Liga Mistrzów 2020/2021

Szary Wilk
Posty: 7861
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Szary Wilk »

Rozlosowano koszyki.


Liga Mistrzów:
Koszyk 1: Cucine Lube Civitanova, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Leo Shoes Modena, Zenit Kazań, Lokomotiw Nowosybirsk
Koszyk 2: VERVA Warszawa Orlen Paliwa , Arkas Spor Izmir , United Volleys Frankfurt , Berlin Recycling Volleys , Fenerbahce HDi Sigorta Stambuł
Koszyk 3: Lindemans Aalst , Tours VB , ACH Volley Lublana , VK ČEZ Karlovarsko , Knack Roeselare
Koszyk 4: Sir Safety Conad Perugia , PGE Skra Bełchatów , Kuzbass Kemerowo , dwa najlepsze zespoły z kwalifikacji


Szczerze to nie dziwię się, że część zupełnie oleje te rozgrywki, w tym pewnie Warszawa. Skoro z każdej grupy wychodzi 1 drużyna, a 1 i 4 koszyk to będą drużyny z topu i praktycznie granie traci sens. Organizacja LM w siatkówce jest beznadziejna.
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: mewa »

Szary Wilk pisze:Rozlosowano koszyki.
koszyków nie losowano, tylko przydzielono do nich drużyny,
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Szary Wilk pisze:
Szczerze to nie dziwię się, że część zupełnie oleje te rozgrywki, w tym pewnie Warszawa. Skoro z każdej grupy wychodzi 1 drużyna, a 1 i 4 koszyk to będą drużyny z topu i praktycznie granie traci sens. Organizacja LM w siatkówce jest beznadziejna.
Skoro ktoś ma olać te rozgrywki to niech po prostu w nich nie startuje bo to nie jest obowiązek i zostawi miejsce dla innego zespołu, który chce w nich walczyć.
Ale faktycznie, szkoda, że koszyki nie są bardziej wyrównane. Choć dzięki temu, że tak wyglądają to przejdą dalej po prostu najsilniejsze zespoły. Choć faktycznie szkoda, że zlikwidowano 1/8 i od razu mamy ćwierćfinały przez co z niektórych grup wyjdzie tylko jeden zespół.
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Chal »

W związku z dopuszczeniem czwartych drużyn najmocniejszych lig do kwalifikacji ten absurd, że z punktu widzenia losowania znacznie lepiej skończyć PlusLigę na trzecim niż na drugim miejscu w tym momencie urósł już do horrendalnych rozmiarów.

Swoją drogą to, czym kieruje się CEV przy obsadzaniu koszyków, z logiką na niewiele wspólnego. Bo z jakiego powodu wicemistrz Rosji i Włoch jest oceniany wyżej od mistrza Niemiec i Turcji, z kolei wicemistrz Polski, Niemiec i Turcji wyżej od mistrza Francji czy Belgii, ale już trzecia drużyna Rosji, Włoch i Polski niżej od wicemistrza Belgii?
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

W piłce nożnej jest coś takiego jak punkty rankingów na podstawie wyników. Coś takiego powinno być też w siatkówce.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Nam te dziwne cevowskie regulacje (w kontekście awansu do czwórki któregoś polskiego zespołu do czwórki) raczej sprzyjają, dzięki temu np. Perugia (która obiektywnie powinna być w pierwszym koszyku) może wylądować w grupie z Kazaniem albo Civitanovą - i któraś z tych drużyn może nawet odpaść po fazie grupowej. Generalnie Włosi i Rosjanie dominowaliby jeszcze bardziej, gdyby nie te dziwne regulacje z ostatnich lat, od których na szczęście już CEV częściowo odszedł.
Camillo Marcotti

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Czwarty koszyk to taka sama patologia, jak te bratobójcze pary w półfinałach. Dla mnie to jest głupota, jeżeli do czwórki awansuje dajmy na to Civitanova, Perugia, Bełchatów i Berlin, to dlaczego włoskie ekipy mają grać ze sobą "z urzędu", gdzie teoretycznie z takiej czwórki powiedzmy są najmocniejsze (nie dyskutuję teraz o rzeczywistej wartości owych ekip, dla potrzeb przykładu zakładam, że są). Dlaczego jedna z ekip ma być pokrzywdzona, tylko dlatego, że jest drugą ekipa z tego samego kraju, gdzie w drugiej parze mamy zespoły słabsze, które jedna i druga ekipa bez problemu pokona.

