Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Awatar użytkownika
lucass90
Korespondent
Korespondent
Posty: 7799
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: lucass90 »

Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, że nie zobaczę już Lozano w roli selekcjonera Reprezentacji Polski.

Jeśli jeszcze miałbym na kogoś psioczyć, to tymi osobami są Daniel Pliński i Michał Winiarski. O Sebastianie Świderski nie wspominając...

Ten pierwszy zawiódł na całej linii, nie wiem co mogło być tego przyczyną... Przecież to on powinien grać, a nie Marcin Możdżonek, który, mimo licznych przebłysków swojego dużego talentu, nie podołał presji w najważniejszych momentach posyłając piłki w aut.
Daniel jest zawodnikiem doświadczonym i dotychczas można było na niego liczyć w każdej sytuacji i każdym elemencie.
A w Pekinie zachowywał się jak dziecko we mgle, był powolny i tak jakby czymś rozkojarzony... Brakowało mi na tym turnieju takiego Daniela, jakiego znamy.

Michał Winiarski... "Zawodnik kompletny"... "Mistrz Italii"... "Najlepiej wyszkolony technicznie zawodnik w polskiej ekipie"...
Kończy jakieś 3 na 10 piłek.. ? :| Jest to dla mnie największa zagadka tego turnieju - postawa Winiara.
W fazie grupowej LŚ wszystko u Michała wyglądało cacy - wszystko ww. epitety pod jego adresem spływały z mych ust ciurkiem. W Rio de Janeiro zacząłem się niepokoić, ale powtarzałem sobie, że to tylko wypadek przy pracy... że wtedy nie poszło wszystkim naszym Orłom... Aż nadeszła Olimpiada, a mnie szczęka opadła do samej ziemi. Nie wiem jak Wy, ale nie ja poznaję tego Pana... I nie mówię tu o bujnej czuprynie i gęstym zaroście, ale o postawie Michała w ataku. Pamiętam, jakby to było wczoraj - Turniej Finałowy LŚ w Katowickim Spodku, mecz z Francuzami, końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, cios za cios, Michał dostał wtedy 4 lub 5 piłek pod rząd. Skończył wszystkie. A ja spadłem z fotela.
A w Pekinie zobaczyłem już tylko cień tej fantastycznej skuteczności Winiarskiego sprzed roku. Nie mogę odmówić mu świetnej postawy w przyjęciu - tam absolutnie nie mam się do czego przyczepić - ale atak? No comments... Mam tylko nadzieję, że słowa Michała, że "już zawsze chciałby mieć taką skuteczność w ataku jak w Pekinie" były tylko bardzo ponurym i sarkastycznym żartem...

Sebastian Świderski - melodia przeszłości... I to wszystko, co wolałbym powiedzieć na jego temat, bo w innym przypadku zostałbym zbanowany.

No i nareszcie Raul Lozano... Jego bzdurne decyzje, kompletnie niewytłumaczalne trzymanie się nazwisk, pozbawiło nas półfinału... A kto wie? Może i medalu? W dzisiejszym meczu Możdżonek i Wika powinni grać od samego początku ! A nie wchodzić wtedy, kiedy wszystko jest już praktycznie pozamiatane ! Po ich wejściu jakimś cudem wygraliśmy 3 i 4 seta, ale ofiara, jaką złożył Lozano w postaci pierwszego i drugiego seta była już nieodwracalna... Przegraliśmy tie-breaka po wyrównanym pojedynku, lecz sądzę, że gdyby był to set rozgrywany do 25 wygralibyśmy go. Powiem więcej - gdyby Wika i Możdżon grali od początku tego meczu, byłoby 3:0 dla nas. Ewentualnie 3:1.
Także dziękujemy Panu bardzo, Panie Lozano, za przekreślenie swoimi bzdurnymi decyzjami szansy, na którą czekać będziemy musieli kolejne 4 lata. Za przekreślenie marzeń niektórych zawodników naszej kadry, dla których były to ostatnie Igrzyska w ich zawodowej karierze, by w końcu pokazać się na Olimpiadzie z dobrej strony. Dziękujemy. I żegnamy...


