Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Pomysł z Muzajem nie podoba mi się. Trzeba przyznać,że w tym sezonie gra na miarę oczekiwań i jest skuteczny. W statystykach wypada świetnie, jednak jak przychodzi końcówka seta nadal zawodzi. Teppan podpisał na 2 lata. Z jego buńczucznych wypowiedzi przed sezonem wynikało, że zastąpi Wlazłego w 6 i to może być prawdą w następnym sezonie. W tym sobie sporo pograł, początki były bardzo słabe, ale jak wszedł na dłużej do pierwszego składu, to jego gra wyglądała bardzo obiecująco. Wlazły w tym sezonie chce w końcu wygrać LM i przypuszczam, że ze względu na cel zaakceptowałby wpuszczenie Teppana do 6. Czy to jest realne??? Z Teppanem jest taki problem, że nie ma doświadczenia gry o wysokie cele i nie wiadomo, czy wytrzymałby psychicznie.
Poza tym zwalnianie Teppana i zastąpienie go Muzajem jest w stylu tegorocznej Resovii: wymieńmy większość składu, bo wyników nie ma, a nikt nie zastanawia się dlaczego.

kibic_siatki pisze:Pomysł z Muzajem nie podoba mi się. Trzeba przyznać,że w tym sezonie gra na miarę oczekiwań i jest skuteczny. W statystykach wypada świetnie, jednak jak przychodzi końcówka seta nadal zawodzi. Teppan podpisał na 2 lata. Z jego buńczucznych wypowiedzi przed sezonem wynikało, że zastąpi Wlazłego w 6 i to może być prawdą w następnym sezonie. W tym sobie sporo pograł, początki były bardzo słabe, ale jak wszedł na dłużej do pierwszego składu, to jego gra wyglądała bardzo obiecująco. Wlazły w tym sezonie chce w końcu wygrać LM i przypuszczam, że ze względu na cel zaakceptowałby wpuszczenie Teppana do 6. Czy to jest realne??? Z Teppanem jest taki problem, że nie ma doświadczenia gry o wysokie cele i nie wiadomo, czy wytrzymałby psychicznie.
Poza tym zwalnianie Teppana i zastąpienie go Muzajem jest w stylu tegorocznej Resovii: wymieńmy większość składu, bo wyników nie ma, a nikt nie zastanawia się dlaczego.

Czy ja dobrze rozumiem wypowiedź : " Wlazły w tym sezonie chce w końcu wygrać LM i przypuszczam, że ze względu na cel zaakceptowałby wpuszczenie Teppana do 6" Z Teepanem w szostce to jest niemal pewne, ze liga mistrzów jest nasza

kibic_siatki pisze:Pomysł z Muzajem nie podoba mi się.

Poza tym zwalnianie Teppana i zastąpienie go Muzajem jest w stylu tegorocznej Resovii: wymieńmy większość składu, bo wyników nie ma, a nikt nie zastanawia się dlaczego.

W tym największy jest ambaras...Co do zamiarów samego Muzaja, to jak się wydaje ma całkiem inny pomysł na swoją najbliższą sportową przyszłość. Dzisiejszy "PS":

"Muzaj i tak zrobił w Rosji wielkie wrażenie. – Po spotkaniu z Zenitem odezwały się do mnie trzy czołowe rosyjskie kluby z pytaniem, jakie są szansę na podpisanie umowy – mówi agent 25-letniego atakującego Andrzej Grzyb. I rzuca nazwy naprawdę wielkich firm. – Miałem telefony od działaczy Zenitu Sankt Petersburg, Biełogoria i Dynama Moskwa. Już wcześniej Muzajem zainteresowała się jedna z drużyn japońskich, ale tę ofertę, choć atrakcyjną finansowo, atakujący odrzucił. – Maciek chce grać w reprezentacji Polski, nie jest nastawiony na zarabianie wielkiej kasy. Dlatego w tej chwili rozważamy oferty z Superligi i włoskiej Serie A – mówi Grzyb"


https://www.przegladsportowy.pl/siatkow ... cs&utm_v=2

Bo tak naprawdę tematu Muzaja w Skrze nigdy nie było.

Po co jak atakujący będzie ten sam do czasu przejscia Polski na energię słoneczną

Lepa w Prawdzie Siatki potwierdza, że Wlazły przedłuża kontrakt i odejdzie wtedy kiedy sam zdecyduje (ale tu Ameryki nie odkrył).

