Puchar Świata 2015 - kobiety

sharkinator
Posty: 131
Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
Płeć: M

Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: sharkinator »

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę kibicował Rosjankom albo Serbkom, no ale jak trzeba to trzeba.
Już w pierwszej kolejce bardzo ważne mecze:
- Dominikana - Rosja
Zwycięstwo Rosjanek nie jest wcale takie pewne. I choć rywalki szans na awans z PŚ raczej nie mają to mogą urwać punkty faworytkom.

- Serbia - Chiny
Choć to pierwszy mecz, będzie niezwykle ważny. Zakładając, że by awansować do IO będzie można przegrać 2 razy, to jedna z tych ekip będzie miała już nóż na gardle. Chinki w razie niepowodzenia awansują sobie spokojnie z kolejnego turnieju. Serbki następnego dnia grają z Amerykankami, więc przy dwóch porażkach mogą już sobie grać rezerwami w kolejnych meczach.

Dobrze byłoby też, żeby Koreanki urwały punkt USA, ale szanse na to są małe.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

Dlaczego uważałeś, że zwycięstwo Rosjanek z Dominikana nie było takie pewne?

Amerykanki zdecydowane faworytki do zajęcia 1 miejsca. Przegrały z Serbkami, ale akurat Serbki świetnie w tym meczu funkcjonowały, zwłaszcza w bloku.
Czemu gra jednak Glass, a nie Kreklow? Glass gra szybko, czasami wręcz za szybko i popełnia jednak sporo "farfocli". Bardziej mi się Amerykanki z Kreklow na parkiecie podobają.

Właśnie trwa mecz, który może zadecydować o zajęciu pierwszego miejsca, a więc USA - Chiny. Szkoda, że Chinki bez Hui, ale i tak powalczą o kwalifikacje olimpijską.

Kto jeszcze powalczy? Japonki raczej nie. Swoją drogą nie podoba mi się, że nie gra Miyashita na rozegraniu.
Rosjanki fajnie wyglądają z Kosianenko, znacznie lepiej niż ze Startseva. Mocno uproszczona gra z Japonkami, ale co się dziwić jak ma się dwie takie zawodniczki jak Obmochaeva i Kosheleva. Wejście z ławki Koshelevej kozackie w tym spotkaniu. Widać, że coś w końcu ruszyło u Rosjanek. I bardzo się z tego cieszę. Warto zwrócić uwagę jak mało błędów własnych popełniają.
Serbki jak zwykle zaliczane do grona faworytek. Maja dobry terminarz, zagrały już z Amerykankami i Chinkami i teraz mogą cisnąć. W świetnej formie Brankica Mihajlovic. Bardzo dobre środkowe. Nawet Ognjenovic jakoś tak szybciej gra i fajnie to wygląda. Boskovic trochę słabiej jak na razie, ale może się rozkręci.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: StanLee »

Szczerze to nie wiem czy można robić coś głupszego naprzeciw Japonek niż rezygnować z gry środkiem. :)

Jak Glass jest w formie to też bym grał Glass, z wielu powodów.
serek
Posty: 299
Rejestracja: 25 kwie 2015, o 15:58
Płeć: K

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: serek »

StanLee pisze:Szczerze to nie wiem czy można robić coś głupszego naprzeciw Japonek niż rezygnować z gry środkiem. :)

Jak Glass jest w formie to też bym grał Glass, z wielu powodów.

Jak się ma takie środkowe, to pozostaje je wyłączyć z gry i modlić się, żeby jak najmniej przeszkadzały.
To najsłabsza formacja Rosji od lat, nie rozumiem, czemu Mariczew jest taki cięty na Zariażko.

