Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Fornal ma bardzo dobre przyjęcie. Może nie przyjmuje jak libero, ale zdecydowanie jest to zawodnik, którego można ustawić przy ofensywnym przyjmującym, tak jak to ma miejsce w Jastrzębiu, gdzie ostatnio gra obok Fromma. Może Śliwka przyjmuje trochę lepiej, ale na zagrywce jest kolosalna różnica, w bloku też spora. W ataku też Fornal wypada oczywiście lepiej.

Może i nie pojedzie Fornal na igrzyska, ale to zdecydowanie najbardziej wszechstronny siatkarz na przyjęciu, którego mamy i jeśli jego rozwój będzie szedł w tę stronę, w którą idzie teraz, to kto wie czy nie będzie to nasz najlepszy siatkarz za parę lat. Dlaczego? Bo jedyne czego mu brakuje, to doświadczenie i regularność.

Śliwka może pojechać, bo upatrzył sobie go Heynen i raczej zdania nie zmieni, ale według mnie, Olek jest najsłabszy ze wszystkich, którymi do wyboru dysponuje Heynen. Dlaczego?

-Nie ma zagrywki. Serwowanie balonów trochę go skreśla, nawet na zmianie zadaniowej. Co z tego, że wejdzie uspokoić przyjęcie, jak piłkę na drugą stronę będzie oddawać za darmo?

-Atakuje tylko z dobrze rozegranych piłek. Śliwka ma ten problem, że jeśli nie dostanie dobrej piły, to albo kiwa, albo jest podbijany. Ewentualnie może jeszcze dostać z wystawy najgorszego śmiecia i przepchnąć go na siatce, ale takie sytuacje nie zdarzają się co akcję

Fornal nie ma szans jechać, bo ma za małe doświadczenie. Reprezentacyjne(SENIORSKIE!) - praktycznie żadne, w porównaniu do Olka, bo ledwie kilka meczów i żaden wielki turniej na koncie. Kwolek też ma sporo mniejsze doświadczenie od Śliwki i też wątpię, że pojedzie, choć bym go wolał. Śliwka jest w tej kadrze od kiedy Heynen przyszedł i usunąć go nie usunie, jedynie może Szalpuka pożegnać, bo grzechem byłoby nie powołać Bednorza w takiej formie.


Ale po Igrzyskach się sporo zmieni. Nie wiadomo czy Heynen zostanie, a jeśli zostanie, to na pewno trochę zmieni koncepcję, mając docelowy turniej już za sobą. Umówmy się, Olek raczej nie wejdzie na światowy poziom. Według mnie jest już prawie u szczytu swoich możliwości, to znaczy, że nigdy nie będzie siatkarzem na miarę gry w Lube,Modenie,Zenicie, Perugii itd. Oczywiście, może poprawić swoją grę, może być regularniejszy, ale ma w mojej ocenie zdecydowanie mniejszy potencjał niż Fornal czy Kwolek.

Dlatego, jeśli za rok-dwa rozwój Fornala i Kwolka będzie przebiegał pomyślnie ,to przeskoczą oni Śliwkę wyraźnie i już nikt nie będzie miał wątpliwości przy powołaniach. Jeśli dodać do tego Bednorza, który już praktycznie osiągnął poziom światowy, plus Leona, który ma dopiero 26 lat, to mamy raczej obsadzoną kadrę na lata, a Olek może być co najwyżej strażakiem, w razie kontuzji któregoś z wyżej wymienionych.

kanimo pisze:Zamiast kogo? Sliwka chyba lepszy do zmian czysto defensywnych. Wiec jako ofensywny/ wszechstronny? Zamiast Bednorza? Ciekawa koncepcja. Wejscie za Leona niewatpliwie polepsza odbior i chyba nawet lekko blok.
Troche Tomek za malo sprawdzony, ale pomysl ciekawy.

