Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
[quote="troche zorientowany"]
problem jest jak Himalaje. Jednak trzeba go rozwiązać. Można poprzez dialog na zasadach partnerskich ale z pełnym szacunkiem wszystkich stron a można powołać juniorki jak magik pan Kasprzyk sobie wyobraża. Którą opcje wybierasz?[/quot3]
Nie zauważasz, że przyczyna zwolnienia poszłaby w świat. Który normalny trener poszedłby pracować z grupą, która wyrzuciła swojego szkoleniowca pomimo gigantycznego progresu sportowego pod jego wodzą?
No chyba, że protegowany Wołoszówny...
Ja jestem zwolennikiem dialogu, ale za dużo widziałem w swoim życiu historii tak damsko-męskich, jak i damsko-damskich, żeby wierzyć, iż strona zawodnicza naprawdę jego chce. Albo inaczej - chce, ale na swoich warunkach. Czyli wypieprzenia Nawrockiego i Stenzelównej. A przynajmniej jednej z tych osób. Dopiero potem dadzą spokój na styczniowe kwalifikacje.
I nie odrzucałbym tu całkowicie wątku menedżerskiego. On też mi śmierdzi.
problem jest jak Himalaje. Jednak trzeba go rozwiązać. Można poprzez dialog na zasadach partnerskich ale z pełnym szacunkiem wszystkich stron a można powołać juniorki jak magik pan Kasprzyk sobie wyobraża. Którą opcje wybierasz?[/quot3]
Nie zauważasz, że przyczyna zwolnienia poszłaby w świat. Który normalny trener poszedłby pracować z grupą, która wyrzuciła swojego szkoleniowca pomimo gigantycznego progresu sportowego pod jego wodzą?
No chyba, że protegowany Wołoszówny...
Ja jestem zwolennikiem dialogu, ale za dużo widziałem w swoim życiu historii tak damsko-męskich, jak i damsko-damskich, żeby wierzyć, iż strona zawodnicza naprawdę jego chce. Albo inaczej - chce, ale na swoich warunkach. Czyli wypieprzenia Nawrockiego i Stenzelównej. A przynajmniej jednej z tych osób. Dopiero potem dadzą spokój na styczniowe kwalifikacje.
I nie odrzucałbym tu całkowicie wątku menedżerskiego. On też mi śmierdzi.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
G I G A N T Y C Z N Y P R O G R E S :O.robertmar pisze: Nie zauważasz, że przyczyna zwolnienia poszłaby w świat. Który normalny trener poszedłby pracować z grupą, która wyrzuciła swojego szkoleniowca pomimo gigantycznego progresu sportowego pod jego wodzą?
A tak serio - zapewne każdy bezrobotny trener, któremu by zaoferowano to stanowisko. Całkiem intratna posadka, niektórzy potrafią się niej nawet kurczowo trzymać...
Skoro reprezentacja tego pragnie, to dlaczego tego nie zrobić? Chyba że nie zależy nam na dobru tej Reprezentacji, a na jednej rezerwowej libero i jednym członku sztabu.robertmar pisze: Ja jestem zwolennikiem dialogu, ale za dużo widziałem w swoim życiu historii tak damsko-męskich, jak i damsko-damskich, żeby wierzyć, iż strona zawodnicza naprawdę jego chce. Albo inaczej - chce, ale na swoich warunkach. Czyli wypieprzenia Nawrockiego i Stenzelównej. A przynajmniej jednej z tych osób. Dopiero potem dadzą spokój na styczniowe kwalifikacje.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Po pierwsze- Myślę że już cały siatkarski świat wie o tej aferze . Po drugie - nie przeceniałbym roli siatkarek w tym względzie. Ostatnie słowo zawsze należy do związku a ponadto tylko argumenty merytoryczne mogą być brane pod uwagę. Nikt nie wymyślił argumentów, pod którymi podpisało się 13 siatkarek.robertmar pisze:
Nie zauważasz, że przyczyna zwolnienia poszłaby w świat. Który normalny trener poszedłby pracować z grupą, która wyrzuciła swojego szkoleniowca pomimo gigantycznego progresu sportowego pod jego wodzą?