Glass jest lepsza i już.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: SerCos »

Zgadza się, jeszcze w tamtym temacie pisałem, że spodziewałem się wzmocnień na środku u Rosjanek, które niestety nie nastąpiły.
serek pisze:To najsłabsza formacja Rosji od lat, nie rozumiem, czemu Mariczew jest taki cięty na Zariażko.
Wybory Mariczewa pozostawiają wiele do życzenia, ale może to wynik złego postrzegania. Wystarczy popatrzeć w jakich sytuacjach bierze challenge ;)
serek pisze:Glass jest lepsza i już.
Może i lepsza, ale nie gra w tym sezonie wiele w reprezentacji, a biorąc pod uwagę jak ona gra to zgranie z zespołem to fundamentalna sprawa.

Poziom tych rozgrywek w tym roku wyjątkowo mizerny, bez Brazylijek, z dwiema ekipami afrykańskimi (chociaż Kenijki sprawiają dobre wrażenie) co przy słabszej formie Dominikany, odmłodzonym składzie Kubanek i słabych Peruwiankach i Argentynkach sprawia, że poziom jest dość niski, a i emocji i ciekawych meczów mniej. Cztery lata temu czołówka była bardziej wyrównana.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: StanLee »

Zwykle są 3-4 kraje z Europy i Brazylia, wstawiasz w to miejsce Algierię, Peru i Kubę, to taki jest tego efekt.

Jakby Glass nie była w dobrej formie, to pewnie zostałaby w domu.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

StanLee pisze:Szczerze to nie wiem czy można robić coś głupszego naprzeciw Japonek niż rezygnować z gry środkiem. :)
Jakbym miał Thaise czy inną Rasic to tak.

Zresztą nie wiem czy widziałeś na jakim procencie (przy sporej ilości piłek) grała Kosheleva z Japonkami ;)
Tutaj dobry strzał Koshelevej: http://www.volleyball-movies.net/tatian ... oto-m12556
Zresztą Obmochaeva też 50% miała. A przeciwko Japonii (ogólnie w żeńskiej siatkówce) to dobry wynik.


Co do Glass. Wiadomo, że jest bardzo dobrą rozgrywającą i z nią na parkiecie ten system gry Amerykanek jest naprawdę momentami szalony (i strasznie efektowny) i trochę jednak zbliżony do męskiego.
Tylko teraz w optymalnej formie na pewno nie jest. Dużo w sumie nie grała w tym sezonie, więc może z meczu na mecz będzie to lepiej wyglądać.

Zresztą o czym tu mówić jak Amerykanki wygrywają w trzech setach z Chinkami. Z Chinkami bez Hui, ale jednak dalej to bardzo mocny zespół.

Fajna ta zmiana u Amerykanek jak Robinson zmienia Harmotto na zagrywce i potem zostaje na przyjęciu, a do kwadratu idzie Hill.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: SevenUP »

Po pierwsze to zawsze z Europy były 3 drużyny, bo 2 z ME i 1 z dziką kartą. Teraz ani nie ma awansu z ME ani dzikiej karty, ważne żeby sobie afrykańskie dziewczyny zagrały z Peru i Argentyną. Taka ot idea Pucharu Świata, który jakby jeszcze było tego mało jest kwalifikacją olimpijską! Ludziom w FIVB po prostu chyba słoneczko za długo grzało i mamy co mamy. Realną szansę na awans mają 4 zespoły, a reszta to tylko tło. W dodatku jakim cudem grają 3 zespoły z Azji? :] (tak, Japonia gospodarz, genialne...)

