SevenUP pisze:Ja nie opisuje poziomu,
A ja opisuję właśnie poziom.
do tego gotowego skladu dolaczaly siatkarki mlodsze to jest wlasnie normalna kolej rzeczy.
O jakość tych młodszych siatkarek wtedy, a dziś i jakość ich rozwoju wtedy, a dziś się właśnie rozchodzi.
A zreszta te mistrzostwa wygrala nam Glinka i sedzia dzieki ktoremu wyszlismy do polfinalu (vide mecz Wlochy- Bulgaria), a nie mlode zawodniczki.
Czyli jakiś przedziwny mechanizm wyparcia nawet u tzw. fanów. Tak to sobie tłumacz. Zamiast bić pianę o to czy młode wygrały czy były zupełnie nieistotne, a może sędzia zadaj sobie pytanie czy ktoś zrobi dziś taką różnicę jak 19 letnia Skowrońska w kwalifikacjach WGP Piła 2003 (cała europejska czołówka tam grała) i od razu dać taką jakość jak ona w Turcji. Popatrz na młodociane środkowe wtedy i dziś i ich umiejętności, sprawność ogólną (bo warunków fizycznych nie brakuje i dziś). To tylko jeden przykład.Opieramy nadzieję, na znacznie mniejszym potencjale niestety. Tyle się zmieniło. Nie tylko tyle oczywiście, bo zarządzanie reprezentacją od czasu po Pekinie to głównie chaos i brak ciągłości, nawet jak coś wyjdzie po drodze fajnego. Jeszcze podczas turnieju kontynentalnego w Turcji przed Londynem to dużo lepiej wyglądało w tej relacji gwiazdki i gwiazdy + dobrze rokujące młode. Teraz nie ma ani gwiazd prawie (od biedy Tomisia wtedy właśnie ta rokująca) , ani tak rokujących młodych jak wtedy. Wtedy zauważ, głębokie rezerwy reprezentacji w siatkówce akademickiej ugrały trzy medale Uniwersjady z rzędu na przykład. Coś jest nie tak w całym systemie. Pamiętam jak Małgorzata Niemczyk gdzieś pięć lat temu, może sześć, krytykowała nabór do zespołów dziewczęcych w Łodzi na antenie Polsatu przy okazji komentowania ligi. Mówiła, że będziemy produkować tylko fajne libero a z resztą będzie problem. Trochę się sprawdziło.
Some men aren't looking for anything logical, like money. They can't be bought, bullied, reasoned or negotiated with. Some men just want to watch the world burn.