Puchar Świata kobiet - 2011

Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Kobiecy Puchar Świata to niemal idealny wskaźnik przyszłego mistrza olimpijskiego.
Otóż od kiedy PŚ stał się kwalifikacją olimpijską - czyli od 1991 roku - olimpiadę zawsze wygrywała (jak dotąd) drużyna, która w poprzedzającym turnieju PŚ zajęła jedno z dwóch pierwszych miejsc.
Ktoś powie, że to oczywiste; jednak - w męskim PŚ "reguła dwóch pierwszych miejsc" działa, powiedzmy, połowicznie. Czyli jako "reguła" - nie działa w ogóle.

Do głównych faworytek większość zaliczyłaby prawdopodobnie ekipy USA i Brazylii; raczej słusznie. Jeśli obie te drużyny zagrają na swoim zwyczajnym - czyli bardzo wysokim - poziomie, powinny mniej lub bardziej łatwo (lub trudno, jeśli kto woli;) ograć resztę stawki.
Chociaż...
Amerykanki w zeszłym roku też wygrały WGP, a potem na MŚ zajęły miejsce czwarte, a przede wszystkim wyraźnie straciły wcześniejszą formę. Brazylijki mają jeszcze więcej potencjalnych słabości: znów będą osłabione w przyjęciu brakiem kontuzjowanych Jaqueline i Natalii, a na niedawnych igrzyskach panamerykańskich, mimo zwycięstwa, nie olśniewały. Oraz - co się tyczy obu faworytek: turniej jest długi, meczów sporo, i wszystko się może wydarzyć.
Niemniej, powtarzam: jeśli zagrają na swoim poziomie...

Kompletnie nie rozumiem decyzji niektórych czołowych siatkarek Włoch i Serbii o odpuszczeniu PŚ. Przecież to impreza docelowa. Poza tym - te zawodniczki tłumaczą się zmęczeniem; tymczasem, właśnie gdyby na PŚ zajęły jedno z medalowych miejsc, mogłyby sobie zaoszczędzić dalszych ewentualnych meczów w kolejnych turniejach kwalifikacyjnych. Per saldo bowiem, o ile nie dosięgną podium PŚ, będą miały więcej grania! No - przynajmniej te z nich, które na PŚ pojadą...
Oczywiście, i w niepełnym składzie Włoszki i Serbki mają poważne szanse na podium; ale na pewno mniejsze, niż miałyby w pełnym składzie.

No i jeszcze Niemki i Japonki. Poza nimi, nie widzę już realnych kandydatek do podium.
Reszta rozstrzygnie się na boisku. :)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Pele »

W zasadzie nieźle i moim zdaniem dość dobrze zcharakteryzowałeś kandydatów do najwyższych mieść na PŚ kobiet. Moim zdaniem jednak poza USA i Brazylią (moim zdaniem będą w trójce) do walki o awans włączy się jeszcze kilka drużyn. Na pewno gospodynie nie tylko dlatego że grają u siebie ale z powodów sportowych. Co do Włoch, Serbii i Niemiec to stawiam je na równym poziomie i wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia i zmęczenia poprzednimi meczami.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3858
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: tomasol »

