Jak wrażenia po turnieju we Francji?

[Ania15]

Piszcie jaki jest poziom polskiej reprezentacji i jaka jest forma? Czy mogli zagrać lepiej. Czekam na Wasze opinie.

[torgaj]

A jaka jest Twoja opinia na ten temat ?

[volley_rch]

dwa zwycięstwa i jedna porażka no...cóż bilans średni a co do formy nie widziałem meczu z Bułgarią ale z Holandią
nie grali żle a więc trzeba trzymać kciuki za mistrzostwa europy

[Dominika]

Mecz z Bułgarią wg. mnie był najlepszy na tym turnieju. Świetny blok, bardzo dobra zagrywka. Zagrali na miarę moich oczekiwan, które z dnia na dzień rosną . Jesli chodzi o mecz z Francja, no cóż, tu bylo gorzej. Szczególnie trzecia partia, kiedy praktycznie nic nam nie wychodzilo, ale prawidłowo zauwazyli komentatorzy, że Nasi siatkarze grali z mniejszym zacięciem niż francuzi, którzy już na samym poczatku palali chęcią rewanzu za LS. A mecz dzisiejszy z Holandią??? No coż, zaczal sie nienajlepiej, od prowadzenia 4:0 przeciwnikow, ktore to punkty zdobyli po dobrych zagrywkach i naszych błędach w przyjeciu. Ale poxniej poszlo nam już duuuzo lepiej. Można i trzeba byc optymistami przed ME, nasz poziom od Memorialu wzrósł, i wg. mnie jezeli gralibyśmy na ME tak jak w meczu z Bulgaria na turnieju we Francji medal bedzie gwarantowany, bo Bulgarzy nie grali gorzej niz w LŚ jak słusznie zauwazyl chyba A. Świderek, tylko my graliśmy swietnie, utrzymując wyrównany dobry poziom......

[unka]

Moim zdaniem turniej we Fracji Polacy rozegrali całkiem nieźle, z wyjątkiem meczu z gospodarzami. W spotkaniach z Bułgarami i Holendrami oglądaliśmy taką samą reprezentację jak kiedyś, aż miło było popatrzeć (no, może z małymi wyjątkami). Jeśli necze na ME będą grali tak, jak z Bułgarami, medal mamy w kieszeni.

[Ania15]

No jest w sumie nieźle. Jedna porażka o niczym nie świadczy, może poprostu coś chcieli wypróbować. Pozdrawiam wszystkich fanów siatkówki.

[AgenT]

ja osobiście jestem dość zadowolona z naszych siatkarzy. Jeśli dalsza gra będzie układać się jak w dzisiejszym meczu z Holandią możemy dojść dość wysoko Oczywiście chce żeby poziom był wyższy jednak to zalezy tylko i wyłącznie od Lozano i naszej reprezentacji. Zobaczymy co osiągniemy na ME bo jak wiadomo teraz to są tylko przygotowania i szlifowanie formy na tą najważniejszą impreze.

[KQJ]

Moim zdaniem nie było źle choć mogło być dużo lepiej Mam tylko nadzieje że Szymański będzie grał zdecydowanie skuteczniej na ME. No ale nie ma co narzekać, trzeba trzymać kciuki:)

[Balla]

Moim zdaniem ten turniej jest srednio miarodajny. Holendrzy graja calkiem fajna siatkowke na memoriale , przyjezdzaja tutaj w takim skladzie i sa cieniem tamtej druzyny. Nasi zagrali lepiej niz na memoriale ale drzemia w nich jeszcze olbrzymie rezerwy. Bulgarzy zagrali bardzo slabiutko , a Francuzi sie spieli przed swoimi kibicami i wygrali.Ciezko sie wypowiadac na temat ME patrzac przez pryzmat tego turnieju

[vani]

Polacy może nie grali świetnie, ale juz troche lepiej niż na memoriale.
Nie patrze na ME przez pryzmat tego turnieju lub memoriału.
Francuzi przed swoją publicznościa [nie wielką, ale swoją] chcieli się pokazac z jak najlepszej strony ;D

[KamilAzsOlsztyn]

jestem pesymista patrzac na gre naszej druzyny na turnieju we francji oraz na turnieju huberta wagnera...niewiem moze przetrenowani,moze brak wlazlego...

[natulcia]

Moim zdaniem turniej w Paryżu możemy zaliczyć do udanych-dwa zwycięstwa i jedna porażka to w zasadzie dobry bilans,choć niektórzy pewnie powiedzą,że od v-ce mistrzów świata można było oczekiwać więcej.To prawda,ale trzymajmy się tego,co powiedział trener Świderek-był to tylko turniej towarzyski i niektóre akcje nie zostały zagrane z taką koncentracją,z jaką powinny zostać zagrane,ma sie to zmienić,gdy zacznie się gra o tytuły i medale,czyli ME w Moskwie.W Paryżu nasi nie zagrali źle,ale wiem,że może być jeszcze lepiej.

