Reprezentacja kobiet 2015

[Noworoczny]

Coraz bardziej się przekonuje so tego, żeby w ME zagrać Wołosz-Skowrońska-Werblińska-Jagieło-ABK-Tokarska-Maj. Bardzo rozczarowała mnie Kurnikowska, myślałem że zagra dużo lepiej. Moim zdaniem musimy testować, Mucha, Łyszkiewicz, Grajber, Damaske, trzeba próbować, bo zaraz zostaniemy z niczym.

Kilka lat temu (4?) spierałem się z jednym ekspertem od żeńskiej nt. kadry kobiet. Przypomniałem mu wówczas scenę z jakiegoś polskiego serialu (07 zgłoś się?), w której obcokrajowiec dewizowy przebywający w jednym z warszawskich nightclubów pyta innego bohatera: "Widziałem wczoraj tę striptizerkę w innym lokalu. Macie tu w Warszawie tylko jedną? Co się stanie, jak ją rozboli ząb?". Z Barańską sytuacja jest analogiczna. Jak ją rozboli ząb, kadry nie ma. Widzę, że od lat nic się nie zmienia.

Męska zdobywała medale bez Zagumnego (LŚ 11? ME 11?) bez Wlazłego (wszystkie oprócz MŚ), bez Kurka (MŚ) bez Świderskiego, bez Winiarskiego, bez Gruszki. A u babek naprawdę nie da się znaleźć następczyni - tj. zawodniczki z dobrym przyjęciem, jednak potrafiącej skończyć atak na pojedynczym bloku?

[SerCos]

A u babek naprawdę nie da się znaleźć następczyni - tj. zawodniczki z dobrym przyjęciem, jednak potrafiącej skończyć atak na pojedynczym bloku?

Jak? Przecież co roku atakująca jest przestawiana na przyjęcie, a obok albo Werblińska, albo ewentualnie Kaczorowska.

A ja mam inne pytanie czemu Durajczyk i Kurnikowska nie grały razem z Grejman na tournee po Ameryce? Jak ma być stworzona kadra skoro część grała w Ameryce, a druga część trenowała w Polsce? No bez jaj kto tak robi. Lang Ping olała WGP i wystała tam rezerwy, a cały podstawowy swój skład trenował z nią w Chinach, a sztab reprezentacji Polski wyczyniał jakieś cuda ze składem.

[StanLee]

Jak? Przecież co roku atakująca jest przestawiana na przyjęcie, a obok albo Werblińska, albo ewentualnie Kaczorowska.

W lidze też?

[Skrzypek]

A u babek naprawdę nie da się znaleźć następczyni - tj. zawodniczki z dobrym przyjęciem, jednak potrafiącej skończyć atak na pojedynczym bloku?

Niewiele wymagasz, ale obawiam się, że ... NIE, nie ma takowej. Na pozycji przyjmującej mamy totalny marazm. Wie to każdy. Co przeraża i poraża? Fakt, że Werblińska - nawet w słabej formie - jest automatycznie wpychana do "6".

[SerCos]

W lidze Kurnikowska obok miała Maj i Różycką, Grejman siedziała na ławce, Durajczyk miała obok Kaczorowską i Leys.

Skrzypkowska z dobrym przyjęciem nawet nie dostała powołania, a była pod okiem Nawrockiego.

Rozumiem, że większość przekłada liga -> reprezentacja 1:1.

Przecież wiadomo, że jak Grejman ma na przyjęciu Cuturę, Topic, Mroczkowską to jak ma to przyjęcie poprawić dodatkowo jak siedzi na ławce, a w reprezentacji najpierw dostaje Paszek i Krzos, a potem Kurnikowską i Durajczyk, jest chyba różnica jak się ma obok Różycką i Maj.

A w razie problemów mamy w odwodzie Sieczkę i Kaliszuk, więc z czym do ludzi, jak się ma problemy w przyjęciu to trzeba dobrać takie zmienniczki, które to przyjęcie poprawią, a my najpierw bierzemy trzy atakujące na IE, a potem przyjmujące, które nie potrafią przyjmować.

Był kiedyś wywiad z jaką siatkarką, która otwarcie przyznawała, że jak przyszedł zagraniczny trener to uczyły się podstaw przyjęcia począwszy od ustawienia nóg.

