Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

batmanowski pisze:Ja mam wielką nadzieję, że Leon nie będzie grał w reprezentacji. Nie trzeba nam obcokrajowców do łatania dziur w kadrze. Jest wielu młodych utalentowanych Polaków. Zresztą do tego czasu jeszcze dużo może się zmienić.

Oho, jeśli piszesz poważnie, to właśnie zostałeś naznaczony na wroga numer dwa tego portalu, tuż po mnie - wrogu numer jeden. Bo swojego zdania nie można mieć popartego argumentami, Leon taki sam Polak jak Kurek, bez różnicy, jak go nie chcesz, to jesteś rasista albo głupek

Przykre

Szary Wilk pisze:

batmanowski pisze:Ja mam wielką nadzieję, że Leon nie będzie grał w reprezentacji. Nie trzeba nam obcokrajowców do łatania dziur w kadrze. Jest wielu młodych utalentowanych Polaków. Zresztą do tego czasu jeszcze dużo może się zmienić.

Oho, jeśli piszesz poważnie, to właśnie zostałeś naznaczony na wroga numer dwa tego portalu, tuż po mnie - wrogu numer jeden. Bo swojego zdania nie można mieć popartego argumentami, Leon taki sam Polak jak Kurek, bez różnicy, jak go nie chcesz, to jesteś rasista albo głupek

Przykre

Co Wam przeszkadza Leon w kadrze.Jak będzie miał uprawnienia niech gra.To jest sport nie polityka,najlepsi mają grac.Takie Wasze rozumowanie to typowy rasizm,który w sporcie jest szczególnie zwalczany.

Rasizmem nazywasz to, że chcę by w naszej kadrze grali nasi, a nie naturalizowani obcokrajowcy? Pojęcia rasizm i faszyzm stały się obsesją XXI wieku i bronią do walki słownej, chamską manipulacją. Gdzie ty tu widzisz politykę? Jak dla mnie nasza kadra jest w stanie wyjść z każdego dołka bez pomocy naturalizowanych siatkarzy i trzymam za nich kciuki. W Polsce jest potencjał i trzeba go wykorzystywać, a nie bawić się w "transfery", bo to nie siatkówka klubowa.

W ogóle pogmatwane te przepisy, Leon jako były zawodni kadry kubańskiej nie powinien mieć prawa grać w innej, tak jak jest to w przepisach piłki nożnej, tak powinno być i w siatkówce. Jeszcze brakuje tego, że reprezentacje będzie się zmieniać jak rękawiczki, z powodów politycznych i mało brakuje, by konfliktów z władzami związów piłki siatkowej.

To może spytajcie Kazijskiego, czy u nas chce grać.

Wychodzi na to, że naszą kadrę może wzmocnić nie tylko Leon ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ma pan polskie obywatelstwo, ale chyba jeszcze nie może pan grać jako Polak w rozgrywkach PlusLigi?
Lukas Tichacek: Z ostatnich informacji jakie otrzymałem od menedżera wynika, że doszło do pewnych zmian w regulaminie FIVB na moją korzyść. Nie oznacza to jednak, że ta moja zmiana będzie przyspieszona, ale jest na tyle dobrze, że Czesi już nie będą mieli tyle do powiedzenia i nie będą blokować tego transferu. Na pewno jednak zmiana nie zostanie przyspieszona tak jak liczyłem i jakby ta opcja wchodzi w grę dopiero w grudniu. Oznacza to, że do tego momentu będą traktowany w PlusLidze jako obcokrajowiec

źródło: http://www.przegladsportowy.pl/siatkowk ... 1,899.html
/edit: kurde miało być w wątku o Leonie proszę o moderację o przeniesienie

Szary Wilk pisze:Kolejny mądry. Szkoleniowiec nie musi być z Polski, przecież to reprezentacja gra. A jak dla ciebie naturalizowanie siatkarzy to coś fajnego, to wyślij do PZPS pismo o Sancheza,Simona i Diaza jeszcze, będziesz mieć frajdę.

Wolę, by grali nasi, nawet kosztem słabszych wyników, bo z biegiem czasu będą zbierać doświadczenie i zaczną wygrywać. Takie błagalne starania o Leona, to jest tylko dowód słabości naszej kadry, niestety.

