Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Ten wątek będzie poświęcony rozgrywkom Pań.

Grają już nasze? Jak tak to proszę o podanie konkretnego linku do transmisji bo na stronce PS nie wiem czy to idzie czy nie idzie

picaporte pisze:Grają już nasze? Jak tak to proszę o podanie konkretnego linku do transmisji bo na stronce PS nie wiem czy to idzie czy nie idzie

Chyba tutaj niedługo będą grały http://www.ipla.tv/live/transmission-8904

Nasze dziewczyny powinny łyknąć ten kebab

Fajnie jest zrealizowany czelendż. Nasze dziewczyny kiepsko w ataku, Werblińska chyba tylko z jedną piłkę skończyła.

Wychodzi wspaniala taktyka na grę bez 1 przyjmującej

Dziewczyny grają taką padlinę, że boję się czy nie zajmiemy ostatniego miejsca w grupie, tylko stopień wyżej stoimy od Rumunek. Serwis to tragedia, nie pamiętam tak beznadziejnie zagrywającej drużyny, przyjęcie też nie dużo lepsze. Bardzo nie podoba mi sie gra Zaroślińskiej, czy nie ma zmienniczki? Ogólnie na tle Turczynek to u nas slow motion. Tylko dziewczyny oglądają się jak piłka wpada w boisko. Taktyki również nie dostrzegam, serwis w libero np.

Chalange faktycznie super

Ja bym bardziej powiedział, że Skowrońska zeszła z przyjęcia i gra wygląda lepiej.

rzr pisze:Ja bym bardziej powiedział, że Skowrońska zeszła z przyjęcia i gra wygląda lepiej.

Okey niech i tak będzie co nie zmienia faktu, że obecność Zaroślińskiej na boisku niezmiernie mnie irytuje. Durajczyk bardzo często spóźniona, a dziewczyny w obronie niezdecydowane, która ma podbijać piłkę

Tylko u Pań takie horrory i wszystkiego sie mozna spodziewać. W tie-breaku prowadziły 14-7 a nagle 14-11.. ale wymeczyły. nie ogladałem relacji ale pewnie turczynka sie na zagrywce pomyliła

Artek1967 pisze:Tylko u Pań takie horrory i wszystkiego sie mozna spodziewać. W tie-breaku prowadziły 14-7 a nagle 14-11.. ale wymeczyły. nie ogladałem relacji ale pewnie turczynka sie na zagrywce pomyliła

nie, Werblińska skończyła atak

Również pochwalę youtubową realizację, odpaliłem sobie na konsoli na telewizorku, a moja kobieta przyszła i się pyta czemu oglądam mecz na zagranicznym kanale, bo jakość taka, że myślała, że to z tv leci

Co do meczu, to najważniejsze, że wymęczyły. Turczynki ogólnie zagrały bardzo dobrze w obronie i popełniały mniej błędów niż nasze dziewczyny. Ciężko mówić o stresie pierwszym meczu turnieju, bo ani turniej o jakiejś ogromnej randze (pewnie tą rangę dopiero będzie się budować), ani zawodniczki takie, które mogłaby zjeść trema, ale może coś w tym było i w następnych meczach już będzie lepiej.

Swoją drogą ciekawe jak męski turniej zostałby potraktowany, gdyby równolegle nie grała LŚ. U kobiet nie ma teraz żadnego turnieju i sporo ekip przysłało chociaż trochę tych pierwszoplanowych zawodniczek.

futuro88 pisze:Dziewczyny grają taką padlinę, że boję się czy nie zajmiemy ostatniego miejsca w grupie, tylko stopień wyżej stoimy od Rumunek. Serwis to tragedia, nie pamiętam tak beznadziejnie zagrywającej drużyny, przyjęcie też nie dużo lepsze. Bardzo nie podoba mi sie gra Zaroślińskiej, czy nie ma zmienniczki? Ogólnie na tle Turczynek to u nas slow motion. Tylko dziewczyny oglądają się jak piłka wpada w boisko. Taktyki również nie dostrzegam, serwis w libero np.

Gratuluję zdrowego rozsądku, bo właśnie Turcja rozniosła Włoszki 3:0 (17,10,16). Oprócz nas, to właśnie Turcja jest najmocniejsza w grupie, a jeszcze nasze dziewczyny grały pierwszy mecz takim składem. Turczynki grały już kilkanaście w tym sezonie. My będziemy grać coraz lepiej, a i tak wygraliśmy, więc nie wiem o co te pretensje.

Akurat wtedy tak podpowiadał mi rozsądek. Nie wiem jak można było połowę spotkania zagrywać na libero, tybardziej że był to bardzo słaby serwis typu flot. Dobrze byłoby gdyby dziewczyny daleko zaszły w tym turnieju. Dzisiaj ważny sprawdzian przeciwko Azerkom.

Teraz pytanie: zajmujemy pierwsze miejsce w grupie i trafiamy na...? Jaki jest system?

futuro88 pisze:Akurat wtedy tak podpowiadał mi rozsądek. Nie wiem jak można było połowę spotkania zagrywać na libero, tybardziej że był to bardzo słaby serwis typu flot. Dobrze byłoby gdyby dziewczyny daleko zaszły w tym turnieju. Dzisiaj ważny sprawdzian przeciwko Azerkom.