Gdybyśmy mieli siatkarki, które po przesiedzeniu dwóch sezonów na ławce ciągnęłyby reprezentację to byłby cud.

[Artek1967]

Coraz bardziej się przekonuje so tego, żeby w ME zagrać Wołosz-Skowrońska-Werblińska-Jagieło-ABK-Tokarska-Maj. Bardzo rozczarowała mnie Kurnikowska, myślałem że zagra dużo lepiej. Moim zdaniem musimy testować, Mucha, Łyszkiewicz, Grajber, Damaske, trzeba próbować, bo zaraz zostaniemy z niczym.

No to żes pojechał z młodościa moze jeszcze Świeniewicz namówisz? Grajber właśnie była testowana w izraelu, i o ile atak w miarę to przyjecie w buraki i obrona do bani. ZA WCZEŚNIE. Mucha, Łyszkiewicz powinny własnie pojechać do Izraela, bo cos juz pograły w seniorkach. A Grajber i Damaske to za rok-dwa jak w lidze pograja.

Nie wiem dlaczego jest jakaś dziwna tendencja że szuka sie na siłę zawodniczek dopiero wchodzacych w dorosłą siatkówke, ze już i teraz. Porozgladałbym się za zawodniczkami które juz pograły-nie w kwadracie!- dwa trzy sezony w OL. Najlepszy przykład był właśnie w Izraelu. Popik zabrał same "nadzieje" i na tym się skończyło- na nadziejach. Jedynie poziom trzymały te dziewczyny które GRAŁY w lidze a nie były w kwadracie. I to nie jeden sezon. Branie kadetki na rozgrywki seniorskie? Ktos musiał sie nieźle najarać czegos mocnego. Zresztą Wiesia chyba mocno to trzymało bo jakis strasznie anemiczny był na meczu. Na pierwszym, bo drugiego chyba nigdzie nie było transmitowanego- moze i dobrze. A tak wogóle to chyba ta wycieczka do Izraela to była chyba bardziej turystyczna niz sportowa. Zamiast zabrać zawodniczki typu Kajzer/Jasińska, które juz coś potrafia, bierze sie Michalkiewicz?Bałdygę, które maja zerowe/minimalne doświadczenie. masakra. W pierwszej 6 wychodzi Bociek, dwie zagrywki na nia, odbiór w buraki albo na drugą stronę, i schodzi. Co jej dał ten wyjazd? Grajber to samo. Musiała sie Bałdyga naganiać praktycznie za każda piłka, ale wtedy co może zrobic? tylko wystawić, bo o rozegraniu mozna zapomniec.
Pozwólcie dziewczynom kończącym wiek juniorski pograć troche w lidze, najlepiej pierwszej, a wtedy coś z tego będzie. A nie od razu kreujemy gwiazdy i hajda do OrlenL! Po co? poklaskać? to do "Mazowsza", a nie reprezentacji.
Kadetki to samo, wybory do kadry spod duzego palca, tzn SMS Szczyrk a reszta sie nie liczy. Z MPK była tylko Rasińska, z v-ce MPK nikt, to o co tu chodzi? A teraz jeszcze dziewczynki pojada sobie obejrzeć Peru. Q@@@a!! Kto o takich rzeczach decyduje?
Czemu ma to słuzyć?

[phil]

Z MPK była tylko Rasińska, z v-ce MPK nikt, to o co tu chodzi? A teraz jeszcze dziewczynki pojada sobie obejrzeć Peru. Q@@@a!! Kto o takich rzeczach decyduje?
Czemu ma to słuzyć?

I tu masz rację. Na ME i MŚ kadetek/juniorek powoływane są dziewczyny z SMSu. Grabka (pierwsza rozgrywająca kadetek) postanowiła odejść z SMSu i pójść do Legionowa i nie dostała powołania do kadry na MŚ - jest na liście rezerwowej. Druga rozgrywająca obecnie gra sobie w Lidze Europejskiej i pewnie na MŚ też nie poleci.
Jest kilka kadetek, które już są doświadczone i powinny chociaż dostać powołanie do szerokiej kadry kadetek. Np. Grzmocińska, rok temu (1998 rok) zdobyła MP juniorek z Gedanią. Nie grała w pierwszej szóstce, ale grała. W tym roku na MP juniorek była czwarta i grała regularnie (nieobecność Damaske).
Kolejnym talentem jest Martyna Łukasik (1999 rok), przyjmująca/atakująca. Zdobyła 4 miejsce na MP juniorek, grając, nie siedząc na ławie. Pojawiała się też dość często na parkiecie w II lidze i Młodej Lidze Kobiet (zdobyła złoto).