Może na następne igrzyska pojechałby np Kwolek,Szalpuk, jeśli by się ograli (wierzę, że tak będzie), ewentualnie nawet ten Fornal, choć mnie nie przekonuję, do tego Mika na następnych Igrzyskach nie będzie mieć nawet trzydziestki, może Kubiak wciąż będzie w dobrej formie, bo Kurek to nie wiem...Któryś z nich odpadnie, bo będzie musiał pojechać Leon, a czwarty i tak nie pogra.

Widzę tą samą śpiewkę chłopaków nieogranych chcesz wpychać na Andersonów czy Zaytsevów i potem pewnie jak oni fatalnie grają itd. Najlepiej odmładzać oraz stawiać na 18 latków to daleko zajedziemy bo Kurek be albo Kubiak nie taki czy Leon gra u ruskich w najlepszym klubie świata. Już Wlazłego podobni jak Ty wyzywali od najgorszych i jak trwoga na igrzyskach to nie ma lidera Na szczęście tak z Leonem nie będzie bo za dużo pl kadra straciła w ostatnich latach na braku atakującego Skry.

Szary Wilku, jeśli wczytasz się w swoje wypowiedzi i wypowiedzi innych, to zauważysz, że "ataki" na Ciebie nie dotyczą faktu, że jesteś przeciwny Leonowi w reprezentacji, tylko tego ze zacząłeś gubić się w "zeznaniach".
1. Piszesz że Leon nie, ale Ukrainiec czy Białorusin tak
2. Decydujesz kto jest a kto nie jest Polakiem, wbrew temu co stanowi polskie PRAWO.
3. Robisz z siebie męczennika, wroga forum, podczas gdy kolejni rozmówcy rzucają Ci argumenty na Twoje tezy, a Ty zamiast na nie odpowiedzieć "uciekasz" w emocje.

Wolno Ci nie chcieć Leona w kadrze. Ja też nie jestem tego zwolennikiem. Ale nie pisz bzdur o tym kto jest a kto nie jest Polakiem, bo to chyba reguluje nasze prawo.

Mam wrażenie, ze repres wrócił

knightrider pisze:

Szary Wilk pisze:Kolejny mądry. Szkoleniowiec nie musi być z Polski, przecież to reprezentacja gra. A jak dla ciebie naturalizowanie siatkarzy to coś fajnego, to wyślij do PZPS pismo o Sancheza,Simona i Diaza jeszcze, będziesz mieć frajdę.

Wolę, by grali nasi, nawet kosztem słabszych wyników, bo z biegiem czasu będą zbierać doświadczenie i zaczną wygrywać. Takie błagalne starania o Leona, to jest tylko dowód słabości naszej kadry, niestety.

Może na następne igrzyska pojechałby np Kwolek,Szalpuk, jeśli by się ograli (wierzę, że tak będzie), ewentualnie nawet ten Fornal, choć mnie nie przekonuję, do tego Mika na następnych Igrzyskach nie będzie mieć nawet trzydziestki, może Kubiak wciąż będzie w dobrej formie, bo Kurek to nie wiem...Któryś z nich odpadnie, bo będzie musiał pojechać Leon, a czwarty i tak nie pogra.

Widzę tą samą śpiewkę chłopaków nieogranych chcesz wpychać na Andersonów czy Zaytsevów i potem pewnie jak oni fatalnie grają itd. Najlepiej odmładzać oraz stawiać na 18 latków to daleko zajedziemy bo Kurek be albo Kubiak nie taki czy Leon gra u ruskich w najlepszym klubie świata. Już Wlazłego podobni jak Ty wyzywali od najgorszych i jak trwoga na igrzyskach to nie ma lidera Na szczęście tak z Leonem nie będzie bo za dużo pl kadra straciła w ostatnich latach na braku atakującego Skry.

Chyba, gośćiu, nie rozumiesz, że tacy zawodnicy jak Anderson i Zaytsev zaczynali od zera ogrywani w Lidze Swiatowej. Oczywiście, mieli super warunki i talent, ale im ktoś musiał zaufać i dać szansę ogrywania się. Kliuka i Wołkow też grali rok temu, w tym roku razem całą Ligę Światową, mają po 22 lata.

