Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

granvorka pisze: ↑11 gru 2023, o 11:06 JW i Projekt mają już solidną przewagę nad Wartą i Resovią i są drużynami, które licząc od wejścia Grabana w ub. sezonie mają najlepszy bilans zwycięstw licząc wszystko jak leci. Do tego sa tam zawodnicy, którzy nie mają problemu z mobilizacją i trzymaniem poziomu w meczach ze słabymi i średniakami + odpowiednia głębię składu, żeby dalej wygrywać większość meczów w razie konieczności nawet drugim składem. Dlatego z perspektywy Zaksy to, czy zajmie się miejsce 3. czy 6. na koniec fazy zasadniczej nie ma żadnego znaczenia przy założeniu najbardziej prawdopodobnych zdarzeń, tzn. bezproblemowego wejścia JW i Projektu do 1/2 MP (tj. brak szans na przewagę boiska w finale). Kluczowe będzie uniknięcie miejsc 7-8 i to powinno być absolutnie w zasięgu Zaksy mimo spodziewanych porażek do końca tej rundy, ale już grającej np. 6/7 zdrowymi graczami w drugiej rundzie, biorąc pod uwagę chimeryczność AZS-u, Nysy i Lublina.

Dużo większe znaczenie dla Zaksy niż punkty zbierane w listopadzie-grudniu będzie miał load management, dlatego - powtórzę się - odpadnięcie z walki o PP przy jednoczesnym wyjściu z grupy w LM z pierwszego miejsca (w obliczu powrotu Janusza do gry pokonanie za 3 pkt. Ziraatu za tydzień wchodzi już w grę), to będzie droga do załatwienia sobie dużo lżejszego okresu marzec-kwiecień niż rok temu - 3 mecze mniej w PP, 2 w LM, no i zamiast 10 meczów w PO będzie max. 6-7. Jeśli wróci zdrowie od stycznia, a do świąt sprawy wynikowe poukładają się "korzystnie", to te obawy rywali o długi, mocny finisz mogą się ziścić.

Bardzo rozsądnie napisane, ale Zaksa gra w środę w Roselare. Jeśli przegra raczej będzie walczyć o wyjście z grupy z Belgami niż o pierwszą pozycję z Ziratem. Choć kto wie, może w środę okaże się, że Kędzierzyn zagra na galowo, bo się faktycznie oszczędzali na LM. Z resztą się zgadzam. Jak się nie myle to finałowy turniej PP będzie rozgrywany tydzień przed startem PO. Opuszczenie takiego wydarzenia może dać spory handicap w przygotowaniach do PO.

@ Granvorka

Zgadzam się z każdym słowem.

@ Buzinga

Równie.

Ale i przy zajęciu miejsc 7-8 nie będą bez szans. Wygrana u siebie nakłada na przeciwnika dużą presję a przewagę wykładziny będzie miał tylko w goldenie.

WysokiPortorykanczyk pisze: ↑10 gru 2023, o 22:32 Przydałby się Częstochowie ktoś tak powtarzalny na ataku jak Tupczij czy Konarski.

Wrócił do formy po słabym sezonie kadrowym Tupczij i rewelacyjnie punktuje Lwów, a oni mają jeszcze Katowice, Skrę i Radom w tej rundzie.

Raczej Tupczij. Z ciekawości sprawdziłem Dulskiego efekt. 31.12%; blok/set 0,24 zagr/set 0,26; 3,78 pkt/set a Konarski 35,86%;blok 0,33; zagr 0,25; 4,61 pkt. No szału nie ma jak uwzględnić doświadczenie. Tym bardziej, że to pierwszy sezon Dulskiego w dłuższym wymiarze. Moim zdaniem jeden lepszy przyjmujący by się przydał.

Obstawiam, że 100% zawodników, kibiców, prezesów, mrówków, kul śnieżnych, czegokolwiek innego, mając do wyboru olanie jednego turnieju, zwiększając szansę w pozostałych, to z trójki LM, Mistrzostwo Polski i Puchar Polski wybierze do olania Puchar Polski. Zgarnąć wszystkie trofea jest niezmiernie ciężko nawet w pełnym składzie, więc na miejscu Kędzierzyna bym się nie bawił w Puchar Polski, tylko skupiał na LM i zostaniu w 8-mce ligi, by atakować w Play-Off'ach. Ba, sądzę nawet, że gdyby Kędzierzynowi nie udało się wejść do 4, bo trafia z 7-go Jastrzębie czy Warszawę w świetnej formie, ale zdołaliby samych siebie też do takowej doprowadzić i wywalczyć LM, to też nikt za sezon czy dwa by nie pamiętał jakiegoś 5 czy nawet 9 miejsca w lidze, jak kolejny raz z rzędu wygraliby LM.

