FLPman pisze:Zagrywki widzę wrzucone to dorzucam atak po komplecie dotychczasowych meczów:
FLPman pisze:Ranking zagrywki po zakończeniu Pucharu Świata:
Ranking ataku po zakończeniu Pucharu Świata:
Z tych rankingów ataku które udostępniałem płynie przynajmniej jedna ciekawa informacja. W rankingach po 8, 10 i 11 meczach widać, że łączna efektywność w ataku Polaków regularnie spadała, są to wartości odpowiednio 43.6%, 42.38%, 41.43%. Im bliżej końca turnieju tym było gorzej. Zupełnie odwrotnie było u Włochów. Im bliżej końca turnieju tym średnia efektywność ich ataku rosła, są to wartości odpowiednio 39.75%, 41.25%, 42.23%.
Porównanie Twoich statystyk efektywności ataku po zakończeniu ósmej rundy spotkań i po całym turnieju,
Dodajmy jeszcze, że ta główna przyczyna wzrostu włoskiego ataku miała nazywała się Osmany Juantorena. "Kosmita", który początek i środek turnieju miał bardzo przeciętny, ale w końcu wreszcie znalazł swoją formą, przypomniał sobie, że należy do grona kilku najlepszy siatkarzy świata i akurat w tych trzech ostatnich spotkaniach z Rosją, Argentyną i Polską niestety dla nas wyszedł na swoją kosmiczną orbitę. Drugi lider azzurri - Zajcew, dla odmiany cały turniej grał bardzo dobrze, ale to jednak Juantorena w tych dwóch ostatnich najcięższych dla Włochów spotkaniach został wyraźnym liderem drużyny.
GolMar pisze:Z przecieków wiem, że Grozer będzie grać w Korei.
To tego Vital Heynen raczej się chyba nie spodziewał i myślę, że w kontekście formy Grozera podczas turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie w styczniu, go ta informacja raczej wcale nie ucieszy.
serek pisze:Stary szczwany lis Szypulin uprawia propagandę, jakiej nie powstydziłaby się najlepsza szkoła radziecka: nie chodzi o żadne dobro narodowe, ani reprezentację. Kasa w Biełogorie świeci pustkami, na gwałt tną kontrakty, stąd brak znaczących wzmocnień po sezonie. Nic dziwnego, ze pozbędą się gracza, który jest dla nich największym obciążeniem.
Szypulin dwa lata temu w wywiadzie, kiedy po sezonie 2011-2012 "Biełogorje" ukończyło zupełnie nieudany sezon dopiero na dalekim 9 miejscu, zdradził że w ostatnim czasie budżet klubu oscylował wokół 10 milionów Euro, ale główny sponsor koncern Metalinvest należący do rosyjskiego oligarchy Aliszera Usmanowa obciął mu wtedy roczną dotację, która zależała oczywiście od wyników o całe 40%. Rozżalony Szypulin nie ukrywał wtedy publicznie tego, że w związku z tym faktycznie brakuje mu pieniędzy, ale nie na kontrakty dla siatkarzy pierwszej drużyny, co na całe zaplecze - bo "Biełogorje" Biełgorod to tak naprawdę cały sportowy kombinat z dwoma lub trzema dodatkowymi drużynami w niższych ligach, szkołą sportową, podmiejskim dużym ośrodkiem rekreacyjnym (którego dyrektorką jest córka Szypulina i zarazem żona Tarasa Chtieja), a nawet własnymi "liniami lotniczymi" (klubowy Jak-42)
Jeśli w 2012 redukcja budżetu klubu o całe 40% nie miała wpływu na to, że drużyna z Biełgorodu mógł sobie wtedy pozwolić na ściągniecie Grozera z Resovii, to nawet przy dzisiejszych problemach finansowych Aliszera Usmanowa, który w 2014 miał stracić wedle różnych szacunków 4 do 5 mld $ (ale pierwsza połowa tego roku jest dla niego znacznie lepsza i mimo kryzysu w Rosji majątek Usmanowa znów się powiększył o jakieś 0.5 miliarda $), trudno zakładać, że ta dotacja została zmniejszona do tego stopnia, że klubowi Szypulina grozi katastrofa, czy wręcz plajta.
Moim zdaniem takie pogłoski są jednak bardzo mocno przesadzone. W Rosji oczywiście mamy wyraźny kryzys, ale w tym kraju bieda nigdy nie była dzielona równo, a Szypulin zawsze należał i należy do ludzi, który dobrze widział skąd wieje wiatr i miał najwyraźniej wysoko ustawionych przyjaciół w Moskwie. Świadczy o tym choćby i to, że właśnie w tym roku udało się mu wywalczyć rządową dotację, dzięki której w Biełgorodzie do 2017 ma zostać zbudowana dedykowana hala siatkarska do "Biełogorje" na bagatela 10 tysięcy widzów
http://www.chr.aif.ru/belgorod/events/v ... h_zriteley
Trzeba więc Szypulinowi przyznać, że ma facet rozmach i wie z kim warto trzymać, a komu nie opłaca się wchodzić w drogę. I podejrzewam, że w przypadku Muserskiego i jego przestawienia na atak, to właśnie wiejące z Moskwy wiatry były takie, że czy chciał, czy nie chciał to musiał się tym naciskom podporządkować. W trakcie PŚ kilka razy podsłuchiwałem jedynym uchem co ma do powiedzenia rosyjski stały siatkarski komentator - Stecko, i on kilka razy jak mantra wracał do tego, że Muserski i Michajłow powinni grać na pozycjach na których grają teraz w reprezentacji także przez cały sezon w swoich klubach. Wydaje się więc, że wspomniany dziennikarz coś już tam jednak wcześniej mógł widzieć, bo naprawdę podczas transmisji równie uporczywie drążył ten temat, jak Drzyzga senior nie przymierzając temat odstawienia na boczny tor Anastasiego w 2013 roku, a kilka lat wcześniej w 2008 Raula Lozano.