Co do samego turnieju Serbki jeśli wygrają z Rosjankami i Japonkami mają awans i będzie to dodatkowe miejsce na IO dla Europy. Rosjanki mają gorzej, bo przed nimi i Chiny, i Japonia, i USA.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: StanLee »

PJ_volleyball pisze:Jakbym miał Thaise czy inną Rasic to tak.
Myślę, że Ljubuszkina - to bardzo dobra środkowa, a granie środkiem z Japonią opłaca się zawsze. I te problemy ze środkowymi u Rosjanek nie wynikają ani z taktyki, ani ze słabości środkowych - a przede wszystkim ze słabości ich rozgrywających, bo skoro w sezonie klubowym Ljubuszkina wyglądała co najmniej bardzo dobrze, jak środkowa europejskiego pułapu, a na WGP i na PŚ jak (z całym szacunkiem) Efimienko, to ciężko inaczej to wytłumaczyć.
SevenUP pisze:Po pierwsze to zawsze z Europy były 3 drużyny, bo 2 z ME i 1 z dziką kartą.
A to już zależy od tego, ile zespołów dostanie dziką kartę z Europy, bo przecież cztery lata temu u Panów dzikusy dostały Rosja i Polska.
SevenUP pisze:Co do samego turnieju Serbki jeśli wygrają z Rosjankami i Japonkami mają awans i będzie to dodatkowe miejsce na IO dla Europy. Rosjanki mają gorzej, bo przed nimi i Chiny, i Japonia, i USA.
Ano, nie mają, bo jak Chinki i Amerykanki wygrają wszystko do końca za trzy punkty (Amerykanki mogą stracić dwa punkty, a Chinki punkt - wtedy decydowałby bilans setów) to będą przed nimi. Nie sądzę, żeby Chinki to zrobiły, bo grają tutaj jak na siebie bardzo przeciętnie, ale istnieje taka ewentualność.
sharkinator
Posty: 131
Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: sharkinator »

Algieria - USA 0:3
(7:25, 2:25, 5:25)

Czy to jest rekord? 14 punktów w meczu, z czego połowa po błędach rywalek. To jest jakieś nieporozumienie. Mniemam że nasze młodziczki ugrałyby więcej.

Serbki i Rosjanki na razie planowo.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: SerCos »

Algierki pokazały gdzie mają te rozgrywki. Pierwsza reprezentacja tego kraju szykuje się na igrzyska afrykańskie.
Camillo Marcotti

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: Camillo Marcotti »

Czy nie można było zamiast Algierii wysłać jakąś sensowną drużynę, która mogłaby coś tam ugrać, powalczyć? Przecież to jest nieporozumienie. Równie dobrze mogła pojechać kobieca reprezentacja Watykanu, przynajmniej byłoby śmiesznie jakby zakonnice w habitach grały. A tak...
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

Gamova to oczywiście świetna siatkarka, ale to była "hamulcowa" tej reprezentacji.

Brawo dla Maricheva, bo naprawdę fajnie poukładał ten zespół.
Rosjanki nie grają jakiejś nadzwyczajnie szybkiej siatkówki i pewnie nigdy grać nie będą. Bardzo dobry wybór z postawieniem na Kosianenko, a nie na Startseva (kolejna "hamulcowa"). Czasami brakuje środkowych w ataku i ta gra jest prosta, ale z drugiej strony co się dziwić skoro walka toczy się o kwalifikacje olimpijską, a na skrzydłach masz kapitalne skrzydłowe.

Widać, że ten zespół żyje. Dziewczyny potrafią się jednak uśmiechać.
Nie wiem czy Rosjanki awansują, może nie, ale naprawdę chce się ten zespół oglądać.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: Noworoczny »

No i ZSRS, czyli najlepsza zawodniczka Ukraińskiej Republiki Sowieckiej wraz z najlepszą zawodniczką Białoruskiej Republiki Sowieckiej wspomagane siatkarkami drugiego sortu z Rosyjskiej Republiki Sowieckiej przegrały z Serbią.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: drukjul »