Postacie "in plus" w Polskiej Kadrze - Marcin Wika, Krzysiek Ignaczak, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz (no powiedzmy), Mariusz Wlazły, Marcin Możdżonek (zapominam mu końcówkę dzisiejszego meczu...).
AZS CZĘSTOCHOWA!
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Arff »

Co do Plińskiego to zrozumiałbym jeszcze gdyby zagrał słaby mecz z Rosją, no cóż nie wyszło... wystawimy go z Włochami, może będzie grał lepiej, tak jak było w przypadku Świderskiego... ale Pliński gra tragicznie od czasu powrotu z afrykańsko-azjatyckiego tournee... wstawienie go w dzisiejszym meczy było kompletnie bezzasadne, żeby nie powiedzieć głupie i tak.. Lozano za bardzo przyzwyczaja się do nazwisk...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Mate »

W ogóle na Igrzyskach nie widziałem połówki w wykonaniu naszych siatkarzy. Po LŚ wydawało się, że będzie to jedno z zagrań, które Zagumny będzie stosować. Chyba jednak ta połówka miała postraszyć trochę naszych rywali na IO. Przyjęcie było tylko szkoda, że to zagranie nie było wykorzystywane.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Arff »

Teraz z perspektywy oceniam, że w tym wszystkim było dużo mojej winy. Na boisku powinnam wykazać się większą inwencją, a nie tylko ślepo realizować taktykę trenera Bonitty. Zupełnie przestałam myśleć, zachowywałam się jak robot przed każdą akcją, odwracając głowę w kierunku ławki. Mogłam porozmawiać z Bonittą, żeby dał mi większą swobodę w grze. Teraz to i tak już nie ma znaczenia...
fragment wywiadu z Mileną Sadurek... jakby ktoś zmienił Bonitte na Lozano i zmienił rodzaj żeński na męski, dałbym głowę że to powiedział Zagumny... bo to aż nadto pasuje do naszego rozgrywającego...

Brazylia strasznie karci Chińczyków będzie bardzo pewne, a nawet ośmieszające 3:0...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

W Londynie raczej już nie zagra ani Świder, ani Pliński, ani Gruszka, a Zagumny będzie co najwyżej rezerwowym. Kadrę już trzeba tworzyć od nowa, popatrzeć na Bartmanów, Gromadowskich, Nowakowskich, grać Woickim więcej, a nie zamęczać Świdra...
...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Arff »

Gromadowskich
heh... mamy co najmniej 3-4 już na ten moment lepszych i dużo młodszych atakujących niż Marcel...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
lucass90
Korespondent
Korespondent
Posty: 7799
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: lucass90 »

Arff pisze:
Gromadowskich
heh... mamy co najmniej 3-4 już na ten moment lepszych i dużo młodszych atakujących niż Marcel...

Bartek Janeczek, Bartek Kurek, Wojtek Żaliński, Michał Kamiński... Mam już czterech... :P
AZS CZĘSTOCHOWA!
arturoOo
Posty: 28
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 14:30
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: arturoOo »

Janeczek i Żaliński owszem, Kamiński nie bo jeszcze nie ograny zupełnie więc nie ma co porównywać, choć potencjał duży, Kurek również nie - wszyscy się nim zachwycają a ja nie widze u niego dobrej gry, a napewno nie na poziomie reprezentacyjnym, coś tam atakuje w tym Kędzierzynie może ale gdzie mu do Wlazłego np, a porównajcie go sobie z Saszą Staroviczem - niebo i ziemia;]
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: dreamer »

lucass90 pisze:Michał Winiarski... "Zawodnik kompletny"... "Mistrz Italii"... "Najlepiej wyszkolony technicznie zawodnik w polskiej ekipie"...
Kończy jakieś 3 na 10 piłek... ? :| Jest to dla mnie największa zagadka tego turnieju - postawa Winiara.
W fazie grupowej LŚ wszystko u Michała wyglądało cacy - wszystko ww. epitety pod jego adresem spływały z mych ust ciurkiem. W Rio de Janeiro zacząłem się niepokoić, ale powtarzałem sobie, że to tylko wypadek przy pracy... że wtedy nie poszło wszystkim naszym Orłom... Aż nadeszła Olimpiada, a mnie szczęka opadła do samej ziemi. Nie wiem jak Wy, ale nie ja poznaję tego Pana... I nie mówię tu o bujnej czuprynie i gęstym zaroście, ale o postawie Michała w ataku. Pamiętam, jakby to było wczoraj - Turniej Finałowy LŚ w Katowickim Spodku, mecz z Francuzami, końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, cios za cios, Michał dostał wtedy 4 lub 5 piłek pod rząd. Skończył wszystkie. A ja spadłem z fotela.
A w Pekinie zobaczyłem już tylko cień tej fantastycznej skuteczności Winiarskiego sprzed roku. Nie mogę odmówić mu świetnej postawy w przyjęciu - tam absolutnie nie mam się do czego przyczepić - ale atak? No comments...
A mnie wcale nie dziwi, że przed rokiem podczas sezonu reprezentacyjnego (a ściślej - podczas finałowego turnieju LŚ) Michał Winiarski był w zdecydowanie lepszej dyspozycji (zwłaszcza w ataku) niż obecnie.
Wystarczy porównanie jego dokonań w Trentino w dwóch ostatnich sezonach:

sezon 2006/07:
atak - 335 pkt
asy serwisowe - 35 pkt
blok - 39 pkt

sezon 2007/08:
atak - 219 pkt
asy serwisowe - 33 pkt
blok - 18 pkt

Natomiast jego solidna postawa w przyjęciu, jest dla mnie raczej miłym zaskoczeniem. Dlaczego? Zobaczmy znowu porównanie:

sezon 2006/07:
przyjęcie - 391/704 przyjęcia perfekcyjnego (55.5%)
sezon 2007/08:
przyjęcie - 190/421 przyjęcia perfekcyjnego (45.1%)

Oczywiście, że statystyki nie grają (ale ja powiedziałbym ostrożniej - nie oddają pełni obrazu, ale mówią dużo). Oczywiście, że należy pamiętać, że Michał miał pewne problemy zdrowotne.

Ale...

Mylą się ci, którzy sądzą, że Michał w dwóch poprzednich sezonach zaliczył tak samo udane występy w serie A. Przede wszystkim, w pierwszym sezonie jego gry w Trentino, w zespole nie było Vlado Nikolova i Mateja Kazijskiego. Michał znacznie więcej obciążany był zarówno przyjeciem, jak i atakiem.

Pojawienie się dwóch Bułgarów (obydwaj świetnie punktowali: Kazijski - 484, Nikolov - 426) i to jeszcze w sytuacji, gdy zadania w przyjęciu realizowane przez głównego przyjmującego z sezonu 2006/07 (Cosimo Gallottę) przejął Kazijski, zepchnęło niestety Michała do roli "drugiego przyjmującego" w zespole. Statystyki bardzo dobrze to oddają. I dlatego podziwiam go, że nie obniżył poziomu przyjęcia, mimo że w klubie jego obciążenie zarówno atakiem jak i przyjęciem spadło w minionym sezonie prawie dwukrotnie w porównaniu do jego pierwszego sezonu w Itasie.

Może to jest przyczynek do tego, aby zastanowić się w jakiej sytuacji, którym zawodnikom i zwłaszcza w jakich konfiguracjach personalnych, opłaca się Polakom grać w Serie A.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
szymon_jw
Posty: 10
Rejestracja: 26 mar 2008, o 19:56
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: szymon_jw »

Już nie mogę słuchać tego marudzenia : "Lozano to Lozano tamto !!! !!! " a ja się pytam który z krytykujących go teraz byłych trenerów,selekcjonerów, "znawców siatkówki" w ostatnich czasach więcej zrobił dla polskiej siatkówki ??? ??? Przed objęciem stanowiska selekcjonera przez Lozano nawet nie marzyliśmy o pokonywaniu Rosjan, Włochów, Serbów czy Brazylijczyków w ważnych imprezach teraz to sie zmieniło jesteśmy już na równi z nimi może nawet troche przed niektórymi !!! !!! Moim zdaniem Lozano bardzo dobrze przygotował zespół do tych IO i grali naprawde dobrą siatkówkę !!! ;) ( jeszzce niedwno sami się zachwycaliście) w tym meczy byli w stanie podnieść się i doprowadzić do tie-breaka w którym minimalnie przegrali ale walczyli i chwała im za to! czy to wina Lozano że możdżonek czy zaatakował w końcówce w aut a Winiarski zaserwował w siatke - nie !!! to są już indywidualne błędy zawodników które zdarzają się nawet najlepszym ;) Dlatego ja naprawde jestem dumny z występy naszej reprezentacji na tych IO i dajcie już spokój Lozano !!! ;)

Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Mate »