Tak z innej beczki, info również z PS:
- Leon zarabia w Perugii 1,6 mln Euro.
- Najwyższy możliwy kontrakt w Pluslidze to ok. 400 tys. Euro (prawdopodobnie Kurek po przedłużeniu).

VolleyFan10 pisze:Lepa w Prawdzie Siatki potwierdza, że Wlazły przedłuża kontrakt i odejdzie wtedy kiedy sam zdecyduje (ale tu Ameryki nie odkrył).

Tak z innej beczki, info również z PS:
- Leon zarabia w Perugii 1,6 mln Euro.
- Najwyższy możliwy kontrakt w Pluslidze to ok. 400 tys. Euro (prawdopodobnie Kurek po przedłużeniu).

A wiesz może ile Leon zarabiał w Zenicie? Pamiętam że czytałem kiedyś o 1 mln euro.

Lucarelli pisze:

VolleyFan10 pisze:Lepa w Prawdzie Siatki potwierdza, że Wlazły przedłuża kontrakt i odejdzie wtedy kiedy sam zdecyduje (ale tu Ameryki nie odkrył).

Tak z innej beczki, info również z PS:
- Leon zarabia w Perugii 1,6 mln Euro.
- Najwyższy możliwy kontrakt w Pluslidze to ok. 400 tys. Euro (prawdopodobnie Kurek po przedłużeniu).

A wiesz może ile Leon zarabiał w Zenicie? Pamiętam że czytałem kiedyś o 1 mln euro.

Prawdopodobnie równy milion tak jak napisałeś. Ale kwota 1,6 mln Euro to dla mnie osobiście szok.

VolleyFan10 pisze:

Lucarelli pisze:

VolleyFan10 pisze:Lepa w Prawdzie Siatki potwierdza, że Wlazły przedłuża kontrakt i odejdzie wtedy kiedy sam zdecyduje (ale tu Ameryki nie odkrył).

Tak z innej beczki, info również z PS:
- Leon zarabia w Perugii 1,6 mln Euro.
- Najwyższy możliwy kontrakt w Pluslidze to ok. 400 tys. Euro (prawdopodobnie Kurek po przedłużeniu).

A wiesz może ile Leon zarabiał w Zenicie? Pamiętam że czytałem kiedyś o 1 mln euro.

Prawdopodobnie równy milion tak jak napisałeś. Ale kwota 1,6 mln Euro to dla mnie osobiście szok.

Dla mnie też bo czytałem, że ma zarabiać podobne pieniądze jak w Zenicie.

Ten kontrakt Leona powinien być podzielony przez 2 lata raczej.

Bo tak naprawdę żaden szanujący się atakujący nie przyjdzie póki w drużynie będzie Mariusz. Dlaczego? A dlatego że będzie on pierwszym atakującym niezależnie od formy. Będzie pierwszym nawet gdy teoretycznie będzie drugim (nikt się już na to nie nabierze). Taki oto mamy klimat w Bełchatowie. Teraz tylko czekam na wypowiedz o brakującej nodze od stołu

WysokiPortorykanczyk pisze:Ten kontrakt Leona powinien być podzielony przez 2 lata raczej.

Raczej tak

"Leon, che a Perugia ha firmato un biennale da 900.000 euro l'anno"
https://www.money.it/quanto-guadagnano- ... olo-Italia

Choć w mediach włoskich pojawiają się już różne plotki na temat zarobków Leona. Całą prawdę zna jedynie prezes Sirci, ale najwyższa kwota z jaką się ja spotkałem to 1.2 - 1.3 miliona Euro.

mac 1 pisze:Bo tak naprawdę żaden szanujący się atakujący nie przyjdzie póki w drużynie będzie Mariusz. Dlaczego? A dlatego że będzie on pierwszym atakującym niezależnie od formy. Będzie pierwszym nawet gdy teoretycznie będzie drugim (nikt się już na to nie nabierze). Taki oto mamy klimat w Bełchatowie. Teraz tylko czekam na wypowiedz o brakującej nodze od stołu

Przy całej mojej osobistej sympatii do Michała Mieszka Gogola to jest większe prawdopodobieństwo, że Mariusz dla młodego, utalentowanego atakującego może być silniejszym magnesem niż nazwisko nowego trenera Bełchatowa. Zawodnicy, nawet już utytułowani a nie będący dopiero na dorobku, wybierają często grę w jakimś klubie właśnie dla możliwości współpracy z trenerem, o którym sądzą że będzie w stanie popracować nad ich techniką indywidualną, da im się rozwinąć i nada pozytywnego kopa ich karierze - ale na tym etapie kariery Piazzy i Gogola znacznie szybciej dotyczyć to może obecnego szkoleniowca Bełchatowa, a licząc również Winiara nawet obu szkoleniowców, niż jego namaszczonego już następcy.

