Strona 25 z 26

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 08:37
autor: anty
Zachwyty nad "pięknem" gry latynosów przypominają mi scenę z pewnej polskiej komedii, gdzie to Bolec zachwyca się tym, jak to murzyni się "gibają". We wczorajszych finałąch to Rosjanie i Polacy zostawili kawał serducha na parkiecie i na taki argument latynoskie baletnice nie umiały odpowiedzieć. No ale co kto lubi, jedni chodzą oglądać balet, inni MMA.
Gratulacje dla Rosji, złoto dla nich jak najbardziej zasłużenie.

ps. lepszy polski ogórek od brzydkich ogrodnika córek

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 09:00
autor: Erchembod
anty pisze:Zachwyty nad "pięknem" gry latynosów przypominają mi scenę z pewnej polskiej komedii, gdzie to Bolec zachwyca się tym, jak to murzyni się "gibają".
Jasne, o gustach się nie dyskutuje.
Tak samo jak i o faktach. A z faktów mi wychodzi, że siatkówka brazylijska to nie tylko piękno, ale i skuteczność.
Brazylia - 9 zwycięstw w Lidze "Światowej" i rekord wszech czasów, Rosja - 2, co jak dla tej drużyny jest tak czy owak wynikiem mocno zawstydzającym.
No ale, jak powiedziałem, co kto woli :)

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 09:11
autor: jakubu
Uważam, że dobrze się stało, że wygrała Rosja, z dwóch powodów. Po pierwsze wyeliminowali nas triumfatorzy imprezy, po drugie zwycięstwa Brazylii, jak pięknie by nie grali, zaczynały się robić nudne - tak jest dużo ciekawiej. A poza tym sam finał to była kwintesencja siatkówki - walka w 5 setach, emocje do granic, zwroty sytuacji co chwila... miło było popatrzeć.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 09:48
autor: JasioCha
1. Rosjanie wykorzystali szansę jaką była niedyspozycja, spowodowana kontuzjami, Dante i Vissotto. No, ale klasowy zespół poznaje się po tym, że wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję. Sborna zasłużyła na to złoto, bo na przestrzeni całej Ligi Światowej prezentowała się lepiej - sportowej walce wygrała z każdym z kim rywalizowała (wyłączam mecz z Bułgarami przegrany an zasadzie "bratniej pomocy"). Kawał dobrej roboty odwalił Alekno, co ewidentnie pokazuje, że zwolnienie go po brązie na IO było niewybaczalnym błędem tamtejsze federacji. Czy narodził się nowy hegemon światowej lub nawet "tylko" europejskiej siatkówki? O tym się przekonamy podczas kolejnych imprez takich jak Mistrzostwa Europy i Puchar Świata. Co warte podkreślenia jest to zespół stosunkowo młody, na dorobku (żaden zawodnik wyjściowego składu nie przekroczył 30-stki; średnia wieku pierwszej siódemki to 25,6, a w kolejce czekają kolejni niestarzy gracze jak Spiridonov, Gutsalyuk,Shcherbinin).

2. W grze Brazylii tym razem nie było widać tego błysku, który pozwalał im te najważniejsze mecze wygrywać , przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najbardziej zawiódł mnie Sergio, który ma za sobą nie najlepszy turniej. Murilo też nie był w najlepszej formie co widać najlepiej po jakości jego zagrywki. No, ale powiedzmy sobie szczerze... Kanarkowych ta porażka tylko wzmocni. Jestem niemal pewny, że za rok już z Dante i Vissotto w składzie będą w stanie odzyskać tytuł mistrza LŚ, a co ważniejsze wygrają IO (chyba, że Rosjanie dołożą coś jeszcze do swojej gry). Kto wie czy nie "odbudują" swojej pozycji już podczas Pucharu Świata.

3. O Polskiej reprezentacji napiszę krótko. Często zarzucano nam, że potrafimy pięknie przegrywać. Teraz udało się wreszcie sięgnąć po medal LŚ. Styl był nie najlepszy (pisze o rozgrywkach grupowych FE), ale w żaden sposób tego sukcesu nie można umniejszać. Turniej pokazał nam, że w swoich szeregach mamy przyszłą gwiazdę światowej siatkówki - Bartosza Kurka i że to wokół niego należy budować drużynę (wielu pewnie już uważa, że nią jest; ja jestem tutaj bardzo ostrożny...może zbyt przesadnie). Pokazał też wiele naszych słabości, że wymienię tylko prawy atak i rozegranie oraz problemy z atakiem drugiego z lewoskrzydłowych. Według mnie rozwiązują je kolejno gracze tacy jak Zagumny, Wlazły i Winiarski, ale nic na siłę, bo oni muszą chcieć grać z orzełkiem na piersi, a nie być do tego zmuszani. Mam nadzieję, że AA nie zachłyśnie się tym sukcesem i wyłapię oraz zacznie pracować nad wszystkimi mankamentami, które są widoczne gołym okiem.

