Arff napisał(a):pfff...
po 1. Finlandia gra w Lidze Światowej i nic w niej nie osiągnęła...
po 2. Na ME największe mocarstwa siatkarskie kompletnie nie trafiły z formą ( Francja, Bułgaria, Polska ) wg. mnie po prostu przekombinowali z liczbą szczytów formy w krótkim odstępie czasu...
po 3. w lidze światowej dochodzą dodatkowo 2 mocarstwa Brazylia i USA...
ad. po 1.
Ta Finlandia, ktorej nie wiem czemu nie doceniasz, właśnie w ubiegłym i w tym (2007) roku w LŚ pokazała klasę, ktora została dostrzeżona przez fachowcow (nawet sam mało skory na komplementy Bernardinho zauważył ten zespoł). Właśnie na podstawie analizy świetnego występu w tegorocznej LŚ, dla wielu Finowie jechali na ME jako kandydaci do roli "czarnego konia". Dla wielu wyniki Finlandii nie były żadnym zaskoczeniem.
Sarkastycznie nieco powiem tylko, że dla Polakow (w szerokim rozumieniu - środowiska reprezentacji Polski, sztabu i zawodnikow, oraz zwłaszcza kibicow) tego typu "meteory" jak Finlandia zawsze stanowią wielkie zaskoczenie i "sensację". A wszystko przez to, że Polacy tak naprawdę nie bardzo chcą interesować się tym co dzieje się w światowej siatkowce (to forum jest też dowodem na potwierdzenie moich słow - 90 % dyskutantow chce tylko mowić o tym jaka to mocna jest polska siatkowka).
ad po 2.
Umiejętność trafienia z formą to nie jest żadna czarna magia. Najlepiej dowodzą tego Brazylijczycy. Gdyby zadufani w swoje umiejętności i poziom własnego zaplecza sportu kwalifikowanego Europejszycy, zechcieli pozbyć się własnej pychy i z pokorą popatrzeć, jak do sezonu przygotowuje się reprezentacja Brazylii, a zwłaszcza przestudiować sobie pouczającą lekturę - jakimi problemami zaprząta się głowy siatkarzy podczas zgrupowań szkoleniowych w centrum Aryzao w Saquarema, to potem nikt nie wypisywałby śmiesznostek o tym, że sztab szkoleniowy bardzo chciał trafić z formą, ale to trudne i niestety nie wyszło.
Skoro nie wyszło, to znaczy, że ci ktorzy prowadzili przygotowania są niekompetentni, albo ci, ktorzy powinni im zapewnić warunki do właściwego przygotowania kadry, nie dopełnili swego obowiązku. Jest jeszcze jedno wyjście - oj bardzo kontrowersyjne. Możliwe też że po prostu zawodnicy powołani do reprezentacji nie zasłużyl;i sobie swoją postawą aby reprezentować kraj. Jakoś swojsko mi brzmi to stwierdzenie...
Aby nie rozjuszać fanatykow M.W. i innych "mistrzow, na tym skończę...
dreamer
PS.
A jeszcze małe zdanie w kwestii pytania w tytule. Do momentu, gdy założymy, że komercja i układziki nie zaczynają władać tymi skąd inąd słusznymi ideami (rozgrywek w Europie lub na świecie), to tak długo dobre jest i to i to.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...