Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Swoją drogą ten Szymura naprawdę gra dobry sezon.

StanLee pisze:Swoją drogą ten Szymura naprawdę gra dobry sezon.

bo? jakieś widoki na kadrę?

Trudno odpowiedzieć na tak elokwentne pytanie.

Oczywiście dodam, że robienie dobrych statystyk w kiepskim zespole jest bardzo trudne, a Szymurze się to udaje, co więcej, Szymura gra naprawdę dobrze z drużynami z góry tabeli.

3.31 pkt/set, 46% skuteczności ataku, 33% efektywności, 28% perfekcyjnego przyjęcia
3.61 pkt/set, 46% skuteczności ataku, 32% efektywności, 25% perfekcyjnego przyjęcia

Te pierwsze to statystyki w meczach z playoffowymi drużynami, te drugie - z całego sezonu, jakbym zawęził do czołowej 6-tki, to wyglądałoby to jeszcze lepiej, bo najgorszy mecz sezonu Szymura zanotował z 7. Gdańskiem (5/24 w ataku przy 6 błędach).

Nie dość, że to naprawdę dobre statystyki jak na 21-latka, to jak jeszcze weźmiemy pod uwagę, gdzie gra, to już w ogóle. Zwracam uwagę, bo Szymura zawsze robił za kozła ofiarnego grając w juniorach kosztem Szalpuka, i chyba dlatego ignorowany jest także teraz jako zawodnik Plusligi. A wygląda naprawdę obiecująco.

Nie mogłeś tak od razu pełnym zdaniem? Trzeba Cię ciągnąć za język?

Szymura jeszcze musi okrzepnąć w mojej opinii. Choć gra naprawdę nieźle w ataku(prostą ma super opanowaną), to ma spore deficyty z racji swojej fizyki- nie jest ani super dynamiczny ani super silny. Miejmy nadzieję, że uda mu się nadrobić te braki z czasem, bo jeśli tego dokona, to może być naprawdę fajnym zawodnikiem. Nie wiem czy do szóstki reprezentacyjnej czy do dwunastki czy po prostu do zespołów do walki o czwórkę, ale już zwracałem uwagę, że ten sezon gra na tyle dobry, że tak częste zapominanie o nim przy choćby takim wychwalaniu Semeniuka jest złe(choć na spore, lecz stonowane, pochwały zdecydowanie zasługuje).
W chwili obecnej Szymura momentami bardzo szarpie przyjęcie, a momentami przyjmuje naprawdę naprawdę nieźle. Wygląda w tym elemencie w mojej opinii bardziej jak Śliwka niż jak Szalupa- rokuje nieźle na przyszłość. Popełnia na ogół raczej niewiele błędów, zagrywa z wyskoku(choć nie wiem na ile tutaj zaliczy progres, bo zagrywka z wyskoku dla zagrywki z wyskoku to trochę lipa), a często dokłada blok. Mam nadzieję, że nie przekłamałem statystyk pisząc z pamięci z kanapy przy obiedzie . Co ciekawe jest dobry technicznie na sytuacyjnych IMO. Myślę, że ciężko w Częstochowie grać regularnie dobrze, więc jak po tym sezonie kontrakt mu się kończy, to następny sezon będzie sporym sprawdzianem.

Nawiasem mówiąc i to na marginesie, to może wie ktoś w temacie, co się dzieje z Tobiaszem Wojtkowskim?

Michal5 pisze:

Didek pisze:A skąd pewność, iż Fabian dostanie powołanie?
Jeśli będzie miał słaby sezon klubowy to kadrę zobaczy w TV. Może Fefe pójdzie bezpieczną ścieżką i postawi na duet Łomacz i Żagadło.

Jeszcze powołań nie rozesłano.

Uważasz, że obecnym sezonem Fabian nie zasługuje na powołanie? Gra na pewno dużo lepszy niż przywoływany tu Łomacz.

Na dziś, to jeszcze nic nie wiadomo. Jeszcze co najmniej 4 miesiące grania i różnie może się to ułożyć. Bo ważne jest, jak się kończy rozgrywki a nie jak zaczyna.

