Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

[Noworoczny]

Nawet w Rosji, gdzie Siergiej Szlapnikow zapowiadał wcześniej w tym roku, że związek odbierze licencję i zawiesi każdego siatkarza, który odmówi gry w kadrze - Muserski, który nie chciał za nic występować w sbornej w tym roku, ale zgodził się na powrót w roku następnym - 2018, zawieszony bynajmniej wcale nie został i z tego co wiem, z jego obecności w reprezentacji w kontekście przyszłorocznych MŚ nikt nie zamierza rezygnować. Jasne, że gdyby nie był to akurat Muserski - czyli gwiazda pierwszej wielkości nie tylko samej rosyjskiej reprezentacji, ale w ogóle całej światowej męskiej siatkówki, tylko dajmy na to jakiś tam Spirydonow, czy Iksiński stosunek do takiej decyzji i ewentualne sankcje dla zawodnika mogłyby być pewnie trochę inne.

Może Buźka nie zdążył się wypłukać, trener i związek o tym wiedzieli i dlatego nie będzie konsekwencji.

[reeman]

Wiśnia miał wolne na LŚ i na ME był, tylko nie wiadomo po co?

[krzysiu]

http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... -ojca.html poczytajcie .. wg,mnie to co teraz sie pokazuje w mediach jest przegięciem pały i to bardzo

[Aranger]

Z tego co mówi Grzyb, to tym graczem który poprosił o większą dniówkę na kadrze prawdopodobnie był Kurek (jeśli faktycznie coś wie w tym temacie, a nie sobie to wymyślił), a poza tym w 90% to opowiadanie totalnych bzdur. A z tym Nawrockim, Pawlikiem i Zendełem to wręcz przegiął pałkę w opowiadaniu głupot.

[krzysiu]

a będzie miał wpływy bo ma Leona , najlepiej Nawrockiego bo ma wpływ na młodych - pewka .. znów niby tęga głowa nie myśli normalnie,wszystko na emocjach

[kibic-alk]

Ten wywiad to jakieś dno i wodorosty. Masakra.... Grzyb załatwia swoje interesiki w paskudny sposób.

[drukjul]

Fakt, że Andrzej Grzyb poszedł po całości i wymierzył tym wywiadem - zwłaszcza Bartkowi i Kubiemu, którego kiedyś był w końcu menadżerem - brutalny cios między oczy, a może i nawet niekoniecznie akurat między oczy.

Mam jednak nadzieję, że i Bartek i Michał i Fabian przyjmą ten cios jak prawdziwi faceci i staną teraz na głowie i rzęsach, aby udowodnić wszystkim wokół, że nie tylko ta ocena Grzyba jest z gruntu błędna i dla nich krzywdząca, ale że więcej - nie było w niej nawet grama prawdy. Czasami właśnie z tego że jeden facet wszedł drugiemu obcesowo na ogon i na ambicje wynikało w ostatecznym rachunku coś pozytywnego i może właśnie tego się teraz trzymajmy.

Myślę, że chociażby Mariusz Włazły z MŚ 2014 nie zostałby MVP tamtego turnieju, gdyby nie to właśnie, że wszystkim wokół coś nie tylko musiał, ale przede wszystkim chciał wtedy koniecznie udowodnić. I udowodnił. A zatem do dzieła chłopaki! - wierzymy, że podobnie jak Mariusz jeszcze nie jeden raz wszystkim pokażecie, że byliście i jesteście fighterami i nigdy więcej nikomu obrażać się nie dacie.

[kibic-alk]

Ależ mnie zdenerwował ten wywiad. Jak widzę jak traktujemy takiego Kurka, który przez 10 lat był na każde zawołanie kadry i kupę zdrowia jej poświęcił to aż mi się nóż w kieszeni otwiera. Swoją drogą teraz wychodzi jakim bagnem jest to siatkarskie środowisko. Sponsorzy odchodzą, a oni burzą nadszarpnięty wizerunek dyscypliny, publicznie obrzucając gównem zawodników. Czekam na dzisiejszy Polska2017, bo tam będzie pewnie ciąg dalszy tej żenady, które jesteśmy od kilku tygodni świadkami.

