Puchar Świata 2011 mężczyzn

olek322
Posty: 432
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 22:09
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: olek322 »

Chal pisze:Natomiast, w przeciwieństwie do zawodników, Anastasiemu chyba na zwycięstwie w tym spotkaniu nie zależało, tak można wnioskować po tym, jak reagował na wydarzenia boiskowe. Od prowadzenia 13:8 on pierwszy czas bierze przy 13:13, a drugi przy 15:21, to nawet Travica by szybciej zareagował... Za coś takiego powinien wylądować na dywaniku, bo podejrzenia, że kosztem wyniku naszej kadry na światowym turnieju realizował swoje prywatne porachunki, nie są bezpodstawne.
wylądować na dywaniku? za to że długo zwlekał z wzięciem czasu? A kogo to interesuje, Trener rozliczany jest z wyników, a takowe osiągnął na tym turnieju, a może osiągnąć nawet zaskakująco wielki sukces. To jakie masz podstawy oprócz tego zwklekania z czasem?, to są zwykłe pomówienia apeluje o pohamowanie się, trener trenerem ale i tak grają zawodnicy.

Co do meczu z Rosją to wolę się miło rozczarować niz teraz nastawiac się na zwycięstwo, niestety Sborna bedzie dużo bardziej wypoczęta niż nasi, i dać jej urwac nie więcej niż jednego seta to naprawde misja z gatunku ekstremalnie ciężkich.
Machabe
Posty: 179
Rejestracja: 13 maja 2011, o 20:09
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Machabe »

Cel osiągnięty, ale niesmak pozostał. Kompletnie nie przekonuje mnie wytłumaczenie, że ugrali co chcieli, więc zbyt mocno się rozluźnili/zdekoncentrowali. Mimo wszystko to są doświadczeni siatkarsko zawodnicy, a nie kadeci. Dzień wcześniej mieli "naoczny" przykład, że 2-0 w setach to jeszcze nie koniec. Mając taki bilans w ostatnich latach z Brazylią, oraz mając ich na "widelcu" w tym meczu, nie potrafili utrzymać koncentracji i skupienia?
Jak im się nie chce grać w siatkówkę, to niech się zatrudnią na stacji benzynowej!

To jest nieprofesjonalne podejście. Coś takiego potrafi rozbić drużynę od środka, wystarczy 1 lub 2 zawodników, którzy walczą zawsze i wszędzie, a takie "rozluźnienie" może zabić w nich jakąkolwiek motywację. We mnie by zabiło.
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Chal »

Powtórzę, to, co dzisiaj zrobiliśmy, można by przyrównać do sytuacji, gdybyśmy np. nie mieli dostać dzikiej karty i awansowali do finału ME i tam, ciesząc się z awansu na PŚ, odpuścili zupełnie 2 pierwsze sety, zaczynając grać na poważnie dopiero od trzeciego. Mi taka sytuacja nie odpowiada, bo to nie jest interkontynentalny turniej kwalifikacyjny do IO, tylko Puchar Świata, a awans na igrzyska, czyli tym samym miejsce na podium tego turnieju, powinno być jedynie planem minimum, a nie optimum. Ba, sam awans na igrzyska to dla mnie żaden sukces, wręcz przeciwnie, to jego brak byłby dużą porażką. Sukcesem jest to, że ten awans wywalczyliśmy z Pucharu Świata, a jeszcze większym byłoby, gdybyśmy to uczynili, wygrywając ten puchar, no ale...

A co do Serbów... Skoro oni też przyjechali tutaj tylko po awans, a zajęte miejsce w turnieju ich nie interesowało, to skoro uświadomili sobie, że tego celu nie osiągną, to logicznym było, że nadejdzie rozprężenie i odpuszczą cholernie ciężką walkę, kosztującą mnóstwo sił i nerwów. Krótko mówiąc, tak samo jak my zdali sobie sprawę, że dalsze wyniki nie wpłyną na osiągnięcie lub nie jedynego założonego na ten turniej celu. Ba, skoro ten turniej jest dla nich wyłącznie jednym z etapów kwalifikacji olimpijskiej, to jak najbardziej normalnym jest fakt, że zrobili wszystko, aby na te igrzyska awansować, a skoro stracili szansę zrobić to bezpośrednio z PŚ, to poszli inną drogą.