Ja jestem zwolennikiem dialogu, ale za dużo widziałem w swoim życiu historii tak damsko-męskich, jak i damsko-damskich, żeby wierzyć, iż strona zawodnicza naprawdę jego chce. Albo inaczej - chce, ale na swoich warunkach. Czyli wypieprzenia Nawrockiego i Stenzelównej. A przynajmniej jednej z tych osób. Dopiero potem dadzą spokój na styczniowe kwalifikacje.
Co do Marii Stenzel to nie będę się wypowiadał bo nie znam sprawy i może są to "insynuacje"
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Owszem - gigantyczny progres. Z drużynki, która przegrała w 2017 najważniejszy mecz sezonu z marnymi Czeszkami do piątej ekipy LN i czwartej ME. Zaprzeczysz?MWi pisze:
G I G A N T Y C Z N Y P R O G R E S :O.
A tak serio - zapewne każdy bezrobotny trener, któremu by zaoferowano to stanowisko. Całkiem intratna posadka, niektórzy potrafią się niej nawet kurczowo trzymać...
...
Skoro reprezentacja tego pragnie, to dlaczego tego nie zrobić? Chyba że nie zależy nam na dobru tej Reprezentacji, a na jednej rezerwowej libero i jednym członku sztabu.
Skoro reprezentacja tego pragnie... W naszej kopanej kopacze regularnie zwalniają trenerów. Efekty możemy podziwiać co weekend, a w wersji sado-maso co lato w europejskich pucharach. Nie tędy droga!
Poza tym nawet z nowym trenerem kadra będzie podzielona. Za dużo się wylało, aby Stysiak ze Stenzel tak po prostu wróciły do repry pod wodzą starszyzny. Przypominam uprzejmie, że życie po Tokio też istnieje, a prędzej na kadrę będzie za stara Wołosz z Kąkolewską niż Stysiak ze Stenzel.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Taaa. A chęć dialogu u władz związkowych dostrzegasz?robertmar pisze:
Ja jestem zwolennikiem dialogu, ale za dużo widziałem w swoim życiu historii tak damsko-męskich, jak i damsko-damskich, żeby wierzyć, iż strona zawodnicza naprawdę jego chce. Albo inaczej - chce, ale na swoich warunkach
To jednak wcale nie zawodniczki upubliczniły całą sprawę - wiadomo że red. Jarosław Bińczyk jest akurat blisko związany ze środowiskiem bełchatowskiej siatkówki.
A prezes PZPS o swoich "chęciach dialogu" z zawodniczkami dalej opowiada prasie w stylu dowcipów o radiu Erewań.
"Słuchacze pytają: Czy będzie wojna? Radio Erewań odpowiada: Wojny nie będzie. Będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie."
"Dziennikarz pyta prezesa Kasprzyka: Wiemy, że trener zostaje, ale czy jest jakakolwiek szansa, żeby kadra dalej funkcjonowała w tym kształcie?
Prezes Kasprzyk odpowiada – W pierwszej kolejności takie rzeczy powinni sobie wyjaśnić trener z zawodniczkami.
– Zawodniczki twierdzą, że próbowały, ale nie udało się o tym porozmawiać z trenerem. Tak z ręką na sercu: Jacek Nawrocki jest bez winy?
– Jeżeli ktoś jest bez winy, niech rzuci kamieniem. Nie popełnia błędów ten, kto jest bezczynny. Nie chcemy się ścigać na przerzucanie się insynuacjami, ale jeśli miałby zwyciężyć fałsz, to bezwzględnie postawimy na prawdę. Najpierw jednak dialog
https://sport.se.pl/siatkowka/spytalism ... -CKY3.html
Znajdź różnice
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Dość dziwne tu posty latają.
Trener jako trener reprezentacji to suma warsztatu trenerskiego i kontaktu z grupą.
W tym drugim aspekcie, skoro bezwzględnie chce go wywalić niemal cała kadra, wśród której są zawodniczki nie do zastąpienia jak chodzi o poziom (de facto same najlepsze polskie siatkarki z top5-6 poza Stysiak) to oblał test na tyle, że najlepszy warsztat na świecie by go raczej nie ratował.
