Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

Wielkimi krokami zbliża się pierwszy z turniejów kontynentalnych - Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów. Zwycięzca zapewni sobie udział w Pucharze Świata. Będzie to bardzo krótki turniej, przede wszystkim ze względu na małą liczbę drużyn biorących w nim udział. Jest ich bowiem tylko osiem. W grupie A: Kanada, Meksyk, Portoryko oraz St. Lucia, a w grupie B: USA, Trynidad i Tobago, Kuba i Kostaryka. Od wielu lat w finale mierzyły się reprezentacje USA i Kuby. W tym roku jest na to szansa, szczególnie, że nie ma szans, aby oba zespoły trafiły na siebie w półfinale.

Kanada oraz Portoryko mierzyły się ze sobą w ostatnich dniach i wyraźnie widoczna jest dobra dyspozycja tych pierwszych, którzy awansowali do Ligi Światowej 2012. USA i Kuba zagrały ze sobą w finałach tegorocznej LŚ i po wyrównanym pojedynku górą byli zawodnicy ze Stanów. Teraz Amerykanie wystawią z pewnością najmocniejszy skład, podczas gdy Kuba postawiła na zestawienie mocno eksperymentalne. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Turniej trwać będzie od 29 sierpnia do 3 września (pierwsze trzy dni - mecze grupowe każdy z każdym, czwartego dnia ćwierćfinał, w którym między sobą zagrają drużyny z drugich i trzecich miejsc, na krzyż - pierwsze miejsca mają zapewniony udział w półfinale - następnie piątego dnia półfinały oraz ostatniego - finał - to wszystko w mocnym uproszczeniu) i odbędzie się w Portoryko.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: SerCos »

Za nami pierwszy dzień turnieju o mistrzostwo strefy NORCECA mężczyzn. Obyło się bez niespodzianek, tylko jedno spotkanie pomiędzy Kanadą a Meksykiem zakończyło się w więcej niż trzech setach. Kanadyjczycy ograli Meksyk 3-1 , najlepiej punktującymi zawodnikami tego meczu byli Fred Winters (Kanada) i Gerardo Contreras (Meksyk), którzy zdobyli po 20 punktów. W pozostałych meczach faworyci - USA, Kuba i Portoryko wygrali bez problemów po 3-0 z dużymi przewagami w każdym z setów. W ekipie Kuby najlepszym punktującym był Wilfredo Leon, który zdobył 18 punktów, ponadto warty odnotowania jest fakt, że w pierwszej szóstce wyszedł Raydel Hierruzelo. W ekipie USA na ten turniej nie zostali powołani mi. William Priddy oraz Russel Holmes. W pierwszym meczu mimo braków rozgromili Trynidad i Tobago. Co warte podkreślenia najwięcej punktów w ekipie Stanów Zjednoczonych zdobyli David Lee i Evan Patak. Obaj zdobyli po 12 punktów. ponadto warto zauważyć, że przyjmujący zdobyli razem zaledwie 14 punktów (Jablonsky - 5, Anderson - 4, Lotman - 3, Rooney - 2), ale tylko Anderson atakował na słabej skuteczności kończąc zaledwie 3 piłki na 10. Gracz Resovii - Paul Lotman skończył 3 piłki z 5 w ataku (60%), był najczęściej przyjmującym zawodnikiem przyjmując w sumie z 9 piłek, aż 8 w punkt (78%). W ostatnim meczu Portoryko bez Hectora Soto ograło reprezentację Saint Lucia. W zwycięskiej ekipie po 8 punktów zdobyli - Muniz, Escalante i Sanchez. Zespół Carlosa Cardony zdobył więcej punktów po błędach rywali aniżeli własnym atakiem. Już teraz można powiedzieć, że debiutant na mistrzostwach ekipa Saint Lucia nie powinna zagrozić żadnemu zespołowi na tym turnieju.