Fornal w meczach z Zenitem prezentował styl Winiara z czasów Trento czyli wszechstronność. W LN Heynen mógłby Szerszenia na ataku wypróbować, który ma bdb zagrywkę/atak.

jaet pisze:

Son pisze:Dopiero co (po ME) większość pisała, że Muzaj zawiódł całkowicie i zupełnie nie sprawdził się jako atakujący. Teraz nagle zmieniły się opinie?? Pojedzie Konar. Po pierwsze, wygrał z Heynenem MŚ. Po drugie i tak będzie grał Kurek, a na jakieś Wenezuele to naprawdę obojętne kto wyjdzie w szóstce, czy to będzie Muzaj, czy Konar. Po drugie Dawid ma jednak znacznie lepszy blok i ogólne ogarnięcie na boisku. Będąc zawodnikiem zadaniowym te kilka akcji, gdzie zablokuje, albo podbije może zaważyć o ważnym breaku.

Piszesz po pierwszym sezonie Muzaja w szóstce kadry, że się nie sprawdził na ME, to napisz proszę kiedy Konar jako podstawowy gracz się sprawdził? Mazi skiepścił półfinał ME, ale Konar za niego wszedł i też tego nijak nie dźwignął. Zresztą moim zdaniem Vital się zagotował i odpalił wtedy Muzaja za szybko. Przyszedł jednak mecz o brąz i Heynen wyszedł Muzajem. Teraz dostanie Maćka po sezonie gry w bardzo mocnej lidzie i doświadczeniem jakiego wcześniej mu brakowało. To wszystko działa dodatkowo na korzyść Muzaja.
Moje osobiste zdanie jest takie, że biorąc pod uwagę plecy Bartka, drugi atakujący pojedzie w charakterze "emergency" do grania, a nie alternatywy na kilka piłek.

Nie wiem kiedy się sprawdził w kadrze jako pierwszy, bo jako pierwszy grał chyba tylko euro 2017 gdzie wszyscy sięgnęli dna. Jednak kilka razy Konar się sprawdził jako atakujący. Piszesz, że Muzaj okrzepł w bardzo mocnej lidze, a Konar dopiero co ograł dwukrotnie najlepszy zespół ostatnich lat tej właśnie ligi Jak dla mnie pojedzie. Zresztą też nie wypadł sroce spod ogona z jakiejś ligi argentyńskiej tylko gra w mocnym zespole, również w mocnej lidze.

Czas pokaże kto z nas miał rację, ale trochę mnie bawi jak tak na siłę pchacie Heynenowi włoskie butki na nóżki. Skoro Belg nie bał się wyjść Muzajem w kwalifikacjach IO naprzeciw Francji, to moim zdaniem na 99% zabierze go też na IO.

jaet pisze:Czas pokaże kto z nas miał rację, ale trochę mnie bawi jak tak na siłę pchacie Heynenowi włoskie butki na nóżki. Skoro Belg nie bał się wyjść Muzajem w kwalifikacjach IO naprzeciw Francji, to moim zdaniem na 99% zabierze go też na IO.

Coś w tym jest.

Ale z drugiej strony zdjął go w półfinale ze Słowenią po 3-4 nieudanych atakach przy stanie 11-11? w pierwszym secie, co pokazuje, że zaufanie do niego ma niewielkie

knightrider pisze:

kanimo pisze:Zamiast kogo? Sliwka chyba lepszy do zmian czysto defensywnych. Wiec jako ofensywny/ wszechstronny? Zamiast Bednorza? Ciekawa koncepcja. Wejscie za Leona niewatpliwie polepsza odbior i chyba nawet lekko blok.
Troche Tomek za malo sprawdzony, ale pomysl ciekawy.

Fornal w meczach z Zenitem prezentował styl Winiara z czasów Trento czyli wszechstronność. W LN Heynen mógłby Szerszenia na ataku wypróbować, który ma bdb zagrywkę/atak.

Szerszen ma zdaje sie parametry fizyczne ciut gorsze niz Boyer. Duzo skaczesz, krotko skaczesz.
IMHO ma lepsza glowe do sportu. To widac i po skonczonych studiach i po spokoku i precyzji wypowiedzi.
Ale moze taki krok kiedys bedzie wykonany jesli Muzaj i nastepni w kolejce nie beda dojrzewac.
Mysle, ze mozna przestawiac rowniez albo najpierw Leona lub Bednorza. Obaj przyjmuja gorzej niz przyjmuje Nicolas.

