Re: MŚ kadetów 2015
: 19 sie 2015, o 15:50
Seria zagrywek Wocha swoje zrobiła. Martwi trochę to, że dzisiaj nie mamy prawego skrzydła, bo Ziobrowski gra słaby mecz. Oby jeszcze się dzisiaj przełamał, bo na pewno się przyda.
Dokładnie, to Polacy postawili 19 bloków, w tym aż 7 Wocha, który dołożył też 5 asów. Warto wyróżnić jeszcze Fornala, za jego 16/26 (61,5%) w ataku.orw3ll pisze:Ciekawi mnie ile polscy kadeci zrobili bloków w tym spotkaniu. Obstawiam, że coś koło 20 i gdzieś tyle samo oddali po własnych błędach. Mecz do "jednej bramki", poza pierwszym setem oczywiście, zagrywka ustawiła to spotkanie.
Chyba nie będzie odważnym stwierdzenie, że na oceny czy wyrośnie coś wybitnego z któregokolwiek z siatkarzy z tych Mistrzostw - jest stanowczo zbyt wcześnie. Ale akurat w przypadku Amerykanów pozwalam sobie patrzeć bardzo optymistycznie na tych zawodników, bo co by nie mówić o wszelkich mankamentach systemu w amerykańskiej siatkówce, to jednak w przypadku tak młodych talentów ta doza przewidywalności - jaka towarzyszy rozgrywkom NCAA - to bardzo dobra sprawa. W wieku 18 lat, regularne granie i trenowanie pod okiem Alana Knipe'a czy Johna Sperawa - chyba nie każdy nastolatek może liczyć na warunki w których to czy rozwinie się na miarę potencjału, zależy tylko i wyłącznie od niego. W przypadku większości zawodników tutaj na imprezie ciężko w jakikolwiek sposób przewidywać jak potoczy się ich kariera w profesjonalnej siatkówce - ale w przypadku tych Amerykanów margines błędu jest znacznie mniejszy, bo sprowadza się do tego, czy "tylko" będą gwiazdami swoich konkretnych drużyn w college'u, czy osiągną poziom międzynarodowy, oczywiście trochę to upraszczając. No a po drugie, pomimo tego, że rozgrywki NCAA są bardzo rozbudowane, to jednak w tym momencie ta 14-tka pierwszej reprezentacji to zawodnicy z 5-6 uniwersytetów, bardzo często grających w jednych drużynach, jak bracia Shoji, Christenson i Troy, Holt i Anderson czy Lotman, Lee i Watten. UCLA czy Long Beach State California, gdzie zagrają Ma'a, Ensing czy DeFalco, a gdzie pracują Speraw i Knipe, to jedne z najlepiej finansowanych męskich ośrodków w siatkówce akademickiej, gdzie zawodnicy wprawdzie nie zarabiają, ale np. Hugh McCutcheon prowadzący żeński uniwersytet Minnesoty zarabia bodaj 240 tysięcy dolarów za sezon. A to już całkiem sporo, bo też to finansowanie tych programów siatkarskich to podstawa ewentualnych sukcesów.Myślę jednak, że na przewidywanie, czy wyrośnie z niego kiedyś wybitny siatkarz, i to niezależnie, czy ostatecznie będzie grał na rozegraniu, czy na przyjęciu, czy może w ogóle na plaży, jest jeszcze stanowczo za wcześnie.
Jakby ktoś znalazł YT do Polaków, to wrzucaćwaldek 28 pisze:No i Rosjanie wygrali 3-0, dobry mecz młodego Jakowlewa.
Transmisja Włochy-Iran https://www.youtube.com/watch?v=4NACzMz ... e=youtu.be
No wreszcie mecz się rozpoczął - prowadzimy trzema punktami po pierwszej technicznej w I secie. Czas dla trenera Chin 12:9mmb pisze:Bo nasi dopiero się rozgrzewają, poprzedni mecz skończył się kilka minut temu - Iran wyciągnął mecz z 0:2 na 3:2
ED/ Działa tylko na starym linku:
http://goatd.net/53230/watch-italy-u19-vs-iran-u19
rokmmb pisze:Kwolek ma jeszcze dwa lata w Spale?
Ale mógłby odejść. Szalpuk w jego wieku zaczynał grać w Pluslidze, a Kwolek w JW miałby dużo lepszego trenera.mmb pisze:Kwolek ma jeszcze dwa lata w Spale?
Mark Lebedew jest dziś Twoim zdaniem lepszym trenerem niż Kuba Bednaruk? IMHO nie wydaje mi sięchemical_brother pisze:Ale mógłby odejść. Szalpuk w jego wieku zaczynał grać w Pluslidze, a Kwolek w JW miałby dużo lepszego trenera.mmb pisze:Kwolek ma jeszcze dwa lata w Spale?