Noworoczny pisze:No i ZSRS, czyli najlepsza zawodniczka Ukraińskiej Republiki Sowieckiej wraz z najlepszą zawodniczką Białoruskiej Republiki Sowieckiej wspomagane siatkarkami drugiego sortu z Rosyjskiej Republiki Sowieckiej przegrały z Serbią.
Patrząc od tej strony, to dwie zdecydowane liderki Serbek w ataku, czyli Brankica Mihajlović i Bosković również pochodzą nie z samej Serbii, a z Bośni i Hercegowiny i jeśli chodzi akurat o aspekt formalno-prawny to jednak też musiały zostać przez Serbów naturalizowane. Można więc powiedzieć, że najwyraźniej wraca stara i nad Bałkanami znów unosi się duch marszałka Tito, skoro Jugosławia wygrywa dziś z ZSRR. :]
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: Noworoczny »

Ło matko! I w Jugosławii też stosują takie perfidne metody jak w ZSRS?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: drukjul »

Na Bałkanach naturalizacja praktykowana była w końcu od wieków - choćby chłopcy rekrutowani przez turków do korpusu janczarów, czy nawet pochodzący z tego regionu wielcy wezyrowie ottomańscy, jak Mehmed Pasza Sokolović, którego imię nosi słynny most w Wyszegradzie. W przypadku Boskovic, to ponoć właśnie Turcy, a konkretnie Galatasaray już trzy lata temu zaproponowali jest długoletni kontrakt, a przy okazji także kontrakt dla jej również trenującej siatkówkę siostry, w zamian za przyjęcie tureckiego obywatelstwa. Całkiem możliwe, że również z tytułu, że Hercegowina, skąd ona pochodzi, to w końcu dawne ziemie Imperium Ottomańskiego. :D Wszystko niby fajnie, ale dziewczyna nie miała wtedy nawet 15 lat, więc to już naprawdę było przegięcie. Mimo oferowanych ponoć wtedy dużych pieniędzy za taki "transfer", rodzice obu dziewczyn się więc nie zgodzili i na pewno dziś tego nie żałują. Tanja - wiadomo, że i tak jest jedną z najbardziej utalentowanych siatkarek przed 20-ką w europejskiej i światowej siatkówce. Natomiast jej siostra zdaje się też dostała bardzo dobre stypendium siatkarskie w USA i czy w przyszłości zostanie zawodową siatkarką, czy będzie w zawodzie zgodnym z kierunkiem studiów na przykład właśnie w Stanach, to już jej wybór. Przyznam się, że ja zawsze bardzo żałowałem, że tak mało uzdolnionych siatkarsko dziewczyn z Polski, śladem na przykład Aśki Kaczor ma ochotę i życiową odwagę, aby skorzystać z takiej szansy.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: Noworoczny »

To w takim razie mieliśmy podróż w czasie.

A że gdzie dwie się biją tam trzecia korzysta, na prowadzenie wyszły Amerykanki. One mają jakieś naturalizowane zawodniczki, czy wszystkie rodzone w usiech?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

Noworoczny pisze:To w takim razie mieliśmy podróż w czasie.

A że gdzie dwie się biją tam trzecia korzysta, na prowadzenie wyszły Amerykanki. One mają jakieś naturalizowane zawodniczki, czy wszystkie rodzone w usiech?
Akinradewo chyba z Kanady, ale nie wiem jak to tam wyglądało.


Rosjanki pierwsza porażka, ale czy były faworytkami w tym starciu? Chyba nie.
Ciekawie zapowiadają się kolejne serie spotkań.

Serbki jutro ostatni poważny mecz. Powinny wygrać z Japonkami.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: StanLee »

Akinradewo ma nigeryjskie, kanadyjskie i amerykańskie obywatelstwo.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

Rosjanki wygrywają 3:0 z Amerykankami.
Bardzo, bardzo dobry mecz Rosjanek. Pokazały nie tylko swoją ogromną siłę na siatce, ale też naprawdę dobrą grę w obronie.
Podoba mi się to co Marichev zrobił z tym zespołem. Już podczas Final Six w WGP było widać, że może to dobrze funkcjonować, ale brakowało wtedy Koshelevej. Dziewczyny są uśmiechnięte, walczą i popełniają mało błędów (co często było bolączką Rosjanek).