A to co wygraliśmy z Brazylijczykami w jakimś turnieju?? Nie mówię tu o sparingu przed MŚ tylko o jakimś ważnym spotkaniu. Lozano zmienił trochę reprezentację, ale tylko na czas MŚ. Potem nie pokazał kto ma jakie miejsce w szeregu i ME były rzeczywistością. Jeżeli trzymałby reprezentację "żelazną ręką" to Włosi pożegnaliby się z Igrzyskami. Do tego byłby medal na ME. A tak tylko jeden srebrny medal z Japonii.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

Hmm dowiedziałem się na siatka.org w czym tkwił nasz problem i słaby mecz Wlazłego:

"Polacy uruchomili ataki z krótkiej; w tym elemencie punktowali Łukasz Kadziewicz i Mariusz Wlazły. "

Tylko czemu Lozano akurat w tak ważnym meczu Wlazłego na środek dał :] :] :]
Mam nadzieję, że to błędy popełnione przez nerwy po porażce.
...
Bartex
Posty: 567
Rejestracja: 2 lip 2008, o 15:41
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Bartex »

Ogladalem powtorke tie-breaka w meczu Polska-Wlochy i uwazam, ze stwierdzenie ze Wlazly nie ma jaj jest poprostu nie na miejscu ... MAriusz dostawal bardzo ciezkie pilki i co ciekawe nie bil na sile przed siebie( co jest bardzo charakterstyczne dla nie go) tylko probowal zawsze zagrac jak najefektywniej. Najwieksze zastrzezenia mam do Gumy. Zagral najslabszy mecz na turnieju i to On ponosi najwieksza wine za te porazke ... duzy niedokladnosci i zero taktyki ... ale to tylko moja opinia ...
ja wam mówię - jest dobrze.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

Gra się cały mecz a nie tylko tie break
...
szymon_jw
Posty: 10
Rejestracja: 26 mar 2008, o 19:56
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: szymon_jw »

Nagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z Włochami ???

Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

szymon_jw pisze:
Nagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z Włochami ???

Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
Nie wiem o czym mówisz, ale ja mówie, że dziś z Włochami Wlazły grał o wiele gorzej niż zawsze. Tyle czap dawno nie zebrał.
...
Bartex
Posty: 567
Rejestracja: 2 lip 2008, o 15:41
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Bartex »

Jesli jestes raz po raz wzrzucany fatalnie w siatke to ciezko konczyc ataki bez zebraniu paru czap ... rozegranie, rozegranie i jeszcze raz rozegranie ...
ja wam mówię - jest dobrze.
szymon_jw
Posty: 10
Rejestracja: 26 mar 2008, o 19:56
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: szymon_jw »

Nagor pisze:
szymon_jw pisze:
Nagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z Włochami ???

Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
Nie wiem o czym mówisz, ale ja mówie, że dziś z Włochami Wlazły grał o wiele gorzej niż zawsze. Tyle czap dawno nie zebrał.
O wiele gorzej niż zawsze czyli kiedy przeciwko Płomieniowi Sosnowiec??? Wlazły był dzisiaj jedynym pewnym punktem w ataku! kończył wiele piłek sytuacyjnych z niedokładnych wystaw 8-)
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

Bartex pisze:Jesli jestes raz po raz wzrzucany fatalnie w siatke to ciezko konczyc ataki bez zebraniu paru czap ... rozegranie, rozegranie i jeszcze raz rozegranie ...
Oczyyyywiiiście, miał kilka złych piłek ale odziwo te kończył, nie kończył tylko na podwójnym bloku, ale chwalcie go sobie, nie przekonacie mnie i tak, że to był jego dobry mecz, z resztą ten mecz każdy grał najgorzej jak mógł.
...
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Nagor »

No to USA w półfinale, dziwne, że Serbia tak długo stawiała opór
...
Bartex
Posty: 567
Rejestracja: 2 lip 2008, o 15:41
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Bartex »

Mysle, ze gra Serbow byla nieco podobna do gry Polakow. Niedokladnosci w wystawie i lider ataku Milijkovic zebral pare efektownych czap . I widzimi, ze nawet najlepszy atakjuacy swiata ( wedlug mnie ) nie daje sobie rady w takich sytuacjach. Mysle, ze jego postawa moze byc w pewnym sensie usprawiedliwieniem dla postawy Mariusza ...
ja wam mówię - jest dobrze.
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Robert »

