LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Awatar użytkownika
chalmi94
Posty: 353
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:07
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: chalmi94 »

Osatanie wyniki ME mówią, że wcale LŚ nie jest wcale lepsza od LE. Uczestnicy LE w ME:Hiszpanie Mistrzowie Europy, Finowie 4 miejsce, Niemcy 5 miejsce, Holandia 7 miejsce, Belgia 10 miejsce, Słowacja 12 miejsce, Grecja 13 miejsce, Turcja 15 miejsce, Słowenia 16 miejsce. A uczestnicy LŚ w ME: Rosja 2 miejsce,Serbia 3 miejsce, Włochy 6 miejsce, Bułgaria 8 miejsce, Francja 9 miejsce, Polska 11 miejsce. A więc co jest lepszym sprawdzianem? Ja osobiście nadal uważam, że LŚ jest lepsza od LE, ale po ostatnich wynikach Mistrozstw Europy mam małe wątpliwości.

Osatanie wyniki ME mówią, że wcale LŚ nie jest lepsza od LE.*
AZS Olsztyn
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: LE czy LŚ?Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: Arff »

pfff...

po 1. Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła...
po 2. Na ME największe mocarstwa siatkarskie kompletnie nie trafiły z formą ( Francja, Bułgaria, Polska ) wg. mnie po prostu przekombinowali z liczbą szczytów formy w krótkim odstępie czasu...
po 3. w lidze światowej dochodzą dodatkowo 2 mocarstwa Brazylia i USA...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: LE czy LŚ?Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: dreamer »

Arff pisze:pfff...

po 1. Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła...
po 2. Na ME największe mocarstwa siatkarskie kompletnie nie trafiły z formą ( Francja, Bułgaria, Polska ) wg. mnie po prostu przekombinowali z liczbą szczytów formy w krótkim odstępie czasu...
po 3. w lidze światowej dochodzą dodatkowo 2 mocarstwa Brazylia i USA...
ad. po 1.
Ta Finlandia, ktorej nie wiem czemu nie doceniasz, właśnie w ubiegłym i w tym (2007) roku w LŚ pokazała klasę, ktora została dostrzeżona przez fachowcow (nawet sam mało skory na komplementy Bernardinho zauważył ten zespoł). Właśnie na podstawie analizy świetnego występu w tegorocznej LŚ, dla wielu Finowie jechali na ME jako kandydaci do roli "czarnego konia". Dla wielu wyniki Finlandii nie były żadnym zaskoczeniem.
Sarkastycznie nieco powiem tylko, że dla Polakow (w szerokim rozumieniu - środowiska reprezentacji Polski, sztabu i zawodnikow, oraz zwłaszcza kibicow) tego typu "meteory" jak Finlandia zawsze stanowią wielkie zaskoczenie i "sensację". A wszystko przez to, że Polacy tak naprawdę nie bardzo chcą interesować się tym co dzieje się w światowej siatkowce (to forum jest też dowodem na potwierdzenie moich słow - 90 % dyskutantow chce tylko mowić o tym jaka to mocna jest polska siatkowka).

ad po 2.
Umiejętność trafienia z formą to nie jest żadna czarna magia. Najlepiej dowodzą tego Brazylijczycy. Gdyby zadufani w swoje umiejętności i poziom własnego zaplecza sportu kwalifikowanego Europejszycy, zechcieli pozbyć się własnej pychy i z pokorą popatrzeć, jak do sezonu przygotowuje się reprezentacja Brazylii, a zwłaszcza przestudiować sobie pouczającą lekturę - jakimi problemami zaprząta się głowy siatkarzy podczas zgrupowań szkoleniowych w centrum Aryzao w Saquarema, to potem nikt nie wypisywałby śmiesznostek o tym, że sztab szkoleniowy bardzo chciał trafić z formą, ale to trudne i niestety nie wyszło.
Skoro nie wyszło, to znaczy, że ci ktorzy prowadzili przygotowania są niekompetentni, albo ci, ktorzy powinni im zapewnić warunki do właściwego przygotowania kadry, nie dopełnili swego obowiązku. Jest jeszcze jedno wyjście - oj bardzo kontrowersyjne. Możliwe też że po prostu zawodnicy powołani do reprezentacji nie zasłużyl;i sobie swoją postawą aby reprezentować kraj. Jakoś swojsko mi brzmi to stwierdzenie...
Aby nie rozjuszać fanatykow M.W. i innych "mistrzow, na tym skończę...

dreamer

PS.
A jeszcze małe zdanie w kwestii pytania w tytule. Do momentu, gdy założymy, że komercja i układziki nie zaczynają władać tymi skąd inąd słusznymi ideami (rozgrywek w Europie lub na świecie), to tak długo dobre jest i to i to.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: Arff »

AD ad po 1.
po 1. Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła...
Ta Finlandia, ktorej nie wiem czemu nie doceniasz
widzisz różnice ?? chociażby taką że ja stwierdziłem fakt że Finlandia nic w LŚ nie osiągnęła... nie opisywałem tego jak się zaprezentowali bo to już jest opinia... tylko to że byli od nich lepsi (Brazylia) w grupie LŚ i nawet nie było jej dane zagrać w FSix... nie miałem zamiaru tutaj doceniać czy też nie tej drużyny bo nie o to w mojej wypowiedzi chodziło...