Co do warsztatu... no cóż, nie wiem czemu się chwali zarzynającego kontuzjowane zawodniczki Nawrockiego, to tez jest część warsztatu. Bo jest według niektórych dobrym teoretykiem? To niech wykłada/będzie komentatorem. Praktykiem jakim jest widzieliśmy w tym sezonie podczas kwalifikacji i ME, kiedy jego fatalne decyzje kosztujące Polki przegrane były tu szeroko komentowane (o tym jak grają Polki na relacji blok/obrona, kontra, jak źle wygląda rozkład ataku przy takiej wybitnej rozgrywającej jak Wołosz nie wspominając, co chromolić na timeoutach potrafił etc).
Dobrze, że zawodniczki nie chcą marnować kilku miesięcy w roku na takiego nieudacznika, niszcząc sobie zdrowie dla człowieka, który tylko psuje im kariery (potencjał kadry jest, trener słabiutki). Dodatkowo wymieniły tam inne ważne punkty, wulgarność, buta, nieszczerość i słoma w butach u Nawrockiego nikogo chyba nie dziwi po tym co całe lata pokazywał? Jeszcze zrobiły to w bardzo fajny sposób, po cichu, nawet chcąc tego nie ruszać do kwalifikacji do Tokio. I wtedy wyskoczył drugi przaśny gnój czyli kasprzyk, kompromitując siebie i polską siatkówkę.
Tak to jest jak się skąpi pieniędzy na fachowców, a zarządzają związkiem głąby. Wypisz wymaluj kopana i marnowanie kariery Lewego w kadrze przez kolejnych polskich trenerów-nieudaczników.
Trener jako trener reprezentacji to suma warsztatu trenerskiego i kontaktu z grupą.
W tym drugim aspekcie, skoro bezwzględnie chce go wywalić niemal cała kadra, wśród której są zawodniczki nie do zastąpienia jak chodzi o poziom (de facto same najlepsze polskie siatkarki z top5-6 poza Stysiak) to oblał test na tyle, że najlepszy warsztat na świecie by go raczej nie ratował.
Co do warsztatu... no cóż, nie wiem czemu się chwali zarzynającego kontuzjowane zawodniczki Nawrockiego, to tez jest część warsztatu. Bo jest według niektórych dobrym teoretykiem? To niech wykłada/będzie komentatorem. Praktykiem jakim jest widzieliśmy w tym sezonie podczas kwalifikacji i ME, kiedy jego fatalne decyzje kosztujące Polki przegrane były tu szeroko komentowane (o tym jak grają Polki na relacji blok/obrona, kontra, jak źle wygląda rozkład ataku przy takiej wybitnej rozgrywającej jak Wołosz nie wspominając, co chromolić na timeoutach potrafił etc).
Dobrze, że zawodniczki nie chcą marnować kilku miesięcy w roku na takiego nieudacznika, niszcząc sobie zdrowie dla człowieka, który tylko psuje im kariery (potencjał kadry jest, trener słabiutki). Dodatkowo wymieniły tam inne ważne punkty, wulgarność, buta, nieszczerość i słoma w butach u Nawrockiego nikogo chyba nie dziwi po tym co całe lata pokazywał? Jeszcze zrobiły to w bardzo fajny sposób, po cichu, nawet chcąc tego nie ruszać do kwalifikacji do Tokio. I wtedy wyskoczył drugi przaśny gnój czyli kasprzyk, kompromitując siebie i polską siatkówkę.
Tak to jest jak się skąpi pieniędzy na fachowców, a zarządzają związkiem głąby. Wypisz wymaluj kopana i marnowanie kariery Lewego w kadrze przez kolejnych polskich trenerów-nieudaczników.
AZS szkoli inni biorą...
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Nie, cieszę się, że zawodniczki zrobiły indywidualnie tak wielki progres, że nawet Nawrocki, mimo konfliktowego charakteru i kompletnego rozbicia drużyny, potrafił dojść do półfinału ME.robertmar pisze:Owszem - gigantyczny progres. Z drużynki, która przegrała w 2017 najważniejszy mecz sezonu z marnymi Czeszkami do piątej ekipy LN i czwartej ME. Zaprzeczysz?MWi pisze:
G I G A N T Y C Z N Y P R O G R E S :O.
A tak serio - zapewne każdy bezrobotny trener, któremu by zaoferowano to stanowisko. Całkiem intratna posadka, niektórzy potrafią się niej nawet kurczowo trzymać...
...
Skoro reprezentacja tego pragnie, to dlaczego tego nie zrobić? Chyba że nie zależy nam na dobru tej Reprezentacji, a na jednej rezerwowej libero i jednym członku sztabu.