Obecnie wychodzi na to, że awansują Serbki i ktoś z pary Rosja - Chiny. Możliwe, że zadecyduje bezpośredni mecz.
Chinki na koniec mają jeszcze starcie z Japonkami.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: drukjul »

PJ_volleyball pisze:Rosjanki wygrywają 3:0 z Amerykankami.
Bardzo, bardzo dobry mecz Rosjanek. Pokazały nie tylko swoją ogromną siłę na siatce, ale też naprawdę dobrą grę w obronie.
Cichą bohaterką dzisiejszego meczu i "matką zwycięstwa" jest z całą pewnością Jana Szczerban, która przyjęła dziś praktycznie 75% wszystkich zagrywek Amerykanek (48/66), a oprócz tego swoich kilkanaście punktów dołożyła także w ataku. Rosjanki udowodniły dziś co prawda, że grając tylko na dwie przyjmujące da się wygrać z nawet Amerykankami, pytanie jednak, czy ostrzeliwana non stop zagrywką Szczerban, jest w stanie wytrzymać dwa takie ciężkie mecze, oraz podobną kanonadę dzień po dniu, i czy będzie w stanie utrzymać swój dzisiejszy, niezły poziom przyjęcia także jutro w decydującym meczu z Chinkami. Obawiam się, że jeśli Rosjanki chcą z Chinkami jutro wygrać, to muszą liczyć na rozstrzygnięcie meczu, tak jak dziś, w 3 setach.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: StanLee »

No Chinki tutaj jak na siebie przeciętnie grają, ale mają bardzo trudną zagrywkę, więc Rosjanki rzeczywiście mogą mieć problemy z przyjęciem. Jestem zaskoczony, że przed ostatnim meczem Chiny mają szansę na wygraną w całym turnieju, więc trzymam kciuki, ale wg mnie Rosja jest faworytem.

Amerykanki nie imponowały już na WGP, gdzie równie dobrze w meczu z Rosją bez Koszeliewej jeszcze mógł być tiebreak, i to u nich, w Omaha, więc mimo wszystko nie jestem zaskoczony tym, jak grają tutaj.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: SevenUP »

Rosjanki mogą sobie pluć w brodę, że na MŚ przedobrzyły i wystawiły i Koshelevą, i Goncharova i Gamovą. Jak widać spokojnie mogły zajść dalej nie upychając wszystkich gwiazd na boisku.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: SerCos »

Dodatkowym problemem tego ustawienia z Koszelewą, Gamową i Obmoczajewą była Starcewa, z która Gamowa grała lepiej. Niestety pozostałe zawodniczki lepiej spisywał się z Kosanienko, która ze względu właśnie na Gamową siedziała na ławce. I nawet jak Katia wychodziła w pierwszym składzie to prędzej czy później wchodziła Starcewa, bo Gamowa nie może siedzieć na ławce.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: drukjul »

SevenUP pisze:Rosjanki mogą sobie pluć w brodę, że na MŚ przedobrzyły i wystawiły i Koshelevą, i Goncharova i Gamovą. Jak widać spokojnie mogły zajść dalej nie upychając wszystkich gwiazd na boisku.
Z tego co pamiętam, to Mariczew stawiając w fazie medalowej ubiegłorocznych mistrzostw na Koszeliewą i Gonczarową w przyjęciu, po prostu nie miał innego wyjścia, po tym, jak już podczas trwania MŚ w którymś z wcześniejszych spotkań kontuzji, bodaj ramienia, doznała druga obok Koszeliewej w ubiegłym sezonie podstawowa przyjmująca sbornej - czyli Pasynkowa. Szczerban też wcześniej miała jakieś problemy zdrowotne, a już na pewno nie była podczas tych MŚ w wysokiej formie, więc dla pary w przyjęciu Koszeliewa-Gonczarowa rosyjski trener w tym momencie nie miał nie tylko lepszej, ale chyba nawet właściwie żadnej alternatywy. Mógł najwyżej rotować na ataku zamieniając, co tu kryć, rzeczywiście nie będącą w najwyższej swojej formie Gamową na Natalię Małych, ale wydaje mi się, że takie próby, przynajmniej w niektórych meczach Mariczew właśnie podejmował. Ponieważ jednak bez przyzwoitego przyjęcia na tym poziomie wygrywać mecze jest bardzo trudno, to Rosjanki na tych mistrzostwach ostatecznie wypadły jak wypadły.