[drukjul]

Swoją drogą teraz wychodzi jakim bagnem jest to siatkarskie środowisko. Sponsorzy odchodzą, a oni burzą nadszarpnięty wizerunek dyscypliny, publicznie obrzucając gównem zawodników. .

Nie przesadzajmy znowu w drugą stronę. Tego typu wycieczki osobiste i niekiedy bardzo nieparlamentarne określenia różnych działaczy pod adresem zawodników we Włoszech, czy też Rosji w środowisku siatkarskim też się zdarzają i jakoś wszyscy z tym potem żyją. Choćby głośna sytuacja, która miała miejsce dwa lata temu, kiedy podczas nieudanych dla Rosjan ME dyrektor generalny Dynama Moskwa wraz człowiekiem, który odpowiadał za oficjalny profil społecznościowy tego klubu najwyraźniej świetnie się bawili komentując w dosyć dosadny, żeby nie powiedzieć chamski sposób każde nieudane zagranie Muserskiego, który podobnie jak w tym roku Kurek był wtedy podczas tych mistrzostw zupełnie bez formy. Jak to czekista z czekistą, bo Dynamo to w końcu klub, któremu patronują rosyjscy "siłownicy" i przynajmniej ów dyrektor jest czynnym oficerem FSB w stopniu bodajże pułkownika i szefa jednego z departamentów doszli w końcu nawet dla takich dziwnych i zupełnie egzotycznych dla nas konkluzji, że przydałby się tutaj komuś może krótkotrwały, za to przymusowy pobyt w łagrze. A jak w państwie Putina takie dictum można wyczytać na profilu wysoko postawionego czekisty (i co gorsza na znacznie bardziej popularnym wśród fanów siatkówki w Rosji profilu klubu "Dynamo" Moskwa), to nigdy nie możesz być do końca pewien, czy takie nawet niespecjalnie zawoalowane, tylko wręcz otwarte "groźby" pułkownika FSB pod adresem konkretnego zawodnika to jeszcze żart, czy już nie żart. A przecież Muserski był wtedy nie tylko ciągle jeszcze aktualnym mistrzem olimpijskim, ale też konkretnie tym siatkarzem, który obok Tietiuchina był z pewnością bohaterem pamiętnego dla Rosjan wielkiego finału IO w 2012 w Londynie.

Jakąś dekadę temu w naszym siatkarskim środowisku taką dyżurną osobą od wsadzania kija w mrowisko i świadomych prowokacji był Zbigniew Zarzycki, ale ostatnio tak się jakoś porobiło, że mieliśmy może właśnie w środowisku używając barwnych określeń niezapomnianego ministra Pilchena "za dużo ugrzeczniaczków i fajtłapków, za dużo cukiereczków". Bo i to prawda, że nieraz czyjeś "silne słówko tak działa jak kubełeczek zimniutkiej woduni" i jest zwyczajnie potrzebne, aby na jakiś konkretny temat można było w końcu normalnie i bez ściemniania porozmawiać.

[GolMar]

Grzyb ma tendencję do udzielania mało dyplomatycznych i bardzo subiektywnych wywiadów. Nawet jeśli jakaś część plotek z wnętrza kadry jest prawdziwa, to wiele jego osądów i sugestii jest, lekko mówiąc, oderwanych od rzeczywistości. Ponadto przez te wypowiedzi przebijają jego własne bóle (nawiązania do serbskiego agenta, krytyka zatrudnienia Fefe, a nie promowanego przez niego Gianiego, etc.) w takim stopniu, że ciężko mi było to czytać.

Prawda jest taka, że od Grzyba uciekają kolejni zawodnicy widząc, jak pracuje. Teraz promuje się na Leonie ile się da, póki ma go uwiązanego kontraktem - bo po jego zakończeniu może pozostać bez żadnej gwiazdy w "stajni". Coraz mniej ludzi w środowisku się z nim liczy, a swoją pozycję podkopuje takimi wywiadami.

Dlatego myślę, że słowa tego akurat pana spłyną po zawodnikach bez problemu i my też nie powinniśmy poświęcać im większej uwagi.

