Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Roan pisze:
Osobiście się cieszę, że jednak polski zespół wygrał, a nie armia zaciężna Travicy.

Gladyr + Idi /nuff said

Myślę że ten zespół zwyczajnie potrzebował czasu na zazębienie się wszystkich trybików.
Przecież ponad połowa pierwszego sładu to byli całkiem nowi ludzie z zewnątrz,
a do tego większość zawodników dotarło do klubu na krótko przed startem sezonu.
Stelmach zbudował drużyne wokół Świdra i po miesiącu wszystko mu się rozsypało.
Urnaut nie był gotowy do gry w "6", na szybko zakontraktowano Idiego, który tez potrzebował czasu.
W dodatku, o czym pisałem wcześniej, pucharowe wojaże po Europie nie ułatwiały pracy.
Na domiar złego posypały się kontuzje - Pilarz, Guma, Gladyr, Patryk.
Teraz wreszcie wszystko zaczyna wygladać na miarę oczekiwań.
Szczerze wierzę że chłopcy nie powiedziali jeszcze ostatniego słowa.

Przyznam się szczerze, że po kontuzji Świderskiego nie wierzyłem w finał dla Kędzierzyna... Brawo za fantastyczny sezon, obfity w sukcesy, i powodzenia w finale. Będę trzymał kciuki !

Stelmach chyba może być pewny posady w następnym sezonie...

Ja to sie cieszę z wielu powodów, że to akurat Resovię pokonaliśmy i to przekonywująco. Ale uważam, że jeden z tych powodów jeszcze nie został tu wymieniony. Otóż okazało się, że finał CEV to był JEDNAK finał 2 najmocniejszych drużyn, a nie jak pan Travica chciał, mówiąć że przedwczesny finał się odbył. Okazało się że wieża Babel oprócz Skry ma też i innego godnego rywala. Pycha niektórych zebrała swe żniwo. Jaszczombki z leśniczym Grodeckim poza TOP 6. Jak dla mnie idealny sezon +L.

Ejpok pisze:P.S w Rzeszowie Guma jest nazywany Paweł "rozpłacz się" Zagumny... po słuchaniu transmisji radiowych w wykonaniu Maćka nasuwa mi się Matej "Zablokowany!" Cernic
Pozdrawiam,
SS

Źle zrozumiałeś.. Paweł "rozpłacz się" Zagumny odnosi się do blokujących z Resovii.. Po tym co Paweł pokazał w meczach z Resovią łzy w oczach to ja widziałem ale właśnie u nich..

Wielkie brawa za to co pokazali nasi wczoraj i dziś. Guma zdobył dziś dla nas tyle ważnych punktów kiwkami w trudnych momentach, plus to co pokazywał na kontrach .. kurde Panie Pawle (że tak sobie pozwolę na taki zwrot) - WIELKIE DZIĘKI!

Super też zagrali pozostali, Jurij i Idi to jasne, ale świetny mecz też Michała Ruciaka - wszystko co się dało to zrobił dobrze. Patryk po nienajlepszym (wg mnie) wczorajszym spotkaniu dziś już znakomicie.. Kto pamięta kto zdobył ostatni punkt w decydującym meczu półfinalowym w ubiegłym roku??? (dla zmyły : asem serwisowym)

No i przede wszystkim zagrali chłopaki jako drużyna. Każdy kto wchodził wnosił ile się dało, na boisku po każdej akcji mobilizacja, radość, walka!

ZAKSA mamy finała! vol. 3

Na hali bylo niezle ale bez przesadyzmu ze to najlepiej jak dotad na nowej hali itp

Ciesze sie ze Rzeszow zostal sprowadzony do parteru bo juz mnie powoli zaczynali wpieniac swoja megalomania. Idi faktycznie w koncowce sezonu swietnie, to dobrze o nim swiadczy. Dzis tez po raz pierwszy podpatrzylem jaka piekna zone ma Gladyr

volleyclub pl pisze:Kto pamięta kto zdobył ostatni punkt w decydującym meczu półfinalowym w ubiegłym roku??? (dla zmyły : asem serwisowym)

