Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

pewniak pisze:I słowo do tych "śródmeczowych" krytyków. Jak już tak jedziecie po gościu, gdy dostajemy bęcki to przynajmniej go pochwalcie jak któryś set jest wygrany. Mnie tam JN ani grzeje ani ziębi, ale nie lubię krytykantów, którzy wyłażą jak dżdżowinice na deszczu tylko po to by komuś dowalić, a potem ich nie ma.

Czy to było mi. do mnie.

Ja to widzę tak, że zespół wygrał pomimo "braku chęci pomocy" ze strony trenera Nawrockiego. Za to, że nie było Go w tym meczu nie pochwalę

Ja mogę Go pochwalić za czwarty i piąty set meczu z Turczynkami. Podobał mi się drugi set meczu z Niemkami.

EDIT: Mecz Azerek z Holenderkami ma komentować trener Niemczyk na pewno odniesie się do meczu Polek, ciekawe co będzie mówił.

pewniak pisze:A tak serio, coś jest na rzeczy z tym reagowaniem Nawrockiego, bo to nie pierwszy raz, nie tylko w tej kadrze. Tylko skoro tak "tragicznie" (wg forumowiczów) prowadzi kadrę i dochodzi do półfinału IE to co by ta drużyna osiągnęła gdyby prowadził ją ktoś "lepszy"?

To oczywiste - zdobylibysmy mistrzostwo wszechświata, nawet gdyby grały piłkami lekarskimi, a Skowrońskiej zawiązać oczy. Jestem przekonany.
Zreszta podobnie jest w przypadku Bieńka - az strach pomyslec co by było, gdyby w ub sezonie trenował go przyzwoity trener Sądzę, że ogrywałby wszystkich środkowych świata nawet siedząc na ławce rezerwowych, zdalnie...

No o Nawrockim poza obraniem dobrego ustawienia i błędami podczas meczów to jeszcze nic w kontekscie nowej pracy powiedziec nie można. Dobrym wynikiem bedzie final.

A ktoś wcześniej pisał, że strach pomyśleć co by było jakbyśmy byli w tej drugiej, "lepszej" grupie. Polecam tej osobie obejrzeć mecz Holandii z Azerbejdżanem.

Dziwna ta Crystal Hall w Baku. Hala tak olbrzymia, że dzielona na 5 sportów. Nie wiem czy to ma sens.

pewniak pisze:Nie znamy kulisów. Może Kaśka powiedziała: "Jak chociaż raz mnie zdejmiesz - wracam do domu"? I co wtedy?

Kaśka z Nawrockim noszą bagaże reszcie drużyny?

W półfinale narazie same drużyny z naszej grupy. A Belgia walczy jak równy z równym z Serbkami.

Podobno nasza grupa miała być zjedzona - na razie 3 awanse i Belgijki tie-break z Serbkami.

Generalnie nie oglądam tych zawodów, kibicuję tylko śledząc wyniki i czytając forum. Strasznie dużo jadu w tym temacie w ostatnich dniach.

Brawo dziewczyny . Wygrały choć nic na to nie wskazywało. Jedną z postaci, która zmieniła obraz gry, była Durajczyk. Tak ta sama, która przez 4 sety grała bardzo słabo. Jedna beznadziejna i szczęśliwa piłka i obraz gry się zmienił. Ktoś tu na forum dopominał się mojej wypowiedzi. Dziewczyny dokonały siatkarskiego cudu i to w ustawieniu, które potępiam. No cóż to nie znaczy, że nie mam racji. Jestem przeciwnikiem JN jako trenera reprezentacji, bo w trakcie meczu nie pomaga dziewczynom. Rezerwowe przyjechały tylko na wycieczkę. Życzę dziewczynom kolejnej wygranej. Ale zdania o JN nie zmieniam.

Półfinał to już dobry wynik, ale finał to byłby naprawdę duży sukces. Myślę, że pokazałby dziewczynom, że to ma sens i są w stanie grać z najlepszymi i wygrywać. Poza tym im więcej punktów, tym lepiej.

Choć jestem spokojny o ME, bo w zasadzie oprócz Włoszek i Rosjanek wszystkie najlepsze drużyny tu były. Oby tak dalej, niezależnie co się stanie.

SevenUP pisze:Półfinał to już dobry wynik, ale finał to byłby naprawdę duży sukces. Myślę, że pokazałby dziewczynom, że to ma sens i są w stanie grać z najlepszymi i wygrywać. Poza tym im więcej punktów, tym lepiej.

Choć jestem spokojny o ME, bo w zasadzie oprócz Włoszek i Rosjanek wszystkie najlepsze drużyny tu były. Oby tak dalej, niezależnie co się stanie.

