Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Pozwalam sobie załozyc ten watek, ponieważ boję się, ze w natłoku mniej
lub bardziej ważnych dyskusji sprawa zakończenia kariery przez Pawła Papkego zostanie tylko suchą informacją.
A przeciez karierę kończy gracz niewątpliwie wybitny, byc może nico zapomniany, być może
niespełniony w rozgrywkach reprezentacji, ale gracz w czasach młodosci (sportowej), na którego barkach i nogach
spoczywał ciężar gry drużyn które reprezentował. Kto dziś pamieta, że największe sukcesy dawny Mostostal
w dużej mierze zawdzięczał Pawlowi Papke. Jeśli na skrzydłach nie radzili sobie Swiderski z Musielakiem
(a bywało różnie) to na "Papkina" zawsze drużyna mogła liczyć. A w polu zagrywki nikt z tamtej drużyny nie
mógł się z Nim równać. Nie będę rozpisywał się o innych siatkarskich przymiotach Pawła Papkego (np gra w obronie) czy
powszechnie znanych walorach wolicjonalnych. Myslę, ze ze zdrowym Pawłem Papke nie meczylibyśmy sie tak bardzo
w eliminacjach IO z Portugalią w 2004 r. Szkoda że jako kibic nie doczekałem ataku marzeń (moich) w reprezentacj Papke-Wlazły.
A przecież- gdyby nie kontuzje obu- byłaby na to wielka szansa na tamtej olimpiadzie.
Paweł Papke był dla mnie (i nie tylko) w tamtych latach kimś takim jak dzisiaj jest wspomniany Mariusz Wlazły.
Słyszę już głosy malkontentów, że nigdzie nie wyjechał, ze nie grał we Włoszech,Rosji, Japonii i Bóg wie gdzie jeszcze.
Z całego serca jestem Mu za to wdzięczny. Mogłem ogladać Jego grę w Polsce i często przekomarzać się z moim Synem
Kto lepszy Wlazły czy Papke....Dziekuję Panie Pawle!
lub bardziej ważnych dyskusji sprawa zakończenia kariery przez Pawła Papkego zostanie tylko suchą informacją.
A przeciez karierę kończy gracz niewątpliwie wybitny, byc może nico zapomniany, być może
niespełniony w rozgrywkach reprezentacji, ale gracz w czasach młodosci (sportowej), na którego barkach i nogach
spoczywał ciężar gry drużyn które reprezentował. Kto dziś pamieta, że największe sukcesy dawny Mostostal
w dużej mierze zawdzięczał Pawlowi Papke. Jeśli na skrzydłach nie radzili sobie Swiderski z Musielakiem
(a bywało różnie) to na "Papkina" zawsze drużyna mogła liczyć. A w polu zagrywki nikt z tamtej drużyny nie
mógł się z Nim równać. Nie będę rozpisywał się o innych siatkarskich przymiotach Pawła Papkego (np gra w obronie) czy
powszechnie znanych walorach wolicjonalnych. Myslę, ze ze zdrowym Pawłem Papke nie meczylibyśmy sie tak bardzo
w eliminacjach IO z Portugalią w 2004 r. Szkoda że jako kibic nie doczekałem ataku marzeń (moich) w reprezentacj Papke-Wlazły.
A przecież- gdyby nie kontuzje obu- byłaby na to wielka szansa na tamtej olimpiadzie.
Paweł Papke był dla mnie (i nie tylko) w tamtych latach kimś takim jak dzisiaj jest wspomniany Mariusz Wlazły.
Słyszę już głosy malkontentów, że nigdzie nie wyjechał, ze nie grał we Włoszech,Rosji, Japonii i Bóg wie gdzie jeszcze.
Z całego serca jestem Mu za to wdzięczny. Mogłem ogladać Jego grę w Polsce i często przekomarzać się z moim Synem
Kto lepszy Wlazły czy Papke....Dziekuję Panie Pawle!
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Nie napisałbym tego lepiej. Ja też pamiętam świetną grę Pana Pawła w Mostostalu i szkoda, że to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. W każdym razie życzę Mu, by na początku tej nowej ścieżki życiowej wszystko układało się Mu jak najlepiej. Dziękuję za piękną grę, Panie Pawle!
