Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

do slav- Winiarski cały sezon miał zły, on słabnie w oczach , to nie wina wuefisty- z nim się coś dzieje nie tak od prawie roku

Osobiście jestem przeciwnikiem zmiany trenera w tym momencie. Nie patrzę nawet co AA zdobył z nami. Dla mnie zdobycie ME z Hiszpania wygrywając finał w Moskwie - to wystarczające papiery.... Jeżeli jednak zawali ME to znaczy, że Prezes będzie w sytuacji bez wyjścia. I jestem przekonany, że obaj Panowie mają tego świadomość. W Polsce siatkówka jest zbyt ważna Tylko kto poważny podejmie się tego wezwania na 10 m-cy przed MŚ ? Chętnych (na kasę) nie będzie brakowało... Tak więc wydaje się, iż najlepszym momentem do zwolnienia był blamaż na najważniejszej imprezie w życiu sportowca... Przegrane z kretesem IO (a w szczególności mecz z Kangurami) to dowód , że w odpowiednim przygotowaniu formy działa wyłącznie przypadek Wniosek nasuwa się sam....

do Wojtek60- zgadzam się że to przypadek z LŚ. Reszta odpuściła. Wygrane z Brazylią to wynik słabej ich gry. Jedyne udane zawody to PŚ. Ale myślę, że to większa zasługa pracy w w klubach niż pracy z trenerem i zadania nie zmienię.

Weryfikacji zostanie poddany Włoch Giovanni Miale, który odpowiadał za przygotowanie fizyczne.

Najpozytywniejsza wiadomość dzisiejszego dnia.

Nowy nabytek JW

Z drugiej strony to i tak nieźle, że druzyna bez atakujących i drugiego przyjmującego mającego pojęcie o ataku jest tak wysoko w rankingach

Powtórzę: AA ma pełne zaufanie do Giovanni Miale. Wypowiadał się na ten temat już dwukrotnie. Chociaż wszyscy widzą, że tutaj jest coś nie tak ... Dlatego uważam, że zapowiadają się bardzo ciekawe "polskie rozmowy". Stawiam, że ta głowa jednak poleci pierwsza

Wojtek60 pisze:Powtórzę: AA ma pełne zaufanie do Giovanni Miale. Wypowiadał się na ten temat już dwukrotnie. Chociaż wszyscy widzą, że tutaj jest coś nie tak ... Dlatego uważam, że zapowiadają się bardzo ciekawe "polskie rozmowy". Stawiam, że ta głowa jednak poleci pierwsza

Chyba już nie będzie miał tak różowo

Weryfikacji zostanie poddany Włoch Giovanni Miale, który odpowiadał za przygotowanie fizyczne. Włoch znalazł się na tapecie, bo to on odpowiadał też za przygotowanie Polaków na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, które zakończyliśmy na ćwierćfinale.

http://www.sport.pl/siatkowka/1,65103,1 ... usimy.html

troche zorientowany pisze:AA zawalił olimpiadę. Teraz szykuje się zawalenie MŚ . Pytam -co musi się stać aby anastasi był zwolniony? Musi przegrać IO, MŚ, IO i ... co jeszcze?

A może wystarczy znaleść sponsora, który zapłaci za rozwiązanie kontraktu??

troche zorientowany pisze:do slav- no właśnie- nie mamy atakującego- nie znam reprezentacji z czołówki światowej bez klasowego atakującego: Michaiłow,
Vissotto, Sokołow, Zaitzev. Te nazwiska aż dają po uszach. A my mamy Jarosza i pożal się Boże Bartmana. gdyby Brazylii, Rosji, Włochom i Bułgarii zabrać tych atakujących to ile procent tracą? Bez odbioru!

Bez odbioru to każdy z wymienionych przez Ciebie atakujących miałby problemy choć nie takie jak nasi pewnie

Panowie siatkówka to sport niszowy ?

Ciekawy jestem jutrzejszego wyjściowego składu i oczywiście gry.
Mecz o nic, ale z drugiej strony jakiś charaktery wypadałoby pokazać.

madlark pisze:Ciekawy jestem jutrzejszego wyjściowego składu i oczywiście gry.
Mecz o nic, ale z drugiej strony jakiś charaktery wypadałoby pokazać.

