Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2020/2021

[Mati20]

Ja Nikoli wierzę. Facet dokonał czegoś, czego nikt w życiu by nie wymyślił - stworzył u nas w Kędzierzynie najlepszą drużynę w Europie. Nawet nie można powiedzieć, że wykonał zadanie, bo kto miałby przed nim takie stawiać. Zasłużył sobie na to, żeby po prostu po ludzku wziąć pod uwagę jego sytuację rodzinną. A i tak na pewno Sirci musiał coś za niego posmarować.
Śmieszne są zdania o lataniu za forsą - nie sądzicie, że dla byłej gwiazdy siatkówki, która trochę ładnych euro w swoim życiu zarobiła, a w drużynie Mistrza Europy też nie pracowała za czapkę gruszek taką różnicę zrobi te, nie wiem, 100k? A nawet jeśli wyszedł z założenia, że tu już więcej nie osiągnie i pora popracować z takim Leonem, bo ma sobie "taką o" ochotę, to niech idzie, bo stał się legendą naszego Klubu i dokonał rzeczy, której nikt przez bardzo długi okres czasu nie dokonał i mimo jakichś tam powrotów czy potencjalnych zmian libero również bardzo długo nie dokona
Niech mu się wiedzie, życzę z całego serca

[Citizen]

Ja Nikoli wierzę. Facet dokonał czegoś, czego nikt w życiu by nie wymyślił - stworzył u nas w Kędzierzynie najlepszą drużynę w Europie. Nawet nie można powiedzieć, że wykonał zadanie, bo kto miałby przed nim takie stawiać. Zasłużył sobie na to, żeby po prostu po ludzku wziąć pod uwagę jego sytuację rodzinną. A i tak na pewno Sirci musiał coś za niego posmarować.
Śmieszne są zdania o lataniu za forsą - nie sądzicie, że dla byłej gwiazdy siatkówki, która trochę ładnych euro w swoim życiu zarobiła, a w drużynie Mistrza Europy też nie pracowała za czapkę gruszek taką różnicę zrobi te, nie wiem, 100k? A nawet jeśli wyszedł z założenia, że tu już więcej nie osiągnie i pora popracować z takim Leonem, bo ma sobie "taką o" ochotę, to niech idzie, bo stał się legendą naszego Klubu i dokonał rzeczy, której nikt przez bardzo długi okres czasu nie dokonał i mimo jakichś tam powrotów czy potencjalnych zmian libero również bardzo długo nie dokona
Niech mu się wiedzie, życzę z całego serca

Jeżeli stawiał rodzine na pierwszy miejscu, a pieniądze nie robiły przy tym większego znaczenia, to widocznie przez pomyłkę podpisał kontrakt z ZAKSA a nie jakimś klubem w Serbii. Podziwiam za naiwność.

Jeżeli ktoś przyklaskuje takim zachowaniom jak to Grbica, to sam przykłada się do traktowania drużyn plusligi, jako kurnika w którym się osiada jak się nie ma lepszych ofert, a podpisane kontrakty przy tym nic nie znaczą.

Słowa Grbica w tych okolicznościach, że podpisał kontrakt z ZAKSĄ w grudniu bo nie było innych ofert na stole to jest po prostu policzek w twarz dla klubu i zawodników, ale jak widać niektórzy nie widzą w tym niczego niestosownego.

[Mati20]

Ogólnie to miałem Ci odpisać, ale mi się skasowało i płodzić tego od nowa mi się nie chce. Absurd o hobbystycznym trenowaniu za frytki w Serbii opuszczę. Dalej konkluzja była taka, że jak masz ofertę pracy, która daje Ci fajne pieniądze, a innej nie masz, to po zasiłek chyba nie biegniesz. Jakby dostał w grudniu ofertę z Włoch to by się zapewne zastanawiał, ale jaki rynek rozpoczynający się w październiku czy listopadzie jest, każdy widzi. W Klubie wszyscy na pewno znali sytuację rodzinną Nikoli, na pewno zostało to poruszone w momencie prolongaty. Domniemywam, że również ewentualność rozwiązania umowy lub opcji wykupu kontraktu była przegadana czy też zapisana. A Klubowi było na rękę jak najszybciej ogłosić Nikolę, by poprawić pozycję negocjacyjną z zawodnikami. No i dobrze, że Nikola został na ten drugi sezon, bo i to nie było takie pewne. Ale jak dalej chcesz się spinać o braki szacunku, policzki, kurniki to proszę bardzo