Ciekawe, co te utalentowane dziewczyny mogłyby osiągnąć we współpracy z osobą, która by je szanowała.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
troche zorientowany pisze:
Po pierwsze- Myślę że już cały siatkarski świat wie o tej aferze . Po drugie - nie przeceniałbym roli siatkarek w tym względzie. Ostatnie słowo zawsze należy do związku a ponadto tylko argumenty merytoryczne mogą być brane pod uwagę. Nikt nie wymyślił argumentów, pod którymi podpisało się 13 siatkarek.
Co do Marii Stenzel to nie będę się wypowiadał bo nie znam sprawy i może są to "insynuacje"
Gdybym interesował się sportem od paru miesięcy, mógłbym uwierzyć, że bez takiego okropnego trenera jak Nawrocki, nasze panie zmiotłyby w Ankarze przynajmniej Turczynki, o ile nie Włoszki. Ale niestety interesuję się nim od 30 lat i historii, w których całemu zespołowi nie podobał się trener, który następnie był zmieniany, co progresu bynajmniej nie dodawało, znam na pęczki. Odwrotnych jakoś niestety nie. Nawet w Manchesterze United plują sobie teraz w brodę, że wzięli Solskjaera. Może Ty znasz jakieś odmienne przypadki?
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Szczególnie ten indywidualny progres było widać w grze naszych klubów w europejskich pucharach. Szanujmy się, ludzie...MWi pisze:
Nie, cieszę się, że zawodniczki zrobiły indywidualnie tak wielki progres, że nawet Nawrocki, mimo konfliktowego charakteru i kompletnego rozbicia drużyny, potrafił dojść do półfinału ME.
Ciekawe, co te utalentowane dziewczyny mogłyby osiągnąć we współpracy z osobą, która by je szanowała.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
A to wybacz, nie wiedzieliśmy, że rozmawiamy z takim specjalistą.robertmar pisze:troche zorientowany pisze:
Po pierwsze- Myślę że już cały siatkarski świat wie o tej aferze . Po drugie - nie przeceniałbym roli siatkarek w tym względzie. Ostatnie słowo zawsze należy do związku a ponadto tylko argumenty merytoryczne mogą być brane pod uwagę. Nikt nie wymyślił argumentów, pod którymi podpisało się 13 siatkarek.
Co do Marii Stenzel to nie będę się wypowiadał bo nie znam sprawy i może są to "insynuacje"
Gdybym interesował się sportem od paru miesięcy, mógłbym uwierzyć, że bez takiego okropnego trenera jak Nawrocki, nasze panie zmiotłyby w Ankarze przynajmniej Turczynki, o ile nie Włoszki. Ale niestety interesuję się nim od 30 lat i historii, w których całemu zespołowi nie podobał się trener, który następnie był zmieniany, co progresu bynajmniej nie dodawało, znam na pęczki. Odwrotnych jakoś niestety nie. Nawet w Manchesterze United plują sobie teraz w brodę, że wzięli Solskjaera. Może Ty znasz jakieś odmienne przypadki?
Jeśli rzeczywiście uważasz, że z innym trenerem nasze siatkarki nie osiągnęłyby podobnych sukcesów jak z Wybitnym Trenerem Nawrockim, to bardzo przepraszam. Twój argument o tym, że bardzo się na tym znasz, w pełni mnie przekonał. Przepraszam.
- niepoinformowany
- Posty: 4618
- Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Zabawne jest poczytać jak bardzo jesteśmy przekonywani, że JN to świetny trener.
Czy przekonujący zdaje sobie sprawę, że dalsze przekonywanie z porażającą siłą argumentów przekonywanych nie przekona?
Chyba, że z JN jest jak z Wujkiem Brzęczkiem - wracają po dramacie na kadrze do klubów i strzelają bramki a wujek na to, że to dzięki pracy na zgrupowaniu. Tak samo tutaj, jak trenują w reprezentacji to się rozwijają, a we włoskich klubach u fachowców się zwijają. Mnie przekonała ta teoria, a was?