4. Argentyna była czarnym koniem tych zawodów, ale widać, że do ścisłej światowej czołówki to oni dopiero pukają. W kolejnych latach muszą potwierdzić swój dobry występ i wreszcie coś wygrać, by móc ich do niej z czystym sumieniem przypisać. Poza Albicelestes pozytywnie zaskoczyła mnie postawa Kubańczyków, którzy pomimo tak wielkich ubytków znowu, bez niczyjej pomocy, grając wszystkie mecze na wyjeździe, awansowali do turnieju finałowego.

5. Największe rozczarowanie Ligi Światowej to dla mnie postawa Serbii. Poza tym zawiedli Bułgarzy, a w samym FE Włosi, którzy zachwycali w fazie interkontynentalnej. Pod kreską też Francuzi.

6. W tej edycji z kapitalnej strony pokazało się kilku zawodników, którzy w poprzednich edycjach nie brylowali lub w ogóle ich nie było. Wymienię tylko Biryukova, Bella i francuskiego libero Grebennikova, ale tych nazwisk było znacznie więcej.

Final Eight miał dwie wielkie wady:

1. SĘDZIOWANIE - czysty kryminał. Najdobitniej nieudolność sędziów pokazuje sytuacja z tie-breaka meczu finałowego, kiedy to Khtei dostał piękna czapę, a sędzia stojący od tej akcji 20 cm widział aut. Piłka nie spadła w linię, ona spadła całym obwodem w pomarańczowe! Jak można było zobaczyć aut?! Takich sytuacji było zdecydowanie więcej, aż trudno je zliczyć. Przyznam szczerze, że mimo tego nie łudzę się, że twardogłowi z FIVB wprowadzą powtórki video.

Aż chciałoby się sparafrazować klasyka i krzyknąć "sędziów na taczkę i na Kamczatkę!"

2. INŻYNIERIA STATYSTYCZNA - Bartosz Kurek zagrał fenomenalne zawody, ale kombinowanie i zmienianie statystyk w taki sposób by zdobył nagrodę dla najlepiej punktującego to SKANDAL! Pamiętam jak wszyscy się oburzali, kiedy podczas MŚ we Włoszech zawyżano noty Vermiglio tak by gospodarze mieli jakąś nagrodę indywidualną. My zrobiliśmy to samo, by Kuraś grający niesamowity turniej też jakąś nagrodę dostał. ŻE-NA-DA!!!

P.S.Tak wyglądała LŚ i jej FE moim okiem.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 09:54
autor: jinx
Też nie ogarniam nagrody za najlepiej punktującego zawodnika, Maxim miał zdobyć 26 punktów, zdobył, Kurek zdobył 102 punkty podczas relacji finału, potem okazało się, że ma 103. Nie jest to dla mnie zrozumiałe a jak się potwierdzi to impreza będzie w cieniu nie tylko fachowego sędziowania, ale właśnie i tej sprawy.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 09:58
autor: an_m
anty pisze:Zachwyty nad "pięknem" gry latynosów przypominają mi scenę z pewnej polskiej komedii, gdzie to Bolec zachwyca się tym, jak to murzyni się "gibają". We wczorajszych finałąch to Rosjanie i Polacy zostawili kawał serducha na parkiecie i na taki argument latynoskie baletnice nie umiały odpowiedzieć. No ale co kto lubi, jedni chodzą oglądać balet, inni MMA.
Gratulacje dla Rosji, złoto dla nich jak najbardziej zasłużenie.

ps. lepszy polski ogórek od brzydkich ogrodnika córek

życzyłabym sobie, żeby nasze chłopy dały kiedyś taki pokaz siły jaki brazylijskie baletnice dają od ładnych paru lat :-)

jak latynoskie baletnice grały między sobą seta na przewagi 42:40, to żadna z nich kawała serducha na parkiecie nie zostawiła

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 10:22
autor: Murilo0
jinx pisze:Też nie ogarniam nagrody za najlepiej punktującego zawodnika,Maxim miał zdobyć 26 punktów, zdobył, Kurek zdobył 102 punkty podczas relacji finału, potem okazało się, że ma 103. Nie jest to dla mnie zrozumiałe a jak się potwierdzi to impreza będzie w cieniu nie tylko fachowego sędziowania, ale właśnie i tej sprawy.
Maxim zdobył 25 pkt, osobiście liczyłem podczas meczu