Dlatego dziś po meczu Rosja-USA podkreślałem w rosyjskiej drużynie przede wszystkim znaczenie czarnej roboty w przyjęciu jaką wykonuje tam teraz Jana Szczerban. :P Jest w stanie przyjąć prawie 50 piłek przez trzy sety, daje radę kryć połowę boiska (bo Koszeliewa na tym turnieju nie przyjmuje wcale), a w końcówce III seta co ciekawa wzięła odpowiedzialność nawet jedną czy dwie zagrywki, który wyraźnie szły w strefę libero Małowej i przyjęła je w punkt. I to nie wszystko, bo tego jeszcze dokłada kilkanaście punktów w ataku! Re-we-la-cy-jny występ, ale już jutro przekonamy się, czy Jana jest w stanie grać na takim poziomie dzień po dniu. Obstawiam, że właśnie głównie od dyspozycji dnia Szczerban będzie zależał wynik pojedynku z Chinkami i kto będzie już wkrótce mógł zarezerwować bilety lotnicze do Rio na przyszłoroczne Igrzyska ;)
serek
Posty: 299
Rejestracja: 25 kwie 2015, o 15:58
Płeć: K

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: serek »

drukjul pisze:
SevenUP pisze:Rosjanki mogą sobie pluć w brodę, że na MŚ przedobrzyły i wystawiły i Koshelevą, i Goncharova i Gamovą. Jak widać spokojnie mogły zajść dalej nie upychając wszystkich gwiazd na boisku.
Z tego co pamiętam, to Mariczew stawiając w fazie medalowej ubiegłorocznych mistrzostw na Koszeliewą i Gonczarową w przyjęciu, po prostu nie miał innego wyjścia, po tym, jak już podczas trwania MŚ w którymś z wcześniejszych spotkań kontuzji, bodaj ramienia, doznała druga obok Koszeliewej w ubiegłym sezonie podstawowa przyjmująca sbornej - czyli Pasynkowa. Szczerban też wcześniej miała jakieś problemy zdrowotne, a już na pewno nie była podczas tych MŚ w wysokiej formie, więc dla pary w przyjęciu Koszeliewa-Gonczarowa rosyjski trener w tym momencie nie miał nie tylko lepszej, ale chyba nawet właściwie żadnej alternatywy. Mógł najwyżej rotować na ataku zamieniając, co tu kryć, rzeczywiście nie będącą w najwyższej swojej formie Gamową na Natalię Małych, ale wydaje mi się, że takie próby, przynajmniej w niektórych meczach Mariczew właśnie podejmował. Ponieważ jednak bez przyzwoitego przyjęcia na tym poziomie wygrywać mecze jest bardzo trudno, to Rosjanki na tych mistrzostwach ostatecznie wypadły jak wypadły.