U nas tyra się jednym składem, a potem oczekuje się nie wiadomo czego i w efekcie chcemy wszystko na gotowe, więc zamiast sami postarać się o rozwój młodych siatkarzy.

Rocznk 97-98. Mistrzowie Europy Kadetów, Mistrzowie Świata Kadetów, Mistrzowie Europy Juniorów, Mistrzowie Świata Juniorów. Nie ma potencjału? No chyba mi nie powiesz, że nie ma. Dlaczego ci chłopacy nie mogą już ża rok być pomału powoływani, a za jakieś dwa lata zacząć grać regularnie w Lidze Światowej? My wszędzie jedziemy tym samym składem, podczas gdy co roku połowa reprezentacji Ligę Światową olewa i ogrywa młodych.

Jak widać jedynym rozwiązaniem tego problemu jest Leon

@pewniak

Leon jest Kubańczykiem, rozumiesz to? Każdy posiadający obywatelstwo polskie ma równe prawa, to prawda. Nie można przybyszów z obywatelstwem, mieszkających tutaj kilkanascie/kilkadziesiąt lat traktować inaczej, ze względu na pochodzenie - pracują,płacą podatki,tu żyją, to fakt. Natomiast ja mówię o kadrze narodowej, gdzie mają grać Polacy. Natomiast Leon reprezentował już Kubę i w Polsce siedzi niezbyt długo.

Gdyby Leon przybył tu jako dziecko i grał w młodzieżówkach, to byłaby inna sprawa. Dalej byłby Kubańczykiem, ale wychowanym w Polsce i nie miałbym komuś za złe tego, że go powołują, bo w takiej samej sytuacji był Łasko. Nie uważałbym, że jest Polakiem z krwi i kości, ale broniłoby go to, że siedzi tu długie lata i trenował w każdej grupie wiekowejej i po prostu rozwinął się dzięki polskiej siatkówce, nie Kkubańskiej.Natomiast on uciekł z kubańskiej kadry, gra w Rosji, siedzi w Polse ze dwa-trzy lata i chce zabierać miejsce naszym.

@szary wilk A czemu zabierasz możliwość gry Leonowi na największym swięcie każdego sportowca czyli Igrzyskach Olimpijskich.To nie jego wina,ze urodził się w kraju ,gdzie panuje rezim komunistyczny i grał tam za grosze.W reprezentacji Kuby nie zagra podobnie jak Leal czy Juantorena.Skoro jako drugą Ojczyznę wybrał Polskę po spełnieniu pewnych warunków ma prawo w niej grac zgodnie z przepisami.Takich sportowcow jest wiele Ostatni przykład to Somalijczyk Mo Farah reprezentujący Wlk .Brytanie w lekkiej atletyce.Anglicy są z niego dumni ma nawet tytuł szlachecki.My tez po Tokio może będziemy dumni z Łeona.

Natomiast on uciekł z kubańskiej kadry, gra w Rosji, siedzi w Polse ze dwa-trzy lata i chce zabierać miejsce naszym.

Zabrać to możesz cukierka ze sklepu. Miejsce w kadrze można sobie wywalczyć swoją grą. Jeśli z góry zakładasz, że Leon to miejsce wywalczy to znaczy, że nie wierzysz w naszą cudownie utalentowaną młodzież, którą stawiasz za przykład. Jak to jest? Zaprzeczasz sam sobie?

Nie mówisz zbyt dobrze ,bo już zdarzają się ,że ktoś zagrał np.1 mecz w reprezentacji pierwszej danego kraju a teraz gra albo ma grać dla innej - chodzi o piłkę nożną jakie miejsca zabierać - jedno miejsce tylko zabierze i to dopiero za 2 lata, więc Ci młodzi utalentowani zdąża się ograć i pokazać bardziej, a przecież jak będą konflikty z powodu bycia w kadrze Leona to raczej sam też odpuści grę dla Nas i jakoś nie widać,żeby chciał grać dla kogoś innego - w każdym sporcie tak się zdarza , a my przecież go nie kupiliśmy jak się dzieje w niektórych sportach , po prostu trochę Grzyb go zwerbował i chce grać dla Polski .. to jest normalny w miare przypadek a Roger Guerreiro w rep.Polski to był gorszy przypadek ,bo nie był nawet 5 lat w Polsce ,nie miał z Nami zadnego zwiazku a dostał obywatelstwo i grał dla Polski i co?

Polakiem nie jest każdy ten, kto się w Polsce urodził, bo być może rodzice obcokrajowcy byli przejazdem i po porodzie wyjechali.

Nie jest każdy ten, kto się urodził za granicą z rodziców Polaków. Może nie będzie chciał utrzymywać kontaktów z Polską a nawet uczyć się mowy ojczystej.

Może nie być nim ten, który rodził się w granicach naszego kraju z rodziców Polaków. Mógł, dajmy na to, wyemigrować. Mógł zostać folksdojczem. Mógł też zostać zdrajcą. Ketling był bardziej Polakiem, niż taki Kuklinowski.

Definicje są różne, w tym również słownikowe, ale wg mnie najlepsza jest ta: Polakiem jest ten, kto poczuwa się do polskich obowiązków.

Czy sympatyczny emigrant z Kuby się do nich poczuwa? Są przesłanki, że tak, a (jak na razie) nic nie wskazuje na to, że nie.

Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że Leon w kontaktach wypadał bardzo fajnie.+ żona bardzo sympatyczna
Czego nie mogę powiedzieć o niektórych naszych reprezentantach.

I nawet F4, gdzie żadna polska drużyna się nie zakwalifikowała, reklamował po polsku (no, prawie;)

Noworoczny pisze:I nawet F4, gdzie żadna polska drużyna się nie zakwalifikowała, reklamował po polsku (no, prawie;)

Ma ktoś linka do tego? Któryś raz już o tym czytam, próbowałem tego szukać, ale nie znalazłem..

Ja nie mam, ale to chyba było na TT. Anderson zapraszał po angielsku a Leon po polsku.

I chyba widziałem to tutaj, więc najlepiej poszukać albo w wątku o przyszłości kadry polskiej albo w Lidze Mistrzów przed turniejem finałowym.

https://twitter.com/CEVolleyballCL/stat ... 0320097281

Proszę

pewniak pisze:Mam wrażenie, ze repres wrócił

repres zawsze był sporym zwolennikiem Leona w kadrze

batmanowski pisze: Nie trzeba nam obcokrajowców do łatania dziur w kadrze. Jest wielu młodych utalentowanych Polaków.

1. Trzeba, trzeba.
2. Taaa... Młodzi zdolni, drewniani. Zestaw Winiarskiego z takim Śliwką.

Szary Wilk pisze: , tuż po mnie - wrogu numer jeden.
Przykre

Chyba nikt cię tu nie ma za żadnego wroga, zbyt duże znaczenie przypisujesz swojej osobie . Po prostu ludzie mają inne zdanie niż ty. I posiadanie odmiennego zdania nie oznacza "hejtu", czy od razu mianowania na "wroga nr 1", jak ostatnio modnie określa się odmienne zdanie, albo krytykę w Polsce w życiu publicznym.

bardzo dobrze ze zagra tylko zaskoczyl mnie fakt ze jak trzeba nam gracza za granicy to i kasa sie znajdzie i polskie obywatelstwo. Mam nadzieje ze manager nie obiecuje tak jak politycy.

Noworoczny pisze: Ketling był bardziej Polakiem, niż taki Kuklinowski.

Definicje są różne, w tym również słownikowe, ale wg mnie najlepsza jest ta: Polakiem jest ten, kto poczuwa się do polskich obowiązków.

Czy sympatyczny emigrant z Kuby się do nich poczuwa? Są przesłanki, że tak, a (jak na razie) nic nie wskazuje na to, że nie.

Słusznie prawisz Waść, bardzo słusznie.