Zresztą trener jest na tyle doświadczony, iż podpowiedzi z boku nie potrzebuje. Niech zrobi właściwą selekcję i później poniesie konsekwencje swoich decyzji.

http://www.polsatsport.pl/film/mlodzi-g ... i_6442452/

Kadziu sili się na to kto będzie grał na środku i wg niego Leman, Bieniek i Kochanowski. Super. Od razu za ciosem chcę Kozuba, Komendę i Wolańskiego na sypie.

Najbardziej rozbawiło mnie to, że Antiga nie zostawił spalonej ziemi, tylko że ta kadra potrzebuje twardej ręki. Aha. Czyli Pan Fabię, Pan Kubiak, Pan Kurek muszą mieć bat bo inaczej strzelą focha i zamkną się w sobie przy okazji nie grając na najwyższym poziomie. Cisną mi się na usta same przekleństwa, bo to honor reprezentować kraj na arenie międzynarodowej w dyscyplinie gdzie koniunktura przez ostatnie lata była spora. Serio, nasi "gwiazdorzy" zachowują się jak panienki. Z wielką chęcią i przyjemnością oglądałbym kadrę bez humorzastych wyżej wymienionych panów. Ale wiem, też że nie możemy sobie na to pozwolić z przyczyn potencjałowych. W du*ach się już powoli przewraca.

A i Gruszka prawdopodobnie asystentem.

oczywiście kadrze będę kibicować jak zawsze, ale przyznam szczerze, że z zaciekawieniem będę śledzić drobne niusiki i przecieki, kiedy się komuś coś przestanie podobać. Czy już w pierwszym sezonie, czy będzie trzeba dwóch, a może Fefe wytrzyma więcej?

ldz pisze:oczywiście kadrze będę kibicować jak zawsze, ale przyznam szczerze, że z zaciekawieniem będę śledzić drobne niusiki i przecieki, kiedy się komuś coś przestanie podobać. Czy już w pierwszym sezonie, czy będzie trzeba dwóch, a może Fefe wytrzyma więcej?

Wątpię żeby więcej. Juz sam prawdopodobny wybór 2 trenera świadczy, że selekcjoner nie będzie miał latwej pracy, bo to działacze będą mieć najwięcej do powiedzenia.Szkoda bo selekcjoner sam powinien dobierać sobie współpracowników. Będziemy mieć prawdopodobnie trenera sterowanego przez działaczy.

Nawiasem mówiąc dzisiaj się zaczyna turniej kwalifikacyjny do mistrzostw europy kadetów. Mecze są transmitowane na Laoli.

Właśnie się zaczyna mecz Polaków ze Szwedami, i to z komentarzem

Zastanawia mnie dlaczego nie ma w składzie Stysiaka.
Widziałem w akcji jego i Kapice i zdecydowanie ten pierwszy ma większy potencjał.

szatow pisze:Nawiasem mówiąc dzisiaj się zaczyna turniej kwalifikacyjny do mistrzostw europy kadetów. Mecze są transmitowane na Laoli.

Właśnie się zaczyna mecz Polaków ze Szwedami, i to z komentarzem

Zaloz watek. Ty albo Waldek albo Kamil.
Je jestem skatowana po kilkudziesieciu godzinach w robocie. Moge zalozyc jutro.

Patrzyłem dziś w plusligowe statystyki naszych atakujących aspirujących do kadry.

Filip w każdym elemencie prezentuje się bardzo dobrze, ale o dziwo za nim jest.. Kaczmarek, który ma trochę lepszy atak, porównywalny blok i słabszą zagrywkę. Ciągle żałuję, że go przestawili z przyjęcia - już teraz byłby lepszy od Szalpuka, Śliwki, Bednorza i Buszka

Najlepszy w ataku oczywiście Konar ale za nim jest niewiele gorszy Schulz, ale ma słaby blok i zagrywkę.

Muzaj ma naprawdę kiepski blok ale zaskakująco słabo wypada także w ataku i dużo mu brakuje do czołówki, zagrywka bardzo dobra. Bołądź lepszy atak i blok, słabsza zagrywka. Ogólnie obydwaj bez szału.

mmb pisze:Filip w każdym elemencie prezentuje się bardzo dobrze, ale o dziwo za nim jest.. Kaczmarek, który ma trochę lepszy atak, porównywalny blok i słabszą zagrywkę. Ciągle żałuję, że go przestawili z przyjęcia - już teraz byłby lepszy od Szalpuka, Śliwki, Bednorza i Buszka

W takim razie jeszcze większa szkoda, że przestawiono też Filipa - od niego De Giorgi mógłby zaczynać ustalanie składu na przyjęciu.