[SevenUP]

Ktoś się orientuje jakie zawodniczki przyjechały na zgrupowanie, które dziś się zaczyna w Szczyrku?

Co do przyjęcia, nie zostało nam nic tylko czekać na jakieś objawienie w OL Przy Werblińskiej i libero Kurnikowska może grać, ale niestety z drugą średnią przyjmującą nie wchodzi to w grę.

[dominikatus]

Kadra siatkarek na zgrupowaniu w Szczyrku:

Rozgrywające: Joanna Wołosz, Izabela Bełcik (obie Chemik Police).

Przyjmujące i atakujące: Katarzyna Skowrońska-Dolata (Impel Wrocław), Anna Werblińska, Izabela Kowalińska (obie Chemik Police), Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Zaroślińska (obie Atom Trefl Sopot), Anna Grejman, Natalia Kurnikowska (obie Polski Cukier Muszynianka Muszyna), Malwina Smarzek (Sk Bank Legionovia Legionowo).

Środkowe: Maja Tokarska, Zuzanna Efimienko (obie Atom Trefl Sopot), Sylwia Pycia (Budowlani Łódź), Agnieszka Bednarek-Kasza (Chemik Police).

Libero: Paulina Maj-Erwardt (Chemik Police), Agata Durajczyk (Atom Trefl Sopot).

,,Ten skład nie jest jeszcze do końca zamknięty i on się może jeszcze zmienić. Zawodniczki, które pozostają w naszym kręgu zainteresowań, obecnie przygotowują się z klubami, jak choćby Berenika Tomsia czy Gabriela Polańska, które wracają do zdrowia po kontuzjach,, -powiedział Nawrocki

[Artek1967]

no tak... jeszcze za mało atakujących w kadrze...

[SevenUP]

Przecież są 3 atakujące, to aż tak dużo?

A tak poza tym, Włoszki znów przyjadą jako armia emerytek i to nie w postaci trzech +30 zawodniczek jak u nas, tylko w postaci +35 hahaha I Del Core, i Centoni i Lo Bianco... bez komentarza.

[Artek1967]

Ja KSD zawsze jako atakująca traktuję czyli 4. Inaczej licząc to zarówno Kowalińska jak i Smarzek grywały na przyjeciu, czyli pozostaje jedna nominalna atakujaca - Zaroslińska, która chyba nigdy na tej pozycji nie grała (moze sie myle...). Dlatego rozumiem zainteresowanie Tomsią ....chyba że z kolei JN chce ja na srodek... Dobrze że chociaż sypaczki i libero nie zmieniaja pozycji

[dominikatus]

Szeroka kadra narodowa kobiet na Mistrzostwa Europy 2015 (26.09. – 4.10.):

Agnieszka Bednarek-Kasza

Izabela Bełcik (K)

Agata Durajczyk (L)

Zuzanna Efimienko

Kamila Ganszczyk

Anna Grejman

Klaudia Kaczorowska

Izabela Kowalińska

Aleksandra Krzos (L)

Natalia Kurnikowska

Małgorzata Lis

Paulina Maj-Erwardt (L)

Daria Paszek

Sylwia Pycia

Katarzyna Skowrońska-Dolata

Malwina Smarzek

Emilia Szubert

Ewelina Tobiasz

Maja Tokarska

Berenika Tomsia

Anna Werblińska

Joanna Wołosz

[SevenUP]

Zaroślińska doznała kontuzji na zgrupowaniu i nie zagra w ME, ale pewnie na kwalifikacje olimpijskie da radę. Zapewne zamiast niej na ataku zagra Tomsia albo Smarzek.

I fajnie, że trener dostrzegł Ganszczyk.

[Artek1967]

Ciężko jej było nie zobaczyć naprawde miała fajny sezon, a i w LE chyba jako jedyna sie porzadnie zaprezentowała.

