Reprezentacja mężczyzn 2018

JanuszzPodkarpacia
Posty: 400
Rejestracja: 17 mar 2015, o 14:16
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: JanuszzPodkarpacia »

Jestem bardzo ciekaw czy faktycznie mamy tak wielki wyboór na ataku. Serio nie przypominam sobie sytuacji, w której mielibyśmy na tej pozycji tak duży komfort wyboru. Wydaje się, że praktycznie za każdym z grona Kurek, Konarski, Schulz, Kaczmarek, Muzaj, Bartman, a nawet Bołądź mozna znaleźć sensowne argumenty, które mocno przemawiają za postawieniem na danego delikwenta. Jednak z drugiej strony to pozorne bogactwo może pęknąć jak bańka mydalna kiedy okaże się, że praktycznie każdy z nich mimo pozytywów nie jest w stanie wejśc na poziom Sokołowa, Michajłowa czy Grozera. Wtedy mimo dużej ilości dobrych atakujących może nam braknąc tego jednego "cracka", który zdecyduje nam o wyniku meczów.
Rzeczam temat pod dyskujsję, ale mi się wydaje, że będzie dobrze, a trener komfortowo dobierze sobie takich przekątnych, którzy będą pasowali do jego wizji gry wzajemnie sie uzupełnajac.
Re_soviaczka
Posty: 501
Rejestracja: 10 lis 2017, o 12:02
Płeć: K

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: Re_soviaczka »

Na każdym turnieju LN ma być co najmniej 6 zawodników z IO w Rio... Odliczając Kłosa mamy 11 zawodników, którymi trzeba tak rotować podczas 5 turniejów, żeby na każdym z tych weekendów było sześciu z nich. To już widzę te rotacje, żeby każdy sobie pograł. Ciekawa jestem, jak Heynen to wykmini.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

Re_soviaczka pisze:Na każdym turnieju LN ma być co najmniej 6 zawodników z IO w Rio... Odliczając Kłosa mamy 11 zawodników, którymi trzeba tak rotować podczas 5 turniejów, żeby na każdym z tych weekendów było sześciu z nich. To już widzę te rotacje, żeby każdy sobie pograł. Ciekawa jestem, jak Heynen to wykmini.
Podejrzewam, że to może być w ogóle sztuczny problem, ale jeżeli nawet nie jest, to i tak martwić się może najwyżej księgowy PZPS-u, a nie Heynen.

Po pierwsze nikt z nas chyba do końca nie wie, jak wyglądają te FIVB regulację w tym roku i czy faktycznie będą obowiązywać - Liga Narodów to w końcu całkiem nowa impreza. Po drugie, jeżeli nawet odpowiednie zapisy są, to i na pewno są w tych regulacjach furtki, które nawet w każdym turnieju pozwalają wystawić tylko nowych zawodników, którzy nie grali ani na IO 2016, ani na ME 2017, czy też w ostatniej edycji LŚ. Tak właśnie zrobili przecież w ubiegłym sezonie choćby Rosjanie, czy Włosi, którzy w LŚ w porównaniu z Igrzyskami w Rio wystawili mocno przemeblowany i odmłodzony skład, gdzie zawodników z IO 2016 praktycznie nie było w ogóle. Z tego co pamiętam jedyne sankcje polegały na tym, że FIVB w takim wypadku nie zwróciła Rosjanom, którzy w przeciwieństwie do Włochów rzutem na taśmę na turnieju w Łodzi awansowali ostatecznie do Final Six Ligi Światowej 2017 premii za ten awans. Ponieważ jednak Heynen zapowiada z góry, że Ligę Narodów chce potraktować jako poligon doświadczalny i związku z tym ewentualny awans do turnieju finałowego LN raczej nam nie grozi, to nie ma co się przesadnie martwić na zapas, że także i w tym roku te FIVB-owskie premie przejdą nam koło nosa i do tej imprezy w tym roku znowu dopłacimy. PZPS to naprawdę jak na polskie warunki bardzo bogaty związek i stać go na taki wydatek. ;)
ursula127
Posty: 1415
Rejestracja: 5 mar 2013, o 21:59
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: ursula127 »

Adik_wwy pisze:
Libero: Zatorski, Popiwczak

Taka kadra wydaje mi się najrozsadniejsza
Na dzień dzisiejszy Popiwczak jest w dolnej połówce polskich libero, co nie znaczy,że nie ma możliwości bycia jednym z najlepszych
Telewizyjny oglądacz.
Pewnie brak kontaktu z grą na żywo powoduje moje zdziwienie , gdy co innego widzę w czasie meczu w tv , a co innego czytam na tym forum
huta9912
Posty: 49
Rejestracja: 18 kwie 2017, o 21:35
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: huta9912 »

Ursula127 ja nie wiem co ty za siatkówke ogladasz.Jak nie sadzisz że VFB jest tak mocne że by było w stanie walczyć o Mistrza Polski (no widać jakby byli w stanie ) a teraz sądzisz że Popiwczak jest słaby i może jeszcze powiesz że jest słabszy od Piechockiego i powinien grać w Kielcach? ;)
Awatar użytkownika
maciek0812
Posty: 674
Rejestracja: 22 kwie 2013, o 14:46
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: maciek0812 »