[drukjul]

Dlatego myślę, że słowa tego akurat pana spłyną po zawodnikach bez problemu i my też nie powinniśmy poświęcać im większej uwagi.

Słowa samego Grzyba mogłyby pewnie i spłynąć, ale zauważ, że to sam szef Polsatu Sport ogłosił wszem i wobec, że Wersal w siatkówce męskiej definitywnie już się skończył i że klęska reprezentacji na tych ME oznacza, że już nic nie będzie tak jak było.

On też otwarcie powiedział, że słowa - tu dosłowny cytat - "<<do widzenia>> powinny też dotrzeć do uszu Bartosza Kurka, Dawida Konarskiego i Fabiana Drzyzgi, ponieważ ich czas na dostarczenie dowodów, że są odpowiedzialnymi liderami narodowej drużyny też definitywnie dobiegł końca"

Forma słowna z całą pewnością bardziej elegancka i mniej dosadna niż w wypowiedziach Grzyba z wywiadu, ale przekaz w gruncie rzeczy bardzo podobny, jeżeli wręcz nie dokładnie ten sam. Inna sprawa, że możliwość powołania przez PZPS na funkcje selekcjonera męskiej kadry w miejsce Fefe akurat Nawrockiego, o czym napomyka w wywiadzie Grzyb i o czym się coraz głośniej plotkuje "na mieście", jakoś bardzo słabo koresponduje z tą możliwością realnej reprezentacyjnej anatemy kogokolwiek - szczególnie może w wypadku Bartka Kurka, którego Nawrocki pewnie miałby prawo nazywać śmiało nawet i swoim wychowankiem. Czyli w gruncie rzeczy, przynajmniej dyrektorowi Kmicie może nie chodzić o czyjekolwiek definitywne wykluczanie z kadry, tylko właśnie o sprowokowanie, aby wykrzesać u tych starszych zawodników, którzy dziś są już prawdziwymi weteranami kadry więcej zaangażowania - obudzić w nich sportową złość i pobudzić ostatnimi czasy dosyć głęboko chowane i dotąd niewykorzystane pokłady ambicji. I kto wie, czy nie jest to całkiem właściwe podejście.

[leeon]

Temat z zawodnikiem ktory w trakcie zgrupowania zazyczyl sobie więcej kasy już kilkukrotne potwierdzano. Jak dla mnie powinno się powiedzieć kto to i z hukiem z kadry wy...... Trener powinien zrobić z wesołą ekipą porządek. Począwszy od Drzyzgi, który sam się regularnie wystawia na odstrzał.

[GolMar]

Na Onecie wczoraj został opublikowany artykuł przejrzyście pokazujący, jak trudną drogę do Tokio będą mieć Polacy.

https://sport.onet.pl/siatkowka/repreze ... ga/ne4ntb2

Turnieje kwalifikacyjne będą wyglądać zupełnie inaczej niż wcześniej i rzeczywiście tylko najlepsi znajdą się na IO. Publikuję to tutaj, ponieważ przy tym powszechnym zwalnianiu trenera i kilku siatkarzy trzeba mieć naprawdę konkretny plan, co dalej. A co gorsza - jeśli nic nie zmieni się w sprawie Leona i będzie on mógł grać dopiero na ME 2019 to według tego artykułu Polska może być już wtedy po dwóch turniejach kwalifikacyjnych i jeżeli nie dostanie się do Tokio w którymś z nich, będzie mieć nóż na gardle w ME (wchodzi tylko zwycięzca). Więc mówi się o Leonie w Tokio 2020, ale nie wiadomo, czy Polska w ogóle w tym Tokio wystąpi.

Nie podoba mi się trener De Giorgi, nie podoba mi się zachowanie niektórych siatkarzy reprezentacji, ale mimo wszystko trzeba podejść do tego z głową i zastanowić się, jak i z kim w składzie rozegrać najbliższe sezony, bo wychodzi na to, że nawet LŚ nie będzie można odpuszczać - nie ze względu na to, co mówi Polsat czy inni sponsorzy, ale ze względu na cenne punkty, których Polska potrzebuje jak wody w kontekście IO.