Oczywiście jakaś kolejna pani (juz) musi kibiców wprowadzać w pole ze swoim nazwiskiem

Juz nie ma "Kajzerki" jest Szubert

[SevenUP]

Skoro skład jest 14-osobowy, to nie trudno chyba zgadnąć co się stanie:

rozegranie: Wołosz, Bełcik
atak: Tomsia, Smarzek
przyjęcie: Werblińska, Skowrońska
środek: ABK, Tokarska
libero: Maj, Durajczyk

i mamy 4 wolne miejsca Fajnie jakby Ganszczyk na środek się załapała, na przyjęciu pewnie będzie Kaczorowska i Kurnikowska.

[Artek1967]

Nie przesadzaj

Zawsze KSD może być na 4. Przy czym nie wiem czy Tomsia (która jakis uraz miała) jest lepsza od Kowalińskiej. Nic nie przesadzam, bo jak pisałem duzo wcześniej dawno jej nie widziałem na boisku. Malwina powinna się załapać w takim wypadku. Ganszczyk powinna dostać szanse, szkoda że Trojan po kontuzji, a czwarta środkowa to chyba Zuza (całe szczęście że Kąkolewskiej odpuścili, a Gabi po kontuzji), bo Lis... hmmmm chyba raczej nie. Na przyjeciu to Kaczorowska pewnie się załapie, no i wg mnie Paszek, która moim zdaniem ma duzo lepsze przyjecie od Kurnikowskiej (chociazby po statystykach sezonu, a i na żywo wyglada duzo lepiej). Ale za JN nikt chyba nie trafi... pozyjemy.... zobaczymy... aczkolwiek fajerwerków się nie spodziewam... a raczej wręcz przeciwnie...

[SerCos]

Tutaj jest drobne przekłamanie. Jest powołane 22 zawodniczki tylko z przymusu podania szerokiej kadry, w połowie sierpnia była informacja, że siatkarki trenują w dużo węższym składzie:

Kadra na zgrupowaniu w Szczyrku - rozgrywające: Joanna Wołosz, Izabela Bełcik. Środkowe: Maja Tokarska, Zuzanna Efimienko, Sylwia Pycia, Agnieszka Bednarek-Kasza. Atakujące: Izabela Kowalińska, Katarzyna Zaroślińska, Malwina Smarzek. Przyjmujące: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Anna Werblińska, Klaudia Kaczorowska, Anna Grejman, Natalia Kurnikowska. Libero: Paulina Maj-Erwardt, Agata Durajczyk.

Skoro wypadła Zaroślińska to ewentualnie w jej miejsce mogła przyjechać Tomsia.

Co do środkowych to dla trenera Nawrockiego to Pycia jest pewniakiem, więc nie wiem czemu wszyscy jej nie biorą pod uwagę.

[Artek1967]

Tutaj jest drobne przekłamanie. Jest powołane 22 zawodniczki tylko z przymusu podania szerokiej kadry, w połowie sierpnia była informacja, że siatkarki trenują w dużo węższym składzie:

Kadra na zgrupowaniu w Szczyrku - rozgrywające: Joanna Wołosz, Izabela Bełcik. Środkowe: Maja Tokarska, Zuzanna Efimienko, Sylwia Pycia, Agnieszka Bednarek-Kasza. Atakujące: Izabela Kowalińska, Katarzyna Zaroślińska, Malwina Smarzek. Przyjmujące: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Anna Werblińska, Klaudia Kaczorowska, Anna Grejman, Natalia Kurnikowska. Libero: Paulina Maj-Erwardt, Agata Durajczyk.

Skoro wypadła Zaroślińska to ewentualnie w jej miejsce mogła przyjechać Tomsia.

Co do środkowych to dla trenera Nawrockiego to Pycia jest pewniakiem, więc nie wiem czemu wszyscy jej nie biorą pod uwagę.

Skoro ze środkowymi jest tak jak mówisz to najprawdopodobniej wypadnie jedna przyjmujaca (Grejman/Kurnikowska?) atakujace pozostana chyba dwie (bez Zaroślińskiej). Chyba że zrezygnuje z jednej libero... ale tego sie raczej nie robi... Chyba że Tomsia bedzie na zgrupowaniu zdecydowanie lepsza od jednej z konkurentek

[phil]

Chyba że zrezygnuje z jednej libero... ale tego sie raczej nie robi...