Dlatego dziś po meczu Rosja-USA podkreślałem w rosyjskiej drużynie przede wszystkim znaczenie czarnej roboty w przyjęciu jaką wykonuje tam teraz Jana Szczerban. :P Jest w stanie przyjąć prawie 50 piłek przez trzy sety, daje radę kryć połowę boiska (bo Koszeliewa na tym turnieju nie przyjmuje wcale), a w końcówce III seta co ciekawa wzięła odpowiedzialność nawet jedną czy dwie zagrywki, który wyraźnie szły w strefę libero Małowej i przyjęła je w punkt. I to nie wszystko, bo tego jeszcze dokłada kilkanaście punktów w ataku! Re-we-la-cy-jny występ, ale już jutro przekonamy się, czy Jana jest w stanie grać na takim poziomie dzień po dniu. Obstawiam, że właśnie głównie od dyspozycji dnia Szczerban będzie zależał wynik pojedynku z Chinkami i kto będzie już wkrótce mógł zarezerwować bilety lotnicze do Rio na przyszłoroczne Igrzyska ;)
Po kilku latach widać Twoja słabość do Szczerban nie słabnie ani trochę ;)
Dobrze zrobiła dziewczyna w ubiegłym sezonie, że zdecydowała się opuścić naszpikowany gwiazdami Krasnodar i w listopadzie 2014 przeniosła się do Moskwy, gdzie mogła regularnie grać, a nie grzać ławę za cenę potencjalnych medali (tu wstawić kilka nazwisk polskich siatkarek, wiecznych "nadziei"). Warto zaznaczyć, że w rozmowach między klubami pośredniczyła federacja, która robiła wszystko, zeby potencjalna reprezentantka zaliczyła udany sezon, a potem pomogła kadrze. Szczerban zagrała średnio w play off, zwłaszcza same finały jej nie wyszły, ale widać, że wspólna gra i treningi z Kosianienko nie poszły na marne.
Dobrze, że nie ma Gamowej, która w obecnej konstelacji byłaby tylko balastem dla tej całkiem fajnie grającej drużyny.
Założę się jednak, ze na IO Katiusza pojedzie, a Rosjanki zostaną bez medalu 8-)
Co do dzisiejszego meczu, to poza Janą bohaterką była dla mnie również Irina Fietisowa - już dawno pisałam, ze może nie jest dynamiczna i szybkiej ręki, ale za to świetnie czyta grę i porusza się na bloku. Mariczew poszedł po rozum do głowy i zamiast wolnej Orłowej postawił na Irinę.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: drukjul »

serek pisze:
Po kilku latach widać Twoja słabość do Szczerban nie słabnie ani trochę ;)
Dobrze zrobiła dziewczyna w ubiegłym sezonie, że zdecydowała się opuścić naszpikowany gwiazdami Krasnodar i w listopadzie 2014 przeniosła się do Moskwy, gdzie mogła regularnie grać, a nie grzać ławę za cenę potencjalnych medali (tu wstawić kilka nazwisk polskich siatkarek, wiecznych "nadziei").
Ale trudno mi się dziwić - prawda? Nie tylko ładną, zgrabna i mądra (skończyła prawo), to jeszcze dobre przyjęcie, jest zaangażowana w obronie, a w ataku ma bardzo szybką rękę i inteligentnie wybiera kierunki ataku. Czy od siatkarski grającej na tej pozycji można żądać więcej? Prawie ideał :D

serek pisze:Dobrze, że nie ma Gamowej, która w obecnej konstelacji byłaby tylko balastem dla tej całkiem fajnie grającej drużyny.