Maciek juz siedzial 2 lata na lawce Skry. Teraz sie rozwinal i nie ma powodu, by znowu pakowac sie w role zmiennika slabiutkiego w ataku Wlazlego.
Tym bardziej, ze po meczu w Kazaniu ma pare lepszych ofert.
Mysle, ze wybor bedzie raczej pod katem rozwoju, jakosci trenera, ewentualnie poziomu druzyny. I dla wielu powodow nie bedzie to Skra.
Jak dla mnie obecna Skra, gdzie gra sie za pokrewienstwo lub zaslugi nie powinna wyciagac rak po obiecujacych polskich graczy na 2 pozycjach. Poki rywalizacja nie jest otwarta.

kanimo pisze: Mysle, ze wybor bedzie raczej pod katem rozwoju i jakosci trenera, ewentualnie poziomu druzyny. I dla wielu powodow nie bedzie to Skra.

Nie będę wcale zdziwiony, jeżeli Muzaj faktycznie znajdzie się w przyszłym sezonie pod skrzydłami Piazzy, tyle że nie w Bełchatowie, a Sankt Petersburgu.

Grozera widać ciągnie jednak do Moskwy, do Heleny Trojańskiej światka siatkarskiego. W ten sposób wszyscy będą zadowoleni.

Na Lube w 1/2 LM trzeba w formie Wlazłego najlepszej od od MŚ 2014 i Szalpuka w gazie.

Maciek ma tez propozycje z Wloch.
Mysle, ze to niezla opcja. Jakos tak co do Rosji mam mieszane uczucia.
Zobaczymy co wybierze, fajnie ze ma szeroki wybor i odrzucil Japonie za gruba kase.

A mnie się wydaje ,że nie macie racji i Wlazły nie będzie 1 atakującym w przyszłym sezonie. Kontrakt może przedłuży ,ale raczej na jakiejś honorowej pozycji jak dyrektor sportowy ,albo będzie drugim atakującym. Ewentualnie 3 lub 4 przyjmującym. Zeszły sezon miał świetny i nie było powodów by oczekiwać ,że Wlazły aż tak obniży loty w tym sezonie ,dlatego został przewidziany jako 1 ,którego Teppan miał zmieniać. W przyszłym sezonie na pozycji atakującego spodziewam się kogoś typu Luburić co będzie dobrym transferem. Zasługi zasługami ,ale myślę ,że zarząd Skry nie jest aż tak sentymentalny by ryzykować swoje posady i dobre pieniądze dla zapewnienia Wlazłemu gry.

kamil1999 pisze:A mnie się wydaje ,że nie macie racji i Wlazły nie będzie 1 atakującym w przyszłym sezonie. Kontrakt może przedłuży ,ale raczej na jakiejś honorowej pozycji jak dyrektor sportowy ,albo będzie drugim atakującym. Ewentualnie 3 lub 4 przyjmującym. Zeszły sezon miał świetny i nie było powodów by oczekiwać ,że Wlazły aż tak obniży loty w tym sezonie ,dlatego został przewidziany jako 1 ,którego Teppan miał zmieniać. W przyszłym sezonie na pozycji atakującego spodziewam się kogoś typu Luburić co będzie dobrym transferem.

Przypomnę, że Luburić przechodził do Skry jako zupełny no name w siatkówce klubowej po zupełnie nieudanym jednym sezonie w lidze włoskiej (zaledwie 6.8 punktu na mecz) w składzie wtedy najgorszej drużyny w całej Serie A1 - Piacenzy. Fakt, że potem latem w Lidze Światowej 2016 zastępował z lepszym, lub gorszym skutkiem w reprezentacji Atanasijevica i że Serbowie nawet z nim w składzie 'światówkę" wygrali sprawił, że zaczęliśmy patrzeć na jego transfer może nieco inaczej, ale na dobrą sprawę w tamtym momencie to był klasyczny "człowiek z przypadku", który grał w kadrze właściwie tylko dlatego, że kontuzjowany był kolega i któremu wyszły wtedy tak naprawdę dwa, lub może góra trzy dobre spotkania. O efemerydalnej postawie Sharone Vernona-Evansa w tej samej LŚ w składzie reprezentacji Kanady rok później można byłoby powiedzieć dokładnie to samo - możliwe że nawet całkiem sporo obiecywały, ale nie były na pewną żadną gwarancją, że z tej mąki będzie kiedyś faktycznie dobry chleb, a nie zakalec. Więc i cena tej "mąki" w obu wypadkach nie była zarówno dla Skry jak i dla Onico zbyt wygórowana.

