Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Akurat premier bardzo dobrze się w tematyce sportu orientuje. Wiadomo, że to piłkarz, ale co ciekawe, o mistrzostwach Europy i świata siatkarzy, które mają się w naszym kraju odbyć za rok i za 2 lata pamiętał nawet w obliczu EURO 2012. Myślę, że to zapraszanie po sukcesach nie jest więc znowu takie do końca pijarowskie, a jest w nim choćby rys prawdziwego kibica.

Uważam, że pojawiające się komentarze w związku z wizytami siatkarzy u najwyższych władz pańsywowych i rządowych, są nie na miejscu.
Jest to praktykowany zwyczaj we wszystkich państwach świata i nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, na ile przedstawiciele władz są na bieżąco z wydarzeniami sportowymi lub też nie.
Po prostu robicie niepotrzebną nikomu sensację.

dreamer

Ejpok pisze:Też się śmiałem z wizyty u Premiera naszych siatkarzy. Ciekawe czy wiedział w ogóle że był wczoraj finał LŚ
Jeszcze niech Ministra się wypowie, już nie mogę się doczekać:)

W TVP Info powiedzieli, że: Tusk znanym sportowcem jest
A Mucha wczoraj łasiła się do Gortata.

dreamer pisze:Uważam, że pojawiające się komentarze w związku z wizytami siatkarzy u najwyższych władz pańsywowych i rządowych, są nie na miejscu.
Jest to praktykowany zwyczaj we wszystkich państwach świata i nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, na ile przedstawiciele władz są na bieżąco z wydarzeniami sportowymi lub też nie.
Po prostu robicie niepotrzebną nikomu sensację.

dreamer

Zobaczymy czy spotkają się z Radwańską?
Jakoś nie pamiętam czy spotkali się z Justyną Kowalczyk zaraz po powrocie, ale mogę się mylić.
Zwyczaje władz jakoś mnie nie interesują.

madlark - a kiedy mieli się spotkać z Radwańską skoro jej w Polsce nie ma??? A skoro Ty nie pamiętasz że prezydent i premier spotykali się z Justyna Kowalczyk to znaczy ze takich spotkań nie było?? Otóż były i to kilka, dość mocno nagłaśniane w mediach.

Pele pisze:madlark -
1. a kiedy mieli się spotkać z Radwańską skoro jej w Polsce nie ma???
2. A skoro Ty nie pamiętasz że prezydent i premier spotykali się z Justyna Kowalczyk to znaczy ze takich spotkań nie było?? Otóż były i to kilka, dość mocno nagłaśniane w mediach.

Pisałeś, że masz problemy z pisaniem, ale okazuje się że z czytaniem też:
1.

Zobaczymy czy spotkają się z Radwańską?

dziennikarz który nie rozróżnia czasów
2.

Jakoś nie pamiętam czy spotkali się z Justyną Kowalczyk zaraz po powrocie

Podasz link do prasowej relacji o takim zdarzeniu?
p.s.
widzę, że nakręciłeś się na mnie zapraszam do merytorycznej wymiany poglądów

Polski Balotelli

madlark
Z całym szacunkiem, ale pierdzielisz jakbyś zbyt długo przebywał na słońcu.

Władze z Kowalczyk zaraz po powrocie mogły się nie spotkać z miliona powodów, których przyczyna mogła leżeć tak po stronie władz jak i Kowalczyk i byc od obu tych stron zupełnie niezależna. O Tusku można powiedzieć wiele rzeczy, wiele można mu zarzucić, można go lubić lub nie (dla mnie jest On zupełnie obojętny), ale na pewno trudno znaleźć w historii Polski Premiera który tak mocno interesowałby się sportem, a był wręcz zagorzałym kibicem niektórych dyscyplin. Tak więc Twoje sugestie hipokryzji jakie w tym wypadku wysuwasz w stosunku do niego są co najmniej nie na miejscu. Zapewniam Cię, że jeśli by była możliwość spotkania się z Radwańską, to spotkałby się z Nią na pewno. I to nie tylko po to by nabić sobie punkty sondażowe.

Wkurzyłem się, ale to co ty uskuteczniasz w tych ostatnich postach jest zwyczajnie nieprzyzwoite.

[post skasowany]

ciekawe czy możemy wygrać liga światowa parę razy z rzędu? i mam nadzieje ze od następnego sezonu wszystkie mecze polaków będą na otwartym Polsacie

Właśnie w TVN24 oglądałem wywiad z Możdżonkiem. Powiem szczerze, że ton jego wypowiedzi oraz same słowa wypowiadane przez niego nie były potwierdzeniem tego, że w zespole jest świetna atmosfera. Dobitnie podkreślił, że nie każdy siebie lubi w tej kadrze. Wiecie może coś więcej na ten temat ? Mi tylko wiadomo, że Jarosz z Bartmanem za sobą nie przepadają ( choć teraz sami mówią, że sobie wszystko wyjaśnili ).
Nie wiem czemu, ale ta wypowiedź Możdżonka mnie zasmuciła bo trochę zniszczyła mój obraz tej drużyny.