[slu]

Według mnie to turniej nie był zły w wykonaniu naszych. Dwa dobre mecze, z dwoma dobrymi zespołami. Jeśli chodzi o potyczke z Francją to te dwa pierwsze sety również wyglądały nieźle. Co do trzeciego to nie ma sensu o nim pamiętać. Mam nadzieję, że forma wzrośnie i znajdziemy się na podium.

[Skra_02]

Mnie ten turniej nie napawa optymizmem w kontekście ME. Martwi mnie to, że nie mamy armaty, pewniaka, który kończył by ataki z trudnych piłek, do którego Pawł Zagumny mógłby grać w ciemno. Niestety w moim przekonaniu Szymański nie jest takim zawodnikiem. Jest doskonałym siatkarzem i doskonale się sprawdzał jako zmiennik, ale brakuje mu tego czegoś co ma Wlazły. Nasza skuteczność w ataku bardzo spadła od zeszłego roku, co pokazały statystyki LŚ, bylismy najgorzej atakującą drużyną, a kiedyś przodowaliśmy w tym elemencie. Mecze we Francji pokazały, że mamy dobry blok, ze coś ruszyło w elemencie zagrywki, natomiast nie za bardzo podobała mi się gra Gacka. W obronie coś tam jeszcze dotknął, ale w przyjęciu już było gorzej.

[AgenT]

Jeśli chodzi o Szymańskiego to masz troche racji jednak trzeba pamiętać że Grzegorz ma tez swoje lata(jak na siatkarza) i jest troche wolniejszy np. od Wlazłego. Ja w tym momencie nie twierdze że jest złym siatkarzem i że nie nadaje się na reprezentacje-wręcz przeciwnie-dajmy się mu pokazać z dobrej strony bo stać go na wiele. Ja w reprezentacji nie mam żadnych faworytów i wszystkich staram się traktować tak samo. A siatkarze to tylko ludzie i każdy może mieć słabszy dzień. Mam takie wrażenie że Gacek w meczu z Holandią spisywał się lepiej niż Klok, który też nie zabłysnął. Nie chce tutaj nikogo usprawiedliwiać i robić za czyjegoś adwokata ale takie moje zdanie. A wiem z częstochowskiego AZS-u że jego forma powróci do najwyższej w odpowiednim czasie.

[sokol80]

Jest znaczna roznica(na plus) pomiedzy tym co widzielismy na memoriale a tym co zespol zaprezentowal we Francji. Czekam na ME i mysle ze chlopaki pokaza na co ich stac.

[Edyta]

Nasza skuteczność w ataku bardzo spadła od zeszłego roku, co pokazały statystyki LŚ, bylismy najgorzej atakującą drużyną, a kiedyś przodowaliśmy w tym elemencie.

Niestety masz rację i to jest w tej chwili największa bolączka. W ubiegłym roku mieliśmy, nie zawaham się, najsilniejszy atak świata i to dawało nam właśnie tę ogromną siłę, nawet przy znanej wszystkim słabości w przyjęciu. Ale mieliśmy wtedy Wlazłego oraz Świderskiego w życiowej formie. Teraz pozostaje liczyć, że Szymański przyzwyczai się szybko do myśli, że jest główną armatą wicemistrzów świata i że Sebastian złapie ubiegłoroczną formę, kiedy był najskuteczniej atakującym Ligi Światowej (fazy grupowej) i mistrzostw świata niemal do finału (rzutem na taśmę wyprzedzili go Dante i Giba). Symptomy zwyżki formy już u niego widać, mam nadzieję, że zdąży na ME. To niezwykle ważne, bo póki co od finału LŚ w Katowicach 50% piłek idzie do Winiara, co jest nie tylko łatwe do rozszyfrowania, ale i zamęcza Michała na śmierć.

Jeszcze jedno - jeśli nie będzie dwóch - trzech (co najmniej!) zawodników z mocną i regularną zagrywką, to o czwórce możemy zapomnieć. Najwspanialsza taktyka, czy umiejętności w obronie (na co niespecjalnie możemy liczyć ) będą niczym, jeśli od czasu do czasu nie odrzucimy przeciwnika od siatki. Najlepszym ostatnim przykładem była wygrana Holendrów z naszą drużyną na Memoriale Wagnera - każdy set szedł punkt za punkt, a potem szedł Trommel, Horstink lub Bontje na zagrywkę, robili po dwa - trzy punkty i było po meczu. Bardzo brakuje w naszym zespole takich buforów bezpieczeństwa w postaci odrzucającego serwisu, nie mówiąc o asach. Póki co dobrze w tym elemencie wygląda Winiarski, ale pokazuje się już powoli Świder, Szymański i Pliński. Tylko ta regularność... Nie wiem za to, co się stało z zagrywką Kadziewicza.