A taki Jagiełło? Dopóki nie załatwił sobie polskiego obywatelstwa i korony wcale nie wydawał się taki sympatyczny. Najeżdżał nam ze swoimi Litwinami prawy brzeg Wisły, zapuszczając się nawet aż pod Tarnów i wzorem Tatarów wszędzie gdzie się tylko pojawił palił, łupił, gwałcił i rabował. Dopiero od momentu naturalizacji to był już zupełnie inny człowiek - od tej pory robił co prawda mniej więcej to samo co i do tej tej pory - czyli wszczynał wojny, palił i grabił, ale za to już nie nam to robił, tylko innym. A to duża różnica

Naturalizacja Jogaiły-Jagiełły była więc z pewnością przysłowiowym strzałem w 10 i bardzo udanym transferem międzynarodowym. Choć gdyby Władek nie był taki dobry w tym co robił - czyli w wojowaniu i nie wygrał w pięknym stylu bitwy pod Grunwaldem, tylko ją sromotnie przegrał, albo nawet tylko zremisował, spory historyków czy warto było naturalizować Litwina trwałyby pewnie do dziś. Wilfredo w kontekście IO w 2020 w Tokio i naszych szans medalowych mógłby by więc sobie wziąć ten przykład sukcesów Władka Jagiełły do serca. W Polsce, tak jak wszędzie zresztą, najbardziej kocha się jednak zwycięzców. Ale czy to źle?

VernonRoche pisze: Po prostu ludzie mają inne zdanie niż ty. I posiadanie odmiennego zdania nie oznacza "hejtu", czy od razu mianowania na "wroga nr 1", jak ostatnio modnie określa się odmienne zdanie, albo krytykę w Polsce w życiu publicznym.

Tu nie chodzi nawet o odmienne zdanie, tylko w życiu zawsze warto trzymać się tego, że lepiej rozwiązywać istniejące już problemy, niż je sobie samemu tworzyć i na siłę szukać wszędzie przysłowiowej dziury w całym. Tym bardziej, że stan gry na dziś jest ciągle taki, że leżącej na stole zgody prezydium FIVB na grę w reprezentacji Polski Leona nadal nie mamy, a jeżeli nawet taki dokument w przeciągu pół roku zostanie parafowany (bo mówi się teraz o listopadzie, bo wtedy będzie posiedzenie zarządu FIVB) i Wilfredo kiedyś w naszej reprezentacji będzie mógł oficjalnie zadebiutować i zagrać, to prawdopodobniej będzie to możliwe najwcześniej za dwa lata. Proponuje więc przeciwnikom gry Leona w biało-czerwonych barwach, aby przynajmniej do tego czasu gromadzili argumenty dlaczego właściwie są "na nie", ale na razie, dopóki cała sprawa dalej jest bezprzedmiotowa, dali sobie na wstrzymanie i zajęcie się roztrząsaniem innych, może ciut bardziej realnych i będących na czasie problemów.

Właśnie dyskusja przypomina dzielenie skóry na raźno sobie biegającym po lesie niedźwiedziu. Poczekajmy
może do momentu w którym oficjalnie stanie się to faktem.

Na portalu, którego nazwy tutaj nie można wymieniać jest artykuł z wypowiedziami Przedpełskiego, z którego wynika, że wszystko jest już zatwierdzone przez kubańską federację i potrzeba tylko zgody wszystkich członków FIVB. Może to nastąpić w trybie obiegowym (mailowo), ale data dwuletniej karencji odbywać się będzie od momentu wpłynięcia dokumentów do FIVB. Data ta to 24.07.2017r., czyli na debiut Leona w koszulce reprezentacji Polski możemy liczyć najwcześniej w dniu 24.07.2019r.

Ciekawe kto będzie trenerem reprezentacji w 2019 roku, ale lider reprezentacji jest już znany.

Komunista pisze:Ciekawe kto będzie trenerem reprezentacji w 2019 roku, ale lider reprezentacji jest już znany.

Największe światowe tuzy trenerki będą się zabijały o tą posadę. Każdy chce być ze zwycięzcami. Nawet Alekno się złamie i powie, że dla Leona poprowadzi kadrę Polski

Kalendarium Leona - czyli pięć lat wyrwanych z reprezentacyjnego życiorysu.