Także według mnie:
1) LM
2) Liga
...
9) Czyste ubikacje w hali w Kędzierzynie
10) PP.

Ależ by takie zwycięstwo w LM po takim sezonie smakowało... W sumie w żadnym zwycięstw jakoś specjalnie "społeczność" nie stawiała na Kędzierzyn, ale tak jak teraz nie stawia, to jeszcze chyba nigdy nie nie stawiała.

zajczik pisze: ↑11 gru 2023, o 13:04 Raczej Tupczij. Z ciekawości sprawdziłem Dulskiego efekt. 31.12%; blok/set 0,24 zagr/set 0,26; 3,78 pkt/set a Konarski 35,86%;blok 0,33; zagr 0,25; 4,61 pkt. No szału nie ma jak uwzględnić doświadczenie. Tym bardziej, że to pierwszy sezon Dulskiego w dłuższym wymiarze. Moim zdaniem jeden lepszy przyjmujący by się przydał.

Pytanie na ile wartościowe w przypadku Dulskiego jest wyciąganie tych pierwszych meczów, w których wyglądał jak przypadkowy przechodzień. Najpewniej był to jeszcze efekt urazu. Tak czy tak po paru kolejkach wszedł na poziom lepszy i z tego co śledziłem aż takiej kaszany jak na początku już nie powtórzył, więc te pierwsze kolejki mogą trochę zaciemniać obraz.

Streeter

PP dla Zaksy na 100% odpada - patrząc na kalendarz Warszawa,Suwałki,Zawiercie,Jastrzębie - po pierwszej rundzie możemy wylecieć nawet po za dziesiątkę. Najważniejszy jest mecz w środę na wyjeździe z Belgami żeby zachować szanse na 1 miejsce i uciekać od baraży.
Co do II rundy i PO z taką stratą jak teraz - wyżej niż 4-5 miejsce nie ma szans i myślę że to będzie celem Zaksy przed najważniejszymi meczami w marcu i jednak uniknięcie od razu Projektu i JW, a co dalej to zobaczymy. Jak na razie zamieniliśmy superpuchar na puchar.
Zaksa musi wyzdrowieć bez tego sezon będzie stracony.

Widać, że ZKK właśnie odpuściła PP. Tu ma rekord wszech czasów. Najbliżej są IOL i SBE ale tym drużynom powiększenie dorobku nie grozi. W +L też ma rekord a głównym rywalem jest SBE, którą ciężko podejrzewać o załapanie się do Play offs. Pozostaje LM, gdzie kolejna wygrana również da rekord wszech czasów. To by było coś, prawdę mówiący. No, wywalczenie miejsca w LM na przyszły sezon też by się przydało, nie powiem. A do tego trzeba przejść 1/4.

JootPe2 pisze: ↑10 gru 2023, o 22:21 Podbijam do kolegi. Naa początku fajnie zaczęli, widać było że jest ogień i pójdzie to do przodu. Wraz z zejściem Bergera chyba coś tam siadło. Mówili że coś poważniejszego, ale na ile, to nie wiem dokładnie. Hanes wraca po skręceniu, ale ogólnie to trochę floping z jego strony. Masło też nie gra, Granieczny przeplata mecze lepszymi-gorszymi. Na pewno na lewym nie ma odejścia. Średnia bloków najniższa w lidze, aczkolwiek Strulak całkiem fajnie jak na mój gust (zaznaczam że widziałem tylko 3 meczyki z ich udziałem). Może jakiś głębszy problem z sypą? Teraz przyjdzie weryfikacja, bo przed nimi Czewa i GieKSa.