Skąd w wypowiedzi Heynena temat gry Wlazłego i Żygadły w kadrze? Sprawa gry Mariusza w reprezentacji wydaje się raczej już definitywnie zakończona od prawie 4 lat, bo Łukasza to jeszcze jakkolwiek mogę pomimo wieku zrozumieć, choć pierwszym rozgrywającym by nie był.
Zagumny, Świderski, Kadziewicz, Wlazły, Winiarski, Pliński, Ignaczak
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

maciek0812 pisze:Skąd w wypowiedzi Heynena temat gry Wlazłego i Żygadły w kadrze? Sprawa gry Mariusza w reprezentacji wydaje się raczej już definitywnie zakończona od prawie 4 lat, bo Łukasza to jeszcze jakkolwiek mogę pomimo wieku zrozumieć, choć pierwszym rozgrywającym by nie był.
No właśnie skąd? Mógłbyś wrzucić linka, a jaką konkretną wypowiedź Heynena na temat Wlazłego i Żygadły i ich ewentualnego powołania do kadry Ci chodzi. ;)
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze:W swoim poprzednim wpisie podkreśliłem co prawda, że łapie wysoko piłkę, ale powinienem pewnie podkreślić, że jak na niego. Zbyszek nigdy nie był jakimś wybitnym skoczkiem i teraz także nie zbija piłki może zaraz na poziomie czubka antenki, natomiast jeżeli chodzi o tempo najścia i szybkość - naprawdę wygląda nieraz jak petarda, czyli absolutnie rewelacyjnie. To jest dynamika może i nawet porównywalna z dynamiką Wlazłego z sezonu 2013/2014, oraz MŚ w 2014 roku. Niscy, ale bardzo szybcy środkowi Bolivaru Pablo Crer, czy Gauna - a przecież znamy tych blokujących z dobrej strony choćby z gry w reprezentacji Argentyny od wielu lat, najczęściej przy atakach Zibiego byli wyraźnie mocno spóźnieni, podobnie jak bezradny był całkiem nieźle blokujący młodszy z braci Penczew - Rozalin, czy doświadczony brazylijski mistrz świata z 2010 roku Theo Lopes.
Trochę z opóznieniem, ponieważ nie czytałem, ale muszę wtrącic trzy grosze, bo sie uduszę... ;)

Na moment uderzenia nie ma kompletnie wpływu szybkości najscia do piłki. Jesli parametry wystawy przyjmiemy za constans, to atak co najwyżej mozna opóznic, przyspieszyc nigdy (oczywiście także uznając zasięg za stały). A zatem skoro środkowi byli mocno spóznieni, to albo spali, albo była to zasługa sypacza. ;)

PS Moze to byc jeszcze wynik sposobu ustawienia rozgrywajacego i gry ze srodkowym. Jesli sypacz jest przesuniety w strone dwójki o srdokowy idzie szeroko z lewej, to jego vis a vis musi go pilnowac jesli skrzydło go nie przejmie.. W konsewkwencji wystawa do tyłu ma mniejszą droge do pokonania, czyli jest szybka, a śrdokowy bywa spózniony. A jak go skrzydło nie łapie, to chwała mu za widzenie i trzymanie kierunków (tzn Zibiemu chwała ;) )
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze:
Na moment uderzenia nie ma kompletnie wpływu szybkości najscia do piłki. Jesli parametry wystawy przyjmiemy za constans, to atak co najwyżej mozna opóznic, przyspieszyc nigdy (oczywiście także uznając zasięg za stały). A zatem skoro środkowi byli mocno spóznieni, to albo spali, albo była to zasługa sypacza. ;)
Nie obraź się, ale mam wrażenie, że niepotrzebnie bawisz się w budowanie dywagacji co było pierwsze - "jajko czy kura" ;) Jasne, że atakujący może grać szybko tylko wtedy, kiedy rozgrywający mu tę piłkę szybko rozegra, ale gdyby nie rewelacyjna wręcz szybkość niektórych skrzydłowych - jaką przykładowo demonstrował kilka dni temu w tych ostatnich meczach play-off ligi argentyńskiej Zibi, czy pokazuje właśnie teraz w tych dniach w półfinałach ligi brazylijskiej Wallace Souza, któremu do wykonania nabiegu wystarczają często zaledwie dwa-trzy kroki, to by z tej mąki żadnego chleba nie było. Jak więc w ogóle można "parametry wystawy przyjmować za constans", skoro z takimi bardzo szybkimi i błyskawicznie zbierającymi się do ataku skrzydłowymi rozgrywający jest w stanie grać zupełnie inaczej - czyli mówiąc wprost znacznie szybciej, niż powiedzmy z Kurkiem, Evandro czy z Sokołowem? :o

Przytoczę Ci pewną wypowiedź Falasci na temat jego współpracy z Szamponem sprzed kilku lat
"Moje relacje z Mariuszem są zdecydowanie lepsze, gdy jestem jego trenerem, niż gdy razem graliśmy w Skrze. Długo się docieraliśmy na gruncie rozgrywający-atakujący. Ja lubiłem grać szybko, to wtedy nie był jego styl. Teraz jest naprawdopodobniej najszybciej grającym atakującym na świecie"
Zauważ, że Falasca nie powiedział wcale: "ja byłem najszybciej grającym rozgrywającym na świecie", czy "Uriarte jest najszybciej grającym rozgrywającym na świecie", tylko że w tym momencie (uczulam, że wywiad udzielony w 2014 po MŚ, czyli cztery lata temu - od tego momentu trochę jednak wody w Wiśle upłynęło) to "Mariusz jest najprawdopodobniej najszybciej grającym atakującym na świecie". Więc podobnego dylematu jak Ty, co było pierwsze i co jest ważniejsze "jajko czy kura" sam Michał Anioł w tej kwestii nie miał. :D
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

