Relacje TV z meczów PlusLigi
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Co do budowania zespołu warszawskiego, to nie jest takie proste jak sie wszystkim wydaje...Niestety w warszawie zawsze był jest i bedzie odwieczny problem stolicy, jak można stworzyć coś ciekawego, będacego w stanie powalczyć przy jednym z nizszych budżetów w PLS, nie wspominając już o tym, że jak JWC w końcu sie łaskawie zdecydowało na przedłużenie sponosorowania Politechniki, to już większośc drużyn juz miała pozamykane swoje składy i na rynku było mało wartościowych zawodników. ( bo np. Czewa zabrała z wawy ciekawych juniorów-dobrze, że chociaz Radomskiego udało sie zatrzymać) dodatkowo nie dało sie juz zatrzymac łomacza i Jurkiewicza, któzy byli bardzo jasnymi punktami Polibudy w poprzednim sezoniel W takim przypadku Warszawa musiała budowac zespół na tych ludziach, którzy grali w poprzednim sezonie. Na szczecie udało sie jeszcze ściągnąć paru fajnych młodych zawodnikach, którzy na pewno dadza sie jeszcze poznać z bardzo dobrej strony, tylko trzeba ich wdrażać powoli, bo nikt z nich nie grał w tak wysokich klasach rozgrywkowych i moga tego nie utrzymać. Mam tylko nadzieje, że Skorek wie co robi i siatkówka z warszawy nie zniknie
To AZS.. To AZS dzisiaj graaaa
Żaden inny, żaden inny
a AZS Warszawa
Polibudo śpiewamy Ci,
będziemy z Toba aż do końca naszych dni
Polibudo my wierzymy,
bo najważniejsza w naszym życiu jesteś Ty..
Żaden inny, żaden inny
a AZS Warszawa
Polibudo śpiewamy Ci,
będziemy z Toba aż do końca naszych dni
Polibudo my wierzymy,
bo najważniejsza w naszym życiu jesteś Ty..
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Niepokoi mnie troche lekka hipokryzja fanow z czestochowy
O ile pamietam w zeszlym sezonie AZS przebil nawet w sprowadzaniu najemnikow Skre pozyskujac Stelmacha, Salmona i Benka.Jezeli dolozyc do tego Bilingsa i Eathertona czy Mckenziego to mamy pelen sklad gwaizdek ligowych sprowadzonych za wielkie pieniadze. niestety okazalo sie ze nawet w ten sposob kolejny raz znaleziono sie poza pudlem wiec wraz z przykreceniem strumienia z pieniazkami powrocono do szkolenai mlodziezy.
Nie che bronic Skry ale jeszcze dalej w skupowaniu ligowych gwiazdek poszedl Olsztyn - pozyskal Ruciaka, Bakiewicza, Gruszke za kazdym razem przebijajac Skre pod wzgledem finansowym
Problemem Skry jest to ze mimo iz w ostatnich latachj nie miala najwieszej kasy, najelpszych kibiow czy najpiekniejszej tradycji to i tak byla najlepsza
O ile pamietam w zeszlym sezonie AZS przebil nawet w sprowadzaniu najemnikow Skre pozyskujac Stelmacha, Salmona i Benka.Jezeli dolozyc do tego Bilingsa i Eathertona czy Mckenziego to mamy pelen sklad gwaizdek ligowych sprowadzonych za wielkie pieniadze. niestety okazalo sie ze nawet w ten sposob kolejny raz znaleziono sie poza pudlem wiec wraz z przykreceniem strumienia z pieniazkami powrocono do szkolenai mlodziezy.
Nie che bronic Skry ale jeszcze dalej w skupowaniu ligowych gwiazdek poszedl Olsztyn - pozyskal Ruciaka, Bakiewicza, Gruszke za kazdym razem przebijajac Skre pod wzgledem finansowym
Problemem Skry jest to ze mimo iz w ostatnich latachj nie miala najwieszej kasy, najelpszych kibiow czy najpiekniejszej tradycji to i tak byla najlepsza
- therion
- Moderator
- Posty: 251
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:03
- Płeć: M
- Lokalizacja: już Łódź
- Kontakt:
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Na samym początku, chcę zaznaczyć żeby była jasność, że na siatkówce się nie znam. Ale dziwi mnie i trochę smuci, że zaczynasz swój wywód od takiej retoryki, która ma sztucznie podnieść Twój autorytet. Zacząłeś tak jak zaczynają politycy, kiedy chcą pokazać, że ich prywatny pogląd podziela czterdzieści milionów ludzi. "Każdy myślący obywatel wie, że aby płacić mniejsze podatki należy lubić buraki". I mimo, że jest to bzdura, to każdy kto się z tym nie zgodzi musi się zaliczyć do grona niemyślących obywateli albo sabotażystów. Dlatego też pozwolę sobie nie znać się na siatkówce i nie zgodzić się z Twoimi eksperckimi poglądami.dreamer pisze:Jeżeli natomiast chodzi o zespół, to bodaj w styczniowym lub lutowym numerze Świata Siatkówki z tego roku, w artykule dotyczącym analizy fenomenu brazylijskiej siatkówki, dałem dowód tego, że jeżeli cokolwiek należy się Skrze ze strony ludzi choć trochę znających się na siatkówce, to fala krytyki, za skomercjalizowanie i zniszczenie szans na prawidłowy rozwój zespołu, który cztery lata temu zapowiadał się na prawdziwy hit najbliższych lat w PLS-ie.
Jakoś nie widzę w którym miejscu jest to konstelacja gwiazdek (nawet przybladłych), jeżeli już miałbym się upierać, że ktoś w tym klubie jest przybladłą gwiazdką to oprócz Antigi i Stelmacha nie potrafię innych znaleźć. Dan Lewis nigdy nie był gwiazdą, Janne Heikkinen też nie pamiętam żeby świecił kiedyś na nieboskłonie siatkówki, Dobrowolski także nie miał z czego blednąć. Masz pretensje, że ktoś z zawodników wcześniej mało znanych siatkarskiemu światu ktoś zrobił mistrza Polski?Zapowiadał się, bo pseudo-działacze Skry, z perspektywicznej drużyny o średniej wieku około 24 lata, zrobili "konstelację przybladłych gwiazdek" (trochę podbudowaną w tym roku przez Antigę), o średniej wieku zbliżonej do 30 lat.
Ale Andrzej, Ci młodzi zawodnicy grają w I lidze, w II lidze czyli tam, gdzie się powinni ogrywać, choć zgodzę się że jeszcze w za małym stopniu, chciałbym aby było ich tam więcej, ale nie pakujmy ich na siłę do PLS. Ten wysławiany przez wszystkich pod względem szkolenia częstochowski AZS, nie ogrywa swojej młodzieży o tak w PLS. Najpierw Ci gracze przechodzą przez drugoligowy Delic-Pol nieprawdaż, a potem najlepsi dostają szansę - czy to w wyniku myśli szkoleniowej czy oszczędności finansów to już nie mnie wyrokować.Taka polityka jak prowadzi Skra, powinna być wręcz karana przez władze PZPS (nota bene, niektóre inne "wielkie polskie kluby" działają podobnie, o ile mają tego typu działalność). A o co mi chodzi? Chodzi o to, że za państwowe pieniądze klub szkoli młodzież, często co lepszych zawodników w wieku młodzieżowym ściąga do siebie, żeby osiągać sukcesy w kategoriach młodzieżowych, a potem ta młodzież (nawet ta, która zdobywa mistrzostwo Polski!!!) dostaje kopa w d..., a do zespołu seniorów kupuje się dziadków za niebotyczną kasę.