Teraz bardziej na serio - komu zależało na publicznym praniu brudów? Przecież reprezentantki temat podniosły 2 miesiące temu i jak widać chciały to załatwić bez wywlekania tego na zewnątrz. Czyżby eskalacja konfliktu i brak pomysłu na jego rozwiązanie (bo przecież trenera nie zwolnimy, bo po co?) spowodowało kontrolowany wyciek do mediów piórem dziennikarskim? A tam dostaliśmy argumenty pod tezę + kapitalny wywiad z Kasprzykiem. Nic dziwnego, że szybko trzeba było odbić piłeczkę. A tam konkrety, dla niektórych bolesne, ale jednak. A Nawrocki jak mu doradzała w wywiadzie Glinka powinien publicznie nie zabierać głosu, a tak wyszło jak wyszło. Jakieś frazesy bez próby odniesienia się do stawianych zarzutów. Słabo to wygląda z zewnątrz dla panów z PZPS i trenera, oj słabo.
Czy przekonujący zdaje sobie sprawę, że dalsze przekonywanie z porażającą siłą argumentów przekonywanych nie przekona?
Chyba, że z JN jest jak z Wujkiem Brzęczkiem - wracają po dramacie na kadrze do klubów i strzelają bramki a wujek na to, że to dzięki pracy na zgrupowaniu. Tak samo tutaj, jak trenują w reprezentacji to się rozwijają, a we włoskich klubach u fachowców się zwijają. Mnie przekonała ta teoria, a was?
Teraz bardziej na serio - komu zależało na publicznym praniu brudów? Przecież reprezentantki temat podniosły 2 miesiące temu i jak widać chciały to załatwić bez wywlekania tego na zewnątrz. Czyżby eskalacja konfliktu i brak pomysłu na jego rozwiązanie (bo przecież trenera nie zwolnimy, bo po co?) spowodowało kontrolowany wyciek do mediów piórem dziennikarskim? A tam dostaliśmy argumenty pod tezę + kapitalny wywiad z Kasprzykiem. Nic dziwnego, że szybko trzeba było odbić piłeczkę. A tam konkrety, dla niektórych bolesne, ale jednak. A Nawrocki jak mu doradzała w wywiadzie Glinka powinien publicznie nie zabierać głosu, a tak wyszło jak wyszło. Jakieś frazesy bez próby odniesienia się do stawianych zarzutów. Słabo to wygląda z zewnątrz dla panów z PZPS i trenera, oj słabo.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Wymagasz szacunku to szanuj też innych userów, którzy biorą udział w tej dyskusjirobertmar pisze:]
Szanujmy się, ludzie...
Zadałem Ci proste pytanie, które kompletnie zignorowałeś i widzę że nie masz ochoty odpowiedzieć, bo jest jak podejrzewam dla Ciebie po prostu niewygodne.
Jako "zwolennik dialogu", bo tak się zdeklarowałeś, gdzie niby dostrzegasz jakąkolwiek chęć dialogu ze strony władz związkowych i pójścia na kompromis z zawodniczkami, a nie tylko postawienia na swoim i obrony dotychczasowego status quo i pozycji trenera Nawrockiego. Jeżeli tę chęć widzisz to gdzie konkretnie? Może choć jedna wypowiedź prezesa, lub innego działacza PZPS?
Zarzucasz zawodniczkom, że nie chcą dialogu, że chcą tylko postawić na swoim - OK masz prawo do takiej opinii. Ale gdzie widzisz tą chęć do kompromisu po stronie związkowej. Bo wiesz - do dialogu, jak do tanga to zawsze trzeba dwojga.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Proszę was, ten wybitny szkoleniowiec miał najlepszą drużynę w historii skry i zakończył sezon na 5 miejscu.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
wyciek to sprawka pana dziennikarza z gazety powiązanego z Piechockim a dalej przeklinakiem. Dalej sobie możemy dopowiedziećniepoinformowany pisze:Zabawne jest poczytać jak bardzo jesteśmy przekonywani, że JN to świetny trener.
Czy przekonujący zdaje sobie sprawę, że dalsze przekonywanie z porażającą siłą argumentów przekonywanych nie przekona?
Chyba, że z JN jest jak z Wujkiem Brzęczkiem - wracają po dramacie na kadrze do klubów i strzelają bramki a wujek na to, że to dzięki pracy na zgrupowaniu. Tak samo tutaj, jak trenują w reprezentacji to się rozwijają, a we włoskich klubach u fachowców się zwijają. Mnie przekonała ta teoria, a was?
Teraz bardziej na serio - komu zależało na publicznym praniu brudów? Przecież reprezentantki temat podniosły 2 miesiące temu i jak widać chciały to załatwić bez wywlekania tego na zewnątrz. Czyżby eskalacja konfliktu i brak pomysłu na jego rozwiązanie (bo przecież trenera nie zwolnimy, bo po co?) spowodowało kontrolowany wyciek do mediów piórem dziennikarskim? A tam dostaliśmy argumenty pod tezę + kapitalny wywiad z Kasprzykiem. Nic dziwnego, że szybko trzeba było odbić piłeczkę. A tam konkrety, dla niektórych bolesne, ale jednak. A Nawrocki jak mu doradzała w wywiadzie Glinka powinien publicznie nie zabierać głosu, a tak wyszło jak wyszło. Jakieś frazesy bez próby odniesienia się do stawianych zarzutów. Słabo to wygląda z zewnątrz dla panów z PZPS i trenera, oj słabo.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
PZPS, z prezesem na czele znowu się kompromituje.
Argument kolosalnego sukcesu, trenując grupę przez 5 lat, z sukcesami z ostatnich 2 lat, gdy dziwnym trafem w kadrze o sile stanowią najbardziej utalentowane siatkarki na świecie, z dobrymi wynikami z kadr młodzieżowych, grające pierwszoplanowe role w najlepszej lidze świata- to przestaje być zabawne.
To tak jakby bić brawo trenerowi który osiąga sukcesy z kadrą, w której grają młodzi zawodnicy o potencjale Giannelliego, Leala i Sokolova.
Argument kolosalnego sukcesu, trenując grupę przez 5 lat, z sukcesami z ostatnich 2 lat, gdy dziwnym trafem w kadrze o sile stanowią najbardziej utalentowane siatkarki na świecie, z dobrymi wynikami z kadr młodzieżowych, grające pierwszoplanowe role w najlepszej lidze świata- to przestaje być zabawne.
To tak jakby bić brawo trenerowi który osiąga sukcesy z kadrą, w której grają młodzi zawodnicy o potencjale Giannelliego, Leala i Sokolova.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Każda wypowiedź prezia to takie dno, że aż człowiekowi robi się smutno jak pomyśli że tacy rządzą tym krajem.
A JN? Od początku było wiadomo jak się skończy takie kolesiostwo..
A JN? Od początku było wiadomo jak się skończy takie kolesiostwo..
-
- Posty: 7849
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Nawrocki mógłby być trenerem na poziomie, dajmy na to, Marco Bonitty, ale jeżeli ma wśród zawodniczek podobną opinię jak Marco Bonitta miał na końcu swojej pierwszej przygody z reprezentacją Włoch, czy reprezentacją Polski - to nie ma prawa być dalej trenerem kadry. Pomimo tego, że Bonitta ma absolutnie wybitny warsztat i w swojej karierze najpierw dominował klubową żeńską siatkówkę, potem wygrał mistrzostwo świata - a potem wygrywał juniorskie imprezy, już po tym, jak się trochę ogarnął. Nie zrównuję Bonitty i Nawrockiego, ale tego nie da się obronić.
Związek zajął jednoznacznie stanowisko po jednej ze stron, to jest w tym wszystkim najgorsze, bo żadnego dialogu tutaj nie będzie. Mentalność z poprzedniego ustroju. I te żałosne wypowiedzi prezesa, że zawodniczki nawet nie wiedzą, dlaczego chcą zwolnić tego trenera, szydzące np. z Joasi Wołosz. Dno.
Związek zajął jednoznacznie stanowisko po jednej ze stron, to jest w tym wszystkim najgorsze, bo żadnego dialogu tutaj nie będzie. Mentalność z poprzedniego ustroju. I te żałosne wypowiedzi prezesa, że zawodniczki nawet nie wiedzą, dlaczego chcą zwolnić tego trenera, szydzące np. z Joasi Wołosz. Dno.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Wypieprzenie Stenzel to akurat mogło być pewnym problemem w tej kadrzerobertmar pisze: Czyli wypieprzenia Nawrockiego i Stenzelównej.
AZS szkoli inni biorą...
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Tworzy się kolejna legenda, Kasprzyk powiedział:robertmar pisze:No chyba, że protegowany Wołoszówny...