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Moim zdaniem PAweł był lepszym zawodnikiem niż na razie jest Wlazły z kilku powodów. Po pierwsze NIGDY nie "wypiął się" na reprezentację. MA 13 medali Mistrzostw Polski, wywalczył (a nie kupiono mu) dwa medale europejskich pucharów. Przez długi okres czasu prezentował róną i co ważne wysoką formę, dzięki czemu Mostostal miał te swoje 7 tłustych lat!!!
Paweł dzięki za wszystko!!!
ps.
NAreszcie jak Go nie będzie to ZAKSA ma szansę na złoto bo PAweł po odejściu z Kędzierzyna powiedział, ze będzie się starał być zawsze tabeli przed klubem z KK i słowa dotrzymał!!
Paweł dzięki za wszystko!!!
ps.
NAreszcie jak Go nie będzie to ZAKSA ma szansę na złoto bo PAweł po odejściu z Kędzierzyna powiedział, ze będzie się starał być zawsze tabeli przed klubem z KK i słowa dotrzymał!!
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Drogi Kolego!
Szkoda,że nie wykazałeś sie odrobiną taktu i spaprałeś swoją zjadliwością cały watek.Nie czas i miejsce na prównywanie obu zawodników. I jeden i drugi niewątpliwie sa lub byli gwiazdami naszej ligi, a w swojej wypowiedzi dałem jedynie wyraz osobistemu, emocjonalnemu stosunkowi do zawodnika Pawła Papke. Po co ta wstrętna uszczypliwośc wobec Wlazłego w tym miejscu ?
Czasami lepiej się zastanowić dwa razy zanim się coś napisze (ew więcej razy dla opornych)...
PS Sam Paweł Papke dawał niejednokrotnie wyraz zrozumieniu problemów Wlazłego.
Szkoda,że nie wykazałeś sie odrobiną taktu i spaprałeś swoją zjadliwością cały watek.Nie czas i miejsce na prównywanie obu zawodników. I jeden i drugi niewątpliwie sa lub byli gwiazdami naszej ligi, a w swojej wypowiedzi dałem jedynie wyraz osobistemu, emocjonalnemu stosunkowi do zawodnika Pawła Papke. Po co ta wstrętna uszczypliwośc wobec Wlazłego w tym miejscu ?
Czasami lepiej się zastanowić dwa razy zanim się coś napisze (ew więcej razy dla opornych)...
PS Sam Paweł Papke dawał niejednokrotnie wyraz zrozumieniu problemów Wlazłego.
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Odniosłem się tylko do tej części Twojej wypowiedzieć bo to ty "spaprałeś" wątek i tyle.grzegorzg pisze: Myslę, ze ze zdrowym Pawłem Papke nie meczylibyśmy sie tak bardzo
w eliminacjach IO z Portugalią w 2004 r. Szkoda że jako kibic nie doczekałem ataku marzeń (moich) w reprezentacj Papke-Wlazły.
A przecież- gdyby nie kontuzje obu- byłaby na to wielka szansa na tamtej olimpiadzie.
Paweł Papke był dla mnie (i nie tylko) w tamtych latach kimś takim jak dzisiaj jest wspomniany Mariusz Wlazły.
Słyszę już głosy malkontentów, że nigdzie nie wyjechał, ze nie grał we Włoszech,Rosji, Japonii i Bóg wie gdzie jeszcze.
Z całego serca jestem Mu za to wdzięczny. Mogłem ogladać Jego grę w Polsce i często przekomarzać się z moim Synem
Kto lepszy Wlazły czy Papke....Dziekuję Panie Pawle!
O ile się nie mylę na forum można (jeszcze??) wyrażać WŁASNE zdanie!