AD ad po 2.

W tym punkcie zaznaczyłem nie to że ciężko trafić z formą na turniej tylko to że ciężko zbudować 2 szczyty formy w tak krótkim okresie czasu ( w przypadku ME 6 tygodni ?? 2 tygodnie urlopu + 4 przygotowań dobrze pamiętam )... i tu nie chodzi o to że jest to szkoleniowo trudne tylko fizycznie dla organizmu...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: dreamer »

Arff pisze:AD ad po 1.
po 1. Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła...
Ta Finlandia, ktorej nie wiem czemu nie doceniasz
widzisz różnice ?? chociażby taką że ja stwierdziłem fakt że Finlandia nic w LŚ nie osiągnęła... nie opisywałem tego jak się zaprezentowali bo to już jest opinia... tylko to że byli od nich lepsi (Brazylia) w grupie LŚ i nawet nie było jej dane zagrać w FSix... nie miałem zamiaru tutaj doceniać czy też nie tej drużyny bo nie o to w mojej wypowiedzi chodziło...
Arff, kolego drogi (myślę, że nie obrazisz się, za to określenie :) ), zdecyduj się w końcu jaki problem chcesz postawić do dyskusji, i wtedy z prawdziwą przyjemnością podyskutuję z Tobą na postawiony temat.

Do tej pory, przeczysz sam sobie. Podaj mi definicję "osiągnięcia" (jeżeli takowa istnieje) albo jakąkolwiek podstawę do tego, aby twierdzić, że napisane przez Ciebie zdanie "Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła", nie jest Twoją subiektywną oceną (bardzo niekorzystną dla tego zespołu) dokonań Finlandii, a jedynie, jak mowisz "stwierdzeniem faktu". Ja natomiast opieram się na niezaprzeczalnych faktach, w postaci opinii wypowiadanych przez autorytety siatkarskie, w ktorych chwalą Finow za postawę i styl gry (zresztą autorytetami podpieram się z pełną aprobatą dla wypowiadanych opinii, bo też uważam, że postawa tego zespołu zasługiwała na szczegolne podkreślenie, na tle innych drużyn).

Gdzieś jest więc pies pogrzebany, jak mowi stare indiańskie przysłowie :D .

A w meritum sprawy, cały czas upierałbym się przy stwierdzeniu, że to, jakie korzyści i ktorym zespołom dał start w LŚ lub LE, to indywidualna sprawa poszczegolnych drużyn. Choć (jak sądzę przypadkowo) przynajmniej 2-3 drużyny startujące nieżle w LŚ, zawaliły ME. Drużyn po LE tak często taki los nie dotykał.
Choć im dłużej nad sprawą się zastanawiam, zaczynam mieć wątpliwości, czy na korzyść wybierania LE zamiast LŚ, nie będą w przyszłości wpływać takie czynniki, jak ciągle poszerzająca się grupa silnych drużyn w Europie. Większa elastyczność CEV przy dogadywaniu terminw (w porownaniu z FIVB) oraz zdecydowanie mniejsze koszty uczestnictwa (Europa, to świat w pigułce :) - dojazdy mniej kosztują.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
mazia
Redaktor
Redaktor
Posty: 372
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:07
Płeć: K
Lokalizacja: Podłopień/Kraków
Kontakt:

Re: LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: mazia »

