Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Czy jesteś za czy przeciw występom Wilfredo Leona Venero w Reprezentacji Polski?

Czas głosowania minął 16 sie 2015, o 12:07

Jestem za
35
51%
Jestem przeciw
26
38%
Nie mam zdania
7
10%
 
Liczba głosów: 68

Awatar użytkownika
Artem
Posty: 420
Rejestracja: 8 maja 2017, o 13:33
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Artem »

i Bednaruk jeszcze.
Aranger
Posty: 4218
Rejestracja: 15 sty 2015, o 09:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Aranger »

JACEK KASPRZYK: Może nie parzą, ale są znane. Priorytet mają polscy trenerzy, ale jeśli pojawi się najlepszy na świecie zagraniczny szkoleniowiec, to weźmiemy go pod uwagę.
O ja pierd...
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

Aranger pisze:
JACEK KASPRZYK: Może nie parzą, ale są znane. Priorytet mają polscy trenerzy, ale jeśli pojawi się najlepszy na świecie zagraniczny szkoleniowiec, to weźmiemy go pod uwagę.
O ja pierd...
Jeżeli nie może być dobrze, to niech będzie przynajmniej śmiesznie. Muszę przyznać że dawno nie przeczytałem równie nacechowanego pure nonsensem wywiadu, jak ten świeży z prezesem Kasprzykiem zamieszczony na http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... oxSportImg

Dziennikarz udaje, że o coś konkretnego pyta, prezes udaje że odpowiada, a zarówno pytania jak i odpowiedzi toną w oparach absurdu. Np. taka perełka humoru prezesa:
" A co do Zagumnego w roli trenera kadry, to powiem szczerze – uważam, że to opcja, którą warto rozważać. Wydaje mi się, że ten facet mógłby nas z powodzeniem poprowadzić. Ale on aktualnie nie chce, bo nie ma doświadczenia. Nie będę go naciskał"
Nie powiem, żebym coś z tego w ogóle skapował, więc wrzuciłem wypowiedź prezesa do translatora i w przekładzie z języka purnonsensowego na polski wyszło mi na koniec takie zdanie: "Szumią gruszki do gór szczycie, kocham Gumę ponad życie."

Mhm.... nie powiem, żeby zrobiło mi się od tego jaśniej pod kopułą, ale w wolnym czasie za pomocą translatora zamierzam przetłumaczyć sobie cały ten wywiad prezesa i może jednak coś w końcu skapnę. :D
tomikon
Posty: 382
Rejestracja: 22 kwie 2013, o 13:14

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: tomikon »

Prezes to ma jednak dalekosiężny, przenikliwy wzrok i wielką wiedzę o siatkówce, zobaczyć szkoleniowca najważniejszej drużyny w kraju w byłym zawodniku, bez doświadczenia ...szacun
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

tomikon pisze:Prezes to ma jednak dalekosiężny, przenikliwy wzrok i wielką wiedzę o siatkówce, zobaczyć szkoleniowca najważniejszej drużyny w kraju w byłym zawodniku, bez doświadczenia ...szacun
I do tego może przede wszystkim takim, który sam za żadne Chiny ludowe trenerem nie chce zostać. Więc jeżeli upatrzony "kandydat" primo - nie chce, secundo - nie ma żadnego doświadczenia w pracy trenerskiej to wszystko razem znaczy, że do tej roboty nadaje się najlepiej i że "jest to opcja, którą warto rozważać". Taka to jest monty-pythonowska logika.