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 10:23
autor: Silk
Piękno gry latynosów wynika z ich szybkości co jest wymuszone ich warunkami fizycznymi . Taka Brazylia czy Argentyna gdyby chciała pójść jedynie na siłową wymiane ciosów z taką Rosją czy Bułgarią prawdopodobnie miałaby duże problemy żeby coś ugrać właśnie przez różnice w warunkach fizycznych , dlatego też te zespoły grają siatkówkę typowo techniczną bardzo szybką i ładną dla oka . Wiadomo w piłce jedni lubią hiszpanów i brazylijczyków za to jak pięknie grają a inni niemców czy anglików za to że mają tyle siły żeby biegać przez dwa mecze pod rząd i wszyscy mają rację zarówno w piłce jak i siatce jeśli ktoś uwielbia dany sport to styl poszczególnych drużyn jest tylko tematem do bezsensownych dyskusji mających na celu wyładowanie frustracjii wynikami swoich idoli . pozdrawiam

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 10:28
autor: KadrO
jinx pisze:Też nie ogarniam nagrody za najlepiej punktującego zawodnika, Maxim miał zdobyć 26 punktów, zdobył, Kurek zdobył 102 punkty podczas relacji finału, potem okazało się, że ma 103. Nie jest to dla mnie zrozumiałe a jak się potwierdzi to impreza będzie w cieniu nie tylko fachowego sędziowania, ale właśnie i tej sprawy.
Myślę, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Często tak jest, że ustępuje się jakąś nagrodę na rzecz MVP. Ja liczyłem Maximowi i z moich obliczeń zdobył 26 punktów i był remis w punktacji. A jak jest remis, to trzeba dać po jednej nagrodzie i tak się stało.

PS. I tak największy cyrk to był z nagrodami na CL. Bari najlepszy libero etc. :]

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 11:34
autor: kevinpsb
dreamer pisze:Krótki komentarz:
1. Niestety, zwycięstwo Rosji to zwycięstwo siłowej siatkówki nad pięknem i finezją.
2. MVP dla Michajłowa???To tylko potwierdzenie tego pierwszego zdania.
3. Cieszy mnie tylko, że najlepszy mecz turnieju zagrała Brazylia z Argentyną.

dreamer
1. Rosjanie nie prezentują siłowej siatkówki.
2. Najlepszy zawodnik tego turnieju, moim zdaniem...
3. :]

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 11:35
autor: Asta
Mi najbardziej zapadnie w pamięć taki zawodnik jak: Alexey Spiridonov. Mało brakowało a pobył by się z Brazylijczykami. Jest świetny :D

Ciekawe jak tam chłopaki. Żyją po wczorajszym ?:D

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 12:15
autor: Chal
JasioCha pisze:Jestem niemal pewny, że za rok już z Dante i Vissotto w składzie będą w stanie odzyskać tytuł mistrza LŚ
Generalnie nie demonizowałbym tego braku formy Visotto, bo Theo zagrał świetny turniej i nie zmieni tego ta zepsuta piłka w samej końcówce. Zresztą świadczy o tym jego kapitalna jak na atakującego skuteczność, która pozwoliła mu zdobyć nagrodę indywidualną. Dużo bardziej przyda się Dante, jak i powrót do formy Murilo, bo może się niestety okazać, że ten turniej to już "ostatnie tchnienie" Giby, a nawet jeśli nie, to ewidentnie brakowało drugiego przyjmującego w formie.
JasioCha pisze:a co ważniejsze wygrają IO (chyba, że Rosjanie dołożą coś jeszcze do swojej gry).
Rosjanie najprawdopodobniej dołożą i to bardzo dużo, a mianowicie Werbowa :) Oczywiście to tylko gdybanie, ale mimo wszystko mam wrażenie, że z nim w składzie Rosjanie do wygranie nie potrzebowaliby tie-breaka.

I trochę mnie bawią określenia, że to zwycięstwo siatkówki siłowej nad finezyjną, zwłaszcza w kontekście samego finału. Rosjanie dla mnie znaleźli złoty środek, połączyli finezję rozegrania (nie widziałem różnicy między Bruno a Butko, a jego expresy do Michajłowa - kapitalne!) i świetną grę obronną (całej drużyny, już nie tak jak kiedyś, kiedy sam Werbow latał po całym boisku) z wykorzystaniem swego wciąż największego atutu, jakim jest ich ogromna siła w ataku i na zagrywce. A niech jeszcze poprawią przyjęcie (powrót Werbowa powinien rozwiązać w dużej mierze ten problem), to tej finezji może być jeszcze więcej.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 12:33
autor: Polakmaly
A ja sie zastanawiam, biorą pod uwagę średnią wieku całego zespołu, jak i poszczególnych gwiazd (Giba 35, Sergio 36, Dante 31, Murilo 30, Gustawo 36 lat) czy ten finał nie jest początkiem końca Wielkiej Brazyli.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 14:47
autor: PH3N-x
Co do postawy sędziów. Nie wydaje wam się, że na ich postawę mogła wpłynąć ta świetna organizacja, polska gościnność, dobra zabawa i tania wódka? :D Bo to aż nie do pomyślenia by tyle arbitrów się w taki rażący sposób myliło. Ok, jeden może mieć słabszy dzień, ale nie wszyscy! Może sobie na kacu sędziowali?

Brazylia przegrała bo nie była w formie. Tylko Giba, Lucas i może Theo grali na poziomie. Pozostali bez formy(jak na nich oczywiście). A i tak doszli do finału.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 16:31
autor: Roan
M.Przedpełski - "Sukces reprezentacji to jest przede wszystkim mentalne podejście. Potem praca i na końcu dopiero talent "

Ciekawe jak by to wyglądało bez talentu Kurka.

A panowie w PZSP powinni się mentalnie nastawić na ciężką pracę by do polskiej siatkówki zawitało więcej talentów ;)

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 16:42
autor: mily66
dreamer pisze:Krótki komentarz:
Niestety, zwycięstwo Rosji to zwycięstwo siłowej siatkówki nad pięknem i finezją.
MVP dla Michajłowa???
To tylko potwierdzenie tego pierwszego zdania.

Generalnie przyznaję, że fatalny turniej dla mnie.
Trudno, nieczęsto zdarzają się porażki Brazylii więc jakoś to przeżyję.
Cieszy mnie tylko, że najlepszy mecz turnieju zagrała Brazylia z Argentyną.

dreamer
[ingerencja moderatora] Rosja grała piękną siatkówkę, potrafili wykorzystać swoją siłę i technikę.
A co do przegranych to niech najpierw nauczą się przegrywać ,bo to cechuje prawdziwych mistrzów. A na samym finale to więcej ludzi kibicowało Sbornej. Tylko kilka dziewczynek próbowało zagłuszyć swoim piskiem marsz po zwycięstwo Rosjan.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 17:02
autor: czadu1
Uważam, że Rosja powoli zajmuje miejsce Brazylii. To będą dominatorzy w najbliższych latach. Wspaniałe zaplecze i gigantyczne pieniądze jak na siatkówkę robią swoje.

A tak przy okazji skąd oni biorą takich gigantów (i do tego sprawnych)?

[ingerencja moderatora]

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 17:24
autor: Mate
czadu1 pisze:Uważam, że Rosja powoli zajmuje miejsce Brazylii. To będą dominatorzy w najbliższych latach. Wspaniałe zaplecze i gigantyczne pieniądze jak na siatkówkę robią swoje.

A tak przy okazji skąd oni biorą takich gigantów (i do tego sprawnych)?

Jedna jaskółka wiosny nie czyni ;) . Na pewno pojawiają się rany na ciele Canarinhos. Nieudany rok 2008(każdy chciałby mieć taki sezon zaliczony do nieudanych :D ), lekkie zawirowania na MŚ 2010, teraz porażka.
O wspaniałym zapleczu i pieniądzach poczytaj w postach dreamera dot. ligi brazylijskiej i infrastrukturze reprezentacyjnej ;) .

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 17:57
autor: jacek05
PH3N-x pisze:Co do postawy sędziów. Nie wydaje wam się, że na ich postawę mogła wpłynąć ta świetna organizacja, polska gościnność, dobra zabawa i tania wódka? :D Bo to aż nie do pomyślenia by tyle arbitrów się w taki rażący sposób myliło. Ok, jeden może mieć słabszy dzień, ale nie wszyscy! Może sobie na kacu sędziowali?
ciekawa teoria.. :D

A może to jednak jest tak, że po prostu jakość powtórek polsatu po raz pierwszy pozwoliła na tak jednoznaczne zweryfikowanie tych wszystkich piłek po bloku, autów itp. ?