Fakt, nie powiązałem zejścia Bergera z tym spadkiem jakości, najwyraźniej nie doceniłem jego wpływu na zespół. Zgadzam się, że Hanes staje się wtopą (jeszcze w trybie niedokonanym). A propos Strulaka niestety, gdy dochodzi do czegoś innego niż blokowanie i atak, chłopak jest dramatyczny, za jego odegrania darmowych piłek dostałbym zmianę w lidze amatorskiej + opienicz od reszty ekipy w gratisie. Oczywiście to jeszcze nerwy i młodość ale tu i teraz elektryk z niego straszny.

Z sypą też jest chyba problem, oczywiście z punktu widzenia laika gapiącego się na mecz w TV ale Kubicki jest na ławce, trudno powiedzieć, w każdym razie zawodnik lubi się minąć z wystawą. Tylko czyja to wina - nie wiadomo.

PS Dzięki, że w ogóle ktoś odpowiedział, bo ile można o tej ZAKSIE

Jak nie o Zaksie i nie o Skrze, to może o Resovii. Klub z Rzeszowa przegrywa właśnie set z Radomiem

Radom jest w takim gazie po odwróceniu meczu z Częstochową że wygrał czwartego seta z rzędu, i to u siebie z Resovią

Żeby nie było o Zaksie, to teraz nie będzie głupio celować w miejsce 5 na koniec SZ.

TommyLeeJones pisze: ↑11 gru 2023, o 17:23

JootPe2 pisze: ↑10 gru 2023, o 22:21 Podbijam do kolegi. Naa początku fajnie zaczęli, widać było że jest ogień i pójdzie to do przodu. Wraz z zejściem Bergera chyba coś tam siadło. Mówili że coś poważniejszego, ale na ile, to nie wiem dokładnie. Hanes wraca po skręceniu, ale ogólnie to trochę floping z jego strony. Masło też nie gra, Granieczny przeplata mecze lepszymi-gorszymi. Na pewno na lewym nie ma odejścia. Średnia bloków najniższa w lidze, aczkolwiek Strulak całkiem fajnie jak na mój gust (zaznaczam że widziałem tylko 3 meczyki z ich udziałem). Może jakiś głębszy problem z sypą? Teraz przyjdzie weryfikacja, bo przed nimi Czewa i GieKSa.

Fakt, nie powiązałem zejścia Bergera z tym spadkiem jakości, najwyraźniej nie doceniłem jego wpływu na zespół. Zgadzam się, że Hanes staje się wtopą (jeszcze w trybie niedokonanym). A propos Strulaka niestety, gdy dochodzi do czegoś innego niż blokowanie i atak, chłopak jest dramatyczny, za jego odegrania darmowych piłek dostałbym zmianę w lidze amatorskiej + opienicz od reszty ekipy w gratisie. Oczywiście to jeszcze nerwy i młodość ale tu i teraz elektryk z niego straszny.

Z sypą też jest chyba problem, oczywiście z punktu widzenia laika gapiącego się na mecz w TV ale Kubicki jest na ławce, trudno powiedzieć, w każdym razie zawodnik lubi się minąć z wystawą. Tylko czyja to wina - nie wiadomo.

PS Dzięki, że w ogóle ktoś odpowiedział, bo ile można o tej ZAKSIE

To ja się podłączę. Wczoraj raził mnie Geliński dość mocno. Wpływ Bergera na zespół jest o tyle duży, że na ławce ma na zmianę Ferensa. Wojtek mocno niedomaga. Dlatego trudno było ukierunkować swoją złość tylko na Brazylijskiego sypacza, który moim zdaniem za bardzo na siłę pchał się przez lewe. Nie żeby mu na prawym szło szczególnie, w zasadzie jak poszły pierwsze piłki na prawe to już dało się zauważyć, że prawe z punktu widzenia Olsztyna można odpuścić. Zupełnie nie nadążam za Ruskiem. Nie oczekuje od niego niewiadomo jakich wyników, ale gra jego zespołu powinna wyglądać lepiej. Chłop nie wyciąga maksa z tego co ma. On i Kwapisiewicz póki co powinni siedzieć na najgorętszych krzesełkach trenerskich w Pluslidze.

Mistrz Świata - Mistrz Olimpijski, Mistrz Świata - Mistrz Ligi Mistrzów, Mistrz Olimpijski - Brąz ME, Mistrz Świata.

Wszyscy grają na swoich nominalnych pozycjach.

