Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

3-1 dla JW
MVP - Tomek Fornal

Najlepszym zawodnikiem KK był Bartosz Bednorz, nie tylko w tym meczu, ale i w przebiegu całego sezonu.
Citigoi bardzo przehajpowany.
Konczy się pewna historia.

przemik pisze: ↑6 kwie 2024, o 15:39 3-1 dla JW
MVP - Tomek Fornal

Najlepszym zawodnikiem KK był Bartosz Bednorz, nie tylko w tym meczu, ale i w przebiegu całego sezonu.
Citigoi bardzo przehajpowany.
Konczy się pewna historia.

Ty tak serio z tym Chitigoiem? Młodzian został rzucony na dno rowu Marianskiego zastępując Śliwkę przez kilka miesięcy. Nie taka miała być jego rola.

Ocena Rumuna jest skrzywiona przez to, jak ludzie zaczęli go postrzegać po sparingach, a później po Superpucharze. Kto o zdrowych zmysłach powie, że 19 letni skrzydłowy zawiódł, bo nie dźwignął liderowaniu zdobywcy Ligi Mistrzów. Faktem jest, że miewał tylko momenty, ale to nie jest dziwne w przypadku nastolatka, który póki co ma tylko wybitną motorykę.

hottakesbot pisze: ↑6 kwie 2024, o 15:15 Cóż, Zaksa po prostu przez kontuzje, brak formy i trenera nie była w stanie utrzymać swojego normalnego poziomu przez dłużej niż seta.

Tak jak pisałam, Zaksa poza play-off to najlepsze wyjście dla polskiej reprezentacji i dobra polskiej siatkówki. Dobrze się stało, trzon Zaksy niech się pocałuje na zgodę, zresetuje, doleczy, odpocznie i zdobędzie złoto IO

Z tego trzonu to na kadrę nadaje się aktualnie Janusz i Bednorz. Zabranie na igrzyska Kaczmarka to jakiś żart będzie, a i Śliwka jadący kosztem Bednorza, Fornala czy Semeniuka to kolejny mem

bono pisze:To co ZAKSA dała w zeszłym sezonie - zabierze w tym

To musiał być jakiś pakt z diabłem

Za 15 min oficjalnie będą znane wszystkie zespoły uczestniczące w PO

hardy pisze: ↑6 kwie 2024, o 17:15

bono pisze:To co ZAKSA dała w zeszłym sezonie - zabierze w tym

To musiał być jakiś pakt z diabłem

Chodziło mi o reprezentację

Olsztyn idzie po 7. miejsce w tabeli, z Janikowskim w składzie w końcu wszystkie skrzydła na plusligowym poziomie, a przede wszystkim większe pole rotacji dla Webera. Ciekawe jak do tego podejdzie Aluron, szczerze nie chciałbym na miejscu Winiara trafić na AZS w playoff, zwłaszcza w formule dwumeczu.

Gratulacje dla Olsztyna, choć muszę przyznać, że trzymałem kciuki za to, by się nie udało. Nie dlatego, że mam coś przeciwko AZS, ale po prostu nie chciałem drugi rok z rzędu grać z Olsztynem i to jeszcze w takiej popieprzonej formule, dwumecz ze złotym setem. Jakoś nie wierzę, żebyśmy dziś przegrali z Nysą, tak że trzeba się szykować na twardy bój z olsztynianami. Oby tylko Plusliga nie przytrollowala i nie oddelegowała do sędziowania któregoś z meczów sędziego Twardowskiego.

Gratulacje dla Olsztyna, zasłużony awans do PO, 9 meczów w FZ zakończonych bez punktów, Skra i Zaksa odpowiednio 14 i 15 (Nysa jak na razie 10). Opłacało się przechodzić te katusze w tie-breakach (bilans 1-8), Olsztyn może jeszcze zająć 7. miejsce mając nie mniej porażek niż każdy z rywali z miejsc 8-11.

Dużo pracy przed Śliwką, żeby dojść do normalnej formy. Teraz jeszcze te bezsensowne dwa tygodnie ciągnięcia sezonu dla Zaksy, mam nadzieję, że jakimś cudem Grbiciowi uda się załatwić zwolnienie dla kadrowej czwórki.

Zawiercie zgodnie z przewidywaniami, boją się Olsztyna i puszczają mecz Nysie. Mogli by choć trochę bardziej to kamuflować.

Troche to zabawne są te teksty w stylu “Zawiercie boi się Olsztyna”, rozumiem skromność kolegi lukecik, ale tu została kwestia czy majstra dźwignie JW czy Warta.

granvorka pisze: ↑6 kwie 2024, o 19:11 Dużo pracy przed Śliwką, żeby dojść do normalnej formy. Teraz jeszcze te bezsensowne dwa tygodnie ciągnięcia sezonu dla Zaksy, mam nadzieję, że jakimś cudem Grbiciowi uda się załatwić zwolnienie dla kadrowej czwórki.