Nie do końca. Bułgarki grały bez Rabadzhievej, Filipovej, Chorwatki bez Milos, Poljak, Barun (która może wrócić na ME), Jerkov, Brcic, Grbac (była, ale nie grała w ogóle). Belgia bez Dirickx, Rousseaux, Coolman, Bland. Może te drużyny to nie są kandydaci do złota, ale to solidne ekipy.

phil pisze:

SevenUP pisze:Półfinał to już dobry wynik, ale finał to byłby naprawdę duży sukces. Myślę, że pokazałby dziewczynom, że to ma sens i są w stanie grać z najlepszymi i wygrywać. Poza tym im więcej punktów, tym lepiej.

Choć jestem spokojny o ME, bo w zasadzie oprócz Włoszek i Rosjanek wszystkie najlepsze drużyny tu były. Oby tak dalej, niezależnie co się stanie.

Nie do końca. Bułgarki grały bez Rabadzhievej, Filipovej, Chorwatki bez Milos, Poljak, Barun (która może wrócić na ME), Jerkov, Brcic, Grbac (była, ale nie grała w ogóle). Belgia bez Dirickx, Rousseaux, Coolman, Bland. Może te drużyny to nie są kandydaci do złota, ale to solidne ekipy.

Bardziej myślałem o Serbkach, Niemkach, Holenderkach i Turczynkach (tu bez Sonsirmy, bo Neslihan szału nie grała.).

Holenderki bez Flier, Serbki bez Brakocevic (?) Boskovic, Veljkovic i Ognjejovic/Radenkovic/Antonijević do wyboru. Niemki bez Beier. U Turczynek może jeszcze grać Karakoyun, Bahar, Eda.

U Serbek to nie wiadomo, bo Terzic podąża własną znaną sobie drogą.

No i się zaczęło... nie widzę w tej drużynie charakteru. Bardzo ładne mamy dziewczyny ale mało charakterne.

I mamy finał

Udało się:)

Czuję że proporcje ankiety się trochę zmienią po tym sukcesie

Brawo dla Polek!!!
Mecz daleki od ideału, znowu slabsze momenty, ale jakie to ma znaczenie? Żadna drużyna nie gra tutaj równo na tym turnieju, ale najważniejsze, że najważniejsze piłki w ćwierćfinale i półfinale należały do Polek.

Półfinał to był cel minimum. Teraz już wynik jak najbardziej na plus.

Ciężko powiedzieć z kim w finale byłoby łatwiej. Nieważne.

Brawo! Tym razem mogę pochwalić, bo gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż wcześniej i w końcu były odpowiednie zmiany

Wielkie gratulacje dla naszych dziewczyn!

Brawo dziewczyny!!! To dla tych wszystkich, którzy mówili, że nasza siatkówka żeńska umarła i nie wstanie!

brawo dziewczyny. Może zmienię zdanie o JN. Wreszcie pracował i dawał zmiany. Ustawienie nie zaważyło o dziwo.

No babeczki. To ci niespodziankę wszystkim zrobiły Brawo. Oglądałam jednym okiem w pracy, więc nic mądrego nie napiszę, ale jestem pod wrażeniem.

No, ten meczyk to się ogląda z przyjemnością, a nie jak nasze męczące do bólu Turczynki świetne!

Wyśmiewany Nawrocki wprowadza drużynę do finału. Ciekawe.

Teraz ograć drugi raz Turczynki i mamy złoto.

Memo pisze:No i się zaczęło... nie widzę w tej drużynie charakteru. Bardzo ładne mamy dziewczyny ale mało charakterne.

Eghem, że co proszę? Czasami lepiej ugryźć się w język, poczekać do końca spotkań niż pisać - łagodna wersja - niemądre rzeczy!

Drużyny prowadzone przez Nawrockiego już (nie)stety mają taki wydźwięk - grają źle, wiadro pomyj, zwolnić wuefistę, 1000 ekspertów prowadzących lepiej drużynę, wygrają - no cóż, zdarza się, taki skład to w sumie gra sam, 3 komentarze z tego w jednym można jak się wczyta znaleźć jakąś pochwałę.

Nie żebym był fanem Nawrockiego, ale trochę to wszystko jest przesadzone.

Prawda jest taka, że w końcu widzimy polską reprezentację kobiet grającą na poziomie i w optymalnym składzie. I czy to się komuś podoba, czy nie, dzieje się to pod wodzą Nawrockiego, który już na początku swojej przygody z kadrą uzyskał niezły wynik, dlatego też utarte przekonania warto jednak czasem zweryfikować.

Dużo gratulacje dla Nawrockiego. Sukces rodził się w dużych a można napisać w bardzo dużych bólach.

Na razie paskudny wynik pierwszego seta, ale myślę że dziewczyny się ogarną. Bednarek już siedzi na ławce, więc może będzie dobrze.
Turczynki ani jednego błędu, my dziewięć - przepaść.