Uważam też, że popełniamy błąd traktując rosyjskie kluby siatkarskie jako w pełni niezależne spółki komercyjne, podczas nie jest tajemnicą, że rosyjską siatkówką od lat, kiedyś zupełnie otwarcie i jawnie, po 2009 może trochę bardziej zakulisowo zawiadują ludzie z gmachu Łubianki. Szypulin też to tej grupy "czekistów" jak najbardziej należał i dalej należy - we wspomnianym wywiadzie sprzed dwóch lat, przyznał się dziennikarzom do tego, że ma stopień pułkownika FSB i traktuje pracę w siatkówce jako służbę. "Kilka lat temu dostałem odpowiedzialne zadanie - będziesz pełnić funkcję wiceprezesa siatkarskiej federacji. Odpowiedziałem ma się rozumieć: tak jest". Z pamięci cytuje, ale w każdym razie coś takiego wtedy tym dziennikarzom Szypulin opowiedział. I nawet tę legitymację pułkownika FSB chciał wyjąć i pokazać, ale biedni dziennikarze się wtedy wystraszyli, bo zaczęli swojego rozmówcę zaraz zapewniać, że nie trzeba im niczego pokazywać, bo i tak wierzą w ten jego stopień pułkownika tajnych służb na słowo.
Mogło więc więc po prostu wyglądać tak, że patron rosyjskich czekistów i siatkarzy prawa ręka Putina Nikołaj Patruszew podczas transmisji Rosja-Polska się zdenerwował, zadzwonił do Szypulina i zapytał się go "zgadzasz się z tym, co mówi nasz telewizyjny komentator, że Muserski i Michajłow muszą grać na tych samych pozycjach, na których grają teraz u Alekny w reprezentacji przez cały rok w klubie?". A Szypulin odpowiedział: "tak jest, panie generale-pułkowniku, sekretarzu rady bezpieczeństwa narodowego, oczywiście zgadzam się". Ze starszym stopniem nie można się zgadzać - to podstawowa zasada i pragmatyka służbowa obowiązująca we wszystkich służbach mundurowych.
kanimo pisze:
Ale dla ustabilizowania stolka nowego prezesa bedziemy dusic ME tym skladem. Brawo dzialacze, brawo prezes. Zadza sukcesow ui i natychmiast bedzie przyczyna kolejnych wpadek. Mozemy pozalowac Opalonego.
Jesli pojedziemy na IO to taki Mika sie tam doczolga.
Moze nawet dla dobra polskiej siatkowki lepiej by nas tam zabraklo. To nauczylo by dzialaczy, ze ograniczone zasoby ludzkie trzeba wykorzystywac madrze.
Rozumiem, że gdyby nasi reprezentanci z PŚ wrócili do klubów to nie musieliby trenować i grać sparringów, tylko mogliby się zająć słodkim "nicnierobieniem", albo wręcz pojechać na krótkie wakacje do ciepłych krajów?
Pocieszmy się wiec może tym, że nasza kadra nie ma przed ME zaplanowanych żadnych spotkań kontrolnych, a przynajmniej ja nic o tym dotąd nie słyszałem. Alekno, który na ME z wyjątkiem Tietiuchina zabierze prawdopodobnie tę samą grupę siatkarzy, która grała na PŚ w Japonii, już umówił się z Vital Heynenem na dwa sparringi sbornej z Niemcami za tydzień (2 i 3 października)
serek pisze:Co prawda jeszcze wczoraj Michajłow mówi, ze na razie o graniu w Zenicie na przyjęciu nie było mowy, ale to co napisałam wyżej, to jedynie moja prywatna opinia.
Alekno nie jest głupi, sezon jest za krótki, moim zdaniem nie zaryzykuje.
Chyba, ze Leona wystawią na atak, w to jestem w stanie prędzej uwierzyć
Na championat.com pojawił się nowy, długi wywiad z Alekno, w którym potwierdza, że również w "Zenicie" w sezonie klubowym Michajłow będzie grał na przyjęciu, a Anderson na ataku
http://www.championat.com/volleyball/ar ... ossii.html
Choć z drugiej strony Alekno nie kryje obaw, że z linią przyjęcia Michajłow - Leon "Zenit" Kazań z przyjęciem zagrywki może mieć niekiedy spore problemy, więc z góry wcale nie wyklucza korekt na pozycjach wśród wyżej wymienionej trójki w poszczególnych meczach.
Z tego co mówi Alekno, wynika, że pod nieobecność Tietiuchina Michajłow jako przyjmujący razem z Siwożelezem powinien tworzyć podstawową parę sbornej na tej pozycji na Mistrzostwach Europy. Na krótkie zgrupowanie sbornej przed turniejem z przyjmujących zostali też powołani nieobecni w Japonii Sawin i MVP MŚ U23 Jegor Kljuka. Na rozegraniu nową twarzą w sbornej będzie sypacz Alekny z Kazania - Kobzar, do kadry wraca także po kontuzji Werbow, a po kilku latach nieobecności Paweł Krugłow, który w ostatnim sezonie u Mariczewa w Dynamie Moskwa wygrał rywalizację z Iwanem Zajcewem. Oczywiście nie jest jeszcze przesądzone, że wszyscy ci siatkarze ostatecznie pojadą na ME, ale zameldują się od bodaj jutra na wspomnianym zgrupowaniu. Wśród powołanych zabrakło - można powiedzieć, że już tradycyjnie - innego siatkarza Dynama Moskwa Birjukowa.