Dla Was ten turniej to widocznie wyłącznie kwalifikacja olimpijska, dla mnie to Puchar Świata, drugi najsilniej obsadzony i trzeci najbardziej prestiżowy turniej reprezentacyjny na świecie. Mieliśmy realne szanse na jego wygranie, co byłoby naszym pierwszym zwycięstwem i tym samym największym sukcesem na światowej imprezie od, bagatela, 35 lat! I te szanse na własne życzenie wyraźnie zredukowaliśmy. Oczywiście, cieszę się z co najmniej drugiego miejsca na PŚ i przy okazji wywalczonego awansu na IO, ale jeśli jutro wygramy z Rosją akurat te 3:2, to na pewno ta radość będzie znacznie zmącona. Pamięta się tylko o zwycięzcach, to raz, a dwa, że ja nie będę w stanie spokojnie zdzierżyć sytuacji, gdy w Londynie nasi znowu wyjdą z miękkimi nogami na mecz z Brazylią.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Awatar użytkownika
KChudz
Posty: 2489
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 18:55
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: KChudz »

Wierzę w naszych i myślę, że jutro wygrają. Z przebiegu tego turnieju widać, że potrafią się zmobilizować i umieją już grać pod presją. Jutro nie będą faworytem, to też dobrze bo jak gramy jako faworyt to jest problem w głowie :o
Awatar użytkownika
zbyszek_2013
Posty: 678
Rejestracja: 16 lut 2008, o 22:46
Płeć: M
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: zbyszek_2013 »

Wygrać z Rosją będzie bardzo trudno, ale przy pełnej mobilizacji jest to zadanie do wykonania. Co by nie pisać nasi zawodnicy osiągnęli sukces, którego mało kto się spodziewał. Dziękuję za awans na IO.

PS. Panie Anastasi, Pan bardzo dobrze wie, co chcę Panu powiedzieć!!! Jest Pan Wielki. Dziękujemy !!!
"Dopóki nie miałem Internetu nie wiedziałem, że na świecie żyje tylu idiotów" - Stanisław Lem.
ewcia0133
Posty: 99
Rejestracja: 15 cze 2011, o 09:53
Płeć: K

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: ewcia0133 »

jutro ogłoszenie wyników i nagrodzenie zawodników odbędzie się po ostatnim meczu, czyli Japonia-Brazylia, czy podawali jakąś konkretną godzinę?
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: madlark »

ewcia0133 pisze:jutro ogłoszenie wyników i nagrodzenie zawodników odbędzie się po ostatnim meczu, czyli Japonia-Brazylia, czy podawali jakąś konkretną godzinę?
skoro po meczu, to z konkretną godziną nikt się nie wyrwie :D
(chociaż ja się pokuszę: 11.30-12.00)
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: hugo »

A propo Japonii...

Komentatorzy dzisiaj wspominali coś o tym, że w Nipponowie transmisja nie leci na żywo i jest zrobiona tak by wyglądało to na zwycięstwo Japonii.

Ktoś może to potwierdzić?

To im opłaca się puszczać z poślizgiem wydarzenie sportowe w prime time (mecze gospodarzy zaczynały się o 18:30 czasu tokijskiego, a znając japoński czas pracy to jeszcze na pewno prime time nie jest), które już się zakończyło?


Znaczy się, że oni to oglądają jak taki siatkarski Dragon Ball?Dziwne...
\
rocky
Posty: 1184
Rejestracja: 19 wrz 2011, o 09:16
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: rocky »

dreamer
Patrząc na to co Brazylia wyczyniała na ostatnich MŚ to zarzucać innym reprezentacjom brak ambicji trochę nie wypada.