Jeżeli 4 najlepsze ekipy pochodzą z Włoch, niech będzie włoskie final four. Jeżeli będzie to budzić sprzeciw ekip z Rosji czy Polski nic nie stoi na przeszkodzie w zbudowaniu ekip, które ograją te włoskie.

Weźmy Ligę Mistrzów z Piłki Nożnej, ile razy zdarzały się finały z klubami hiszpańskimi, angielskimi lub włoskimi. Skoro były w danym sezonie najlepsze, to grały ze sobą, nie pchano ich na siłę szybciej na siebie, bo hurr durr będzie finał w jednym kraju. Była grupa, była faza pucharowa, wystarczyło jednych albo drugich ograć i by nie było finału angielsko - angielskiego :)
repres1
Posty: 664
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 07:13
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: repres1 »

Jeśli ktoś (klub) zamierza grać w LM, to niech sobie narzeka na "koszyki" itp drobiazgi.
Jeśli ktoś (klub) zamierza wygrać LM, nie będzie narzekał.
Jeśli chce się wygrać LM, trzeba się nastawić na wygrywanie z każdym. Taki chyba jest sens sportu, no nie?
Camillo Marcotti pisze:Czwarty koszyk to taka sama patologia, jak te bratobójcze pary w półfinałach. Dla mnie to jest głupota,
(...)
"Patologia", "głupota"... Po co rzucać tak nieadekwatnymi określeniami. Trochę umiaru proponuję.
Przypomnę, że jest to "Liga Mistrzów", a nie "Klubowe Mistrzostwa Europy". "Mistrzów", a nie "wicewicewicemistrzów".
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma dziś powrotu do rozgrywek tylko mistrzów, ale fakt, że kojarzono w drabince pucharowej kluby z danego kraju nie jest ani patologią, ani głupotą. Jest tylko nawiązaniem do idei rozgrywek mistrzów krajowych, a więc czymś racjonalnym.
Nie warto epatować skrajnymi określeniami. Stało się to tak powszechne, że.... nie robi już wrażenia. Tylko psuje język i dyskusję.
Wciąż warto przypominać, że siatkówka (jak tenis) jest grą bardzo "niesprawiedliwą" - można wygrać więcej piłek niż przeciwnik, ale przegrać mecz. Mecz "sprawiedliwy" (np. do 75 punktów z przewagą 2 punktów) byłby nudny, więc wymyślono mecze "niesprawiedliwe" (na wygrane sety). I nie jest to ani "głupota", ani "patologia". Jest to "niesprawiedliwe", ale atrakcyjne.
Siatkówka wciąż potrzebuje uatrakcyjnienia, stąd różne (bardziej czy mniej udane) eksperymenty.

Przykładów z piłki kopanej proponuję nie brać. Siatkówka musi iść inną drogą, choćby z tego powodu, że prawdziwie zawodowych klubów siatkarskich jest w Europie co najwyżej dziesiątki, a piłkarskich co najmniej setki. I inaczej nie będzie. Takie jest zaangażowanie społeczne.
Siatkarski finał rosyjsko - włoski obejrzą i Włosi, i Rosjanie. Siatkarski finał włosko - włoski obejrzą tylko Włosi. To dla siatkówki bardzo duża strata. A siatkówka nie może sobie pozwolić na straty. Jest na to zbyt uboga.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Raczej każdy wie, dlaczego mieliśmy ten śmieszny konstrukt Final Four z ''ustawowym'' gospodarzem, który może tam grać bez sportowego awansu, albo dlaczego w finałach Ligi Mistrzów nie mogły grać drużyny z jednego kraju - tylko efekt tego był taki, że te rozgrywki były karykaturą w porównaniu do rozgrywek europejskich w innych dyscyplinach, a po jakimś czasie z tych pomysłów zrezygnowano, bo np. nikt nie chciał tego Final Four więcej organizować, więc czy przyniosły one cokolwiek pozytywnego długoterminowo, to można mieć wątpliwości.

Jak jeszcze dodamy do tego te wszystkie poronione pomysły w stylu złotego seta bez względu na stosunek setów w wygranych meczach - który wprost wypaczył wyniki na poziomie zwycięzcy Ligi Mistrzów - to można się zastanawiać jakim cudem my, np. na tym forum, jeszcze interesujemy się tymi rozgrywkami, a co dopiero postronne osoby. ;)
Camillo Marcotti

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

@repres1

Widocznie mamy inne podejście do tematu, ja mimo wszystko wolę "katować się" w Lidze Mistrzów pojedynkiem Lube z Modeną, niż "delektować" starciem Mistrza Cypru z Mistrzem Estonii. Ale jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje.

Jak sam słusznie zauważyłeś, powinno się wygrywać Ligę Mistrzów sportowo, więc dlaczego zespoły z jednego kraju mają na siebie trafiać, "bo tak"? To trochę przeczy temu, co twierdzisz. Bo skoro ekipa z Polski tak chce wygrać Ligę Mistrzów, to powinna ograć wszystkich, nawet jeżeli będą to trzy razy Włosi.

Jedno, z czym się zgadzam, to z tematem oglądalności - tu rzeczywiście można się doszukiwać sensu rozbicia Finał Four, żeby finał nie był włosko - włoski, bo taki obejrzą głównie Włosi plus trochę pasjonatów, którzy obejrzą go kto by tam nie grał. To jest jakiś argument.
repres1
Posty: 664
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 07:13
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: repres1 »

Mniej ważne jest co wolisz Ty czy ja. Ważne jest co przyciągnie kibiców.
Dlaczego kojarzono kluby z jednego kraju?
Liga Mistrzów zastąpiła PEMK, w którym grali tylko mistrzowie krajów. Kojarzenie par krajowych było pewną kontynuacją tej formuły - niejako wyłaniało w danym sezonie najlepszy klub kraju w europejskich rozgrywkach, jednocześnie podnosząc poziom całych rozgrywek. W tym, że w półfinale LM 14/15 spotkały się mistrz Polski - Skra i wicemistrz Polski - Resovia nie było nic sztucznego. Wyłoniono najlepszy polski klub rozgrywek LM i ona zagrał w finale. Nikt nie narzekał (z wyjątkiem przegranych).
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W siatkówce (jeszcze) siedzimy dość wysoko, więc lekceważymy inne kraje. W piłce kopanej siedzimy bardzo nisko, więc spojrzenie polskich kibiców (nie tylko polskich) na wewnętrzne rozgrywki hiszpańsko-angielskie (no może jeszcze włoskie), zwane Ligą Mistrzów, bywa dość krytyczne.
Siatkarska LM od lat jest wewnętrzną sprawą Włochów i Rosjan. To nie przypadek. Coś okrasimy czasem my, Polacy, ale to tylko okrasa - bez wielkich szans na wygranie. Jak długo będzie nas to emocjonować? Dopóki jest państwowy cycek. Mieliśmy szansę wydorośleć, czyli oderwać się od państwowego cycka, ale ją zaprzepaściliśmy, więc jesteśmy na państwowy cycek skazani.
Piłka kopana da sobie radę. Siatkówka nie da sobie rady. Siatkówka potrzebuje "sztucznego" podtrzymania zainteresowania, bo tak naprawdę nie jest ono sztuczne - wyłania mistrza danego kraju w europejskich rozgrywkach i ten mistrz walczy z mistrzami innych krajów.
Camillo Marcotti

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Zgadzam się z tym, co piszesz. Pewnie wspomniany przeze mnie problem "napotykania się" się drużyn w bratobójczych pojedynkach jest jednym z mniejszych problemów, z jakimi zmaga się Liga Mistrzów. Wiadomo, że idealnie byłoby, gdyby wspomnieni przeze mnie Mistrzowie Cypru i Estonii nie były wybrykiem, który dowolna drużyna z Włoch czy Rosji zleje do 0, a takze zdarzały się solidne drużyny w innych krajach. Siatkówka jednak jak wiemy raczej nigdy nie przyciągnie takich pieniędzy, żeby komuś przyszło do głowy zbudować siatkarskie PSG. A nawet jeśli, to jednak nie jestem sobie w stanie wyobrazić np. w Niemczech drużyny z Juantoreną i Leonem oklepujących niemieckie ekipy i oczekujące meczów w Lidze Mistrzów, gdyż sama Liga Mistrzów w siatkówce nie ma odpowiedniego prestiżu, a co może nawet ważniejsze - przynosi znikome zyski.