Osobiście jestem ciekaw czy ekipa Portoryko bez Hectora Soto jest w stanie awansować do półfinału, zwłaszcza, że w pierwszym meczu ekipa Meksyku zaprezentowała się dość dobrze, a Kanada całkiem niedawno ograła Portorykańczyków w eliminacjach do Ligi Światowej. Trzecie miejsce daje awans do półfinału, ale w perspektywie jest mecz z Kubą bądź USA, więc teoretycznie szanse na awans do półfinału z trzeciego miejsca jest niewielka.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: krzysiu »

Priddy nie został powołany bo coś mu się stało pod okiem , gdy się zderzył z jednym z kolegów na treningu i nie będzie grał przez 2 miesiące.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: dreamer »

Na razie rzeczywiście niespodzianek nie ma. Cenne zwycięstwo nad Meksykiem odniosła reprezentacja Portoryko. Wydaje się, że zgodnie z oczekiwaniami, w grupie A walka o bezpośredni awans do półfinału rozegra się pomiędzy Kanadą i Portoryko - chyuba tego się spodziewano wśród organizatorów (podobnie jak dominacji Kuby i USA w grupie B), bo mecze fazy grupowej Kanada - Portoryko i USA - Kuba zaplanowano na zakończenie fazy grupowej - "na deser". Moim zdaniem Hectora Soto w formie to miałaby problem zastąpić każda reprezentacja na świecie. Nawet nie warto się zastanawiać, czy ktoś na jego pozycji może zagrać równie efektywnie dla Portoryko. Moim zdaniem ważniejsze jest pytanie na ile w formie jest kapitan zespołu Victor Riviera po niedawnej kontuzji. Jeżeli on doszedł do pełnej sprawności i trener Cardona będzie mógł wystawić optymanly skład jaki ma na tych mistrzostwach, to rywalizacja z Kanadą nie jest z góry przesądzona na niekorzyść Portorykańczyków.

Ja mam na razie dwa przemyslenia związane z tym czempionatem. Pierwsze to takie, że 37-letni Ivan Contreras jest nie do zdarcia i po raz kolejny pokazuje, że bezsprzecznie jest jedną z wyróżniających się postaci siatkówki ostatnich kilkunastu lat.
Druga jest taka, że niestety obsada tegorocznego czempionatu jest nader skromna. Nie wiem, czy to trwały trend czy nie, ale dobrze to przyszłości tej dyscypliny w regionie (a może i w ujęciu globalnym) nie służy. Szczególnie dziwi mnie brak Dominikany, która jest bezsprzecznie jedną z ekip szerokiej czołówki tego regionu.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: SerCos »

Jako uzupełnieni można podać fakt, że punktowanie wygranych meczów jest dość oryginalne. W każdym meczu do "rozdysponowania" jest 7 punktów. W meczu zakończonym wynikiem 3-0 zwycięzca zgrania 6 punktów zaś przegrany 1, w przypadku wyniku 3-1 zwycięzca dostaje 5, a przegrany 2 punkty. Analogicznie przy wyniku 3-2 zwycięzca dostaje 4 punkty, a przegrany 3.

Trzeba przyznać, że organizatorzy lubią komplikować ten turniej o mistrzostwo, przy zaledwie ośmiu drużynach, chyba niepotrzebna jest walka w ćwierćfinałach, która prawdopodobnie niewiele zmieni w podziale drużyn. Wydaje się, że to zabieg który stara się wydłużyć rozgrywanie mistrzostw.

Brak Dominikany mnie również zaskakuje, gdyż ekipa ta prezentuje bardzo solidny poziom i występowała w trzech ostatnich edycjach championatu.

Jeszcze odnośnie historii rozgrywek to maksymalnie w championacie grało 12 reprezentacji, a było to w 1989 roku. Natomiast regularnie od tamtego czasu w mistrzostwach występuje od sześciu do dziewięciu zespołów i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że skład tych rozgrywek zmienia się i poszczególne reprezentacje wymieniają się. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z rankingiem strefy NORCECA. Naprawdę nie wiem z czego to wynika, że niektóre reprezentacje nie grają regularnie w mistrzowskim turnieju.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: dreamer »

W nocy ze środy na czwartek polskiego czasu odbyły sie decydujące mecze w grupach. Najważniejszy oczywiście w grupie A był mecz gospodarzy - Portorykańczyków, z Kanadą. Podobnie jak w eliminacjach do LŚ, także tym razem, ale z jeszcze większą przewagą wygrali Kanadyjczycy w trzech setach (do 17, 20 i 17). Zdecydowanie bardziej zacię ty był mecz pomiędzy czołowymi drużynami grupy B, w który Stany Zjednoczone pokonały po ciężkim meczu Kubę 3:1 (24-26, 25-23, 25-23, 25-17). Walka tych drużyn była bardzo zacięta i dopiero w ostatnim secie Kubańczycy nie utrzymali koncentracji i odpuścili wynik. Tak więc ekipy Stanów Zjednoczonych i Kanady bezpośrednio awansowały do półfinałów i czekają na swoich rywali. W ćwierćfinałach natomiast zagrają Kuba z Meksykiem i Portoryko z Trynidadem i Tobago.
Tu są wszystkie wyniki dotychczas rozegranych meczów: http://www.norceca.org/2011%20Events/20 ... 202011.htm

Warto zauwazyć, że w ostatnich meczach grupowych Ivan Contreras nie miał okazji za mocno rozstrzelać się w meczu z St. Lucia i zdobył tylko 13 pkt. Za to w meczu Kanady z Portoryko ponownie potwierdził świetną klasę Gavin Schmitt, zdobywając 19 pkt. W trwającym 4 sety meczu USA z Kubą, zawodnicy mieli więcej okazji do punktowania. Mathew Anderson zdobył aż 23, a Wilfredo Leon - 19 pkt.

Dzisiaj w nocy polskiego czasu odbędą się tylko dwa mecze ćwierćfinałowe.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

Pierwszy ćwierćfinał bez niespodzianek - padł łupem Kubańczyków. Trzy sety, z czego tylko jeden wyrównany, dały im przepustkę do półfinału. Swoją drogą ciekawe na jakiej zasadzie przydzielany będzie półfinałowy przeciwnik. Trochę szkoda by było gdyby trafiły na siebie zespoły z tej samej grupy (Kuba na USA).

Osobiście cieszy mnie bardzo powrót Hierrezuelo. We wczorajszym meczu on sam zdobył 11 punktów (5 w ataku, 4 w bloku i 2 zagrywką), co stanowi swego rodzaju fenomen. Poza tym niesamowitym zdarzeniem był wczorajszy pierwszy set właśnie w meczu Kuby z USA, w którym Amerykanie byli niemal w 100% pewni zwycięstwa, podczas gdy przy zagrywce Hernandeza stracili chyba 10 punktów (nie pamiętam dokładnie) i ostatecznie partię przegrali.

Jak widać zagrywka va banque z wzięciem jednego atakującego też się Kubie opłaciła - Hernandez gra naprawdę na niezłym poziomie, szczególnie we wspomnianym elemencie zagrywki. Patrząc też na to ile ataków kończy Bell, smutno pomyśleć, że to jego ostatni turniej w kadrze Kuby.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Nagor »

Osobiście cieszy mnie bardzo powrót Hierrezuelo. We wczorajszym meczu on sam zdobył 11 punktów (5 w ataku, 4 w bloku i 2 zagrywką), co stanowi swego rodzaju fenomen. Poza tym niesamowitym zdarzeniem był wczorajszy pierwszy set właśnie w meczu Kuby z USA, w którym Amerykanie byli niemal w 100% pewni zwycięstwa, podczas gdy przy zagrywce Hernandeza stracili chyba 10 punktów (nie pamiętam dokładnie) i ostatecznie partię przegrali.

Jak widać zagrywka va banque z wzięciem jednego atakującego też się Kubie opłaciła - Hernandez gra naprawdę na niezłym poziomie, szczególnie we wspomnianym elemencie zagrywki. Patrząc też na to ile ataków kończy Bell, smutno pomyśleć, że to jego ostatni turniej w kadrze Kuby.
Dla mnie 11 punktów Hierrezuelo to żaden fenomen, on potrafi atakować, bardzo dobrze blokuje. Nie wiem jaki rodzaj zagrywki stosuje, bo kiedyś serwował z wyskoku, ale często popełniał błędy i brakowało trochę siły, potem w meczu ligi kubańskiej widziałem już jak zagrywa bardzo mocno, ale dalej błędy, aż w końcu zaczął serwować flotem...

A co się stało z Bellem, że to ostatni turniej w kadrze Kuby?
...
GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

Nie miałam na myśli tego, że 11 punktów to fenomen, tylko tak regularne zdobywanie przez tego zawodnika punktów w przeróżnych elementach - stanowi wielki filar druzyny nie tylko w rozegraniu, ale także w sile ofensywnej i defensywnej.

Co do Bella, od przyszłego sezonu będzie grać w Turcji, przez co w kadrze go nie zobaczymy (tak jak Juantoreny).
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Erchembod »

Podam link do tabeli z wynikami i statystykami meczów: http://www.norceca.org/2011%20Events/20 ... 202011.htm

Punktacja za mecze faktycznie ciekawa:) Tak powinno być - czy na każdych zawodach na świecie musi być taka sama? Ma być różnorodność i - nomen omen - wolnoamerykanka. Wtedy jest ciekawie! :)
Zawsze lubię też nieparzystą liczbę drużyn w lidze czy na zawodach. A bo co - zawsze musi być parzysta? Schematyczne, nudne, kulturowe przyzwyczajenie...

Mam ogólną prośbę: jeśli jakieś mecze będą do obejrzenia gdzieś na necie, zwłaszcza te decydujące (i w znośnej jakości), to niech może ktoś poda jakieś linki.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

Popieram, jeśli ktoś dotrze do jakiejkolwiek relacji to byłoby fajnie mieć linki. Chociaż pytałam osoby z zagranicy i też nie kojarzą strony, na której takowa transmisja mogłaby się odbywać. Szkoda, że laola1.tv nie przygotowuje transmisji, było to wygodne źródło.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: dreamer »

Tak jak było do przewidzenia, w nocy z czwartku na piątek w ćwierćfinałach Kuba uporała się z Meksykiem a Portoryko z Trynidadem i Tobago - obydwa mecze gładko po 3:0.
Nie było też żadnych emocji w półfinale pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Portoryko. Amerykanie szybko wygrali 3:0. Natomiast bardzo wysoko poprzeczkę postawili Kanadyjczycy ekipie Kuby. Kubańczycy dopiero w tie-breaku wywalczyli awans do finału. Kanadyjczycy mieli problem w utrzymaniu koncentracji przez cały pojedynek - falowali dyspozycją i na przemian dobre sety rozgrywali z kiepskimi. Ponownie swoje nieprzeciętne umiejętności w ataku potwierdził Gavin Schmitt, zdobywca 25 punktów. Jednak w ekipie kubańskiej byli jeszcze lepsi specjaliści od zdobywania punktów: Wilfredo Leon (28 pkt) i Fernando Hernandez (26 pkt).
Czekamy więc na rozgrywane dzisiaj w nocy polskiego czasu mecze o medale, a zwłaszcza finał pomiędzy USA i Kubą.
Żeby nie trzeba było szukać, to podam też linka do strony NORCECA: http://www.norceca.org/2011%20Events/20 ... 202011.htm

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: SerCos »

Zakończyły się mistrzostwa strefy NORCECA panów i tytuł po raz 15 w historii rozgrywek zdobyła ekipa Kuby, która w finale mimo prowadzenia 2-0 musiała rozgrywać jak się okazało zwycięski tiebreak z Amerykanami. Brąz zdobyła reprezentacja Kanady, która już 4 raz w krótkim odstępie czasu pokonała Portoryko. Był to już 12 brązowy medal dla ekipy klonowego liścia.

Nagrody indywidualne powędrowały przede wszystkim do Kubańczyków, którzy zgarnęli 8 z 10 nagród indywidualnych. Aż 4 w tym MVP zdobył kubański libero Keibir Gutiérrez, ponadto dostał nagrodę dla najlepszego libero, najlepszego przyjmującego i najlepszego broniącego.

Nagrody indywidualne:

MVP: Keibir Gutiérrez Torres
Najlepszy punktujący: Wilfredo León Venero
Najlepszy atakujący: Wilfredo León Venero
Najlepszy blokujący: David Lee
Najlepszy serwujący: Fernando Hernández Ramos
Najlepszy rozgrywający: Dustin Schneider
Najlepszy przyjmujący: Keibir Gutiérrez Torres
Najlepszy broniący: Keibir Gutiérrez Torres
Najlepszy libero: Keibir Gutiérrez Torres
Najlepszy trener (Jim Coleman Award): Orlando Samuels Blackwood
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Erchembod »