28 stycznia 2014 - niespełna 21-letni Wilfredo Leon zamieszkał w Polsce, od tego momentu w naszym kraju płaci podatki, rozpoczął starania o nasze obywatelstwo

14 lipca 2015 - Prezydent RP podpisał dokument, na mocy którego siatkarz otrzymał polskie obywatelstwo

lipiec 2015 - Leon złożył w Polskim Związku Piłki Siatkowej informację, że w przyszłości chce występować w naszej reprezentacji

wrzesień 2015 - PZPS wydał zgodę na grę siatkarza w polskiej kadrze

styczeń 2016 - w siedzibie FIVB zostały złożone dokumenty wymagane do rozpoczęcia procedury zmiany kraju macierzystego dla Leona, dokumenty mogły być złożone dopiero po dwóch latach od momentu zamieszkania sportowca w naszym kraju

styczeń 2016 - maj 2017 - negocjacje z federacją kubańską w sprawie wydania zgody na grę siatkarza w reprezentacji Polski, to ostatni brakujący dokument do zamknięcia sprawy

25 czerwca 2016 - Wilfredo Leon ożenił się z Polką - Małgorzatą Gronkowską

13 maja 2017 - narodziny pierwszego dziecka (córka) siatkarza

lipiec 2017 - drogą mailową nadchodzi zgoda kubańskiej federacji (a tak naprawdę pismo z Konfederacji Piłki Siatkowej Ameryki Północnej, Centralnej i Regionu Karaibów - NORCECA) umożliwiająca grę Leona w biało-czerwonych barwach, po odbyciu dwuletniej karencji

24 lipca 2017 - FIVB otrzymuje dokument z NORCECA "fizycznie" i zaczyna odliczać dwuletnią karencję dla Leona

Sierpień-wrzesień (?) 2017 - Prezydium FIVB w sposób obiegowy (czyli poprzez potwierdzenie mailowe wszystkich członków) zatwierdzi decyzję z 24 lipca 2017

po 24 lipca 2019 - 26-letni Leon będzie mógł oficjalnie zagrać w polskiej reprezentacji

Szczerze największym dla mnie "problemem" był sposób przyznania obywatelstwa, osobiście uważam że prezydent nie powinien angażować się w takie akcje (podobnie było z piłką czy koszykówką), tym bardziej powiedzmy sobie szczerze (jak ktoś kiedyś to ładnie ujął) granie w siatkówkę to coś w skali świata całkowicie zbędnego, coś co jest głównie po to aby inni ludzie wykonujący pożyteczne zawody ( np. lekarze, nauczyciele, policjanci, strażacy itd..) mogli się zrelaksować, bo mimo wszystko mówimy o wysokim facecie który nieźle odbija balona ku uciesze innych... i prezydencie poważnego kraju...
Skoro jednak jest jak jest i stało się to co się stało i chyba chłopak faktycznie związał się z naszym krajem nieco bardziej (chciałbym zobaczyć jak tam jego polski na tą chwilę) to nie widzę przeszkód aby zagrał.

Leon od 24 lipca 2019

tomikon pisze:Szczerze największym dla mnie "problemem" był sposób przyznania obywatelstwa, osobiście uważam że prezydent nie powinien angażować się w takie akcje (podobnie było z piłką czy koszykówką), tym bardziej powiedzmy sobie szczerze (jak ktoś kiedyś to ładnie ujął) granie w siatkówkę to coś w skali świata całkowicie zbędnego, coś co jest głównie po to aby inni ludzie wykonujący pożyteczne zawody ( np. lekarze, nauczyciele, policjanci, strażacy itd..) mogli się zrelaksować, bo mimo wszystko mówimy o wysokim facecie który nieźle odbija balona ku uciesze innych... i prezydencie poważnego kraju...
Skoro jednak jest jak jest i stało się to co się stało i chyba chłopak faktycznie związał się z naszym krajem nieco bardziej (chciałbym zobaczyć jak tam jego polski na tą chwilę) to nie widzę przeszkód aby zagrał.

Dla wyjaśnienia:
Prezydent co rok nadaje obywatelstwo około 1000 osób. Wiecej wśród nich lekarzy i nauczycieli niż sportowców. Nie jest to "angażowanie się w akcję", a jedynie zwykłe korzystanie ze swoich uprawnień.
Nadania obywatelstwa polskiego nie należy mylić z "uznaniem za obywatela polskiego" (znacznie większa liczba), "potwierdzeniem posiadania obywatelstwa polskiego" czy "przywróceniem obywatelstwa polskiego".

Leon szaleje, we wcześniejszym meczu 18 punktów w tym 7 asów a dziś 29 punktów i w tym 6 a sów. Oby tak dalej.