
1) Bartosz Kurek - za opowieśc pt "Jak w popiele znalazłem Feniksa"
2) Michał Kubiak - za zaawansowanie techniczne. Michał nie był w całym sezonie w rewelacyjnej formie fizycznej spotęgoanej chorobą na mistrzowskim turnieju . Udowodnił jednak, ze technicznie mozna się rozwijac wszedzie i zawsze.
3) Paweł Zatorski - za to że kiedy było trzeba, był tam gdzie trzeba i do tego w najlepszej dyspozycji.
4) Fabian Drzyzga - za zdolnośc wzbudzania odczuc ambiwalentnych. To chyba obciążenie genetyczne...
5) ex aequo Jakub Kochanoski i Artur Szalpuk - miałem trudny wybór, więc wpisałem obu. Kochanowskiemu za debiut, a Szalpukowi za wkład i z zyczeniami, żeby ten sukces motywował go do rozwoju, a nie był "skokiem Fortuny", bo Artur ma nad czym pracowac. Podstawowy przyjmujący Mistrzów Świata to brzmi dumnie, ale porównanie z innymi topowymi zawodnikami na tej pozycji nie jest juz tak optymistyczne.