A poza wszystkim, to może i prezes wzrok ma dalekosiężny, ale w tym wieku to by już wypadało raczej wiedzieć, że gumę to się już częściej łapie, niż naciska. :D
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: madlark »

drukjul pisze: A poza wszystkim, to może i prezes wzrok ma dalekosiężny, ale w tym wieku to by już wypadało raczej wiedzieć, że gumę to się już częściej łapie, niż naciska. :D
Chodzą słuchy, że czasem guma pęka i potem coś może się urodzić :D
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
tomikon
Posty: 382
Rejestracja: 22 kwie 2013, o 13:14

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: tomikon »

drukjul pisze:
tomikon pisze:Prezes to ma jednak dalekosiężny, przenikliwy wzrok i wielką wiedzę o siatkówce, zobaczyć szkoleniowca najważniejszej drużyny w kraju w byłym zawodniku, bez doświadczenia ...szacun
I do tego może przede wszystkim takim, który sam za żadne Chiny ludowe trenerem nie chce zostać. Więc jeżeli upatrzony "kandydat" primo - nie chce, secundo - nie ma żadnego doświadczenia w pracy trenerskiej to wszystko razem znaczy, że do tej roboty nadaje się najlepiej i że "jest to opcja, którą warto rozważać". Taka to jest monty-pythonowska logika.

A poza wszystkim, to może i prezes wzrok ma dalekosiężny, ale w tym wieku to by już wypadało raczej wiedzieć, że gumę to się już częściej łapie, niż naciska. :D
Ale dzięki temu że prezes nasz kochany potrafi dostrzec to coś w człowieku, to można i oszczędzić i narodową myśl szkoleniową wesprzec (choć ja bym urzędowo wywalił Antigę, żeby się trener "ogrywał") i pomimo tej niechęci plusligowej braci i klubów, pokazać że można, że się da, że Polak, że nasz, że umie, i moim skromnym zdaniem to już sukces prezesa że będzie można spokojnie powiedzieć że trenerem mistrzów świata został Polak!, chciałoby się rzec, brawo prezes.

A jak to wszystko szlag trafi, to można powołać komisję, usiąść i na spokojnie wyciągnąć wnioski i przeanalizować to wszystko.
pewniak
Posty: 5015
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 11:28
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: pewniak »

drukjul pisze:Jeżeli nie może być dobrze, to niech będzie przynajmniej śmiesznie.
Powiem Ci, że to już dawno przestało być śmieszne i obecnie przechodzi fazę żenady. Strach zaczyna mnie ogarniać na myśl, że takie rzeczy dzieją się otwarcie, do kamer/mikrofonów bez żadnego skrępowania. Ci ludzie mają swój świat i wiedzą, że są nie do ruszenia. Żadnego z nich siatkówka nie interesuje.
[URL=https://matchnow.info]Prime Сasual Dating[/URL]
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Noworoczny »

drukjul pisze:Muszę przyznać że dawno nie przeczytałem równie nacechowanego pure nonsensem wywiadu,
Taa, ten wywiad ma więcej pure nonsensu, niż Twoja biografia mojego autorstwa.

Np.
Piotr Gruszka, czyli asystent De Giorgiego, o kadrze na razie rozmawiać nie chce, mówi tylko, że nawet nie wie czy jeszcze w niej jest.

- Piotr ma tak skonstruowaną umowę, że jak jest sezon reprezentacyjny, to pracuje z kadrą, a jak jest liga, to się koncentruje na niej. W tym momencie jest zatrudniony przez klub.
To też jest świetne. Trener selekcjoner kadry seniorów ma dokonywać selekcji w młodszych rocznikach (-:
Oczekujemy też zaangażowania trenera w pracę Szkoły Mistrzostwa Sportowego oraz dużej aktywności podczas rozgrywek młodzieżowych. W Polsce tak wiele młodych osób gra w siatkówkę, że czasem nie wszyscy najlepsi trafiają do młodzieżowych reprezentacji, to trzeba zmienić.
W zasadzie co zdanie to weselej, bo to też jest kewl
Na przykład Mariusza Sordyla, który utrzymał się cztery lata w Katarze. Jest Krzysiek Stelmach, który pracował jako drugi, a teraz poszedł do Częstochowy jako pierwszy,
Sordyl na pierwszego. Albo trener drugoligowej Częstochowy (-: Czyli trener, którego nikt nie chciał w klubie z pierwszej ligi ma trenować reprę czołówki światowej.