Pozdrawiam
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Cóż, choć Papkina osobiście wielką sympatią nie darzę, to nie można pominąć zasług, jakie ma dla olsztyńskiej siatkówki, zwłaszcza przez pierwsze 2 lata gry tutaj. Śmiem twierdzić, że w szczytowym okresie swojej kariery był w absolutnej czołówce światowych atakujących, ciężko było znaleźć o jednocześnie takiej dynamice, motoryce, skoczności, jak i technice. Do tego jego atutem było bardzo dobre ustawianie się w polu, potrafił jak na młotka podbijać mnóstwo piłek. Szkoda, że kontuzje tak szybko zmusiły go do zejścia w cień, bo już sezon 2005/06 nie był dla niego zbyt udany, a kolejny jeszcze gorszy, zaczęło brakować zwłaszcza wyskoku. Dobrze więc, że schodzi ze sceny jako brązowy medalista MP, bo szkoda by było oglądać go w zespole skazanym na spadek.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Przepraszam wszystkich za tę utarczkę.Intencja moją było, aby w temacie o wybitnym zawodniku i końcu jego kariery, nikt nie przypinał nikomu łatek.
Amen
Mi utkwił w pamięci (z gry PP w Olsztynie) finał z sezonu 2003/2004 przeciwko Jastrzębiu. Papke grał wtedy z kontuzją Achillesa a mimo to jak grał! W ostatnim secie, w Olsztynie grał tylko On.
Amen
Mi utkwił w pamięci (z gry PP w Olsztynie) finał z sezonu 2003/2004 przeciwko Jastrzębiu. Papke grał wtedy z kontuzją Achillesa a mimo to jak grał! W ostatnim secie, w Olsztynie grał tylko On.
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
To nie była utarczka, tylko jedyna możliwa reakcja na post o Wlazłymgrzegorzg pisze:Przepraszam wszystkich za tę utarczkę.
Szczerze mówiąc rola, jaka przypadła Papkinowi w Resovii myślę może podkopać motywację do gry... Szkoda, że kończy, a jeszcze większa - że nie dane mu było odejść "w glorii i chwale", po sezonie, w którym byłby zawodnikiem szóstkowym i stanowiącym o sile swojej drużyny.
It's magic, it's tragic, it's a loss, it's a win.
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
Rola jak rola. Wiek na pewno zrobił swoje, bo nikt wiecznie młody nie jest, tym bardziej, że Pasy to nie Warszawa. Zdaje się w Rzeszowie nie należał do ulubieńców trenera.d12343 pisze:Szczerze mówiąc rola, jaka przypadła Papkinowi w Resovii myślę może podkopać motywację do gry... Szkoda, że kończy, a jeszcze większa - że nie dane mu było odejść "w glorii i chwale", po sezonie, w którym byłby zawodnikiem szóstkowym i stanowiącym o sile swojej drużyny.
Jak mantrę powtarzam, że z tym trenerem nic nie ugrają. No chyba, że trener radykalnie zmieni podejście do zawodników w sytuacjach dużego stresu (bez filozofowania, bo każdy mecz jest ważny - spotkania o dużą stawkę - czyt. medale, puchary)Pele pisze:NAreszcie jak Go nie będzie to ZAKSA ma szansę na złoto bo PAweł po odejściu z Kędzierzyna powiedział, ze będzie się starał być zawsze tabeli przed klubem z KK i słowa dotrzymał!!
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... ego-sportuSzczerze mówiąc rola, jaka przypadła Papkinowi w Resovii myślę może podkopać motywację do gry...
...i za to cenię Papkego - nie owija w bawełnę i mówi jak jest. Powtórzę, wielka szkoda, że o końcu kariery zdecydowały względy inne niż zdrowotne.
It's magic, it's tragic, it's a loss, it's a win.
Re: Paweł Papke kończy karierę zawodniczą
@1 niestety nie powiedział nic konkretnego, bo co to znaczy że się nie dogadywali?d12343 pisze:http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... ego-sportuSzczerze mówiąc rola, jaka przypadła Papkinowi w Resovii myślę może podkopać motywację do gry...
1)...i za to cenię Papkego - nie owija w bawełnę i mówi jak jest.
2) Powtórzę, wielka szkoda, że o końcu kariery zdecydowały względy inne niż zdrowotne.
Travica nie konsultował z nim taktyki?
@2 przecież nikt mu nie kazał kończyć kariery (mógł gdzie indziej udowodnić swoją wartość)
niby taki walczak a LT wybił mu siatkówkę z głowy, bo się nie rozumieli
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze