Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Kadra dziewczyn przebywa obecnie na obozie, jest 8 dziewczyn, z tej grupy w grudniu lub styczniu mają zostać wybrane 4, które będą w przyszłym roku grały w WT.

Zapomniałem dopisać, że na nowe polskie konfiguracje czekam z zapartym tchem, ale nie mam żadnych faworytów...

Ariosto pisze:ale nie chodzi o to, *skąd* się wziął poziom sportowy, tylko *na ile decyduje o wyniku*

Więc zgadzasz się, że sport jest - z genezy - 'niesprawiedliwy'. A jeśli 'niesprawiedliwie' powstały poziom sportowy ma / ma mieć decydujący wpływ na wyniki rywalizacji, to i tenże sport będzie - z natury - 'niesprawiedliwy'.
Więc trochę bez sensu jest mówić o 'sprawiedliwości' w sporcie. A utworzenie idealnie równych warunków rywalizacji to kompletna utopia. Zmieniać zasady owszem można, ale w granicach rozsądku.

Czy mamy np. rozgrywać turnieje zawsze na neutralnym terenie, by zneutralizować 'nieuczciwą' przewagę gospodarzy i sprawić, by o wyniku decydowała bardziej klasa sportowa a nie również przewaga własnego terenu? Nie, tego nie robimy.

PS. Nie gniewaj się - nie zapędzam się. Jeśli już, to podpatrzyłem to u...

Sam jestem ciekawy, jak się ukształtują polskie pary.
Ale martwi mnie, że jakby ich nie łączyć, nie mamy wysokiego blokującego. I to się odbije na poziomie sportowym takiej pary.
Myśle, że powinno się zatem umożliwić względnie niskiemu Prudlowi np. grę na szczudłach, by miał on większe szanse w starciach z nieraz dużo wyższymi rywalami na siatce. Należy sprawiedliwie wyrównać szanse.
Jest jednak inna opcja. Otóż można tych wyrośniętych dryblasów (np. Varenhorst - Evandro - Dalhausser) skrócić - o głowę; dopiero wtedy, sprawiedliwości stanie się zadość i będzie można rywalizować w pełni uczciwie.

Erchembod pisze:Otóż można tych wyrośniętych dryblasów (np. Varenhorst - Evandro - Dalhausser) skrócić - o głowę; dopiero wtedy, sprawiedliwości stanie się zadość i będzie można rywalizować w pełni uczciwie.

Niewiele to da, bo przecież zasięg ramion pozostanie ten sam, a poza tym spora część plażowych dryblasów to już teraz "bezgłowi jeźdzcy"...

A no, też prawda. Można i w ten sposób interpretować sytuację

Polemika robi wrażenie, ale nie jest do końca jasne, z kim ją prowadzisz. Z ciekawości zrobiłem 'searcha' i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek oprócz Ciebie wspominał o 'sprawiedliwości'.

Ariosto pisze:ale nie chodzi o to, *skąd* się wziął poziom sportowy, tylko *na ile decyduje o wyniku*

To jest przecież proste. Żeby o wyniku decydował - zgoda, w granicach rozsądku! - jak najmniej przypadek, a jak bardziej poziom sportowy (na który składa się m.in. wzrost). To jest generalnie podstawowa zasada konstruowania wszystkich systemów zasad sporotwych, bo inaczej zamiast grać rzucalibyśmy monetą. Nie wiem, co tu może być kontrowersyjne.

Co do zapędzania się, to nie to, że się "gniewam", tylko taka dyskusja trochę rozczarowuje.

Jeśli rozczarowuje, to dziwię się czemu niezmiennie regularnie (choć niepełnie) odpowiadasz na moje posty.
Skoro zaś odpowiadasz, to znaczy że polemizujesz ze mna a ja z tobą. Skąd więc pytanie, z kim ja polemizuję... Nie wiem.
Pociesze cię: działania ludzkie nader często są nielogiczne. Tak samo, nie przymierzając, jak systemy rozgrywek;)

Ta nielogiczność i niesprawiedliwość, jednak, jak widzę, nie przeszkadza ci w namiętnym kibicowaniu plażówce. Ale, spoko: naprawdę, człowiek nader często nie jest spójny w mysleniu i działaniach;)

Natomiast, jeśli nie zauważyłeś, rozmawiamy o sprawiedliwości cały czas, nawet jeśli to słowo nie zostało akurat przez ciebie sformułowane explicite. Tak czasami bywa w rozmowach. Dziecinne searche tutaj nic nie pomoga, obawiam się. Lepiej postarać się zrozumieć sedno sprawy.