Teraz pytanie: zajmujemy pierwsze miejsce w grupie i trafiamy na...? Jaki jest system?

Ja myślę, że paniom trzeba dać chwilę czasu na dotarcie, przecież sparing to nie to samo co mecz. Nawet jak się zdarzy wpadka, to nie ważne, ważne że mamy doświadczone zawodniczki i zdolne młode, które chcą grać.

Skowrońska to co pokazała w ataku to klasa dama w sobie, Werblińska może bez szału ale jednak trzyma w miarę przyjęcie. Świetne wejście Kurnikowskiej i dobra gra Pyci. Od Durajczyk oczekuję więcej, a Wołosz nie mogła się wykazać za bardzo. Ciekawe jak dziś zaczniemy, oby z Kurnikowską albo Paszek na przyjęciu.

SevenUP pisze:Oprócz nas, to właśnie Turcja jest najmocniejsza w grupie, a jeszcze nasze dziewczyny grały pierwszy mecz takim składem. Turczynki grały już kilkanaście w tym sezonie. My będziemy grać coraz lepiej, a i tak wygraliśmy, więc nie wiem o co te pretensje.

Nie przesadzaj z tym pierwszym meczem, przecież Nawrocki rozegrał po kilka sparingów z trzema bodajże reprezentacjami, więc się wczoraj nie spotkały tylko miały okazję ze sobą grać już w tym sezonie.

Sparing to sparing, bez presji i oczekiwań. A rytm meczowy to zupełnie inna sprawa.

SevenUP pisze:Sparing to sparing, bez presji i oczekiwań. A rytm meczowy to zupełnie inna sprawa.

Zgadzam się, że sparing to co innego, ale czym się różni zgrywanie np. z rozgrywającą na sparingu a na meczu o coś? To by podważało cały system przygotowania do ligi, do kadry, bo po co rozegrać 10 sparingów, skoro zaczniemy ligę i zawodnicy będą nie zgrani, bo jeszcze nie grali o coś.

A presja i oczekiwania odnośnie Igrzysk Europejskich, które jeszcze są grane w Baku i ogląda je 100 osób na hali i 2000 na youtubie... Dla zawodniczek typu Skowrońska, Wołosz czy Werblińska? No proszę Cię...

Camillo Marcotti pisze:A presja i oczekiwania odnośnie Igrzysk Europejskich, które jeszcze są grane w Baku i ogląda je 100 osób na hali i 2000 na youtubie... Dla zawodniczek typu Skowrońska, Wołosz czy Werblińska? No proszę Cię...

ja się aż tak bardzo w żeńskiej siatce nie orientuję, ale z tego co czytałam te Igrzyska mogą im bardzo pomóc, albo pogrzebać szanse na wyjazd na IO. Jak dla mnie to spora presja, szczególnie, że dla tych doświadczonych zawodniczek to może być ostatnia możliwość wyjazdu na Igrzyska.

ldz pisze: ja się aż tak bardzo w żeńskiej siatce nie orientuję, ale z tego co czytałam te Igrzyska mogą im bardzo pomóc, albo pogrzebać szanse na wyjazd na IO. Jak dla mnie to spora presja, szczególnie, że dla tych doświadczonych zawodniczek to może być ostatnia możliwość wyjazdu na Igrzyska.

No tak, za dobre miejsce na IE są punkty do rankingu CEV. O ile siatkarze mogą to mieć głęboko, bo nawet jak nie awansują z PŚ ani z ME, to potem z tych śmiesznych czterodrużynowych turniejów rozstawią turniej typu Polska Słowacja Słowenia Macedonia i z 9:0 awansują na Igrzyska. Siatkarki tak łatwo nie mają, bo ostatnie ich "sukcesy" wywindowały w rankingu FIVB Polskę gdzieś do drugiej dziesiątki. Toteż to nasze dziewczyny w tych 4-osobowych turniejach będą Słowacją lub Słowenią, a do nich dodadzą drużyny mocniejsze, a każde zdobyte tutaj punkty poprawiają chociaż troszkę tą trudną sytuację.

Ale ja bym siatkarek nie żałował. Nie chciało im się przez kilka lat grać w kadrze, to teraz są w miejscu, w jakim są, i jak sobie przypomniały, że to ostatnia szansa na igrzyska to powinny się spiąć, a nie narzekać, jak to ciężko mają awansować, bo mają tak tylko i wyłącznie dzięki sobie.

Camillo Marcotti pisze:Ale ja bym siatkarek nie żałował. Nie chciało im się przez kilka lat grać w kadrze, to teraz są w miejscu, w jakim są, i jak sobie przypomniały, że to ostatnia szansa na igrzyska to powinny się spiąć, a nie narzekać, jak to ciężko mają awansować, bo mają tak tylko i wyłącznie dzięki sobie.

tego nie neguję, rozmawialiśmy o presji i wartości turnieju niech się spinają, bo oglądanie Polski w jak napisałeś "drugiej dziesiątce rankingu" jest smutne, zwłaszcza jak się porówna z panami (zastrzegam, że zdaję sobie sprawę, gdzie, w porównaniu z kadrą męską, ma PZPS kadrę żeńską...)