[Biciut]

Do Serbii to zgodnie z doniesieniami prasowymi miała powędrować rodzina Nikoli w przypadku pozostania w Polsce w dalej niepewnej przyszłości związanej z covidem.
Skończcie głupoty pisać. Grbic zrobil to czego nikt od wielu lat! Miał mega dobrą drużynę, która się posypała z powodów ekonomicznych. Jako kibic siatkówki życzę mu powodzenia i z wielką chęcią chciałbym go zobaczyć po Vitalu na krześle pierwszego wraz z Michałem Winiarskim jako drugim trenerem kadry.
Dokończył sezon, zrobił wynik i dał kilka wywiadów dziękując Świdrowi za owocną współpracę. Czy Fefe jakkolwiek wypowiedział się po wybraniu Lube w połowie sezonu?

Wielki szacun dla Grbica za wszystko co zrobił dla Polskiej siatkówki i dla nas jako kibiców! Do zobaczenia

[hardy]

Może i podziałał jak wabik dla innych zawodników by zostali w klubie, ale przecież nie musiał tak wcześnie podpisywać.
Nie zrozumiałe jest też dlaczego rodzina mieszkała w Katowicach skoro dzieci i tak miały nauczanie zdalne.

[Biciut]

Może i podziałał jak wabik dla innych zawodników by zostali w klubie, ale przecież nie musiał tak wcześnie podpisywać.
Nie zrozumiałe jest też dlaczego rodzina mieszkała w Katowicach skoro dzieci i tak miały nauczanie zdalne.

A kto z nas wiedział jak będzie życie wyglądało w tamtym okresie skoro planowane dwa tygodnie lockdownu trwa i trwa...

[miro1905]

Dla Ciebie to sprawa hobby. Pokibicować, napisać coś na forum. Kilka minut dziennie i wracasz do swoich zajęć. Dla zawodników i trenerów to jest życie. Kto nie zna z autopsji ten będzie wypisywał górnolotne slogany a za pół godziny wróci do oglądania TV albo spaceru z psem.

Jasne że bym tak zrobiłbym ale nie dorabialbym filozofii tylko powiedział "Dali dużo kasy i odchodzę" a po co z ludzi robić wariatów?

Powiedzmy, że trenujesz np. Halkbank i wygrywasz LM. Dostajesz ofertę z kraju z którym wiążesz przyszłość, masz większą pensję i znacznie lepszą kadrę. Nie korzystasz z niej? Wiem, że kibicom z Kędzierzyna ciężko obiektywnie spojrzeć na tę sytuację, ale jak najbardziej rozumiem Grbica.

Czytaj ze zrozumieniem mój wpis. Nie kwestionuje tego że Grbić odchodzi tylko kwestionuję to mydlenie oczu ...[/quote]

Edytowałem swój wpis, ale się zdublował i moderator zostawił pierwszy. Napisałem, że przejście do Włoch jak najbardziej można dorobić do "spraw rodzinnych", gdyż Grbic w wywiadach przed i po meczach z Lube podkreślał, że Włochy są dla niego drugą ojczyzną. Gdy pojawiła się oferta z tamtej ligi naturalnie wolał tam przejść mając w dodatku lepsze wynagrodzenie i skład. Gdyby przejście do ligi rosyjskiej argumentował sprawami rodzinnymi byłoby to wręcz śmieszne i irytacja kibiców zaksy byłaby słuszna.

[jaet]

Wszystko jest kwestią oceny i każdy ma do niej prawo. Możemy uznać, że sprawą rodzinną jest zamieszkanie w słonecznym LA i gra jedynie na zachodnim amerykańskim wybrzeżu bo tak przyjemniej, co np. staje się obsesją wielu koszykarzy NBA. Ale są też tacy, co będą grali całą karierę w San Antonio, Toronto, Oklahomie czy Minnesocie, bo uważają że są coś winni klubowi który na nich postawił. Każdy ma prawo do swoich wyborów, a my do ich oceny i szacunku dla tych, którzy naszym zdaniem na niego zasługują. W życiu Grbicia nie wydarzył się żaden dramat, który tłumaczyłby zerwanie kontraktu w KK ze względów rodzinnych, bo te się od grudnia w żaden sposób nie zmieniły. Gdyby ta kwestia była dla niego i rodziny tak kluczowa, to powiedziałby od razu - "Sorry, ale dłużej tu nie zostaniemy. Wracamy do Włoch, nawet jeżeli do jakiejś Cisterny czy Valenti". A przecież nic takiego się nie wydarzyło, KK był wtedy w ustach Grbicia najfajniejszym miejscem na świecie . Te bajki o "drugie ojczyźnie" etc, to dla przedszkolaków raczej. Nikola zwyczajnie dostał propozycję, której się w tym zawodzie nie odmawia, bo może się nie powtórzyć i z niej skorzystał. Rozumiem i zrobiłbym tak samo. Natomiast całe to rodzinne [cenzura], to o kant tyłka potłuc.

[WysokiPortorykanczyk]

Natomiast całe to rodzinne [cenzura], to o kant tyłka potłuc.

Nie sądzę. Tzn. pewnie Grbic faktycznie przyjął tę ofertę w pierwszym rzędzie dlatego, bo dostał lepszą finansową ofertę w klubie z większym potencjałem, ale nie ma co udawać, że jedno miejsce (+20 lat w tamtym kraju, Umbria jako świetne miejsce do życia, rodzina, która na pewno woli żyć tam) nie jest dużo atrakcyjniejsze dla przeciętnego Grbicia od drugiego. Gdyby Grbic propozycje trenowana Perugii i Zaksy z jakichś powodów traktował na równi, to i tak przyjąłby tę pierwszą.

Rozumiem, że komuś się nie podoba odejścia Grbicia, ale krytykowanie go nie ma większego sensu, co zauważył trafnie Kolega @michal1983. Czepianie się, że Świderski i Grbić nie powiedzieli: Perugia ma więecj hajsu, Leona, Giannellego i Andersona, a do tego w Umbrii jest dużo więcej rzeczy do robienia niż w Kędzierzynie, no i umiem włoski, a polskiego to się pewnie nigdy nie nauczę - to czepianie się, bo jakby Grbic coś takiego faktycznie powiedział, to raczej krytykujący go nie patrzyliby na niego bardziej pozytywnie niż teraz.

[jaet]

Wysoki, ale przecież nikt nie neguje tego, że słoneczna Italia to tak at all przyjemniejsze miejsce do życia niż Polska. Tylko jakoś w grudniu ten argument wystarczający nie był, bo nie było propozycji Sirciego. I tylko o to mi chodzi. Grbić odchodzi ze względu na to, że dostanie i więcej kasy i lepszy (przynajmniej na papierze) zespół. Kwestia rodzinna i geograficzna, to argument 3 i 4. A ktoś nam próbuje wmówić, że nr 1. Tyle...

[fwasilcz]

Wysoki, ale przecież nikt nie neguje tego, że słoneczna Italia to tak at all przyjemniejsze miejsce do życia niż Polska. Tylko jakoś w grudniu ten argument wystarczający nie był, bo nie było propozycji Sirciego. I tylko o to mi chodzi. Grbić odchodzi ze względu na to, że dostanie i więcej kasy i lepszy (przynajmniej na papierze) zespół. Kwestia rodzinna i geograficzna, to argument 3 i 4. A ktoś nam próbuje wmówić, że nr 1. Tyle...

Po obejrzeniu wywiadów nie zgadzam się. Myślę, że nawet jakby Świderski przebił Sirciego, to Grbić i tak by wyjechał. Życie z rodziną na odległość to bardzo nieprzyjemna sprawa, powoduje wiele niepotrzebnych napięć i sytuacji, każdy kto był w takiej sytuacji chyba potwierdzi. Ja mu nie mam za złe że wyjechał, mam nadzieję że jeszcze kiedyś wróci, jak nie do Zaksy to gdzie indziej.
Myślę, że dla wielu sportowców/trenerów i w ogóle ludzi hierarchia wartości kształtuje się tak:
1. Przyzwoity poziom zarobków
2. Sytuacja rodzinna
3. Sytuacja sportowo/organizacyjna klubu
4. Poziom zarobków ponad przyzwoitość
5. Miejsce do życia.
Z wywiadu wynika, że w momencie podpisywania umowy Zaksa zapewniała punkty 1, 3 i może 4. Za to Perugia gwarantuje wszystkie (w pkt 4 na lepszym poziomie). Trudno się dziwić. I jeszcze dla tych, co mówią o honorze/lojalności - co jest ważniejsze lojalność wobec rodziny i dzieci, czy wobec pracodawcy?

[Szary Wilk]

Ja życzę Grbiciowi, żeby zaliczył w tej Perugii twardą glebę. Okazał naszej lidze, polskiej siatkówce, kompletny brak szacunku. Tak jakby był tu z konieczności, a polska siatkówka to nie siatkówka, bo siatkówka jest tylko we Włoszech i tylko tam są dobrzy siatkarze.

Jemu się wydaje, że zrobił coś z niczego, że nie miał świetnych zawodników, tylko on jest cudowny i teraz Perugia stoi otworem. No to się przeliczy. Generalnie my w siatkówce teoretycznie jesteśmy często chwaleni, ale z drugiej strony jesteśmy w jakimś stopniu zagrożeniem dla tego "Włoskiego świata". Jak zdobędziemy medal na igrzyskach, to powiedzą, że to dzięki Leonowi. Jak wygraliśmy w 2014 MŚ, to przecież dlatego, że u siebie i turniej życia Wlazłego. Jak wygraliśmy w 2018 to był turniej życia Kurka i inne bzdury. Sama ceremonia zostawiała sporo do życzenia, chyba nawet hymnu nam nie puścili, nie pamiętam dokładnie.

Każda wygrana z włoską drużyną to jest szpila dla tych zarozumialców. A najbardziej to będę się delektować, jak Włochów na Igrzyskach pokonamy, najlepiej w 3 setach. Już w 2012 pamiętam ich ból 4 liter, jak ich ograliśmy, choć finalnie nas zabrakło w półfinałach.

[alimak]

W ramach ciekawostki opinia Vladimira Grbicia

Mogę przyznać szczerze, że byłem za tym, aby Nikola pozostał w ZAKSIE. Publicznie mówię, że nie byłem za Perugią i nie mam z tym problemu. Nikola dobrze wie o tym, ponieważ kiedy mówił o ofercie z Perugii od razu powiedziałem: nie. Powiedziałem, że we Włoszech nie dostanie tyle szacunku jakim cieszył się w Polsce, nie będzie miał tego czego potrzebuje do wykonywania swojej pracy, nie będzie miał takich zawodników i sztabu za sobą jak w ZAKSIE. Doradzałem mu pozostanie w ZAKSIE. Wiele osób może się ze mną nie zgadzać, ale wierzę, że mój brat pasuje do polskiej mentalności, jest idealną osobą do prowadzenia drużyny. Wierzę, że z zawodnikami, których miał był w perfekcyjnej sytuacji, w której wszyscy skupiali energię na jednym celu. Powiedziałem, że nie chcę wiedzieć o niczym, aby nie mówił mi o swoich przenosinach. Rozumiem jego powody, są to względy rodzinne. Jest rodzina na najwyższym miejscu i wszystko inne niżej. Rzadko widziałem swojego brata płaczącego, ale decyzja o opuszczeniu ZAKSY była jedną z najtrudniejszych w jego życiu. Mogę o tym absolutnie zaświadczyć - powiedział były reprezentant Serbii, a obecnie szef komisji FIVB ds. rozwoju siatkówki.

[jaet]

Po obejrzeniu wywiadów nie zgadzam się. Myślę, że nawet jakby Świderski przebił Sirciego, to Grbić i tak by wyjechał. Życie z rodziną na odległość to bardzo nieprzyjemna sprawa, powoduje wiele niepotrzebnych napięć i sytuacji, każdy kto był w takiej sytuacji chyba potwierdzi.

I ja też byłbym skłonny uwierzyć w tę interpretację, gdyby Grbić tak sprawę stawiał od samego początku. Umówmy się, że to trener który w razie wyższej konieczności (a za taką uznaję rodzinne ciśnienie przedstawiane w takiej formie, jaką nam do stołu zaserwowano) jest w stanie znaleźć sobie całkiem dobrze płatną pracę we Włoszech, nawet jeżeli nie będzie to top4 ligi. Nic takiego nie miało jednak miejsca, był KK i było fajnie (no może nie super fajnie, ale na tyle fajnie żeby o rodzinie i Włoszech na chwilę zapomnieć). Fajnie przestało być jak propozycję złożył Sirci. Niech każdy sobie w tej sytuacji ustawi gradację potrzeb
Mi się to zwyczajnie nie podoba i zdania nie zmienię, każde zerwanie obowiązującego kontraktu jest dyskusyjne. Jeżeli Grbić miał taki rodzinny dylemat, to mógł z podpisem spokojnie poczekać na rozwój sytuacji i wybrać spośród ofert, które wpadną pod koniec lub po zakończeniu sezonu. Nikt go z gunem przy skroni nie zmuszał.
Ale nie ma co tego dalej ciągnąć, zrobił co zrobił i jak zrobił. W Zaksie i polskiej klubowej siatkówce zapisze się już na zawsze złotymi zgłoskami i nikt mu pewnych rzeczy nie odbierze. A kto wie, może czeka go jeszcze przygoda z polskimi siatkarzami na innym poziomie? Z Umbrii będzie o to zdecydowanie łatwiej, niż z KK

[grzegorzg]

To, ze historia jest dorobiona na potrzebę chwili, to dosc oczywiste.
Ja wcale nie uważam, ze z Wielkiego Buta bedzie miał bliżej, o ile sie tam utrzyma, czego wcale pewien nie jestem....