Jeżeli sądzisz, że taka regulacja przepisów wszystko załatwi to chyba jesteś niepoprawnym optymistą. Nie wiem dlaczego wyrokujesz, że akurat ten przepis stanowi tajemnicę potęgi Brazylii. To tak jakby wprowadzić od jutra ustawę, że wszyscy w Polsce są bogaci. I co? Będą? Taki przepis skutkowałby mniej więcej tym co kiedyś się działo w lidze koszykówki, gdzie wprowadzono przepis, że na parkiecie ma grać jeden Polak. Polak grał i przez cały mecz mógł nawet piłki nie dotknąć. Zmienić należy system szkolenia i rozgrywek młodzieżowych, ale nie róbmy cyrku, że drużyny które chcą konkurować w Europie, mają mieć wytyczne wiekowe w zatrudnieniu zawodników.W Polsce PZPS powinien wprowadzić rygorystyczne przepisy, dotyczące systemu gry w PLS. Podobnie jak w Superlidze brazylijskiej, którą uważam pod względem rozwiązań organizacyjnych, jeżeli chodzi o włączanie do gry młodzieży, za wzór niedościgniony do naśladowania, nawet dla Serie A (a może zwłaszcza dla Serie A. W Brazylii jest przepis, że w rozgrywkach Superligi, w każdym secie, w każdej chwili (czytaj "nieustannie w ciągu całego meczu") na parkiecie musi znajdować się dwóch zawodników w wieku młodzieżowym (oni mają to ustalone wewnętrznie na 20 lat). A czym to brazylijczykom procentuje?
Ale możesz mi podać przykład potęgi ich klubów? Nie twierdze, że nie są potęgą, bo nie znam ani jednego brazylijskiego klubu, ale z ciekawości jakbyś mi podał jakieś przykłady świadczące, że kluby z Brazylii są potęgą na tle europejskim, byłbym wdzięczny, bo teraz nie mogę z tą opinią polemizować a chciałbym.Ano tym, że tradycyjnie, z małymi wyjątkami potwierdzającymi regułę, zdobywają medale na MŚ w kategoriach młodzieżowych, że do ich reprezentacji seniorów nikt nie może zbliżyć się poziomem, że ich kluby są potęgą, mimo że grają w nich zawodnicy o średniej wieku w zakresie 21-około 24 lata.
Widać lepiej znasz brazylijskie podwórko niż Polskie. Jakoś w Polsce dopuszcza się takich zawodników jak Janeczek, Kurek, Jarosz, Fabian Drzyzga (co prawda jeszcze nie w PLS, ale to dopiero kadet) do gry, a Ty próbujesz pokazać, że oprócz Wlazły jest jedyny.Ten artykuł w Świecie Siatkówki, o którym wspomniałem wyżej, zakonczyłem taką dygresją, że nasze rozumienie "dopuszczania młodzieży do gry" lub "robienia kariery przez młodzież", sprowadza się do śmiesznego mniemania, że Mariusz Wlazły jest młodym, ciągle obiecującym "na przyszłość" zawodnikiem. Wyobrażcie sobie, że ten "młody, obiecujący Mariusz", gdyby dzisiaj zdecydował się na przejście do jednego z 15 zespołów Superligi brqazylijskiej, to w 9 z tych zespołów zawyżyłby średnią wieku!!!
A od jutra towarzysze działacze PLS macie dostarczyć naszej soc... wróć! demokratycznej ojczyźnie po dwóch przyszłych reprezentantów Polski. Pomożecie?Konkluzja:
Dla kogo jest, niech sobie będzie,
ale dla mnie Skra nie jest mega świetnym zespołem...
Dziś zrozumiałem, że pojęcie absurdu, może być biegunowo różne dla dwóch różnych osób.
Dodo nie tuman! Nie da się wytępić!
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Na początek pochwała... Genialny z Ciebie dyskutant therionie, dyskutować z Tobą, to wspaniałe wyzwanie intelektualne. Dlaczego? Zdziwisz się może, ale dlatego, że genialnie potrafisz przerobić na swoją modłę słowa adwersarza, dodając do tego interpretację, jakiej nijak nie da się z jego słów wyprowadzić.therion pisze:Na samym początku, chcę zaznaczyć żeby była jasność, że na siatkówce się nie znam. Ale dziwi mnie i trochę smuci, że zaczynasz swój wywód od takiej retoryki, która ma sztucznie podnieść Twój autorytet. Zacząłeś tak jak zaczynają politycy, kiedy chcą pokazać, że ich prywatny pogląd podziela czterdzieści milionów ludzi. "Każdy myślący obywatel wie, że aby płacić mniejsze podatki należy lubić buraki". I mimo, że jest to bzdura, to każdy kto się z tym nie zgodzi musi się zaliczyć do grona niemyślących obywateli albo sabotażystów. Dlatego też pozwolę sobie nie znać się na siatkówce i nie zgodzić się z Twoimi eksperckimi poglądami.dreamer pisze:Jeżeli natomiast chodzi o zespół, to bodaj w styczniowym lub lutowym numerze Świata Siatkówki z tego roku, w artykule dotyczącym analizy fenomenu brazylijskiej siatkówki, dałem dowód tego, że jeżeli cokolwiek należy się Skrze ze strony ludzi choć trochę znających się na siatkówce, to fala krytyki, za skomercjalizowanie i zniszczenie szans na prawidłowy rozwój zespołu, który cztery lata temu zapowiadał się na prawdziwy hit najbliższych lat w PLS-ie.
Jeżeli wspomniałem o tekście w Świecie Siatkówki, to jedynie po to, żeby kilku mocnych argumentów za tezą jaką chciałem dowieść, nie powtarzać tutaj, bo post byłby kilka razy dłuższy.
Therionie drogi, toż właśnie w tym rzecz, że ja uważam, ale nie jako mój wymysł, czy wymądrzanie się, ale jako wynik analizy świetnie spełniającego się modelu brazylijskiego, że ich miejsce jest w klubach PLS-u, i to nie na ławce rezerwowych, ale ma parkiecie.therion pisze:Ale Andrzej, Ci młodzi zawodnicy grają w I lidze, w II lidze czyli tam, gdzie się powinni ogrywać, choć zgodzę się że jeszcze w za małym stopniu, chciałbym aby było ich tam więcej, ale nie pakujmy ich na siłę do PLS. Ten wysławiany przez wszystkich pod względem szkolenia częstochowski AZS, nie ogrywa swojej młodzieży o tak w PLS. Najpierw Ci gracze przechodzą przez drugoligowy Delic-Pol nieprawdaż, a potem najlepsi dostają szansę - czy to w wyniku myśli szkoleniowej czy oszczędności finansów to już nie mnie wyrokować.dreamer pisze:Taka polityka jak prowadzi Skra, powinna być wręcz karana przez władze PZPS (nota bene, niektóre inne "wielkie polskie kluby" działają podobnie, o ile mają tego typu działalność). A o co mi chodzi? Chodzi o to, że za państwowe pieniądze klub szkoli młodzież, często co lepszych zawodników w wieku młodzieżowym ściąga do siebie, żeby osiągać sukcesy w kategoriach młodzieżowych, a potem ta młodzież (nawet ta, która zdobywa mistrzostwo Polski!!!) dostaje kopa w d..., a do zespołu seniorów kupuje się dziadków za niebotyczną kasę.