Czasem fajnie sobie pogdybać, jak mogłyby wyglądać idealne europejskie puchary, ale takowych raczej w najbliższych latach się nie doczekamy.
repres1
Posty: 664
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 07:13
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: repres1 »

Myślę, że klubowa siatkówka nie powinna czerpać wzorów z piłki kopanej. Powinna je czerpać z lig amerykańskich.
Da się przyciągnąć wielkie pieniądze, ale pod warunkiem, że będziemy myśleć o całej lidze, a nie o poszczególnych klubach.
Czy powinna to być liga o europejskim zasięgu, czy liga krajowa, przyciągająca najlepsze kluby z innych krajów (kosztem obecnej LM)? Tego jeszcze nie jestem pewny.
CEV nie pali się do tworzenia takiej struktury. Rosja też. Pozostają Polska i Włochy.
Gdybyśmy (my, Polacy) połączyli siły, zamiast je dzielić, stać by nas było na taką próbę. Nie natychmiast. Krok po kroku.
Dobry czas na takie działania przespaliśmy. Obecny czas nie sprzyja takim działaniom.
Nie jest wielką sztuką stworzyć jeden bardzo mocny klub. Udało się w piłce ręcznej (Kielce), może się udać i w siatkówce. Kłopot w tym, że potrwa to krótko. Jeśli jednak taki klub jest częścią większego przedsięwzięcia - mocnej, stabilnej ligi o charakterze ponadkrajowym...
Nie szukajmy inspiracji w piłce kopanej. To będzie ślepa uliczka.
Jeśli postawimy na ligę europejską, dajmy czas Lidze Mistrzów na przyciągnięcie kilku klubów spoza Włoch, Rosji i Polski. Te kluby (np. Berlin czy Paryż) musiałyby istnieć tylko dla LM, bo ich udział w rozgrywkach krajowych byłby nieciekawy. Musiałaby zatem zmienić się i LM. Musiałaby zdominować kalendarz klubowy, kosztem lig krajowych.

Muszę kończyć, ale chętnie podejmę dalszą dyskusję.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: ciorny17 »

Repres, pamiętam, że w dyskusji o poszerzeniu naszej ligi o drużyny z Berlina i Lwowa staliśmy po tej samej stronie barykady. Teraz w swoim poprzednim poście, mimochodem zapodajesz w zasadzie podobny temat. Wydaje mi się, że odzew byłby taki sam i jego przyjęcie. W koszykówce też próbowano ligi VTB i wyszło jak wyszło. Tylko tam jeden z największych rynków w Europie czyli Rosja, wziął sprawy w swoje ręce i coś ruszyło.

My chyba organizacyjnie nie jesteśmy gotowi na coś co mogłoby być konkurencją dla LM, a na pewno nie są na to gotowi Włosi. Pytanie: modyfikować Plusligę, czy tworzyć coś bardziej komercyjnego, ale idącego równolegle? Ja nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Wydaje mi się natomiast, że to co było kiedyś planowane, czyli exodus Polski, Włoch i Rosji z LM dałoby do myślenie CEVowi. A może to tylko pobożne życzenie, nie wiem.

Każda kolejna próba modyfikacji LM jest ok, ale pod warunkiem jak zaprosi się do dyskusji kluby i federacje, a nie w zaciszu gabinetów podejmie jakąś chorą decyzję, która później rzutuje na śmieszność tworu jakim jest LM.
Kłamca.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Ligi Mistrzów w tym formacie nie da się dobrze zreformować - można psioczyć na CEV, ale specyfiką siatkówki jest po prostu, że w okresie wakacyjnym (gdy inne sporty mają poza jakimiś okazyjnymi turniejami piłkarskimi przerwy), jest oglądana najczęściej (rozgrywki reprezentacyjne), co powoduje, że kalendarz siatkarski jest karykaturalny. Skoro w polskiej lidze (gdzie popularność siatkówki jest napompowana naszą słabością w innych sportach) często ciężko o prywatnych sponsorów, to co powiedzieć o rozgrywkach europejskich?

Organizacja Ligi Mistrzów na zasadzie ''ligi'' nie wchodzi w grę z tych samych powodów - obecnie kluby mają problem, żeby upchnąć w kalendarzu istniejące rozgrywki klubowe, gdy np. Liga Mistrzów to obecnie dla finalistów ''tylko'' 11 meczów.

Jedyną alternatywą dla Ligi Mistrzów - i pewnie jedyną szansą dla siatkówki, o czym wspomimnałem w którymś z tematów - na przebicie szklanego sufitu byłaby sytuacja, gdyby powstała rzeczywista liga europejska, gdzie w skład wchodziłyby kluby z kilku krajów, w miejsce rozgrywek ligowych. To jest na tylu płaszczyznach abstrakcyjne, że nie ma sensu tego analizować. Ale wtedy siatkówka mogłaby przebić ten poziom peryferyjności, gdyby w jednej lidze zgromadzić najlepszych Polaków, Rosjan, Amerykanów, Włochów, Brazylijczyków czy Serbów, którzy co tydzień graliby przeciwko sobie.