Skąd oni wytrzasnęli tego gościa?? On jest lepszy niż Ryżart.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: OlaMleko »

Warto pamiętać, że Kasprzyk z Gumą to się bardzo dobrze znają i przyjaźnią, prezes jest chyba nawet ojcem chrzestnym jednego z dzieci Pawła. Dlaczego to mówię? Bo to silny argument za tym, że to gadanie o selekcjonerze Zagumnym to tylko kontynuacja całej tej farsy, jak to niby Kmita nie wybiera nam sztabu :D Ot, robienie dymu z niczego (Kasprzyk na pewno zdaje sobie sprawę, że Paweł się na szkoleniowca nie wybiera), ale już można napisać tytuł w stylu "LEGENDA POLSKIEJ SIATKÓWKI TRENEREM?" i będzie klikane.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: SevenUP »

Obawiam się że jak na MŚ i kolejnych ME będą miejsca 10. i w dół, to może się naprawdę to wszystko zapaść na amen, włącznie ze sponsorami i TV.
VernonRoche
Posty: 2305
Rejestracja: 2 lis 2011, o 18:30
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: VernonRoche »

Może prezes sobie skojarzył z Grbiciem, który sobie w trenerce nawet radzi jako również były b.dobry rozgrywający.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: StanLee »

Chyba wyślę swoje CV, mam na pewno większe szanse niż Berruto czy Giani. :)
Awatar użytkownika
Murilo0
Posty: 2562
Rejestracja: 11 sie 2010, o 09:11
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Murilo0 »

StanLee pisze:Chyba wyślę swoje CV, mam na pewno większe szanse niż Berruto czy Giani. :)
Smutne, ale prawdziwe :] Nie spodziewałem się, że będzie aż taki kabaret.
All work and no play makes Jack a dull boy...
aezakmi
Posty: 2210
Rejestracja: 20 sie 2016, o 16:15
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: aezakmi »

StanLee pisze:Chyba wyślę swoje CV, mam na pewno większe szanse niż Berruto czy Giani. :)
Oskar dostał się do kadry, to Ty nie dasz rady? Składaj te CV jak najprędzej. 6000+ postów z forum.siatka.org oraz skreślone zdjęcie "koziej bródki" i Jacek z Marianem oszaleją na punkcie tej kandydatury. :D
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Jestem za.
Skladaj.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: jaet »

Kabaret, to nieodzowny element wyboru nowego trenera kadry od wielu, wielu lat :].
Trudno też przy tej okazji nie zauważyć, że coraz lotniejszych prezesów ma też nasz ukochany PZPS.
A to przecież dopiero początek. Popcorn, cola i przed odbiorniki wszelkiej maści 8-)!
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Guilder »

jaet pisze:Trudno też przy tej okazji nie zauważyć, że coraz lotniejszych prezesów ma też nasz ukochany PZPS.
A to przecież dopiero początek.
No nie, tutaj już osiągnęliśmy apogeum. Przecież prezes Kasprzyk wypada gorzej od Grzegorza Laty w PZPN-ie, najgorszego prezesa tamtejszej federacji w historii. Ciężko będzie to przebić.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
kibic_siatki
Posty: 2587
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kibic_siatki »

Guilder pisze:No nie, tutaj już osiągnęliśmy apogeum. Przecież prezes Kasprzyk wypada gorzej od Grzegorza Laty w PZPN-ie, najgorszego prezesa tamtejszej federacji w historii. Ciężko będzie to przebić.
Już nie przesadzajmy: najgorszym trenerem reprezentacji w historii Polski był Zbigniew Boniek. Jako prezes radzi sobie całkiem nieźle. Co do wyboru poprzedniego trenera, to trudno się przyczepić: 2x MP. Castellani był podobnym wyborem i odniósł sukces. Raczej bym powiedział, że nie ma zbyt szczęśliwej ręki.
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Guilder »

To się zdecydujmy, czy trenera reprezentacji wybiera Prezes, jakieś tam grono ludzi z zarządu PZPS, czy Kmita.