Dzisiaj wystartował Puchar Świata pań i to trochę dziwne uczucie śledzić tą imprezę bez udziału naszej reprezentacji. No ale nie zasłużyła to jej tam nie ma. A tego pierwszego dnia mieliśmy już dwa hitowe spotkania. W grupie A gospodynie, Japonki, zmierzyły się z Włoszkami a w grupie B mieliśmy powtórkę z finału olimpijskiego czyli pojedynek USA i Brazylii. I tak zwycięzcami tych pojedynków, w stosunku 3:1 w obu przypadkach, zostały siatkarki USA i Włoch. Tym samym już na początku odniosły one bardzo cenne zwycięstwa.
W pozostałych spotkaniach dość niespodziewanie Argentynki pokonały nasz "koszmar" z tegorocznej Grand Prix, Dominikanę, 3:1. Inne rezultaty były już zgodne z oczekiwaniami i tak Serbki z Kenią, Niemki z Koreą oraz Chinki z Algierią wygrały solidarnie po 3:0.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Trochę refleksyj po I rundzie.
- Ten turniej na 85-90% ma już zwycięzcę - Stany Zjednoczone. Co zresztą było wiadome po 2 pierwszych kolejkach.
Co ciekawe, po zeszłorocznym macierzyństwie wróciły do kadry USA 2 siatkarki nieobecne w niej od IO w Pekinie - Tayyiba Haneef-Park i 39-letnia Danielle Scott-Arruda. I grają jak z nut... Czyżby Amerykanie chcieli przed Londynem wzmocnić swoją kadrę siatkarkami wysokimi - i doświadczonymi?
A przy tym wszystkim - Amerykanki wcale nie są w topowej formie!
- Brazylijki nie odstają w tej chwili aż tak bardzo od USA - choć i one absolutnie nie porywają. A jeśli dalej będą tak grały jak z Niemkami czy USA, to czekają je naprawdę ciężkie boje o drugie (trzecie?) miejsce z Serbkami, Włoszkami, Japonią... Do tego Fe Garay, po skręceniu kostki, ma pauzować do 7 dni, osłabiając i tak już nadwątloną brazylijską drugą linię.
- Serbki, Włoszki - średnio na jeża, ale tego się chyba należało spodziewać po ich zdezelowanych składach. A kto wie, może w pełnym składzie Serbki powalczyłyby nawet z USA? Całkiem możliwe. A teraz bardziej możliwe jest, że żaden z tych zespołów nie wejdzie na podium. Ale to już jest problem Serbii i Włoch. Nie odpuszcza się Pucharu Świata...
- liczę że więcej pokażą Chiny, Niemki i Japonia, co by turniej nabrał rumieńców...
- ... bo jak na razie - nie zachwyca. Żaden zespół z czołówki nie jest w najlepszej formie, brakuje niektórych gwiazd, brakuje epickich pojedynków; wyjąwszy dzisiejszy mecz Japonii i Chin. 18 meczów - 2 tie breaki, też niewesoło.
Ale to jeszcze nie koniec zawodów :)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

to ja zadam pytanie:)

Dlaczego Polek nie ma na Pucharze Świata?!


szukajcie odpowiedzi;)
Ostatnio zmieniony 8 lis 2011, o 11:51 przez Arff, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Polecam kupić nową klawiaturę, bo w tej Caps Lock Ci sie zacina...
yanczylik
Posty: 150
Rejestracja: 7 lis 2011, o 19:49

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: yanczylik »

bo PZPS dal za mało kasy żeby liczyć na dzika karta
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

a dał?
bo chodzą jakieś dziwne plotki?
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: weary_skier »

janfilip pisze:to ja zadam pytanie:)

DLACZEGO POLEK NIE MA NA PUCHARZE ŚWIATA?!


szukajcie odpowiedzi;)
Bo nie były wśród 2 najlepszych drużyn na ME?
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

ale ja pytam
dlaczego Polki nie dostały dzikiej karty:)
to mnie ciekawi
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: weary_skier »

No to nie umiesz zadawać pytań..
Polki nie dostały dzikiej karty, bo dostały ją Argentynki i Włoszki. Z resztą czy to nie byłoby przegięcie? Dostały w 2007, teraz dostali Panowie.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Arff »

Bardziej zasadnym pytaniem byłoby, a dlaczego niby Polki miałyby dostać dziką kartę?
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

znaczy ktoś przehandlował obiecana nam kartę? KTO?!
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: weary_skier »

janfilip pisze:znaczy ktoś przehandlował obiecana nam kartę? KTO?!
Nie. Wcale, to nic takiego nie znaczy. Nikt nie obiecał nikomu żadnej karty. Ja się cieszę, że Polsat jest na tyle wpływowy, że uzyskał kartę dla mężczyzn-bez niej byłoby dużo trudniej dostac się na IO. Z mojej strony, to ostatni post z rodzaju prostowania zapędów pseudoszpiegowskich. Zostawy ten temat rywalizacji czysto sportowej.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

a ja będę drążyć;)
wiem jedno mieliśmy obiecane obie karty a z dziwnych powodów otrzymalismy tylko jedną
i to wcale nie wina Polsatu;)
Slovan
Posty: 355
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Slovan »

janfilip pisze:a ja będę drążyć;)
wiem jedno mieliśmy obiecane obie karty a z dziwnych powodów otrzymalismy tylko jedną
i to wcale nie wina Polsatu;)
G... za przeproszeniem wiesz... Oficjalnie potwierdzoną na piśmie dziką kartę otrzymali tylko Polacy na podstawie umowy trójstronnej FIVB- PZPS- Polsat, która została zawarta w marcu tego roku. Jeśli chodzi o Polki, to mieliśmy do czynienia z tzw. obietnicą na "gębę", czyli bez żadnych gwarancji. Bo wiemy jak to jest, obiecanki cacanki :p Pomimo tego i tak były spore szanse na dzikusa dla Polek i nawet z tzw. nieoficjalnych przecieków w czasie bezpośrednio poprzedzającym decyzję Fivb, różne żródła (m.in. rosyjskie) wskazywały właśnie na Polskę i Argentynę. I tak zapewne by było, gdyby do gry w ostatniej chwili nie włączyli się Włosi, którzy zaoferowali korzystniejszą umową telewizyjną ze swojej strony, tzn. SKY Sport zobowiązał się do przeprowadzenia kompleksowej transmisji ze wszystkich spotkań PŚ kobiet i mężczyzn na kilku kanałach w wersji HD. I tak w ostatniej chwili Polki zostały na lodzie, o co mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie... Bo gdyby decydowały tu kryteria stricte sportowe, to na PŚ powinna jechać Rosja, ew. Turcja lub Włochy, zaś w żadnym wypadku nie Polska, która i tak już za bardzo była w ostatnim czasie faworyzowana przez światowe władze.

Poza tym jest też taka zasada, że o 2dzikich kartach decyduje nie tylko FIVB, ale także i gospodarz. A Japończycy podobno woleli oglądać u siebie Włoszki od Polek, ze względu na bardziej rozpoznawalne i popularne w ich kraju zawodniczki. Chociaż i tak się trochę przejechali, bo m.in. jedna z największych włoskich gwiazd- Piccinini na PŚ ostatecznie nie pojechała. Natomiast karta dla Argentyny to nic innego, jak tylko próba promocji siatkówki w innych, trochę słabszych krajach. Nie bez znaczenia był tutaj też fakt, że na podstawie rankingu FIVB na PŚ z Ameryki PŁD. zakwalifikowała się tylko Brazylia, a dajmy na to z takiej Afryki aż 2drużyny, że o Europie czy Azji nie wspominając.
Ostatnio zmieniony 9 lis 2011, o 09:49 przez Guilder, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Punkt 20. Regulaminu Forum
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: mewa »

janfilip pisze:a ja będę drążyć;)
wiem jedno mieliśmy obiecane obie karty a z dziwnych powodów otrzymalismy tylko jedną
i to wcale nie wina Polsatu;)
Jeżeli dalej będziesz rzucał oskarżenia nie podparte żadnymi dowodami, twoja kariera na forum zakończy się szybciej niż myślisz. Proszę, byś do końca jutrzejszego dnia (czwartek) podał tu, kto twoim zdaniem "przehandlował" dziką kartę, za ile i jakie masz na to niezbite dowody. W przeciwnym razie uznam, że jesteś marnym prowokatorem.
janfilip
Posty: 54
Rejestracja: 27 sty 2011, o 09:30
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: janfilip »

gdzie mogę przesłać adminowi dowody?
Ostatnio zmieniony 9 lis 2011, o 17:01 przez mewa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: możesz tu, możesz na forum@siatka.org
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Pele »

Z dzisiejszym wyników największą niespodziankę (nie tylko dla mnie chyba) jest wygrana Niemek z USA i to za trzy punkty. Dzięi temu rywalizacja o trzy miejsca przemiowane awansem stanie isę jeszcz bardziej ciekawa i Niemki na pewno tą wygraną potwierdziły, że chcą pojechać na IO i w Japonii sobie zapewnić ten start. Z tych mocniejszych muszą jeszcze zagrać z Chinkami i Woszkami no i z JAponią. Może się im udać ale oczywiścei nie są jedynym kandydatem.
Oglądałem mecz Brazylijek z Serbkami i jakoś nie mogę się oprzec wrażeniu, że to Serbki straciły 2 punkty a nie ugrały 1.
Pojutrze mijamy półmetek i kilka ciekawych meczów: Japonia - Serbia (stawiam na Serbię chociaż Japonki nie odpuszczą i może być tie break)
Chiny - Brazylia (przegrana Brazylijek może je pozbawić miejsca w pierwszej trójce)
Włochy - Korea (jakoś mam przeczucie że Woszkom nie będzie w tym meczu łatwo, nei wiem dlaczego tak uważam nie mam na to logicznych argumentów a tylko przeczucie)
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Antonella Hard Core »

Jak narazie chyba najwiekszym zaskoczeniem tej imprezy są wyniki Brazylijek które przecież przed startem Pucharu Świata razem z Amerykankami były typowane jako dwie reprezentacje które powinny bez problemu awansować a tymczasem Kanarkowe straciły już sporo waznych punktów, o ile porażke z Uesankami na początek jeszcze zrozumieć to napewno nikt nie spodziewał sie że Brazylijki dopiero po tie-breakach wygrają z Koreankami i osłabionymi Serbkami. Ewentualny brak awansu Brazylijek z Pucharu Swiata na IO byłyby megasensacją i czy do niej dojdzie w dużej mierze zadecydują trzy najbliższe mecze w których Brazylia zagra kolejno z Chinami,Włochami i Japonią.
Nas napewno może cieszyć dobra postawa europejskich reprezentacji z których przynajmniej jedna powinna wywalczyć awans a większej dozie szczęscia jest nawet możliwy awans dwóch drużyn z Europy ( mam na myśli oczywiście Włoszki i Niemki).
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Pele »