Owszem, przecież Bednaruk jak nie miał, tak nie ma warsztatu, wystarczyło obserwować kunsztowny system blok-obrona w Politechnice (podpowiem: nie istniał).drukjul pisze:2:0. Wszystko wskazuje, że będą trzy krótkie sety. Górujemy wyraźnie nad Chińczykami w zagrywce, przyjęciu, organizacji blok-obrona - czyli w zasadzie we wszystkim. Nawet "cieszynki", o dziwo mamy fajniejsze i jakieś takie bardziej spontaniczne. Gdzie się podziali latający w kółku jak szaleni po każdym zdobytym punkcie Azjaci?
Mark Lebedew jest dziś Twoim zdaniem lepszym trenerem niż Kuba Bednaruk? IMHO nie wydaje mi sięchemical_brother pisze:Ale mógłby odejść. Szalpuk w jego wieku zaczynał grać w Pluslidze, a Kwolek w JW miałby dużo lepszego trenera.mmb pisze:Kwolek ma jeszcze dwa lata w Spale?
Nie przesadzajmy. Zresztą systemy blok-obrona to już sfera taktyki, a nie warsztat trenerski jeśli chodzi o pracę nad poprawą samej techniki siatkarzy. Część trenerów ligowych nie tylko u nas zresztą, ale także np. we Włoszech uważa, że w trakcie rozgrywek ligowych nie ma na to czasu i specjalnie się tym nie zajmują. Nie wiem co prawda, czy Mark Lebedew do tej grupy faktycznie się zalicza, ale jeśli czytam na jego blogu, że przysłuchiwał się szkoleniu trenerskim podczas którego Laurent Tillie i Karch Kiraly ponoć bardzo mocno posprzeczali się na temat tego, czy starać się amortyzować ruchem ciała niektóre, szczególnie mocne zagrywki, czy też nie, a trener Lebedew stara się pogodzić ich spór w ten oto sposób, że pisze, że dla niego to spór w zasadzie jałowy, bo on uważa, że sposób najlepszy, to dla każdego z zawodników zawsze sposób najbardziej skuteczny, to mam podejrzenie, że to nie jest trener, którego warsztat trenerski oparty jest o szczególnie bogate i własne doświadczenie praktyczne.chemical_brother pisze:]
Owszem, przecież Bednaruk jak nie miał, tak nie ma warsztatu, wystarczyło obserwować kunsztowny system blok-obrona w Politechnice (podpowiem: nie istniał).
No jeśli chodzi o techniczne elementy to Śliwka poprawił trochę przyjęcie, Szalpuk niezbyt, zagrywki żaden z nich nie poprawił. Szalpuk grał gorzej w tym sezonie, niż w debiutanckim.drukjul pisze:3:0 - Brawo oni
Nie przesadzajmy. Zresztą systemy blok-obrona to już sfera taktyka, a nie warsztat trenerski jeśli chodzi o pracę nad poprawą techniki siatkarzy. Część trenerów ligowych nie tylko u nas, ale także np. we Włoszech uważa, że w trakcie rozgrywek nie ma na to czasu i specjalnie się tym nie zajmują. Nie wiem co prawda, czy Mark Lebedew do tej grupy faktycznie się zalicza, ale jeśli czytam na jego blogu, że przysłuchiwał się szkoleniu trenerskim podczas którego Laurent Tillie i Karch Kiraly ponoć bardzo mocno posprzeczali się na temat tego, czy amortyzować ruchem ciała niektóre, szczególnie mocne zagrywki, czy też nie, a trener Lebedew stara się pogodzić ich spór w ten oto sposób, że pisze, że dla niego to spór w zasadzie jałowy, bo uważa, że sposób najlepszy to dla każdego z gracza sposób najbardziej skuteczny, to mam podejrzenie to nie jest trener, którego warsztat trenerski oparty jest o szczególnie bogate, własne doświadczenie praktyczne.chemical_brother pisze:]
Owszem, przecież Bednaruk jak nie miał, tak nie ma warsztatu, wystarczyło obserwować kunsztowny system blok-obrona w Politechnice (podpowiem: nie istniał).
Artur Szalpuk dużą cześć minionego sezonu stracił z powodu swoich problemów z mięśniami brzucha, a zasadnicza droga do poprawy przyjęcia zarówno dla tego super-uzdolnionego młodego zawodnika w tym elemencie, jak i tego może trochę mniej uzdolnionego, będzie zawsze jedna i ta sama - najpierw dziesiątki, potem setki tysięcy, wreszcie miliony powtórzeń na treningach wykonywanych z maksymalnym zaangażowaniem i maksymalnym poziomem koncentracji, czyli praca, praca i jeszcze raz praca i samokontrola głównie samego siatkarza. I żaden szkoleniowiec za zawodnika tej pracy w sali treningowej nie wykona, może go jedynie mniej lub bardziej skutecznie do niej starać się zmotywować.chemical_brother pisze:
No jeśli chodzi o techniczne elementy to Śliwka poprawił trochę przyjęcie, Szalpuk niezbyt, zagrywki żaden z nich nie poprawił. Szalpuk grał gorzej w tym sezonie, niż w debiutanckim.