Strasznie się denerwowałem oglądając dzisiejszy mecz. Trener moim zdaniem trochę "przespał" zmiany. Widząc słabą grę w pierwszym secie na końcówkę tego seta powinine wystawić Możdżonka i Wikę, może gra wyglądałaby inaczej, może chłopaki wygraliby drugiego seta i gra poszłaby w dobrym kierunku, a tak przegrywamy seta numer dwa, cudem bo na przewagi wygrywamy seta numer cztery choć prowadzimy wcześniej 8:2 i trwonimy przewagę. Reprezentacja musi być "przewietrzona" - tak jak pisali przedmówcy niektórzy starsi zawodnicy zakończą reprezentacyjną karierę i od września zaczynamy nowy rozdział pt.reprezentacja Polski.

Trener - jaki był to był i nie ma co krytykować jego metod ani warsztatu szkoleniowego, on nie grał tylko zawodnicy. Jedyne co mogę mu zarzucić to zmiany w dzisiejszym meczu, spóźnione zmiany. Pora no nowych, młodych zawodników, pora budować nową reprezentację.
qlka
Posty: 6
Rejestracja: 18 lip 2008, o 22:05
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: qlka »

Przebieg 5 seta:

1:0 słabe przyjęcie Wiki na 3 metr...Wika nie kończy, Wlazły nie kończy, Martino kończy po bloku
1:1 Mastroangelo w aut!
2:1 Wika świetny serwis, przyjęcie na 3 metr, Vermilio piłka pod ręke
2:2 problemy z przyjęciem Ignaczaka floata, ale błąd Wlochów
3:2 kontra i Winiarski nie kończy, a potem w bloku dotyka siatki

3:3 pierwszy punkt własny, idealne przyjęcie, wlazły z 3 metra mocny atak po skosie

3:4 swietna obrona ignaczaka, jednak dogranie do wlazlego niedokladne!, ten plasuje bo bloku i wlosi popelnaiaja blad
4:4 dogranie floata Zagumnego w punkt i Wlosi wbijaja gwozdzia z przesuniete krotkiej
5:4 idealne przyjecie, Mozdzonek w aut!
6:4 Winiarski idealnie przyjmuje, a potem atakuje bo bloku w antenke, jednak to wlosi (cwaniaczki) dostaja punkt
Blad sedziego wypacza akcje, czas dla Lozano

6:5 niedokladne przyjecie, i niedokladna wystawa Zagumnego, ale Wlazly konczy pilke obijajac blok po technicznym plasie
2. punkt wlasny

7:5 Winiarski z wysoku pewna zagrywka w srodek boiska (takie zagrywki nie przynosza asow), pewne przyjecie wlochow ktorzy obijaja polski blok

7:6 przyjecie Ignaczaka na 3 metr, zagumny do mozdzonka wyblokowany, pilka przechodzi i Wlosi popelnaija blad przekladajac reke na 2 strone

8:6 Mozdzonek float, bomba Mastroangelo z krotkiej

9:6 Wika fatalnie przyjmuje zeby potem zaatakowac po wystawie ignaczaka, ponowne dogranie, Wlazly atakuje bombe, ale libero wloski broni i wlosi wyprowadzaja kontre ktora koncza obijajac polski blok.

2. czas dla Lozano, 2 punkty wlasne Polakow jak narazie, komentator prosi o cud

9:7 Wika fatalnie przyjumje, Wlazly wyblokowany, Wlosi aut z krotkiej, to rzeczywiscie cud ze nie przegrywamy 10:6

10:7 Wlazly poteznie z zagrywki, ale w srodek boiska (ten Pan nie trzyma kierunku, ani w zagrywce ani szczegolnie w ataku), idealne przyjecie i skuteczna krotka
Komentator pyta sie "jak oni odbieraja te zagrywki?" a ja odpowiadam, niech Polacy naucza sie atakowac i zagrywac wybierajac kierunek

10:8 Wika przyjęcie na 3 metr, Zagumny przurzca pilka przez cale boisko do Wlazlego, ten atakuje w tasme, ale sedzia pozwala grac rehabilitujac sie tym samym, Wika pewny atak, bo polowa Wlochow protestuje w tym czasie, 3 punkt wlasny