[sylwiao212]

Edyto->masz rację,zagrywka Kadziewicza nie napawa optymizmem.Na MŚ o ile się nie mylę był w czołówce najlepiej zagrywających.Teraz większość to skróty,zagrywki stacjonarne,badz zepsute,jedynie czasem zdarzy mu się"przyłożyć".
Cieszy fakt,że Winiarski wyrasta powoli na "killera" zagrywki,Świder wraca do dobrego serwisu,a jak widać Pliński z wyskoku też potrafi.Tylko regularność,regularność,regularność.................
Winiarski odwala kawał roboty i w ataku i w przyjęciu tylko jak długo wytrzyma.........Większe wsparcie ze strony Szymańskiego i Świderskiego jest konieczne nie da się ukryć.

[pozi0ma_]

Moim zdnaiem forma rośnie. Co prawda na Memoriale było słabo bo inaczej nie da sie tego okreslić ale w koncu siatkarze to nie maszyny i oni też maja te gorsze dni. Tam grali słabo mieli duże obciążenia siłowe i w ogóle a teraz? Teraz forma rosnie coraz lepiej wychodzą im zagrania i widać że wraca świeżość i chęć do gry;) Wszystko idzie dobrze tylko ważna jest zagrywaka oby nie było "baloników" tylko mocne ale zaraz przemyślane zagrywki w konkrene miejsce czy na konkretnego zawodnika bądźmy dobrej myśli

[Edyta]

Jeszcze uzupełnię - dlaczego taką rolę przywiązuję do formy atakujących i zagrywki. Naszą największą siłą był dotąd skuteczny pierwszy atak oraz wspaniale wykorzystywane kontrataki. Jak wiadomo nie jesteśmy mistrzami przyjęcia i nie ma co liczyć, że się nimi nagle staniemy. Na szczęście mamy Zagumnego, któremu wystarczy piłka przyjęta na trzeci, czy czwarty metr, aby zrobić z niej użytek oraz - mieliśmy dotąd atakujących, którzy ze wspaniałą skutecznością dopełniali reszty. (Oczywiście do pewnych granic, bo jeśli po przyjęciu zagrywek Połtawskiego, czy Kosariewa Guma musi się rzucać do piłki jak do obrony, to o jakości gry nie ma mowy ). Dlatego po prostu atakujący muszą trzymać określony procent, bez tego nic nie ugramy.
To samo z zagrywką - po odrzuceniu przeciwnika od siatki łatwiej jest zagrać wyblokiem i wyprowadzić skuteczny kontratak, co nasi potrafili robić perfekcyjnie.
Tyle że do obu tych naszych najsilniejszych broni potrzebna jest wysoka forma i skuteczność wszystkich atakujących. Najlepiej w tej chwili wygląda Winiarski, ale śmiem twierdzić, że nawet on nie prezentuje tego co na MŚ. Jest najbardziej widoczny, bo dostaje od Gumy dwa razy więcej piłek niż np. Świder, ale podejrzewam, że skuteczność nie jest jeszcze olśniewająca (nie znam statystyk z turnieju we Francji). Poza tym atak musi rozkładać się równomiernie, żeby gra była taka jak lubią nasi, czyli kombinacyjna i nie stała się zbyt czytelna dla przeciwnika.

Póki co były już pozytywne symptomy w Paryżu, a jak będzie za parę dni - pożiwiom, uwidim Już nie mogę się doczekać.

[Arff]

Na tym turnieju widzieliśmy nowe zagranie serwowane nam przez głównego kucharza ( Pawła Zagumnego )... znaczy nowe to troche
złe określenie bo to samo robią Brazylijczycy... a mianowicie chodzi mi o zagranie na skrzydło z zejściem do środka... bardzo fajnie to wychodziło... tylko raz się chłopaki nie domówili i Świder poszedł na szerokie skrzydło... bardzo fajnie to wyszło w meczy z Holendrami gdzie Winiarski zszedł z prawego skrzydła aż za środkowego i wyglądało to na podwójną krótką...

[Edyta]

a mianowicie chodzi mi o zagranie na skrzydło z zejściem do środka...

Arff - to nie jest nowe zagranie. Guma grał to głównie ze Świdrem sporo razy już w ubiegłym roku. Zwróciłam na nie uwagę, bo jest bardzo efektowne i zaskakujące, a dobrze wykonane - nie do zatrzymania.
A w tym sezonie faktycznie chyba dopiero w Paryżu to widziałam (choć słabo, z uwagi na rozmiary okienka w kompie )

[Arff]

heh... wcześniej nie widziałem ale spoko jak tak mówisz...

[Pomidorowa.]

Co do francuskiego turnieju:

*złe przyjęcie Gacka. (dużo punktów oddanych przeciwnikowi. rozumiem, że to jest wkalkulowane w ten sport, ale wicemistrzowi świata po prostu nie przystoji schodzić poniżej pewnego poziomu.)
*dobra praca bloku. (wyróżniłabym tu Kadziewicza, który wraca to swojej wysokiej formy.)
*duża poprawa w elemencie zagrywki biorąc pod uwagę baloniki z LŚ.
*atak. hm. w meczu z bułgarią fantastyczny. z francją fatalny. z holandią poprawny. taka huśtawka, a na tym etapie przygotowań do ME nie powinno to mieć miejsca.
*rozegranie- coraz szybsze. :)

wnioski: będziemy musieli naprawdę sporo napracować, aby awansować do strefy medalowej na ME.
Francuzi mają naprawdę imponującą drużynę, która ma wszystkie papiery, aby wyjechać z Moskwy z medalem.
Bułgarzy jak zwykle nieobliczalni z niesamowitą siłą ataku
i Holandia, która może być czarnym koniem turnieju.

[Arff]

*atak. hm. w meczu z bułgarią fantastyczny. z francją fatalny. z holandią poprawny. taka huśtawka, a na tym etapie przygotowań do ME nie powinno to mieć miejsca.

heh... jak na mnie to zupełnie normalne jak na ten etap przygotowań...bo po to są mecze kontrolne żeby to wszystko się stabilizowało... bo to co zauważymy w meczu potem łatwiej jest poprawić na treningach...w tym momencie nasz atak w gruncie rzeczy opiera się raczej na przyjęciu (może poza Winiarskim który potrafi atakować "jakkolwiek" ), a co za tym idzie na szybkich dograniach Gumy, do Świderskiego na 4 i 6 oraz do Szymańskiego na 1 i 2... widać było że gdy przyjęcie kulało zarówno Świder i Szymański popełniali błędy w ataku... i w przyjęciu trzeba dopatrywać się kłopotów z atakiem... Gato to człowiek niesamowicie ambitny potrafi się świetnie mobilizować więc tutaj z przyjęciem nie będzie problemu...

[paw98]

Myślę że ten turniej był bardzo dobrym sprawdzianem przed ME.Nasi poprawili sie znacznie w zagrywce biorąc pod uwagę tą z LS no i oczywiście blok w którym brylował "Kadziu"

[Koszykarka13]

Cieszy mnie znaczna poprawa zagrywki oraz bloku.Należy poprawić przyjęcie.Guma-klasa, Winiar-rosnąca(świetna)forma, Kadziu- dynamit, do tego dobra gra Szymańskiego i Gacka > będzie medal < Wiem ze nasze Orzełki są w stanie "dokopać" każdej Europejskiej druzynie Teraz bedzie tylko lepiej

[hubert]

Nie ma co wyciągać głębszych wniosków: kto wie np. czy w dniu meczu z FRA nie mieli rano ostrego treningu ?
Kto wie czy Stoev nie zaaplikował swoim podopiecznym mocnego treningu w dniu meczu z nami ?
To były sparingi z ktorych tylko trener i zawodnicy są w stanie wyciągnąć wnioski.

[aro]

dla mnie to wielka niewiadoma, na mistrzostwach Europy może być złoto jak i brak medalu

[Arff]

Nie ma co wyciągać głębszych wniosków: kto wie np. czy w dniu meczu z FRA nie mieli rano ostrego treningu ?
Kto wie czy Stoev nie zaaplikował swoim podopiecznym mocnego treningu w dniu meczu z nami ?
To były sparingi z ktorych tylko trener i zawodnicy są w stanie wyciągnąć wnioski.

Z ostatnim zdaniem się zgadzam... ale z dwoma pierwszymi wcale... przy tak niewielkim czasie do docelowej imprezy nie aplikuje się zawodnikom ciężkich treningów... na to był czas wcześniej... chyba raczej każdy trener to wie można tylko brać pod uwagę że każdy organizm jest inny i szybciej lub wolniej się regeneruje po tych ciężkich treningach z przed tygodnia...