Trzeba zgłosić 2 libero jako libero na ME. Więc np. gdyby nominalna libero miała wchodzić do drugiej linii na poprawę przyjęcia to Nawrocki musiałby zabrać 3 libero (jak np. Niemki na ME 2013).

[Artek1967]

Wiem wiem poniosła mnie tylko fantazja w kwestii przyjmujacych. Tym niemniej ciekaw jestem co nasz Geniusz z Łódzkiego wymysli.

[SerCos]

I to przestawianie tyle właśnie jest warte. Nawrocki zapowiedział, że Skowrońska wraca na atak, a mogło być tak od początku i inna przyjmująca mogła się uczyć grać obok Werblińskiej, ale po co jak zgranie dla nich nie ma żadnego znaczenia.

[Noworoczny]

Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Nie wypowiadając się w tym wątku nt. klasy Nawrockiego, sytuacji w żeńskiej i w ogóle, przytoczę taki przykład. Dawno temu byłem sędzią na dwóch ligowych meczach tenisowych. Grało się m.in. dwa deble. W pierwszej kolejce drużyna ówczesnego mistrza Polski wystawiła do jednego debla dwóch najlepszych zawodników, siłą rzeczy dwóch gorszych grało w drugim meczu.
W drugiej kolejce wyszły inne składy - po jednym lepszym i po jednym gorszym zawodniku do każdego debla. Spytany przeze mnie o przyczyny takiej decyzji zawodnik odparł, że w pierwszej kolejce, żeby wygrać całe spotkanie, potrzebowali jednego deblowego zwycięstwa a w drugim obu.
Jasne, że zgranie jest ważne, ale przy obecnej mizerii może faktycznie dobrze było wystawić obie Katarzyny?

[StanLee]

I to przestawianie tyle właśnie jest warte. Nawrocki zapowiedział, że Skowrońska wraca na atak, a mogło być tak od początku i inna przyjmująca mogła się uczyć grać obok Werblińskiej, ale po co jak zgranie dla nich nie ma żadnego znaczenia.

A może taki po prostu mamy potencjał w tym momencie, że kontuzja jednej zawodniczki psuje cały plan, i bez względu na to, co by założył Nawrocki - kontuzja podstawowej skrzydłowej czy rozgrywającej dla tej drużyny kończyłaby się w ten sposób? Sorry, takie mamy przyjmujące. Przez ostatnie 5 sezonów gra tej reprezentacji najlepiej wyglądała z atakującą na przyjęciu.

[SerCos]

Ostatni medal przed tym z IE to zdobyły z Werblińska i Jagieło. Jak się w LE ogrywa nastolatki, które nie potrafią przyjmować, a nie potencjalne następczynie to tak będzie. Nie róbmy z Zaroślińskiej takiej gwiazdy bez której reprezentacja nie istniałaby w ataku. W końcu Kaczor swego czasu była w stanie wywiązać się z tej roli. A tak poza tym to Nawrocki wczesniej wiedział o kłopotach Zaroślińskiej. A co jakby Werblińskiej brakło to nie wyobrażam sobie Skowrońskiej obok Grejman czy Kurnikowskiej. Od czegoś te zawodniczki na konkretnych pozycjach grają.

Od razu zaznaczam, że w przypadku Kasi nie ma mowy o nagłej, jednorazowej kontuzji: po prostu stan jej kolan, sprawił, że po latach gry przyszedł czas na uporządkowanie spraw związanych ze zdrowiem.

[StanLee]

Ostatni medal przed tym z IE to zdobyły z Werblińska i Jagieło.

Bardziej zasadna jest analogia do 2012 roku, gdy mamy obecnie podobny potencjał, czy do turnieju sprzed 7 sezonów?

Jak się w LE ogrywa nastolatki, które nie potrafią przyjmować, a nie potencjalne następczynie to tak będzie.

Czyli kogo?

Nie róbmy z Zaroślińskiej takiej gwiazdy bez której reprezentacja nie istniałaby w ataku.

Zaroślińska grała, bo reszta - poza Werblińską - polskich przyjmujących to zawodniczki przeciętne nawet na poziomie drugiej grupy WGP. Świetnie widzieliśmy to w tym roku, tu nawet nie ma o czym rozmawiać.