Świetne spostrzeżenie. Kiedyś mówiło się (za czasów Olsztyna walczącego o złoto), że nad Pawłem Zagumnym wisi fatum wiecznie drugiego miejsca. Teraz można powiedzieć, że nad Patrykiem Czarnowskim wisi fatum minimum drugiego miejsca .
Atmosfera na hali świetna. Może to początek nowej jakości na Azotach...
Wielkie brawa dla całego zespołu! Wskazywanie lepszych, czy słabszych ogniw po takim meczu raczej sobie podaruję. Co do rzeszowskiego zespołu, to mają prawo być rozżaleni. Zagrali bardzo dobry sezon i górowali nad resztą stawki (prócz Skry) przez jego większość. W najmniej odpowiednim momencie przytrafiło im się najgorsze... kontuzje. Taki jest sport. Życzę Wam, udanego reprezentowania +L w pucharze CEV w przyszłym roku (a może dzika karta do LM?).

I jeszcze coś o meczu. Tak walczącego naszego zespołu dawno nie widziałem. Każda piłka w obronie to była walka 2 3 albo i 4 zawodników o jej podbicie. Jeden drugiemu pomagał a nie patrzył wilkiem albo też groźnie. Walczyli wszyscy i to wspaniale!!!
OBY TAK ZAWSZE

Ja podresle atak JJ z lewego pod koniec 4 seta, sam resztka sił krzyknałem, zeby za@#ał i chlopakowi sie udało. Szkoda,z jeden z atalkujacych pozegna sie z klubem, pewnie ten zarabiajacy wiecej.

LM w Kędzierzynie piękna sprawa, kolejny raz od pamiętnych meczy w opolskim okrąglaku:)

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwage że wczorajszą wygraną Zaksa oprócz conajmniej trzeciego w tym sezonie srebra zagwarantowała sobie także powrót po siedmiu latach do elitarnej Ligi Mistrzów w której Kędzierzyn ostatni raz grał w sezonie 2003/04.

Antonella Hard Core pisze:Nie wiem czy ktoś zwrócił uwage że wczorajszą wygraną Zaksa oprócz conajmniej trzeciego w tym sezonie srebra zagwarantowała sobie także powrót po siedmiu latach do elitarnej Ligi Mistrzów w której Kędzierzyn ostatni raz grał w sezonie 2003/04.

Kilka osób to zauważyło ale nie zaszkodzi powtórzyć!!Wówczas w fazie grupowej zajęliśmy trzecie miejsce, teraz z niecierpliwością czekam na losowanie! Kurcze nie wiem jeszcze w jakim składzie będziemy grali, jak będzie w finale a już czekam na kolejny sezon z kim w LM będziemy grali.
Moja córka nie umie mówić, tak krzyczała! A ja też mam chrypkę ale lata praktyki przed "majkiem" pozwoliły mi oszczędzić struny głosowe.

jinx pisze:Ja podresle atak JJ z lewego pod koniec 4 seta, sam resztka sił krzyknałem, zeby za@#ał i chlopakowi sie udało. Szkoda,z jeden z atalkujacych pozegna sie z klubem, pewnie ten zarabiajacy wiecej.

LM w Kędzierzynie piękna sprawa, kolejny raz od pamiętnych meczy w opolskim okrąglaku:)

Nie słyszałeś jak cała hala wraz z trenerem krzyczała to sami "ZAje..j" No a JJ USŁYSZAŁ

henio pisze:Co do rzeszowskiego zespołu, to mają prawo być rozżaleni. Zagrali bardzo dobry sezon i górowali nad resztą stawki (prócz Skry) przez jego większość. W najmniej odpowiednim momencie przytrafiło im się najgorsze... kontuzje. Taki jest sport.

Historia zatoczyła koło. Dwa lata temu to ZAKSA była drugą siłą ligi i zasłużenie zajęła II m-ce w tabeli sezonu zasadniczego.
Wtedy to nam tuż przed półfinałem właśnie z Resovią wypadło z powodu kontuzji dwóch kluczowych zawodników. Nikt z Rzeszowa nie miał wtedy skrupułów żeby litować się nad osłabioną ZAKSą, a później odtrąbić wielki sukces klubu i Travicy.
Tak jak napisałeś - taki jest sport, ale mówi się też że w przyrodzie nic nie ginie i zawsze panuje równowaga.
Los okazał się na tyle sprawiedliwy, że teraz oddał nam to co tak brutalnie zabrał dwa lata temu.