Zanim zacznę odpowiadać szerzej, spróbujmy ustalić pewne fakty...
drukjul pisze:Jak więc w ogóle można "parametry wystawy przyjmować za constans", skoro z takimi bardzo szybkimi i błyskawicznie zbierającymi się do ataku skrzydłowymi rozgrywający jest w stanie grać zupełnie inaczej - czyli mówiąc wprost znacznie szybciej, niż powiedzmy z Kurkiem, Evandro czy z Sokołowem?
Odpowiedz mi prosze na ponizsze pytanie:
Czy ma znaczenie i ewentualnie jakie, czy nabieg do ataku trwa - dla uproszczenia, bo nie mierzyłem :] - sekundę czy dwie?
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze: Czy ma znaczenie i ewentualnie jakie, czy nabieg do ataku trwa - dla uproszczenia, bo nie mierzyłem :] - sekundę czy dwie?
Krótko mówiąc ma. ;) Porównaj sobie najlepiej na materiałach video i filmach na yt nabieg atakujących poprzedniej dekady, w tym nawet tych najlepszych jak przykładowo Ivan Milijkovic, czy Clayton Stanley, którzy robili to bardzo często wychodząc nawet bardzo wyraźnie poza linię boczną, z tym jak wygląda ten nabieg zdecydowanej większości atakujących grających teraz. Dziś trenerzy, już nawet od młodzika, zwracają specjalnie uwagę adeptom siatkówki, że nabieg, do tego najlepiej po najkrótszej możliwej linii - czyli prostej, powinien być wykonywany tylko w polu boiska, bo wyjście poza linię boczną to niepotrzebna strata milisekund i czasu, na którą przy coraz szybszej i szybszej grze, w przeciwieństwie do Milijkovica i Stanleya jeszcze 10-15 lat temu, atakujący nie mogą już sobie pozwolić.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

No to najkrócej mówiąc - stricte dla ataku nie ma żadnego :D
Jeśli załozymy stałośc wystawy (dowolnej, najszyszej mozliwej także), to w tym samym miejscu i w tym samym czasie uderzymy z rozbiegiem i błyskawicznym, i wolniejszym także. ;) Wszystko zalezy od charakterystyki zawodnika. Ot zagadka... :D
Tak na szybko znajduję 3 poza atakiem sensu stricte:
-ocena formy zawodnika
-ocerna charakterystyki zawodnika
i bodaj najwazniejsze:
- zaleznośc bloku od szybkości nabiegu. Do tych szybkich skacze się zdecydowanie trudniej, z natury rzeczy i bardzo czesto za wczesnie i dlatego im łatwiej obijac blok
aezakmi
Posty: 2210
Rejestracja: 20 sie 2016, o 16:15
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: aezakmi »

grzegorzg pisze:Czy ma znaczenie i ewentualnie jakie, czy nabieg do ataku trwa - dla uproszczenia, bo nie mierzyłem :] - sekundę czy dwie?
O takie ma znaczenie (tytuł nieprzypadkowy), zmieścił się w ostatniej chwili, ułamek sekundy i byłaby czapa: https://youtu.be/Z2eON58TSIg?t=1m24s - to ta akcja. A ten zawodnik to fajne porównanie do wolnego Muzaja, który w tej akcji pewnie zostałby wyblokowany albo nawet dostałby czapę pod nogi, zanim by się zebrał do tego ataku.
Wystarczy rozegrać tą samą piłkę do super szybkiego Wlazłego i do wolniejszego Jarosza czy ociężałego Klutha, mega szybką, ten pierwszy zdąży zaatakować na pełnej mocy, drugi i trzeci będzie kiwał, bo nie zdąży się zebrać. Tak to widzę. Z blokiem jest podobnie... Szybka strzała, jak Wlazły (kiedyś) zdąży zaatakować po opuszkach palców w 9 metr, a ten wolniejszy zostanie wyblokowany z tej samej piłki.
Jak Bartman jest świetnie dysponowany, to jestem za, aby go sprawdzić. Może będzie polskim Evandro, w Tokio. :)
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2018, o 16:22 przez aezakmi, łącznie zmieniany 1 raz.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze: Jeśli załozymy stałośc wystawy (dowolnej, najszyszej mozliwej także), to w tym samym miejscu i w tym samym czasie uderzymy z rozbiegiem i błyskawicznym, i wolniejszym także. ;) Wszystko zalezy od charakterystyki zawodnika. Ot zagadka... :D
Próbujesz stosować do siatkówki tak zwany "'paradoks żółwia" :D https://www.youtube.com/watch?v=skM37PcZmWE

Starożytnym greckim filozofom jak Zenon z Elei, którzy nie znali rachunku różniczkowego, też się mogło wydawać, że szybkonogi Achilles nigdy żółwia nie dogoni. Zatem szybkość Achillesa i żółwia dla wyniku ich wyścigu nie miała w sumie żadnego znaczenia. Ale widać są w dzisiejszej siatkówce takie rzeczy, o których się nawet nie śniło starożytnym filozofom, a już zwłaszcza Zenonowi z Elei.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