Też tak uważam.
Ale coś mi się wydaje że AA będzie ogrywał podstawowa 6 z tym że Kubiak zamiast Rucka

KOMENTARZ Z WP.PL - siatkarze nie przegrywaja z moldawia czy ukraina .TAK ALE W SIATKOWCE NA POZIOMIE JEST OKOŁO 15 DRUŻYN RESZTA TO AMATORSTWO

madlark pisze:Ciekawy jestem jutrzejszego wyjściowego składu i oczywiście gry.
Mecz o nic, ale z drugiej strony jakiś charaktery wypadałoby pokazać.

Zwycięstwo niewykluczone , awans Bułgaria ma w kieszeni, dobra okazja żeby po-sparować z "silnym" przeciwnikiem młodymi wilkami.

Kibice siatkówki to biesiadnicy kierowani przez wodzireja ? Piłka reczna jest nieprzewidywalana, a siatkówka nudnawa a kibice na mecze chodzą tylko dla tego że Polacy są w miare dobrzy,liga mistzów jest deficytowa i do tego rozgrwana ostatnio w jakiejś stodole

Zobaczmy na reprezentacją Włoch - tam trzon kadry składa się z zawodników Lube , które miało najgorszy sezon od lat. I jak zostali przygotowani do LŚ - dobrze , albo nawet bardzo dobrze. Popatrzmy na nas - liderzy byli słabi w swoich ligach i ich gra nic się nie podniosła od czasów rozgrywek ligowych; no to coś tu jest nie tak.

krzysiu pisze:Zobaczmy na reprezentacją Włoch - tam trzon kadry składa się z zawodników Lube , które miało najgorszy sezon od lat. I jak zostali przygotowani do LŚ - dobrze , albo nawet bardzo dobrze. Popatrzmy na nas - liderzy byli słabi w swoich ligach i ich gra nic się nie podniosła od czasów rozgrywek ligowych; no to coś tu jest nie tak.

Jak znasz uniwersalną metodę przygotowań, która zawsze działa to zostaniesz najlepszym trenerem świata.
Równie dobrze mogło być odwrotnie. Błędy na pewno były, ale przed sezonem nie ma takiego który by powiedział co robić aby na bank był sukces. Rok temu to nasza metoda w LŚ się sprawdziła.

Ja nie mówię , że Włosi byli w jakiejś znakomitej formie , ale byli raczej sobą,też popełniali błędy jak każda drużyna w tej LŚ, a skład też raczej mieli taki sam jak ostatnio - brakowało Mastrangelo i Łaski.
Najlepsze jest chyba podsumowanie od Składowskiego -
Mam wrażenie, że trochę przeceniliśmy siłę i potencjał tej kadry oczekując, że wykupiła abonament na bycie w gronie trzech, czterech czołowych ekip świata. Nie zrozumieliśmy przesłania z Londynu. Na szczyt można się wdrapać, jednak utrzymać się na nim jest dużo trudniej. Biało-czerwoni z niego spadli i znowu mają pod górę.

Nie kupuję tego. Takie podejście byłoby do przyjęcia jakbyśmy przegrali grając dobrze. Przegrywamy grając nędzę, cały zespół i każdy z zawodników grali mocno poniżej swoich możliwości. A to już wina sztabu szkoleniowego.

Tak się zastanawiam i porównuję do poprzedniego roku... brakuje, jak to mawia Szaranowicz, "tim spirit". W ub. roku (poza IO) chłopaki walczyli, jak nie szło wchodził ktoś z ławki i zawsze poprawiał grę. A teraz wyglądają jak zbite psy. Nie mamy atakującego. Gość na tej pozycji powinien być opoką. Jak drużynie nie idzie, powinien być gwarancją skończenia akcji na wysokim procencie z trudnych piłek. Teraz każdy na boisku widzi że Bartman i Jarosz nie dają rady i od razu psycha klęka. Nie ma drugiego, który by pociągnął resztę. Przykład z wczoraj pokazał co robił Sokołow, gdy przyjęcie szwankowało u Bułgarów. Inna sprawa, że nasza gra w bloku była tragiczna.
Nie wiem jak by się sprawdził Mariusz, ale niestety wygląda na to, że po prostu brakuje nam klasowych graczy na ataku i przyjęciu.

Mariusz po takim sezonie też by raczej nie pomógł .
Były robione badania krwi ostatnio naszych zawodników i wyszło, że są przemęczeni

Ciągle Wlazły i Wlazły, jak nasi rok temu zdobywali medal LŚ to jego nie było a gra szła. Więc co się zmieniło od tamtej pory? Powtarza się pogłoska o zajeżdżeniu na siłowni. GM szaleje w najlepsze, Bieleckiego nie ma. Nie ma też drużyny. Przypadek?