Grzegorz Lato przynajmniej nie mylił nazwisk piłkarzy reprezentacji narodowej (zgroza) i nie wciskał na siłę na najważniejsze stanowisko w swoim "poletku" kogoś, kto otwarcie od samego początku powtarzał, że w ogóle nie chce tego zawodu pełnić. Jeśli chodzi o "wpadki" w wywiadach i ogólną prezencję medialną daję remis.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
iti
Posty: 916
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 17:55
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: iti »

Nie ma tematu "przeszlosc polskiej kadry mezczyzn", a ten link pasuje najbardziej do tego zwiazanego z kadra. W watku Skry przepadlby w godzine.

http://weszlo.com/2017/10/09/doszedlem- ... nia-glowa/

Polecam ten wywiad z Winiarem.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: madlark »

iti pisze:Nie ma tematu "przeszlosc polskiej kadry mezczyzn", a ten link pasuje najbardziej do tego zwiazanego z kadra. W watku Skry przepadlby w godzine.

http://weszlo.com/2017/10/09/doszedlem- ... nia-glowa/

Polecam ten wywiad z Winiarem.
nic ciekawego w nim nie ma
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

Przeczytałem uważnie dwie części dłuższego wywiadu z Grzegorzem Rysiem na głównej stronie http://siatka.org/pokaz/grzegorz-rys-za ... az-lepiej/ i przyznam, że mocno się zawiodłem. :|

Jeżeli ktoś usiłuje postawić w miarę trafną diagnozę sytuacji i proponuje reformę choćby systemu szkolenia, czy też zasad rozgrywek ligowych w kontekście nastawienia na interes i sukcesy I reprezentacji, to nie powinien podpierać się demagogią, bo to zwyczajnie dyskwalifikuje go z góry jako reformatora. Co prawda rozmówca formalnie nie mija się z prawdą mówiąc przykładowo że:
"W sezonie 2013/2014 zatrudnionych było 4 trenerów zagranicznych oraz 37 obcych zawodników. W roku 2014 zdobyliśmy mistrzostwo świata. A popatrzmy teraz na sezon 2017/2018. W Plus Lidze mamy 11 zatrudnionych trenerów zagranicznych oraz 58 (!) zawodników z zagranicy. Pamiętam, że powiększenie ligi miało dać szansę na rozwój młodych polskich zawodników i trenerów."
ale dziwnym trafem zapomina dodać, że zespołów w lidze w sezonie 2013/14 w Pluslidze mieliśmy tylko 12, a teraz mamy aż 16, czyli że liczba siatkarzy grających w naszej lidze w krótkim czasie znacząco wzrosła - ze 168 do 224. Czyli mamy teraz o te 56 więcej "miejsc pracy", podczas gdy siatkarzy z zagranicy przybyło tylko raptem 21. Jeżeli zatem w rozgrywkach Plusligi w sezonie 2013/2014 tylko 131 polskich zawodników, a teraz mamy aż 166 to jest to jednak całkiem sporo bo 27%!!!

Niewątpliwie więc otworzyła się tutaj istotnie szansa dla wielu takich polskich siatkarzy, którzy wcześniej - choćby we wspomnianym 2013-2014 roku pewnie nawet nie mogliby myśleć o grze w najwyższej klasie rozgrywkowej, w tym zawodników młodych. Całkiem słuszne wątpliwości mogą natomiast dotyczyć tego, czy otworzono przypadkiem tych drzwi za szeroko podejmując decyzję o rozszerzeniu ligi i czy aż 35. obdarzonych nie tylko odpowiednim talentem, ale też odpowiednio wyszkolonych do gry na tym poziomie polskimi zawodnikami polska siatkówka naprawdę dysponuje. Obserwując pod siatką wyjątkową wręcz nieporadność drużyny z Kielc na początku tego sezonu, czy też w ubiegłym roku Częstochowy - a w obu wypadkach siła tych zespołów miała być w zamierzeniu oparta o potencjał i talenty względnie młodych polskich siatkarzy, a nie o żaden tam "zaciąg zagraniczny", można mieć co do tego spore wątpliwości.

