Sobollo wrote:Skoro pokonalismy Gibba i Rosenthala ktorzy byli numerem 1 w rankingu to czemu niemielibysmy pokonac brazylijczykow?
Sobollo wrote:Skoro pokonalismy Gibba i Rosenthala ktorzy byli numerem 1 w rankingu to czemu niemielibysmy pokonac brazylijczykow?
tomasol wrote:Wielka szkoda, bo po świetnym spotkaniu i wielkim boju nasza para kończy udział w Igrzyskach na 1/4. I fakt, że pogromcą okazał się sam Emanuel jakoś nie sprawia, że smutek jest mniejszy. Nie idzie nam na tej olimpiadzie jak na mało której. Ale Prudlowi i Fijałkowi należą się wielkie brawa, pokazali co to walka do końca.
Erchembod wrote:Proszę - spokojnie i bez niepotrzebnych emocji.
1. Osiągnięcie naszej pary to bezdyskusyjny sukces. Dlaczego? Cóż, chyba każdy z nas poda od ręki z 5-10 powodów, dlaczego trzeba tutaj mówić o sukcesie. Więc proszę, bez lamentów.
2. Wielkie brawa za walkę, postawę, umiejętności.
3. Przegraliśmy z nie byle kim. Brazylijczycy to mistrzowie świata i w tej chwili główni faworyci do złota. Naprawdę... my nie byliśmy tutaj faworytami.
Wiem, że było blisko, ale... Naprawdę, proponuję nie rozdzierać szat.
Gratulacje, F/P!![]()
Cóż - wypada też pogratulować zwycięzcom.
Więc - moje gratulacje dla Alisona i Emanuela. Wspaniały duet.
lipton wrote:No i kolejna sensacja bo chyba za taką należy uznać awans Łotyszy do finałowej czwórki. Brawo dla nich za walkę, myślę jednak że to wszystko na co ich będzie stać w tym turnieju i w starciu z Brazylijczykami poniosą porażkę.
Tym bardziej szkoda przegranej, zarówno pierwszej w grupie jak i tej dzisiejszej, bo teraz mierzylibyśmy się z Brazylijczykami albo z Łotyszami w półfinale (oczywiście biorąc pod uwagę że przebrnęlibyśmy teoretycznie łatwiejszą drabinkę).
Pora na danie główne dzisiejszego dnia czyli starcie Brink / Reckermann z Ricardo / Cunha (23:00), a na deser również ciekawie zapowiadający się pojedynek Holendrów z Włochami (00:00).
lipton wrote:No i kolejna sensacja bo chyba za taką należy uznać awans Łotyszy do finałowej czwórki. Brawo dla nich za walkę, myślę jednak że to wszystko na co ich będzie stać w tym turnieju i w starciu z Brazylijczykami poniosą porażkę.
Tym bardziej szkoda przegranej, zarówno pierwszej w grupie jak i tej dzisiejszej, bo teraz mierzylibyśmy się z Brazylijczykami albo z Łotyszami w półfinale (oczywiście biorąc pod uwagę że przebrnęlibyśmy teoretycznie łatwiejszą drabinkę)..
dreamer wrote:Ostatni ćwierćfinał mężczyzn też zakończył się wynikiem jednak zaskakującym. Niemcy Brink i Reckermann pokonali gładko 2:0 Brazylijczyków Ricardo i Cunhę.
dreamer
Ariosto wrote:przy średniej wieku w WT gdzieś pod 40.
Erchembod wrote:Gdyby wygrali złoto (srebro), to pewnie zacząłby się jakiś idiotyczny szał. Dziennikarze zaczęliby trąbić o "potędze w polskiej siatkówce plażowej", pojawiłyby się plugawe tytuły, np. "Amerykanie na kolanach" (no - tak jest po zwycięstwach naszej kadry halowej!!), itd.
Co poniektórzy kibice - z pewnością uwierzyliby w te brednie.
A tak - jest porażka, ale wszyscy mają teraz chyba bardziej realną ocenę kondycji polskiej plażówki.
Ariosto wrote:Pele, ciekawa teza, ale nie zgadzam się z nią. Jedynej przyczyny wygranej naszej pary nad Gibbem i Rosenthalem upatruję w banalnym fakcie, że Fijałek i Prudel są po prostu lepszymi siatkarzami. Jak dla mnie to para numer 5 na świecie.
...Edit: kto wygra połówki? Bwin daje
Emanuel/Alison (BRA) 1.15 Smedins/Plavins (LAT) 5.00
Brink/Reckermann (GER) 1.50 Nummerdor/Schuil (NED) 2.50
i z tym typem w końcu mogę się zgodzić w całej rozciągłości.
Return to Igrzyska Olimpijskie
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest