Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/200 ... iej-kobiet

No i pojawiają się spekulacje, gdzie Polska zagra w przyszłym roku: WGP czy LE?? Według mnie granie w LE byłoby w pewnym stopniu wstydem, ale po prostu ta decyzja obrazuje siłę żeńskiej reprezentacji na tle światowym. Na ME medal, przychodzą MŚ czy nawet WGP i jest lanie. W ogóle dziwię się, że Serbia gra w LE. Kłopoty finansowe czy coś innego??

Chodzi o kadrę B kobiet, która by składała się z zawodniczek do 23 roku życia.
Dla mnie świetny pomysł!

Można powoli przytoczyć szeroki skład kandydatek... oczywiście biorę pod uwagę całokształt, a nie formę z ostatniej kolejki.

Rozegranie: Haładyn, Wołosz
Środek(urodzaj): Tokarska, Efimienko, Okuniewska, Szafraniec, Sobolska (choć nie wiem czy ona czasem dla Belgii nie gra), Wojtowicz, ewentualnie Pelc czy Martałek
Atak: Kaliszuk, Polak
Przyjęcie: Kaczorowska, Sieczka, Zielińska *(jeśli wyzdrowieje), Nuszel
Libero: Śliwa, Tkaczewska, ewentualnie Maj, ale podejrzewam, że ona będzie z kadrą A trenować.
Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?

Przepraszam za posta pod postem, ale oto słowa trenera Matlaka:

Jerzy Matlak, trener reprezentacji Polski siatkarek, zamierza zbudować w przyszłym roku kadrę młodzieżową, która rywalizowałaby w Lidze Europejskiej - informuje na łamach "Przeglądu Sportowego" Leszek Błażyński.

- W zespole ogrywałyby się zawodniczki, które nie mieszczą się jeszcze w pierwszej kadrze. Byłyby to jednak młode siatkarki, maksymalnie do 23 roku życia. Zespołem zajmowałby się któryś z moich asystentów lub Rafał Błaszczyk, który szkolił ostatnio kadrę B - powiedział Jerzy Matlak.

Super pomysł na ogrywanie młodzieży. Dobrze by było zrobić taki poligon dla płci męskiej

No i sprawa się rypła. Kasa misiu Kasa!

Wielka Brytania - Słowacja 3:0

W ogóle w tej grupie sypneło niespodziankami, Brytyjczycy do zera ogrywają Słowaków a Hiszpanie na własnym boisku przegrywają w tie-breaku z Rumunami. Na usprawiedliwienie faworytów trzeba napisać że grali w mocno rezerwowych składach m.in bez znanych z PlusLigi pierwszych rozgrywających.

Widziałem mecz Angoli i muszę powiedzieć, że dziwnie oni wyglądają, tzn ich gra...

Coś więcej możesz powiedzieć?Mi Laola tak przerywała, że oglądać się nie dało:)

U mnie wszystko śmigało ładnie. Ale nie oglądałem całego meczu. Anglicy sprawiali dla mnie wrażenie dziwnej drużyny. Niby grali to co inni, ale nie potrafię powiedzieć dlaczego jednak coś ich wyróżnia xD Może po prostu nie jestem przyzwyczajony, że wiedzą co to siatkówka

Tak mi się kojaży, że skoro angole jeżdżą lewą stroną to ich gra również jest taką grą lewą stroną???
A tak poważnie to zdziwili mnie Rumuni! Meczów nie oglądałem ale wynik OK

A mnie te wyniki troche dziwia ale tylko troche bo zarówno Anglicy jak szczegolnie Rumuni od kiedy objeli ich uznani trenerzy Harry Brooking i Stelian Moculescu zrobili wyrazny progres. Co prawda mimo to Słowakom nawet w rezerwowym składzie nie wypada z nimi przegrywac ale juz Rumuni w eliminacjach do MS zanotowali kilka znaczacych wyników i wygrana z osłabionymi Hiszpanami mnie nie dziwi.