[jaet]

To, ze historia jest dorobiona na potrzebę chwili, to dosc oczywiste.
Ja wcale nie uważam, ze z Wielkiego Buta bedzie miał bliżej, o ile sie tam utrzyma, czego wcale pewien nie jestem....

Nie tyle bliżej, co łatwiej. W razie czego pozwolą mu pewnie łączyć funkcje, w Polsce nie było na to szans.

[grzegorzg]

Myslisz, że liga ma znaczenie w tym aspekcie? Nie sądzę. Skoro zrobiono wyłom dla Heynena, a ten zdecydowałby się prowadzic dalej kadrę - w końcu po nim raczej nigdy nie widakomo czego się spodziewac, a jednocześnie zabroniono by mu trenowac jakis polski klub?
Chyba, ze za aksjomat przyjmujemy, ze akurat Belg jest wyjatkowy w każdym calu i postępuje się z nim wyjatkowo...

[Ejpok]

Witam,

No i dobrze, że Nikola został na ten drugi sezon, bo i to nie było takie pewne. Ale jak dalej chcesz się spinać o braki szacunku, policzki, kurniki to proszę bardzo

Warunkiem pozostania Nikoli w KK na drugi sezon było... znalezienie odpowiedniej szkoły dla jego syna. Szkoła została znaleziona w Katowowicach, dlatego tam też mieszkali i tam "uczęszczał" jego syn.
Osobiście nie wiem, czy godzina dziennie, z czego 50 km autostradą za firmowe pieniądze to takie ciężkie dojazdy. (Nie mówię tu o metrze i przesiadkach). Do Brenntagu codziennie jeden dyrektor z Krakowa dojeżdża.
Tak czy inaczej pieniądze są jak najbardziej względami rodzinnymi. Osobistymi również. Mam tylko nadzieję, że klub coś dostał za to.

[bono]

Dobra dajmy już spokój i przestańmy bić pianę, po herbacie. Był Grbić nie ma Grbica - życie toczy się dalej.
Był 2 lata DeGiorgi - odchodził wszyscy płakali, był Gardini też 2 lata, teraz Serb również 2 lata i znowu płacze.
Wszyscy Ci szkoleniowcy gdy przychodzili były jęki że średni trenerzy, bez sukcesów - gdy odchodzili to nagle najlepsi z najlepszych(no może po za Gardinim).
Facet wykonał misję niemożliwą - w zasadzie jest spełniony. Wiadomo też było że raczej mało prawdopodobne że w przyszłym roku można powtórzyć wynik z LM(tym bardziej że Modena, Lube, Perugia robią mega paki + Moskwa)gdy sponsor mało hojny a i jeszcze po takim sukcesie. Żeby móc utrzymywać top w Europie Zaksa musiałaby utrzymać poziom sportowy podstawowej 6 + dokupić 2,3 rezerwowych na wyższym poziomie (niż z całym szacunkiem Prokopczuk, Banach czy niepewny Łukasik).
Przyjdzie nowy trener - znowu jakiś "słabiak", dojdą nowi zawodnicy i jestem pewny że zarówno niechciany Huber czy niedoceniany Janusz zaczną wchodzić na poziom Semeniuka czy Śliwki i znowu na koniec wielu z nas zrobi

[qtp]

niechciany Huber czy niedoceniany Janusz

Hehe zaraz się okaże że Zaksa obu wyciągnęła z pod kamienia...

[bono]

Wiem, wiem przed sezonem zawsze są heheszki z Zaksy - po sezonie już mniej

[Szary Wilk]

Huber? Podejrzewam, że w ZAKSIE wejdzie jakieś 2 poziomy wyżej i będzie równie świetnym transferem co Kochanowski. Może i Zator to jest obecnie najlepszy libero na świecie, ale Shoji to jest najlepsze zastępstwo z możliwych.

