Ja uważam, że tak. Wzorem innych drużyn powinniśmy znacznie odmłodzić skład, bez cienia strachu postawić na młodych i utalentowanych zawodników. Na chwilę obecną nie podejmuję się nawet próby przewidzenia składu, w jakim powinniśmy wystąpić na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Polsce, jednak liczę, że w rozpoczynającym się dziś nowym sezonie PlusLigi będziemy świadkami narodzin wielu przyszłych gwiazd polskiej siatkówki. Jan Nowakowski, Maciej Muzaj, Artur Szalpuk, Nikodem Wolański, Mateusz Bieniek, Sławomir Stolc, Bartosz Bednorz, Jakub Wachnik, Bartłomiej Bołądź, Adam Kowalski... Mam nadzieję, że przynajmniej 3 spośród tych zawodników rozbłyśnie wielkim talentem i znajdzie się w szerokiej kadrze na kolejny sezon.
Pytanie również, czy do reprezentacji powinni wrócić doświadczeni reprezentanci, tacy jak Mariusz Wlazły, Paweł Zagumny, czy Daniel Pliński? Tutaj sprawa jest bardziej złożona i wymaga szczerych rozmów pomiędzy samymi zainteresowanymi. Za pomocą mediów takich spraw nie powinno się załatwiać.
Tak a propos Plińskiego, to w dzisiejszym papierkowym wydaniu Przeglądu Sportowego jest z nim krótki wywiad, w którym pada następujące pytanie:
Zobaczymy jeszcze Daniela Plińskiego w reprezentacji?
Nigdy z gry w reprezentacji nie zrezygnowałem. Jeśli w PlusLidze będę dobrze grał i selekcjoner mnie powoła, bez pytania spakuję torby i przyjadę na zgrupowanie. Co z tego, że będę miał 35 lat z groszami ? Wiem jedno - jeśli Andrea Anastasi pozostanie selekcjonerem, to ja powołania nie dostanę. I proszę nie pytać dlaczego, bo nie wiem.