Sa nowe zasdy Ligi Narodow. O ile dobrze zrozumialam to limity pozostaja te same, tylko w finale trzeba wystawic zawodnikow, ktorz grali w pierwszej czesci. Wiec albo trzeba odpuscic final (beda punkty do rankingu), albo wczesniej pograc podstawowymi. Niby nam powinno pasowac. Tylko oblicznie beda skomplikowane:

Każda z uczestniczących w nim drużyn musi w zgłoszonym na finał składzie (O-2bis) mieć minimum 10 zawodników, którzy byli obecni w składach (O-2bis) na co najmniej 9 meczach tegorocznych VNL, podczas któregokolwiek z 5 tygodni rozgrywek. Każdy ze wspomnianych 10 zawodników musiał w tych meczach znajdować się na boisku podczas minimum 30% akcji zakończonych punktem dla którejkolwiek ze stron

.
Ile bedzie spotkan fazy grupowej?
Statystycy sie napracuja.
Generalnie oznacza to chyba mniej wolnego, a wiecej rotacji w czasie meczu. Wiecej jezdzenia dla podstawowych, jesli maja zagrac w finale i potraktowac to jako przetarcie przed IO.
Mam nadzieje, ze nasze obliczenia beda zgodne z tymi z FIVB. No i trzeba zapewnic komunikacje z Fabianem w czasie meczu, na sluchawke mu dawac do kogo powinien wystawic, zeby dobil do 30%.
I niech Wrona pisze nowy program do obliczen.

Nie do konca tez rozumiem co oznacza limit 12-14.

To tylko tak groźnie brzmi. Spotkań jest 15, więc wystarczy grać w trzech turniejach. Jak dobrze to rozpisać to każdy zawodnik może spełnić te wymóg i nie będzie bólu głowy podczas wybierania składu do finałów.

Zadnych komunikatow w czasie meczu do Fabie, bo brakuje do 30%? Czuje sie rozczarowana.

Czyli wszyscy moga troche odpoczac, tzn nie pojechac na 1/3. Pewnie starsi pograja blizej domu.

W zeszłorocznej Lidze Narodów Polacy rozegrali 2862 punkty z czego 30% to jest 858,6, czyli aby grać w finałowym turnieju wystarczyło być na boisku w 9 meczach w których zostanie rozegranych 859 akcji.

W rozbiciu na poszczególne turnieje:

1) 584 punkty
2) 510 punktów
3) 581 punktów
4) 688 punktów
5) 499 punktów

Czyli wystarczyła gra podczas dwóch turniejów, a w trzecim trzeba było znaleźć się w składzie, aby spełnić warunki FIVB jeśli chodzi o uczestnictwo w turnieju finałowym.

Jak widać wyżej dwa najsłabiej "punktodajne" turnieje dawały 1009 punktów, a to o 150 punktów więcej niż minimum FIVB, więc żadnych matematyków Heynen wynajmować nie musi.

Ze względu na świetny występ Śliwki w dzisiejszym meczu na ataku zastanawiam się nad rozwiązaniem powołania 5 przyjmujących na IO a Śliwka pełnił by rolę awaryjnego atakującego w przypadku kontuzji bądź słabej gry Kurka. Co myślicie o tym rozwiązaniu?

Liczenie na to, że Śliwka pociągnie na ataku przy niemocy Kurka na IO jest skrajnie ryzykowne. Już lepiej postawić wtedy na trio Kubiak- Leon- Bednorz lub na Muzaja.

Michał Kubiak dla Przeglądu Sportowego pisze:Gdy skończyliśmy ligę w Japonii, postanowiłem wybrać się z rodziną na Hokkaido. Ludzie mówili mi, żebym tam nie jechał, ale wybraliśmy się z dziećmi i z żoną na tę wyspę. Spędziliśmy miło czas, a tam podobno było największe siedlisko koronawirusa w Japonii. Nic się jednak nie działo, poza tym, że trochę mniej ludzi było w górach. Nie dało się odczuć tego, że coś jest nie tak.

