Strona 8 z 8

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 14 sie 2015, o 20:05
autor: PJ_volleyball
4 miejsce IE było obowiązkiem.
Gdybyś mnie zapytał przed IE, które miejsce zajmie Polska pewnie stawiałbym 4. Ty pewnie też.

Nic ponad normę.


Stan wszystko rozumiem tylko jakie korzyści mamy z tego, że "przygotowujemy formę" na FF? Ten medal aż taki ważny? Wolalbym, żeby ten zespół pokazał jakiś styl, dobrą grę w przeciągu całej LE.
A tak jest medal i 8 (?) słabych, naprawde mocno przecietnych spotkań.

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 14 sie 2015, o 21:03
autor: akukuk
To MVP Ligi Europejskiej to dość dyskusyjna sprawa. Ja w ciemno obstawiałam kogoś z dwójki Pajenk-Cebulj.

Co by nie mówić - nasi po ostatnim meczu zostawili dobre wrażenie, nieźle oglądało się to spotkanie mimo, że Estonia po raz kolejny zagrała poniżej oczekiwań. Świetny mecz Buchowskiego dzisiaj, a medal jak medal - zawsze cieszy ;)

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 14 sie 2015, o 21:25
autor: StanLee
PJ_volleyball pisze:4 miejsce IE było obowiązkiem.
Gdybyś mnie zapytał przed IE, które miejsce zajmie Polska pewnie stawiałbym 4. Ty pewnie też.

Nic ponad normę.
Nawet jeżeli byłaby to prawda - a mam wątpliwości czy aby na pewno taka Serbia była na papierze znacznie słabsza ni Polska - to jednak Polakom do awansu do finału tam zabrakło naprawdę niewiele, więc ciężko tego występu nie oceniać pozytywnie.
Stan wszystko rozumiem tylko jakie korzyści mamy z tego, że "przygotowujemy formę" na FF? Ten medal aż taki ważny? Wolalbym, żeby ten zespół pokazał jakiś styl, dobrą grę w przeciągu całej LE.
A tak jest medal i 8 (?) słabych, naprawde mocno przecietnych spotkań.
Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego budowania formy na Final Four, bo przecież terminarz tej Ligi Europejskiej jest trochę podobny do tego Ligi Światowej, a grając tydzień po tygodniu - i bez przerwy przed turniejem finałowym - to chyba trudno tą formą na konkretny turniej przygotowywać, zwłaszcza, że pomimo pewnej rotacji w składzie, ta grupa zawodników była raczej stała.

Czy gra mogła być inna? W porównaniu do innych reprezentacji, to przecież to był zespół budowany jednak z przypadku, gdy inne reprezentacje w podobnym składzie grają kilka sezon, więc element zgrania, tak ważny w siatkówce - żadnym atutem być nie mógł. No a o tym, czy rzeczywiście ta grupa zawodników - z reguły rezerwowych w drużynach środka tabeli poprzedniego sezonu, albo podstawowi zawodnicy drużyn z dołu - talentem takie braki nawet na przeciętnym poziomie może nadrobić, chyba już w tym wątku rozmawialiśmy. Wyszło jak wyszło, ale poza kilkoma decyzjami (granie Pająkiem na przykład) mniej więcej wyglądało to tak, jak chyba musiało.

Proponowałbym podejść z dystansem do tej Ligi Europejskiej, bo to jednak nie są zbyt poważne rozgrywki. Kilka lat temu, tak do 2007 roku, gdy LŚ była w trochę innym kształcie, to w Lidze Europejskiej nawet pierwszy garnitur europejskiej siatkówki grał na poważnie - i w roku ME warto było te rozgrywki śledzić, bo Niemcy, Finowie, Hiszpanie najpierw walczyli tam o medale, a później walczyli o medale europejskiego czempionatu. W 2005 roku Rosjanie by lepiej przygotować się do ME odpuścili LŚ i zagrali w Lidze Europejskiej - teraz ze sportowego punktu widzenia taki ruch jakiejkolwiek czołowej reprezentacji byłby samobójstwem. Jak tak spojrzymy na terminarz światowych imprez, to tych lepszych sportowych imprez mogłoby się znaleźć bardzo wiele - IE, Igrzyska Panamerykańskie, Liga Światowa, Puchar Świata, mistrzostwami kontynentów czy nawet MŚ do lat 23 gdzie przecież dwa lata temu grało wielu bardzo poważnych zawodników, bo obecna Liga Europejska została zdegradowana mniej więcej do poziomu Pucharu Panamerykańskiego. A czy ktokolwiek jakoś szeroko takim Pucharem Panamerykańskim, który odbywa się co rok - przesadnie się zajmuje? No, mam poważne wątpliwości.

ps

Urnaut zagrał w turnieju finałowym na jakieś 20% efektywności ataku, Stojczew znowu będzie musiał kogoś w trakcie sezonu sprowadzić, bo inaczej o miejsce w czwórce może być ciężko. Nie wątpię, że grał tutaj dobrze, ale to jednak bardzo ograniczony na wysokiej piłce zawodnik, a lepsze przyjęcie ma i Werona, i Perugia, i Modena, o Juantorenie nie wspominając. Z Lanzą blok na lewym skrzydle bardzo słaby...

