Noworoczny wrote:Też się zgadzam z Grzegorzem (jak zazwyczaj), lecz jednak w jego wnikliwej analizie brakuje jednego elementu. Nie bierze on po uwagę, że w kolejnym sezonie reprezentacyjnym jakaś Smarzek albo Pleśnierowicz (jak ostatnio ta niska blondynka, jak jej tam) zrezygnuje z kadry i zostaną nici.
Jesli co roku po takiej rezygnacji maja zostawac TAKIE NICI ( czyli taki progres), to ja jestem za


Noworoczny wrote:W siatkówce męskiej też bywały takie przypadki, ale było ich znacznie mniej. Kiedyś Gierczyński, potem Winiarski i Wlazły (tych dwóch było najciężej zastąpić, a mimo to Polska zdobyła bez nich kilka medali). U babek to prawdziwa plaga. Fanatycy kobiecej twierdzą, że 100% winy leży po stronie związku, że bierze takich trenerów patałachów. Ja ją rozkładam mniej więcej po równo. Za Bonitty też były jakieś kwasy.
W zasadzie po pierwszym Twoim zdaniu moglibysmy miec gotowa odpowiedz.