Bilety do ojczyzny mam kupione na 31 marca, ale nie wiem, czy przylecę w tym terminie, bo będzie zimno i jest trochę paniki w Polsce. Jeśli mam więc przylecieć i siedzieć w domu, to wolę tutaj przebywać w cieple. Dzieci przynajmniej wychodzą na dwór, normalnie żyjemy, a nie siedzimy w chałupie.

Nie jestem doktorem i nie chcę się wypowiadać na temat stanu zagrożenia, ale uważam, że wszystko jest trochę przesadzone.

Całość tutaj https://www.przegladsportowy.pl/siatkow ... ne/px419tk

Mam nieodparte wrażenie, że często Kubiak zapomina, że jest reprezentantem kraju, kapitanem Mistrzów Świata, a przede wszystkim często idolem i wzorem dla jego fanów. Z tej racji, czasami lepiej się ugryźć w język. Poniekąd Michał swoją niewyparzoną gębę stosuje jako immunitet, "bo taki już jestem". Ja nigdy tego nie kupie, bo koleś masz ponad 30 lat i dalej nie potrafisz ważyć słów.
Personalnie nic nie mam do Kubiaka, zagrał bardzo dobre MŚ 2018 i w sumie tyle. Cenię jego serce do walki, ale belka kapitańska powinna być dla kogoś bardziej wyważonego. Kapitanem nie jest się tylko w szatni.

Nie jestem fanem intelektu Michała Kubiaka, ale przecież bezpośrednio on w tych wypowiedziach mówi o sytuacji w Japonii - a ta jest dużo mniej dotknięta pandemią niż Europa.

Japończycy chcieliby olimpiadę przeprowadzić bo dużo zainwestowali, sponsorzy też chcieliby zainwestowane pieniądze odzyskać, kibice też by chcieli , Polacy po raz pierwszy od 44 lata mają szanse na medal może nawet złoty, Kubiak żyje olimpiadą od początku kariery bo to jego życiowy cel i nie ma się co temu dziwić, sytuacja w Japonii jest nieco lepsza niż w Europie ale MKOL choć oficjalnie mówi że nic się nie zmienia to jednak bacznie obserwuje sytuację i czekać może jeszcze maksymalnie miesiąc a wtedy będzie musiał podjąć decyzję. Wszystko zależy od wydarzeń w najbliższych tygodniach, miesiącu. Jednak czuję podskórnie, że olimpiada będzie przełożona.

Ale kto tam pojedzie jak przecież pewnie z 3/4 kwalifikacji nie jest przeprowadzone?

Świetny artykuł na konkurencyjnym portalu porownaujacy szczegółowe statystyki topowych polskich przyjmujących, kandydatów do gry w kadrze. Daje to pełny, dogłębny obraz. Ciekawa i pouczająca lektura.
Czarno na białym widać kto był najlepszy w ostatnim sezonie, a kto go stracił.

Lucarelli pisze:Świetny artykuł na konkurencyjnym portalu porownaujacy szczegółowe statystyki topowych polskich przyjmujących, kandydatów do gry w kadrze. Daje to pełny, dogłębny obraz. Ciekawa i pouczająca lektura.
Czarno na białym widać kto był najlepszy w ostatnim sezonie, a kto go stracił.

Artykuł faktycznie fajny, mega robota Mateusza Nykiela. Jedna rzecz, to momentami zbyt duża rozbieżność w próbach więc tutaj już co do faktycznego obrazu mogą być lekko stronnicze.

Mimo wszystko spośród tych zawodników i tak w gronie kandydatów do gry na IO są Kwolek, Śliwka, Szalpuk. Obecność w dwunastce na IO Fornala czy Semeniuka, czyli według stat najlepszych graczy będzie dla mnie niespodzianką.

ciorny17 pisze:

Lucarelli pisze:Świetny artykuł na konkurencyjnym portalu porownaujacy szczegółowe statystyki topowych polskich przyjmujących, kandydatów do gry w kadrze. Daje to pełny, dogłębny obraz. Ciekawa i pouczająca lektura.
Czarno na białym widać kto był najlepszy w ostatnim sezonie, a kto go stracił.

Artykuł faktycznie fajny, mega robota Mateusza Nykiela. Jedna rzecz, to momentami zbyt duża rozbieżność w próbach więc tutaj już co do faktycznego obrazu mogą być lekko stronnicze.

Mimo wszystko spośród tych zawodników i tak w gronie kandydatów do gry na IO są Kwolek, Śliwka, Szalpuk. Obecność w dwunastce na IO Fornala czy Semeniuka, czyli według stat najlepszych graczy będzie dla mnie niespodzianką.

Wiadomo, że realnych kandydatów jest niewielu i każdy zna ich nazwiska.
Kto by pomyślał przed startem rozgrywek, że Semeniuk będzie statystycznie najlepszym lewoskrzydłowym sezonu.
Kamil przeskoczył w rok ze trzy szczeble. Czapki z głów.

Ostatnio ktoś pisał czy mówił, że Szerszeń przypomina mu Kubiaka. Dla mnie właśnie Kamil to takie 1:1 Michał. Semeniuk to też gracz, który nie potrzebuje jakoś wiele zaufania, okresu rozruchowego - cyk wchodzi w mecz jako zmiennik i gra swoje. Gra od początku, żaden problem również jest ok. Nie są to też żadne peany pod względem Kamila, ale życzę mu jak najlepiej. Rok temu analogicznie przed nim postawiłbym Szymurę, którego tak bardzo chwalono, ale na dzień dzisiejszy i Fornal i Semeniuk są 2 długości przed Rafałem.

Osobiście uważam, że jeśli w tym roku Liga Narodów się odbędzie, to za rok na olimpiadę może pojechać nie Śliwka, nie Kwolek, a Tomasz Fornal, który miał bardzo dobry sezon i jeśli rozwinie się dalej, to może być niedługo siatkarzem kompletnym. Jest dobry w ataku, ma dobre przyjęcie, blok i zagrywkę. Nie brakuje mu niczego. Musi grać, łapać doświadczenie, być pod skrzydłami odpowiednich ludzi. Do tego psychicznie wydaje się być odporny, bo z Zenitem grał bardzo odważnie i kończył kluczowe piłki, czego o Śliwce powiedzieć nie można.

Pisałem już wcześniej, że Fornal ma najlepsze warunki do grania na wysokim poziomie. Jego jedyny mankament to gra na wysokiej piłce, gdzie nie potrafi obić bloku czy nabić do powtórzenia tylko jedzie ile fabryka dała co zazwyczaj kończy się spektakularną czapą.Jest to jedyny przyjmujący, który ma ujemny bilans na wysokiej piłce. Gdyby przez ten sezon podpatrzył Szymurę z którym będzie razem grał w klubie to ja jak najbardziej jestem za Fornalem w 12 na IO.

Według mnie Liga Narodów w tym roku się nie odbędzie. Zejdźcie na ziemie. Trzeba trzymać kciuki by igrzyska odbyły się zgodnie z planem, a nie np. bez kibiców.

Oficjalnie LN odwołana. Nie wiem czy w takim razie jest sens koszarować zawodników w Spale.

Myślę, że oni sami mogą tego chcieć.

Kamil92 pisze:Myślę, że oni sami mogą tego chcieć.

Jeśli nazwijmy to, lekko negatywnie na ten temat wypowiada się Kurek i Kubiak, to Heynen może to wziąć pod uwagę. Jeśli i tak nie mają w planach żadnych oficjalnych spotkań to pewnie samo trenowanie za wiele im nie przyniesie, jeśli nie będą tego mogli odwzorować w warunkach meczowych.

Jeśli ten sezon Bednorz też rozegra na tak wysokim poziomie, to niepowołanie go będzie zbrodnią Vitala, nawet jakby nie do końca miał być zżyty z grupą. Na pewno nie jest tak konfliktowy jak był Ngapeth i nie widzę możliwości, by nie jechał na olimpiadę. To po Leonie jest najlepszy siatkarz reprezentacji, chociaż Kurek mógłby być i najlepszym, ale nie ma takiej regularności jak Leon czy właśnie nawet Bednorz.

jaet pisze:No niby tak z tym Fabiem i bieganiem do niedociągniętych piłek, ale mimo wszystko spróbowałbym.

Pozwolę sobie ten wątek przenieść tutaj.

Drzyzga dobrze i bezproblemowo funkcjonuje w cieplarnianych warunkach: system gry odpowiadający jego predyspozycjom, relatywnie brak zagrożenia ze strony drugiego rozgrywającego, skrzydłowi odpowiadający do jego charakterystyki. Już nie chcę się nad nim pastwić, ale Antiga nie robił tego przeciwko całej Polsce, że posadził go i to Grzesiek został pierwszą sypą. Kolejna sprawa to fakt, że dosyć mocno takie przyjecie redukuje granie środkiem, a coby nie mówić i nie zarzucać, Nowakowski i Bieniek to bardzo fajni środkowi, ale nie widzę ich z piłek wrzucanych z 3. metra, a i sam Drzyzga tak nie rozgrywa. Ostatnia i kluczowa sprawa. Oglądając współpracę Leona i Fabię przez zasadniczo cały sezon, to mam przed oczami flashbacki z 2017 roku, gdzie niezależnie kto grał na przyjęciu w ataku łamał się jak zapałka. A przypomnę, że okres przygotowawczy do MŚ 2018 i cały 2019 przegrali razem.

Za dużo czynników do spełnienia aby to wszystko zafunkcjonowało. A ostatnia rzecz jaka nam jest teraz potrzebna to obrażony Fabian bo skrzydłowi mu nie pasują.

ciorny17 pisze:

jaet pisze:No niby tak z tym Fabiem i bieganiem do niedociągniętych piłek, ale mimo wszystko spróbowałbym.

Pozwolę sobie ten wątek przenieść tutaj.

Drzyzga dobrze i bezproblemowo funkcjonuje w cieplarnianych warunkach: system gry odpowiadający jego predyspozycjom, relatywnie brak zagrożenia ze strony drugiego rozgrywającego, skrzydłowi odpowiadający do jego charakterystyki. Już nie chcę się nad nim pastwić, ale Antiga nie robił tego przeciwko całej Polsce, że posadził go i to Grzesiek został pierwszą sypą. Kolejna sprawa to fakt, że dosyć mocno takie przyjecie redukuje granie środkiem, a coby nie mówić i nie zarzucać, Nowakowski i Bieniek to bardzo fajni środkowi, ale nie widzę ich z piłek wrzucanych z 3. metra, a i sam Drzyzga tak nie rozgrywa. Ostatnia i kluczowa sprawa. Oglądając współpracę Leona i Fabię przez zasadniczo cały sezon, to mam przed oczami flashbacki z 2017 roku, gdzie niezależnie kto grał na przyjęciu w ataku łamał się jak zapałka. A przypomnę, że okres przygotowawczy do MŚ 2018 i cały 2019 przegrali razem.

Za dużo czynników do spełnienia aby to wszystko zafunkcjonowało. A ostatnia rzecz jaka nam jest teraz potrzebna to obrażony Fabian bo skrzydłowi mu nie pasują.

Absolutnie zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś i nadal podtrzymuję zdanie, że bym spróbował .

Jeden chyba najistotniejszy szczegół jeśli weźmiemy pod uwagę ten mityczny system gry. Heynen duży nacisk kładzie na grę blok-obrona. A nie oszukujmy się, gorzej broniącej pary jak Bednorz i Leon to nie znajdziemy. Ok, obaj nie wyglądają już tak anemicznie w tym elemencie jak 2 lata temu i pobyt we Włoszech już jednemu i drugiemu pomógł, ale w trosce o zdrowie asystentów ta podkładka do rysowania akcji mogłaby krzywdę Pawlikowi czy Gogolowi zrobić