@
Szkoda, że nie wygrali z Brazylią do 0, ale widząc reakcje po 2secie było wiadomo, że całe napięcie z nas schodzi i ciężko będzie o mobilizację. Jestem spokojny o mecz z Rosją i niemal pewien, że Rosjanie po raz kolejny będą mieli z nami trudną przeprawę.
Olo52
Posty: 131
Rejestracja: 17 mar 2010, o 19:27
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Olo52 »

PŚ to przygrywka do Londynu .Tam dopiero w finale wygramy z Brazylią i to będzie zemsta za wszystkie dotychczasowe porażki
z nimi. P.S. Piłka siatkowa to bardzo nieprzewidywalny sport.
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Slovan »

Jutro niestety dostajemy bęcki od Rosjan, zdecydowanie najlepszej drużyny tego sezonu, która gdyby nie jeden słabszy występ w półfinale ME z Serbią, wygrałaby w cuglach wszystko. Odnośnie Polaków, to owszem na tym PŚ grali momentami bardzo dobrze, ale prawdziwa weryfikacja tej drużyny i Anastasiego nastąpi dopiero w Londynie. Tam już nie będzie żadnej taryfy ulgowej, ani czarowania się. Należy też zwrócić uwagę na to, że żadna inna drużyna nie miała w tym roku takiego komfortu, jak Polacy. Organizacja finałów LŚ, w których Polacy nie powinni w ogóle zagrać, to samo tyczy się PŚ. Wątpliwa postawa na ME z ustawianiem sobie drogi do półfinałów i podkładaniem się rywalom. Gdyby nie absurdalny system rozgrywek forowany przez Cev, oraz ciągłego faworyzowania naszej kadry przez FIVB poprzez przyznawanie stosu dzikich kart i praw do organizacji wielkich imprez, to równie dobrze moglibyśmy zostać w tym sezonie z niczym. Prawdziwą próbą dla Anastasiego będzie Londyn i jeśli tam zawiedzie, to wszystkie tegoroczne medale zostaną mu tak naprawdę zapomniane. Choć wydaję mi się, że niezależnie od wyniku na IO, to Włoch raczej utrzyma posadę do 2014r., i MŚ w Polsce.



ps. jeśli rzeczywiście Anastasi dogadał się z Rezende, to bardzo żle to o nim to świadczy. Wygląda na to, że to zwyczajny cwaniaczek i kombinator, który dla osiągnięcia zamierzonego celu jest w stanie poświecić dosłownie wszystko. Zresztą, starsi kibice to może pamiętają, że w czasie swojej pierwszej przygody z kadrą Włoch na ławce wielokrotnie bardzo negatywnie i lekceważąco wyrażał się o Polakach, zaś jego teksty na konf. prasowych w stylu- "e tam, my to z Polakami i tak zawsze wygramy" do końca życia pozostaną już w mojej pamięci. Moim zdaniem Anastasi swoje Waterloo miał na IO w Sydney, gdzie miał jako pierwszy trener w historii zdobyć z Włochami olimpijskie złoto, a ekipę miał wtedy taką, że przysłowiowa teściowa by sobie poradziła. Pech chciał, że wyskoczyli Grbicie i ska z ogarniętej wojną Jugosławii i roznieśli w drobny pył bitych faworytów w półfinale. To była jego największa porażka w życiu i nawet stos medali z Polakami nie jest w stanie już tego zmienić.

ps. 2, czy ta aby przypadkiem nie właśnie Anastasi był trenerem Italii na MŚ w 2002r., kiedy to jego drużyna przegrała w fazie grupowej z Polską 2-3, pomimo wcześniejszego prowadzenia 2-0?
Awatar użytkownika
Klugenhammer
Posty: 3942
Rejestracja: 23 lis 2008, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Klugenhammer »

Slovan pisze: ps. 2, czy ta aby przypadkiem nie właśnie Anastasi był trenerem Italii na MŚ w 2002r., kiedy to jego drużyna przegrała w fazie grupowej z Polską 2-3, pomimo wcześniejszego prowadzenia 2-0?
Tak, to AA prowadził wtedy Włochów. Co ciekawe ta przegrana pozwoliła wtedy makaronom uniknąć w drugiej rundzie Rosjan, na których to my trafiliśmy (i polegliśmy). Jak widać już wtedy AA umiał korzystać z porażek :D
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: hubert »