W Europie swego czasu organizowano przynajmniej kilka prestiżowych turniejów w okresie nowego roku, na które zapraszano zespoły serie A i Superligi Brazylijskiej. Włoskie zespoły tak rzadko wygrywały w tych turniejach (np. Flanders Gala - najbardziej znany z tych turniejów), że w koncu przestały przyjmować zaproszenia. A taki brazylijski Telemig Celular Minas, przyjechał w juniorskim składzie przed rokiem, i pokonał szykujący się do Ligi Mistrzów Knack Roeselare do zera (ten sam Knack, który nieco wcześniej dał lekcję Skrze, a pseudo-działacze lamentowali skąd to ten Knack się pojawił)therion pisze:Ale możesz mi podać przykład potęgi ich klubów? Nie twierdze, że nie są potęgą, bo nie znam ani jednego brazylijskiego klubu, ale z ciekawości jakbyś mi podał jakieś przykłady świadczące, że kluby z Brazylii są potęgą na tle europejskim, byłbym wdzięczny, bo teraz nie mogę z tą opinią polemizować a chciałbym.dreamer pisze:Ano tym, że tradycyjnie, z małymi wyjątkami potwierdzającymi regułę, zdobywają medale na MŚ w kategoriach młodzieżowych, że do ich reprezentacji seniorów nikt nie może zbliżyć się poziomem, że ich kluby są potęgą, mimo że grają w nich zawodnicy o średniej wieku w zakresie 21-około 24 lata.
Oczywiście Celular to nie wszystko.
Cimed, Banespa i parę innych to kluby z którymi włosi nie bardzo chcą grać, nawet gdy już pojawiają się na sparingach w Europie.
Widzisz, nawet gdybyś do tych czterech nazwisk dorzucił jeszcze jedno, to dopiero miałbyś jednego młodzieżowca na dwie drużyny PLS-u średnio. A w brazyli jest dwóch na zespół, i to nie siedzących na ławie i wchodzących na epizody, ale grających na okrągło. A to że dwóch ma grać na okrągło oznacza, że w drużynie musi ich być trzech, a najlepiej czterech lub pięciu. I w Brazylii tak jest. I to jest ta wcale nie subtelna różnica superligi i hamującego rozwój talentów PLS-u.therion pisze:Widać lepiej znasz brazylijskie podwórko niż Polskie. Jakoś w Polsce dopuszcza się takich zawodników jak Janeczek, Kurek, Jarosz, Fabian Drzyzga (co prawda jeszcze nie w PLS, ale to dopiero kadet) do gry, a Ty próbujesz pokazać, że oprócz Wlazły jest jedyny.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
No właśnie czym ?? jednym niesamowitym pokoleniem siatkarskim ?? tak!!! dokładnie... jednym starzejącym się już pokoleniem które zdobyło wszystko i powiem Ci jedno... nie mowie że nie w wyniku tego "systemu" zabłyśli Giba, Ricardo czy inni... ale tylko (chciałbym mieć takie tylko u Nas ) jedno "wyhodowane" pokolenie nie jest miarodajne i będziesz mógł to powiedzieć to z takim przekonaniem dopiero za 10 lat jak przyjdą następni...Podobnie jak w Superlidze brazylijskiej, którą uważam pod względem rozwiązań organizacyjnych, jeżeli chodzi o włączanie do gry młodzieży, za wzór niedościgniony do naśladowania, nawet dla Serie A (a może zwłaszcza dla Serie A. W Brazylii jest przepis, że w rozgrywkach Superligi, w każdym secie, w każdej chwili (czytaj "nieustannie w ciągu całego meczu") na parkiecie musi znajdować się dwóch zawodników w wieku młodzieżowym (oni mają to ustalone wewnętrznie na 20 lat). A czym to brazylijczykom procentuje?
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Musze niestety zauwazyc, ze bardzo nie podobaja mi sie odpowiedzi kilku panow redaktorow strefy siatkowki na zarzuty internautow.
Niestety wyglada na to, ze mineliscie sie Panowie z powolaniem i nie potraficie za grosz przyjac slow krytyki, jak na prawdziwych dziennikarzy przystalo. Ta krytyka moze byc nawet czasami niesluszna, nie miec podstaw, byc nieobiektywna. Pewnie tak jest, bo na tym forum sa w wiekszosci kibice konkretnych druzyn, z zaciekawieniem sledzacych wszelkie wiesci o tychze druzynach. Kibic nigdy nie bedzie obiektywny...
Jednak Wy, przynajmniej niektorzy, zamiast odniesienia sie z szacunkiem do czytelnikow i udzielenia rzeczowej odpowiedzi bawicie sie w jakies ironiczne gierki slowne, dajac wyraznie do zrozumienia czytelnikom: "Siedzcie leszcze cicho, to my jestesmy redaktorami, to jest nasze forum i mamy gleboko w d**** wasze opinie". To bardzo przykre, ale taka nasunela mi sie refleksja po przeczytaniu watku o PLS-ie na tym forum. Jak to jest Panowie redaktorzy? Wy jestescie dla nas czy my dla Was? Chcialbym nieskromnie przypomniec, ze dziennikarz istnieje dopoty, dopoki jest ktos kto chce go czytac. A takimi odzywkami jakimi tu sie poslugujecie nie zaskarbiacie sobie mojej sympatii.
Inna refleksja, aczkolwiek idaca w parze z poprzednia, jest taka, ze to forum to chyba stworzyliscie sobie Panowie na wlasne potrzeby. Jezeli chcecie sie klocic i spierac miedzy soba i zalewac to forum tylko opiniami redaktorskimi to, wedlug mnie, to forum nie ma sensu. Forum jest dla kibicow. Pozwolce im sie pospierac i miec swoje racje. Nie musice sie chyba to kazdego tematu podlaczac i robic szerokich wywodow, ktore koncza sie wreszcie tym, ze zaczynacie dyskusje tylko we wlasnym gronie. To jest tylko moja opinia. Opinia skromnego kibica.
Dziekuje za uwage i przepraszam za slowotok...
Pozdrawiam!
Niestety wyglada na to, ze mineliscie sie Panowie z powolaniem i nie potraficie za grosz przyjac slow krytyki, jak na prawdziwych dziennikarzy przystalo. Ta krytyka moze byc nawet czasami niesluszna, nie miec podstaw, byc nieobiektywna. Pewnie tak jest, bo na tym forum sa w wiekszosci kibice konkretnych druzyn, z zaciekawieniem sledzacych wszelkie wiesci o tychze druzynach. Kibic nigdy nie bedzie obiektywny...
Jednak Wy, przynajmniej niektorzy, zamiast odniesienia sie z szacunkiem do czytelnikow i udzielenia rzeczowej odpowiedzi bawicie sie w jakies ironiczne gierki slowne, dajac wyraznie do zrozumienia czytelnikom: "Siedzcie leszcze cicho, to my jestesmy redaktorami, to jest nasze forum i mamy gleboko w d**** wasze opinie". To bardzo przykre, ale taka nasunela mi sie refleksja po przeczytaniu watku o PLS-ie na tym forum. Jak to jest Panowie redaktorzy? Wy jestescie dla nas czy my dla Was? Chcialbym nieskromnie przypomniec, ze dziennikarz istnieje dopoty, dopoki jest ktos kto chce go czytac. A takimi odzywkami jakimi tu sie poslugujecie nie zaskarbiacie sobie mojej sympatii.
Inna refleksja, aczkolwiek idaca w parze z poprzednia, jest taka, ze to forum to chyba stworzyliscie sobie Panowie na wlasne potrzeby. Jezeli chcecie sie klocic i spierac miedzy soba i zalewac to forum tylko opiniami redaktorskimi to, wedlug mnie, to forum nie ma sensu. Forum jest dla kibicow. Pozwolce im sie pospierac i miec swoje racje. Nie musice sie chyba to kazdego tematu podlaczac i robic szerokich wywodow, ktore koncza sie wreszcie tym, ze zaczynacie dyskusje tylko we wlasnym gronie. To jest tylko moja opinia. Opinia skromnego kibica.
Dziekuje za uwage i przepraszam za slowotok...
Pozdrawiam!