Trener Ryś zdaje się też zapominać o jednym fakcie, że nie są to już bynajmniej czasy jego górnej i chmurnej młodości, kiedy to siatkarze na wyjazd zagraniczny musieli mieć błogosławieństwo samego ministerstwa sportu, tylko otwarty szeroko europejski wolny transferowy rynek, więc wielu młodych polskich siatkarzy zamiast grać w 10, 11, 14 czy 16 drużynie w polskiej lidze woli wyjechać do ligi belgijskiej, niemieckiej, włoskiej A2, czeskiej, słoweńskiej, a ostatnio także do amerykańskich drużyn uczelnianych NCAA – korzystając przy okazji z szansy studiowania na amerykańskiej uczelni. I jeżeli uciekając za granicę spod często jednak przez nich samych niechcianej opieki polskich trenerów trafiają tam pod skrzydła takich doświadczonych szkoleniowców jak Vital Heynen w VfB Friedrichshafen- gdzie w tym roku trafił Bartek Bołądź, czy Emile Rousseaux w Roeselare - gdzie zbiera doświadczenie Piotrek Orczyk, to nikt chyba raczej nie będzie twierdził, że są to złe wybory. A takich siatkarzy, często u nas kompletnie zapomnianych, a robiących karierę i radzących sobie właśnie całkiem nieźle właśnie w tego typu ligach europejskich mamy sporo więcej - choćby niedawno przyjmujący belgijskiego Menen Janusz Górski popisał się w wygranym przez jego zespół 3:0 meczu z Noliko Masseik aż 10 asami serwisowymi, o czym poinformowała nawet oficjalna strona rosyjskiej ligi, czy włoskie czołowe portale siatkarskie. Michał Kubiak, Mateusz Mika, czy Wojtek Włodarczyk w swoim czasie też za granicę z Polski wyjechali i chyba nieźle na tym w sumie wyszli, skoro cała trójka właśnie po sezonie spędzonym w zagranicznym klubie, choć nie były to zaraz jakieś czołowe kluby europejskie, a w przypadku Kubiaka wręcz klub włoskiej II dywizji, po raz pierwszy trafili, czy jak w wypadku Miki powrócili po przerwie do I reprezentacji.

Wniosek można więc wyciągnąć tylko jeden - nie ma żadnej, ale to żadnej korelacji i związku między liczbą zagranicznych zawodników w naszej lidze, a liczbą polskich siatkarzy, którzy dorastają do poziomu I reprezentacji. Jeżeli ktoś posiada tylko talent i odpowiedni potencjał, oraz motywację i pracowitość, aby go rozwijać, to w dzisiejszych czasach zawsze znajdzie dla siebie odpowiedni klub i kompetentnego trenera także w innych niż polska ligach europejskich. Sukcesy choćby obu reprezentacji Serbii w siatkówce, gdzie od wielu już lat zarówno kadra kobiet, jak i mężczyzn to praktycznie w całości zawodnicy występujący w ligach zagranicznych i to jeszcze tacy którzy wyjechali ze swojego rodzimego kraju wyjątkowo szybko i wcześnie - często mając nawet mniej niż 20 lat - są najlepszym tego dowodem.