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 14 sie 2015, o 21:40
autor: Mateusz1993
Czyli jak można było przypuszczać Słoweńcy pewne zwycięstwo. Za rok Liga Światowa i tam powinni powalczyć o awans dywizję wyżej, ale to o tym będzie się myśleć za rok, teraz na pewno mają mistrzostwa Europy gdzie powinni powalczyć, bo drabinka zła dla Słoweńców nie jest. W każdym razie to jest jedna z tych reprezentacji którym warto się przyglądać bo czynią stałe postępy.
PS: Co do Urnauta, to Stan spokojna Twoja rozczochrana. O Urnauta jestem spokojny z perspektywy Trento. Ale fakt racja Serie A będzie w tym roku mocna i o awans do 4 na pewno 5 drużyn będzie walczyć. Ale to temat na inną zdecydowanie dłuższą rozmowę. Z resztą podobnie ocena kadry B z tego sezonu czy nad ogólną wizją jak by to mogło inaczej wyglądać czy to od strony personalnej- dobór zawodników czy pomysłu na grę

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 14 sie 2015, o 22:16
autor: repres1
Smętnie ogląda się mecz przy pustych trybunach. Zatem dla mnie Finał okazał się organizacyjną klapą. Rozumiem, że termin nie sprzyja, ale trzeba sobie zadać trochę trudu, żeby przyciągnąć publiczność.
Sportowo kiepsko. Odrobinę ratujemy twarz brązowym medalem. Ale tylko odrobinę.

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 15 sie 2015, o 07:58
autor: dakuul
Puste trybuny? Naprawdę?
Na meczu Polaków (tym o trzecie miejsce) kibice zapełnili więcej niż połowę hali. Potem część została na zewnątrz (np. rodziny naszych zawodników radośnie biesiadujące), część zrezygnowała, część (jak ja) jednak została. Dekorację oglądało całkiem sporo kibiców, tyle, że wszyscy przesiedli się na jedną trybunę.
Piątkowe mecze przyjemnie się oglądało, bez bólu:P. Sympatyczna atmosfera, niekłamana radość wszystkich medalistów. Macedończycy szaleli.

Poziom finałów taki, jak całych tych rozgrywek. A może nawet nieco powyżej średniej...

Termin turnieju durny, pewnie nie ostatni raz. Logicznie byłoby grać w sobotę - niedzielę. Ale ktoś nie zauważył święta? Do tego wakacje i upał. Choć w Wałbrzychu w stosunku do Wrocławia było przyjemnie chłodno.

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 15 sie 2015, o 09:03
autor: repres1
dakuul pisze:Puste trybuny? Naprawdę?
Na meczu Polaków (tym o trzecie miejsce) kibice zapełnili więcej niż połowę hali.
:D

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 17 sie 2015, o 19:16
autor: ldz
w kwestii sensowności gry kadry B w tych rozgrywkach to pamiętam wypowiedź Bieńka gdzieś w trakcie sezonu ligowego (kiedy grał już na całkiem fajnym poziomie w Kielcach i ktoś stwierdził, że interesującym będzie zrobienie wywiadu z wyróżniającym się zawodnikiem), w której podkreślał, że dużym "kopniakiem" dla niego była gra w kadrze B i to, że "trener Kowal mu zaufał i postawił na niego". Może dzięki temu mamy teraz w kadrze A takiego fajnego środkowego. Ze względu na czas, a raczej jego brak oglądałam śmiesznie małą ilość meczów tej kadry, więc może nie powinnam się wypowiadać, ale jeśli co rok-dwa choć jeden zawodnik dostanie takiego "kopniaka" to uważam, że warto.

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

: 18 sie 2015, o 10:53
autor: repres1
Po co prowadzimy kadrę B?
Czy ma to być drużyna, która w przyszłości zastąpi obecną kadrę A? Raczej nie. Kadra B nie ma na celu tworzenie jakiejkolwiek drużyny. Oczywiście, siatkówka jest sportem drużynowym, ale celem kadry B nie jest tworzenie drużyny. Celem kadry B jest przede wszystkim umożliwienie poszczególnym zawodnikom gry przeciwko reprezentacjom różnych państw, skonfrontowanie ich umiejętności z umiejętnościami drużyn "drugiego rzutu".
O ile celem na IE mógł być i był medal, dla którego warto było tworzyć drużynę, o tyle walka w LE nie miała takiego charakteru. Grali wszyscy i miało to większy sens niż tworzenie drużyny z podstawową "7" i rezerwowymi.
Szalpuk był potrzebny Antidze. Czy "niezbędny"? Wątpię. Wystarczyło, że był potrzebny. To w jakimś sensie "rozbiło" kadrę B, ale nie zniweczyło sensu jej istnienia.
Zespół zawodników, który oglądaliśmy w LE pewnie już nigdy nie spotka się w podobnym składzie. Ktoś (wcześniej czy później) zagra w I reprezentacji. Ktoś zabłyśnie w klubie w rozgrywkach pucharowych. Ktoś (niewielu) znajdzie się na topie. Większość zostanie na poziomie solidnego ligowca w bardzo mocnej, polskiej lidze.
Jeśli międzynarodowe doświadczenia pomoże 1-2 zawodnikom szybciej wskoczyć do I reprezentacji i uniknąć w niej "płacenia frycowego", jeśli pomoże 4-6 zawodnikom pewniej grać w europejskich pucharach, kadra B osiągnie swój cel.
Ja widzę sens w tworzeniu kadry B. Nie spodziewam się po niej spektakularnych sukcesów. Aż taką potęgą to mu nie jesteśmy. Uważam natomiast, że potęgą możemy być i powinniśmy wykorzystywać szansę, którą daje nam CEV.