Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

A jednak Aleksiew znowu wszedł i zastąpił Konstantinowa w 100%, 15 punktów, drugi punktujący po Kazijskim (17).
(oj ten Aleksiew, co był za słaby dla Mosto ) - trochę się wyzłośliwiam
Australia nie istniała dzisiaj.

Cóż za emocje dziś w PŚ ...wszystko po 3:0 ....."kelnerzy" nie popisali się i to bardzo.

Nie pomogło nawet to, że w Rosja czy USA grały rezerwami, a GIba dostał wolne

Niby ten PŚ taki wyczerpujący, zgoda 11 spotkań w tak krótkim czasie, ale poziom??...połowa zespołów przyjechała na wycieczkę a 2/3 uczestników nie miałoby szans na ćwierćfinał MŚ.

To fakt, Aleksiew dobrze zastapil Plamena, ktory najwidoczniej pogodzil sie z tym, ze w meczu z Rosja bedzie bardziej potrzebny i musi oszczedzac swoj bark
To dosc wyczerpujacy turniej, na ktorym niestety zdazaja sie kontuzje.
Nie moge doczekac sie juz meczu Brazylia-Rosja, ktory bedzie starciem gigantow. Ciekawe czy Rosjanie wytrzymaja to psychicznie, oni czesto w waznych spotkaniach przegrywaja. Czas pokaze

Kolejne MVP dla Aleksiewa, tym razem w meczu z Tunezją. i po raz kolejny przypomina mi się okres transferowy
Aleksiew ma patent na arabskie nacje chyba (pierwsze MVP dostał w meczu z Egiptem ) Dzisiaj był najlepiej punktującym zespołu, 19 oczek.
A Australia zaczęła grać z trudniejszymi rywalami i od razu widać efekty. A szkoda...

Ann - chyba do końca dni swoich nie przestaniesz działaczom Mosto tego Todora wypominać

Rosjanie dzisiaj przetestowali bez większego poroblemu Portorykańczyków. I wszystko w normie.

W korespondencyjnym pojedynku o trzecie miejsce w pojedynkach z Australią USA lepsze o 1 małe oczko od Bułgarii

Co prawda nie jestem zwolenniczką oglądania się na kogoś w walce o jakieś cele, ale mimo wszystko sprzyjam w tym korespondencyjnym pojedynku Bułgarom .

A będąca - zdaniem "fachowców" - w stanie "agonalnym" Brazylia planowo wygrywa kolejny mecz. Cieszył się Giba (MVP), cieszyła się, a jakże, Kryśka, którą operatorzy wyławiają po każdym meczu .

tylko wypada zauwzyc ze de facto Brazylia grala dotychczas z dwoma powaznymi przeciwnikami i z jednym bezdyskusyjnie przerzneła

Co nie zmienia faktu, że na ogłaszanie "początku końca" trochę za wcześnie, tym bardziej, że niekiedy zdarza im się w różnego rodzaju turniejach przegrywać pierwsze mecze

skr pisze:W korespondencyjnym pojedynku o trzecie miejsce w pojedynkach z Australią USA lepsze o 1 małe oczko od Bułgarii

Co więcej, obie drużyny mają niemal identyczne ratio, a do końca turnieju... tych samych rywali Napięcie sięgnie chyba zenitu Trzymam kciuki za sukces Bułgarów, bo nasza droga do Pekinu jest już nawet nie wyboista, ale wręcz tonie w zaspach jak dzisiejsze jezdnie w moim mieście

Liana pisze:Ann - chyba do końca dni swoich nie przestaniesz działaczom Mosto tego Todora wypominać

Masz rację będzie mi to leżało do końca moich dni i ciszę się że Toshko udowadnia swoją postawą, tak w Corigliano jaki zastępując kontuzjowanego Konstantinowa w Japonii, że to "szukamy kogoś lepszego" kędzierzyńskim działaczom bokiem wyjdzie.

Zaczęła się trochę walka o małe punkty teraz, oby Bułgarzy zakończyli ją na swoją korzyść

Ja nie wiem, czy to w sumie dla niego nie lepiej, że tak się stalo. Jakoś nie zauważyłam w ostatnich latach, by ktokolwiek z cudzoziemskiego zaciągu w Mosto się jakoś szczególnie rozwinął . Grając w A1 i zaznaczając swoją obecnośc w kadrze w taki sposób jak to robi na tej imprezie ma przynajmniej przed sobą przyszłość.