Antonella Hard Core pisze:Jak narazie chyba najwiekszym zaskoczeniem tej imprezy są wyniki Brazylijek które przecież przed startem Pucharu Świata razem z Amerykankami były typowane jako dwie reprezentacje które powinny bez problemu awansować a tymczasem Kanarkowe straciły już sporo waznych punktów, o ile porażke z Uesankami na początek jeszcze zrozumieć to napewno nikt nie spodziewał sie że Brazylijki dopiero po tie-breakach wygrają z Koreankami i osłabionymi Serbkami. Ewentualny brak awansu Brazylijek z Pucharu Swiata na IO byłyby megasensacją i czy do niej dojdzie w dużej mierze zadecydują trzy najbliższe mecze w których Brazylia zagra kolejno z Chinami,Włochami i Japonią.
Nas napewno może cieszyć dobra postawa europejskich reprezentacji z których przynajmniej jedna powinna wywalczyć awans a większej dozie szczęscia jest nawet możliwy awans dwóch drużyn z Europy ( mam na myśli oczywiście Włoszki i Niemki).
No faktycznie awans dwóch zespołów z Europy byłby bardzo na rękę POlkom. Ale do tego jeszcze daleka droga, ważne mecze przed wszystkimi zespołami. Oby z sukcesem dla Włoszek, Niemek i Serbek. Bo jeśli chodzi o mnie to nie ważne które ekipy z Europy awansują (świetnie by było jakby wszytkie trzy awansowałay :D , ale to praktycznie niemożliwe), ważne aby było ich jak najwięcej.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Wreszcie! PŚ nabrał rumieńców :) I o to chodzi.
Włoszki na prowadzeniu. Spokojnie - one najtrudniejsze sprawdziany (Niemcy, Serbia, Brazylia, USA) mają jeszcze przed sobą.
Przegrały Amerykanki. Spokojnie - na nie czekają tylko 2 poważne próby: Chinki i... Włoszki właśnie.
Brazylijki nie awansują z PŚ? Spokojnie - jeśli nie, to najprawdopodobniej zrobią to na następnym turnieju kwalifikacyjnym. Tak samo, jak kilka innych, bardzo dobrych reprezentacyj. Więc?
Nie widzę tutaj problemu.
Problemem Brazylijek nie jest sam awans do IO, ale gra. Mam podstawy zresztą by uważać, że dręczą ich jakieś problemy pozaboiskowe. Bo to zupełnie nie ta Brazylia - apatyczna, smutna, bez zwyczajowej wibracji na boisku. Co jest problemem - wiedzą jednak tylko sami zainteresowani. (Oraz - podobno - Bruno Voloch, który jednak pary z ust nie puszcza, o co konkretnie tam biega ;) ).
Spokojnie:) Wszystko się ułoży.
(A! Antonella Hard Core - Brazylijki też są osłabione. Ja wiem, że stronniczy komentatorzy w TV o tym "zapominają" - ale chyba każdy powinien mieć swój własny rozum, nieprawdaż?).
Cieszy mnie natomiast, że pojawił się szerszy front potencjalnych kandydatów do olimpijskich medali. Chinki grają obiecująco, progresują Niemki, Kubanki, w grze o najwyższe stawki pozostają Rosjanki...
I jest gites. :)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Slovan
Posty: 355
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Slovan »

Generalnie widać, że poziom bardzo się wyrównał, w głównej mierze dzięki skokowi jakościowemu drużyn z Europy. To już nie są tylko Włoszki i od czasu do czasu Rosjanki (czytaj od MŚ do MŚ), ale także Niemki, Serbki czy nawet Turczynki, które mogą toczyć równorzędne boje z całą światową czołówką. Nie jest to korzystne dla Polek, które na tym coraz silniejszym europejskim tle wypadają coraz bardziej blado i awans na przyszłoroczne IO należy już rozpatrywać w coraz bardziej fantastyczno- utopijnych kategoriach.

Jestem też ciekaw co pokażą Holenderki, które grają w niemalże tym samym składzie od dobrych 7-8lat i nigdy nie można ich lekceważyć. Odszedł niedawno Seelinger i być może wpłynie to korzystnie na ten zespół.

Należy też zauważyć, że turniej interkontynentalny w przyszłym roku, to już nie będzie taka formalność jak 4 czy 8lat temu. Zakładając, że awansu z PŚ nie wywalczą Chinki i Japonki + 2dowolne zespoły z Europy (Włochy, Niemcy, Turcja, Rosja czy Serbia). Do tego mogą jeszcze dojść zawsze nieobliczalne Kubanki, Koreanki czy Tajki i mamy naprawdę bardzo interesujący i wyrównany zestaw. Ale w sumie nas to i tak mało interesuje, gdyż Polki i tak w nim nie wystąpią. No chyba, że z PŚ awans wywalczą 3zespoły z Europy, czyli Włoszki, Niemki i Serbki, co jest raczej mało prawdopodobne...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Slovan pisze:Generalnie widać, że poziom bardzo się wyrównał, w głównej mierze dzięki skokowi jakościowemu drużyn z Europy. To już nie są tylko Włoszki i od czasu do czasu Rosjanki (czytaj od MŚ do MŚ), ale także Niemki, Serbki czy nawet Turczynki, które mogą toczyć równorzędne boje z całą światową czołówką.
No, no - spokojnie:) Jeśli jakikolwiek europejski zespół (zespoły) wygra(ją) po raz pierwszy od czasów ZSRR olimpijskie złoto, albo jeśli np. 2-3 razy z rzędu zwyciężą w WGP, albo jakiś inny zespół poza Rosją wygra następne MŚ, to może w jakiś "skok jakościowy" europejskich drużyn kobiecych uwierzę... :)
Co można powiedzieć na podstawie paru meczów? Nic. A poziom ostatnich ME kobiet był, delikatnie mówiąc, niezachwycający.
Po wtóre - tradycyjne, wielki potęgi kobiece spoza Europy jak Chiny czy Kuba, dominujące w światowej siatkówce mniej więcej w latach 1990-2005, przechodzą kryzys - i poniekąd też dlatego, czołówka europejska wygląda na ich tle lepiej.
Z tym, że kryzysy mają to do siebie, że wcześniej czy później się kończą...