Do czego natomiast prowadzi "etatyzm" w sporcie zawodowym i sztuczne forowanie w lidze zawodniczek z polskim paszportem, to wiele mogliby powiedzieć (i od czasu do czasu mówią) prezesi i trenerzy polskich klubów siatkarskich. Problem trafnie podsumował całkiem niedawno w swoim felietonie Jacek Magiera:
"Czy to wina Jacka Nawrockiego, że profesjonalna siatkarka, lat 29, nie potrafi wykonać zagrywki, albo po prostu przebić piłki z pola serwisowego na drugą stronę boiska? Czy to wina Jacka Nawrockiego, że profesjonalna siatkarka lat 25, nie potrafi prosto odbić piłki? Czy to wina Jacka Nawrockiego, że profesjonalna siatkarka, lat 29, atakująca, kończy jedną z siedmiu dobrze wystawionych piłek? Czy to wina Jacka Nawrockiego, że profesjonalna siatkarka, notabene najlepsza w zespole podczas turnieju na Torwarze, lat 23, nie potrafi odbić piłki palcami? Wreszcie, czy to wina trenera Nawrockiego, że siatkarki, które potrafią grać w siatkówkę na wysokim poziomie, nie chcą lub nie mają ochoty grać w reprezentacji Polski?

W kontekście powyższych pytań warto zadać jeszcze jedno - dlaczego tak jest? Przychylam się do opinii, że w Polsce, nasza siatkarka, Polka, naprawdę niewiele musi zrobić, aby znaleźć dobrze płatną pracę, a już na pewno nie musi być reprezentantką kraju."


cały felieton red. Magiery http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/201 ... siatkowka/
Czy zależy nam rzeczywiście na tym, żeby męska siatkówka w Polsce za kilka znalazła się w dzisiejszej, raczej jednak dosyć smutnej sytuacji siatkówki kobiecej? "Środowisko siatkarskie" in gremio obecną sytuacją w kobiecej, skoro jak twierdzi pewnie dosyć dobrze zorientowany Jacek Magiera poza posiadaniem polskiego paszportu ”naprawdę niewiele trzeba zrobić, aby znaleźć dobrze płatną pracę” pewnie może być nawet całkiem zadowolone. Natomiast zarówno kibice, jak i sponsorzy są w oczywisty sposób z tego zadowoleni zdecydowanie mniej.

Może więc jednak przynajmniej w przypadku facetów nie idźmy już dokładnie po tych samych koleinach i tą samą drogą, w których ugrzęzła kobieca siatkówka. Każdy, kto chce dostrzec dostrzeże, że tylko i wyłącznie na manowce podobne myślenie i sugestie muszą prowadzić.

A poza wszystkim, skoro ponoć świetni polscy trenerzy wyrugowani przez złych zagraniczniaków nie znajdują miejsca na ławkach drużyn ekstraklasy, to przecież zawsze mogą wykazać swoje talenty pracując z młodzieżą, czy też z zespołami z niższych szczebli rozgrywkowych i polska siatkówka na ich pracy i zdolnościach w ten sposób też powinna skorzystać. A jak wezmą przykład z młodych zawodników i w ślad za nimi wreszcie wyjeżdżać częściej niż dotąd za granice, to kto wie może skorzysta nawet cały siatkarski świat. Nawet jeżeli stracimy my, to zyskają inni, skoro jak to mówią - w życiu nic do jest rzeczywiście dobre i cenne nie ginie, najwyżej zmienia właściciela. ;)
Ostatnio zmieniony 10 paź 2017, o 18:49 przez drukjul, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: madlark »

drukjul pisze:w swoim felietonie Jacek Magiera:
...
dosyć dobrze zorientowany Jacek Magiera
kompilacje :D
Polska liga powinna być przede wszystkim nastawiona na promowanie polskich zawodników i polskich trenerów
Proszę listę tych do wsparcia :D
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Noworoczny »

Drukjulu!
Za tę analizę szapo!
Ba!
Dwa szapa!