Liana pisze:Ja nie wiem, czy to w sumie dla niego nie lepiej, że tak się stalo. Jakoś nie zauważyłam w ostatnich latach, by ktokolwiek z cudzoziemskiego zaciągu w Mosto się jakoś szczególnie rozwinął . Grając w A1 i zaznaczając swoją obecnośc w kadrze w taki sposób jak to robi na tej imprezie ma przynajmniej przed sobą przyszłość.

Jasne, że serie A jest nieco lepszym wyborem niż PLS, ale moja droga tutaj dużą rolę odgrywają względy personalne

Bulgaria-Rosja 3:2
Przyznam szczerze, ze Bulgarzy milo mnie zaskoczyli wygrywajac z druzyna Sbornej.
Przed meczem myslalam, ze ekipa z Bulgarii nie podola dobrze dysponowanym Rosjanom, ktorzy jak wiadomo do meczu z zespolem z Balkanow nie przegrali ani jednego spotaknia.
Dzis Bulgarzy byli zupelnie inni, podeszli do meczu z zadowoleniem, motywowali sie nawzajem i to rowniez sprawilo, ze podolali Rosjanom, ktorzy powiedzmy sobie szczerze nie grali najgorzej ale rowniez nie tak jak potrafia najlepiej. Semen Poltawski nie gral na swoim poziomie, duzo jego atakow bylo podbijanych i w polu zagrywki tez sie nie popisal.
Swietny mecz w wykonaniu wlasciwie calej druzyny Bulgarii. Na wyroznienie zasluguja Wlado Nikolov, Kazijski, Salparov i nawet Zhekov. Rece same skladaly sie do oklaskow.
Ciekawe co pokaza Rosjanie w meczu z Brazylia.....wydaje mi sie,ze Bulgarzy przytarli im troche nosa. I bardzo sie z tego ciesze

Czy awans dwóch europejskich zespołów z PŚ czyli Rosji i Bułgarii jest nam na rekę? Będziemy mieli przez to łatwiej? W turnieju kobiet modliliśmy się o awans przynajmniej jednego zespołu z Europy? Jak jest teraz? Zna ktoś sytuację?

jasson pisze:Czy awans dwóch europejskich zespołów z PŚ czyli Rosji i Bułgarii jest nam na rekę? Będziemy mieli przez to łatwiej? W turnieju kobiet modliliśmy się o awans przynajmniej jednego zespołu z Europy? Jak jest teraz? Zna ktoś sytuację?

Z tego co wiem, to dla nas bedzie lepiej wowczas gdy awansuja dwie druzyny z Europy, poniewaz nasza ekipa bedzie miala latwiejsze dojscie do IO 2008. Nie byloby dobrze gdybysmy musieli grac w kwalifikacjach z Rosja czy z Bulgaria. Tak mi sie wydaje

Sytuacja jest dość prosta. Jeśli Rosjanie lub Bułgarzy awansują, to nie będzie ich w Izmirze. Zamiast nich będą zespoły z 2. miejsc w turniejach prekwalifikacyjnych. A więc będzie łatwiej. Kibicujmy więc Rosjanom (szczególnie w meczu z USA) i Bułgarom. Jeśli Rosjanie wygrają z Amerykanami i Bułgarzy już nie wtopią, to w Izmirze mamy:
Hiszpanię, Turcję, Serbię, 3 zwycięzców turniejów prekwalifikacyjnych i dwa zespoły z 2. miejsc najwyżej będące w rankingu FIVB. Jedna z drużyn europejskich na pewno awansuje z PŚ, więc chyba Polakom wystarczy 2. miejsce by pojechać do Izmiru

jasson pisze:Czy awans dwóch europejskich zespołów z PŚ czyli Rosji i Bułgarii jest nam na rekę? Będziemy mieli przez to łatwiej? W turnieju kobiet modliliśmy się o awans przynajmniej jednego zespołu z Europy? Jak jest teraz? Zna ktoś sytuację?

Dokładnie awans Rosji i Bułgarii z PŚ jest nam na rękę .....taką już mamy mentalność ...liczymy na rywali albo na...siły wyższe

i jeszcze siatka musi być nie za wysoko, liniowi mają pomóc i dobry obiad przed meczem musowo

Dzięki za wyjaśnienia.

A kto jedzie na Puchar Interkontynentalny? Mamy zapewniony w nim udział bo chyba jestesmy wysoko w rankingi FIVB...