Slovan pisze:Jutro niestety dostajemy bęcki od Rosjan, zdecydowanie najlepszej drużyny tego sezonu, która gdyby nie jeden słabszy występ w półfinale ME z Serbią, wygrałaby w cuglach wszystko.
Gdyby, gdyby....
Nie wiem czy zauważyłeś, ale w sporcie bardzo często granica między hero a zero to jedna porażka. W przypadku Rosjan to nie był przypadek że wtopili półfinał a raczej prawidłowość. Przypadkiem to oni wygrali LŚ.
Slovan pisze: Odnośnie Polaków, to owszem na tym PŚ grali momentami bardzo dobrze, ale prawdziwa weryfikacja tej drużyny i Anastasiego nastąpi dopiero w Londynie.
A jak w Londynie się komuś podłożymy to następna weryfikacja będzie kiedy ? Pytam bo chcę zabukować bilety na najbliższe 3 lata.
Slovan pisze:Organizacja finałów LŚ, w których Polacy nie powinni w ogóle zagrać, to samo tyczy się PŚ.
O organizacji dowiedzieliśmy się nie tydzień przed a wcześniej. Anastasi musiałby być kretynem aby przygotowywać zespół na
mecze grupowe a nie na finały.
Slovan pisze: Wątpliwa postawa na ME z ustawianiem sobie drogi do półfinałów i podkładaniem się rywalom.
Powiem więcej: w każdym meczu jest kilka wątpliwych postaw jak np. nieprzyznanie się do błędu.
Coś mi mówi, że do harcerstwa to by ich nie przyjęli.
Slovan pisze: Gdyby nie absurdalny system rozgrywek forowany przez Cev, oraz ciągłego faworyzowania naszej kadry przez FIVB poprzez przyznawanie stosu dzikich kart i praw do organizacji wielkich imprez, to równie dobrze moglibyśmy zostać w tym sezonie z niczym.
A gdyby grał Wlazły, Kurek nie miał kontuzji to od wczoraj byśmy mogli mieć PŚ wygrany. Widzisz absurd takiego wnioskowania ?
Slovan pisze: ps. jeśli rzeczywiście Anastasi dogadał się z Rezende, to bardzo żle to o nim to świadczy. Wygląda na to, że to zwyczajny cwaniaczek i kombinator, który dla osiągnięcia zamierzonego celu jest w stanie poświecić dosłownie wszystko.
Rozumiem, że jeśli tak było to z ww. dwójki tylko Anastasi to "cwaniaczek i kombinator" tak ?
Slovan pisze: Zresztą, starsi kibice to może pamiętają, że w czasie swojej pierwszej przygody z kadrą Włoch na ławce wielokrotnie bardzo negatywnie i lekceważąco wyrażał się o Polakach, zaś jego teksty na konf. prasowych w stylu- "e tam, my to z Polakami i tak zawsze wygramy" do końca życia pozostaną już w mojej pamięci.
Możesz wskazać źródło czy tylko "na mieście" słyszałeś ? Nawet jak tak mówił to co z tego ? Miał ekipę, lali nas jak chcieli to czemu miałby bawić się w jakieś lizusostwo ?
Slovan pisze: ps. 2, czy ta aby przypadkiem nie właśnie Anastasi był trenerem Italii na MŚ w 2002r., kiedy to jego drużyna przegrała w fazie grupowej z Polską 2-3, pomimo wcześniejszego prowadzenia 2-0?
Przegrali. No i co dalej ?
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Slovan »