Najgorzej jak się teraz rozwali atmosfera,bo tego w kadrze już na pewno nie naprawi AA. Po IO mieliśmy wyciągnąć wnioski podobno, nie widzę ich kompletnie - gramy jeszcze gorzej.

mikser pisze:Ciągle Wlazły i Wlazły, jak nasi rok temu zdobywali medal LŚ to jego nie było a gra szła. Więc co się zmieniło od tamtej pory? Powtarza się pogłoska o zajeżdżeniu na siłowni. GM szaleje w najlepsze, Bieleckiego nie ma. Nie ma też drużyny. Przypadek?

chcesz, nie chcesz tego stwierdzić, ale M. Wlazły to jedyny światowej klasy atakujący z Polski. Widzę, że ostatnia, z uwagi na IO mocno olana przez tuzy LŚ stała się dla co poniektórych swego rodzaju fetyszem. Ja za większy sukces uważam zdobycie za DC mistrzostwa Europy, tam przynajmniej wszystkim uczestnikom turnieju zależało na wygranej.

Jak pisał Basil ta kadra nie grupuje wszystkich najlepszych zawodników z Polski.

leeon pisze: chcesz, nie chcesz tego stwierdzić, ale M. Wlazły to jedyny światowej klasy atakujący z Polski.

Tego nie neguję, chłop to faktycznie klasowy atakujący. Czy światowy to nie wiem. Czepiam się jednego - stwierdzenia, że byłoby wszystko inaczej gdyby był w kadrze. Tylko tyle.

Angulo pisze: Mówiłem, że Polacy awansują na luzie. Dla mnie nawet przez moment awans nie był zagrożony. Jesteśmy po prostu znacznie lepszą drużyną od USA czy Bułgarii.

Yhy Toś się z deczka przeliczył...

leeon pisze:chcesz, nie chcesz tego stwierdzić, ale M. Wlazły to jedyny światowej klasy atakujący z Polski

Kiedy to ostatni raz udowodnił ? (oczywiście w klubie bo w reprezentacji z własnej wini nie miał sposobności).

Z Wlazłego to atakujący światowej klasy tak samo jak z Winiara przyjmujący światowej klasy - obecnie tylko w głowie Swędrowskiego. Wlazłemu wyszedł jeden/dwa sezony za wodzy Lozano. Później reaktywacja za czasów Castellaniego jakoś średnio wyszła. Już dalej zaszedł Winiar za czasów gry we Włoszech. Później obaj wybrali ciepłe posadki w Bełchatowie i zniknęli z firmamentu poziomu światowego.

Yhy Toś się z deczka przeliczył...

Nie spodziewałem się aż takiej bezradności Polaków. Kurek to chyba zebrał z 7 czap.
Ale narzekać nie będę, bo nie ukrywam, że Bułgaria to moja ulubiona reprezentacja siatkarską i w meczu z Polską kibicuję Bułgarom.

Angulo pisze: Nie spodziewałem się aż takiej bezradności Polaków. Kurek to chyba zebrał z 7 czap.

A nie widziałeś przebłysków braku awansu we wcześniejszych spotkaniach? Bo awans "na luzie" uciekł nam już po pierwszych spotkaniach...
Teraz trochę odpoczynku dla chłopaków, a potem powrót do Spały pod troskliwe skrzydła GM i od nowa zaczynamy ten cyrk...Tak nam ładnie Włoch rozpisze treningi, że może dadzą radę skoczyć czy machnąć rękami w meczach ze dwa razy!

Ogłaszam wszem i wobec ze w du*ach nam się poprzewracało od tych medali w ostatnich latach Jeden chudszy rok ( który się jeszcze nie skończył) I już chcecie wypierniczać drużyne do góry nogami. Pogratulować "znafcom" siatkarskich realiów

hubert pisze:Rok temu to nasza metoda w LŚ się sprawdziła.

Chyba zbyt mocno powiedziane. Kto wie jakby sie sprawdziła, gdyby nie było np Zagumnego i jego wpływu na odwrócenie meczu z Brazylią , nie mówiąc o liście obecności potęg.
Równie dobrze można postawić tezę, ze jedynym turniejem, który "wyszedł" AA bezdyskusyjnie jest PŚ (z wyjątkiem meczu z Rosją), a to dlatego, ze nie zdążył z braku czasu spieprzyć tego, co zrobili trenerzy klubowi (i ci o w-f i ci podstawowi) przed sezonem.