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 18:16
autor: Antonella Hard Core
jacek05 pisze:
PH3N-x pisze:Co do postawy sędziów. Nie wydaje wam się, że na ich postawę mogła wpłynąć ta świetna organizacja, polska gościnność, dobra zabawa i tania wódka? :D Bo to aż nie do pomyślenia by tyle arbitrów się w taki rażący sposób myliło. Ok, jeden może mieć słabszy dzień, ale nie wszyscy! Może sobie na kacu sędziowali?
ciekawa teoria.. :D

A może to jednak jest tak, że po prostu jakość powtórek polsatu po raz pierwszy pozwoliła na tak jednoznaczne zweryfikowanie tych wszystkich piłek po bloku, autów itp. ?
Dokładnie o tym samym pomyślałem śledząc turniej finałowy i ciągłe narzekania na sędziów m.in przez naszych komentatorów telewizyjnych a sami czasami mieli problemy z rozstrzygnięciem spornych akcji nawet gdy mieli do dyspozycji te super powtórki które fundował Polsat.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 19:42
autor: Erchembod
czadu1 pisze:Uważam, że Rosja powoli zajmuje miejsce Brazylii. To będą dominatorzy w najbliższych latach. Wspaniałe zaplecze i gigantyczne pieniądze jak na siatkówkę robią swoje.
Hm :) Jakbym słyszał i czytał dawne wypowiedzi trenerów, kibiców i dziennikarzy z 2002 roku, gdy to wszyscy, niemal co do jednego, piali z zachwytu nad Rosją po finale ówczesnej "światówki". Rozpływali się w komplementach. Pamiętam jak dziś. Nie wiem, czy inni z Was to jeszcze pamiętają, więc przypomnę. A co to nie było: "jacy to Rosjanie są wspaniali, czego to oni nie mają wygrać i jak to nie mają zdominować siatkówki w najbliższych latach"... O jeje jeje ;)
Wiecie już, do czego zmierzam? Pamiętacie, co się stało z "dominatorami"? :)
To ja wam powiem: NIC! Kompletne ZERO. Ta Rosja, która tak miała już dominować i wygrywać, nie wygrała już niczego. Przez 10 długich lat...
Wtedy tak było, i dobrze o tym po prostu pamiętać. To naturalnie nie znaczy, że historia musi się powtórzyć; Rosjanie na pewno mają warunki by dominować w siatkówce w najbliższych latach i od nich zależy, czy je wykorzystają. Z drugiej strony, powtarzam: wcale tak nie musi być, że będą kontynuować dobrą passę - i mieliśmy już na to przykład.
Więc luzik. Pożyjemy, zobaczymy... :) Bo mnie osobiście coś się zdaje, że... No ok, niech zostanie to co napisałem :)
Silk pisze:jeśli ktoś uwielbia dany sport to styl poszczególnych drużyn jest tylko tematem do bezsensownych dyskusji mających na celu wyładowanie frustracjii wynikami swoich idoli . pozdrawiam
Otóż to! Masz zupełną rację. Cóż, ja nawet rozumiem, że antykibice Brazylii mieli w ostatnich latach niezliczone powody do frustracji. Nawet im współczuję. Bez ściemy, serio. Osobiście, jakoś wynikami tych, którym kibicuję bynajmniej zdołowany nigdy nie byłem. Teraz też nie jestem. I coś mi się wydaje, że w przyszłości - też nie będę :)