Gdy w latach 90-tych siatkówka zaczęła się komercjalizować, to całą przestrzeń siatkarskiego kalendarza wykorzystał Ruben Acosta, a nie [nie wiem kto był wtedy prezydentem CEV]. Nawet w koszykówce w Eurolidze gra się normalną rundę zasadniczą (30 meczów) + playoffy i Final Four, a do tego normalne ligi. Tylko tam jest to możliwe, bo kalendarz reprezentacyjny jest normalny. Wyobraźcie sobie rozgrywki siatkarskie w tym formacie: 4 najlepsze rosyjskie, włoskie i polskie zespoły, do tego zespoły z Turcji, Niemiec i Francji, grające w systemie każdy z każdym, mecz i rewanż. Brzmi pasjonująco, nieporównywalnie ciekawiej względem tego, co mieliśmy do tej pory. Ups, przy obecnym kalendarzu do niczego takiego nie dojdzie - i CEV ma na to minimalny wpływ.

Ale to szerszy problem i dopóki rozgrywki ligowe będą traktowane podrzędnie względem rozgrywek reprezentacyjnych, to żadnej daleko idącej zmiany nie będzie. A to coś, co mentalnie nawet kibicowi siatkówki ciężko byłoby przeskoczyć.

Więc niech chociaż będzie uczciwie w tym, co mamy.
repres1
Posty: 664
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 07:13
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: repres1 »

Siatkówka klubowa musi sobie odpowiedzieć na pytanie "Czy bazować na rozgrywkach krajowych, czy postawić na mocną Ligę Europejską?"
Rozgrywki krajowe to 1-5 klubów na wysokim poziomie. W mocnych ligach (Włochy, Rosja, Polska i do niedawna Turcja) to przeciętnie 4 kluby, w słabszych (Francja, Niemcy) 2. Gdzieś czasem bywa lepiej, gdzieś czasem bywa gorzej, ale przeciętnie tak to wychodzi.
Terminarz?
Nie musimy być niewolnikami systemu "każdy z każdym mecz i rewanż". Można skorzystać z wzoru NFL.
Jestem zwolennikiem zamkniętych lig zawodowych, bo wreszcie można by przestać myśleć kategoriami wyłącznie obecnego sezonu.
Polskę stać na (góra) 12 zawodowych klubów. Gdyby w sezonie zasadniczym grały w 2 grupach - każdy z każdym mecz i rewanż w swojej grupie i 1 mecz z klubami drugiej grupy (co sezon zmiana gospodarza) - zamiast 22 kolejek, mielibyśmy ich 16, czyli 6 dodatkowych terminów. I odbyłyby się normalne play-offy. Można? Można.
Jest więcej chętnych (np. 16)? To stwórzmy 4 grupy.
Od pewnego czasu proponuję, żeby rozbudować rozgrywki o Puchar Polski. Kluby, które reprezentują Polskę w Europie (zwykle 4) dołączałyby dopiero w ćwierćfinale, a pozostałe kluby mecze o PP rozgrywałyby w terminach europejskich pucharów. Żaden klub się nie nudzi i wyrównuje się "stopień zmęczenia grą". Można? Można.
Na koniec taka refleksja:
Poważne przedsięwzięcie w zawodowym sporcie zawsze(!) znajdzie biznesowego partnera. Największy wróg to myślenie "Nie da się".
Jeśli myślisz, że czegoś nie da się zrobić, daj to do zrobienia człowiekowi, który nie wie, że tego nie da się zrobić. On to po prostu zrobi.
Dziś jestem pewny, że nie da się ubrać hełmu na lewą stronę, ale pewnie niedługo ktoś wymyśli taki materiał, że to jednak da się zrobić i toto nadal będzie hełmem.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Kluby, kibice i sponsorzy byliby zachwyceni skróceniem ligowego sezonu w Polsce. ;)

Każdy pomysł reformy rozgrywek klubowych w siatkówce musi brać pod uwagę:
- przeładowany kalendarz reprezentacyjny, który powoduje, że lepsi zawodnicy rozgrywają ''dwa sezony'' w ciągu roku;
- format rozgrywek ligowych w krajach, który pozostanie bez większych zmian, bo to większość decyduje

Pomysły w stylu ''okroimy sobie sezon ligowy'', albo ''zwiększymy format europejskich pucharów'' brzmią fajnie na papierze, ale nie odnoszą się do tych kwestii. W innych sportach (koszykówka, piłka nożna), system ligowy jest korzystny zarówno dla Blackpool, jak i Liverpoolu. Real Madryt w ciągu roku zagra te 60 oficjalnych meczów, ale potem ma dwa miesiące wakacji. W siatkówce nie ma wakacji. W koszykówce kluby z podobnych powodów grają dwie ligi - europejską i lokalną. Gdyby wyrzucić Ligę Światową, Puchar Świata, Puchar Wielkich Mistrzów, a ME zorganizować raz na cztery lata - to coś takiego mogłoby być w siatkówce. Ale nie wiem, czy dyscyplina finansowo by na tym zyskała.

