Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Ile zarabiają siatkarze w 1,2,3 lidze?

Za mało .

Wilfredo Leon (siatkówka, Zenit Kazań) - 5,5 mln

Zestawienie płac według gazettareview.com:

1. Wilfredo Leon (Zenit Kazań) – 1,4 mln dolarów
2. Earvin Ngapeth (Azimut Modena) – 1,35 mln dolarów
3. Bartosz Kurek (Ziraat Bankasi Ankara) – 1,1 mln dolarów
4. Simon Robertlandy (Sada Cruzeiro) – 967 tys. dolarów
5. Dmitrij Muserski (Biełogorie Biełgorod) – 950 tys. dolarów
6. Aleksandar Atanasijević (Sir Safety Perugia) – 920 tys. dolarów
7. Georg Grozer (Lokomotiw Nowosybirsk) – 870 tys. dolarów
8. Matthew Anderson (Zenit Kazań) – 850 tys. dolarów
9. Maksim Michajłow (Zenit Kazań) – 714 tys. dolarów
10. Ivan Zaytsev (Sir Safety Perugia) – 620 tys. dolarów

Jeśli to prawda, to Turki przepłacają. Chciałbym mieć bardziej, niż Kurasia, kilku poniżej niego na tej liście.

Jeśli Kurek tyle dostał to się mu nie dziwię

Ale gdzie w tym wszystkim Cysorz, zwany Kazikiem? Gdzie gwiazdy ligi chińskiej?

Wczorajszy "Magazyn śledczy Anity Gargas" widzieliście.
https://vod.tvp.pl/video/magazyn-sledcz ... 7,34815420

Niezłe wały Panowie siatkarze robili. Poza Gumą mało rozmowni, a Papke też pokazał klasę.

A urzędników przeniesiono, bez konsekwencji.

Bardzo ciekawy materiał. Dowiedziałem się z niego, że braci P. poza Mirosławem i Arturem jest więcej. Są jeszcze Robert P. - mechanik samochodowy, który ich uczył języków i fizjoterapii, oraz Daniel P.

Ciekawe też, że w kadrze grali bliźniacy: Piotr G. i Piotr G. Choć dzieli ich kilka centymetrów.

Noworoczny pisze: Ciekawe też, że w kadrze grali bliźniacy: Piotr G. i Piotr G. Choć dzieli ich kilka centymetrów.

I pozycja na boisku. Mali i duzi krętacze.

Dla jasności - nie ogladam takiego dna (wyłaczyłem po kilku klatkach), ale mam komentarz jeśli rzecz dostyczy sportowców
Cóz, duze nazwiska, chwytny temat. Że nikt jeszcze niezrobił audycji o tym, ze np u mechaników, czy dentystów kasy fiskalne sie kurzą raczej nieuzywane. No ale korzysc społeczna byłaby marna, bo jak co zaczeliby stukac na kasie paragony, to ceny zaraz by poidskoczyły, i gawiedz by była niezadowolona.

Fakt te pikselowanie twarzy wyszło trochę tandetnie, ale czy sam fakt korzystania z lewych faktur przez zawodników oraz parasol ochronny ówczesnych władz nie powinny być piętnowane ? A tu cisza.

grzegorzg pisze:Dla jasności - nie ogladam takiego dna (wyłaczyłem po kilku klatkach), ale mam komentarz jeśli rzecz dostyczy sportowców
Cóz, duze nazwiska, chwytny temat. Że nikt jeszcze niezrobił audycji o tym, ze np u mechaników, czy dentystów kasy fiskalne sie kurzą raczej nieuzywane. No ale korzysc społeczna byłaby marna, bo jak co zaczeliby stukac na kasie paragony, to ceny zaraz by poidskoczyły, i gawiedz by była niezadowolona.

A co to za logika "a u was murzyna biją"? Nie pasowałaby cena, to zmieniaj mechanika/dentystę. Jak zwykły szary człowiek oddaje % pensji państwu, to wielki pan siatkarz jeden z drugim ma zabierać sobie do kieszeni?

grzegorzg pisze:Dla jasności - nie ogladam takiego dna (wyłaczyłem po kilku klatkach)

Twój wybór, ale jednak program był bardzo ciekawy. Zawierał wypowiedzi naszych ulubieńców i innych osób. Wypowiadał się np. piąty brat P. który chwilowo jako poseł korzysta z immunitetu i można jego nazwisko podawać.

grzegorzg pisze:Że nikt jeszcze niezrobił audycji o tym, ze np u mechaników, czy dentystów kasy fiskalne sie kurzą raczej nieuzywane.