aezakmi pisze:Wystarczy rozegrać tą samą piłkę do super szybkiego Wlazłego i do wolniejszego Jarosza czy ociężałego Klutha, mega szybką, ten pierwszy zdąży zaatakować na pełnej mocy, drugi i trzeci będzie kiwał, bo nie zdąży się zebrać. Tak to widzę. Z blokiem jest podobnie... Szybka strzała, jak Wlazły (kiedyś) zdąży zaatakować po opuszkach palców w 9 metr, a ten wolniejszy zostanie wyblokowany z tej samej piłki.
Trochę nie o tym rozmawiamy, to po pierwsze. A po drugie, to tez nie rozmawiamy o ekstremach. Reasumujac przyjmujemy, bo nie było innego załozenia, ze zawodnik jest w stanie piłke uderzyc, a zastnanawiamy się na skutkami różnic szybkości nabiegu. ;)
drukjul pisze:Próbujesz stosować do siatkówki tak zwany "'paradoks żółwia"
:D
Nie i niczego nie wymyslam. Ba, nawet nie próbuje stosowac rachunku rózniczkowego. Miałem go tak dawno, ze -nawiazujac do tematu o LM, mógłbym go pomylic z mechanizmem róznicowymy :] Sprawa jest banalna i dotyczy prostych praw fizyki.
Po prostu jesli załozymy, ze rozgrywajacy wystawia mozliwie najszybsza piłkę do -przyjmijmy - dwóch róznych atakujacych, ale na ten sam pułap, to ze względu na ułomnośc naszych zmysłów, chociaz piłka bedzie miała dokładnie taka samą trajektorie lotu, bo innej mozliwości po prostu nie ma, czyli pojawi się dokładnie w tym samym czasie w tym samym miejscu do ataku dla obu zawodników, to zawsze bedzie się nam wydawac, ze ten z szybszym nabiegiem atakuje szybciej. A ten z wolni9ejszym nabiegiem po prostu wystartuje do ataku troszkę wczesniej, bo ma wolniejszy nabieg. Ot. tyle... ;)
ursula127
Posty: 1415
Rejestracja: 5 mar 2013, o 21:59
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: ursula127 »

huta9912 pisze:Ursula127 ja nie wiem co ty za siatkówke ogladasz.Jak nie sadzisz że VFB jest tak mocne że by było w stanie walczyć o Mistrza Polski (no widać jakby byli w stanie ) a teraz sądzisz że Popiwczak jest słaby i może jeszcze powiesz że jest słabszy od Piechockiego i powinien grać w Kielcach? ;)
Ja napisałem,że Popiwczak w tej chwili gra słabo.
Możesz się z tym zgadzać albo nie i spróbuj swoje zdanie uzasadnić w sposób merytoryczny,a pozostałe komentarze( moim zdaniem chamskie) sobie daruj
Telewizyjny oglądacz.
Pewnie brak kontaktu z grą na żywo powoduje moje zdziwienie , gdy co innego widzę w czasie meczu w tv , a co innego czytam na tym forum
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: Noworoczny »

Drukjulu, po prostu nie zrozumiałeś, co chce nam powiedzieć Grzegorz i polemizujesz z tezą, której on nie głosi. Otóż on twierdzi, że nabieg nie ma wpływu na atak. Nie twierdzi, że nie ma wpływu na skuteczność ataku. Twierdzi, że jeśli jest jakaś różnica w skuteczności, to wynika ona z bloku. Trochę to akademicka dyskusja, ale tak jest. Jeśli jeden gość nabiega do ataku dłużej, np. pół sekundy, a drugi krócej, np. ćwierć sekundy, to jeśli obaj dostaną jednakową piłkę, to po prostu ten pierwszy musi o ćwierć sekundy wcześniej wystartować.
Mimo, że się zgadzam z Grzegorzem, to mam wątpliwość co do wartości tego rozumowania. Bo w końcu liczy się ta skuteczność ataku a nie sam atak. Nadto nie zawsze, zwłaszcza w kontrze, jest czas na dłuższy nabieg.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

Noworoczny pisze:Drukjulu, po prostu nie zrozumiałeś, co chce nam powiedzieć Grzegorz i polemizujesz z tezą, której on nie głosi. Otóż on twierdzi, że nabieg nie ma wpływu na atak.
Sądzę, że jednak rozumiem. ;) Kolega Grzegorz, wychodząc z dosyć ciekawego, ale jak pokazuje praktyka mało realistycznego założenia (cyt: "parametry wystawy przyjmiemy za constans") zupełnie arbitralnie ustalił pewien niezmienny czasoprzestrzenny układ odniesienia, określony przez trzy wymiary przestrzenne oraz czas, w którym za każdym razem powinna się znaleźć piłka przed jej zbiciem. W tej sytuacji relacja ruchu atakującego piłkę zawodnika, w tym szybkości jego poruszania i przemieszczania się w stosunku do owego punktu nie ma faktycznie żadnego znaczenia, ponieważ w tej czterowymiarowej czasoprzestrzeni Kolegi Grzegorza, gdzie "parametry wystawy pozostają constans" jeżeli nawet jakiś siatkarz (załóżmy roboczo, że zdecydowanie bardziej dynamiczny i szybciej zbierający się do ataku od pozostałych kolegów z drużyny) znajdzie się za wcześnie, to tej piłki wystawionej przez rozgrywającego w tym miejscu i czasie jeszcze tam nie będzie.

W konsekwencji - tutaj muszę się zgodzić z Grzegorzem - w tym Jego konkretnym czasoprzestrzennym modelu i przyjętym niezmiennym układzie odniesienia, ale wbrew – tak podejrzewam – doświadczeniu większości kibiców i obserwatorów meczów siatkówki, czy też cytowanego już dziś przez mnie wyżej Miguela Angela Falaski, nie ma już miejsca na mniej i bardziej dynamicznych, mniej lub bardziej "drewnianych", czy szybciej i wolniej zbierających się do ataku atakujących, są jedynie rozgrywający szybciej, bądź wolniej wystawiający im piłkę. W indywidualnym przypadku każdego z zawodników grających na tej pozycji zawsze taką samą, bo przecież nawet z założenia - "o stałych i niezmiennych parametrach".