"Przyszła do mnie Joanna Wołosz i przedstawiła swoje zarzuty, usłyszałem od niej nawet nazwisko kandydata na następcę trenera Nawrockiego. Dla mnie to był szok, jakbym dostał obuchem w głowę."
Nie znamy kontekstu wypowiedzi, nie byliśmy przy tej rozmowie, nie wiemy czy Wołosz podała go jako np. wzór pracy trenera w swojej argumentacji, a niektórzy biorą za pewnik słowa człowieka, który ostatnio często mylnie analizuje czyjeś słowa; który wywołał ostatnio dwie wielkie afery, w dwóch różnych kadrach; który jakby nie myślał, tylko mówił co mu ślina na język przyniesie.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
A ostrzegałem, że prezes jest żywą, chodzącą antologią sowieckich dowcipów o radiu Erewań i potrafi lecieć wyłącznie takimi tekstamikrzysiu pisze:https://twitter.com/sport_tvppl/status/ ... 7163208705 dyplomata ...
Słuchacze pytają: - Towarzysz zaskoczył swoją żonę w łóżku z innym mężczyzna. Potem jednogłośnie został uznany za winnego na sprawie rozwodowej. Czy to jest w porządku?
Radio Erewań odpowiada: Jak najbardziej w porządku, przecież wyszedł wcześniej z pracy, a nie powinien
Słuchacze pytają: Co to jest dialog i wymiana opinii?
Radio Erewań odpowiada: Wymiana opinii jest wtedy, kiedy przychodzimy do przewodniczącego Komsomołu z własną opinią, a wychodzimy z jego
-
- Posty: 7849
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Powoływanie się na wypowiedzi Kasprzyka nie ma najmniejszego sensu, bo jest stroną w tym konflikcie. Mnie najbardziej rozbawił fragment wywiadu z tym człowiekiem, w którym przedstawia swój punkt widzenia na tę sprawę. I mówi - parafrazując - "dziewczyny nie miały żadnego stricte merytorycznego argumentu przeciwko Nawrockiemu, narzekały tylko na jego zachowanie". Nawet jeżeli to byłaby prawda, i Nawrocki byłby znakomitym trenerem - to niesamowicie ważnym, zwłaszcza w żeńskim sporcie, aspektem pracy trenera jest psychologia. Można być, jak właśnie np. Marco Bonitta, wybitnym warsztatowcem, ale jeżeli nie potrafisz pracować z grupą - a pracę z grupą trenera widać po fakcie, że 85% kadry ma go dosyć - to jest to nawet ważniejsza część niż sama 'merytoryka'. Kasprzyk twierdzi: Nawrocki jest merytorycznie świetny, to go zostawiamy, zdanie zawodniczek o jego charakterze nie ma znaczenia. Z całym szacunkiem, ale ten pogląd to idiotyzm, nikt w zawodowym sporcie tak współcześnie nie myśli. A przykład z Bonittą wrzucam dlatego, że w 2006 roku niedługo przed Mistrzostwami Świata 'stop' powiedziały obrończynie tytuły i wielkie gwiazdy siatkówki, i jakoś nikt nie dał Bonittcie nowego kontraktu, ani nikt nie miał pretensji do zawodniczek. To bardziej ekstremalny przykład, ale i na dużo wyższym poziomie.
Jeżeli ludzie takiego pokroju są na czele polskiego związku, to prędzej czy później i z męską siatkówką zaczną się znowu dziać dziwne rzeczy.
Jeżeli ludzie takiego pokroju są na czele polskiego związku, to prędzej czy później i z męską siatkówką zaczną się znowu dziać dziwne rzeczy.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Sorry, nie dostrzegłem Twojego pytania.drukjul pisze:Wymagasz szacunku to szanuj też innych userów, którzy biorą udział w tej dyskusjirobertmar pisze:]
Szanujmy się, ludzie...
Zadałem Ci proste pytanie, które kompletnie zignorowałeś i widzę że nie masz ochoty odpowiedzieć, bo jest jak podejrzewam dla Ciebie po prostu niewygodne.
Jako "zwolennik dialogu", bo tak się zdeklarowałeś, gdzie niby dostrzegasz jakąkolwiek chęć dialogu ze strony władz związkowych i pójścia na kompromis z zawodniczkami, a nie tylko postawienia na swoim i obrony dotychczasowego status quo i pozycji trenera Nawrockiego. Jeżeli tę chęć widzisz to gdzie konkretnie? Może choć jedna wypowiedź prezesa, lub innego działacza PZPS?