Klugenhammer pisze:

henio pisze:Co do rzeszowskiego zespołu, to mają prawo być rozżaleni. Zagrali bardzo dobry sezon i górowali nad resztą stawki (prócz Skry) przez jego większość. W najmniej odpowiednim momencie przytrafiło im się najgorsze... kontuzje. Taki jest sport.

Historia zatoczyła koło. Dwa lata temu to ZAKSA była drugą siłą ligi i zasłużenie zajęła II m-ce w tabeli sezonu zasadniczego.
Wtedy to nam tuż przed półfinałem właśnie z Resovią wypadło z powodu kontuzji dwóch kluczowych zawodników. Nikt z Rzeszowa nie miał wtedy skrupułów żeby litować się nad osłabioną ZAKSą, a później odtrąbić wielki sukces klubu i Travicy.
Tak jak napisałeś - taki jest sport, ale mówi się też że w przyrodzie nic nie ginie i zawsze panuje równowaga.
Los okazał się na tyle sprawiedliwy, że teraz oddał nam to co tak brutalnie zabrał dwa lata temu.

Klugen - to nie było przed meczami tylko w ich trakcie!!! Novotny i Martin odnieśłi kontuzję w trakcie trzeciego meczu który odbywał się w Rzeszowie i w czwartym musieli grać za nich Kacprzak i Witczak. I grali naprawdę super.

Z bólem Martin i Kuba grali wczesniej...juz u nas

To samo sezon temu...Rucek ledwo zipał, jego plecy...tez nie mogł dać z siebie wszystkiego.

Wczoraj zaksa udowodniła, ze z kiepskim libero, bez prawego skrzydła i z dwoma krasnalami mozna grac w finale:D

jinx pisze:Z bólem Martin i Kuba grali wczesniej...juz u nas

To samo sezon temu...Rucek ledwo zipał, jego plecy...tez nie mogł dać z siebie wszystkiego.

Wczoraj zaksa udowodniła, ze z kiepskim libero, bez prawego skrzydła i z dwoma krasnalami mozna grac w finale:D

Po raz trzeci w fioku! Do trzech razy sztuka???

Mimo że Zaksa przegrała w tym sezonie wszystkie cztery ligowe mecze ze Skrą to jednak ich przebieg ( w trzech przegrana dopiero po tie-breakach) daje nadzieje że w meczach finałowych kędzierzyn sie postawi i będą emocje a nie będzie np tak jak w półfinale Skra/Częstochowa gdzie Bełchatów nie miał wiekszych problemów i stracił tylko dwa sety w trzech spotkaniach.
Z drugiej jednak strony to będzie finał i wydaje sie że Skra będzie grała na pelnej mobilizacji a wtedy to może być powtórka z tegorocznego finału PP, zobaczymy jak to będzie na boisku...

Mnie bardzo ciekawi casus Gacka - praktycznie nigdy się specjalnie nie wyróżniał(praktycznie nie widać go na boisku w przeciwieństwie do Ignaczaku, którego zawsze pełno),ten sezon miał wręcz tragiczny, ale praktycznie zawsze jego drużyna gra powyżej oczekiwań(reprezentacja 2006,2009,Częstochowa,ZAKSA) w żadnym z tych zespołów się nie wyróżniał, no ale chyba nie jest przypadkiem, że był członkiem wszystkich tych ekip.

Wiecie może kiedy finał i mecze o 3 miejsce?

Na razie nie jest jeszcze pewne, kiedy rozpocznie się rywalizacja finałowa. Pierwotny terminarz był następujący: mecze nr 1 i 2 - 20 i 21 kwietnia, mecz nr 3 i ew. nr 4 - 30 kwietnia i 1 maja, ew. mecz nr 5 - 4 maja. Szefowie PlusLigi zapowiadali jednak, że w przypadku wcześniejszego zakończenia rywalizacji półfinałowej terminy meczów finałowych zostaną przyspieszone. Wiadomo za to, że pierwsze dwa mecze odbędą się w Bełchatowie.

Ze strony Skry.

Najlepiej by było zagrać tydzień wcześniej tj. 13-14, następnie 20-21, jeśli byłby 5 mecz to dopiero po świętach koło środy czwartku.