[leeon]

Grzyb pewnie i gra na siebie opowiadając o "znanym i lubianym" konkurencie, ale chyba z opowiadań Drzyzgi i z historii załatwiania dodatkowej kasy jasno wynika,że paru gościom coś się w głowach poprzestawiało. Czy Kmita czy kto inny warto skończyć to cwaniakowanie.

Co do przyszłości materiał na nowe gwiazdy mamy i do tego Leon. Tylko dwa ale - brak tu nadziei na bardzo dobrego rozgrywającego, oraz brak mentorów dla młodzieży jak np. Zagumny, Wlazly, Winiarski. Dobrym przykładem nie będzie Fabian "sam sobie wybiorę trenera" Drzyzga, Michał "z nikim się nie lubię" Kubiak, czy Bartosz "przejadla mi się siatkówka, ale nie zarabianie na niej" Kurek.

[Aranger]

Swoją drogą, FIVB zamienia kretyński system kwalifikacji do IO na jeszcze bardziej kretyński. Pogratulować.

[Artem]

A co gorsza - jeśli nic nie zmieni się w sprawie Leona i będzie on mógł grać dopiero na ME 2019 to według tego artykułu Polska może być już wtedy po dwóch turniejach kwalifikacyjnych i jeżeli nie dostanie się do Tokio w którymś z nich, będzie mieć nóż na gardle w ME (wchodzi tylko zwycięzca). Więc mówi się o Leonie w Tokio 2020, ale nie wiadomo, czy Polska w ogóle w tym Tokio wystąpi.

Na 100% Leon wcześniej niż przed 2019 rokiem nie zagra. Dlatego jeśli te daty się sprawdzą jeszcze bardziej boli fakt, że przez te kilka miesięcy związek siedział na d*pie i nic nie robił. Jeden miesiąc wcześniej i swobodnie na ten drugi turniej kwalifikacyjny Leon mógłby się załapać. Trzeba mieć nadzieję, że zacznie się on po 24 lipca. Swoją drogą strasznie dużo tych turniejów w jednym roku. Nie wiem kiedy skończy się plusliga ale zaraz po niej albo w trakcie zacznie się World Olympic, później LŚ, kolejny turniej kwalifikacyjny i na koniec Mistrzostwa Europy. W tym pierwszym turnieju raczej nie wystąpimy.

[kanimo]

Jesli to sie potwierdzi, to powinnismy miec szanse zalapac sie z turnieju interkontynantalnego, tego drugiego.
Moze juz wtedy Leon bedzie gral?
Bo na MS raczej bym nie liczyla, podobnie jak na ME. Nie mamy aktualnie potencjalu na bycie mistrzem. A na turniej swiatowy jeszcze mniej, zwyczajnie sie na niego nie lapiemy, bo podsatwa jest ranking CEV, w ktorym jestesmy zbyt nisko.

No i trzeba skonstruowac druzyne z mysla ogrania zawodniko do Leona. Wiec atakujacego (Kurek???/ Muzaj/Kaczmarek...?) i defensywnego przyjmujacego (Kubiak/Fornal/Sliwka/ ...?). Plus zmiennik Loeona-Mika?/Ktorys z mlodych ofensywnych/ Kurek???
Pod tym katem trzeba bedzie popatrzec na lige. Rowniez te turecka.
I sypacza, ktory potrafi sie ruszyc poza linie 3 metra.
Powinnismy tez byc gotowi do gry bez Leona, np z Mika i Szalupa.

czemu idiotyczny? mnie sie wydaje sprawiedliwszy, niz istniejacy.

[Artem]

Jedyną nadzieją na zagranie w tym pierwszym turnieju kwalifikacyjnym jest organizacja go, wtedy wystąpimy w roli gospodarza. Tutaj PZPS powinien ruszyć tyłek i walczyć o to. Te turnieje wcale łatwe nie będą. W pierwszym wystąpią na pewno Brazylia, USA, Rosja i jeśli te drużyny zakwalifikują się na IO to w interkontynentalnym o kolejne 3 miejsca bić się będą takie drużyny jak: Polska, Włochy, Francja, Serbia, Kanada, Argentyna, Iran, Niemcy. Według mnie ten pierwszy będzie o wiele łatwiejszy od tego drugiego. I my chcemy serio stawiać na młodzież...

[kanimo]

Ktoras z wymienionych druzyn zostanie pewnie mistrzem swiata, wiec jeden do konkurencji odpadnie.

Edit-a nie doczytalam. MS nie lapie sie bezposrednio, tylko ma miejsce w turnieju
W kazdym razie widze wieksze mozliwosci gry z Iranem, moze nawet Wlochami niz wygrania ME.

Chcemy stawiac na mlodziez. Obok wyjadaczy. Chcesz widziec tak grajacych Kurka, Kubiaka, Konara? Drzyzge, Zatorskiego?
A jakie masz podstawy sadzac, ze zapewnia cos wiecej niz w ME? Bo czas nie gra na ich korzysc, te turnieje beda za 2 lata.
I 2/3 spotkania, ktore jakos wygladaly w tym sezonie wygrala nam mlodziez.

[drukjul]

Na Onecie wczoraj został opublikowany artykuł przejrzyście pokazujący, jak trudną drogę do Tokio będą mieć Polacy.

https://sport.onet.pl/siatkowka/repreze ... ga/ne4ntb2

Turnieje kwalifikacyjne będą wyglądać zupełnie inaczej niż wcześniej i rzeczywiście tylko najlepsi znajdą się na IO. Publikuję to tutaj, ponieważ przy tym powszechnym zwalnianiu trenera i kilku siatkarzy trzeba mieć naprawdę konkretny plan, co dalej. A co gorsza - jeśli nic nie zmieni się w sprawie Leona i będzie on mógł grać dopiero na ME 2019 to według tego artykułu Polska może być już wtedy po dwóch turniejach kwalifikacyjnych i jeżeli nie dostanie się do Tokio w którymś z nich, będzie mieć nóż na gardle w ME (wchodzi tylko zwycięzca).

Wchodzi tylko zwycięzca, czy może ta europejska drużyna, która do tego momentu nie zapewniła sobie kwalifikacji olimpijskich bądź ze światowego, bądź interkontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego?

Bo jeżeli obowiązywać będzie ta druga zasada (a raczej tak być powinno), to akurat do awansu na IO przy pomyślnych dla nas wiatrach ( zakładając że z dwóch pierwszy turniejów weszły aż cztery drużyny europejskie: Rosja, Francja, Serbia i Włochy + Brazylia i USA) może wystarczyć nawet i 5 miejsce na mistrzostwach Europy. CEV będzie musiał oczywiście wcześniej zaplanować w ramach turnieju o ME 2019 dodatkowe mecze o miejsca 5-8, ale to w końcu żaden problem. W takim wypadku zasady kwalifikacji dla krajów Europy będą znacznie korzystniejsze niż dotąd - jest całkiem spora szansa, że do Tokio pojedzie aż pięć europejskich zespołów.

[...] mówi się o Leonie w Tokio 2020, ale nie wiadomo, czy Polska w ogóle w tym Tokio wystąpi.

Nie podoba mi się trener De Giorgi, nie podoba mi się zachowanie niektórych siatkarzy reprezentacji, ale mimo wszystko trzeba podejść do tego z głową i zastanowić się, jak i z kim w składzie rozegrać najbliższe sezony, bo wychodzi na to, że nawet LŚ nie będzie można odpuszczać - nie ze względu na to, co mówi Polsat czy inni sponsorzy, ale ze względu na cenne punkty, których Polska potrzebuje jak wody w kontekście IO.