Faktycznie 10 ojro miesięcznie więcej do podziału na kolesi stoi im w gardle ale zapominają, że o zdolnych, usportowionych młodych ludzi zabiegają różne dyscypliny. I faktycznie zaraz będzie jak za polskich trenerów: Boska, Gościniaka, Zarzyckiego.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
kibic_siatki
Posty: 2587
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kibic_siatki »

http://siatka.org/pokaz/kazimierz-pietr ... osmieszac/
Wywiad z Kazimierzem Pietrzykiem.
Bądźmy poważni: propozycja K. Stelmacha na I trenera reprezentacji jest zupełnie niepoważna. Miał swoją szansę w Zaksie, potem w słabszych klubach, jako asystent w Skrze. Równie dobrze były prezes może zaproponować Świderskiego na I trenera. Efekty byłyby podobne. Trenerzy zagraniczni mają wyniki, dlatego są brani do klubów i reprezentacji, a nie bo jest taka moda. Nie wyszło z ostatnim trenerem, co nie znaczy, że polski sobie poradzi. Problemem jest to, że nie potrafią z dobrego materiału uzyskać wyników ponad stan.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Noworoczny »

Trochę suabo, że działacz rekomendujący kogoś na stanowisko trenera selekcjonera dość popularnej dyscypliny drużynowej nie wie, z kim przegrał jego klub w finale europejskiego finału. Pomijam już fakt, że na rekomendacje znajomka należy patrzeć tak samo poważnie, jak na ocenę przyczyn porażki kadry Polski ogłaszanej przez Wojciecha Drzyzgę. Smutne to. Gdzie nie spojrzysz wszedziebartykuly sponsorowane.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4601
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: niepoinformowany »

Noworoczny pisze:Trochę suabo, że działacz rekomendujący kogoś na stanowisko trenera selekcjonera dość popularnej dyscypliny drużynowej nie wie, z kim przegrał jego klub w finale europejskiego finału. Pomijam już fakt, że na rekomendacje znajomka należy patrzeć tak samo poważnie, jak na ocenę przyczyn porażki kadry Polski ogłaszanej przez Wojciecha Drzyzgę. Smutne to. Gdzie nie spojrzysz wszedziebartykuly sponsorowane.
Otóż to, całe clou. Czytając ten wywiad wyobrażałem sobie pewność z jaką autor wypowiada swoje teorie. I jeszcze te propozycje znajomków na trenera + asystenta. I w kółko gadanie o polskich trenerach. Zaczyna się powtarzać historia z reprezentacji kobiet. To dawajmy tego Stelmacha, Rysia czy Gerymskiego, a za 3 lata reprezentacja będzie w tym miejscu co babeczki. Zacznie się spadek poziomu, odmawianie gry w kadrze, spadek zainteresowania sponsorów, wysokie kontrakty tylko za polską narodowość i przepis na porażkę gotowy.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
pewniak
Posty: 5015
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 11:28
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: pewniak »

Andrzej Kowal: Reprezentacja? Jestem gotowy
Ktoś kto ma dostęp mógłby tu wkleić cały wywiad?
[URL=https://matchnow.info]Prime Сasual Dating[/URL]
Awatar użytkownika
MWi
Posty: 1071
Rejestracja: 12 maja 2012, o 22:12
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: MWi »

Tomasz Błażejowski: Wciąż nie wiemy, kto zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Pana nazwisko wymieniane jest w gronie kandydatów. Jest coś na rzeczy czy to tylko plotki?
Andrzej Kowal: Szczerze to nie wiem. Żadnych informacji nie mam, nie wiem, jakie są reguły odnośnie do wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Narracja jest taka, by został nim polski trener. Jest grupa polskich trenerów, którzy z chęcią wyrazili akceptację dla tego pomysłu, m.in. ja też.

Wysłał pan CV do Polskiego Związku Piłki Siatkowej?
– Nie wysyłałem.

Dlaczego?
– Ponieważ w dalszym ciągu są tylko spekulacje, jeśli chodzi o wybór trenera kadry. Nie określono żadnych reguł. Jeśli ktoś ze związku powie, że czekają do danego dnia, by trenerzy składali aplikacje, to jest inna historia.

Dzwoni prezes Jacek Kasprzyk z propozycją. Podejmuje się pan wyzwania?
– A dlaczego miałbym się nie podjąć? Polscy trenerzy są przygotowani do prowadzenia reprezentacji narodowej. Uważam, że polski trener powinien już wcześniej prowadzić kadrę.