Piątkowy mecz również i Pan prezes Marciniak obejrzał.



Mam nadzieję że mecz oraz atmosfera mu się podobała.

To napewno piatkowy mecz tacy smutni wszyscy siedzą

zdjęcie jest ze strony zaksa.net z fotoreportażu z 3-go meczu

Klugenhammer pisze:

henio pisze:Co do rzeszowskiego zespołu, to mają prawo być rozżaleni. Zagrali bardzo dobry sezon i górowali nad resztą stawki (prócz Skry) przez jego większość. W najmniej odpowiednim momencie przytrafiło im się najgorsze... kontuzje. Taki jest sport. Życzę Wam, udanego reprezentowania +L w pucharze CEV w przyszłym roku (a może dzika karta do LM?).

Historia zatoczyła koło. Dwa lata temu to ZAKSA była drugą siłą ligi i zasłużenie zajęła II m-ce w tabeli sezonu zasadniczego.
Wtedy to nam tuż przed półfinałem właśnie z Resovią wypadło z powodu kontuzji dwóch kluczowych zawodników. Nikt z Rzeszowa nie miał wtedy skrupułów żeby litować się nad osłabioną ZAKSą, a później odtrąbić wielki sukces klubu i Travicy.
Tak jak napisałeś - taki jest sport, ale mówi się też że w przyrodzie nic nie ginie i zawsze panuje równowaga.
Los okazał się na tyle sprawiedliwy, że teraz oddał nam to co tak brutalnie zabrał dwa lata temu.

Pamiętam półfinał dwa lata temu i kontuzje Novotnego i Martina. Wtedy nikt nie liczył na taryfę ulgową ze strony Rzeszowa i teraz Rzeszów nie mógł liczyć na takową ze strony ZAKSY. Raz się wygrywa, raz się przegrywa (nie zawszę będąc odpowiednio lepszym i gorszym). Mnie chodziło o co innego. Dwa lata temu w finale kibicowałem Resovii i może jestem staroświecki, ale po wygranym meczu powinno się przeciwnikowi podać rękę i poklepać po ramieniu dziękując za sportową rywalizację, a nie walić pięściami po klacie jak king-kong i wyśmiewać przegranego. Taki oddźwięk miała mieć moja wypowiedź.

Kontynując wypowiedź Henia i w tym kontekście patrząc to w Sovii za dużo tych niewielu tych staroświeckich jest niewielu!Bo tylko kilku zawodników potrafiło po meczu podziękować kibicom za wysiłek. Grozer, Ahrem i Józefacki podziękowali tez kibicom z KK - naprawdę trzeba umieć przegraż

Tak z trochę innej beczki, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, a nie miał odwagi spytać, są terminy spotkań z Skrą:
http://www.radiopark.com.pl/index.php?o ... &Itemid=41
Informacje z pierwszej ręki.

Pele pisze:Kontynując wypowiedź Henia i w tym kontekście patrząc to w Sovii za dużo tych niewielu tych staroświeckich jest niewielu!Bo tylko kilku zawodników potrafiło po meczu podziękować kibicom za wysiłek. Grozer, Ahrem i Józefacki podziękowali tez kibicom z KK - naprawdę trzeba umieć przegraż

...i na odwrót. Kibice powinni umieć podziękować siatkarzom nawet za przegrany mecz po walce. Trzeba umieć się szanować. Tak dla pocieszenie, żeby nie było, że w Kędzierzynie są najwięksi malkontenci +L (jak to pisał ktoś na tym forum). Są dyscypliny, w których zawodnicy po meczu leją się po pyskach schodząc do szatni, a kibice wiernie naśladuja swoich "idoli" na trybunach. Z siatkówką jest pod tym względem całkiem nienajgorzej

Wiadomo od kiedy będą w sprzedaży bilety na mecz w Kentaki?

NA stronie klubu jeszcze nic nie ma, ale podejrzewam że będą od 18 kwietnia. Prezes poczeka z cenami biletów i ustali dopiero po dwumeczu w Bełchatowie.

ciekawy wywiad naszego Prezesa

http://www.radiopark.com.pl/index.php?o ... elect&id=1

jeżeli tak to wyglądało w sobotę, no to nieźle