Każdy ruch jest układem względnym, więc takie rozumowanie Grzegorza może wydawać się formalnie poprawne, natomiast nie chce On jakoś zupełnie dostrzec, że czasoprzestrzenny układ odniesienia gdzie zawsze "parametry wystawy będą constans", który arbitralnie tutaj nam stara się narzucić i który determinuje całą Jego konstrukcję myślową, pozostaje całkowicie sztucznym modelem, ponieważ jak słusznie zauważył już Aezakmi, bardzo śmiałe założenie Grzegorza, iż konkretny rozgrywający będzie wystawiał identycznie szybką piłkę Mariuszowi Wlazłemu, jak dajmy na to Bartkowi Kurkowi, a tym bardziej Bartłomiej Kluthowi, było i zawsze będzie założeniem zwyczajnie nierealnym. Podobnie jak całkowicie sztuczną rzeczą było podzielenie czasoprzestrzeni na nieskończenie małe przedziały czasowe w paradoksie Zenona o żółwiu i Achillesie.

Obie teorie Zenona z Elei i Grzegorza dowodzą więc najwyżej tego, że wnioskowanie formalnie i logicznie poprawne, może być całkowicie błędne z punktu widzenia fizycznego i nawet jawnie sprzeczne z potocznym, zdroworozsądkowym doświadczeniem. Nad wspomnianym paradoksem Zenona z Elei w przeszłości głowiły się zresztą najgenialniejsze umysły swoich czasów, wliczając w to Galileusza i Newtona, a pozostaje on ciągle jeszcze paradoksem. Na w pełni satysfakcjonujące wnioskowanie falsyfikujące pokazujące jasno, że teoria Zenona jest z gruntu fałszywa i nieadekwatna w stosunku do rzeczywistości fizycznej, a szybkonogi Achilles wykorzystując przewagę prędkości bez trudu będzie w stanie dogonić żółwia i puknąć go w skorupę wołając "berek", cała ludzkość czeka z utęsknieniem od 2.5 tysiąca lat. Mam jednak w skrytości ducha nadzieję, że teoria Grzegorza mówiąca o tym, że nie ma mniej i bardziej dynamicznych, czy też szybszych i wolniejszych atakujących, są tylko szybciej i wolniej grający sypacze aż tyle lat nie przetrzyma. W każdym razie ja jej zupełnie nie kupuję :D
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze:Sądzę, że jednak rozumiem. Kolega Grzegorz, wychodząc z dosyć ciekawego, ale jak pokazuje praktyka mało realistycznego założenia (cyt: "parametry wystawy przyjmiemy za constans") zupełnie arbitralnie ustalił pewien niezmienny czasoprzestrzenny układ odniesienia, określony przez trzy wymiary przestrzenne oraz czas, w którym za każdym razem powinna się znaleźć piłka przed jej zbiciem. W tej sytuacji relacja ruchu atakującego piłkę zawodnika, w tym szybkości jego poruszania i przemieszczania się w stosunku do owego punktu nie ma faktycznie żadnego znaczenia, ponieważ w tej czterowymiarowej czasoprzestrzeni Kolegi Grzegorza, gdzie "parametry wystawy pozostają constans" jeżeli nawet jakiś siatkarz (załóżmy roboczo, że zdecydowanie bardziej dynamiczny i szybciej zbierający się do ataku od pozostałych kolegów z drużyny) znajdzie się za wcześnie, to tej piłki wystawionej przez rozgrywającego w tym miejscu i czasie jeszcze tam nie będzie.
Niestety, ze smutkiem stweirdzam, ze kompletnie nic nie rozumiesz. Ba, ciągle w sumie wracamy do tej dyskusji o szybkosci wystawy, z której niestety wniosków nie wyciągnałeś. No to do niej na chwilę wrócę. Otóz nie ma mozliwości FIZYCZNEJ przyspieszac wystawy na prawe w nieskonczonośc. Czym skutkuje takie przyspieszanie doskonale widac na lewym ataku. Piłka staje się irracjonalnie wypłaszczona i coraz trudniejsza do ataku. Innymi słowy, biorąc pod uwagę prostą mechanikę, przyzwoita piłka, czyli taka, z której mozna zaatakowac w dowolny kierunek, musi emiec jednak już dośc solidną prędkośc pionową, czyli by w locie opadającym. Zresztą doskonale widac to na powtórkach. Przechodząc do sedna "lokalnego" - dla zawodnika o danym zasięgu ( a nie nabiegu !!! ) istnieje jakieś maksimum szybkosci wystawy. I do tego "constans" się odnoszę. ;)
A zatem, skoro juz ustalilismy, ze mamy jednak piłkę na tej samej wysokosci w tym samym czasie, to wyraznie widac jaka jest i moze by róznica własnie pomiedzy zawodnikami. Przykładowo, jesli załozymy, ze Torres z Kaczmarkiem bija na podobnym pułapie, czyli z podobnej piłki przy szybkiej grze, to dla nas, na oko, Torres zaatakuje szybciej, bo ma szybki nabieg, a Kaczmarek po prostu chwilkę wczesniej wystartuje, ale zaatakuje w tym samym momencie.
Czy to jest dyskusja akademicka? Bynajmniej. Pamietajmy, ze w trakcie meczu parametry zwodnika ulegaja pogorszeniu. A więc musi ten nabiego dostosowac do własnego zmęczenia. Najczęściej mamy do czynienia ze skracaniem nabiegu. Po prostu zeby znalezc się wtym samym miejscu w tym samym czasie (wystawa !!! ), musimy by blizej tego miejsca. Podobnie jest w gorszym okresie zawodnika (np po rekonwalescencji), czy z innych powodów. Nie jestem w koncu trenerem z papierami. pisze z autopsji Ciekawym przykładem może tu byc Grzegozr Bociek. Już pisałem w innym temacie, ze atakuje ostatnio z jednego, dwoch kroków. Nie wiem jednak, jakie sa tego powody (kondycja?). Ciagle jednak sa to piłki szybkie w wystawie, ale inaczej odbierane, poniewaz nie zrobi błyskawicznie pięciu czy sześciu kroków jak Torres.
Kolejnym przykładem moze by Hadrava w jednym z meczów. Pojawiał się tak wczesnie na pozycji, ze nawet Drzyzga zwrócił na to uwagę. Zupełnie tak jakby go nie było fizycznie stac na nabieg i aby dosotosowac sie do wystawy, atakował praktycznie z miejsca.
Na koniec wróce do miejsca, od którego ta dyskusja wzieła poczatek, czyli od mojej uwagi na Twoje stwierdzenie, że "Bartman był tak szybki, ze nie nadążali za nim srdokowi". Mam nadzieję, ze udało mi się wykazac, że z szybkoscia nabiegu Bartmana, ani zadnego innego zawodnika, nie ma nic w spólnego. Zresztą, jakby śrdokowy miał obserwowac co robi i jak szybko idzie do ataku gośc w pierwszej strefie, to kazdy trener wyrzuciłby go z boiska. Środkowy obserwuje sypacza i swojego vis-a vis. I to mu wystarcza, czesto aż nadto. :D Szybkośc nabiegu Bartmana świadczy po prostu o jego dobrej formie i aby dostosować się do tej wspomnianej wystawy "constans", ooznia troszkę moment startu, a my to odbieramy, ze atakuje szybciej. ;)
Tak jak napisałem szybkośc nabiegu ma kapitalne znaczenie dla (nie)prawidłowego dostosowania momentu wyskoku do bloku skrzydłowego. Po prostu jak nabiega szybko, to trudniej jest ten własciwy moment ( czyli najczesciej po wyskoku atakujacego) wysublimowac. Trudniej także ustawia się kierunek bloku, jesli jest taktyczna dowolnośc
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: TommyLeeJones »