O tym też były audycje ale nie takie ciekawe. Nie tylko dlatego, że dentyści są mniej medialni od piłkarzy złotych medalistów, lecz przede wszystkim po temu, że szef kontroli skarbowej sporej wielkości państwa w Europie nie mówił do urzędującego ministra, który przyszedł się do niego poradzić, jak sobie poradzić z kontrolą, która zapewne pokaże jego oszustwa, nie mówi "zrobimy to jak z dentystami".
Przy okazji sprawdziłem sobie wikinotkę Parafianowicza a tam stoi:

Specjalizuje się w zwalczaniu prania brudnych pieniędzy[3].

GIGATURL

A program polecam. Zasadniczo oprócz pytań początkującego dziennikarza "czy mógłby pan powiedzieć coś o tym lub o tamtym" na które nie uzyskuje od nikogo (poza Pawłem Z.) odpowiedzi, są tam same fakty. Zero propagandy.

Przy okazji: faktycznie niższy Piotr G. dostał jakąś fuchę w klubie, w którym wyższy Piotr G. trenuje? Czy śledczym pomyliły się inicjały?

niepoinformowany pisze:Jak zwykły szary człowiek oddaje % pensji państwu, to wielki pan siatkarz jeden z drugim ma zabierać sobie do kieszeni?

Wyobraz sobie, ze ja nie rusze się bez wystawienia paragonu fiskalnego. Należę zatem niewątpliwie do tej "zwykłej" części populacji jak to raczyłes nazwac.Mało tego, przez całe swoje niekrótkie już zycie, nie dostałem od Państwa złotówki pod żadną postacią, nawet wizyty u lekarza. Mimo tego, kompoletnie mnie to nie interesuje. Ba, brzydzę sie czyms takim. I wcale to nie oznacza, ze nie potępiam jakiegos tam Parafianowicza...
O powodach pisac nie będe, bo to nie forum polityczne, ale -tak ogólnie - to suma strat skarbowych jest niewarta wzmianki wobec
dziesiatek i setek miliardów topionych w pewne gałęzie gospodarki. Ale, jak powiedziałem, basta...

PS Przepraszam, skłamałem. Dostałem kiedyś, jak każdy dorosły Polak (w momencie tranformacji) około 1994 czy 1996 jakies bony reprywatyzacyjne. Już nie pamietam nawet jak to sie dokładnie nazywało. Wymieniłem w banku gdzies około 1996 roku na jakies parę stów, o ile to były w ogóle stówy, nie pamietam...

Nigdzie o tobie nie wspomniałem, nie schlebiaj sobie.

Akurat suma strat skarbowych jest sukcesywnie zmniejszana, ale też "nie będę się rozwodził i pisał o powodach, bo to nie forum polityczne" (w domyśle robiąc z siebie jakiegoś eksperta w każdej dziedzinie).

Oszustwo podatkowe i składanie fałszywych zeznań jest przestępstwem, tyle mam jeszcze do dodania w temacie. Również kończę i pozdrawiam.

niepoinformowany pisze:Akurat suma strat skarbowych jest sukcesywnie zmniejszana, ale też "nie będę się rozwodził i pisał o powodach, bo to nie forum polityczne" (w domyśle robiąc z siebie jakiegoś eksperta w każdej dziedzinie

Przepraszam cię, ale ta konstatacja jest warta całej reszt, i bynajmniej nie dlatego, że ja jestem, czy staram się zrobic z siebie ekspoerta, tylko dflatego, ze kompletnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, mojego zdania, byc moze istotnioe wyrazistego, ale dla mnie to jest natursalna reakcja na produkty "pijaropochodne". Takze, przepraszam, jesli sie wyraziłem nie dosc zrozumiale i tez pozdrawiam.

niepoinformowany pisze:Nigdzie o tobie nie wspomniałem, nie schlebiaj sobie.

Akurat suma strat skarbowych jest sukcesywnie zmniejszana, ale też "nie będę się rozwodził i pisał o powodach, bo to nie forum polityczne" (w domyśle robiąc z siebie jakiegoś eksperta w każdej dziedzinie).

Oszustwo podatkowe i składanie fałszywych zeznań jest przestępstwem, tyle mam jeszcze do dodania w temacie. Również kończę i pozdrawiam.