Ktoś tutaj wspominał, że Kaczmarek wcale nie przyjmował źle, jak jeszcze był tym przyjmującym więc teoretycznie jeszcze na te przyjęcie może kiedyś wróci (jest młody) o czym nawet sam mówił w jednym z wywiadów w TV.
Mnie zastanawia, co się dzieje w polskim szkoleniu siatkarzy lub dlaczego siatkarze z warunkami fizycznymi nie chcą grać na pozycji przyjmującego, tylko idą na łatwiznę, czyli na atak lub na środkowego. Owszem przyjęcie to jedna z 2 najtrudniejszych pozycji w siatkówce (oprócz rozgrywającego), ale mimo tego - trochę to dziwne. Taka tendencja jest zauważalna tzn. wszyscy chcą atakować, a przyjmować i rozgrywać nie ma komu.

Chal pisze: W takim razie jeszcze większa szkoda, że przestawiono też Filipa - od niego De Giorgi mógłby zaczynać ustalanie składu na przyjęciu.

A pomyśl sobie jakby Benek Szczerbaniuk pozostał na przyjęciu a nie jednorazowy wybryk. Myślę, że ówcześnie obok Giby, Nalberta i Papiego wymienialibyśmy go w jednym zdaniu z nimi

A tak na poważnie dywagowanie o przyjęcie Kaczmarka, że fajnie przyjmował w czasach I ligi to tak jak o jednym polskim atakującym co na atak niedawno przeszedł. Z ich przyjęciem (Kaczmarka i Filipa, wiem XD ) jest jak z Yeti niby jest i ma się całkiem dobrze, ale nikt nigdy nie widział.

Ja widziałem kilka występów Kaczmarka na przyjęciu i potencjał w tym elemencie na pewno u niego jest. Przyjmował zawsze solidnie i na pewno o wiele lepiej niż kiedyś Filip (jak go widziałem na tej pozycji).
Sam trochę żałuję, że Łukasz został przestawiony na atak, bo bardzo dobrze radził sobie na lewym skrzydle. Przy okazji meczów Cuprum zawsze staram się zwracać uwagę na jego grę na lewym ataku i zazwyczaj ciężko jest dostrzec jakieś nieskończone próby, nie mówiąc już o zablokowanych czy popsutych.

Tez uwazam, tak jak Kamil, ze miedzy przyjeciem Kaczmarka a Filipa byla duza roznica.
U tego ostatniego bylo raczej kiepsko juz na poziomie Mlodej PL.

ciorny17 pisze:(...)A pomyśl sobie jakby Benek Szczerbaniuk pozostał na przyjęciu a nie jednorazowy wybryk. Myślę, że ówcześnie obok Giby, Nalberta i Papiego wymienialibyśmy go w jednym zdaniu z nimi

Szczerze watpię. Bynajmniej nie dlatego, ze nie wierzę w talenty Szczerbaniuka (rozliczne zresztą). Wręcz przeciwnie, na pewno miał ogromne. Niestety, jak wieśc gminna niesie, kompletnie nie miał "talentu" do treningów. A czy sie to komuś podoba, czy nie (najczęściej bardzo niepodoba ), aby byc wielkim, trzeba mocno trenowac. Jak mawiała bardzo dawno temu moja nauczycielka od tenisa, taka z epoki Jadwigi Jedrzejowskiej - "powielaj, powielaj!" Pewnie dlatego ja w cudownych trenerów nie wierże, tylko w dobrych i bardzo dobrych i zawsze zżymam się jak czytam jak to zawodnik przy jakim trenerze zrobił jaki postęp. bo zawsze jest jakis kontrprzykład, ze równie uzdolniony, a moze bardziej, tego postepu nie zrobił...
Z leciutkim

grzegorzg pisze:Pewnie dlatego ja w cudownych trenerów nie wierże, tylko w dobrych i bardzo dobrych i zawsze zżymam się jak czytam jak to zawodnik przy jakim trenerze zrobił jaki postęp. bo zawsze jest jakis kontrprzykład, ze równie uzdolniony, a moze bardziej, tego postepu nie zrobił...
Z leciutkim

Tylko z takim sposobem myślenia, to pewnie przypadek jest, że naszą kadrę od ponad 10 lat prowadzą zagraniczni trenerzy.
Jakbyśmy zamiast Lozano, Castellaniego, Anastasiego, Antigi+ Blaina mieli Kowala, Nawrockiego, Bednaruka czy Makowskiego, to sukcesów byłoby 2x więcej. Taki Lebedew za małe pieniądze potrafi znaleźć najlepszego siatkarza w tym sezonie, a czołowe kluby ligi (z jednym wyjątkiem) prowadzą sami zagraniczni trenerzy.