Nie wiem jak to się stalo, ale własnie Radom urywa punkt RR.
Na razie jeden.

Radość jak bramki strzelane przez piłkarzy San Marino w eliminacjach. Oby poszli za ciosem.

Taka jest siła Resovii pozbawionej Defalco, walka o play offy bez tego zawodnika to max co ten skład by wycisnął.

Resovia tradycyjnie musi raz na jakiś czas skompromitować się... Z Trento porażka jest pewna, patrząc na dzisiejszy mecz, poziom jaki prezentuje drużyna. Obawiam się dużej kompromitacji w środę. Na pewno będzie to szybkie 0:3, kwestia to tylko wyniki poszczególnych setów. Cebulj i Drzyzga to za duża różnica na niekorzyść Resovii. Cebulj to siatkarz przeciętny we wszystkich elementach, obrona i przyjęcie nawet poniżej przeciętnej. Drzyzga słaby, jeśli chodzi o grę z pola i na lewe. Do momentu, gdy Resovia nie wymieni tych graczy, o sukcesach można zapomnieć. Jestem już nudny w tym aspekcie, bo za często to powtarzam. Nic się nie robi w tym kierunku, aby te najsłabsze ogniwa wymienić.

Zapomniałem o Trento. To wiele wyjaśnia. Pewnie przycisnęli na treningu. Nie ma co tego rozpamiętywać.

Tak, to prawda. Jednak ze spadkowiczem, drużyną która od dwóch lat nie wygrała meczu w lidze we własnej hali stracić punkt, to kompromitacja jak dla mnie. Mówimy o drużynie, która ma ambicje walczyć o MP, PP i liczy na dobry wynik w LM. Mamy szeroki skład, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Nie ukrywam, że liczyłem na 3:1 dla Resovii. Za dobrze znam Resovie i było pewne, że jeden set oddadzą przez jakieś rozluźnienie, brak koncentracji. Nie sądziłem jednak, że rozegramy pięciosetowy mecz. Już w środę ważny mecz w LM.

Ale granda z tym przeszkadzaniem w grze przez Drzyzgę ! Czego sędzia się bał...? Może ktoś się wreszcie odważy gwizdać coś takiego. Gość jest cały na polu przeciwnika, tylko nogi mu po drugiej stronie zostały !

Ale takie przejście Drzyzgi powinno się gwizdać. Przeszedł całym ciałem tylko stopy zostały i nie ma błędu. Kufce zabrakło cwaności, powinien wpaść na Fabiana na chama chcąc zrobić "blok" i byłoby przeszkadzanie. A tak sytuacja wygląda zabawnie. Nie żeby tam Radom był w stanie to wygrać, bo nie, ale takie sytuacje to trochę patologia

buzinga pisze: ↑11 gru 2023, o 20:20 Ale takie przejście Drzyzgi powinno się gwizdać. Przeszedł całym ciałem tylko stopy zostały i nie ma błędu. Kufce zabrakło cwaności, powinien wpaść na Fabiana na chama chcąc zrobić "blok" i byłoby przeszkadzanie. A tak sytuacja wygląda zabawnie. Nie żeby tam Radom był w stanie to wygrać, bo nie, ale takie sytuacje to trochę patologia

Zgadzam się, ewidentnie w tym aspekcie przepisy powinny zostać zmienione. Myślę, że jeśli akceptuje się takie rzeczy, to powinno się również wrócić dla przepisu, gdzie tylko dotknięcie górnej taśmy było uznawane jako błąd.

Zobaczymy jak rozegrany przez Resovie z Radomiem w teibreaku przełoży się na mecz za dwa dni z Trento. co walczą w Lidze Mistrzów o jak najlepsze miejsce czy przedłużenie szansy z wyjścia ze swojej grupy.

A to jest jeszcze lepsze. Resovia gra w środę z Trento i zamiast tłuc się z Radomiem wczoraj mają dosłownie chwilę na powrót do domu i zaraz Itas. Mam nadzieję, że Kochan z DeFalco zagrają i dziś byli głownie oszczędzani, bo te urazy nie są poważne. Włosi są ewidentnie do ugryzienia, oby Resovia potrafiła to wykorzystać.