Ja uważam, że niestety Hiszpanie przechodzą dość ostry kryzys sportowy w siatkówce (tzn. związany z jakością gry). O dziwo jednak, mimo że w lidze mają już drugi rok pewne problemy natury ekonomicznej, to ten kryzys bardziej uwidocznil się (a przede wszystkim szybciej) na poziomie reprezentacji. A od takiego wniosku tylko krok do stwierdzenia, że niestety, ale nawet dla najwspanialszych fachowców w pewnym momencie przychodzi kres możliwości. Uważam, że hiszpański coach po prostu (mówię to z ciężkim sercem) nadaje się do wymiany, a najlepiej, gdyby dal sobie już spokój z praktyczną trenerką, bo może mu grozić roztrwonienie tego, na co pracowal latami.

dreamer

Hiszpanów dalej trenuje Velasco? Ja nie jestem tak zdziwiony, że kadra szybko obniżyła loty. Popatrzmy na pierwszą szóstkę Mistrzów Europy z 2007 roku:
Miguel Angel Falasca - obecnie 37 lat.
Rafael Pasqual - 40 lat.
Israel Rodriguez - 29 lat.
Guillermo Falasca - 33 lata.
Jose Luis Molto - 35 lat.
Julian Garcia Torres - 30 lat.
Jose Luis Lobato - 33 lata.

Jeden gracz poniżej 30-tki, i drugi Garcia-Torres, który ma mniej niż 33. Nie dziwota, że ci gracze się wypalili (jestem mocno przekonany, że większość uznała ME2007 za ukoronowanie kariery reprezentacyjnej, i kompletnie straciła motywację do dalszych w niej występów), a młodych na horyzoncie nie widać. Do tego niezbyt mocna liga, i tak naprawdę nie ma skąd brać się ten poziom sportowy.

Wg mnie odmłodzona reprezentacja Hiszpanii prędzej czy później zaskoczy.Brytyjczycy mieli doskonale rozpisaną kadrę Hiszpanii, bo kilku (chyba 5) reprezentantów Wielkiej Brytanii grało w minionym sezonie w zespole Tenerife Sur (spadli z ligi ).

hugo pisze:...Brytyjczycy mieli doskonale rozpisaną kadrę Hiszpanii, bo kilku (chyba 5) reprezentantów Wielkiej Brytanii grało w minionym sezonie w zespole Tenerife Sur...

Pominąłeś jednego... było ich sześciu (http://www.britishvolleyball.org/Indoor ... wek-Master).
Przy okazji - Całkowicie realnym rozwiązaniem może być powołanie do kadry Wielkiej Brytanii... Sławomira Mastera.

dreamer

Ciekawszy jest powołanie do kadry Wielkiej Brytanii Jasona Haldana bo to był swego czasu całkiem niezły zawodnik o czym swiadczy chocby jego kariera klubowa. Ciekawe co go przekonało do gry w reprezentacji Wielkiej Brytanii?

A to nie był Kanadyjczyk?

osnazfsb pisze:Ciekawszy jest powołanie do kadry Wielkiej Brytanii Jasona Haldana bo to był swego czasu całkiem niezły zawodnik o czym swiadczy chocby jego kariera klubowa. Ciekawe co go przekonało do gry w reprezentacji Wielkiej Brytanii?

myślę że to samo co teraz przekonuje wielu piłkarzy świata do gry dla reprezentacji Polski w kopaną... Polacy mają pewny występ na Euro, a Wlk. Brytania ma pewny występ na igrzyskach...

Dennis Guilder pisze:A to nie był Kanadyjczyk?

A byl... nawet jeszcze jest
Jason Haldane zagral (wliczając mecze nieoficjalne i sparingowe), ponad 400 spotkań w reprezentacji Kanady. Ma znakomite referencje z samej tylko listy klubów belgijskich, francuskich, wloskich i rosyjskich w których gral.
W reprezentacji Wielkiej Brytanii jest na osobistą prośbę "Harryego" B., który chcial aby jego osoba stala się takim majestatycznym dobrym duchem kadry.

dreamer
PS
Biorąc pod uwagę fakt, że urodzil się w Kolumbii Brytyjskiej, móglby przecież bez problemu reprezentować też barwy... Kolumbii

Zdziwiony jestem, bo to faktycznie gracz, który mi nie pasuje do Wielkiej Brytanii, bo jest za dobry. Dzięki za informacje.