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Akurat w Olsztynie IMHO jest zdrowa taktyka budowania zespołu - niestety, ale chcąc walczyć ze Skrą, nie można opierać się na graczach młodych... Niemniej jednak nie bez kozery mówi się o olsztyńskiej szkole środkowych - w ostatnich latach do kadry trafili Kadziewicz, Grzyb i teraz Możdżonek, w kolejce czeka już Czarnowski, o ile dostanie szansę w Jastrzębiu, a na horyzoncie pojawił się już kolejny gracz - Stańczuk, który póki co jeśli będzie grać, to ogony (w hierarchii środkowych jest czwarty, bo jest jeszcze Kudłacik), ale już w ubiegłym roku grał w Pucharze Polski i sam trening z takimi zawodnikami, jak Grzyb i Możdżon będzie dla niego dobrą okazją do podwyższenia swych umiejętności.osnazfsb pisze: Nie che bronic Skry ale jeszcze dalej w skupowaniu ligowych gwiazdek poszedl Olsztyn - pozyskal Ruciaka, Bakiewicza, Gruszke za kazdym razem przebijajac Skre pod wzgledem finansowym
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Wiesz ja nie twierdze ze Olsztyn nie ma swoich wychowankow.Chwala im za to ze wprowadzaja do kadry mlodych zdolnych siatkarzy ktorych odhowuja od wieku juniora> na pewno to lepiej miec w skladzie kogos kto jest zwiazany z klubem czyms wiecej niz jednorocznym kontraktem
Po prostu nie zgodze sie z twierdzeniem ze zla Skra psuje rynek, zabiera innym klubom siatkarzy a Czestochowa czy Olsztyn sa swiete.To ta zla Skra dala szanse wyplynac na szersze wody Wlazlemu, Nerojowi czy Milczarkowi a byc moze zaraz dolacza do tego Witczak czy Sarnecki.To ta sama Skra sciagnela do siebie Ruciaka i Winiarskiego - mlode gwiazdy PLS, podobnie jak to zrobila CZewa z Gierczynskim,Gackiem, Wika.
Widomo ze samymi wychowankami sie grac nie da a Skra to klub bez takich tradycji i atmosfery jak Czewa, Tu nikt nie przyjdzie grac dla kibicow i pszczolki tu sie idzie grac dla kasy. Kasy ktora byla/jest wieksza w Olsztynie czy JSW
Po prostu nie zgodze sie z twierdzeniem ze zla Skra psuje rynek, zabiera innym klubom siatkarzy a Czestochowa czy Olsztyn sa swiete.To ta zla Skra dala szanse wyplynac na szersze wody Wlazlemu, Nerojowi czy Milczarkowi a byc moze zaraz dolacza do tego Witczak czy Sarnecki.To ta sama Skra sciagnela do siebie Ruciaka i Winiarskiego - mlode gwiazdy PLS, podobnie jak to zrobila CZewa z Gierczynskim,Gackiem, Wika.
Widomo ze samymi wychowankami sie grac nie da a Skra to klub bez takich tradycji i atmosfery jak Czewa, Tu nikt nie przyjdzie grac dla kibicow i pszczolki tu sie idzie grac dla kasy. Kasy ktora byla/jest wieksza w Olsztynie czy JSW
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Jest różnica mała Skra kupując Ruciaka i Winiarskiego wiedziała, że to gracze bardzo dobrzy bo sprawdzeni w PLSie w meczach o stawke jak np. Winiarski w Częstochowie.osnazfsb pisze:To ta sama Skra sciagnela do siebie Ruciaka i Winiarskiego - mlode gwiazdy PLS, podobnie jak to zrobila CZewa z Gierczynskim,Gackiem, Wika.
Częstochowa kupując Gierczynskiego,Gacka, Wikę stworzyła dopiero z nich gwiazdy!!! Wcześniej nie grali na takim poziomie jak przed transferem do Czestochowy i nie było pewne że się sprawdzą.
Skra podkupuje wszystkim zawodników, bo nie potrafi sobie ich wyszkolić. Łatwiej kupić drużyne niż ją zbudować od podstaw.
Czasem tak bywa pies się topi łańcuch pływa.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
No tak tylko ze klub siatkarski to nie SMS.Jegoz zadaniem nie jest szkolenie tylko odnoszenie sukcesow..
Fajnie ze Czewa szkoli mlodych siatkarzy tylko ze to chyba bardziej wynika z braku kasy. Gdy kasa byla to sprowadzano raczej uznanych zawodnikow.
Fajnie ze Czewa szkoli mlodych siatkarzy tylko ze to chyba bardziej wynika z braku kasy. Gdy kasa byla to sprowadzano raczej uznanych zawodnikow.
- mazia
- Redaktor
- Posty: 372
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:07
- Płeć: K
- Lokalizacja: Podłopień/Kraków
- Kontakt:
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
I chyba o to chodzi żeby znaleźć zloty środek. Dzięki Częstochowie ktokolwiek usłyszał o Murku, Winiarskim czy Gołasiu. Nie zmienia to jednak faktu, ze działacze albo mieli niesamowite szczęście albo niezłego nosa. nie każdy dobrze zapowiadający się siatkarz zostaje znakomitym seniorem. Na dłuższą metę może to jednak nie wystarczyć i zamiast Częstochowy walczącej o złoto (jak to miało miejsce kilka lat temu) może powstać zespół podobny do Sosnowca sprzed 2 lat (spadek do 1 ligi). Skra chce podbić Europę. Chwała im a to. Tylko ze "przy okazji" cierpią na tym juniorzy i inne kluby. To co działo się w zeszłym sezonie trerowym sprawiało, ze niejednego kibica rozbolała głowa.. Ból będzie z pewnością jeszcze większy jeśli zobaczymy sumy na kontraktach. Taka zabawa doprowadzi tylko do tego, ze w lidze będą sie liczyć tylko ci najbogatsi, a na parkietach oglądać będziemy wielkie nazwiska... pół biedy jeśli te wielkie nazwiska pokazywać będą wielka siatkówkę.. obawiam sie tylko ze PLS może zamienić sie w europejska Japonie - takie miejsce gdzie można sobie dorobić do emerytury.
Ostatnio zmieniony 8 paź 2007, o 00:19 przez Ted, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Pkt 17 Regulaminu Forum
Powód: Pkt 17 Regulaminu Forum
I kiedy czego gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Gdyby nikt nie szkolił a każdy kupował to w końcu reprezentacja by padła jak w koszykówce kilka lat temu
W Częstochowie z kasą nie jest źle może nie ma pieniędzy ze spółek skarbu państwa czytaj elektrodolarów lub węglodolarów, ale są prywatni ludzie którzy kochają siatkówkę i chcą ją wspierać:).
W Częstochowie z kasą nie jest źle może nie ma pieniędzy ze spółek skarbu państwa czytaj elektrodolarów lub węglodolarów, ale są prywatni ludzie którzy kochają siatkówkę i chcą ją wspierać:).
Czasem tak bywa pies się topi łańcuch pływa.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Czy możesz napisać, z jakich Tobie znanych dokumentów wynika, że zadaniem klubów jest odniszenie sukcesów?osnazfsb pisze:No tak tylko ze klub siatkarski to nie SMS.Jegoz zadaniem nie jest szkolenie tylko odnoszenie sukcesow..
Fajnie ze Czewa szkoli mlodych siatkarzy tylko ze to chyba bardziej wynika z braku kasy. Gdy kasa byla to sprowadzano raczej uznanych zawodnikow.
Muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z tak "oryginalnym" poglądem.