[SerCos]

Ostatni medal przed tym z IE to zdobyły z Werblińska i Jagieło.

Bardziej zasadna jest analogia do 2012 roku, gdy mamy obecnie podobny potencjał, czy do turnieju sprzed 7 sezonów?

Bardziej chodziło mi o to, że zespół skreślany przed turniejem przez brak potencjału w ataku i nie przeszkodziło im to w wuzyskaniu dobrego wyniku i nikogo nie trzeba było przestawiać.

Jak się w LE ogrywa nastolatki, które nie potrafią przyjmować, a nie potencjalne następczynie to tak będzie.

Czyli kogo?

Choćby Grejman czy Kurnikowską. Ta pierwsza praktycznie nie grała w lidze, w LE i dostała szanse w WGP, gdzie nie mogła grac obok Werblińskiej czy Skowrońskiej. Kilka meczów w LE na złe by im nie wyszło. W końcu tyle się nagrały, tak jak rozgrywająca Piekarczyk, czy inne gwiazdy z WGP.

Nie róbmy z Zaroślińskiej takiej gwiazdy bez której reprezentacja nie istniałaby w ataku.

Zaroślińska grała, bo reszta - poza Werblińską - polskich przyjmujących to zawodniczki przeciętne nawet na poziomie drugiej grupy WGP. Świetnie widzieliśmy to w tym roku, tu nawet nie ma o czym rozmawiać.

A Zaroślińska to od razu grała świetnie? Przecież ona ma kilkadziesiąt meczów rozegranych więcej od tej grupy przyjmujących. Początki Zaroślińskiej na arenie międzynarodowej to była czapa za czapą, ale jak się nie gra w lidze i wchodzi się od razu do reprezentacji to o czym my tutaj mówiły.

[Noworoczny]

A co jakby Werblińskiej brakło to nie wyobrażam sobie

I słusznie, bo nie ma w ogóle co się zastanawiać, co będzie, jak Barańśkiej braknie. Nic nie będzie. Kononowicz.

[SevenUP]

A jak w takim razie wybierzemy drugą przyjmując? Ciągniemy losy?

Czy naprawdę skoro 90% sezonu gramy z KSD na przyjęciu nie może zagrać Tomsia czy Smarzek na ataku? Przecież to czołowe postaci swoich klubów, na litość. Aż zęby bolą jak się coś takiego słyszy, zresztą Smarzek grała jako przyjmująca też.

Jeśli niestety już tak zostanie, to zagramy z Kaczorowską. O ile wtedy przyjęcie powinno być stabilne, to ja jakoś nie widzę gry w ataku. Albo będzie próba zrobienia z KSD konia pociągowego, albo Wołosz zacznie grać kombinacyjnie, tyle że nie mamy na to środkowych...

[StanLee]

Choćby Grejman czy Kurnikowską. Ta pierwsza praktycznie nie grała w lidze, w LE i dostała szanse w WGP, gdzie nie mogła grac obok Werblińskiej czy Skowrońskiej. Kilka meczów w LE na złe by im nie wyszło. W końcu tyle się nagrały, tak jak rozgrywająca Piekarczyk, czy inne gwiazdy z WGP.

To wtedy na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji byłoby 8 siatkarek.

A Zaroślińska to od razu grała świetnie? Przecież ona ma kilkadziesiąt meczów rozegranych więcej od tej grupy przyjmujących. Początki Zaroślińskiej na arenie międzynarodowej to była czapa za czapą, ale jak się nie gra w lidze i wchodzi się od razu do reprezentacji to o czym my tutaj mówiły.

Przecież problemem polskich przyjmujących u pań nie jest brak ogrania na arenie międzynarodowej, a - z całą sympatią - takie a nie inne ich umiejętności, przez co na parkietach ligowych są albo niewyróżniającymi się zawodniczkami, albo nawet rezerwowymi. Grejman i Kurnikowska grały razem na przyjęciu już dwa lata temu na Uniwersjadzie, Wójcik grała całe WGP rok temu - gdzie one są teraz? Dlaczego Wójcik słabo przyjmuje, Grejman jest rezerwową w klubie, a Kurnikowska gra przeciętnie? Może nie ma co mitologizować tego doświadczenia?