11:8 Komentator prosi Wike o wspaniale zagrywki, a ja mowie ze nie potrzebne by nam byly gdyby przyjecie funkcjonowalo jak nalezy, Wika serwuje w siatke...Gruszka wprowadzony na blok nie ma okazji go zagrac

11:9idealne przyjecie ale krotka najzwyklejsza (nie przesunieta, nie z tylu, Polacy mało grali w tym turnieju takie kombinacje) i wyblok, potem swietna obrona ignaczaka...w koncu Winiarski konczy po bloku, Polacy budza sie i 4 punkt wlasny

11:10 Woicki float, a Mozdzonek blokiem, brawa za ta akcje, 5 punkt wlasny i 1. wlasny po naszej zagrywce

czas dla wlochow

12:10 krotka wlochow po ich slabym przyjeciu, obrona woickiego jedna reka slabego ataku wychodzi w maliny, stracona szansa moim zdaniem

12:11 idealne przyjecie, chyba najbardziej idealne, i wlazly ze spokojem po pojedynczym bloku, 6 punkt wlasny

12:12 wloch kiwa albo mija sie z pilka, Polacy swietnie bronia, kontra wlazly konczy po bloku, 7 punkt wlasny

13:12 float zagumnego idealnie przykety, bomba wlocha z krotkiej

13:13 zle przyjecie, Zaguimny wrzucony w siatke, zle rozegranie do WLazlego, ten kiwa w wolne pole, szczesliwie, 8 wlasny

14:13 Winiarski psuje mocna zagrywke, uderza w siatke

14:14 Wlazly nie konczy, wybroniony, ale w miedzy czasie wlosi dotykaja siatki

15:14 idealne przyjecie floata, i krotka wlochow po bloku w aut

15:15 Wika zle przyjmuje, 3 raz..Wlazly po bloku konczy, 9 wlasny

16:15 bomba wlazlego, starcie srodkowych na siatce, ale pilka przechodzi miedzy rekami Kadziewicza, szkoda ze Wlazly nie podbija, ja wiem ze to trudna pilka, ale diabel tkwi w szczegolach, pilka do podbicia

17:16 idealne przyjecie Winiara, atak jego z 3 metra, ale moim zdaniem zbyt zagina nadgarstek i pilka w rezultacie wyblkokowana, wlosi koncza kontre.

wnioski:
malo punktow wlasnych, duzo bledow, slabe przyjecie, nieskonczone kontry, malo kombinacji (krotka przesunieta, krotka z tylu, polowka, dogranie z 3 metra do srodkowego, ekspresy do winiara itd. itp.), atak bez precyzyjnego wyboru kierunku, zagrywka silowa ale nie kierowana w srodek na libero
everyin
Posty: 137
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:57
Płeć: K

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: everyin »

Może to się wydać głupie, ale teraz po przemyśleniu całej tej sytuacji związanej z przegraną naszych siatkarzy mogę stwierdzić,że nie brakowało im woli walki. Z 0:2 doszli do tie-break'a, tak jak ktoś już wcześniej napisał, gdyby tie-break trwał do 25 to byśmy wygrali ten mecz, ale niestety nie udało się. Chciałabym podziękować naszym siatkarzom za walkę i za emocje jakie nam oferowali w IO oraz za to,że po tylu przegranych i fali krytyki potrafili wygrywać z Serbią i wielką Rosją.
Dziękuję.
"Entre la gente es más la copia que los originales"
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: dreamer »

everyin pisze:Może to się wydać głupie, ale teraz po przemyśleniu całej tej sytuacji związanej z przegraną naszych siatkarzy mogę stwierdzić,że nie brakowało im woli walki... gdyby tie-break trwał do 25 to byśmy wygrali ten mecz... Chciałabym podziękować naszym siatkarzom za walkę i za emocje jakie nam oferowali w IO...
Usiądźcie sobie wygodnie w fotelikach, bo Was wszystkich powalę następnym zdaniem... :)
Tak, naszym siatkarzom naprawdę należą się podziękowania...

Nie popieram natomiast takiego "gdybania" i domniemywania, że tie-break trwający do 25 punktów byśmy wygrali.
To jest nierealna sytuacja (tie-break to tie-break - do 15 i koniec). Jeżeli takie nieweryfikowalne hipotezy będziemy stawiać, to podświadomie możemy doprowadzioć też do zanegowania tych osiągnięć, jakie niewątpliwie Polacy odnieśli... No bo za chwilę ktoś powie, "co tam jest warte to zwycięstwo nad Rosją? Gdyby to była gra o życie, Rosjanie z pewnością by wygrali..." i też nie udowodnimy wtedy, że akurat w tym meczu by przegrali, nawet gdyby to była dużo istotniejsza potyczka.
Proponuję zostawić fakty takimi. jakimi są...