Myślę, że jednak wygląda to tak, że statutowym obowiązkiem klubu jest właśnie szkolenie młodzieży - i właśnie na realizowanie tego zapisanego w statucie obowiązku (zadania) klub dostaje pieniądze z budżetu państwa. Czyli - dostaje pieniądze wypracowane także przeze mnie i przez Ciebie (jeżeli już pracujesz zawodowo).
Dodatkowo założony w klubie cel zdobywania sukcesów, jest już celem komercyjnym. On może (czasami jest) ale nie musi absolutnie być powiązany z zadaniami statutowymi klubu. Jeżeli te dwie płaszczyzny działalności są powiązane, to jest to idealny układ. Najgorzej jest wtedy, gdy w klubie proces statutowego szkolenia zabija się skomercjalizowanymi działaniami ukierunkowanymi tylko i wyłącznie na sukces (patrz Skra Bełchatów).
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Tylko ze w Skrze gra 3 quasi-wychowankow - Neroj, Wlazły i Milczarek. Szanse gry w 1 zespole byc moze dostana Witczak, Gunia i Witczak To sporo jak na klub bez tradycji jak AZS .co wiecej mldoziez gra w 1. Lidze a wiec nie siediz bez sensu na lawce
Inna sprawa jest jaki cel stawia sobie Skra? Jest to MP i FF LM. Smiem twierdzic ze ogrywajac wychowankow raczej trudno to osiagnac- sa co prawda wyjatki jak Friedrischafen . Czy ktos np krytykuje Sileya czy Rome , Dynamo Kazan czy Iskre Odincowo za to ze sprowadzja hurtem najemnikow za wielkie pienaidze.Nie bo w naturze musi byc rownowaga - jedni zasilaja siatkowke olbrzymimi pieniazkami a drudzy daja juniorow bo takich srodkow nie maja.Gdy nie ma tej rownowagi nie ma silnej ligi
Fajnie ze Czewa szkoli mlodych - tylko ze jak byla kasa to o sprowadzeniu mlodych Jarosza czy Janeczka nikt nie myslal- liczyl sie efekt natychmiast wiec sprowadzono Jankesow, Stelmacha i Benka. Gdy skonczyl sie szeroki kurek z kasa to wrocono do hodowania mlodych bo to po prostu tansze, Zreszta starano sie sprowadzic Szymanskiego i podobno Bakiewicza tyle ze kasy nie starczylo
Jedyny zarzut jaki amm do Skryt, Jastrzebia czy Olsztyna to to ze siatkowke buduje sie tam za panstwowe pieniadze. tutaj ma szacunek dla czewy czy Resovi gdzie pienadze szaunuje sie bardziej bo sa czyjes, prywatne
Inna sprawa jest jaki cel stawia sobie Skra? Jest to MP i FF LM. Smiem twierdzic ze ogrywajac wychowankow raczej trudno to osiagnac- sa co prawda wyjatki jak Friedrischafen . Czy ktos np krytykuje Sileya czy Rome , Dynamo Kazan czy Iskre Odincowo za to ze sprowadzja hurtem najemnikow za wielkie pienaidze.Nie bo w naturze musi byc rownowaga - jedni zasilaja siatkowke olbrzymimi pieniazkami a drudzy daja juniorow bo takich srodkow nie maja.Gdy nie ma tej rownowagi nie ma silnej ligi
Fajnie ze Czewa szkoli mlodych - tylko ze jak byla kasa to o sprowadzeniu mlodych Jarosza czy Janeczka nikt nie myslal- liczyl sie efekt natychmiast wiec sprowadzono Jankesow, Stelmacha i Benka. Gdy skonczyl sie szeroki kurek z kasa to wrocono do hodowania mlodych bo to po prostu tansze, Zreszta starano sie sprowadzic Szymanskiego i podobno Bakiewicza tyle ze kasy nie starczylo
Jedyny zarzut jaki amm do Skryt, Jastrzebia czy Olsztyna to to ze siatkowke buduje sie tam za panstwowe pieniadze. tutaj ma szacunek dla czewy czy Resovi gdzie pienadze szaunuje sie bardziej bo sa czyjes, prywatne
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Rozróżnijmy kluby sportowe od sportowych spółek akcyjnych, które grają w PLS.dreamer pisze:Czy możesz napisać, z jakich Tobie znanych dokumentów wynika, że zadaniem klubów jest odniszenie sukcesów?Muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z tak "oryginalnym" poglądem.
KPS Skra (Klub Piłki Siatkowej Skra Belchatów) ma ileś tam drużyn młodzieżowych, w których szkoli młodzież, na co dostaje pieniądze z budzetu, tak jak napisałeś. Ale PGE Skra jest już spółką akcyjną, gdzie klub ma jakieś udzialy. Nie jest celem tejże spółki kształcenie młodzieży. Ta spółka ma cele bardzo komercyjne i marketingowe.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Osanz bez żartów proszę. Jacy to quasi-wychowankowie Neroj i Wlazły ? Reprezentowali Bełchatów od najmłodszych grup juniorskich ?? Bo mi się wydawało jakoś do tej pory, że ci quasi-wychowankowie jak ich nazywasz przychodzili do Skry w glorii młodzieżowych mistrzów świata z innych klubów.osnazfsb pisze:Tylko ze w Skrze gra 3 quasi-wychowankow - Neroj, Wlazły i Milczarek.
osnazfsb pisze: Jedyny zarzut jaki amm do Skryt, Jastrzebia czy Olsztyna to to ze siatkowke buduje sie tam za panstwowe pieniadze. tutaj ma szacunek dla czewy czy Resovi gdzie pienadze szaunuje sie bardziej bo sa czyjes, prywatne
Od Olsztyna to z łaski swojej się odczep,
- po pierwsze, Mlekpol nie jest spółką państwową,
- po drugie, jeżeli masz na myśli PZU to nie jest to spółka państwowa, tylko spółka z większościowym udziałem skarbu państwa i jak każda inna spółka funkcjonuje na zasadach przepisów kodeksu spółek handlowych a nie na specjalnych prawach. Ba, mało tego, gdyby w lipcu walne zgromadzenie akcjonariuszy nie zagłosowało przeciwko wypłacie 50% dywidendy za ubiegły rok to blisko miliard złotych PZU wpłaciłoby do budżetu państwa Nie wiem gdzie Ty się tu doszukujesz "budowania klubu za państwowe pieniądze".... ??
- po trzecie, pomijając już aspekt punktu drugiego to Olsztyn pod "rządami" PZU w okresie kilku osatnich lat wprowadził do ligi całkiem sporo wychowanków --> Kadziewicz, Siezieniewski, Grzyb, Możdżonek, Mierzejewski, szansę dostał Alancewicz, a następni w kolejce są Stańczuk i być może Wawrzyniak. W "erze PZU" klub reprezentowali też wychowankowie Dobrowolski czy Kowalczyk. Jak dobrze się poszpera to można zbudować PLS-ową szóstkę tylko z wychowanków, a nie jakichś naciąganych quasi-wychowanków (posługując się Twoją nomenklaturą).
Pro forma: przez wychowanka mam na myśli zawodnika, który jest w klubie od najmłodszych grup juniorskich, a nie takiego który został sprowadzony już tylko do oszlifowania i rzucenia do składu na mecz ligowy.
Osnazfsb, wierz mi dobrze by było aby w każdym klubie PLS wyglądało tak szkolenie młodzieży jak przynajmniej wygląda to w Olsztynie.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
W scislym slowa tego znaczeniu w PLS prawie nie ma wychowankow. Wszyscy zawodnicy Czewy tez przychodzili z innych klubow i tu dopiero tutaj sie szlifowali.Zreszta Olsztyn am tadycje ktorej Skr anie ma jak wszyscy podkrslaja.Osanz bez żartów proszę. Jacy to quasi-wychowankowie Neroj i Wlazły ? Reprezentowali Bełchatów od najmłodszych grup juniorskich ?? Bo mi się wydawało jakoś do tej pory, że ci quasi-wychowankowie jak ich nazywasz przychodzili do Skry w glorii młodzieżowych mistrzów świata z innych klubów.