Co do Polek - mnie jest kompletnie obojętne, w jaki sposób wywalczą awans na IO. Byle to zrobiły. Dopóki jest szansa, ja w to wierzę...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Slovan
Posty: 355
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Slovan »

Niestety zaczyna sprawdzać się coraz czarniejszy dla nas scenariusz. Bo co prawda Włoszki po zwycięstwie z Brazylią mogą być już niemal pewne gry w Londynie, to dzisiejsze porażki Serbek i Niemek mocno redukują szanse tych zespołów na sukces. Dziwi zwłaszcza przegrana tych ostatnich z Dominikaną, która na tym PŚ grała jak dotąd bardzo słabo. Na dzień dzisiejszy według mnie o końcowy triumf powalczą Włochy i USA, zaś o 3miejscu i awansie na IO zapewne zdecyduje mecz Chinek z Niemcami, natomiast Brazylijki i Serbki wypadają z gry o najwyższe cele.

W każdym razie jutro ściskajmy kciuki za Włoszki, które pokonując Serbki już na 99,9% zapewnią sobie miejsce w czołowej "trójce" i liczmy, że przebudzą się Niemki, które powinny pewnie ograć Argentynę.




ps. jestem też ciekaw czy w razie awansu Włoszek na IO Barbolini zabierze tam Piccinini, która zrezygnowała z gry w PŚ w niemal ostatniej chwili. Choć ostatnio pojawiły się doniesienia, że Picci ma problemy z tarczycą i być może będzie musiała przedwcześnie zakończyć karierę :( Sporo się też mówi o powrocie do włoskiej kadry Aguero. Zatem, wszystkie ręce na pokład i walczymy o medal olimpijski, którego żeńska kadra Italii jeszcze nigdy w swojej historii nie zdobyła...
kibic_siatki
Posty: 2587
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: kibic_siatki »

Japonia- Brazylia 2:0. Japonki niesamowicie bronią każdą piłkę- bomby (z ataku) w środek boiska są bez problemu podbijane tak jakby to było zwykłe przyjęcie. Narzuciły swój styl gry Brazylijkom i wygrywają mimo nie sprzyjania im przez sędziów. Mecz ciekawszy od meczu USA- Dominikana.
Slovan
Posty: 355
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Slovan »

A zatem zupełnie nieoczekiwanie do walki o trójkę po dzisiejszym dniu włączają się Japonki... Myślę, że Niemki mogą mieć problem z awansem, gdyż zarówno Japonki, jak i Chinki rozgrywają się na tym turnieju z każdym meczem, a to właśnie z nimi podopieczne Guidettiego stoczą bezpośrednie batalie w ostatniej rundzie. Oprócz tego zmierzą się także z niepokonanymi dotąd Włoszkami, które walczą w Japonii o obronę PŚ sprzed 4lat, a także na pewno będą chciałby zrewanżować się Niemkom za klęskę z niedawnego półfinału ME w Belgradzie. Gdybym teraz miał typować, to czołowa trójka wyglądałaby tak: Włochy, USA, Chiny.