Faktycznie, o tych skłonnościach a raczej ich braku zapomniałem

kibic_siatki, nie zaczynaj bo wiesz co tu się zaraz zrobi. Polscy trenerzy kontra reszta świata to bardzo drażliwy temat.

Wracając do tego od czego rozpoczęliśmy dyskusję. Miernikiem jakości przyjęcia, jak dla mnie, jest jego procent na przestrzeni gry na kilku frontach. Jak wszyscy wiemy, nasza liga jakoś nie słynie z morderczej zagrywki. Wspomniani wyżej Filip czy Kaczmarek może i na naszym podwórku by sobie poradzili, ale czy na arenie międzynarodowej już tak? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Tak samo nie trafia do mnie argument, że przyjęcie jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina. Ktoś przywoływał taki argument przy ponownym przestawieniu Kurka. Akurat siatkówka jest grą powtórzeń i jeśli ktoś nie ma naturalnego czucia piłki i jak to eksperci nazywają czucia mięśniowego, po rozbracie z tym elementem nie wskoczy hop na przyjęcie i będzie gwarantował co mecz cyferki na poziomie 50/30%.

mmb pisze:Patrzyłem dziś w plusligowe statystyki naszych atakujących aspirujących do kadry.

Filip w każdym elemencie prezentuje się bardzo dobrze, ale o dziwo za nim jest.. Kaczmarek, który ma trochę lepszy atak, porównywalny blok i słabszą zagrywkę. Ciągle żałuję, że go przestawili z przyjęcia - już teraz byłby lepszy od Szalpuka, Śliwki, Bednorza i Buszka

Najlepszy w ataku oczywiście Konar ale za nim jest niewiele gorszy Schulz, ale ma słaby blok i zagrywkę.

Muzaj ma naprawdę kiepski blok ale zaskakująco słabo wypada także w ataku i dużo mu brakuje do czołówki, zagrywka bardzo dobra. Bołądź lepszy atak i blok, słabsza zagrywka. Ogólnie obydwaj bez szału.

Statystyki nie oddają tego co sie dzieje w Jastrzebiu, gdzie Muzaj i Oliva dostaja po 70% pilek w druzynie..
Reszta druzyn ten atak rozklada duzo inaczej.

kibic_siatki pisze:Tylko z takim sposobem myślenia, to pewnie przypadek jest, że naszą kadrę od ponad 10 lat prowadzą zagraniczni trenerzy.
Jakbyśmy zamiast Lozano, Castellaniego, Anastasiego, Antigi+ Blaina mieli Kowala, Nawrockiego, Bednaruka czy Makowskiego, to sukcesów byłoby 2x więcej.

Przeczytałes to co napisałem kompoletniue bez zrozumienia. Ja nigdzie nie napisałem tego, co usiłujesz mi imputować.
W skrócie zatem - zamiłowanie do pracy jest ważniejsze niz trener, szczególnie w dzisiejszych czasach.
A sukces jest pochodna wielu elementów, także wiary w trenera i metody treningowe, o czym było głosno za Lozano...

Kolejny artykuł o Gruszce asystencie, więc to pewnie prawda.
Kompletnie nie wiem co w nim widzi Fefe (PZPS), gość jest renerem od 3 lat (?) i zostaje asystentem trenera reprezentacyjnego.

maciek77 pisze:Kolejny artykuł o Gruszce asystencie, więc to pewnie prawda.
Kompletnie nie wiem co w nim widzi Fefe (PZPS), gość jest renerem od 3 lat (?) i zostaje asystentem trenera reprezentacyjnego.

- Polak,
- stosunkowo młody.

Spełniając powyższe kryteria zostaje się asystentem trenera kadry bo tak chciał PZPS. Specjalnie jakoś mnie to nie dziwi.