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 11 lip 2011, o 20:13
autor: marcin_r
Erchembod pisze:
czadu1 pisze:Uważam, że Rosja powoli zajmuje miejsce Brazylii. To będą dominatorzy w najbliższych latach. Wspaniałe zaplecze i gigantyczne pieniądze jak na siatkówkę robią swoje.
Hm :) Jakbym słyszał i czytał dawne wypowiedzi trenerów, kibiców i dziennikarzy z 2002 roku, gdy to wszyscy, niemal co do jednego, piali z zachwytu nad Rosją po finale ówczesnej "światówki". Rozpływali się w komplementach. Pamiętam jak dziś. Nie wiem, czy inni z Was to jeszcze pamiętają, więc przypomnę. A co to nie było: "jacy to Rosjanie są wspaniali, czego to oni nie mają wygrać i jak to nie mają zdominować siatkówki w najbliższych latach"... O jeje jeje ;)
Wiecie już, do czego zmierzam? Pamiętacie, co się stało z "dominatorami"? :)
To ja wam powiem: NIC! Kompletne ZERO. Ta Rosja, która tak miała już dominować i wygrywać, nie wygrała już niczego. Przez 10 długich lat...
Wtedy tak było, i dobrze o tym po prostu pamiętać. To naturalnie nie znaczy, że historia musi się powtórzyć; Rosjanie na pewno mają warunki by dominować w siatkówce w najbliższych latach i od nich zależy, czy je wykorzystają. Z drugiej strony, powtarzam: wcale tak nie musi być, że będą kontynuować dobrą passę - i mieliśmy już na to przykład.
Więc luzik. Pożyjemy, zobaczymy... :) Bo mnie osobiście coś się zdaje, że... No ok, niech zostanie to co napisałem :)
Silk pisze:jeśli ktoś uwielbia dany sport to styl poszczególnych drużyn jest tylko tematem do bezsensownych dyskusji mających na celu wyładowanie frustracjii wynikami swoich idoli . pozdrawiam
Otóż to! Masz zupełną rację. Cóż, ja nawet rozumiem, że antykibice Brazylii mieli w ostatnich latach niezliczone powody do frustracji. Nawet im współczuję. Bez ściemy, serio. Osobiście, jakoś wynikami tych, którym kibicuję bynajmniej zdołowany nigdy nie byłem. Teraz też nie jestem. I coś mi się wydaje, że w przyszłości - też nie będę :)
Nie masz racji. Obecne pokolenie to wynik zmiany sytuacji w Rosji po objeciu rządów przez Putina.
Wezmy Biriukow chowany juz po wielkiej smucie w Rosji i od razu widac róznice. W ogole fajne jest pokolenie 88 Biriukow Spiridonow Michajłow Ostapienko Gucaljuk, a z 1987 Krasikow Ilinych Lesik Bagriej Martyniuk, jeszcze z 1989 Szczerbinin leworeczny Żigałow z Biełgorodu Obmoczajew. Tylko z tych 3 młodych roczników moznaby porzadna kadre zbudowac.Moim zdaniem to nalezt wiazac z poprawa sytuacji ekonomicznej Rosji za rządów Putina Gdzies od momentu gdy ci zawodnicy zaczeli sie szkolic pojawiła sie kasa w państwie i siatkówce.trenerzy młodziezy mieli motywacje do pracy Bo w czasach jelcyna róznie z tym bywało i czesc wyjechała z kraju. Wystarczy powiedziec ze Tietiuchina ojciec wytrenował. Mysle ze takie samo załamanie czeka Kube po zmianie ustroju Najlepsi wyjada i beda jeszcze lepsi ale z młodzieża Kubany bedą mieli problem.No wystarczy popatrzec jak wytrenowano Michajłowa Super siła ale tez dobra technika i trzymanie kierunków W sumie kompletny zawodnik. Bo kryzys odbił sie najbardziej na szkoleniu technicznym graczy uproszczono trenowanie i to było widac w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Ja bym jeszcze dodał ze taka gra Butki to nie była niespodzianka bo juz od pewnego czasu mowiło sie o postepie w jego grzei tym ze moze grac zamiast Grankina. Problem w tym ze to Białorusin a w kadrze moghł grac jeszcze Pawłow. Jakby był Połtawski nie byłoby dyskusji a tak Alekno miał zagwozdke.
Zreszta jak pisze bazin na siatkanews Butko został rozgrywającym przez przypadek. W tej drużynie z Grodna kontuzji doznał rozgrywający i ponieważ nikt z chłopaków nie chciał rozgrywać, padło na najmłodszego. Wcześniej Butko zapowiadał się na całkiem dobrego atakującego. Jednak to, że po dwóch (!!!) latach treningów na tej pozycji debiutował w seniorskiej reprezentacji Białorusi w eliminacjach ME 2003 świadczy jaki ma talent do rozgrywania.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 16 lip 2011, o 17:21
autor: madlark
Przedpełski znów pracuje:
Po ogromnej liczbie pomyłek sędziowskich podczas finału Ligi Światowej FIVB zastanawia się nad wprowadzeniem globalnego systemu powtórek. Pomóc mają Polacy, którzy już z technologii korzystali. Pracujemy nad tym - mówi sobotniemu Przeglądowi Sportowemu prezes PZPS Mirosław Przedpełski.
Jest tylko jeden warunek
- Rozmawiałem z władzami FIVB, które są zainteresowane naszym projektem. Dostałem jasny przekaz: stwórzcie system, który będzie mógł być wykorzystywany na całym świecie, a nie tylko tam, gdzie są rozstawione kamery telewizyjne - zaznacza szef PZPS Mirosław Przedpełski.
Jakoś jestem sceptyczny
http://www.sport.pl/siatkowka/1,64948,9 ... torek.html

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 16 lip 2011, o 17:56
autor: picaporte
madlark pisze:Przedpełski znów pracuje:
- Rozmawiałem z władzami FIVB, które są zainteresowane naszym projektem. Dostałem jasny przekaz: stwórzcie system, który będzie mógł być wykorzystywany na całym świecie, a nie tylko tam, gdzie są rozstawione kamery telewizyjne - zaznacza szef PZPS Mirosław Przedpełski.
stwórzcie? a WY to od czego jesteście?! :o

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 16 lip 2011, o 18:04
autor: Aliassy
picaporte pisze: stwórzcie? a WY to od czego jesteście?! :o
chyba myślą, że my jesteśmy 'tanią siłą roboczą' my zrobimy swoje, a 'śmietanka' fivb będzie zbierac pochwały ;]