Gdyby, gdyby....
Nie wiem czy zauważyłeś, ale w sporcie bardzo często granica między hero a zero to jedna porażka. W przypadku Rosjan to nie był przypadek że wtopili półfinał a raczej prawidłowość. Przypadkiem to oni wygrali LŚ.
Nie żadna prawidłowość, tylko zostali w końcówce tie- breaka jawnie okradzeni z punktu przy piłce meczowej dla Serbów. Nie wiadomo jakby to się skończyło, gdyby nie ten błąd sędziów. A niby na jakiej podstawie sądzisz, że przypadkiem wygrali LŚ? To już prędzej w 2002r., wygrali fuksem, bo wtedy wyszli z grupy kuchennymi drzwiami, a nie teraz...
O organizacji dowiedzieliśmy się nie tydzień przed a wcześniej. Anastasi musiałby być kretynem aby przygotowywać zespół na
mecze grupowe a nie na finały.
Co nie zmienia faktu, że mieliśmy ułatwione zadanie, a i tak zajęliśmy w grupie 3miejsce.
A gdyby grał Wlazły, Kurek nie miał kontuzji to od wczoraj byśmy mogli mieć PŚ wygrany. Widzisz absurd takiego wnioskowania ?
A co ma piernik do wiatraka... Po prostu gdyby nie Polsat, to by nas na tym PŚ nie było i nawet 10Kurków i Wlazłych by tego nie zmieniło...
Rozumiem, że jeśli tak było to z ww. dwójki tylko Anastasi to "cwaniaczek i kombinator" tak ?
O tym, że Rezende kombinuje, to mieliśmy okazję się już przekonać nieraz, m.in. w Atenach, czy zeszłorocznych MŚ. Ale mnie obchodzi Anastasi, bo to on jest trenerem Polaków. To, że inni kradną, to nie znaczy, że my też musimy...
Możesz wskazać źródło czy tylko "na mieście" słyszałeś ? Nawet jak tak mówił to co z tego ? Miał ekipę, lali nas jak chcieli to czemu miałby bawić się w jakieś lizusostwo ?
Teraz ci nie wskaże, ale to było bodajże po meczu grupowym na finale LŚ w 2002r., Póżniej bodajże Zarzycki w studiu o tym też wspominał. Jak to co z tego? Klasę albo się ma, albo się nie ma, a takimi wypowiedziami pan AA raczej nie wystawia sobie najlepszego świadectwa. Poza tym czy to nie jest szyderczy uśmiech losu, że to właśnie z tymi cienkimi Polakami wielki Włoch musi wyrównywać swoje rachunki z rodakami?
Przegrali. No i co dalej ?
Nic, ale tamten mecz też miał swoje drugie dno, o czym już ktoś wyżej wspomniał. To świadczy o tym, że już wtedy AA kręcił gdzie się da, ale na szczęście wówczas daleko na tym nie zajechał.
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Slovan »

Tak, to AA prowadził wtedy Włochów. Co ciekawe ta przegrana pozwoliła wtedy makaronom uniknąć w drugiej rundzie Rosjan, na których to my trafiliśmy (i polegliśmy). Jak widać już wtedy AA umiał korzystać z porażek :D
Dokładnie, tyle tylko, że niezależnie od porażki z Rosją, to wystarczyło ograć Portugalię i wchodziliśmy do czołowej "8". Pamiętam, że się popłakałem po tamtym meczu, bo umoczyłem sporo kasy u buków przez tych patałachów. Ale pomimo tego z sentymentem wspominał tamte czasy, tj. brak transmisji Z większości meczów i te nocene wertowanie telegazety w celu sprawdzenie wyników, tudzież zrywanie się z porannych lekcji, żeby wstąpić do kafejki internetowej.



ps. pamięta ktoś MŚ w 1998r.? Bo wówczas chyba w ogóle nie było transmisji z meczów Polaków. Puścili tylko z odtworzenia finał ITA- YUG na TVP 3. Paradoksem tamtych MŚ był fakt, że indywidualnie nie został wyróżniony żaden gracz ze zwycięskiej drużyny, czyli Włoch, co wyglądało na dekoracji przekomicznie :P
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: madlark »

Za pół godziny najbardziej prestiżowy mecz Polaków od pięciu lat, a tu takie pustki :x ,
Użytkownicy przeglądający to forum: madlark i 1 gość
no chyba że wszyscy wyskoczyli do nocnego po wspomaganie :D
Ale pewnie rankiem znajdą się tacy, którzy powiedzą:
Jestem wiernym kibicem i wiedziałem, że tak będzie...
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: madlark »

Szlag mnie trafia, jak widzę że w czasie meczu o złoto PŚ trybuny świecą pustkami.