Mewa i skr - jasne że najlepiej byłoby wygrywać ze wszystkimi, nikogo się nie bać i nie patrzeć na inne wyniki. Czyli być Brazylijczykami. Ale nimi nie jesteśmy i nie sądzę, żeby inne ekipy nie kalkulowały w ten sam co my sposób. Każdy chce jechać na Igrzyska, a miejsc jak na lekarstwo i jeden przegrany mecz na turnieju w Izmirze lub interkontynentalnym może nam ten wyjazd odebrać. Dlatego ja tam się nie wstydzę, że trzymam kciuki za Rosję i Bułgarię.
Tyle że nieoczekiwanie Rosjanie... mogą nam zrobić kłopot Przegrali wczoraj z Bułgarią, dziś z Brazylią i jeśli jutro nie wygrają z Amerykanami, to właśnie oni mogą nie załapać się z Pucharu Świata. Rzecz nieprawdopodobna, której chyba nikt nie brał pod uwagę, obserwując do tej pory ten walec.

Wiemy juz kto zakwalifikowal sie z PS do IO 2008.
Mecz Bulgaria-Argentyna byl do przewidzenia, chociaz jak wiadomo z Bulgarami nic nigdy pewne byc nie moze, ale ograli Argentynczykow 3:0.
Mecz USA-Rosja byl wedlug mnie najlepszym spotkaniem w tym PS. Ciekawy, pelen emocji i swietnych akcji mecz. Zarowno Rosjanie jak i Amerykanie pokazali swoja klase, choc ci drudzy w drugiej polowie czwartego seta i w tie-breaku nie mieli nic do powiedzenia. Ogolnie swietne widowisko dla kibica.
Zostalo jeszcze spotkanie Brazylia-Japonia, ale tu zapewne nie bedzie niespodzianki.

Polacy prowadza w meczu z Finlandia. 20-25, 16-22.

A wie ktoś jakie kto nagrody dostał ? MVP Turnieju itp. itd ?:>

MVP Turnieju jest Giba.
Ale ja musze przedstawic sie. Jestem bulgarem , mieszkalem w Warszawie 3 lata - 1995-1998.
So Bulgaria qualified today and I'm very happy. Czy ktos wie Skad moge sciagnac mecz Polska-Rosja z Mistrzostw Swiata 2006. Oraz bardzo chce ogladac Polsat Sport. W Bulgarii nestety nie moge - niemam satelitu, w internecie nie wiem z jakim software TV P2P moge ja dostac.

MVP turnieju:
Giba (Brazylia)
Najlepiej blokujący:
Luis Jose Molto (Hiszpania)
Najskuteczniej atakujący:
Dante (Brazylia)
Najlepiej punktujący:
Hector Soto (Portoryko)
Najlepiej zagrywający:
Semen Poltavskiy (Rosja)
Najlepszy rozgrywacz:
Angel Miguel Falasca (Hiszpania)
Najlepszy libero:
Dutra Sergio Santos (Brazylia)

Soto ma patent na zdobywanie tej jednej jedynej nagrody ale co się dziwić jak zdobywa niemal w każdym meczu ok. 30 punktów, a w meczu z taką Koreą aż 43 punkty. I do tego procent skuteczności ma dość przywoity, ale jakby miał jeszcze wyższy to... Zadziwiające jest to, że wszyscy wiedzą, że gra Portoryko jest w 75%-80% oparta na Soto, a mimo to niewielu zdołało go zatrzymać...jeśli w ogóle ktoś. aż dziw, że nie podbił Serie A na tyle, żeby grać w lepszym klubie niż Cagliari. Zobaczymy jak mu w Rosji będzie szło na dłuższą metę w Nowosybirsku. ;]

Ja jestem nieco zawiedziony tym turniejem...zaledwie cztery zespoły (no trzy bo Brazylia to inna liga ) walczyły o przepustkę na IO.

O poziomie, niestety niskim poziomi tych rozgrywek dobitnie świadczy 7 kolejka, gdzie sześć czołowych zespołów tabeli odprawiło z kwitkiem całą resztę "turystów"

Awans Rosji i Bułgarii z pewnością ucieszył polskich kibiców, mi jednak trochę szkoda Jankesów zwłaszcza, że grał tam jeden z moich ulubionych zawodników LB, ale cóż byli lepsi.

Brazylię to w ogóle powinni wykluczyć z wszelkich rozgrywek, niech idą grać na Marsa bo ziemianie są tylko dla nich tłem. Strata zaledwie 4 setów w całym turnieju, wygrana do "zera" z Rosją i Bułgarią mówi sama za siebie, a porażka z Jankesami ...no cóż "planowa" tak bywa ostatnio w każdym turnieju.

Szkoda że Hiszpanie nie powalczyli, ale na dobrą sprawę nie mieli za bardzo czym, no i ta strata trenera.