecz oglądałem z doskoku w pracy na ekranie wielkości paczki zapałek, gdzie Amerykanie to garnatowe kwadraciki a Rosjanie czerwone.

Statystyk jeszcze nie ma, wystarczy wejść w Live Scorebox. Jeżeli chodzi natomiast o te ważniejsze, to myślę że albo zostanie dodana zakładka w Match Info, albo będzie to w tej zakładce Final Round.

póki co, nie ma jeszcze edytowanej strony pod potrzeby statystyk z rundy finałowej... ale statystyki z tego meczu bardzo łatwo można sobie zobaczyć na podstawie zakładek "best players"... bo póki co są tam wpisani zawodnicy tylko z tego jednego meczu

Arff pisze:(...)

póki co, nie ma jeszcze edytowanej strony pod potrzeby statystyk z rundy finałowej... ale statystyki z tego meczu bardzo łatwo można sobie zobaczyć na podstawie zakładek "best players"... bo póki co są tam wpisani zawodnicy tylko z tego jednego meczu

Albo wejść w Live Scorebox i kliknąć na mecz RUS-USA. Tam są statystyki, ale jedynie punktowe.

Hmm, rozgrywający U.S.A zagrał bardzo słaby mecz!,widać u Amerykanów brak Ball...
Poza tym bardzo słaby mecz Priddiego który we wcześniejszych meczach był liderem w ataku.

Na jakiej zasadzie są przyznawane punkty? Za WYGRANIE 3:1,3:0- trzy punkty, a za WYGRANIE 3:2- dwa punkty(jeden dla przegranego) ?

Pozdrawiam,
f.

trzykropki pisze:Hmm, rozgrywający U.S.A zagrał bardzo słaby mecz!,widać u Amerykanów brak Ball...
Poza tym bardzo słaby mecz Priddiego który we wcześniejszych meczach był liderem w ataku.

Na jakiej zasadzie są przyznawane punkty? Za WYGRANIE 3:1,3:0- trzy punkty, a za WYGRANIE 3:2- dwa punkty(jeden dla przegranego) ?

Pozdrawiam,
f.

Zasada jest taka jak w fazie grupowej, czyli taka jaką opisałeś.

Pełne statystyki są w Livescorebox'ie w kolumnie stats a jeśli ktoś woli inną formę statystyk to w pasku adresu niech zmieni "P2" na "P3"

1 set dla Kuby
ładne sobie poczynają.

2 set
16-14 dla Kuby.
Brazylia niemrawo. Mam wrażenie, że Marlon sypie ciut nie to tempo. Murillo i Dante muszą się męczyć. Za to u Kubańczyków szaleje Hernandez. Tłucze lewą ręką aż miło

2-0 dla Kuby!!! dla mnie to już mała sensacja...

Brawo Kuba oby tak dalej

Rosjanie w pierwszym meczu wręcz zdemolowali ekipę Amerykańską, mogło być 3-0 skończyło się w końcu na 3-1 ale i tak w meczy była ogromna przewaga Sbornej która dla mnie obok Brazylijczyków którzy właśnie zawodzą w meczu z Kubą jest największym faworytem do wygrania tegorocznej światówki.

Bruno odmienił obraz gry i w 3 secie nokaut...
ciekawe czy Kubańczycy wrócą do gry.

nikt wazny pisze:Bruno odmienił obraz gry i w 3 secie nokaut...
ciekawe czy Kubańczycy wrócą do gry.

Czy aby na pewno tylko Bruno? Oprócz niego jest przecież Giba, Theo, Sidao. Razem 4 zawodników którzy rozpoczęli ten mecz na ławce rezerwowych.

Brakuje trochę Simona na środku Mesa to nie ta klasa .

KadrO pisze:...Czy aby na pewno tylko Bruno? Oprócz niego jest przecież Giba, Theo, Sidao. Razem 4 zawodników którzy rozpoczęli ten mecz na ławce rezerwowych.

Najbliższe prawdy chyba jest stwierdzenie, że Bruno i Giba wnieśli najwięcej do gry w trzecim secie. Uważam, że Sidao i Theo mimo wszystko powinni zostać na placu, bo Vissotto po dłuższej nieobecności w meczach nie może się odnaleźć, zaś Rodrigao chyba ma w głowie aferę transferową jakiej jest uczestnikiem i to mocno widać w jego poczynaniach na boisku.

dreamer

PS
Co by nie mówić, to najlepszym współcześnie przyjmującym na świecie jest Giba, a reprezentacja Brazylii doświadcza tego niejednokrotnie, bo bez niego gra tak, jakby ubyło jej 30% wartości.

Kubańczycy nie odpuszczają gry o pełną pulę. Prowadzą, bo wrócili do swojej gry.

To co Bruno dał drużynie w secie trzecim, w czwartym niestety sobie zrównoważył przeciętną grą.

dreamer

ciekawa końcówka. Gotuje się w gorących, kubańskich głowach. Ciekawe czy dotrwają.

Ale frajerzy.

KadrO pisze:Ale frajerzy.

Raczej nie sądzę, że Kubańczycy pokazali frajerstwo w końcówce 4 seta. To raczej Brazylijczycy pokazali to, co z drużyn światowej czołówki mają oni, a chyba w nieco jeszcze większym stopniu Amerykanie - nieustępliwość i walkę pod presją do ostatniej piłki.

dreamer

dreamer pisze:

KadrO pisze:Ale frajerzy.

Raczej nie sądzę, że Kubańczycy pokazali frajerstwo w końcówce 4 seta. To raczej Brazylijczycy pokazali to, co z drużyn światowej czołówki mają oni, a chyba w nieco jeszcze większym stopniu Amerykanie - nieustępliwość i walkę pod presją do ostatniej piłki.

dreamer

Wiem. Aczkolwiek mając 24:23, 2:1 w setach i idealną piłkę na pojedynczy blok... Po prostu się kończy. Kończy i tyle, a przeciwny zespół nie ma nic do gadania.

Zwolnili Kubańczycy rękę na zagrywce i pozwolili przez to grać Brazylii , jakby nie to żadnego 5 seta by nie było .

placid pisze:Zwolnili Kubańczycy rękę na zagrywce i pozwolili przez to grać Brazylii , jakby nie to żadnego 5 seta by nie było .

Nie zgodzę się, bo w zagrywce Kubańczycy popełnili nawet więcej błędów niż Brazylijczycy. Przy grze na przewagi, gdyby nie zwolnili ręki, to sami by Brazylijczykom zdobyli te dwa brakujące punkty.

dreamer

Jestem ciekawy jak kondycyjnie będą wyglądały drużyny z tej grupy jeśli kolejne mecze będą miały podobną intensywność