Bo można uprawiać retorykę antyimposybilizmu, ale trzeba mieć też konkretne pomysły. Siatkówka jest sportem peryferyjnym, ale swoją pozycją zawdzięcza temu, przeładowanemu kalendarzowi reprezentacyjnemu, bo to rozgrywki kadrowe były pociągiem dla całej dyscypliny, czego idealnym przykładem jest Polska. Odkręcenie tego kalendarza obecnie jest niemożliwe. No, niezwykle trudne do zrealizowania.
repres1
Posty: 664
Rejestracja: 2 wrz 2012, o 07:13
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: repres1 »

Niczego nie "okrajamy". Kluby grają nie mniej niż w obecnym systemie. W lidze jest mniej meczów, ale mamy więcej meczów pucharowych (Europa dla jednych, puchar kraju dla pozostałych - mecz i rewanż).
Kiedyś, chyba na tym forum, przeanalizowałem możliwości poszczególnych lig w zakresie liczby klubów grających na przyzwoitym poziomie. To była analiza za jakieś 15 lat. Nawet Włochy nie miały 12 zespołów na w miarę dobrym poziomie, nie odstającym drastycznie od reszty. Pora spojrzeć prawdzie w oczy.
Doskonale rozumiem, że FIVB i CEV nie liczą się z potrzebami klubów, ale to też wynika z faktu, że kluby nic nie robią, żeby zdobyć sobie jakąś pozycję. To nie z gry w reprezentacji żyją zawodnicy. Żyją z gry w klubach.
Nie ma potrzeby likwidowania LN. PŚ i tak zdechł. W sezonie reprezentacyjnym pozostają LN + IO albo MŚ albo mistrzostwa kontynentów. Wystarczy.
"Nic się nie da zrobić", więc pozostaje narzekanie i liczenie na dobrych wujów. Można i tak (patrz: VIVE Kielce).
Szanowny Portorykańczyku.
Narzekałeś, że terminów jest za mało, więc wskazałem jak je znaleźć. Teraz narzekasz, że meczów byłoby za mało, więc pokazuję Ci, gdzie te dodatkowe mecze znaleźć. Co następne?
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Błędne jest Twoje założenie, że rozgrywki pucharu krajowego mogą być zamiennikiem ligi. Tak jak napisałem - żeby dodać, to najpierw trzeba odjąć, żeby wyjść na zero. Ty chcesz odjąć rozgrywkom krajowym i (w swoim pomyśle) tworzysz kolejny potworek, gdzie rozbudowujesz puchar krajowy (znacznie mniej prestiżowa impreza) kosztem ligi. Jak przekonasz większość klubów naszej ligi, że to dla nich dobre, bo kibice i sponsorzy nie zauważą np. mniejszej liczby meczów z klubami z czołówki (co wynika z Twojego pomysłu), to szczerze gratuluję.

Nie chcę jakoś Cię krytykować, ale to tylko potwierdza mój punkt widzenia - siatkówka jest w sportowej pułapce średniego rozwoju, gdzie w obecnym formacie jako tako zaistniała jako popularny sport zespołowy, ale ten format powoduje, że niemożliwe jest, żeby spróbowała przeskoczyć wyżej. Inna sprawa, to pytanie czy i do jakiego stopnia siatkówka ma możliwości na większe zasięgi. Te dwa założenia (rozgrywki ligowe i reprezentacyjne nie zmienią kształtu) to stała, bo pasują wiekszości klubów i wszystkim siatkarskim federacjom.

Można pisać pomysły, jak np. likwidacja fazy playoff - które miałyby oparcie w jakiejś obiektywnej logice, ale po kilku sekundach powinna się zapalać lampka, że rozgrywanie bezsensownej rundy zasadniczej wszystkim tak naprawdę pasuje. Można prowadzić akademicką dyskusję, że byłoby w sumie fajnie, bo to lepsze kryteria wyłonienia mistrza kraju i tak dalej, ale wolę jednak rozmowę opartą na interesach stron, które podejmują dane decyzje.