Dla mnie jednak powinna funkcjonowac na specjalnych prawach. Finansowanie sportu zawodowego przez takiego panstwowego molocha moim zdaniem mija sie z celem, on nie potrzebuje raczej reklamy. No chyba ze dalej twkimy w glebokim PRL.po drugie, jeżeli masz na myśli PZU to nie jest to spółka państwowa, tylko spółka z większościowym udziałem skarbu państwa i jak każda inna spółka funkcjonuje na zasadach przepisów kodeksu spółek handlowych a nie na specjalnych prawach
Popraw mnie jesli sie myle ale Olsztyn chyba dostaje jakies pieniazki z UWM?Przynaujmniej korzysta z opieki Uniwersytetu.
No wlasnie zamiast dawac 2 czy 3 mln zlotych panom Zagumnemu i Szymanskiemu mozna by te pieniadze wplacic do budzetu panstwa.A tak tylko sztucznie podbijamy zadania finansowe panow siatkarzy. Jak sa tacy dobrzy to pol Europy sie na nich rzuci. Nie musimy ih fiansowac z panstwowych pieniedzy(czyli takze moich)Ba, mało tego, gdyby w lipcu walne zgromadzenie akcjonariuszy nie zagłosowało przeciwko wypłacie 50% dywidendy za ubiegły rok to blisko miliard złotych PZU wpłaciłoby do budżetu państwa
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Wolę, żeby pieniądze z moich podatków (niemałych zresztą) szły na wynagrodzenia dla Szymańskiego czy Gumy niż na rozbuchane premie dla urzędasów czy wspomaganie jakichś świątyń przez ZUS. Za sprawą gry chłopaków mam "igrzyska". Z pieniędzy wydartych mi przez państwo nie mam nawet chleba .osnazfsb pisze:[
No wlasnie zamiast dawac 2 czy 3 mln zlotych panom Zagumnemu i Szymanskiemu mozna by te pieniadze wplacic do budzetu panstwa.A tak tylko sztucznie podbijamy zadania finansowe panow siatkarzy. Jak sa tacy dobrzy to pol Europy sie na nich rzuci. Nie musimy ih fiansowac z panstwowych pieniedzy(czyli takze moich)
Mniej podoba mi się natomiast finansowanie z państwowych środków (85% udziału Skarbu Państwa w PGE, o ile mnie pamięć nie myli) Antigi czy innych z cudzoziemskiego zaciągu. Jako kibic przede wszystkim reprezentacji nie widzę w tym żadnego interesu.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
o ile się dobrze orientuje to właśnie w PRLu (czyt. gospodarce centralnie planowanej ) PZU by nie potrzebowało reklamy bo miało monopol w swojej branży... teraz, w gospodarce rynkowej, jak najbardziej jest potrzebny marketing bo konkurencja jest ogromna... i nikt Ci się nie ubezpieczy w PZU bo to jest SSP... tak nie ma... a PZU wyciągnęła z tego sponsoringu o wiele większe zyski niż włożyła...Dla mnie jednak powinna funkcjonowac na specjalnych prawach. Finansowanie sportu zawodowego przez takiego panstwowego molocha moim zdaniem mija sie z celem, on nie potrzebuje raczej reklamy. No chyba ze dalej twkimy w glebokim PRL.
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
A ja wlasnie nie widze zadnego interesu dla polskiej siatkowki gdy 3 finanansowane z publicznych pieniedzy kluby rywalizuja o gwiazdki ligowe oferujac im niebotyczne pieniadze, porownywalme z tymi jakie mogli byc dostac w bogatszych Wloszech
To nadmuchiwanie balona do granic mozliwosci za 2-3 lata skonczy sie bankructwem czesci zespolow ligowych. No chyba ze zniesie sie bzdurny przepis ograniczajacy liczbe obcokrajowcow i wprowadzi prawdziwa konkurencje na rynku transferowym.Zrestza nie wiem jak sie ma ten przepis do przepisow unijnych o swobodzie zatrudnienia.
.
Martwi mnie to ze w Polse utwierzda sie zly obyczaj- jak jest siedziba firmy panstwowej to musi ona cos sypnac na miejsocwych sport aby dac gawiedzi radosc a roznym dziwnym dzialaczom pole do popisu.Stad mamy calkowicie dzwiaczna sytuacje ze polski sport wyczynowy koncentruje sie w miescinach jak Belchatow(wicemistrz kopanej, mistrz siatkowki, czolowa druzyna koszykowki)
To nadmuchiwanie balona do granic mozliwosci za 2-3 lata skonczy sie bankructwem czesci zespolow ligowych. No chyba ze zniesie sie bzdurny przepis ograniczajacy liczbe obcokrajowcow i wprowadzi prawdziwa konkurencje na rynku transferowym.Zrestza nie wiem jak sie ma ten przepis do przepisow unijnych o swobodzie zatrudnienia.
No wlasnie nie. Najwieksz kase PZU nie ma wcale z ubezpieczen indywidalnych bo tuy zyski sa male wobec olbrzymiej konkurencji i reklama wiele tu nie da.Najwieksze zyski sa na ubezpieczenaich panstwowych firm, szkolnych dzieciakow - tutaj sensu reklamy raczej nie widze skoro liczy sie cena.Bo to wszystko jest rozstrzygane w drodze przetargow lub podobnejjej branży... teraz, w gospodarce rynkowej, jak najbardziej jest potrzebny marketing bo konkurencja jest ogromna... i nikt Ci się nie ubezpieczy w PZU bo to jest SSP... tak nie ma... a PZU wyciągnęła z tego sponsoringu o wiele większe zyski niż włożyła...
.
Skad ta pewnosc- ktos to policzyl?a PZU wyciągnęła z tego sponsoringu o wiele większe zyski niż włożyła...
Moga tez isc na drogi, szkolnictwo, obnizenie podatkow itd. Zalezy czy sie am madra wladze czy nie.rozbuchane premie dla urzędasów czy wspomaganie jakichś świątyń przez ZUS
Martwi mnie to ze w Polse utwierzda sie zly obyczaj- jak jest siedziba firmy panstwowej to musi ona cos sypnac na miejsocwych sport aby dac gawiedzi radosc a roznym dziwnym dzialaczom pole do popisu.Stad mamy calkowicie dzwiaczna sytuacje ze polski sport wyczynowy koncentruje sie w miescinach jak Belchatow(wicemistrz kopanej, mistrz siatkowki, czolowa druzyna koszykowki)
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Cały czas mówisz w czasie terażniejszym o trzech klubach, a ja się jakoś nie mogę doliczyć.
Co do finansów publicznych: nie mam gwarancji, że moje podatki będą zagospodarowane tak jak trzeba. Jakoś nie mam w tej kwestii kompletnie zaufania do tzw. władz.
Mnie, jako "gawiedź" znacznie bardziej satysfakcjonuje zafundowana siatkarska zabawa (tańsze to niż wypłacane w ministerstwach premie) niż wybudowany przy szkole za oknem przepiękny kompleks sportowy leżący odłogiem, cieszący (tylko i wyłącznie) oko i pilnowany przez cieciów, żeby czasami jakiś gówniarz go nie zniszczył.
To wszystko w sumie mało mnie obchodzi, piszę raczej z przekory o tym finansowym aspekcie. Bardziej, znacznie bardziej interesuje mnie chociażby fakt, że w pogoni (nieudanej zresztą) za europejskimi splendorami Skra bezkarnie pozawalała przez 2 lata marnować się Nerojowi. I zeby uprzedzić ewentualne argumenty - że młody i takie tam: prześledźcie drogi Woickiego i Neroja. Między nimi jest tylko rok różnicy, a w doświadczeniu - lata świetlne.