Sęk w tym, że nie każda wystawa jest taka "constans". Czasem jest to "farfocel" od sypacza, czasem ktoś znikąd wystawia dyszlem po obronie, innym razem trzeba po tej obronie wstać i ruszyć. W takich chwilach szybki nabieg się przydaje, daje elastyczność, Bociek wtedy najczęściej nie daje rady się "zebrać" i to widać na meczach, nawet jeśli częściowo kompensuje to ciężką ręką. Bo tak jak w nieskończoność nie da się przyspieszać piłki, nie da się też co raz wcześniej zaczynać nabiegu.

Edit: nie mówiąc już o preferencjach zawodnika, Wlazły lubi ekspresy i potrafi się w tak krótkim czasie rozwinąć, Bociek wtedy robi dwa kroki. To samo w sobie nie rzutuje na skuteczność, są inne czynniki ale jak tak człowiek pomyśli... Gdyby Grzesiek do swoich atutów dołożył poprawioną dynamikę, byłby lepszy. Ze swojej praktyki mogę podać przykład tylko z lig amatorskich, znajomy nabiega na dwa kroki i musi mieć ekspres, reszta zbiera się wolniej i tych ekspresów nie chce.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

To oczywiste, ze lepeij jest miec czegos więcej niz mniej. Ale tutaj wszystko zaczeło sie od jednego sypacza i jednego zawodnika. ;)
Natomiast w warunkach ustalonych, czyli jesli przyjmiemy jakąs przyzwoitą forme przyjęcia i to, że rozgrywajacy niue pomy;li wystawy do "jedynki" z tą do "dwójki", to tego czasu jest az nadto. Nawet mozna podpatrzec u Wlazłego jak "czai sie" zanim zacznie wykonywac nabieg sensu stricte. Osobna parą kaloszy jest na pewno kontra, ale tutaj to raczej trenerzy zakładają rozegranie/wystawę inne niż sypacza, bo ten z atakujacym, jesli dostanie piłke w kontrze, na pewno sie najczęsciej jakos dogadają. ;)

Natomiast co do Bocka, patrzac na te jego ataki, to zdziwiłem się jak szybko w jednej z akcji zajał pozycję z 4 na 6 przed wykonaniem ataku. A potem już "dwutakt". Czyli potencjał jest, gorzej chyba z kondycją, stąd ta "asceza"w ruchach i wczesniejsze zajmowanie pozycji do ataku, zeby się nie zmeczyc nadto. ;)

PS Oczywiście ma byc "zajął pozycję z "5" do "1" czyli tej ze schowaniem w przyjęciu na "5" do pozycji atakujacego.

EDIT Ale cały dowcip polega na tym, ze do szybkiej piłki mozna dobiegac wolniej, tylko trzeba szybciej wystartowac. Po prostu to sa cechy indywidualne. Niektórzy np dobieg mają śre3dno szybki, ale akcentują bardzo mocno dwa ostatnie kroki. I wszystcy mogą atakowac z tej samej piłki. ;)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2018, o 09:14 przez grzegorzg, łącznie zmieniany 1 raz.
Marcy$
Posty: 2082
Rejestracja: 3 lip 2012, o 18:34
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: Marcy$ »

Człowiek chciałby czas coś ciekawego w tematach różnych wątków poczytać a w co drugim grzegorz, który chyba ma za dużo czasu w życiu i klepie przed kompem eseje... nie można tego załatwić na priv?
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

Ehh... pewnie masz rację... Moze na starośc zaczynamy więcej gledzic... :D ;)
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: TommyLeeJones »

Czyli jeśli to były kontry, szybkość Bartmana jednak mogła nabrać znaczenia wobec bloku :D . Bociek jest po takich zawirowaniach, że słabsza kondycja jest możliwa. Z drugiej strony w kontekście kadry i forsowanych długich, żmudnych i wyczerpujących turniejów musiałby ją poprawić a piszę o tym, ponieważ Ireneusz Mazur jest gorącym fanem Grześka w kadrze i w siódmej strefie podał całkiem sensowne argumenty, w tym właśnie umiejętność ataku bez nabiegu i siłę uderzenia. Tej ostatniej nam nieco brakuje w kadrze.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

EDIT ;)
Nie ogladałem. Oczywiście argumenty ważne i to prawda, ze zawodnikiem "turniejowym", to w tym momencie, z obecnym "stosunkiem mocy do masy", nie jest. A czy jego poprawa bedzie dla niego dobra? Nie wiem, nie znam się...