Hiszpanie faktycznie w 2007 roku osiągnęli apgeum swoich mozliwości. Mistrzostwo Europy i teraz spadek po równi pochyłej.
NAstępców ..... nie bardzo widać ale oczywiście znajdą się tacy co powiedzą że są! W każdym razie Hiszpania dość kiepsko. Co do Rumunii to jakoś reprezentacja się poprawia a zaczeło się od silnego klubu. Z tą siłą to bez przesady ale grali z JW w FF w turcji. Tomis Constanca i podciągnęli reprezentację bo inne kluby chcą do nich równac.

Pele pisze:...Co do Rumunii to jakoś reprezentacja się poprawia a zaczeło się od silnego klubu. Z tą siłą to bez przesady ale grali z JW w FF w turcji. Tomis Constanca i podciągnęli reprezentację bo inne kluby chcą do nich równac.

Noie jestem przekonany, że poprawa w grze reprezentacji Rumunii związana jest przede wszystkim ze zbudowaniem mocnego klubu - i to ze wskazaniem na Tomis. Mniej więcej w tym samym czasie i nieco wcześniej przyzwoity poziom reprezentowały ekipy z Bukaresztu, a reprezentacja wtedy praktycznie nie istniała. Teraz natomiast reprezentacja ma się lepiej niż dobrze, mimo że Tomis oklapł, a pałeczkę przejmuje Zelau, który chyba jest jeszcze zbyt młodym tworem aby miał odciskać piętno na postawie reprezentacji.
Moim zdaniem fakty (wyniki i poprawa gry widoczna na pierwszy rzut oka) wskazują, że wzrost poziomu reprezentacji Rumunii jednoznacznie należy wiązać z przejęciem steru nad nią przez Steliana Moculescu. Gdyby zaś to stwierdzenie uogólnić, to należałoby powiedzieć, że Rumunia to jedna z europejskich pustyń pod względem poziomu myśli szkoleniowej. Moculescu to potwierdzający t ę tezę wyjątek - na tyle odstający poziomem od innych szkoleniowców rumuńskich, że wystarczyło tylko aby "dotknął ręką" reprezentacji, a już widoczne są efekty.

dreamer

W turnieju finałowym LE 2010 siatkarzy który zostanie rozegrany w Hiszpanii oprócz gospodarzy zagrają Turcy, Portugalczycy i Rumuni. Faworytem do końcowego triumfu wydaje się być Portugalia.

Antonella Hard Core pisze:W turnieju finałowym LE 2010 siatkarzy który zostanie rozegrany w Hiszpanii oprócz gospodarzy zagrają Turcy, Portugalczycy i Rumuni. Faworytem do końcowego triumfu wydaje się być Portugalia.

Co za oko...
Ja przyznam szczerze, że końcowy sukces Portugalii w meczu finałowym z gospodarzami - Hiszpanami (3:1) był dla mnie niewielkim, ale jednak zaskoczeniem.
Analizowałem co prawda dużo wcześniej kadrę jaką powołał Julio Velasco i było widać, że chce on w hiszpańską drużynę tchnąć młodego ducha, ale jednak Portugalczycy jakiegoś oszałamiającego składu nie mieli - a co ważniejsze, nie notowali ostatnio wielu dobrych występów. Muszę jednak przyznać, że zwycięstwo należało się im.
Swego rodzaju kuriozum tego turnieju finałowego był fakt, że najlepszym atakującym imprezy został... portugalski środkowy bloku, Joao Jose. To może być najbardziej zwięzłe podsumowanie tegorocznego turnieju finałowego, w którym dobrej gry w ataku było naprawdę mało, a trudno także mówić o tym, aby na światło dzienne wydobyła się poprzez ten turniej jakaś nowa gwiazdka.