W jakim składzie to za wcześnie mówić. Na dziś to przecież jeszcze nie wiemy, nie tylko jaką formę będą pod koniec sezonu klubowego prezentowali Mika, czy Szalpuk, ale nawet gdzie w ogóle będą wtedy grali. A takich zagadek jest znacznie więcej. Nie wiemy też, czy Bartek Kurek, czy też Kubi przez najbliższy rok, czy nawet dwa lata odzyskają radość gry, czy nadal będą traktować grę w siatkówkę jako nieprzyjemny, i już w gruncie rzeczy mało ich satysfakcjonujący obowiązek. Nie wiemy jaką formę będzie prezentował młody żonkoś Zator, nie wiemy czy Śliwka jako zawodnik "6" Resovii w najbliższym sezonie zrobi taki progres, który pozwoli w nim widzieć wręcz jednego z liderów kadry, a nie tylko rezerwowego. Nie jesteśmy też w stanie przewidzieć, czy Gardini nauczy Mateusza Bieńka blokować, oraz czy Muzaj ustabilizuje swoją formę i wreszcie zacznie grać na takim poziomie, do której predestynuje go jego fantastyczny fizyczny potencjał.

I to z pewnością nie jest jeszcze kompletna lista pytań, tylko sam wierzchołek tej góry lodowej. Zdecydowanie za dużo może się jeszcze wydarzyć zarówno z formą sportową, jak i generalnie z życiem potencjalnych kadrowiczów i za dużo może się zmienić do tego 2019 roku, żeby już dziś móc coś sobie w takiej długiej perspektywie planować.

[kanimo]

Jasne. Ale te pytania musza juz byc w glowie selekcjonera. I pewna otwartosc na reagowanie w zaleznosci od wynikow sezonu.

A nie -jedziemy starym pomyslem, tylko casu nam zabraklo. Sklad byldobry. Wiec pilujmy tymi zawodnikami, jesli sie zgodza.

Fakt, pytanie o to czy w ME pojedzie pierwszy, niezakwalifikowany jest dla nas bardzo istotne. Moze byc kluczowe.

Ale upieram sie przy teorii, ze latwo z pierwszego turnieju nie bedzie. To tylko 3 miejsca na caly swiat i nie jestesmy, a bez Leona nie bedziemy w 3ce swiatowej na poczatku 2019. Dlatego nalezy wlasnie NIE ORGANIZOWAC, a czas wykorzystac na spokojna przygotowanie formy na drugi turniej. Iran, Wlochy, Kanada sa bardziej w naszym zasiegu. Trzeba rozsadnie rozlozyc sily.
I pomyslec nad formula PL. I skroceniem jej w 2019. Bedzie to rok bardzo przepelniony.

[ciorny17]

[quote="Dawid Konarski vel "Niezmienialny""] - Przed każdym trenerem szukanie nowych zawodników jest wyzwaniem. Grupę ludzi mamy doświadczoną, choć nie jest ona zaawansowana wiekowo. Dwóch zawodników ma równo 30 lat, oni są najstarsi. Zatem ta baza na przyszłość jest. Myślę, że jakiekolwiek zwalnianie trenera nie ma sensu. Załóżmy, zwalniamy "Fefe" i bierzemy - nie wiem nawet kogo na ten moment - i co? On zrobi z nas nie wiadomo jakich graczy? To na pewno nie tędy droga - dodał zawodnik.[/quote]

Ale już zwolnienie Antigi miało sens, bo z tych samych zawodników Fefe jednak nie zrobił nie-wiadomo-jakich-zawodników? O matko, ale to nie ma sensu i każdą kolejną wypowiedzią oni kopią coraz większe szambo dla siebie.

[kanimo]

Uwazam, ze Fefe moglby zostac tylko jesli nie upiera sie przy dotychczasowym ksztalcie druzyny.
Jesli jego idea jest dalsze ciagniecie z Konarem na prawym i Kurkiem na lewym plus zdecydowanie Fabie to nalezy mu podziekowac.
Kurek nie zgral na przyjeciu nie ciekawego od 2013 r biorac pod uwage wystepy miedzynarodowe. Czy 6 lat pozniej zostanie opoka na lewym? Konar nie zagral na poziomie miedzynarodowym jednego wielkiego meczu, gdzie pociagnalby druzyne , wliczajac LM. Gral przyzwoicie.
Dawid broni swojej pozycji, bardziej dyskretnie niz Fabie ale ewidentnie broni swoich interesow.