Mazur ma duża wiedzę, ale ja, marna siatkarska popierdółka, nie zawsze się z nim zgadzam, a i doświadczenie uczy, ze jego wybory trenerskie nie zawsze były optymalne. To jego bezsensowne odmłodzenie kadry kiedys...
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: Chal »

Grzegorzu, staram się naprawdę ogarnąć myślą to, co chciałeś przekazać, ale skłaniam się jednak ku drukjulowi. Może się to zmieni, jeśli wyjaśnisz mi jeden przykład. Kilka meczów Onico w tym sezonie widziałem, stąd to założenie wystawy "constans" strasznie mi się gryzie z tym, jak bardzo różne piłki gra Brizard do Gjorgiewa, a grał do Evansa, póki ten jeszcze był zdrowy. Dlaczego więc Kanadyjczyk nie rozpoczynał po prostu nabiegu wcześniej, skoro dynamika nie gra tu roli?
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
aezakmi
Posty: 2210
Rejestracja: 20 sie 2016, o 16:15
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: aezakmi »

grzegorzg pisze:Mazur ma duża wiedzę, ale ja, marna siatkarska popierdółka, nie zawsze się z nim zgadzam, a i doświadczenie uczy, ze jego wybory trenerskie nie zawsze były optymalne.
A propos. Znalazłem jego wypowiedź. Wrzucę to tutaj. Ireneusz Mazur w magazynie Polska 2017 dnia 01.04.2017:

"Popatrzmy na różnicę między Mariuszem, a Maćkiem Muzajem. Jest różnica w motoryce - Maciek Muzaj skacze wysoko, on idzie w górę, jego parametry są związane z wysokością zasięgu. Natomiast Mariusz Wlazły ma reaktywność szybką. To jest szalenie dynamiczny zawodnik. Jeżeli on jest w formie, to jego odbicie do momentu ataku jest tak krótkie, że nie ma takiego właściwie zawodnika u nas, który by w podobnym rytmie wykonywał ataki."

Pewnie to samo na myśli miał Falasca mówiąc, że Wlazły był najszybszym atakującym świata. A... I właśnie uważam, że Muzaj nie tylko psychiką przegrywa.
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: fwasilcz »

Tak jak pisał Noworoczny, zakładając takie same piłki, to różnica między zawodnikiem wolnym i szybkim jest taka, że wolny do szybkiej piłki musiałby zacząć nabiegać jeszcze zanim rozgrywający w ogóle ma piłkę na rękach, żeby zdążyć. Dobrze to widać na filmiku wrzuconym przez aezkami https://www.youtube.com/watch?v=Z2eON58 ... be&t=1m24s , tutaj atakujący daje radę zrobić dwa kroki i wyskok w czasie, w którym piłka przelatuje ze środka do skrzydła, a jest to zawodnik dynamiczny. Wolniejszy albo by kiwał, albo musiałby mieć wolniejszą piłkę.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: grzegorzg »

Chal pisze:Grzegorzu, staram się naprawdę ogarnąć myślą to, co chciałeś przekazać, ale skłaniam się jednak ku drukjulowi. Może się to zmieni, jeśli wyjaśnisz mi jeden przykład. Kilka meczów Onico w tym sezonie widziałem, stąd to założenie wystawy "constans" strasznie mi się gryzie z tym, jak bardzo różne piłki gra Brizard do Gjorgiewa, a grał do Evansa, póki ten jeszcze był zdrowy. Dlaczego więc Kanadyjczyk nie rozpoczynał po prostu nabiegu wcześniej, skoro dynamika nie gra tu roli?
Oczywiście ja ten warunek przyjałem na potrzeby wytłumaczenia braku znaczenia szybkości nabiegu w stosunku do momentu uderzenia. Jasne, ze ten warunek nie jest wyssany z palca, bo granica szybkosci wystawy istnieje. A sprawa wzieła się z mojego prostestu w stosunku do Drukjulowej opinii, ze środkowi mają problem, bo Bartman jest szybki w nabiegu. To nie ma znaczenia, bo atak i problemy środkowych z dojściem do skrzydła determinuje wystawa, a nie to czy atakujacy jest szybszy czy wolniejszy w nabiegu. Gdbyby Drukjul napisał, ze Bartman zaczął grac na szybszej piłce, to ten fakt przyjąlbym po prostu z nalezytą uwagą.

I na koniec jeszcze jeden przykład jak bardzo nabieg nie wpływa na sam moment atak. Załózmy, ze mamy atak z krótkiej postawionej przez sypacza na przeciętnej wysokości. . Taki Bieniek atakuje ją bez mała z pół kroku, ale już Kubiak musi wykonac spory nabieg, przy czym moement ataku będzie taki sam.