Założę się jednak, ze na IO Katiusza pojedzie, a Rosjanki zostaną bez medalu 8-)
SerCos pisze:Dodatkowym problemem tego ustawienia z Koszelewą, Gamową i Obmoczajewą była Starcewa, z która Gamowa grała lepiej. Niestety pozostałe zawodniczki lepiej spisywał się z Kosanienko, która ze względu właśnie na Gamową siedziała na ławce. I nawet jak Katia wychodziła w pierwszym składzie to prędzej czy później wchodziła Starcewa, bo Gamowa nie może siedzieć na ławce.
Jeżeli Rosjanki z Chinkami dziś wygrają i zagwarantują sobie w ten sposób występ na Igrzyskach, a Koszeliewa i Gonczarowa w trakcie sezonu ligowego ominą poważne kontuzję, to też myślę, że Mariczew z Gamowej w kadrze w przyszłym roku chętnie zrezygnuje. Jekaterina była i jest wyjątkową siatkarką, ale wymaga specjalnego traktowania, i to nie tylko z punktu widzenia psychologii drużyny, ale także samej taktyki, ponieważ właściwie cały system gry zespołu trzeba podporządkować wtedy właśnie pod nią. Wiemy wszyscy, że Gamowa atakuje przede wszystkim z lewego skrzydła, lub z drugiej linii z pipe'a, natomiast z prawego skrzydła tylko w jednym ustawieniu, czyli można powiedzieć a rebours niż grający po przekątnej z rozgrywającym normalni atakujący-prawoskrzydłowi. Następstwem takiego właśnie ustawienia Gamowej jest konieczność równie nietypowego ustawienia całej drużyny: obie przyjmujące grają najczęściej na pozycjach środkowych (3 i 6), a z kolei środkowe na pozycjach przyjmujących (2 i 5). Atypowo też od tej strony wygląda wtedy organizacja i ustawienie obrony. W sytuacji, kiedy Jekaterina nie grała dobrze i widać było, że wymaga zmiany na pozycji, to przed jej trenerami jak Mariczew w sbornej pojawiał się więc problem większy niż się niektórym kibicom wydaje, bo taka rezerwowa, nowa atakująca wchodząca za Gamową musiała równie dobrze czuć się na lewym skrzydle, jak i na "swoim" prawym, z którego przeważającej większość siatkarek grającym na tej pozycji atakuje jednak przecież zdecydowanie najczęściej. Wdrożenie się w taki niekonwencjonalny system gry pod bardzo nietypową "lewoskrzydłową-atakującą" Gamową z całą pewnością wymagało także czasu, wyrobienia sobie przyzwyczajeń, oraz zebrania doświadczeń od rozgrywającego. I pewnie rzeczywiście Pankowa w przeciwieństwie do Starcewej nie czuła się podczas ubiegłorocznych MŚ w takim schemacie zbyt dobrze; nie miała po prostu potrzebnej rutyny, ani ze współpracą z samą Gamową, ani nawet szerzej - w odnalezieniu się w takim specyficznym systemie gry.

Wykorzystanie potencjału ofensywnego Gamowej i dostosowanie to jej możliwości schematu gry zespołu, było więc dla jej kolejnych trenerów nie tylko szansą, ale także z całą pewnością sporym wyzwaniem. W sumie też więc jestem zdania, że Mariczewowi spadnie kamień z serca jeśli nie będzie musiał więcej nad tym się głowić. Ale warunkiem żeby się nie musiał więcej o to martwić, jest jednak właśnie przede wszystkim stan zdrowia Koszeliewej i Gonczarowej do czasu startu Igrzysk. A szczególnie Tatiany, która jak wiemy ma jednak swoje problemy.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata 2015 - kobiety

Post autor: PJ_volleyball »

Gamova na spółkę ze Startseva to były "hamulcowe" tej reprezentacji. Gamova to wielka siatkarka, ale młodsza i lepsza już nie będzie.
Dzisiaj słabszy mecz Obmochaevej, ale z drugiej strony ona na bardzo dobrej dyspozycji leciała od Final Six WGP. Słabsza skuteczność w jednym spotkaniu nie dziwi. Szkoda, że w tak ważnym.

Marichev zbudował fajna drużynę i mam nadzieję, że Gamova już do niego nie wróci.

Shcherban robi dobrą robotę i często się tego nie zauważa (zwłaszcza eksperci Polsatu tego nie widzą), ale ciężko jej utrzymać wysoki poziom przez całe spotkanie.
Tak czy inaczej bardzo pozytywnie wygląda w PŚ. Zwłaszcza, że musi z Malova trzymać całe przyjęcie.

Fetisova wygląda na taką nieporadną, taką zagubioną dziewczynkę, ale daje radę ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puchar Świata”