Który to już raz zespół gorszy w bezpośrednim pojedynku w fazie grupowej okazuje się lepszy w finale... Ano, tak to w siatkarskim sporcie bywa.
Kuba (gratulacje!!) i USA trafiły do Pucharu Świata. Teraz będziemy poznawać zespoły awansujące doń z kolejnych czempionatów kontynentalnych. W kolejności chronologicznej będą to zespoły z Europy, Ameryki Południowej, Azji i Afryki - bo w takiej kolejności będą rozgrywane mecze finałowe na tych mistrzostwach.
A wszystko - do końca września.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

Na pewno zarówno USA jak i Kuba w pełni zasłużyły na miejsce w finale. Pojedynek stał na najwyższym poziomie i emocji nie brakowało :) Ja osobiście całym sercem jestem za chłopakami z Kuby, więc tym bardziej cieszy mnie końcowe rozstrzygnięcie. Leon, grający z bólem pleców, zdobywa w dwóch ostatnich meczach 28 i 31 punktów, Gutierrez, którego statystyki pokazują, że na nagrody jak najbardziej zasłużył, czy w końcu Hernandez, który swoją zagrywką nęka każdego - to pokazuje jak gigantyczny potencjał ma ten zespół. Wielka szkoda Simona, bo z nim ten zespół byłby obecnie jednym z trzech najmocniejszych na świecie.

Turniej minął szybko, lekko i przyjemnie, teraz czas na kibicowanie Polakom...
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Nagor »

Co do Bella, od przyszłego sezonu będzie grać w Turcji, przez co w kadrze go nie zobaczymy (tak jak Juantoreny).
To pewna informacja czy domysły? Bell grał już w Rosji i jakoś z powodzeniem gra nadal w kadrze, także moim zdaniem to nie jest przesądzone.

Brawa dla Kuby, udowodnili, że bez Simona i Leala też są groźni, chociaż ich siła ognia drastycznie spadła. Bell to jednak nie to samo co Leal, a o porównaniu Mesy/Pedromo do Simona nie będę nawet pisał. Jednak jest coś nowego w tym zespole - świetna postawa libero i zgarnięte 3 nagrody typowo defensywne + MVP, a to nie zdarza się często.

Ktoś oglądał te mecze? Wiadomo jak po powrocie spisuje się Hierrezuelo ? Nie chodzi mi o bloki czy ataki bo to każdy wie, że umie, ale jak sobie radzi w rozegraniu? Jakiś progres/regres ?
...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Erchembod »

GolMar pisze: ... to pokazuje jak gigantyczny potencjał ma ten zespół. Wielka szkoda Simona, bo z nim ten zespół byłby obecnie jednym z trzech najmocniejszych na świecie.
Czasami myślę, że przeciwnicy Kuby mogą być szczęśliwi, że sytuacja w tamtym kraju jest, jaka jest. Że najlepsi nie zawsze mogą grać w kadrze, że nie wszyscy kubańscy zawodnicy funkcjonują w normalnym, światowym siatkarskim krwiobiegu komercyjno-sportowym.
Gdyby było inaczej... cóż, chyba każdy siatkarski kibic wie, co by się mogło dziać.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
GolMar
Posty: 622
Rejestracja: 19 lip 2011, o 18:08
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: GolMar »

A propos Bella: dostał on list czystości, co znaczy, że nie będzie musiał odczekiwać kilkuletniej karencji (jak Juantorena), ale sytuacja się nie zmienia, nie będzie mógł grać w kadrze. Tak przynajmniej słyszałam. Nie rozmawiałam z samym zawodnikiem, więc nie jest to 100% informacja, ale słyszałam to z dość pewnych źródeł.

Jeden z zawodników powiedział mi jakiś czas temu, że niedługo Brazylia im nie podskoczy. Niestety, tego zawodnika już w kadrze nie ma... Już niejednokrotnie komentatorzy zastanawiali się co by było gdyby Simon, Leal, Marshall, a przede wszystkim Juantorena (i inni uciekinierzy) mogli grać w kadrze... Jestem przekonana, że naprawdę byliby niezagrożeni w światowych rozgrywkach. A jeszcze inną rzeczą jest to, że Kuba to jedynie 10-milionowy kraj, w odróżnieniu od choćby Polski, a przede wszystkim potężnej Brazylii.