[ursula127]

ogromna wtopa na ME fatalna gra w calym sezonie i nagle nikt nie winien
Ani Kubiak ktory gral przyzwoicie tylko pierwsze 10 minut meczu,ani Konarski ktrego procenty powalają,ani Kurek który byl najgorszy na boisku,ani Drzyzga który truchtal z dyszlem na trzeci metr ani Zatorski który nie miał chyba ani jednej obrony przez cale ME ,ani środkowi którzy nie atakowali ( bo nie mieli okazji i z czego) i nie blokowali,ani trener który przez pięć miesięcy(?) nie potrafil nic zrobić ,te same wtopy i błędy,ani działacze którzy "zrobili wszystko" i nawet opierdolili trenera w czasie turnieju by lepiej się starał.
I teraz wszyscy są wybielani bo będą jeszcze potrzebni
I uważacie ze z tymi samymi ludźmi coś jeszcze nasza siatkówka osiągnie ?

[TommyLeeJones]

Ogląda ktoś premierę Polska 2017 na Polsacie Sport? Wanio, Kmita, Drąg, Kadziewicz. Skoro "premiera" to chyba jeszcze nie leciało.

Pomysł Kmity na sztab: Gruszka I trener, Pawlik - II trener i grajmy złotymi juniorami, uda się. O przeskoku z seniora do juniora już nie wie, nazywa skandalem niezabranie Śliwki i Muzaja, farmazony jakich mało.
Drąg dość zrównoważony, razem z Kadziewiczem wiedzą, że nie ma polskiego trenera na poziomie, a juniorzy muszą pograć najpierw w lidze. Kadziewicz także delikatnie napomknął (wreszcie!), że jeśli przegrywasz 3:0 ze Słowenią, a potem wychodzisz jak Drzyzga i "jestem z siebie zadowolony", to coś nie gra.

Ogólnie wyraźne sąd nad De Giorgim, który też nie widzi problemu.

Konarski swoją grę na ME wykopał takie szambo, że bardzo trudno będzie mu się wygrzebać, szczególnie że nigdy nie miał być kluczowym graczem. Dla mnie zawodnicy, którzy nie widzą problemu w swojej grze w tym tragicznym sezonie reprezentacyjnym, powinni zrobić sobie wolne od kadry. Jeśli uważasz, że grasz dobrze, nie będziesz tak mocno szukał pola do progresu. Piąte miejsce z Antigą na IO było "wielką porażką", gdy z obecną grą kolejne IO obejrzymy najwyżej w TV, bo na ME ta sama grupa ma 10 miejsce.

[Artem]

Ale upieram sie przy teorii, ze latwo z pierwszego turnieju nie bedzie. To tylko 3 miejsca na caly swiat i nie jestesmy, a bez Leona nie bedziemy w 3ce swiatowej na poczatku 2019. Dlatego nalezy wlasnie NIE ORGANIZOWAC, a czas wykorzystac na spokojna przygotowanie formy na drugi turniej. Iran, Wlochy, Kanada sa bardziej w naszym zasiegu. Trzeba rozsadnie rozlozyc sily.

Serio uważasz, że większe szanse mamy grając mecze z Włochami, Francją, Serbią, Niemcami? Być może do tego czasu w rankingu zmieści się jeszcze Bułgaria i Belgia. Nie liczę Iranu i Argentyny, te 2 drużyny mogą pojawić się również w 1 turnieju.

[rocky]

W sumie śmieszne, że do Konara wszyscy się teraz dokopali. Już abstrahując od jego ogólnej wartości sportowej to gdyby nie on to wielu by zwalniało Fefe już PO LŚ, w której grał bardzo dobrze i równo.

Wysłane z mojego GRACE przy użyciu Tapatalka

[Aranger]

W sumie śmieszne, że do Konara wszyscy się teraz dokopali. Już abstrahując od jego ogólnej wartości sportowej to gdyby nie on to wielu by zwalniało Fefe już PO LŚ, w której grał bardzo dobrze i równo.

Równo tak, ale nie bardzo dobrze.

