Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: OlaMleko »

Witam.
Zakładam ten temat, żeby zbadać nastroje wśród kibiców. Czy jestem jedyną osobą, która marzy o tym, aby Magiera dał sobie spokój z prowadzeniem meczów reprezentacji na stanowisku spikera? Moje uzasadnienie:

1. Monotonny, niezmienny od lat sposób pracy; pan Magiera w każdym prowadzonym przez siebie meczu wypowiada dokładnie te same kwestie dokładnie tym samym tonem. Przykłady: "w górę-serca-Polska wygra mecz", "o przerwę, o czas prosi trener X", "wszyscy wstają i śpiewają", "a teraz wszystkie barwy narodowe wysoko, wysoko do góry i z całych sił, najpiękniej jak potrafimy, śpiewamy Mazurka Dąbrowskiego", i tak dalej, i tak dalej... Lista jest bardzo długa.
2. Jak się uprze na jakąś piosenkę, to często puszcza ją na meczach do granic totalnego obrzydzenia.
3. To, na co wielu zwrócilo już uwagę - wprowadzanie atmosfery festynu - chociażby tym walczykiem, dzisiaj był też chyba harlem shake? Do tego podsyca ten klimat, wykrzykując, że "TAK SIĘ BAWIĄ NAJLEPSI KIBICE NA ŚWIECIE!!". Nie wiem jak wy, ale mi cos nie pasuje, kiedy chłopakom nie idzie, a na trybunach dziesiątki uśmiechniętych i śpiewających twarzy, tak jakby ludzie w ogóle nie ogarniali, że są na meczu.

Cóż, to chyba tyle z mojej strony. Podsumowując, Magiera jest całkowicie wypalony i potrafi zmęczyć człowieka nawet zza bariery telewizora i głównego komentarza Polsatu. Czy naprawdę nie ma w Polsce nikogo, kto mógłby przejąć tę posadę?

Wiem,że niektórzy eksperci i dziennikarze czytają to forum,może do kogoś dotrze znak protestu i zastanowi się nad sensem tych słów. Czekam na wasze opinie.
Brasil

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: Brasil »

Pan Magiera jest po to, żeby ludzie który kupili bilety, dobrze na danym spotkaniu się bawili - i myślę, że większość niedzielnych kibiców, przeciętny Janusz - z takiego prowadzenia dopingu jest zadowolony.
OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: OlaMleko »

Ale ja nie pytam o nadrzędny cel jego pracodawców, tylko o waszą opinię. Niedzielni niedzielnymi, ale lubię wierzyć,że na hali jest bardzo dużo stałych kibiców, którym zależy na tym sporcie na wielu płaszczyznach.
Brasil

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: Brasil »

OlaMleko pisze:Niedzielni niedzielnymi, ale lubię wierzyć,że na hali jest bardzo dużo stałych kibiców, którym zależy na tym sporcie na wielu płaszczyznach.
Żyjemy w tak skonstruowanym społeczeństwie, że to większość decyduje, a dla większości - gdy tą większość stanowią niedzielni kibice, wodzirej Magiera jest top of the universe. Wcześniejsza uwaga służyła temu, że wg mnie Twoja opinia o wypalonym Magierze, którego należałoby zastąpić na roli spikera - jest bardzo przesadzona. Ludziom to się zawsze podoba - więc dlaczego go zmieniać? Oczywiście też nie lubię jego spikerki, ale to inna sprawa.
GolMar
Posty: 623
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: GolMar »

Mnie Magiera wkurza niesamowicie już od wielu lat. Właściwie od początku mojego zainteresowania siatkówką stanowił on powód, dla którego wolałam oglądać mecze reprezentacji Polski (oprócz kilku wyjątków) w telewizji, a i tak przez ekran było go słychać. Bardzo lubię spontaniczny doping, o który w takich warunkach bardzo ciężko. A co gorsza, Magiera z kolegą Kułagą jakby z imprezy na imprezy podkręcali decybele. Z takiego meczu nie dość, że wychodzi się z irytacją, że wciąż trzeba było robić meksykańską falę, tańczyć labada czy podnosić ręce wysoko w górę, to jeszcze z bólem głowy i popękanymi bębenkami w uszach. Poza tym właśnie ten brak innowacji w prowadzeniu dopingu, wciąż te same teksty, piosenki... To wszystko naprawdę potrafi doprowadzić do szału.

Nie jestem kibicem Resovii, ale wierzę, że doping kibiców klubu z Podkarpacia potrafi ponieść zespół. Już nawet syreny bełchatowskie mają jakiś swój symbol (chociaż doping w Bełchatowie też jest zbyt przesłodzony, moim zdaniem). Nie wiem czy mnie poniósłby doping w stylu pana Magiery, raczej wątpię.

Jak dla mnie absolutnie do zmiany. Nie wnosi nic merytorycznego, kaleczy angielski aż boli, no i te schematy... Swoją drogą dobrze, ze powstał taki temat.

Edit: Ale znam niestety osoby, które uważają ten sposób prowadzenia dopingu za bardzo dobry, a mecze z Magierą z najbardziej udane dla nich jako kibiców. Niestety dla jego przeciwników.
Awatar użytkownika
mikser
Posty: 2298
Rejestracja: 13 cze 2012, o 08:47
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: mikser »

Mam wrażenie, że z upływem lat prowadzenie dopingu przez Magierę zubożało. Teraz jest więcej gadki, więcej wprowadzania w to, jak ma się kibicować. A przecież kibice to nie laiki :) Najgorsze dla mnie jest dluuuugie mówienie co i jak przed zagraniem hymnu. Kilka lat temu częściej grano np. Pieśń o Małym Rycerzu, nawet Czterech Pancernych. Teraz to bardziej festyniarskie nuty. I zgodzę się z @GolMar - doping Reski jest konkretniejszy i bardziej nadający charakter :)
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5928
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: weary_skier »

Dla mnie od początku było ubogie.
Oczywiście, że denerwuję mnie sposób prowadzenia wiejskiej potupajki przez Magierę, ale podobnie do Brasila nie widzę szans na poprawę. Mecze reprezentacji przyciągają specyficzny rodzaj kibica, dla którego nie jest najważniejsza siatkówka a interesują go głównie rzeczy poboczne jak zrobienie sobie zdjęcia z umalowaną twarzą.
Na początku tegorocznej LŚ wymyślono sobie konkurs na najlepszego kibica. Nie oglądam studia przed meczem, ale mam nadzieję, że z tego zrezygnowano. W każdym razie rozbawił mnie komentarz z konkurencyjnej strony, że nagroda powinna zostać przyznana temu kibicowi, który poprawnie wymieni kluby w jakich grają zawodnicy.

Pewnie forumowicze z młodszym stażem nie pamiętają, ale pewnego rodzaju zatarg z Magierą miał nasz forumowy kolega @lucass90, który - jak to ma w zwyczaju - dość mocno wyraził się o pracy naszego wodzireja. Sam Magiera zarejestrował się na tym forum, żeby wyjaśnić sobie pewne sprawy z Łukaszem. Nie wiem jak to się skończyło, ale do dziś żałuję, że lucass90 nie wybił Magierze z głowy prowadzenia meczów reprezentacji.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: madlark »

W sobotę w Gdańsku, gdy Polacy przegrywali mecz z Francją, publiczność pod wodzą ryczącego wodzireja tańczyła labada, małego walczyka.
To z tekstu
http://www.rp.pl/artykul/1050507.html

Nie przeszedł on bez echa
Jerzy Mielewski ‏@Mielewski 23 wrz
Rece opadaja czytajac felieton Pana Kowalczuka w Rzepie...
Chłopaki trzymają się razem :]
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: OlaMleko »

Oczywiscie,ze sie trzymaja razem,nie spodziewalam sie,ze bedzie inaczej.
Pomijajac fakt,ze jest to zdanie zupelnie niepoprawne ("rece opadaja czytajac..."), to wlasnie po to zalozylam ten temat. W nadziei,ze wiecej kibicow wyrazi swe niezadowolenie i nie bedzie juz mozna tego tematu zmywac klimatem kolka wzajemnej adoracji.
I tak na marginesie, to zgadzam sie z trescia podrzuconego tutaj felietonu, z wyjatkiem jednej kwestii. Autor narzeka,ze na imprezie organizowanej przez Polske jest polski spiker :O To wykracza poza granice mojego rozumienia.

PS Przepraszam za brak polskich znakow, korzystam z "obcojezycznej" klawiatury.
Kurczak
Posty: 54
Rejestracja: 16 wrz 2012, o 15:59
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: Kurczak »

OlaMleko pisze:Pomijajac fakt,ze jest to zdanie zupelnie niepoprawne ("rece opadaja czytajac...")
Nie tak zupełnie, może Mielewski czyta wersję dla niewidomych, zapisaną alfabetem Braille'a. W pewnym sensie można stwierdzić, że to ręce czytają :]
Klawy
Posty: 343
Rejestracja: 20 paź 2010, o 20:18
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: Klawy »

http://eurosport.onet.pl/siatkowka/repr ... iata/cx58v


Taki reportażyk na temat panów wodzirejów :P
Alkohol konserwuje wszystko prócz tajemnic
ale faza
Posty: 29
Rejestracja: 11 lut 2010, o 21:44

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: ale faza »

Widze że wreszcie otworzyłem co niektórym oczy ,meksykanska fala przy 17-12 dla przeciwników mija sie z celem.Panie MAGIERA JEST PAN NAJWIĘKSZYM OBCIACHEM W HISTORII POLSKIEGO SPORTU !!! Doping = spontan a nie wymuszony festyn.Zapraszam do dyskusji.
Odpowiedzi skierowane na temat kibiców na zarzuty dotyczące prowadzenia przez Marka Magiere dopingu w Stylu discopolowego festynu: J.Mielewski- Kij wam w oko Ł.Kadziewicz- Jeśli ktos tak uważa, niech sie pocałuje w dupe M.Magiera - kompleksiarze
Awatar użytkownika
lucass90
Korespondent
Korespondent
Posty: 7799
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
Kontakt:

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: lucass90 »

Nie wiem jak to się stało, że wcześniej nie dojrzałem tego wątku, toż to dla mnie temat rzeka!

Oczywiście jak najbardziej podpisuję pod zmianą "nadwornego wodzireja" reprezentacji. Już dawno obiecałem sobie, że póki Magiera z Kułagą będą prowadzili "doping", dopóty ja na meczach kadry w roli kibica się nie pojawię.

Nie rozumiem jak mogli tak obniżyć poziom. Być może się wypalili, ale ja widzę zbyt łatwe uleganie trendom z hal, gdzie kluby kibica tworzą osoby, które normalny doping mylą z konkursami na najidiotyczniejszy strój, lub najbardziej zniewieściałe przyśpiewki. Tym samym na mecze reprezentacji ostali się już tylko tacy ludzie, którym podobają się wspólne tańczenie labada, ckliwe ballady przed meczem, oraz całowanie się przy kamerach. Co to w ogóle ma być, ja się pytam? Mecz, czy wiejskie wesele? Ewentualnie dożynki... A już najbardziej bawi mnie to, że tego typu osoby twierdzą, że to tylko oni wiedzą co to doping i w ogóle nie pyskuj, bo dostaniesz z mojego papierowego klaskacza...

Pamiętam, jak wyglądał doping w Katowickim Spodku, gdy Polska (prowadzona wtedy przez Waldemara Wspaniałego) pokonywała Brazylię. Miało się wtedy poczucie, że uczestniczy się w jakimś naprawdę wzniosłym wydarzeniu. Że jest się na boisku wraz z zawodnikami i jeśli ryknie się głośniej, zaśpiewa goręcej, to zespół dokona czegoś niesamowitego... A teraz?

Trybuny przejęły stada januszy, którzy zbyt głośnego dopingu sobie nie życzą, bo oni na mecze chodzą z dziećmi i w ogóle zróbmy sobie na hali Muppet Show! Cóż... Ja na mecze siatkówki chodziłem od połowy lat '90 i jakoś nigdy nie oberwałem butelką, ani nożem pod żebra, nikt mi nigdy nie groził, ani w niecenzuralnych słowach obrażał mnie ze względu na klubowe sympatie. A jako że udało mi się "wstrzelić" w okres, gdy na siatkarskich trybunach w Polsce bywało bardzo gorąco, to wiem o czym mówię. Nie wyrosłem na kryminalistę, nie biję ludzi, nie zrywam rozkładów na przystankach, ani nie rysuję nikomu siusiaków na murach (tylko w notatkach).

Nie rozumiem, dlaczego tyle osób tak bardzo boi się mocnego dopingu i dlaczego ten ze stadionów piłkarskich w niektórych kręgach jest tak bardzo demonizowany. Zdarzają się ekscesy i niebezpieczne sytuacje, ale trzeba umieć zdobyć się na minimum obiektywności i spojrzeć na stadiony nie tylko wtedy, gdy w Wiadomościach czy gazetach piszą o odpalonych racach, czy powyrywanych krzesełkach.
Kto nie wie o czym mówię, niech poogląda sobie mecze np. Liverpoolu na Anfield, czy Borussi Dortmund na Signal Iduna Park. Zapewniam magiczne doznania, niespotykane na żadnej siatkarskiej hali.

Wracając do naszych wodzirejów, to wyraźnie widać zmęczenie materiału i brak nowych pomysłów...
Ckliwe do porzygu "Zawsze tam gdzie ty..." - przed każdym meczem.
"Wszyscy wstajemy i jak naaaajgłośniej: w górę serca, Polska [w oryginale: Skra] wygra mecz!" - co dwa, trzy zdobyte przez Polskę punkty + każda przerwa.
"Wstajemy, łapiemy swoich sąsiadów i tańczymy Labada" - między setami.
I tak na każdym meczu... Czasami dochodzę do wniosku, że głos Magiery jest nagrany i schematycznie puszczany w zależności od sytuacji.

Aha, to co mnie jeszcze w nim niesamowicie wpienia, to chyba brak podstawowej znajomości języka angielskiego i gadanie po polsku podczas prezentacji drużyn. Przychodzi moment, gdy na boisko wbiegać ma przeciwnik i o tym czy już mają to robić muszą domyślać się poprzez wyłapywanie z tego jego darcia swojego imienia i nazwiska... Czy Magiera myśli, że Polacy są tak tępi, że jeśli powie kilka zdań po angielsku to nikt go nie zrozumie i ludzie zaczną buczeć ? Za każdym razem podczas prezentacji specjalnie zwracam uwagę na miny przeciwników i jest mi nieprawdopodobnie wstyd.

Broniąc obecnej "atmosfery" na meczach reprezentacji niektórzy mogą powiedzieć, że przecież wszyscy na świecie twierdzą, że mamy najlepszych kibiców na świecie. Ok, tyle że 10 czy 15 lat temu też dało się słyszeć takie głosy, tyle że siatkówka nie była tak medialna, jak teraz.
Zawodnicy z innych krajów twierdzą, że panuje u nas fantastyczna atmosfera? Ok, ale przecież nie rozumieją nic z tego, co słyszą. Zresztą co mają powiedzieć, skoro w praktycznie każdym wywiadzie z zagranicznym siatkarzem pada to tendencyjne pytanie... Podoba im się, że jest dużo ludzi i że jest głośno. Czegoś takiego w swoich krajach nie przeżyją, więc nie trudno ich zadowolić... Zachwycaliby się pewnie nawet wtedy, gdyby kibice wykrzykiwali przepisy kulinarne. Byleby było głośno... W tym wszystkim chodzi o to, by nie wstydzić się przed sobą samym.
weary_skier pisze:Pewnie forumowicze z młodszym stażem nie pamiętają, ale pewnego rodzaju zatarg z Magierą miał nasz forumowy kolega @lucass90, który - jak to ma w zwyczaju - dość mocno wyraził się o pracy naszego wodzireja. Sam Magiera zarejestrował się na tym forum, żeby wyjaśnić sobie pewne sprawy z Łukaszem. Nie wiem jak to się skończyło, ale do dziś żałuję, że lucass90 nie wybił Magierze z głowy prowadzenia meczów reprezentacji.
Skończyło się na uprzejmej wymianie paru maili. Chodziło tam o to, że Polsat faworyzuje Skrę i Magiera chciał się dowiedzieć co przez to rozumiem ;)

Ogólnie rzecz biorąc pamiętam jak wyglądały mecze prowadzone przez Magierę, gdy jeszcze był spikerem w Hali Polonia (mega atmosfera, farbował nawet włosy na biało-zielono), więc denerwuje mnie to, jak bardzo zmienił się na niekorzyść (okazuje się, że polska siatkówka nawet spikera zawdzięcza Częstochowie :D ). Ja rozumiem, że teraz ma poważna pracę i pewnych rzeczy po prostu mu nie przystoi, ale niech postara się znaleźć jakiś kompromis. Wśród siatkarskich kibiców są też tacy, którym nie podoba się atmosfera festynu, a również potrafią fantastycznie i kulturalnie dopingować. Niech poogląda sobie prowadzone przez siebie mecze sprzed kilku-kilkunastu lat. Niebo, a ziemia.
Ostatnio zmieniony 4 lis 2013, o 22:47 przez lucass90, łącznie zmieniany 1 raz.
AZS CZĘSTOCHOWA!
Awatar użytkownika
mikser
Posty: 2298
Rejestracja: 13 cze 2012, o 08:47
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: mikser »

Magiera jest aktywny na tt i reaguje na sugestie - sam sprawdziłem - więc można mu zasugerować to i owo, bo faktycznie doping na meczach reprezentacji bardziej teraz przypomina radosną biesiadę, niż zagrzewanie drużyny do walki.
Awatar użytkownika
Pawel_RZ
Posty: 870
Rejestracja: 17 maja 2011, o 18:33
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: Pawel_RZ »

Świetna wypowiedź lucass a o januszach nie wspomnę :D. Na meczach reprezentacji przydał by się taki osobnik który jak w przypadku KK decydował by co śpiewamy. W Resovii jest taki pan, Staruch na meczach Legi interesująco zachęcał ludzi do dopingu przez megafon :D. Ogólnie osoba decydująca. Pan Magiera niech się zajmuje rozdawaniem koszulek i innymi zabawami sms. Oczywiście z całym szacunkiem ja Pana Magiere bardzo lubię i szanuję, ale te mecze reprezentacji mogłyby się lekko zmienić :).
Awatar użytkownika
mikser
Posty: 2298
Rejestracja: 13 cze 2012, o 08:47
Płeć: M

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: mikser »

Pawel_RZ pisze:Na meczach reprezentacji przydał by się taki osobnik który jak w przypadku KK decydował by co śpiewamy. W Resovii jest taki pan, Staruch na meczach Legi interesująco zachęcał ludzi do dopingu przez megafon :D
Ten pan z Resovii to chyba był na naszym meczu z Bułgarami z dopingiem? Wiem, że jakoś wtedy przez moment był doping typowo ligowy, bez muzyczki tylko głos i bęben, albo bez bębna bo nie pamiętam:)
Awatar użytkownika
azsiak88
Posty: 2091
Rejestracja: 8 maja 2009, o 21:44
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Zmiana na stanowisku nadwornego wodzireja reprezentacji

Post autor: azsiak88 »

Kilka słów ode mnie.
Mnie najbardziej boli, kiedy mecz jest ewidentnie w plecy, gramy piach a na hali panuje nadal piknikowa atmosfera. Śmiem twierdzić, że część ludzi wychodzących z meczu po takim festynie myśli, że to my wygraliśmy a nie przeciwnicy.

Meksykańską falę można przełknąć, ale tańczącą lambadę czy harlem shake, czy to tam się zwie - jest poniżej żenady.

Pamiętam turniej kwalifikacyjny do IO w Sydney w 2000 r. w Katowicach. Wtedy to były mecze i atmosfera adekwatna do sytuacji.
PZPS - Polsatowski Związek Piłki Siatkowej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólno-siatkarskie”