Myślę, iż w tej konkretnej sytuacji większość siatkarzy nie wiedziała co robi. Pewnie był jakiś "doradca" który służył dobra radą i wciągną w to siatkarzy. Jak ktoś dobrze poszuka to i wyrok wobec znanego i lubianego libero w bazie orzecznictwa sądowego znajdzie.
Najrozsądniej powiedział Paweł Z. stosując narrację z Tv. Popełnił błąd, zapłacił za niego.

Inna kwestia to sprawa urzędników. Za to już ich w administracji skarbowej nie powinno być. Wszystkich zamieszkanych w to.

Tylko na materiale widać różnicę między Zagumnym a panami P. i G. Buraki bez klasy. Skoro tacy niewinni, to dlaczego nie mogli normalnie porozmawiać? Pliński i Grzyb też zapłacili co trzeba bez gadania jak się zorientowali w co wdepnęli. Jakoś nie trafia do mnie argument, że nie wiedzieli i mieli złych doradców, ale zawsze dobre i to.

niepoinformowany pisze:Tylko na materiale widać różnicę między Zagumnym a panami P. i G. Buraki bez klasy. Skoro tacy niewinni, to dlaczego nie mogli normalnie porozmawiać? Pliński i Grzyb też zapłacili co trzeba bez gadania jak się zorientowali w co wdepnęli. Jakoś nie trafia do mnie argument, że nie wiedzieli i mieli złych doradców, ale zawsze dobre i to.

Wydaje mi się, iż trudno o większości siatkarzy powiedzieć iż to rekiny biznesu. Mapo, który z nich osiąga sukces w biznesie. Reszta kręci się wokół siatkówki.

Trudno też założyć, iż większość kadrowiczów wpadła na ten sam pomysł. Ktoś im szepnął coś, polecił i poszło. Bo kto by nie chciał mniejszych podatków płacić? Jak któryś z nich powiedział. Obok kadry różne osoby się kręciły. A w kadrze grała śmietanka naszych siatkarzy którzy niewątpliwie pieniądze i to nie małe miała. Kariera siatkarza trwa bardzo krótko i większość stara się to jakoś zainwestować, choćby jak Paweł Z. który ma firmę działającą w branży budowlanej, który mu niezłe pieniądze daje. Ale to chlubny wyjątek.

spokojnie, to co zarabiają siatkarze to jest wystarczające, a porównywać ich do piłkarzuy nie ma co bo piłkarze są przepłacani i to wszyscy dobrze wiedzą.

Siatkarstwo pod względem zarobków jest zdecydowanie niedocenione w Polsce. A szkoda bo, nasza kadra ma na prawdę wspaniałą historię.

Zarobki uzależnione są od klubu i umiejętności. Chyba nie stanowi to zaskoczenia.

Od zawsze zastanawiały mnie realne zarobki topowych siatkarzy. Pewnie nijak ma się to z piłką nożną.

adrianwep pisze:Od zawsze zastanawiały mnie realne zarobki topowych siatkarzy. Pewnie nijak ma się to z piłką nożną.

Nawet w Polsce piłkarze zarabiają więcej niż siatkarze.

Zazwyczaj jest to objęte tajemnicą, ale mówi się iż najlepsi to koło miliona w Polsce. Tyle mają gwiazdy. Nie wiem, komu najlepiej płacą w Polsce. Kiedyś Mariusz Wlazły był w czołówce. Dziś obstawił bym Toniuttiego w Zaksie. Zresztą w Zaksie dobrze płacą też innym. Mają Zatorskiego, najlepiej zarabiający libero w Polsce. Mają Deroo, który zapewne jest najlepiej opłacanym skrzydłowym. Kolejnym pewnie jest Mika. Na środku to albo Nowakowski, Bieniek lub Lisiniac.




Kurekbiak za granicą zapewne więcej.

Gdyby tyle samo pieniędzy co idzie na piłkę nożną, poszło na siatkę, mielibyśmy potęgę w tej dziedzinie sportowej. Polska liga piłkarska to śmiech i rozpacz jednocześnie.

ABS_ pisze:Gdyby tyle samo pieniędzy co idzie na piłkę nożną, poszło na siatkę, mielibyśmy potęgę w tej dziedzinie sportowej. Polska liga piłkarska to śmiech i rozpacz jednocześnie.

Ale zainteresowanie kibiców duże. A i klubów więcej.

Pilka nozna to inwestycja a siatkowka w wiekszosci przypadkow zabawka.