Fefe jak dla mnie jest do zwolnienia i nic go nie powinno uratować. Co z tego, że zmieni koncepcję, odświeży i odmłodzi skład, skoro znów przygotuje kadrze tak żałosną formę jak w tym roku ?

Młodzież powinno się wprowadzać, ale nie na siłę. Po pierwsze oni muszą na to zasłużyć formą w lidze, a po drugie należy dać im równe szanse do gry w szóstce z graczami bardziej doświadczonymi typu Kurek czy Kubiak. Próbować różnych wariantów w sparingach, turniejach towarzyskich i LŚ, tak żeby z szerszej grupy siatkarzy wybrać najlepsze dostępne zestawienie na turnieje docelowe.

[GolMar]

Wchodzi tylko zwycięzca, czy może ta europejska drużyna, która do tego momentu nie zapewniła sobie kwalifikacji olimpijskich bądź ze światowego, bądź interkontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego?

Sądzę, że to drugie - tak wskazywałaby logika.

W jakim składzie to za wcześnie mówić. [...]

I to z pewnością nie jest jeszcze kompletna lista pytań, tylko sam wierzchołek tej góry lodowej. Zdecydowanie za dużo może się jeszcze wydarzyć zarówno z formą sportową, jak i generalnie z życiem potencjalnych kadrowiczów i za dużo może się zmienić do tego 2019 roku, żeby już dziś móc coś sobie w takiej długiej perspektywie planować.

Jasna sprawa. Nie mówię absolutnie, żeby już teraz założyć, że w 2020 pierwszą szóstką będzie (dajmy na to) Kozub, Muzaj, Leon, Mika, Bieniek, Lemański, Popiwczak (L) i pod to przygotowywać kadrę przez najbliższe trzy lata. W sporcie wydaje się, że to sporo czasu, ale chodzi bardziej o jakąś koncepcję tego zespołu - np. czy stawiamy agresywnie na młodych, czy zostawiamy trzon, a młodszych wprowadzamy stopniowo, etc.

Jasne. Ale te pytania musza juz byc w glowie selekcjonera. I pewna otwartosc na reagowanie w zaleznosci od wynikow sezonu.

A nie -jedziemy starym pomyslem, tylko casu nam zabraklo. Sklad byldobry. Wiec pilujmy tymi zawodnikami, jesli sie zgodza.

[...]
Trzeba rozsadnie rozlozyc sily.
I pomyslec nad formula PL. I skroceniem jej w 2019. Bedzie to rok bardzo przepelniony.

Jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi to dokładnie o to mi chodziło. Co do drugiej części - to będzie podstawa, ale czy trener i decydenci polskiej siatkówki będą mieć tego świadomosć?

Co do Fefe, nie wydaje mi się, żeby nagle totalnie zmienił swoją filozofię prowadzenia drużyny. Dlatego pewnie wyleci - szczególnie jeśli tak głośno mówi o tym szef sportu w Polsacie. Ale nie uważam, żeby polska droga trenerska była tą najlepszą na tę chwilę. Co do pojazdu po Konarskim - jego gra w ZAKSie wyglądała imponująco, ale na tle innych klubów Plusligi. W LM już nie było tak pięknie. To też pokazuje poziom naszej rodzimej ligi, dlatego tym bardziej szkoda, że nasi eksportowi gracze zasilają szeregi klubów japońskich, tureckich czy greckich. Szansa w Szalpuku - jeśli ostatecznie Trefl znajdzie się poza Plusligą i zakontraktuje go Biełgorod - przynajmniej tam będzie mógł poćwiczyć przyjęcie i niemal co kolejkę mierzyć się w ataku z silnym rosyjskim blokiem

Muzaj w seniorskiej siatkówce nigdy mnie nie przekonywał. Dlatego mam nadzieję, że Kurek się pozbiera i pogra jeszcze trochę na ataku. Największy problem będzie na rozegraniu, ale to wiadomo nie od dziś.

[krzysiu]

Co do LŚ - by w niej zagrac mlodymi to trzeba poprosic o zgode pana Kmite - tak wynikalo z tego jak gadali z Antiga w tamtym roku