Co do finansów publicznych: nie mam gwarancji, że moje podatki będą zagospodarowane tak jak trzeba. Jakoś nie mam w tej kwestii kompletnie zaufania do tzw. władz.
Mnie, jako "gawiedź" znacznie bardziej satysfakcjonuje zafundowana siatkarska zabawa (tańsze to niż wypłacane w ministerstwach premie) niż wybudowany przy szkole za oknem przepiękny kompleks sportowy leżący odłogiem, cieszący (tylko i wyłącznie) oko i pilnowany przez cieciów, żeby czasami jakiś gówniarz go nie zniszczył.
To wszystko w sumie mało mnie obchodzi, piszę raczej z przekory o tym finansowym aspekcie. Bardziej, znacznie bardziej interesuje mnie chociażby fakt, że w pogoni (nieudanej zresztą) za europejskimi splendorami Skra bezkarnie pozawalała przez 2 lata marnować się Nerojowi. I zeby uprzedzić ewentualne argumenty - że młody i takie tam: prześledźcie drogi Woickiego i Neroja. Między nimi jest tylko rok różnicy, a w doświadczeniu - lata świetlne.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Bądź pewien, że tak. Na pewno samo PZU Nie orientuję się w szczegółach, ale z tego co słyszałam dzięki temu sponsoringowi dostało w pakiecie ubezpieczenie całego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (studenci, budynki). Może hvar wie dokładnie.a PZU wyciągnęła z tego sponsoringu o wiele większe zyski niż włożyła...
Skad ta pewnosc- ktos to policzyl?
Wybacz, ale co w tym dziwacznego? Wszystko co z pierwszego szeregu musi odbywać się w metropoliach? Rozumiem, że wg ciebie mieściny należy zabić dechami, niech ludziska gniją w kolejkach po zasiłek, a sport niech se w tv oglądają? (Jeśli satelita da radę do nich dotrzeć). Wyczuwam wielkomiejską mentalność, zupełnie nie rozumiejącą specyfiki i ograniczeń życiowych małych ośrodków.Stad mamy calkowicie dzwiaczna sytuacje ze polski sport wyczynowy koncentruje sie w miescinach jak Belchatow
Kto broni Politechnice Warszawskiej znaleźć sypiącego państwowym groszem sponsora?
Dla ciebie sponsoring w małych miejscowościach to godna potępienia uciecha dla gawiedzi, a dla tej gawiedzi to jedna z nielicznych form integracji, zagospodarowania czasu i identyfikowania się ze swoim miejscem zamieszkania.
Ty traktujesz tego typu sponsoring jak sól w swoim oku, a wielu z tych sponsorów być może po części jako swego rodzaju misję wspierania lokalnej społeczności.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
osnazfsb - równie "dziwaczną" sytuację mamy w lidze włoskiej. Przejedź się po lokalizacji klubów, prześledź ich tradycje. Jak "zdiagnozujesz" ten stan rzeczy we Włoszech?
Dobierasz fakty do własnych "ideologii", nie po raz pierwszy zresztą.
Dobierasz fakty do własnych "ideologii", nie po raz pierwszy zresztą.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Fajnie tylko dlaczego sie integruja za moje pieniadze? Niech se znajda sponsora , byle prywatnego. Nie bede sie czepial.Jakos Czestochowa czy Resovia potrafily. Tak palac lampke musze sponsorowac Skre bo wolnego rynku energi nie ma.Dla ciebie sponsoring w małych miejscowościach to godna potępienia uciecha dla gawiedzi, a dla tej gawiedzi to jedna z nielicznych form integracji, zagospodarowania czasu i identyfikowania się ze swoim miejscem zamieszkania.
Nie protestowalbym gdyby takie PGE bylo sponsorem PZPS czy PLS albo wzial pod opieke SMS w Spale
Dla mnie to jest swojego rodzaju haracz dla miejscowych "elit" roznej maści. Szczegolnie gdy sa wybory terenowi dzialacze partyjni zabiegaja o sport.W ogole wokol sportu panstwowych pieniedzy krazy duzpo sepow i politycznych dzilaczy.Czysty PRLTy traktujesz tego typu sponsoring jak sól w swoim oku, a wielu z tych sponsorów być może po części jako swego rodzaju misję wspierania lokalnej społeczności.
Nie slyszalem zeby w Wloszech sport wyczynowy byl sponsorowany z panstwowych pieniedzy.Pamietam gdy w kolarstwie grupa US Postal musiala rozstac sie z sponsorem bo uznano ze taki sposnoring jest nieetyczny.my w lidze włoskiej. Przejedź się po lokalizacji klubów, prześledź ich tradycje. Jak "zdiagnozujesz" ten stan rzeczy we Włoszech?
Jak za te pienaidze wybuduja hale to se moge chcoiaz na niej pograc. Z tego ze miliony zlotych ida na siatkarzy korzysi nie mam zadnejwybudowany przy szkole za oknem przepiękny kompleks sportowy leżący odłogiem, cieszący (tylko i wyłącznie) oko i pilnowany przez cieciów, żeby czasami jakiś gówniarz go nie zniszczy
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Mój drogi, tak cię dręczy wydawanie za twoimi plecami twoich pieniędzy na sponsoring sportowy, jakbyś sądził, że poza tą jedyną działką masz jakikolwiek wpływ na co są przeznaczane. Jak wiadomo, nie masz żadnego, a sport to i tak jeden z bardziej chwalebnych celów. Proponuję skierować energię i i ambicje badacza na absurdalnie rozbudowany a przy tym nieefektywny aparat urzędniczy, kosmiczne zarobki prezesów spółek skarbu państwa, NFZ-u - przy zawstydzających zarobkach nauczycieli, czy pielęgniarek. Albo może przyczep się do nieuzasadnionych pilną potrzebą helikopterowych wycieczek prezydenta ze świtą po kraju, co każdorazowo kosztuje budżet podobno 300 tys. Jak wiadomo przykładów znajdzie się tysiąc.
Nie wiem, czy zarobki najlepiej opłacanych siatkarzy są adekwatne do ich klasy, czy przesadzone, ale państwowe czy nie - pieniądze zawsze są odzwierciedleniem koniunktury w dyscyplinie. Protestowanie przeciw temu to jak kopanie się z koniem.
Pretensje, że to państwowe pieniądze wcale mnie nie przekonują. Czy gdyby się okazało, że producent twojego ulubionego jogurtu sponsoruje nielubianą drużynę, przestałbyś kupować ten jogurt? Wątpię. Tak jak nie zrezygnowałbyś z abonamentu telefonicznego, gdyby twój operator miał kaprys wydać kasę na konkurencyjną drużynę, dalej kupowałbyś ulubione buty, ciuchy, jadłbyś pulpety w sosie pomidorowym, czy brał w leasing wózki widłowe, gdyby ci były potrzebne do pracy. Czyli dalej dokładałbyś swoje własne pieniądze do pensji siatkarzy, których nie znosisz. Ja jestem prywatnym przedsiębiorcą i klientem jednego ze sponsorów obecnego ZAK K-K - choć jestem z Olsztyna, poniekąd przyczyniam się do sponsorowania konkurencji. I dalej będę to robić, bo wiąże mnie z tą firmą umowa, poza tym cenię sobie jakość jej produktów i szybkość dostaw. Patrzenie w inny sposób na te sprawy zakrawałoby o absurd. Ja przyjmuję do wiadomości, że firma, która wypracowała sobie możliwość sponsorowanie czegokolwiek, ma prawo robić to wedle własnego uznania i mnie po prostu nic do tego.