A odnośnie Hierrezuelo - niestety ja meczów nie oglądałam (bo nie wiem czy gdziekolwiek w internecie była takowa transmisja), więc nie powiem nic odnośnie rozegrania. Widać, że nie grał zbyt wiele środkiem po statystykach ataku, w których zdecydowanie przodował Leon, Hernandez i Bell. Ale to oczywiste, nie miał pewniaka w ataku ze środka - Simona.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: Erchembod »

GolMar pisze:Jeden z zawodników powiedział mi jakiś czas temu, że niedługo Brazylia im nie podskoczy.
No właśnie, Kubańczycy... Teksty tego typu, o jakimś "podskakiwaniu" itd., mogliby sobie naprawdę darować... :(

W sporcie nie ma prostej zależności na zasadzie: duża liczba ludności = wielkie sukcesy w jakiejś dyscyplinie. Te zależności są jednak dużo bardziej skomplikowane i złożone. Zresztą, poza faktycznie niewielką Kubą, wielkie sukcesy w siatkówce odnosiły w przeszłości przecież także takie małe kraje jak Holandia czy Serbia...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: SerCos »

GolMar pisze: A jeszcze inną rzeczą jest to, że Kuba to jedynie 10-milionowy kraj, w odróżnieniu od choćby Polski, a przede wszystkim potężnej Brazylii.
Akurat to nie ma przełożenia, są kraje w których jakaś dyscyplina jest szczególnie rozwinięta i wielkość kraju nie ma tutaj znaczenia, dla przykładu Kuba ma dobrą reprezentację w siatkówce, ale czy ktoś słyszał np. o kubańskich piłkarzach ręcznych czy koszykarzach. To tak jak w zakończonych MŚ w lekkoatletyce Jamajczycy specjalizują się w biegach krótkodystansowych, zaś Kenijczycy w długich. I tutaj liczba ludności w poszczególnych krajach nie ma znaczenia, to zależy od bardzo wielu składowych. zaludnienie kraju nie jest tutaj czynnikiem determinującym.

Wracając do samych mistrzostw to Kuba jest jedynym zespołem w historii mistrzostw, który w każdym turnieju stawał na podium, łącznie 22 razy. Amerykanie mają jeden medal mistrzostw NORCECA mniej, jedynym turniejem w którym zajęli niższe miejsce niż 3 był turniej w 1979 roku w Hawanie, gdzie zajęli dopiero 5 miejsce. Warto dodać także, że poza Kubańczykami i Amerykanami na najwyższym stopniu podium nie stawała żadna inna reprezentacja.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: dreamer »

Przyznam, że złoty medal Kubańczyków odbieram jednak jako niespodziankę (w sumie taką małą). Cały czas nie postrzegam u Kubańczyków świadomości, że siatkówka to sp[ort drużynowy. Cały czas też będę powtarzał, że Kuba nie zajmie miejsca Brazylii takk długo, jak długo Kubańczycy będą okazywać w publicznych wypowiedziach a także postawą na parkiecie, że nie szanują swoich rywali.
Żeby nie zamykać rozmów o siatkówce północnoamerykańsko-karaibskiej na USA i Kubie, to powiem, że ja z największą ciekawością przyglądam się systematycznemu (fakt, zgodzę się nawet z tymi, którzy powiedzą, że dość powolnemu, alejednak systematycznemu) rozwojowi Kanadyjczyków. To jest już w odrużnieniu od Kubańczyków prawdziwy kolektyw, a do tego w ostatnim czasie wyraźnie wybił się też na jego czoło bardzo solidny lider - Gavin Schmitt. Zobaczę, jak to się będzie rozwijać dalej.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
shevcu
Posty: 137
Rejestracja: 2 wrz 2011, o 15:42
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Ameryki Północnej i Karaibów 2011

Post autor: shevcu »

Nagor pisze:Bell to jednak nie to samo co Leal, a o porównaniu Mesy/Pedromo do Simona nie będę nawet pisał. Jednak jest coś nowego w tym zespole - świetna postawa libero i zgarnięte 3 nagrody typowo defensywne + MVP, a to nie zdarza się często.
Bez obrazy, ale Bell daje tej ekipie więcej niż Leal i według mnie (obiektywnie) akurat ta zmiana wyszła Kubańczykom na plus, natomiast brak Simona jest opłakany w skutkach, bo gry środkiem praktycznie nie ma wobec jego absencji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa innych kontynentów”