Te narzekania na rozbudowany kalendarz to samo w sobie daleko idąca obłuda, bo przecież wszystkim federacjom jak najbardziej pasuje by grać jak najwięcej tych bezwartościowych faz interkontynentalnych Lig Narodów czy Pucharów Świata. Więc co się ma zmienić? ;)

Podobnie jest z tą popularyzacją siatkówki, gdzie wszyscy chcieliby większego zainteresowania dla siatkówki, ale potem jak ktoś dostaje rozszerzoną Ligę Mistrzów czy Mistrzostwa Europy, to się okazuje, że nie, jednak tego nie chcemy, bo na poważnym poziomie gra się tylko w kilku krajach. ;)
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Według mnie by zwiększyć popularność dyscypliny trzeba by było zaangażować w jak największym stopniu te kraje gdzie siatkowka nie jest tak popularna. Np.Powierzajac im organizacje ważnych imprez jeśli wyrażą taką gotowość. W Słowenii to bardzo fajnie wyszło. Fanów siatkówki nigdy zbyt wielu tam nie było a na ME hale były zapelnione. To pierwszy krok do zwiększenia popularności dyscypliny. Jak już to będzie to trzeba by było ułatwiać dostęp do siatkówki ligowej. Np. Poprzez publikacje całych meczów na yt czy tworzenia takich kanałów jak prawda siatki, ale dajmy na to w języku angielskim. Ale na tym polu już tu są problemy z prawami. Polsat bardzo sobie zastrzega swoich praw. Pamiętam jak przed zeszłym sezonem ktoś założył kanał w języku angielskim w którym analizował zespoły Plusligi i miał ambitne plany na dalszy rozwój kanału. Po jakimś czasie usunęli mu filmy. To jest problem. Siatkowka nie może być własnością jeden stacji, nawet jeśli ta stacja ja wspiera. Ogólnie daze do tego, że da się prowadzić działania popularyzujace siatkówkę i nie zgadzam się z komentarzami typu:to nie ma sensu, nic się nie da zrobić". Zawsze się coś da zrobić, choćby bardzo małymi ktoczkami, ale potrzebne jest realne działanie.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: ciorny17 »

Nie chce kolejny raz pisać tego samego, ale wielu z nas nie ma świadomości jak bardzo Polsat rozdaje karty w polskiej siatkówce.
Kłamca.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

kamil1999 pisze:Zawsze się coś da zrobić, choćby bardzo małymi ktoczkami, ale potrzebne jest realne działanie.
Zgadzam się, format ostatnich ME był świetnym pomysłem. Zdecydowana większość kibiców go krytykowała. ;)
Camillo Marcotti

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Problemu z rozwojem Ligi Mistrzów można też szukać u podstaw - do uprawiania siatkówki czy koszykówki są potrzebne konkretne rzeczy - jak siatka czy kosz. To w pewien sposób już od dziecka rodzi problem, bo żeby pograć nogę wystarczy wziąć kawałek szmaciaka i można grać na ulicy, na trawniku, nawet w parku między drzewami. Przez to więcej dzieci kopie, zaczyna im się podobać, idą do szkółki. A w siatkę nawet jak założymy, że można odbijać bez owej siatki, to jednak ciężko się rzucać za piłką po betonie czy nawet parku. Mniejsze zainteresowanie - mniej trenujących - mniej wybitnych jednostek. Do tego dochodzi temat, że w nożnej to i gość wzrostu Messiego karierę zrobi, a w siatkówce ciężko sobie wyobrazić gościa o wzroście 170 na skrzydle na sensownym poziomie (w zasadzie nawet rozgrywających o tym wzroście nie ma). Stąd mamy kilka klubów i kilka reprezentacji, które coś grają i stąd granie zaczyna się czy na mistrzostwach Europy / Świata, czy w Lidze Mistrzów po wyjściu z grupy. Bo po prostu nie mamy materiału na więcej.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: drukjul »

ciorny17 pisze:Nie chce kolejny raz pisać tego samego, ale wielu z nas nie ma świadomości jak bardzo Polsat rozdaje karty w polskiej siatkówce.
Miniony weekend, jeżeli chodzi o rozgrywki Ligi Mistrzów przyniósł właśnie informację, że Polsat został partnerem medialnym CEV i będzie w Polsce pokazywał rozgrywki europejskich pucharów - oprócz Champions League także Pucharu CEV oraz Challenge Cup przez najbliższe pięć lat. I tę wiadomość przynajmniej sam Polsat jeszcze nagłośnił i się nią pochwalił