KibicSiatki pisze: ↑11 gru 2023, o 20:26 Zobaczymy jak rozegrany przez Resovie z Radomiem w teibreaku przełoży się na mecz za dwa dni z Trento. co walczą w Lidze Mistrzów o jak najlepsze miejsce czy przedłużenie szansy z wyjścia ze swojej grupy.

Z Trento porażki są pewne. Będzie jedynie walka o to drugie miejsce w grupie. Nie wiadomo jeszcze, czy Defalco i Kochan będą dostępni na 100% w najbliższym meczu LM. Na przyjęciu musi zagrać Louati z Defalco, inaczej może być kompromitacja. Cebulj to będzie szczelnica na przyjęciu, gracze Trento będą pewnie mieć takie wytyczne, aby zagrywać na Słoweńca. Oczywiście w pozostałych elementach, może po za zagrywką (obecnie) nie będzie istniał. Czyli szybko wyłączą go z gry, gracz bezproduktywny. Kompletnie nie bilansuje się, gdy przychodzi do gry z poważnymi rywalami. Przy słabym przyjęciu Drzyzga będzie musiał dużo rozgrywać z pola. To jest idealny przepis na katastrofę.

Pasjonująco zapowiada się mecz Czarnych z GKS'em w przyszłej kolejce, tymczasem bardzo ważny mecz w Lublinie dla obu drużyn (LUK i Stal) w perspektywie walki o play off.

asps pisze: ↑11 gru 2023, o 20:46 Pasjonująco zapowiada się mecz Czarnych z GKS'em w przyszłej kolejce, tymczasem bardzo ważny mecz w Lublinie dla obu drużyn (LUK i Stal) w perspektywie walki o play off.

Szymura chory, duże osłabienie Nysy w linii przyjęcia. Duży sprawdzian dla Gierzota jak będzie sobie dawał radę nie będąc pokrywanym. Od poczatku zarówno on jak i Kapica prawdziwi bombardierzy w ataku, jeśli oboje wytrzymają cały mecz szykuje się dobre widowisko.

Simao pisze: ↑11 gru 2023, o 20:35

KibicSiatki pisze: ↑11 gru 2023, o 20:26 Zobaczymy jak rozegrany przez Resovie z Radomiem w teibreaku przełoży się na mecz za dwa dni z Trento. co walczą w Lidze Mistrzów o jak najlepsze miejsce czy przedłużenie szansy z wyjścia ze swojej grupy.

Z Trento porażki są pewne. Będzie jedynie walka o to drugie miejsce w grupie. Nie wiadomo jeszcze, czy Defalco i Kochan będą dostępni na 100% w najbliższym meczu LM. Na przyjęciu musi zagrać Louati z Defalco, inaczej może być kompromitacja. Cebulj to będzie szczelnica na przyjęciu, gracze Trento będą pewnie mieć takie wytyczne, aby zagrywać na Słoweńca. Oczywiście w pozostałych elementach, może po za zagrywką (obecnie) nie będzie istniał. Czyli szybko wyłączą go z gry, gracz bezproduktywny. Kompletnie nie bilansuje się, gdy przychodzi do gry z poważnymi rywalami. Przy słabym przyjęciu Drzyzga będzie musiał dużo rozgrywać z pola. To jest idealny przepis na katastrofę.

O wyjście z grupy to Resovia powinna ugrać minimum 1 punkt z Trento, bo to może być kluczowe, gdzie o 2 miejsce liczy się Tours.
Kochanowski był w rezerwie to raczej dostał mecz na odpoczynek dzisiaj . Defalca nie było w składzie to też niewiadomo czy zagra w środę.
Jak Trento odrzuci od siatki to Drzyzga się nabiega w meczu .

KibicSiatki pisze: ↑11 gru 2023, o 20:26 Zobaczymy jak rozegrany przez Resovie z Radomiem w teibreaku przełoży się na mecz za dwa dni z Trento. co walczą w Lidze Mistrzów o jak najlepsze miejsce czy przedłużenie szansy z wyjścia ze swojej grupy.