Zarzucasz zawodniczkom, że nie chcą dialogu, że chcą tylko postawić na swoim - OK masz prawo do takiej opinii. Ale gdzie widzisz tą chęć do kompromisu po stronie związkowej. Bo wiesz - do dialogu, jak do tanga to zawsze trzeba dwojga.
Jednakże zarazem Ty nie dostrzegłeś, że ja nie bronię władz związkowych Zwracam tylko uwagę, że żyjemy w konkretnych realiach, w których nie ma miejsca na dyscyplinowanie związku, gdyż nie ma ku temu podstaw prawnych. A dobrowolnie sam piszesz, że nikt z niczego nie zrezygnuje.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
W uzupełnieniu - najlepsza drużyna sprzed czterech lat zajęła w tych mistrzostwach czwarte miejsce. Dostając w czapkę do zera od Serbek i Rosjanek w decydującej fazie.WysokiPortorykanczyk pisze:przykład z Bonittą wrzucam dlatego, że w 2006 roku niedługo przed Mistrzostwami Świata 'stop' powiedziały obrończynie tytuły i wielkie gwiazdy siatkówki, i jakoś nikt nie dał Bonittcie nowego kontraktu, ani nikt nie miał pretensji do zawodniczek. To bardziej ekstremalny przykład, ale i na dużo wyższym poziomie.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
ale ten przykład czemu miał służyć bo nie kumamrobertmar pisze:W uzupełnieniu - najlepsza drużyna sprzed czterech lat zajęła w tych mistrzostwach czwarte miejsce. Dostając w czapkę do zera od Serbek i Rosjanek w decydującej fazie.WysokiPortorykanczyk pisze:przykład z Bonittą wrzucam dlatego, że w 2006 roku niedługo przed Mistrzostwami Świata 'stop' powiedziały obrończynie tytuły i wielkie gwiazdy siatkówki, i jakoś nikt nie dał Bonittcie nowego kontraktu, ani nikt nie miał pretensji do zawodniczek. To bardziej ekstremalny przykład, ale i na dużo wyższym poziomie.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
prawnych nie ma ale zapewniam cię że siła hejtu może być porażająca i własnie na to się zanosi w przypadku pana Kasprzyka bo w obecnej sytuacji nie widzę innego rozwiązania jak spowodowanie fali hejtu na tego nieudacznika!!!robertmar pisze:
Jednakże zarazem Ty nie dostrzegłeś, że ja nie bronię władz związkowych Zwracam tylko uwagę, że żyjemy w konkretnych realiach, w których nie ma miejsca na dyscyplinowanie związku, gdyż nie ma ku temu podstaw prawnych. A dobrowolnie sam piszesz, że nikt z niczego nie zrezygnuje.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Jeśliby związek odczułby w tej kwestii presję sponsorów, to wtedy można byłoby mieć jakieś nadzieje. Ale nie sądzę, by ci się ruszyli.troche zorientowany pisze:prawnych nie ma ale zapewniam cię że siła hejtu może być porażająca i własnie na to się zanosi w przypadku pana Kasprzyka bo w obecnej sytuacji nie widzę innego rozwiązania jak spowodowanie fali hejtu na tego nieudacznika!!!robertmar pisze:
Jednakże zarazem Ty nie dostrzegłeś, że ja nie bronię władz związkowych Zwracam tylko uwagę, że żyjemy w konkretnych realiach, w których nie ma miejsca na dyscyplinowanie związku, gdyż nie ma ku temu podstaw prawnych. A dobrowolnie sam piszesz, że nikt z niczego nie zrezygnuje.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
zresztą wystarczy poczytać relacje i wywiady i sytuacja odbiła się rykoszetem w kierunku pana Kasprzyka. Właściwie już słychać jeden głos, że pan Kasprzyk na prezesa się nie nadaje.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
są spotkania z kibicami , niech pojawi się w hali zobaczymy wtedy reakcję kibiców jak będą go opluwać lub wygwizdywać. Sponsorzy są gdy związek nie wikła się w spór przeciwko opinii publicznej a ta stanie po stronie siatkarek.