PJ_volleyball pisze:4 miejsce IE było obowiązkiem.
Gdybyś mnie zapytał przed IE, które miejsce zajmie Polska pewnie stawiałbym 4. Ty pewnie też.
Nic ponad normę.
Nawet jeżeli byłaby to prawda - a mam wątpliwości czy aby na pewno taka Serbia była na papierze znacznie słabsza ni Polska - to jednak Polakom do awansu do finału tam zabrakło naprawdę niewiele, więc ciężko tego występu nie oceniać pozytywnie.
Stan wszystko rozumiem tylko jakie korzyści mamy z tego, że "przygotowujemy formę" na FF? Ten medal aż taki ważny? Wolalbym, żeby ten zespół pokazał jakiś styl, dobrą grę w przeciągu całej LE.
A tak jest medal i 8 (?) słabych, naprawde mocno przecietnych spotkań.
Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego budowania formy na Final Four, bo przecież terminarz tej Ligi Europejskiej jest trochę podobny do tego Ligi Światowej, a grając tydzień po tygodniu - i bez przerwy przed turniejem finałowym - to chyba trudno tą formą na konkretny turniej przygotowywać, zwłaszcza, że pomimo pewnej rotacji w składzie, ta grupa zawodników była raczej stała.
Czy gra mogła być inna? W porównaniu do innych reprezentacji, to przecież to był zespół budowany jednak z przypadku, gdy inne reprezentacje w podobnym składzie grają kilka sezon, więc element zgrania, tak ważny w siatkówce - żadnym atutem być nie mógł. No a o tym, czy rzeczywiście ta grupa zawodników - z reguły rezerwowych w drużynach środka tabeli poprzedniego sezonu, albo podstawowi zawodnicy drużyn z dołu - talentem takie braki nawet na przeciętnym poziomie może nadrobić, chyba już w tym wątku rozmawialiśmy. Wyszło jak wyszło, ale poza kilkoma decyzjami (granie Pająkiem na przykład) mniej więcej wyglądało to tak, jak chyba musiało.
Proponowałbym podejść z dystansem do tej Ligi Europejskiej, bo to jednak nie są zbyt poważne rozgrywki. Kilka lat temu, tak do 2007 roku, gdy LŚ była w trochę innym kształcie, to w Lidze Europejskiej nawet pierwszy garnitur europejskiej siatkówki grał na poważnie - i w roku ME warto było te rozgrywki śledzić, bo Niemcy, Finowie, Hiszpanie najpierw walczyli tam o medale, a później walczyli o medale europejskiego czempionatu. W 2005 roku Rosjanie by lepiej przygotować się do ME odpuścili LŚ i zagrali w Lidze Europejskiej - teraz ze sportowego punktu widzenia taki ruch jakiejkolwiek czołowej reprezentacji byłby samobójstwem. Jak tak spojrzymy na terminarz światowych imprez, to tych lepszych sportowych imprez mogłoby się znaleźć bardzo wiele - IE, Igrzyska Panamerykańskie, Liga Światowa, Puchar Świata, mistrzostwami kontynentów czy nawet MŚ do lat 23 gdzie przecież dwa lata temu grało wielu bardzo poważnych zawodników, bo obecna Liga Europejska została zdegradowana mniej więcej do poziomu Pucharu Panamerykańskiego. A czy ktokolwiek jakoś szeroko takim Pucharem Panamerykańskim, który odbywa się co rok - przesadnie się zajmuje? No, mam poważne wątpliwości.
ps
Urnaut zagrał w turnieju finałowym na jakieś 20% efektywności ataku, Stojczew znowu będzie musiał kogoś w trakcie sezonu sprowadzić, bo inaczej o miejsce w czwórce może być ciężko. Nie wątpię, że grał tutaj dobrze, ale to jednak bardzo ograniczony na wysokiej piłce zawodnik, a lepsze przyjęcie ma i Werona, i Perugia, i Modena, o Juantorenie nie wspominając. Z Lanzą blok na lewym skrzydle bardzo słaby...