Tylko utrata Bena trochę powinna ZAKSĘ niepokoić, bo to jest największa niewiadoma. Tak czy siak uważam, że ZAKSA będzie się liczyć w grze o mitrzostwo.

Generalnie dla ligi i postronnych kibiców same plusy, bo w tym sezonie może już nie być takiej dominacji ZAKSY (ok, w tym sezonie przegrali na finiszu, ale w zasadniczej nie), bo cała liga będzie najmocniejsza w historii.

[Core]

Szkoda, że nie powalczyli o Kampę. Ten, jeśli jest słabszy od Toniuttiego, to bardzo niewiele. Trenera szkoda, ale to może wyjść również na plus.

[michal1983]

Mała dygresja z mojej strony.
Jestem na tym forum od początku jego istnienia (nie patrzcie na datę rejestracji).
Jest bardzo budujące ze w potrafimy w taki mądry i konstruktywny sposób ze sobą dyskutować szanując się nawzajem! Dzięki za to.

[BuenoSausage]

Szkoda, że nie powalczyli o Kampę. Ten, jeśli jest słabszy od Toniuttiego, to bardzo niewiele. Trenera szkoda, ale to może wyjść również na plus.

Moim zdaniem drugim po Toniuttim rozgrywającym ligi jest Tavares. Ciekawy jestem, czy Zaksa by się na niego skusiła, gdyby nie zawirowania klubowe Portugalczyka i niedoszły transfer do Skry.

Tak czy inaczej - kadrowo Zaksa wypada słabiej od konkurencji. Oczywiście można zakładać, że któryś z nowych nabytków się wyjątkowo rozwinie, ale z drugiej strony nie ma gwarancji, że Semeniuk czy Kaczmarek będą potrafili powtórzyć tak dobry sezon. Wystarczy popatrzrć jaki zjazd formy zaliczył Bednorz w porównaniu do sezonu 19/20.

[Garp]

Też uważam, że odejście Grbicia słabe, po niedawnym podpisaniu kontraktu. Zgadzam się z przedmówcami, że jakoś wcześniej rozłąka z rodziną mu nie przeszkadzała - taki chyba los sportowca i trenera, że raz mieszkasz tu, raz tam i albo bierzesz rodzinę ze sobą albo jakoś znosisz oddalenie. Ale, dobra... Nikola, zrobiłeś wielką rzecz - Ligę Mistrzów i kibice w Kędzierzynie będą ci za to wdzięczni do końca świata... Ja zawsze będę pamiętał te obrazki z Verony... Coś się skończyło trzeba się zająć tym, co będzie. Skład na przyszły sezon w porządku, powalczymy... Może nie będziemy murowanym kandydatem do złota, jak przez ostatnie sezony, ale wszystko otwarte... Co do nowego trenera, Drąg w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym pisze, że ma być Cretu, tylko musi to "klepnąć" główny sponsor...

[Lucarelli]

Taka uwaga na marginesie, patrząc na sytuację z innego kąta i odkładając na moment sympatie klubowe na bok. Jak ktoś życzy dobrze polskiej siatkówce to powinien się cieszyć, że tacy zawodnicy jak Huber i Janusz zagrają w podstawowych rolach w Zaksie, są to zawodnicy, którzy prędzej czy później będą istotnymi elementami reprezentacji, a Kędzierzyn to jest miejsce, gdzie w ostatnich latach jest świetny klimat do gry i rozwoju, zwodnicy poza nielicznymi wyjątkami, grają na miarę swojego potencjału i dokonują dużych indywidualnych postępów.
Także przynajmniej polska reprezentacja dobrze na tych roszadach wyjdzie, a myślę że Zaksa również, nawet w bliższej perspektywie.

[nikt wazny]

dzisiaj Zaksa powinna potwierdzić Semeniuka na przyszły sezon

[Patrol035]

Na profilu ZAKSY pojawił się filmik, na którym ktoś rzuca rzutkami do tarczy. Trafił 5, 7 i 1. W sumie daje to 13, więc prawdopodobnie chodzi o Semeniuka. Bardzo się cieszę, bo to ważne ogniwo w naszej drużynie. Czyli ZAKSA z najlepszą parą przyjmujących w przyszłym sezonie

[Lucarelli]

Miło, ostateczne potwierdzenie.
Skrzydła, które wygrały Zaksie Ligę Mistrzów zostają w komplecie, znakomicie.
Aż żal że tak długo trzeba czekać na następny sezon.