Jeśli tak by się stało to sorry, ale jakby jakimś cudem Śliwka przyjechał ze swoim Sunbirds na Hale Azoty, to miałby przywitanie jak Huber w pierwszym meczu z JW.

przemik pisze: ↑6 kwie 2024, o 20:04 Troche to zabawne są te teksty w stylu “Zawiercie boi się Olsztyna”, rozumiem skromność kolegi lukecik, ale tu została kwestia czy majstra dźwignie JW czy Warta.

Nie no oczywiście, nie sądzę żeby w ćwierćfinałach faworyci straci w obu meczach więcej niż 2 sety w pojedynczych parach.

ciorny17 pisze: ↑6 kwie 2024, o 20:42

granvorka pisze: ↑6 kwie 2024, o 19:11 Dużo pracy przed Śliwką, żeby dojść do normalnej formy. Teraz jeszcze te bezsensowne dwa tygodnie ciągnięcia sezonu dla Zaksy, mam nadzieję, że jakimś cudem Grbiciowi uda się załatwić zwolnienie dla kadrowej czwórki.

Jeśli tak by się stało to sorry, ale jakby jakimś cudem Śliwka przyjechał ze swoim Sunbirds na Hale Azoty, to miałby przywitanie jak Huber w pierwszym meczu z JW.

Bardziej myślę, że problem byłby z zarządem, w końcu pracownik powinien świadczyć pracę do końca okresu wypowiedzenia, jeśli strony nie umówiły się inaczej. Mecze o 9. czy 11. miejsce w KK nie interesują nikogo, nie zdziwiłbym się, gdyby kibice woleli nawet w tych meczach o nic zobaczyć parę Chitigoi-Szymański, bo oni jeszcze w tym klubie pograją. Poza wizerunkowo-pożegnalnymi argumentów za ciągnięciem tego sezonu przez kadrowiczów nie ma żadnych, więc pewnie wygra zwyczajna klubowa krótkowzroczność, nawet kadry Grbic jeszcze nie powołał, więc takie sobie gadanie dla gadania.

Motywacji to Zawiercie pewnie wielkiej nie ma. Ale akurat druga szostka Nysy przedstawia sie duzo lepiej niz druga szostka Zawiercia.

Szkoda, bo playoff Warta - AZS zapowiadałby się bardzo ciekawie, ale Olsztynianie sami sobie są winni, że wpadają na JSW.

przemik pisze: ↑6 kwie 2024, o 20:04 Troche to zabawne są te teksty w stylu “Zawiercie boi się Olsztyna”, rozumiem skromność kolegi lukecik, ale tu została kwestia czy majstra dźwignie JW czy Warta.

Raczej nie chce im się jeździć na Mazury.

No panie Winiar, zaskoczyłeś mnie teraz. Spodziewałem się pójścia po pełną pulę na zasadzie wisi nam to, z kim będziemy grać, a tu niespodzianka. Jednak wybrana została strategia cel uświęca środki i wydaje mi się, że to była dobra decyzja. W bajki o jakimś oszczędzaniu graczy na play-offy w ostatniej kolejce, które opowiadali komentatorzy, nie wierzę.
Teraz tylko się nie zbłaźnić, bo i tak czasem się takie wybieranie rywala kończyło. Natomiast w normalnych warunkach, tj. w pełni zdrowia, nie mamy prawa nie zameldować się w półfinale.

Jeszcze z kategorii "no one cares" rozważanie: Skra ma pewne miejsce 9-10 w tabeli, więc w meczu z Barkomem może sobie wybrać Wieluń lub KK do gry o 9. miejsce. Ciekawe czy wolą potencjalnie pełną halę na ostatni mecz "wielkiej Zaksy" za dwa tygodnie, czy dwa kolejne mecze u siebie z lwowiakami.

granvorka pisze: ↑6 kwie 2024, o 19:11 Gratulacje dla Olsztyna, zasłużony awans do PO, 9 meczów w FZ zakończonych bez punktów, Skra i Zaksa odpowiednio 14 i 15 (Nysa jak na razie 10). Opłacało się przechodzić te katusze w tie-breakach (bilans 1-8), Olsztyn może jeszcze zająć 7. miejsce mając nie mniej porażek niż każdy z rywali z miejsc 8-11.

Dużo pracy przed Śliwką, żeby dojść do normalnej formy. Teraz jeszcze te bezsensowne dwa tygodnie ciągnięcia sezonu dla Zaksy, mam nadzieję, że jakimś cudem Grbiciowi uda się załatwić zwolnienie dla kadrowej czwórki.