dreamer

Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie. W którym kierunku zmierza Liga Europejska? Miała to być młodsza siostra „światówki”, impreza konkurencyjna w Europie, tymczasem tak się ten imprezie przyglądam i mam wrażenie, że LE się sypie.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że o wiele większy prestiż i... pieniądze daje Liga Światowa, stąd tyle europejskich federacji pcha się tam drzwiami i oknami, ale poziom rozgrywek był naprawdę średni. Do tego dochodzi zmiana pokoleń m.in. w Hiszpanii, czy na Słowacji. Rozumiem, że taka przemiana musi mieć kiedyś miejsce, ale wszystko to spowodowało, że tegoroczna Liga Europejska była dla mnie mocno bezbarwna.

Ted pisze:Doskonale zdaję sobie sprawę, że o wiele większy prestiż i... pieniądze daje Liga Światowa, stąd tyle europejskich federacji pcha się tam drzwiami i oknami, ale poziom rozgrywek był naprawdę średni.

Jak wyglądają kwalifikacje do Ligi Europejskiej a jak do Ligi Światowej? Może nie na temat ale chodzi mi głównie o tą drugą imprezę - dlaczego kraje np. Polska, Rosja, Bułgaria, Serbia, Włochy mają co rok zapewniony udział w światówce? Ma na to wpływ ranking czy coś innego?

I czy Hiszpania po zdobyciu ME grała w LŚ czy dalej w LE?

Jak wyglądają kwalifikacje do Ligi Europejskiej a jak do Ligi Światowej? Może nie na temat ale chodzi mi głównie o tą drugą imprezę - dlaczego kraje np. Polska, Rosja, Bułgaria, Serbia, Włochy mają co rok zapewniony udział w światówce? Ma na to wpływ ranking czy coś innego?

Awans do kwalifikacji (I runda) uzyskuje zwycięzca LE - czyli Portugalia.W I rundzie kwalifikacji wystąpią także Tunezja, Portoryko i Japonia.Te 4 zespoły utworzą pary i zagrają po 2 mecze ze sobą (w 2009 wszystkie mecze były rozgrywane tylko w jednym kraju).Zwycięscy zagrają na podobnych zasadach z najgorszymi zespołami LŚ2010 - Koreą Południową i Chinami.Gdyby Argentyna nie organizowała FS to znalazła by się zamiast Chin w grupie najgorszych.

I czy Hiszpania po zdobyciu ME grała w LŚ czy dalej w LE?

Wtedy nie było żadnych zasad kwalifikacji.Federacja zapraszała (ale najpierw sprawdziła czy kasa się zgadza) zespoły do udziału.

Zagrali w LŚ2008 kosztem wykolegowania Argentyny, co było wręcz idiotycznym ruchem, bo Argentyna zapewnia 5-10 tys widzów na meczów, a Hiszpania 2-4 tys.Jeszcze głupsze było to, że ta sama Hiszpania została wyrzucona z LŚ2009 za niską frekwencję na meczach (wraz z Egiptem) i zastąpiona Holandią oraz... Argentyną!

Ted pisze:Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie. W którym kierunku zmierza Liga Europejska? Miała to być młodsza siostra „światówki”, impreza konkurencyjna w Europie, tymczasem tak się ten imprezie przyglądam i mam wrażenie, że LE się sypie.

Wszystko do czego dotknie się CEV jest jedną wielką porażką.Dlatego dla niepoznaki uczyniono z LE niejako rundę prekwalifikacyjną do LŚ.A kto chciałby oglądać rundę prekwalifikacyjną?O dziwo skusili nawet Sky Sports (angielska stacja), ale oni puszczają mecze z odtworzenia w środku tygodnia.Rozgrywek nie pokazuje już Eurosport, bo prawdopodobnie nie płacili zbyt wiele CEV, a federacja chciała coś zarobić.Szkoda, bo być może dzięki transmisjom w Eurosporcie rozgrywki LE byłyby dużo bardziej popularne...
Chcieli pokazać kolegom z FIVB, że wcale nie są gorsi, a skutki każdy widzi.