Co do Onico - ja w swoich wypocinach zakładałem dwóch zawodników o tych samych parametrach w sensie zasięgu ( a nie nabiegu). To oczywiste, że Evansowi trzeba tę piłke podnieśc, czyli sypacz musi zwiekszyc kat odbicia i siłe . Generalnie to nic innego jak rzut ukosny, jesli pominiemy sama technikę odbicia. Mozna by było wszystko nawet policzyc. ;)

fwasilcz - bez przesady. Już pisałem wczesniej ile czeka Wlazły na rozpoczęcie nabiegu.

Te róznice nie sa duże, ale bez problemu dostrzegalne. Bieniek nie ma takiego zasięgu jak Gołaś, ale ma szybki nabieg. Gołas nabiegał relatywnie wolniej, a zakładając taka sama wysokośc wystawy, obaj uderzyliby w tym samym momencie. ;)
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2018

Post autor: drukjul »

aezakmi pisze:
grzegorzg pisze:Mazur ma duża wiedzę, ale ja, marna siatkarska popierdółka, nie zawsze się z nim zgadzam, a i doświadczenie uczy, ze jego wybory trenerskie nie zawsze były optymalne.
A propos. Znalazłem jego wypowiedź. Wrzucę to tutaj. Ireneusz Mazur w magazynie Polska 2017 dnia 01.04.2017:

"Popatrzmy na różnicę między Mariuszem, a Maćkiem Muzajem. Jest różnica w motoryce - Maciek Muzaj skacze wysoko, on idzie w górę, jego parametry są związane z wysokością zasięgu. Natomiast Mariusz Wlazły ma reaktywność szybką. To jest szalenie dynamiczny zawodnik. Jeżeli on jest w formie, to jego odbicie do momentu ataku jest tak krótkie, że nie ma takiego właściwie zawodnika u nas, który by w podobnym rytmie wykonywał ataki."

Pewnie to samo na myśli miał Falasca mówiąc, że Wlazły był najszybszym atakującym świata. A... I właśnie uważam, że Muzaj nie tylko psychiką przegrywa.
Przy czym Falasca zgodnie z prawdą dodatkowo podkreślał, że Mariusz po drodze musiał włożyć jeszcze wiele pracy ("ja lubiłem grać szybko, ale to wtedy nie był jego styl"), aby w 2014 kiedy został wybrany MVP Mistrzostw Świata w Polsce stać się już "prawdopodobnie najszybszym atakującym świata". Oczywiście wypracował to na bazie tego co otrzymał wcześniej w darze od Matki Natury, ale z drugiej osiągnął ciężką i konsekwentną pracą. Młody Szampon z MŚ 2006, czy też IO 2008, oraz ten osiem, czy sześć lat starszy z okresu MŚ 2014 to pod względem motoryki i dynamiki to dwóch całkiem różnych siatkarzy. A w związku z tym i Muzaja nie można już teraz skreślać, czy zarzucać mu, że dynamiką ciągle wyraźnie odstaje od co prawda 35-letniego Szampona. Maciek ma jednak 2.08 m wzrostu, więc jest sporo wyższy od Wlazłego, a ten sporo wyższy wzrost nie jest na pewno atutem w przypadku dynamiki, motoryki i koordynacji, a wręcz przeciwnie zwykle jest obciążeniem. Muzaj ma jednak także dopiero 24 lata, więc wydaje się wszystko jeszcze przed nim - szczególnie w przypadku takich wysokich siatkarzy jak on, naprawdę warto być cierpliwym.

Co zaś do znaczenia i rozwoju cech szybkościowych w dzisiejszej siatkówce, to wygrzebałem fragment wykładu Douga Beal'a wygłoszony podczas trenerskiego seminarium. Nie taki znowu stary bo wydany cztery lata temu (tłumaczenie moje). Odczyt był poświęcony kierunkom zmian, które słynny amerykański szkoleniowiec dostrzega w dzisiejszej siatkówce, a właśnie w przygotowaniu szybkościowym zawodników i kładzeniu na ten element podczas treningów coraz większego nacisku, widzi jeden z ważniejszych trendów zarówno dziś, jak i w przyszłości. Grzegorza, który uparł się do końca bronić tutaj swojej prywatnej Częstochowy, czyli poglądu i teorii, że przygotowanie i wypracowane elementy szybkościowe w siatkówce nie odgrywają w gruncie żadnego znaczenia, pewnie i tak to nie przekona, ale myślę że akurat opnie jednego z najbardziej utytułowanych i najwybitniejszych trenerów w całej historii siatkówki, zawsze warto wziąć pod rozwagę. ;)
Szybkość gry się zmienia i stale rośnie. W związku z tym

- zmieniły się wymagania dotyczące cech szybkościowych zawodników

- zwiększyła się prędkość zagrywki

- zwiększa się prędkość wystawy, to jest czas między wyjściem piłki z palców rozgrywającego, a momentem ataku. Obserwujemy, jak ten okres czasowy sukcesywnie cały czas ciągle maleje. Kiedy mówimy o zwiększeniu szybkości gry, to nie możemy też zapominać o szybkości gry na bloku. Jeżeli prędkość gry w ataku wzrasta to powinno temu towarzyszyć skrócenie czasu reakcji zawodników blokujących.

Zmiany charakterystyk zawodników: oprócz cech szybkościowych zawodników pozostają dalej ważne ich pozostałe cechy fizyczne i wzrost. Szczególnie istotne jest, żeby trener monitorował i znał zarówno stan aktualny parametrów szybkościowych poszczególnych zawodników, jak też ich potencjalne możliwości w tym obszarze. W związku z tym w procesie treningowym powinien konsekwentnie wymagać od zawodników, aby rozwijali jakość elementów szybkościowych, ponieważ pozwala to doskonalić grę zarówno w planie indywidualnym jak i całego zespołu."
Zablokowany

Wróć do „Polskie reprezentacje”