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Arff »

Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: Robert »

Ja mam inny pomysł piąty decydujący set powinien być grany starymi "zasadami" gry tak jak dawniej grało się w siatkówkę. Dreamer będzie wiedział i nieco starsi o co chodzi:
1. Gramy bez libero
2. Punkty zdobywamy tylko przy własnej zagrywce.
3. Atak przeciwnika przy własnej zagrywce jest bez punktu i nastepuje strata serwisu.
Wtedy działoby się piąty set mógłby trwać nawet godzinę..

To tak gwoli gdybania, co by było fgdybby babcia miała wąsy. Trudno przegraliśmy i czeka nas dwumecz o awans do ME, który musimy wygrać w przeciwnym wypadku reprezentacja "zejdzie" do podziemi. PZPS mudi wybrać fachowca z głową na trenerski stołek i nieważne kto to będzie, ale musi to być facet z charyzmą i mocnym charakterem.
everyin
Posty: 137
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:57
Płeć: K

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: everyin »

Arff pisze:Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
Dzięki Arff, właśnie o to mi chodziło, dośc niedokładnie to wyraziłam ;)
dreamer pisze:
Usiądźcie sobie wygodnie w fotelikach, bo Was wszystkich powalę następnym zdaniem... :)
Tak, naszym siatkarzom naprawdę należą się podziękowania...

dreamer

No to rzeczywiście mnie zaskoczyłeś Dreamer, oczywiście pozytywnie, heh wreszcie :D
"Entre la gente es más la copia que los originales"
norbertz90
Posty: 328
Rejestracja: 13 lut 2008, o 22:38
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: norbertz90 »

POLACY rozegrali naprawdę dobry turniej .
Wg mnie zagrali słabszy mecz tylko z Włochami
Z Brazylia był sredni.
Reszta meczy była bardzo dobra.

W dzisiajszym spotkaniu wyszedł brak PSYCHOLOGA w naszej kadrze. Jestesmy słabi psychicznie a taki ktos dodał by otuchy.
Nowy trener koniecznie musi korzystac z jego usług.
Mamy przeogromny potencjał który znowu nie został wykorzystany. Wszyscy pamietamy Małysza jak miał psychologa.

Co do Świdra widac było po nim w ostatnich meczach ze cos ma z fizycznoscia (wczesniej klopoty z plecami teraz opaska na kolano) Nie było widac w ost meczach dynamiki u niego

Jednak widac było ze nasi zawodnicy tworza prawdziwy zespół.
Czemu zapowiadoało sie dobrze z skączyło jak zawsze?? znowu 5 miejsce na ważnej imprezie. to jest nasza porazka. Tyle pieknych przegranych meczy mamy.
Norbert
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2904
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn

Post autor: hubert »

Arff pisze:Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
A brałeś pod uwagę scenariusz taki ?:
Zaczynamy z Wiką i Możdżonkiem. W pierwszym secie wszyscy są zdenerwowani stawką. Jakoś nie wierzę aby Wika i Możdżonek umieli podejść na luzaka. Jakby nie podołali (a uważam, że tak by było) to na koniec seta mamy:
podgotowanych Możdżonka i Wikię, słabego Plińskiego i Świderskiego na ławie. I co kogo wpuszczamy ? Gierka ?
Wikię + Możdżonka trzeba było wprowadzić od drugiego seta.

Moim zdaniem dobre występy Wiki i Możdżonka raczej są podyktowane tym, że są to gracze nieznani a tym samym słabo rozpisani.
Widzieliście jak Włosi stawiali blok na Winiarskiego: od antenki do środka i niespecjalnie wysoko skakali. Świderskiego też w bloku przytrzymali nieprzypadkowo. Tak samo jak my Andrae w pierwszym meczu (tzn. bardziej walił po autach).

Zawiedli wszyscy po trochu. Rezerwa zrobiła co mogła. Oni mają wejść i trudnym momencie pomóc a nie być głównymi końmi pociągowymi.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
ODPOWIEDZ

Wróć do „Igrzyska Olimpijskie”