ps. spójrzmy na paradoks tego nowego systemu liczenia pkt.- zarówno Japonki, jak i Brazylijki mają bilans zwycięstw 5-3, a pomimo tego te pierwsze mają w tej chwili na swoim koncie 16pkt., zaś Kanarkowe zaledwie 12!!! Co prawda ktoś może napisać, że Brazylijki są same sobie winne, bo większość gier wygrywały zazwyczaj po tie-brekach, zaś przegrywały po 0-3, lub 1-3, ale mimo wszystko przy klasycznej punktacji i tak miałyby taką samą liczbę dużych punktów co Japonki i tylko zdecydowanie gorszy bilans setów, a to przecież kolosalna różnica...
Kurek7
Posty: 696
Rejestracja: 3 paź 2011, o 14:10
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Kurek7 »

Slovan pisze:ps. spójrzmy na paradoks tego nowego systemu liczenia pkt.- zarówno Japonki, jak i Brazylijki mają bilans zwycięstw 5-3, a pomimo tego te pierwsze mają w tej chwili na swoim koncie 16pkt., zaś Kanarkowe zaledwie 12!!! Co prawda ktoś może napisać, że Brazylijki są same sobie winne, bo większość gier wygrywały zazwyczaj po tie-brekach, zaś przegrywały po 0-3, lub 1-3, ale mimo wszystko przy klasycznej punktacji i tak miałyby taką samą liczbę dużych punktów co Japonki i tylko zdecydowanie gorszy bilans setów, a to przecież kolosalna różnica...
A moim zdaniem ten system jest bardzo dobry, gdyż jak jest wynik 3-0 to od razu po wyniku widać kto był lepszy w tym meczu lecz gdy wynik jest 3-2 to widać, że zespół, który przegrał bardzo walczył i zasługuje na 1 punkt.
Polska biało-czerwoni... :)
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Sprawa pierwszych trzech miejsc jest już praktycznie niemal przesądzona - patrząc i na układ tabeli i na plan kolejnych spotkań. Uważam że medalistkami będą Amerykanki, Włoszki i Chinki.
Co ciekawe - największe obecnie rywalki do trzeciego miejsca, czyli Niemki i Chinki, spotkają się dopiero w ostatni dzień turnieju.
Chinki chyba mają jednak większe szanse, bo: 1. mają teraz o punkt więcej niż Niemki, 2. oprócz dwóch trudnych meczów, grają też jeszcze z Kenią, tymczasem pozostałe rywalki Niemek to: Włoszki, Japonki i Chinki.
Czyżby PŚ miał zatem zdobyć zespół z dziką kartą, a w dodatku niegrający w optymalnym składzie? Kto wie... :)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Slovan
Posty: 355
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Slovan »

Optymalny, czy nie optymalny, to trudno tak naprawdę stwierdzić... Zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnią formę Piccinini... Dalej absencja Guiggi to żadna strata, mając do dyspozycji Gioli, Anzanello czy Arrighetti. Co do libero, to Croce aż tak bardzo nie ustępuje Cardullo, tym bardziej biorąc pod uwagę doświadczenie. Jedynym tak naprawdę ubytkiem jest brak Ortolani, jedynej tak naprawdę rasowej atakującej we włoskim składzie. Paradoksalnie może się więc okazać, że kilka kontuzji spowoduje, że szkrzydła będą mogły rozwinąć inne zawodniczki, jak np. siostry Bosetti. Bo każdy chyba zdaje sobie sprawę, że jeżeli Piccinini przyjęłaby powołanie, to bez względu na formę po prostu i tak musiałaby grać, zwłaszcza biorąc pod uwagę przywiązanie Barboliniego do doświadczonych i sprawdzonych nazwisk.
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Puchar Świata kobiet - 2011

Post autor: Pele »

W nadchodzącej, 9 kolejce wiele moze się wyjaśnic, alboi zagmatwać oczywiście. Dwa mecze Niemcy - Włochy oraz Chiny - USA będą języczkiem u wagi. UWażam, że Niemki nie są bez szans na punk a w drugim meczu będzie tie break. Ale Niemki i tak będą miały wielki kłopt żeby zajac trzecie miejsce. ODbija się im czkawką ta porażka z Dominikaną
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puchar Świata”