Za to przeszła zdaje się bez większego echa i odzewu w naszych mediach wiadomość, że CEV zmieniła w przypadku kwalifikacji do rundy zasadniczej Champions League mężczyzn sam system kwalifikacji, jeszcze dodatkowo go komplikując i obecnie Jastrzębski Węgiel, aby zagrać we właściwych rozgrywkach rundy zasadniczej i zdobyć jedną z dwóch dostępnych przepustek dających prawo do dokooptowania i dołączenia do 18 zespołów rozstawionych w IV rundzie (w tym między innymi trzech polskich ZAKS-y, Skry i Vervy) będzie wcześniej musiał w I i II rundzie kwalifikacji rozegrać aż dwanaście spotkań. Najsamprzód rywalizujące o te wspomniane dwie przepustki w I rundzie eliminacji 18 zespołów-pretendentów zostanie najpierw podzielone na sześć grup, w których zostaną zorganizowane trzy turnieje - na terenie każdej z drużyn - każdy zespół rozegra więc w sumie 6 spotkań w tej I rundzie. :o https://www.cev.eu/News.aspx?NewsID=309 ... d=1/1/1900

Obrazek

Tylko zwycięzcy grup przejdą do następnej II rundy, w której sześć zespołów ponownie zostanie podzielonych na dwie trzydrużynowe grupy i ponownie będą rywalizować w trzech turniejach, w tym jednym "domowym", zorganizowanych przez każdy zespół, a tylko zwycięzca każdej z grup awansuje do rundy zasadniczej (IV) - co oznacza znów rozegranie w sumie 6 spotkań w tej II rundzie. :o

Jedyna dobra informacja to chyba tak, że przynajmniej III rundy w ogóle nie będzie, ale aż 12 spotkań w eliminacjach uprawniających do gry w IV rundzie Champions League dla zespołów takich jak Jastrzębski Węgiel, czy Trentino rozegranych w ciągu pięciu tygodni, bo organizacja trzech turniejów dla każdej z sześciu grup została wyznaczone jeżeli chodzi o I rundę między 22/09/2020 a 09/10/2020 (ROTFL), a rozgrywki II rundy też z jednym turniejem domowym i z dwoma wyjazdami zagranicznymi dla każdej z drużyn między CEV zaplanował między 12/10/2020 to 29/10/2020, to jednak będzie prawdziwe szaleństwo.
Camillo Marcotti

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Fajnie byłoby jakby Jastrzębie trafiło Polonię Londyn :) zdaje się, że Giba ciągle tam pyka :D plus kilku mniej znanych Polaków.
Awatar użytkownika
Vilgefortz
Posty: 1676
Rejestracja: 15 kwie 2020, o 15:04
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Vilgefortz »

Camillo Marcotti pisze:Fajnie byłoby jakby Jastrzębie trafiło Polonię Londyn :) zdaje się, że Giba ciągle tam pyka :D plus kilku mniej znanych Polaków.
Dokładnie, kiedyś grały tam takie legendy jak Sławomir Master :]
Veritatem dicam, quam nemo audebit prohibere...
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Losowanie:
https://www.youtube.com/watch?v=slzn3-XBsHE
Dobre wieści dla kibiców Jastrzębskiego. Trentino, Moskwa i Maaseik będą ze sobą w drabince kwalifikacji do LM, Jastrzębski trafi do innej.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2020, o 11:47 przez kamil1999, łącznie zmieniany 1 raz.
Aquino
Posty: 1305
Rejestracja: 7 lip 2019, o 10:42
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Aquino »

Uff. JW uciekł z pod noża. Awans do LM praktycznie pewny. Dynamo z Trentino powalczą o 2 miejsce.
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Aquino pisze:Uff. JW uciekł z pod noża. Awans do LM praktycznie pewny. Dynamo z Trentino powalczą o 2 miejsce.
Najsilniejsi przeciwnicy to Arcada Galati oraz Sastamala. Awans praktycznie pewny.
Awatar użytkownika
Vilgefortz
Posty: 1676
Rejestracja: 15 kwie 2020, o 15:04
Płeć: M

Re: Liga Mistrzów 2020/2021

Post autor: Vilgefortz »

Aquino pisze:Uff. JW uciekł z pod noża. Awans do LM praktycznie pewny. Dynamo z Trentino powalczą o 2 miejsce.
I Maaseik. Fart jakich mało!
Veritatem dicam, quam nemo audebit prohibere...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”