Nie wiem, czy zarobki najlepiej opłacanych siatkarzy są adekwatne do ich klasy, czy przesadzone, ale państwowe czy nie - pieniądze zawsze są odzwierciedleniem koniunktury w dyscyplinie. Protestowanie przeciw temu to jak kopanie się z koniem.
Pretensje, że to państwowe pieniądze wcale mnie nie przekonują. Czy gdyby się okazało, że producent twojego ulubionego jogurtu sponsoruje nielubianą drużynę, przestałbyś kupować ten jogurt? Wątpię. Tak jak nie zrezygnowałbyś z abonamentu telefonicznego, gdyby twój operator miał kaprys wydać kasę na konkurencyjną drużynę, dalej kupowałbyś ulubione buty, ciuchy, jadłbyś pulpety w sosie pomidorowym, czy brał w leasing wózki widłowe, gdyby ci były potrzebne do pracy. Czyli dalej dokładałbyś swoje własne pieniądze do pensji siatkarzy, których nie znosisz. Ja jestem prywatnym przedsiębiorcą i klientem jednego ze sponsorów obecnego ZAK K-K - choć jestem z Olsztyna, poniekąd przyczyniam się do sponsorowania konkurencji. I dalej będę to robić, bo wiąże mnie z tą firmą umowa, poza tym cenię sobie jakość jej produktów i szybkość dostaw. Patrzenie w inny sposób na te sprawy zakrawałoby o absurd. Ja przyjmuję do wiadomości, że firma, która wypracowała sobie możliwość sponsorowanie czegokolwiek, ma prawo robić to wedle własnego uznania i mnie po prostu nic do tego.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Tak tylko ze masz wolny wybor-a inni go nie maja.Chcac czy nie chcac musza kupowac prad od PGE i sponsorowac w ten sposob Skre
Zreszta marketingowy cel tego sposnoringu jest zaden bo na rynku energi nie ma zadnej konkurenji- przynajmniej jezeli chodzi o indywidaulnych odbiorcow.
.
Czy w PLS sa rowne warunki rywalizacji skoro Skra czy JSW dostaja od panstwa olbrzymie pieniadze a taka Czewa musi sama szukac sposnorow - co wiecej sposnoruje najgrozniejszego rywala oswietlajac hale?
J
Zreszta co tu duzo gadac - zmieni sie wladza, byc moze sie takze sytuacja w Belchatowie zmieni(taka mam nadzieje)
Zreszta marketingowy cel tego sposnoringu jest zaden bo na rynku energi nie ma zadnej konkurenji- przynajmniej jezeli chodzi o indywidaulnych odbiorcow.
.
Typowe myslenie- a u was bija Murzynow. Pewnie gdzie indziej tez jest marnowana publiczna kasa ale czy to jest jakies usprawiedliwienie?Proponuję skierować energię i i ambicje badacza na absurdalnie rozbudowany a przy tym nieefektywny aparat urzędniczy, kosmiczne zarobki prezesów spółek skarbu państwa, NFZ-u - przy zawstydzających zarobkach nauczycieli, czy pielęgniarek. Albo może przyczep się do nieuzasadnionych pilną potrzebą helikopterowych wycieczek prezydenta ze świtą po kraju, co każdorazowo kosztuje budżet podobno 300 tys. Jak wiadomo przykładów znajdzie się tysiąc.
Czy w PLS sa rowne warunki rywalizacji skoro Skra czy JSW dostaja od panstwa olbrzymie pieniadze a taka Czewa musi sama szukac sposnorow - co wiecej sposnoruje najgrozniejszego rywala oswietlajac hale?
J
Tak gdy jest to firma prywatna. W przyapdku panstwowej sa szczegolne rygorya przyjmuję do wiadomości, że firma, która wypracowała sobie możliwość sponsorowanie czegokolwiek, ma prawo robić to wedle własnego uznania i mnie po prostu nic do tego.
Zreszta co tu duzo gadac - zmieni sie wladza, byc moze sie takze sytuacja w Belchatowie zmieni(taka mam nadzieje)
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Widzę, że nie zrozumiałeś intencji mojej wypowiedzi. Nie uważam, żeby sponsorowanie sportu było marnowaniem pieniędzy, a wymienione przeze mnie przykłady i owszem. Ty zaś podnosisz larum, jakby można było postawić tu znak równości. Jeśli u spółek państwowych nie ma celu marketingowego, tym bardziej im przyklasnę, bo może intencją jest po prostu rozwój sportu w danym regionie, a dalej - wiele idących za tym korzyści dla tych społeczności.Typowe myslenie- a u was bija Murzynow. Pewnie gdzie indziej tez jest marnowana publiczna kasa ale czy to jest jakies usprawiedliwienie?
A kto mówi o równych warunkach? Zawsze i wszystko opiera się na zapobiegliwości włodarzy klubów. Wierz mi, że Czewa przyjęłaby sponsoring PGE ze śpiewem na ustach, gdyby tylko była taka możliwość.Czy w PLS sa rowne warunki rywalizacji skoro Skra czy JSW dostaja od panstwa olbrzymie pieniadze a taka Czewa musi sama szukac sposnorow - co wiecej sposnoruje najgrozniejszego rywala oswietlajac hale?
Twierdzenie o monopolu i braku wyboru jest dla mnie też dość karkołomnym argumentem. Gdyby PGE miała konkurencję, ale najlepszą ofertę, to Czewa dalej łożyłaby na pensje gwiazd u konkurencji. Zamiast obrażać się na sponsorowanie rywala przez oświetlanie hali, sama powinna znaleźć odpowiednie środki na zabezpieczenie swoich potrzeb.
Próbuję powiedzieć, że jeśli firma wypracowała sobie środki na sponsorowanie czegokolwiek, to jej autonomicznym prawem jest wybór, na co te środki przeznacza. Bez względu na źródło, skąd te środki płyną.
Re: Relacje z Polskiej Ligi Siatkówki
Wcale nie musisz: możesz postawić ogniwa słonecznie, wiatrak itp.osnazfsb pisze:Tak tylko ze masz wolny wybor-a inni go nie maja.Chcac czy nie chcac musza kupowac prad od PGE i sponsorowac w ten sposob Skre
Po drugie rozumowanie bez sensu bo np:
- kupujesz bilet na tramwaj to w sumie też sponsorujesz SKRĘ bo tramwaj jeździ na prąd
- kupujesz paliwo do auta też sponsorujesz SKRĘ bo np. do obróbki paliwa potrzebna jest energia
W ten sposób praktycznie każdą czynność można połączyć ze sponsorowanie kogoś.
Aha: łaciate mlekpolu jest cool
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Relacje TV z Polskiej Ligi Siatkówki
I znowu mamy paranoję, bo chyba nikt mi nie powie, że mecz Skry z Mosto zapowiada się ciekawiej od akademickich derbów pomiędzy Olsztynem a Czewą A jednak PolSkrat mecz AZS-ów puszcza w piątek, 2 listopada jedynie na antenie Polsatu Sport, a spotkanie jedynej słusznej drużyny będzie można zobaczyć w niedzielę, 4.11, również w otwartej TV4... No comments Mi to osobiście zwisa, bo będę oglądał mecz z trybun, ale mimo wszystko coś tu jest nie tak
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Relacje TV z Polskiej Ligi Siatkówki
zwróć uwagę również na to, że kto kiedy gra (w jaki dzień tygodnia) decydują też inne mecz (czyt. np. w europejskich pucharach)
i Skra pewnie będzie grała w środę z kimś, więc by mieli tylko dzień na odpoczynek..
i Skra pewnie będzie grała w środę z kimś, więc by mieli tylko dzień na odpoczynek..
.