Co się przełoży? Przecież to będzie rzeźnia. Pójdę, bo mam karnet i chcę widzieć na żywo Włochów, ale jestem pewien, że o 19.15 będę wychodził z Podpromia.
To co dzisiaj było w Radomiu, to po prostu skandal. Przyjechali do drużyny, gdzie pierwsza szóstka zarabia łącznie pewnie mniej więcej tyle, ile inkasują sami Bojler albo Drzyzga z zadaniem by szybko skończyć, aby się zbytnio nie zmęczyć przed środą, to nie zmęczą się w środę. Nie ma gdzie znaleźć statystyk, ale czy jest w lidze drużyna gorzej broniąca od Resovii? Bo mi się wydaje, że nie. Nie ma żadnej organizacji gry, jest tylko "siła razy ramię" i jak siądzie zagrywka, to jest w miarę dobrze, a jak nie siądzie, to jest jak dziś. Aha, bez DeFalco wartość druzyny spada o ok. 40%.
Co do MVP po dzisiejszym meczu to ja się nie zgadzam - jeśli koniecznie miał dostać tę statuetkę ktoś z Resovii, to powinien ją mieć Mordyl albo Potera.

Pod tym względem patrząc to może nawet młody zdolny Piechocki dostawał więcej od pierwszej szóstki Radomia?

@ Resofan i inni - nie będzie tak źle - jestem przekonany, że Resovia wyjdzie z grupy. Kto wie? Może czeka ją baraż z Zaksą?

To prawda, Resovia w obronie, pod względem organizacji gry to jest jakieś totalne nieporozumienie. Obecne wyniki zdecydowanie lepsze niż poziom. To wszystko dzięki indywidualnością, umiejętnością poszczególnych graczy. Jednak gdy przyjdzie mierzyć się z rywalem na podobnym poziomie, to przychodzi weryfikacja, brutalna rzeczywistość. Za to niestety odpowiada sztab trenerski na czele z Medei. Potrzeba chyba jakiś zmian, oni za chwilę przedłużą, podpiszą nowe kontrakty z Drzyzgą na kolejne dwa, albo trzy lata, później z Cebulem. Brak słów, to jest jakiś dramat. Wygraliśmy w tym sezonie z Zawierciem i ZAKSA, ale obie te drużyny nie były w swoim optymalnym składzie. ZAKSA bardzo osłabiona, Zawiercie również wyraźnie osłabione. Mimo wszystko ciężki mecz u siebie z Zawierciem, wygrany dopiero po tie-breaku. Każdy choć trochę zorientowany odnośnie sytuacji w Resovii ma świadomość tego, że jesteśmy bez szans z Trento. My w tym sezonie nie wygraliśmy z żadnym silnym rywalem w optymalnym składzie. Takie są realia, potrzeba cudu, aby Resovia wygrała choć jeden mecz z Trento. Resovia, jeśli w ostatnich latach sprawiała kibicom jakieś niespodzianki, to były one tylko negatywne. Dużo kompromitacji i upokorzeń. Dlatego już w środowisku zaczynamy uchodzić jako klub mem, jakieś pośmiewisko. Boli mnie to, jako osobę z Rzeszowa związaną z klubem. W sumie to nie dziwię się ludziom, sytuacja trochę poprawiła się po brązie w ostatnim sezonie. Mieliśmy dużo szczęścia, bo zarówno my, jak i Zawiercie kopaliśmy się po czole. Jednak zapracowaliśmy na ten medal dzięki rozstawieniu po bardzo dobrej rundzie zasadniczej w ubiegłym sezonie. Obecnie też jest dobrze, jednak wygrywany mecze, które powinniśmy wygrać. Mecze z czołówką pokazują jak dużo brakuje nam do tego, aby odnosić jakieś duże sukcesy. Nie ukrywajmy, każdy u nas w Rzeszowie marzy o tych sukcesach. Tylko tak jak wielokrotnie pisałem, muszą zajść pewne zmiany w składzie personalnym, drużyny i również sztabu trenerskiego. Medei jest jakiś bez wyrazu, brak u niego charyzmy. Często sprawia wrażenie, jakby był zagubiony, bez pomysłu. Niektóre mecze prowadzi naprawdę dobrze, jednak gdy nie idzie drużynie, nie potrafi wywrzeć na nich jakiś pozytywny wpływ. Trochę jakby nie miał autorytetu jako trener. Każdy sobie rzepkę skrobie...

Trzeba powiedzieć że Maciek Muzaj chyba za bardzo nie lubi siłowni. Odnosze wrażenie że z sezonu na sezon jest coraz skromniej obudowany.