ZAKSA już swoje zapłaciła przez to, że ma tylu podstawowych kadrowiczów. To tak w przenośni te koszty, a teraz dosłownie. ZAKSA płaci nie mało takim zawodnikom i kontrakt ich obowiązuje jeszcze jakiś czas i muszą zagrać.

Ja się w sumie zgadzam z tym, że pewna przyzwoitość nakazuje, żeby zagrali ostatni raz dla swoich kibiców. Śliwka zdecydowanie nie potrzebuje teraz wakacji, tylko ciężkiego obozu, który pewnie i tak zacznie 29 kwietnia, ale Janusz i zwłaszcza Bednorz to pewnie mogliby zrobić roztrenowanie i symbolicznie pojawić się na parkiecie. Co do Kaczmarka to oczywiście nie podujemuję się wyrokować, czego potrzebuje, ale z pewnością nie potrzebuje dwóch kolejnych tygodni jako pracownik klubu. To taki case człowieka na wypowiedzeniu, przekłada papiery z miejsca na miejsce, gdy realnie mógłby być na urlopie lub w nowej pracy.

Pamiętajmy jak długą przerwę regeneracyjną i potem przygotowania w Spale mieli zawodnicy Zaksy po ub. sezonie i w jakiej formie weszli do gry w lipcu na ostatni turniej VNL (i jaką formę trzymali do października). To są wnioski, których bym nie lekceważył w kontekście konieczności wypełniania obowiązków klubowych w zakresie rywalizacji o miejsca 9-12.

lukecik pisze: ↑6 kwie 2024, o 21:55 No panie Winiar, zaskoczyłeś mnie teraz. Spodziewałem się pójścia po pełną pulę na zasadzie wisi nam to, z kim będziemy grać, a tu niespodzianka. Jednak wybrana została strategia cel uświęca środki i wydaje mi się, że to była dobra decyzja. W bajki o jakimś oszczędzaniu graczy na play-offy w ostatniej kolejce, które opowiadali komentatorzy, nie wierzę.
Teraz tylko się nie zbłaźnić, bo i tak czasem się takie wybieranie rywala kończyło. Natomiast w normalnych warunkach, tj. w pełni zdrowia, nie mamy prawa nie zameldować się w półfinale.

Oglądając ten mecz pomyślałem sobie jedno: Winiar na odprawie: "Panowie, liczę na wygraną, ale nawet jeśli przegramy to nic się nie stanie" , tutaj mrugnięcie okiem

Nie, nie podejrzewam Michała by kazał się chłopakom podłożyć Nysie. Ale nie czarujmy się, terminarz tak się ułożył, że mogliśmy sobie wybrać rywala w pierwszej fazie Play off. Ile krwi nam napsuł Olsztyn w zeszłym sezonie, mało nas z tych PO nie wywalił. A teraz mają flow. Nysę (obym się nie pomylił) łatwiej złamać. Walnąć z zagrywki (co potrafimy), kilka punktów z przodu i psycha/mental im siada. Teoretycznie łatwiejsza Nysa niż Olsztyn. Obym się nie pomylił...

edit: gadka-szmatka. Zawiercie gra w tym sezonie o złoto (pewnie z Ptokami). Pierwsza runda? Nysa, Olsztyn? Who cares... Z całym szacunkiem

lukecik pisze: ↑6 kwie 2024, o 17:53 Gratulacje dla Olsztyna, choć muszę przyznać, że trzymałem kciuki za to, by się nie udało. Nie dlatego, że mam coś przeciwko AZS, ale po prostu nie chciałem drugi rok z rzędu grać z Olsztynem i to jeszcze w takiej popieprzonej formule, dwumecz ze złotym setem. Jakoś nie wierzę, żebyśmy dziś przegrali z Nysą, tak że trzeba się szykować na twardy bój z olsztynianami. Oby tylko Plusliga nie przytrollowala i nie oddelegowała do sędziowania któregoś z meczów sędziego Twardowskiego.

Wiocha,wiocha i jeszcze raz wiocha. Tak skomentuję takie podejście! "Trzymałem kciuki za to by się nie udało" - miałeś okazję by przynajmniej milczeć...

Orzi pisze: ↑6 kwie 2024, o 21:39

przemik pisze: ↑6 kwie 2024, o 20:04 Troche to zabawne są te teksty w stylu “Zawiercie boi się Olsztyna”, rozumiem skromność kolegi lukecik, ale tu została kwestia czy majstra dźwignie JW czy Warta.

Raczej nie chce im się jeździć na Mazury.