Moze byl jedynym z Polakow, ktory sie zgodzil?
Pamietajcie, ze trzeba przestac pracy z druzyna.
Co jest niezrozumiale szczegolnie w kontekscie asystenta.

Rozumiem, ze chodzi o forowanie swoich graczy ale przeciez jak mial jakichs zdatnych, w ktorych cos widzial, to i ta pewnie ich powola. Vide Antiga z Konarem i Wrona.

Serafin dostal mlodych i pewnie nie chce odejsc z klubu.
Bednaruk gral na MS i PZPS pewnie zdziwiony, ze w tym bajzlu nie przyniosl medalu. Zreszta nie sadze, zeby chcial opuscic klub.
Kowal Reski nie opusci i nie bedzie asystentem. Jak opusci to dla bycia pierwszym.
Stelmach pewnie przygotowuje sie do przejecia Skry.
Makowski polegl na kobitkach i ma fatalny sezon w Bydzi.
Kto zostal? Gerymski??? Swaczyna??? Gogol???

kanimo pisze:Pamietajcie, ze trzeba przestac pracy z druzyna.

Nie trzeba.

To fajnie. Co nie zmienia oceny sytuacji.
Mogl by byc ewentualnie Stelmach ale widac chcieli postawic na kogos swiezszego.
W koncu to nie mianowanie na selekcjonera. Dotychczas niewiele z tego wynikalo. A Gruszce troche stazu sie przyda.

Nie mamy wybitnych, mlodych trenerow.
Kowal i Nawrocki raczej na asystentow nie przyjda.
Bednaruk? Notuje gorszy sezon a PZPS nie wykazuje sie cierpliwoscia w stosunku do mlodszych spoza ukladu.

Mnie by sie Gerymski podobal ale tez ma chyba najslabszy sezon i jest I Ligowy.

Puchy na rynku trenerskim. Szkoda, ze kluby z dolu PL nie wyciagaja niezlych polskich trenerow z ILigi zamiast przecietnych Slowakow czy debiutujacych Serbow. Chyba awans trudniejszy niz dla zawodnikow.

Z tego całego grona najlepszy byłby Gogol. Ma niesamowicie ogromną wiedzę na temat siatkówki, doświadczenie wciąż nabiera. Taka rola w kadrze przez kilka sezonów, do tego prowadzenie klubu mogłoby go przygotować na objęcie pierwszego trenera w mniej lub bardziej odległym czasie. Chociaż ostatnio sam Mieszko mówił, że to wszystko stało się za szybko z byciem pierwszym trenerem.

Inna sprawa choc mieszczaca sie w dzialce przyszlosc kadry.
Strasznie slaby poziom wystepu naszej mlodziezy. Siatkowka dramatycznie prymitywna. Wygrana glownie warunkami fizycznymi plus znajomoscia hali (serwis+blok). Moze byli nie w formie. Moze byli pod presja grajac u siebie.

Co nie zmienia faktu, ze w swietle obserwowanej gry wyniki ligowe nie dziwia.
Z zawodnikow Spaly obserwowanych obecnie widzialam w transmisjach z zawodow klubowych Rajchelta i Janikowskiego tak z poltorej sezonu temu.
W porownaniu z tamtymi meczami nastapilo uwstecznienie. Rajchelt gra jeszcze wieksze balony a Janikowski oduczyl sie atakowac.

Rozumiem, ze moze i roczniki mniej zdolne niz poprzednicy. Ale gra jaka zaprezentowali byla ponizej poziomu mlodzika.
Indywidualnie technicznie i taktycznie jako druzyna.
I jakas dziwna dwuwladza. Niby Zendel jest pierwszym ale czasy bierze i rady wykrzykuje Pawlik.

Tesknie do "przeklinaka" w Spale. nawet z drewniana ekipa z Bednorzem grali ciekawsza siatkowke.
Pan dyrektor Bartman, zamiast zajmowac sie ocena selekcjonera repry seniorow, mogl by skupic sie na powierzonych mu reprezentacjach mlodziezowych.
Inaczej zawodnikom pozostanie jako argument wylacznie plucie na przeciwnika.

Moze jakiegos trenera do indywidualnej pracy z sypakami? To w koncu centralna Szkola Mistrzostwa Sportowego aktualnych Mistrzow Swiata. Nie wypada zeby mlodziez grala jak amatorzy na SKSie.