Opcja zagraniczna się wypaliła?
– Każdy dobry zagraniczny trener jest dla nas, dla naszej ligi wartością, ale my też musimy znać swoją wartość i doceniać swoich ludzi. Na ten moment jest duża grupa trenerów zagranicznych w PlusLidze. Polscy trenerzy nie prowadzą czołowych klubów, ale to nie znaczy, że nie są dobrzy. Jest grupa, spośród której na pewno, jeśli będzie się miało odwagę, można wyłonić trenera reprezentacji Polski.

Nie tęskni pan za ławką trenerską w PlusLidze? Nie ciągnie wilka do lasu?
– Nie. Mam to już wszystko poukładane w głowie. Powiedziałem, że robię sobie roczną przerwę od pracy. Czuję się z tym naprawdę dobrze. Obserwuję mecze, analizuje ostatnie sezony. Zmienia się dystans do tego, co się robiło. Uważam, że to jest mi potrzebne. Człowiek nabiera energii do pracy. Wrócę na pewno bardziej doświadczony, pogłębiony o wiedzę z obecnego sezonu.

Względny spokój. Telefony od dziennikarzy dzwonią rzadziej.
– Nie jestem człowiekiem, który ma parcie na szkło. Absolutnie, dla mnie wskazany jest spokój. To pozwoli mi lepiej przygotować się do kolejnych wyzwań.

Obserwuje pan mecze w PlusLidze. Jak oceni dotychczasowe spotkania Asseco Resovii?
– Szkoda meczu z ZAKSĄ [porażka 1:3 – przyp. red.], bo to było spotkanie do wygrania. Na ten moment to, co mieliśmy wygrać, wygraliśmy. Jesteśmy po trzeciej kolejce i na ocenę jest jeszcze za wcześnie. Na ten moment potrzebne są punkty. System, w którym gramy w PlusLidze, i liczba zespołów, która jest na zbliżonym poziomie, niestety nie dają komfortu na początku sezonu. Każdy ze straconych punktów może mieć swoje znaczenie. Jest siedem-osiem drużyn na podobnym poziomie, które są w stanie walczyć o play-offy. W tej grupie jest Asseco Resovia. Jestem przekonany, że poziom naszej drużyny jeszcze wzrośnie. Ze spokojem, cierpliwością patrzymy w przyszłość.

Po rewolucji kadrowej były obawy co do przebudowanej, odmłodzonej drużyny.
– Jeśli mówimy o młodszym zespole, to mówimy w kontekście tylko Aleksandra Śliwki. Środkowi byli w ubiegłym sezonie, został Lukas Tichacek, który w poprzednich latach był rezerwowym, ale to zawodnik doświadczony. Jest Thibault Rossard, jeden z kluczowych zawodników w minionych rozgrywkach. To nie jest nie wiadomo jak młody zespół. Jest natomiast bardzo fajna mieszanka rutyny z młodością. Widać, że na ten moment Olek Śliwka jest motorem napędowym, ale mam nadzieję, że pozostali się dołączą.

W sobotę kolejny trudny rywal na drodze Asseco Resovii – PGE Skra Bełchatów.
– Ta mieszanka rutyny z młodością spokojnie ma szansę na dobry wynik w Bełchatowie. Nie mamy co wątpić w ten zespół. Oczywiście na ten moment nasza drużyna nie będzie grać bardzo regularnie. Zmiany były dość duże. Poziom w tej chwili będzie się wahał. Z każdym meczem powinien się jednak stabilizować. Potencjał ci chłopcy mają naprawdę duży, więc absolutnie wierzymy, że z Bełchatowa przywiozą dobry rezultat. Najważniejsze, żeby pokazali w każdym secie walkę. Jeśli to będzie w zespole zaszczepione, to prędzej czy później przyjdą wymierne efekty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”