Tak by the way, Olsztyn to Warmia a nie Mazury

belushi70 pisze: ↑7 kwie 2024, o 06:15

lukecik pisze: ↑6 kwie 2024, o 17:53 Gratulacje dla Olsztyna, choć muszę przyznać, że trzymałem kciuki za to, by się nie udało. Nie dlatego, że mam coś przeciwko AZS, ale po prostu nie chciałem drugi rok z rzędu grać z Olsztynem i to jeszcze w takiej popieprzonej formule, dwumecz ze złotym setem. Jakoś nie wierzę, żebyśmy dziś przegrali z Nysą, tak że trzeba się szykować na twardy bój z olsztynianami. Oby tylko Plusliga nie przytrollowala i nie oddelegowała do sędziowania któregoś z meczów sędziego Twardowskiego.

Wiocha,wiocha i jeszcze raz wiocha. Tak skomentuję takie podejście! "Trzymałem kciuki za to by się nie udało" - miałeś okazję by przynajmniej milczeć...

Wiocha i zapomniałeś dodać jeszcze zbrodnia, że miałem czelność kibicować Suwałkom. To chyba całkiem normalne, że jeśli kibicujesz jednej drużynie, to siłą rzeczy chcesz, by ta druga przegrała? Abstrahując od tego, że dopóki Kwapisiewicz prowadzi Suwałki, to trzymam za nich kciuki w każdym meczu (poza dwoma wiadomymi wyjątkami w sezonie), to ich wczorajsza wygrana leżała w naszym interesie. Rzeczywiście skandaliczne to moje podejście.

Resovia powinna zakontraktować na kolejny sezon np. Mikołaja Sawickiego zamiast Vasine. Cebulj na ławkę, później w końcu podziękować mu. Trzeba poszukać jakiegoś realnego wzmocnienia w jego miejsce wśród zagranicznych graczy. Szkoda, że to Louati odchodzi, a nie Cebulj.

Jakieś argumenty poza paszportem przemawiające za Sawickim?

Sasak w 2. secie 7/9, 67% efektywności.
Sasak w 3. secie 2/8, -50% efektywności

Vasina ma rewelacyjny sezon. Z połowę punktów to GKS powinien mu zawdzięczać. Jak nie będzie na tyle dobry żeby dzielić boisko z Bednorzem to jest zawsze Cebulj. Nie widzę żadnego problemu w Resovii na skrzydłach. Jeśli już to taki problem widzę w rozgrywającym, bo tutaj można było dużo lepiej coś ogarnąć.

Argument przemawiający za Sawickim to właśnie jego paszport. Również zagrywka i jest to jeszcze stosunkowo młody gracz, jakieś postępy może zrobić. Bardziej chodzi już chyba o doświadczenie a mniejszą ilość meczy w nogach. Vasina, to nie jest gracz na pierwszy skład do drużyny walczącej o medale w PlusLidze. Właśnie tradycyjny tok myślenia osób decydujących o transferach w Resovii. Vasina wygląda bardzo dobrze w Katowicach, tylko to drużyna którym głównym celem było utrzymanie się w lidze. Cebulj to analogiczna sytuacja, nie jest to gracz do pierwszego składu. Oczywiście, jeśli myśli się o medalach. Nawet w zeszłym sezonie nie zagrał w meczach o brąz, ze względu na kontuzję. Vasina w Katowicach gra bez żadnej presji, trzeba wziąć to pod uwagę. Finalnie brakuje Resovii kogoś gwarantującego pewien poziom do Bednorza. Co będzie w przypadku jakiejś kontuzji, urazu Bednorza? Brak szans na jakikolwiek medal, marazm i przeciętność. Jedynie udział w play-off, nawet to nie będzie pewne. Widziałbym to tak, albo Cebulj, albo Vasina, ale nie obaj jednocześnie. Staszewski to świetne uzupełnienie drużyny. Odnośnie rozgrywającego, zmiana była potrzebna. Zobaczymy jak będzie, nie rozumiem dlaczego akurat Słoweniec na pierwszego. W Rzeszowie po prostu przecenia się graczy z tego kraju. Bardziej niż o poziom mam obawy, ze względu na jego wiek, może nie wytrzymać sezonu. Ogólnie patrząc na osłabienie na środku, słabo to wygląda. Patrząc na wzmocnienia innych drużyn, będziemy gdzieś z ZAKSA koło piątego miejsca, bardziej środek tabeli. Nie wiem który to już raz została źle zbudowana drużyna. Budżet Resovii predysponuje klub do zbudowania silniejszej drużyny, trudno. Zobaczymy na ile realnie to wystarczy, ważny czynnik to również zmiana trenera. Wielkim zwolennikiem Fina nie jestem, ale swoje osiągnął. Doświadczenie ma już bogate, zobaczymy jak poradzi sobie w Rzeszowie.