Do niedawna na siatkarskiej mapie byla: Brazylia, Rosja, Wlochy, Serbia i Czarnogora, a potem dlugo dlugo nic. A co teraz? grudzien'06 srebro dla Polski, braz dla Bulgarii. wrzesien'07 - zloto dla Hiszpanii. Do tego bardzo dobra postawa Finow, w ktorych grze zakochala sie po zobaczeniu pierwszego meczu w LS. Zapomniec nie mozna takze o Czechch czy Niemcach, ktorzy presonalnie maja bardzo dobry sklad, ale jako druzyna nie radza sobie tak dobrze. Siatkowka sie rozwija. LS to impreza komercyjna. Owszem graja w niej najlepsze zespoly, ale poza dobra gra maja jeszcze cos innego do zagwarantowania - odpowiednia ilosc pieniedzy i zainteresowanie mediow. A kiedy sa pieniadze w sporcie? Ano kiedy sport jest popularny. W LE mamy zespoly ktore dopiero dobijaja sie do "salonow". Finowie to znakomity przyklad, ze jesli sie chce to mozna. Potrafi ktos wymienic zawodnikow z nawet szerokiej kadry? Przypuszczam ze dla wiekszosci lista bedzie na 2-3 nazwiska dluga. Ale dobry trener, dobrze wyszkoleni zawodnicy, ktorzy potrafia stworzyc druzyne i mamy 4 zespol Starego Kontynentu. LE to miejsce, w ktorym dobre zespoly, ktore maja ambicje, moga zdobywac doswiadczenie, punkty do rankingu i co najwazniejsze kibicow i sponsorow. Nie oszukujmy sie, sukces przyciaga kibicow i pieniadze. LE dzieli sie na 2 czesci - pierwsza, to zespoly dla ktorych gra w LE to jest to - nie stac ich na LS, a jeszcze czesciej nie stac na profesjonalna siatkowke, z ambicjami "podboju świata". Druga częsc to walsnie ci, dla ktorych LE to tylko droga do LS. I wlasnie ci walcza o awans->sukces->kibicow->sponsorów->awans->jeszcze więcej kibicow->jeszcze więcej pieniędzy->podbój świata.
Siatkarska mapa swiata zmienia się. Teraz juz nie ma na niej tylko Brazylii, Rosjii, Wloch i Serbii i Czarnogóry (i to nie dlatego ze Serbia i Czarnogora wysteppuja oddzielnie). Pojawily się Polska, Bulgaria, Hiszpania, ale takze dobijajace sie Czechy, Niemcy, Finlandia. Do tego sa Chinczycy organizujacy Olimpiade, zawsze grozni Amerykanie, ktorzy "zalewaja" Europe... no i Japonczycy - sredniacy z bogatym zwiazkiem... i jest ciekawie.
A ktora liga lepsza? dla kogos, kto chce ogladac najlpeszych zawodnikow swiata, mecze na wysokim poziomie, efektowne akcje czy uczestniczyc w wielkim show, odpowiedz jest jedna - LS. Ale jest alternatywa - ambitna gra, bardzo dobrzy zawodnicy, ciekawe rozwiazania i to cos, czego coraz czesciej brakuje mi w LS - ambicje do postawienia tabeli do gory nogami. W LS porzadek jest jasny. Niespodzianki? a co to takiego. I to wlasnie wedlug mnie przyczyna tak slabej postawy "europejskiej elity z LS". Niektorzy chyba zapomnieli, ze dopóki pilka w grze, wszystko moze sie zdarzyc.

tak to mniej wiecej wyglada (w duzymm uproszczeniu) moimi oczami. co wy na taka wizje?
I kiedy czego gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: Arff »

WL 2006 Finlandia 10.
WL 2007 Finlandia 7. (grając przy okazji w grupie z Kanadą i Koreą których pokonanie na prawdę nie jest czymś nadzwyczajnym... )

Finlandia gra bardzo fajną siatkówkę... głownie za sprawą bardzo dobrego rozgrywającego Miko Esko (przypomniały mi się rozterki Dacewicza na antenie Polsat sport na temat który polski klub chciał Miko w swoim składzie =] )... ale dostać pozytywne recenzję od fachowców, nie znaczy że coś się osiągnęło... bo jeżeli zakładamy że LE jest chociażby porównywalna do LŚ to w którejś z tej edycji Finlandia powinna być przynajmniej w finałowych rozgrywkach...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Ted
Redaktor naczelny
Redaktor naczelny
Posty: 2099
Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
Płeć: M
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

Re: LE czy LŚ? Co jest lepszym sprawdzianem przed ważną imprezą?

Post autor: Ted »

Liga Europejska powstala jako alternatywa dla Ligi Swiatowej. O ile sobie dobrze przypominam z Acosta pogryzli sie Rosjanie i to wlasnie oni lobbowali za powstaniem ligi, ktora skupialaby kraje europejskie. Ktora z tych lig jest lepszym sprawdzianem? Na to pytanie odpowiedza z pewnoscia trenerzy kadry, w zaleznosci od kierunku w jakim prowadza swoje reprezentacje. Liga Swiatowa to ogromne predsiewziecie komercyjne, majace juz swoja marke. Z kolei Liga Europejska ma za soba dopiero 3 edycje. Pieniadze i prestiz na pewno wiekszy w rozgrywkach "swiatowki", jednak nie zapominajmy, ze w chwili obecnej meska siatkowka to Europa + Brazylia + Stany Zjednoczone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Europejska”