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 17 lip 2011, o 12:09
autor: dreamer
Aliassy pisze:
picaporte pisze: stwórzcie? a WY to od czego jesteście?! :o
chyba myślą, że my jesteśmy 'tanią siłą roboczą' my zrobimy swoje, a 'śmietanka' fivb będzie zbierac pochwały ;]
Chyba sobie żarty robicie, nie piszecie tego wszystkiego poważnie?
1. Kto niby ma lepiej doprowadzić do końca przygotowanie systemu niż sam twórca pomyslu?
2. Czyż nie splynęlo już dość pochwal na Polsat podczas i po turnieju Final Four? Nie macie się czego obawiać, że pomysl przywlaszczy sobie FIVB.
3. Czy takie spektakularne prace na rzecz FIVB nie są wlaśnie tym, o co chodzi w międzynarodowej rywalizacji o przyznawanie organizacji największych imprez światowych i ich obslugi? (proszę nie mylić z przyznawaniem "dzikich kart" na światowe turnieje, choć niestety i to takie spektakularne dzialania także mogą ulatwić.)
Myślę, że jak Polacy potrafią takie cudeńka ulatwiające pracę sędziów podrzucać, to tylko dobrze o nas świadczy.


To oczywiście nie znaczy, że w związku z takimi zakusami "rewolucji w sędziowaniu" nie przychodzą do glowy myśli o "czarnych dniach" dla dyscyplin w których takie nowinki wejdą do powszechnego zastosowania.
Z drugiej strony oczywiście wraca od wielu lat powtarzane pytanie (nie tylko, a może wręcz nie tyle z siatkówką, co z innymi dyscyplinami związane) gdzie kończy się prawdziwy smak konkretnej dyscypliny sportu, a zaczyna coś, co emocji już ze sobą nie niesie bo cale "czlowieczeństwo" zabiera dyscyplinie wlaśnie wszędobylska technika.
Potrafię sobie wyobrazić niejednego kibica (sam do takich należę) dla których siatkówka (i nie tylko) z nic nie mającą do powiedzenia "malpą" jako sędzią, nie będzie miala żadnej, nawet najmniejszej dozy atrakcji i emocji. Po prostu przyjdzie oglądać ją ot tylko jako pewne zjawisko statystyczne - "tego i tego dnia odbyl się mecz pomiędzy zespolami X i Y, a znakomite systemy elektronicxzne ustalily, że zwycięzcą zostala ekipa X, mimo że zdecydowanej większości obserwatorów wydawalo się, że to zawodnicy drużyny Y mają przewagę i nawet zdobyli więcej punktów (w mniemaniu obserwatorów), ale komputer im tych punktów nie zaliczyl.
Noooooooo wlaśnie
Mniej więcej tak to będzie wyglądalo.

dreamer

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 17 lip 2011, o 13:04
autor: Shibby
A dla mnie takie pisanie to bzdury. O tym, kto powinien wygrać mecz, stanowią przepisy gry w siatkówkę. Tam jest określone, za co należy się punkt, a za co się nie należy. Technika ma pomóc w skuteczniejszym sędziowaniu zgodnie z obowiązującymi przepisami w sytuacjach, gdzie ludzkie oko jest zawodne.

Bo skoro komuś technika może potencjalnie odbierać emocje związane z oglądaniem siatkówki to rozumiem, że w ogóle nie narzeka na błędy sędziów widoczne dopiero na telewizyjnych powtórkach?

W końcu sędzia popełniający błędy może dostarczyć niezłych emocji (często niestety negatywnych). Skoro obserwatorom może się wydawać, że efektowniej zagrała w danej akcji drużyna X mimo popełnienia błędu (np. dotknięcia siatki) to równie dobrze i sędzia może się w takiej sytuacji pomylić. Mógł też nie zauważyć dotknięcia siatki. Są emocje! O to chodzi? To niech sędziują same fajtłapy to dopiero będą emocje!

Ja osobiście nie lubię, gdy sędziowie popełniają rażące błędy. Jestem jednak w stanie zrozumieć, że jeżeli ja dostrzegam je w telewizyjnych powtórkach to mimo wszystko nawet najlepszy sędzia może ich nie zauważyć. I dlatego jestem zdecydowanie za możliwością weryfikacji decyzji sędziego poprzez analizę powtórki akcji. Nie boję się, że to odbierze mi emocje związane z oglądaniem meczów.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 17 lip 2011, o 13:11
autor: Urban
Z drugiej strony oczywiście wraca od wielu lat powtarzane pytanie (nie tylko, a może wręcz nie tyle z siatkówką, co z innymi dyscyplinami związane) gdzie kończy się prawdziwy smak konkretnej dyscypliny sportu, a zaczyna coś, co emocji już ze sobą nie niesie bo cale "czlowieczeństwo" zabiera dyscyplinie wlaśnie wszędobylska technika.
Potrafię sobie wyobrazić niejednego kibica (sam do takich należę) dla których siatkówka (i nie tylko) z nic nie mającą do powiedzenia "malpą" jak osędzią, nie będzie miala żadnej, nawet najmniejszej dozy atrakcji i emocji. Po prostu przyjdzie oglądać ją ot tylko jako pewne zjawisko statystyczne - "tegi i tego dnia odbyl się mecz pomiędzy zespolami X i Y, a zankomite systemy elektronicxzne ustalily, że zwycięzcą zostala ekipa X, mimo że zdecydowanej większości obserwatorów wydawalo się, że to zawodnicy drużyny Y mają zdecydowaną przewagę i nawet zdobyli więcej punktów (w mniemaniu obserwatorów), ale komputer im tych punktów nie zaliczyl.
Noooooooo wlaśnie
Mniej więcej tak to będzie wyglądalo.

dreamer
No powiem, ze dosc ciekawe ujęcie, ale chyba troche przegalopowane.. Bo te techniki będą właśnie pomagać ustalić zwycięzce zgodnie z przepisami gry w siatkówkę, a nie błędów sędziego.
Sędziowie mylili się okrutnie w tym turnieju. Ale taka powtórka mogła odwrócić zupełnie losy finału. Bo gdyby Brazylii przyznano punkt w tie breaku gdzie piłka wpadła w boisko (sytuacja z początku gdzie Chtiej się rzucił ale puścił) to wynik mógłby być inny.
I wtedy bys pisał, że technika nareszcie eliminuje błedy sędziego, który wypacza wynik.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 17 lip 2011, o 13:20
autor: hugo
Zgadzam się z powyższą wypowiedzą!


System powtórek dla sędziów może tylko pozbawić NIEZDROWYCH emocji, a przecież o to chodzi.


Jednak po słowach prezesa PZPS mam wątpliwości czy FIVB chce takiego systemu:
Dostałem jasny przekaz: stwórzcie system, który będzie mógł być wykorzystywany na całym świecie, a nie tylko tam, gdzie są rozstawione kamery telewizyjne – opowiada prezes Przedpełski.
To znaczy mają taki system stworzyć co będzie do zastosowania np. w lidze albańskiej (taki przykład, bo nie mam pojęcia czy mają tą siatkę w TV i czy w ogóle jest tam liga siatkarska)?Obecnie każdy międzynarodowy mecz siatkarski na dużej imprezie (a nawet eliminacji to nich) ma wyprodukowany sygnał, więc pewnie chodzi tu o ligowe rozgrywki

To przecież NIEREALNE!Głównym argumentem FIFA na "nie" przeciwko powtórkom w piłce nożnej było właśnie to, że nie można ich zastosować wszędzie, bo są zbyt drogie i zrobią się dwie dyscypliny.

Nie ma dyscypliny, która stosuje powtórki w każdym meczu.Taki system kosztuje dobrze ponad 200 tysięcy złotych, ale mówię o takim prawdziwym systemie z kamerami ultra slow motion.

Re: Final Eight Ligi Światowej 2011

: 17 lip 2011, o 17:42
autor: Shibby
W tenisie "hawk-eye" nie jest na każdym turnieju i nie zrobiły się z tego dwie różne dyscypliny. W siatkówce też się nie zrobią.

Co najwyżej stosowanie analizy powtórek może część rozgrywek uczynić bardziej profesjonalnymi w porównaniu do rozgrywek, gdzie tego systemu nie będzie. Ale podział na rozgrywki bardziej i mniej profesjonalne i tak istnieje w każdej dyscyplinie, gdzie gra się o pieniądze. W siatkówce też jest to od dawna.

Wcale nie jest koniecznie, aby ten system zaczął od razu obowiązywać wszędzie, nawet w lidze albańskiej czy jakiejkolwiek innej niezbyt liczącej się. Ale na pewno obowiązkowo powinien obowiązywać na najbardziej prestiżowych rozgrywkach międzynarodowych, a także w krajowych rozgrywkach klubowych w ligach, które aspirują do nazywania się "profesjonalnymi" i takimi chcą rzeczywiście być.

Jak jakieś rozgrywki mają być profesjonalne to niech takie będą. Panowie z FIVB mam nadzieję, że to zrozumieją i nie będą czekać, aż taki system będzie możliwy do wprowadzania również w turnieju o puchar wójta gminy Jednorożec.