Prawdziwa kariera i wielotysięczne kontrakty dla Luburica zaczęły się dopiero rok później, kiedy po przegraniu całego sezonu w Japonii gdzie trafił na zastępstwo za Kurka wylądował w Zenicie Sankt-Petersburg. A kariera klubowa Vernona-Evansa tak naprawdę nawet jeszcze się na dobre nie zaczęła - przez te dwa sezony spędzone w Warszawie niewiele się u niego zmieniło i Kanadyjczyk nadal jest tylko obietnicą.

Ale jeżeli macie na widoku "kogoś takiego jak Luburic", kto na razie co prawda gra beznadziejnie, czyli robi w tym momencie 6.8 punktu na mecz mając 40% w ataku, ale równocześnie dostrzegacie w swoich szklanych kulach, że w przyszłym sezonie, albo nawet za dwa lata zrobi wyraźny progres, zacznie nagle grać dwa. lub trzy poziomy lepiej i zostanie rewelacją rozgrywek Plusligi to oczywiście warto na kogoś takiego stawiać. Niestety moja szklana kula przy ostatnim sprzątaniu tak niefortunnie spadła z półki że się rozbiła w drobny mak, więc dopóki nie sprawię sobie następnej, bardzo chciałbym ale nie pomogę.

No i jeszcze mocno dyskusyjne jest stwierdzenie o swietnym ubiegłym sezonie Mario. Sezon mial średni a Play Off słabe.

Co do kelegi wyżej to w zeszłym sezonie gdy mówiło się o najlepszych atakujących to zdecydowanie prowadziła 3(Schulz ,Wlazły ,Hadrava) i nie bez powodu bo Wlazły był wtedy najlepszym zagrywającym ligi ,miał dobry blok jeśli się nie mylę i trzymał atak na dobrym procencie ,choć wiadomo ,że na wysokich piłkach nie był pierwszą opcją ,ale od tego miał być Szalpuk ,który radzi sobie z tego typu piłkami. Według mnie władze Skry miały podstawę oczekiwać ,że utrzyma a przynajmniej nie zaniży bardzo poziomu tym bardziej jeśli będzie miał mocnego zmiennika. Nie wiem po co ten cały wywód o dość młodym jeszcze zawodniku jakim jest Luburić. No zdecydowanie nie przychodził do Skry jako gwiazda i też tak nie pisałem więc nie wiem po co ten wywód ,ale właśnie jego kariera w Zenicie i reprezentacji Serbii karze myśleć iż jest to zawodnik nie byle jaki. Zresztą to tylko przykład ,jak nie on to inny zawodnik ,w każdym razie nie widzę tego by to Wlazły był pierwszym atakującym w przyszłym sezonie i o to mi chodzi.

Zakładanie, że 35 letni atakujący z bogatą i grubą kartoteką medyczną, bazujący na motoryce i nie robiący postępów technicznych, w kolejnym sezonie będzie grał na takim samym poziomie jak w zeszłym jest błędem z urzędu. Szanuję Mariusza za dokonania dla Skry, ale jego czas minął. Nie każę mu kończyć kariery, ale też nie można podchodzić do grania ambicjonalnie, lekceważąc organizm. Często głowa chce, ale ciało niedomaga. Wieku się nie oszuka i tyle. Niech Piechocki przed Energą postawi mu pomnik, da wakat w zarządzie i tyle. Na boisku Mariusz Wlazły Skry na wyżyny już nie wciągnie.

kamil1999 pisze:A mnie się wydaje ,że nie macie racji i Wlazły nie będzie 1 atakującym w przyszłym sezonie. Kontrakt może przedłuży ,ale raczej na jakiejś honorowej pozycji jak dyrektor sportowy ,albo będzie drugim atakującym. Ewentualnie 3 lub 4 przyjmującym. Zeszły sezon miał świetny i nie było powodów by oczekiwać ,że Wlazły aż tak obniży loty w tym sezonie ,dlatego został przewidziany jako 1 ,którego Teppan miał zmieniać. W przyszłym sezonie na pozycji atakującego spodziewam się kogoś typu Luburić co będzie dobrym transferem. Zasługi zasługami ,ale myślę ,że zarząd Skry nie jest aż tak sentymentalny by ryzykować swoje posady i dobre pieniądze dla zapewnienia Wlazłemu gry.