Fajny blok. wytrzymaliśmy presję Rosjan
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: madlark »

Dla tych co nie widzą, wygląda to na razie nieźle.
Rysowie korzystają z prezentów, ale sami tak sobie.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Guilder »

Na razie Rosjan się nie boimy. Oni zawsze mocno zaczynają, ale nie dzisiaj.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
anty
Posty: 330
Rejestracja: 19 lut 2011, o 11:24
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: anty »

troszke tego nie rozumiem... ciezko sobie wyobrazic, zeby Zagumny byl w gorszej formie niz Zygadlo
Winiarskiemu tez przydalaby sie zmiana
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Guilder »

Była piłka w górze na remis po 24, ale Bartman blokowany. Rosjanie do 23.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: madlark »

Żygadło gra schematami i Rosjanie są w bloku. Zero środka na granicy ryzyka
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
norbertz90
Posty: 328
Rejestracja: 13 lut 2008, o 22:38
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: norbertz90 »

Gramy jak frajerzy. Przez większa czesc seta wygrywalismy ale Bartman został na pojedyńczym zablokowany. 2 razy źle zaserwował Winiarski się zameczył na lewym skrzydle i na wlasne życzenie przegrywamy z Rosjanami, którzy nas floatem zaskakuja..
Norbert
aggaa
Posty: 37
Rejestracja: 30 mar 2011, o 11:41
Płeć: K

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: aggaa »

Bartman zaczyna mnie wkurzać- 3 błędy w końcówce...
Awatar użytkownika
Fein
Posty: 659
Rejestracja: 23 wrz 2008, o 16:14
Płeć: M
Lokalizacja: Warszawa

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: Fein »

Ciekawe czy kevin, który z taką skrupulatnością wytyka błędy wszystkim rozgrywającym będzie równie dokładny dzisiaj oceniając Żygadłę. Nasz podstawowy sypacz do pierwszej przerwy technicznej zdołał z pięć razy zepsuć wystawę.
Awatar użytkownika
lucass90
Korespondent
Korespondent
Posty: 7799
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: lucass90 »

http://www.ustream.tv/channel/niebanowacbowpierdol

Tutaj leci meczyk :) Od razu ostrzegam, że to nie ja wymyślałem nazwę kanału... :P
AZS CZĘSTOCHOWA!
koloss
Posty: 104
Rejestracja: 1 paź 2011, o 20:11
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: koloss »

Kolejny set na tym turnieju przegrany przez Żygadłę... lewy do prawego, prawy do lewego. Nasza taktyka na ten mecz to zagotować w ataku Bartmana, który w tym gotowaniu sam sobie pomaga bijąc tradycyjnie prosto przed siebie na pojedynczym(tfu to jest pół bloku!). Kolejną perełką taktyczną jest zagranie jednej piłki środkiem na początku seta(fatalnie wystawionej), nie skończenie jej i zaprzestanie gry środkiem. Cóż za genialne rozegranie... i ostatnie zalecenie taktyczne, psujemy zagrywkę w kluczowych momentach. Bryluje w tym Kurek również tradycyjnie (trzeba mu oddać swoje w ataku).
EDIT: teraz prowadzimy, bo udaje się kończyć piłki sytuacyjne. Jednak ten element jest dość nieprzewidywalny i jeśli nasza gra się nie poprawi to niestety stracimy szansę na zwycięstwo.
Ostatnio zmieniony 4 gru 2011, o 03:43 przez koloss, łącznie zmieniany 2 razy.
skandal
Posty: 5
Rejestracja: 29 lis 2011, o 04:08

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: skandal »

Panie Zygadlo bez srodka tego meczu nie wygramy tym bardziej ze Winiarski strasznie meczy sie w ataku ....
wlazly107
Posty: 212
Rejestracja: 26 maja 2009, o 16:21
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: wlazly107 »

Będzie cholernie ciężko wygrać 3 sety pod rząd. Ale cieszy, że nasi podejmują walkę z Rosjanami.
norbertz90
Posty: 328
Rejestracja: 13 lut 2008, o 22:38
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2011 mężczyzn

Post autor: norbertz90 »

madlark pisze:Żygadło gra schematami i Rosjanie są w bloku. Zero środka na granicy ryzyka
O ile do Bartmana wystawy były dobre to na lewe same zawiesiny... Jak na razie Rosjanie nas technicznie obijaja
Norbert
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puchar Świata”