Camillo Marcotti pisze:No tak, za dobre miejsce na IE są punkty do rankingu CEV. O ile siatkarze mogą to mieć głęboko, bo nawet jak nie awansują z PŚ ani z ME, to potem z tych śmiesznych czterodrużynowych turniejów rozstawią turniej typu Polska Słowacja Słowenia Macedonia i z 9:0 awansują na Igrzyska. Siatkarki tak łatwo nie mają, bo ostatnie ich "sukcesy" wywindowały w rankingu FIVB Polskę gdzieś do drugiej dziesiątki. Toteż to nasze dziewczyny w tych 4-osobowych turniejach będą Słowacją lub Słowenią, a do nich dodadzą drużyny mocniejsze, a każde zdobyte tutaj punkty poprawiają chociaż troszkę tą trudną sytuację.

System kwalifikacji do IO jest zupełnie inny, a Igrzyska Europejskie w Baku wliczając się do rankingu CEV, który jest ważny przy kwalifikacjach europejskich. Do rankingu FIVB nie zostaną dodane żadne punkty z tego tytułu.

Była o tym dyskusja w odpowiednich tematach.

A coś takiego jak turnieje kwalifikacyjne kontynentalne do IO? Tam czasem nie liczy się ranking CEV?

maciek77 pisze:A coś takiego jak turnieje kwalifikacyjne kontynentalne do IO? Tam czasem nie liczy się ranking CEV?

No właśnie się liczy i o to się rozchodzi. Jesteśmy z Belgią na 7 miejscu tego rankingu. Jeśli ktoś nas wyprzedzi, to nie zagramy w styczniowych europejskich kwalifikacjach.

Dlatego tutaj, w WGP i ME musimy bronić tego miejsca

A jeszcze co do meczu z Turcją, to odkąd graliśmy z 2 przyjmującymi, to Turczynki nie miały NIC do powiedzenia. Przede wszystkim to napawa optymizmem. Może warto by też zobaczyć, co gra Sawicka aktualnie

Do rankingu CEV liczy się IE albo LŚ/WGP. Wyboru trzeba było dokonać wcześniej, ale ogłoszenie tego, kto na co postawił, dopiero po zakończeniu rozgrywek w Baku.

Tylko że z racji tego że gramy w WGP II a nie tej głównej dla nas wybór był oczywisty

Jak widzę co robi Terzic to czasami mam wrażenie, że sam sabotuje swoją reprezentacje. Z jednej strony powołuje dość solidny skład na IE, a z drugiej gra tą nieszczęsną Mirkovic na rozegraniu, już w pierwszym secie jej gra była tragiczna, trener dokonuje zmian na większości pozycji, aby zacząć znowu składem, który grał tragicznie i dopiero przy wysokiej przewadze rywalek decyduje się na zmiany, zwłaszcza, że Serbki mają kilka przyzwoitych rozgrywających Ognjenović, Antonijević, Zivković, Radenkovic. Dziwne to wszystko u tych Serbek, tak jak na MŚ olał Bjelicę, wziął Boskovic i wracającą po kontuzji Brakocevic i tej drugiej praktycznie nie dawał szans na grę.

Ale mizeriaaa...
mam nadzieję, że Nawrocki szybko pójdzie po rozum do głowy i zrezygnuje z atakującej na przyjęciu.

Durajczyk ciąg dalszy ma kłopoty

Oglądacie tą profanacje siatkówki? Nawrocki powinien jeszcze na środek wystawić Sawicką, a Kąkolewską na libero. Nie rozumiem trenera, człowieka który dosłiwnie szlachtuje swoją najlepszą zawodniczkę przez co daje drużynie max 25% swoich umiejętności. Werblińska nie ma szans na kończenie akcji, bo zwyczajnie leży przy końcowej linii z uwagi że musi wyłapywać piłki w obronie. Wołosz również nie pokazuje swojej wirtuozerii. Siermiężna siatkówka póki co. Drzyzga nawet między słowami 'krzyczy' o zmiany. Paranoja do czego to doprowadzi

Skowrońska zawsze będzie atakującą. Na przyjęciu zwyczajnie traci na wartości.
Po co nam Wolosz, która gra szybko i kombinacyjnie skoro przyjęcie jest slabiutkie.
Durajczyk trochę cieniuje jak na razie.

Azerki niby grające toporna siatkówkę, ale mi się taką siatkówka w ich wykonaniu podoba.
Chociaż słowo toporna to może lekkie nadużycie.

Traci na wartości? Ona jeszcze nam szkodzi, ale to już decyzja trenera. On odpowiada w tej chwili za wynik bo odpowiada mu nasza gra, czyli nie ma pomysłu na grę.

Miałem spore nadzieję, że gra będzie fajnie wyglądała, ale cóż...a może Azerowie opłacili Nawrockiego?