Niestety mają i za rok w 1 składzie znowu będą grać: Wlazły, Łomacz, Kłos oraz Piechocki. Nie będzie raczej żadnego Luburica i Teppan jeszcze rok pogrzeje ławę, jeśli Mariusz tylko będzie zdrowy, niezależnie od formy sportowej prezentowanej na boisku. Z racji tego, że zostanie również Ebadipour, Szalpuk oraz Kochanowski w Skrze prawdopodobnie nie zmieni się nic oprócz kosmetycznych zabiegów typu np 2 rozgrywający, czy 3 środkowy.

To jest efekt poprawy wyników w tym sezonie. Może gdyby Skra nie weszła do szóstki i odpadła w Lidze Mistrzów to by się zmieniła mentalność prezesa.

Oficjalnie. Wlazły zostaje w Skrze na kolejny rok.

"Dla kapitana drużyny będzie to już 17. sezon w PGE Skrze. Jak sam twierdzi, prawdopodobnie ostatni, bo ma już 36 lat."

Szczęście w nieszczęściu.

Skąd info?

leeon pisze:Skąd info?

Bińczyk na tt

Przyznam jednak, że nie wierzyłem by Wlazły w wieku 36 lat wciąż był w stanie grać na poziomie +Ligi, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego charakterystykę. A robi to, lepiej lub gorzej (ostatnio nieuchronnie słabiej) ale jednak robi... No cóż, przyszły sezon będzie ostatnim Mariusza i tak jak wielu na niego psioczy, tak ja za nim będę tęsknił. Jak za 20 lat syn będzie oglądał Skrę, będę mu jojczył "bo za Wlazłego to było", a było wiele.

Strategia Skry oparta na zatrzymaniu Ebadipoura, kamienia węgielnego drużyny, zatrzymanie Łomacza (Polak), polskich środkowych i jednego przyjmującego z polskim paszportem z nawiązką wystarcza na ściągnięcie niejednego atakującego dużego kalibru. Piechocki zrobił sobie jaja z synem i Zatorem, natomiast nie da się ukryć, że Skra posiada długofalową perspektywę, w przeciwieństwie do Reski.

TommyLeeJones pisze:Przyznam jednak, że nie wierzyłem by Wlazły w wieku 36 lat wciąż był w stanie grać na poziomie +Ligi, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego charakterystykę. A robi to, lepiej lub gorzej (ostatnio nieuchronnie słabiej) ale jednak robi... No cóż, przyszły sezon będzie ostatnim Mariusza i tak jak wielu na niego psioczy, tak ja za nim będę tęsknił. Jak za 20 lat syn będzie oglądał Skrę, będę mu jojczył "bo za Wlazłego to było", a było wiele.

Strategia Skry oparta na zatrzymaniu Ebadipoura, kamienia węgielnego drużyny, zatrzymanie Łomacza (Polak), polskich środkowych i jednego przyjmującego z polskim paszportem z nawiązką wystarcza na ściągnięcie niejednego atakującego dużego kalibru. Piechocki zrobił sobie jaja z synem i Zatorem, natomiast nie da się ukryć, że Skra posiada długofalową perspektywę, w przeciwieństwie do Reski.

I to jest właśnie taka nasza polskość.... jak Wlazły gra to feeeee, za stary, za wolny, itp... Jak za rok skończy karierę to cała liga odczuje to że nie ma ikony naszej ligi, wtedy zaczną się gadki.... takie piłki to Wlazły kończył z zamkniętymi oczyma... itp itp...

A prawda jest taka że mimo obniżki formy Mariusza nie było i dłuuugo nie będzie drugiego takiego który w tym wieku będzie mimo wszystko grał na takim poziomie gdzie w wieku 35 lat jest podstawowym atakującym zespołu który zdobywa MP.

No kto...? Konarski? Kaczmarek? Muzaj? Kurek? jakoś ciężko mi w ogóle sobie ich wyobrazić grających w wieku 35 lat na poziomie zbliżonym do 35cio letniego Wlazłego.

skrowiec pisze:
No kto...? Konarski? Kaczmarek? Muzaj? Kurek? jakoś ciężko mi w ogóle sobie ich wyobrazić grających w wieku 35 lat na poziomie zbliżonym do 35cio letniego Wlazłego.

I nie będzie drugiego takiego, który tak migał się od gry w kadrze