Kończę i pozdrawiam. Cytatem: 'Jakoś żyliśmy i żyjemy, ale no żesz kur...'

Znaczy możemy już normalnie?

Chłopcze, jeśli ty chcesz - w przyszłości - podyskutować 'normalnie', to musisz odpowiadać na pytania i ustosunkowywać się do cudzych argumentów. Czytać dokładnie wypowiedzi dyskutanta. Tego nie robiłeś. A takie są podstawowe wymogi kultury.

A co do tej polemiki - przecież pisałem, że ja już zakonczylem w niej udział. Myślałem, że to jasne...

PS. Nie bój się wypowiedzi dłuższych niż 2 zdania; to naprawdę nie boli;) A postawi cię w lepszym świetle. Bez odbioru.

Też jestem za ustosunkowaniem się, ale do argumentów, nie fantazji. Z uwagą czytam Twoje ostatnie wpisy. Znajduje się w nich Twoja zawzięta polemika z Twoim własnym stanowiskiem, którego autorstwo próbujesz nastepnie przypisać mojej skromnej osobie, "choć nie wyraziłem go explicite". Moją faktyczną tezę, którą sformułowałem w prosty sposób i powtórzyłem dwa razy, ignorujesz - jednak pod groźbą focha żądasz, żebym odniósł się do Twojej krytyki Twojego własnego stanowiska. Miałoby to może jakiś walor erystyczny, gdyby nie forma tych wypowiedzi: kiedy dyskusja idzie nie po Twojej myśli, łatwo 'wchodzisz na emocje' i starasz się mnie zwyczajnie obrazić - nie pierwszy raz, dodajmy, i nie drugi.

Owszem, namiętnie kibicuję plażówce, bardzo chętnie dyskutuję o niej i cenię Twoje wpisy - ale te ich 99%, które jest na pewnym poziomie. Pyskówki nie są dla mnie interesujące (dla reszty Forum też nie). Stąd moje ostatnie pytanie.

Jest wysoki /208 cm /blokujący , w miarę sprawny fizycznie . Nazywa się Łukasik Piotr . W łódzkim finale Plaży Open zablokował rywali 11 razy a mecz zakończył się wynikiem 21:12 i 21:7 dla pary Ociepski - Łukasik i nie grali z byle kim bo z najlepszą parą w/g rankingu PZPS . W półfinale tego turnieju też 10 razy skutecznie blokował rywali . Jest gdzieś na TVP Sport ten finał , warto zobaczyc .

Łukasik już w kategoriach młodzieżowych pokazywał nieprzeciętne umiejętności jeśli chodzi o plażówkę. Swego czasu zdobył nawet w parze z Przemysławem Stępniem mistrzostwo Polski kadetów, pokonując w turnieju finałowym pary kadrowe, między innymi mistrzów Europy z tego okresu Sebastiana i Łukasza Kaczmarków (Łukasz Kaczmarek był też wtedy mistrzem świata) czy Michała Bryla grającego z Bartkiem Malcem. Piotrek został wtedy bezdyskusyjnie wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.

Niestety, podobnie jak w wielu tego typu przypadkach bardziej opłacała mu się gra na hali (podobną drogą poszedł np. Łukasz Kaczmarek). Nie zapominajmy również, że ma za sobą ciężką kontuzję.

Wyszukałem zawodnika - rekomendacje brzmią fantastycznie, ale 21 lat to już właściwie wiek seniorski, w sensie jak chce coś osiągnąć, to już powinien grać w WT. Chociaż akurat dla wysokich graczy bywają przykłady późnego przejścia do danej dyscypliny. Z kalkulacją hala/plaża faktycznie w Polsce dysproporcja jest ogromna, ale może warto też przeliczyć, co można osiągnąć w ciągu całej kariery tu i tu. Np. możliwość staru na olimpiadzie itd.

no i mamy nowa zenska pare brazylijska przygotowujaca sie do kolejnych IO w Tokyo 2020 r.-Barbara Seixas/Fernanda Alves
- Seixas grala przez ostatnie 6 lat z Agatha Bednarczuk -zespol zadebiutuje 14-16.10.2016 w drugim turnieju brazylijskiego ( Brazilian National Tour 2016-2017 )..ciekawostka trenerem tej nowej pary bedzie maz Barbary Seixas -Ricardo de Freitas...

http://www.fivb.org/visasp/GetPhoto.asp ... axsize=350

Ech.... uparci ci gimnazjaliści:/ Przecież pisałem, że koniec dyskusji, więc nic więcej na ten temat nawet n i e c z y t a m, nie mówiąc od odpisywaniu.

***
Kantor dostał indywidualną nagrodę World Touru za osiągnięcie największego postępu w ciągu sezonu. Bogato:) Ciekawy już jestem kolejnego sezonu i m.in. jego gry. Inne nagrody: MVP sezonu + najlepszy obrońca - Bruno Schmidt, moim zdaniem najlepszy obecnie siatkarz świata, archetyp defensora. Z pozostałych: Najlepszy debiutant - Guto (Bra), najlepszy blok - Nicolai (Ita), najbardziej inspirujący zawodnik - Nummerdor (Hol).

Cieszę się, że możemy wrócić do normalnej rozmowy.

Gratki dla Kantora. Fakt, postęp jest duży. IMO na początku sezonu większy postęp pokazał Łosiak, ale końcówkę miał słabszą.
Bruno jakoś mnie nie porywa, fakt wielka klasa, ale czy postawiłbym go w jednym szeregu z Emanuelem albo Rogersem?
Dziwi brak nagrody dla Alisona. Nie grał stabilnie, miał swoje problemy, ale co było do wygrania - to wygrał.

Plota głosi, że zmiany w kadrze będą w parach Bryl/Kujawiak - Fijalek/Prudel.

Plotka głosi , że były próby namówienia Łukasika do gry w plażówkę . Ciekawe .

Ariosto pisze:Cieszę się, że możemy wrócić do normalnej rozmowy.

Gimbaza nadal swoje... Pozostaje mieć wątłą nadzieję, że zacznie traktować dyskusje normalnie - odpowiadać na posty, uzasadniać swoje opinie i nie obrażać rozmówcy.

Przyzwyczajony jestem, że w rodzimym Circuito Brazylijczycy prezentują się generalnie nieco gorzej i nie starają się tak bardzo, jak w World Tourze; motywacja chyba jednak mniejsza... Ale dwa ostatnie finały rozgrywek, w Uberlandii i Kurytybie, były wręcz fantastyczne. Poziom godny najlepszych gier na WT. Dwa razy Alison/Bruno vs Alvaro/Saymon. W Uberlandii - górą mistrzowie olimpijscy, dzisiaj - Alvaro i Saymon.

Trzy sety świetnej, zaciętej walki, obustronne poświęcenie, lekka kontuzja Saymona. Każdy set zakończony dwupunktową przewagą. W tie-breaku, zrobiło się już 10:7 dla Alvaro/Saymona po bloku... Alvaro na Alisonie. Zaraz potem 11:11 i wydawało się, że mistrzowie będą kontrolować końcówkę. Nic z tego - kilka świetnych zagrań, błąd Bruno w ataku i 15:13.

Alvaro/Saymon prowadzą w rankingu Circuito (choć Alison/Bruno odpuścili jeden etap) i moim zdaniem będą poważną konkurencją da Pedro/Evandro w walce o status pary nr 2 w Brazylii; ale mogą też podkopywać Alisona/Bruno.

Evandro/Pedro jak dotąd słabiej sobie radzą - ale oni z reguły nie grają w Circuito jakoś rewelacyjnie.

Nie no, to jakiś absurd, żeby zamiast dyskusji o siatkówce były jakieś słowne przepychanki i awantury. Naprawdę już dajmy sobie spokój niesnastkom, bo w ogóle wszystkim się odechce dyskutować . "Gimbaza" zaprasza na piwo jak będziesz w moich okolicach .

Ariosto pisze:Nie no, to jakiś absurd, żeby zamiast dyskusji o siatkówce były jakieś słowne przepychanki i awantury. Naprawdę już dajmy sobie spokój niesnastkom, bo w ogóle wszystkim się odechce dyskutować .

A no, jest to racja. Należy zachować spokój oraz wykazać gotowość do pojednania.

Ariosto pisze:"Gimbaza" zaprasza na piwo jak będziesz w moich okolicach .

Jest to opcja, ale ja to zazwyczaj daleko przebywam;) Po Polsce mało jeżdżę...
Ale - na przyszły rok planuję tramping po p r z e p i ę k n y m Chile: Patagonia, Torres del Paine, może wyspa Robinsona Crusoe albo Wielkanocna. Będziem żłopać piwo i mote con huesillo https://en.wikipedia.org/wiki/Mote_con_huesillo
Na razie jest nas dwóch: ja i moja przyjaciółka z Brazylii. Ale jak chcesz, to pomyśl - a my pomyślimy o tobie;) Pzdr

Nareszcie Polacy doczekaja się profesjonalnego całorocznego obiektu do siatkówki plażowej (3 boiska)... Brawo MY


https://goo.gl/photos/Gr7upm2taP6et9s47

Erchembod - super, udanych podróży!

Andrzej - gdzie to?

Hala do siatkowki plazowej powstaje w COS Spala(3 boiska z podgrzewanym piaskiem) -to obiekt dla naszych wszystkich kadr oraz dla SMS Spala ale od nowego roku ruszamy z ogolnopolskim projektem rozbudowy zaniedbanej polskiej "calorocznej" infrastruktury do siatkowki plazowej-projekt szkolnego boiska treningowego ....szczegoly wkrotce

nowe pary w meskiej polskiej plazowce....
http://sport.egit.pl/artykul/5559/Repre ... -Olsztynie

Piotr Kantor/Bartosz Łosiak
Mariusz Prudel/Kacper Kujawiak
Grzegorz Fijałek/Michał Bryl
Maciej Rudol/Jakub Szałankiewicz. I chwała Bogu.

Realnie patrząc, poza Kantorem/Łosiakiem - widzę tęgie baty w przyszłym sezonie. Zbierane od innych.
Ale raz, o lepsze zestawy trudno.
Dwa, trzeba dbać o przyszłość, nawet kosztem przejściowego obniżenia poziomu. A w perpektywie, młodzi skorzystają na grze u boku doświadczonych.

Olsztyn - wspaniały pomysł .

Decyzje o parach dobre i długo przeze mnie wyczekiwane. Polska była chyba jedynym krajem bez rotacji, a po parach Fijałek/Prudel i Kądzioła/Szałankiewicz widać było 'sufit'. Ryzyko żadne: stare konfiguracje osobowe wyczerpały możliwość postępu, a z nowych nie wiadomo, może nic nie wyjdzie, a może któraś "wystrzeli". A nawet jeśli nie, to właśnie to zbieranie doświadczeń może być cenne, w sensie że Bryl/Kujawiak lepiej się rozwiną u boku starszych graczy.
No i ciekawy jest dla mnie brak w tym gronie Kądzioły, który zawsze jakoś tak mi się kojarzył z "4 osiemnastkami w samochodzie", a mniej z treningiem może krzywdzące pierwsze wrażenie

Ariosto pisze:No i ciekawy jest dla mnie brak w tym gronie Kądzioły, który zawsze jakoś tak mi się kojarzył z "4 osiemnastkami w samochodzie", a mniej z treningiem może krzywdzące pierwsze wrażenie

A o tym pamiętasz?

Przypadkiem po kliknięciu w linkę Guildera dowiedziałem się, że Maggie i Manon wybrały plażę.

Interesująca informacja (Kądzioła).