Możdżonek chyba jest po prostu takim typem. Powściągliwy realista, który nie lubi za dużo gadać i popadać w patos, lekko nonszalancki. Zresztą, wydaje się trudnym rozmówcą, zwłaszcza dla dziennikarza, który nie zna realiów siatkówki. A o tym, że nie wszyscy się kochają i lubią, wciąż zewsząd słychać. Nie ma dlatego moim zdaniem powodów do niepokoju. Wiadomo, że są sympatie i antypatie, mieszanka charakterologiczna jest w tej grupie niesamowita. A o atmosferze bardziej świadczą czyny, a nie słowa. Wczorajsza radość i w ogóle wyniki kadry Anastasiego mówią same za siebie. Do tego można pooglądać filmiki z "Igłą szyte", które są znakomitym obrazem atmosfery w drużynie. I pewnym sensie także towarzyskich podziałów.

A jak już jestem przy telewizyjnych popisach naszych siatkarzy, to muszę przyznać, że ZB9 bardzo fajnie wypadł u Moniki Olejnik. Ta co prawda skakała po tematach jak oszalała i wprowadzała chaos jak mogła, ale Bartman dzielnie odpowiadał na pytania i wyjaśniał wiele kwestii, z treningiem, zasadami gry na IO i najmocniejszymi drużynami włącznie. Naprawdę, ktoś, kto nie interesuje się siatkówką, mógł się sporo dowiedzieć i (dzięki Bogu) nawet kulisów prywatnego życia ZB9 za dużo Olejnikowa nie wprowadziła. Rano się zastanawiałam, czy Zibi też podaruje koszulkę. Podarował, ale starą (z kołnierzykiem). Powiedział, że ze zwycięskiego meczu z Brazylią. Opcje są więc 3, a wpadki w stylu Błaszczykowskiego nie ma.

Pendriu pisze:Właśnie w TVN24 oglądałem wywiad z Możdżonkiem. Powiem szczerze, że ton jego wypowiedzi oraz same słowa wypowiadane przez niego nie były potwierdzeniem tego, że w zespole jest świetna atmosfera. Dobitnie podkreślił, że nie każdy siebie lubi w tej kadrze. Wiecie może coś więcej na ten temat ? Mi tylko wiadomo, że Jarosz z Bartmanem za sobą nie przepadają ( choć teraz sami mówią, że sobie wszystko wyjaśnili ).
Nie wiem czemu, ale ta wypowiedź Możdżonka mnie zasmuciła bo trochę zniszczyła mój obraz tej drużyny.

Ja bym nie demonizował, trudno zeby w niemałej grupie ludzi kazdy kazdego lubił. Wazne ze potrafią ze sobą rozmawiac i przyswieca im wspolny cel. Twoje wyobrazenie druzyny gdzie wszyscy za soba przepadają było zdecydowanie zbyt utopijne:)

Wiadomo, że zawodnicy, którzy są dla siebie konkurentami o miejsce w podstawowym składzie bardzo rzadko się lubią.
Nie sądzę, że pomiędzy Pawłem Zagumnym a Łukaszem Żygadło jest jakaś wielka przyjaźń, ale to niestety normalne. Najważniejsze, że nie ma konfliktów a'la reprezentacja Fracji w piłce nożnej.

madlark - nie mam ochoty z Tobą dyskutować bo niestety zauwazyłem iż więcej się czepiasz wszystkiego i wszystkich niż piszesz merytorycznie ale widac taki Twój urok ! Uścislę zatem tylko:
1.nie pomyliłem czasów tylko Ci napisałem ze na razie nie może się odbyć spotkanie z A.RAdwańską bo jej w kraju nie ma, napisałem takim skrótem myślowym, myślałem że zrozumiałym. No i przy okazji wyjaśniam, że nie jestem dziennikarzem tylko elektrykiem. I tylko współpracuję z różnymi mediami (prasa, radio, TV)
2.Wybacz ale nie jestem w stanie podać Ci linka do spotkań premiera czy prezydenta z J.Kowalczyk bo ważniejsze jest dla mnie żeczywiste życie i wydarzenia. I wyobraź sobie że istnieją rzeczy i wydarzenia do których nie ma linka w necie !
Pozdrawiam Cię serdecznie ale wybacz, nie wyobrażam sobie prowadzić dyskusji z Tobą (merytorycznej z Tobą )

Oglądam sobie znów powtórkę finału. Ah, co to był za mecz....

1 i 3 set to koncert. W drugim Amerykanie zagrali lepiej i ostrzej. Prowadzili, ale nawet to potrafiliśmy zniwelować:)



Trudno by było, żeby AA wytrenował w ciągu 1,5 roku na nowo kilkunastu siatkarzy. Wiadomo, że każdy inny trener, w klubie i reprze miał i ma wpływ na zawodnika.

Pół nowej drużyny - to pomysł AA (nawet jak na siłę z braku zawodników to jednak stworzył TEAM).

Nawet jak inni potrafili wcześniej grać dobrze, to teraz grają regularniej.

O takiej mentalności to wcześniej mogliśmy marzyć - a tutaj raczej ciężko mówić o przejęciu schedy. To się zaczęło od przyjścia AA.

Plus AA potrafi robić zmiany, i to szybkie jak trzeba. Do tego często zmiany przynoszą tylko same zalety.

Ceniłem Castellaniego i szkoda mi go było. Osiągnął dużo i mógł jeszcze więcej. Ale narzekać chyba nie można:)

Pozdrawiam

Chyba na czterech libero

[post skasowany]

Nasz prezio swoim wspaniałym czynem Milion Dolarów Dla Drużyny kupił sobie sławę na kwejkach i innych demotach Jeszcze moze się okazać, że to będzie najlepszy ruch marketingowy w kierunku spopularyzowania siatkówki, haha

Może ten milion dolarów dla zespołu, to po prostu typowa kiełbasa wyborcza. Przecież do wyborów coraz bliżej.