Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Chal pisze:Tyle że w Polsce jest jeden klub, który sprzeda 4000 karnetów za 500 zł (czy nawet za 300).

Gdyby Skra przeniosła się do Łodzi też by sprzedała

Chal pisze:Tyle że w Polsce jest jeden klub, który sprzeda 4000 karnetów za 500 zł (czy nawet za 300).

To, że tak jest, nie oznacza, że tak być musi. Jeśli można to osiągnąć w jednym klubie, to mozna i w pozostałych. To tylko kwestia odpowiedniej pracy odpowiednich ludzi.

repres1 pisze:

Chal pisze:Tyle że w Polsce jest jeden klub, który sprzeda 4000 karnetów za 500 zł (czy nawet za 300).

To, że tak jest, nie oznacza, że tak być musi. Jeśli można to osiągnąć w jednym klubie, to mozna i w pozostałych. To tylko kwestia odpowiedniej pracy odpowiednich ludzi.

To kwestia wyłącznie pieniędzy. Uważasz, że gdyby Rzeszów biłby się o 8 miejsce to nadal byłoby takie zainteresowanie?

Defit pisze:

repres1 pisze:

Chal pisze:Tyle że w Polsce jest jeden klub, który sprzeda 4000 karnetów za 500 zł (czy nawet za 300).

To, że tak jest, nie oznacza, że tak być musi. Jeśli można to osiągnąć w jednym klubie, to mozna i w pozostałych. To tylko kwestia odpowiedniej pracy odpowiednich ludzi.

To kwestia wyłącznie pieniędzy. Uważasz, że gdyby Rzeszów biłby się o 8 miejsce to nadal byłoby takie zainteresowanie?

Cofnij się 7 lat do tyłu i sprawdź frekwencję oczywiście wtedy karnety kosztowały 250 zł ale wtedy generalnie było taniej. Kluby walczące o mistrza miały budżet ok 5 mln a nie jak teraz ok 8-9

Jednak co innego walczyć o takie 8. czy nawet 5. miejsce po latach posuchy, a co innego po dekadzie gry o najwyższe cele.

Chal pisze:Jednak co innego walczyć o takie 8. czy nawet 5. miejsce po latach posuchy, a co innego po dekadzie gry o najwyższe cele.

Dokładnie tak. Poza tym 7 lat temu Rzeszów odbudowywał się po niezłych perypetiach to i zainteresowanie było. W Częstochowie kiedyś w Polonii na podłodze siedzieli, a w nowiutkiej hali wiatr teraz hula.

Jeśli mówimy w kontekście nowej hali w Radomiu to sytuacja jest zbliżona do tej z Resovii.

Wiele zależy od cen biletów oraz perspektyw. Np. Czestochowa już dawno powinna spać z Plusligi i mimo to dalej nie widać aby miało być lepiej. Ceny także muszą być takie aby zachęcić. Kwestia popytu i podaży. Promocję, bilety grupowe i hala się zapelni a tym więcej ludzi tym lepszą atmosfera i mogą skusić się następni.

To, czy się walczy o "najwyższe cele", czy o cele znacznie niższe, nie ma (wbrew pozorom) aż tak wielkiego znaczenia. są "kibice sukcesu" i są inni. Trzeba zadbać o tych "innych". Kiedy indziej rozwinę tę myśl.
Żeby każda drużyna walczyła o "najwyższe cele", musimy przestawić się na system amerykański, gdzie "najwyższym celem" jest dostać się do play-off. Bo to faza play-off decyduje o emocjach całego sezonu. W tej fazie nie można zdobyć sobie "przewagi". W tej fazie każdy mecz ma ogromne znaczenie.
Trzeba naszą ligę podzielić na 2 równe grupy i grać systemem każdy z każdym ze swojej grupy 2 mecze, a z drugiej grupy jeden mecz. W tabelach grupowych walka o play-off będzie bardziej zacięta, bo różnice punktowa staną się mniejsze.
"Czysty" "system ligowy", bez play-off (jaki fundujemy sobie na nadchodzący sezon) zbyt szybko "kończy grę" dla zbyt wielu zespołów.

repres1 pisze:To, czy się walczy o "najwyższe cele", czy o cele znacznie niższe, nie ma (wbrew pozorom) aż tak wielkiego znaczenia. są "kibice sukcesu" i są inni. Trzeba zadbać o tych "innych". Kiedy indziej rozwinę tę myśl.

Nawet ci "inni" nie będą przychodzić do nowiutkiej hali oglądać jak ich zespół przegrywa przepłacając przy tym za bilet.

Lepiej szczelnie wypełnione 5 tys. niż 6 tys. gardeł + 1 tys. zimnych krzesełek.
O frekwencji i wpływ czynników na nią to można napisać pracę magisterską.
Tak jak ktoś zauważył, co innego jak klub idzie w górę krok po kroku a co innego jak nagle obniży loty o choćby tylko 2 stopnie.
Inna sprawa to sukcesy. Mecze z ogórkami już nie cieszą tak jak kiedyś i kibice czekają na mecze topowe.
Pamiętam jak kiedyś hala w Kielcach była wypełniona na każdym meczu ręcznych Vive a teraz pęka w szwach na LM i Wisą a na ogórkowych meczach jest szczerbato na trybunach. Były nawet plany powiększenia do 8 tys. i pewnie też brakłoby miejsca na LM ale jak to wyglądałoby z ligowcami.
W Polsce jest fajny boom na hale, powiększanie hal itd, tylko nie każdy puknie się w czoło aby to rzetelnie oszacować czy może nie lepiej zrobić 2 tys. "taboretów" mniej, ale tak ją zaprojektować, żeby każdy kibic wszystko widział.

"Przepłacając"? Może tak, może nie.
Spójrzmy na ligi amerykańskie. Tam, mimo salary cap, też ktoś wygrywa i ktoś przegrywa (czasem sromotnie), ale hale i stadiony (także tych przegrywających) nie świecą pustkami. Bilety nie tylko są drogie. Trudno je dostać.
Dziś nie damy rady wprowadzić salary cap. Można jednak skorzystać z innego amerykańskiego "wynalazku": podziału na równe "dywizje" i skrócić punktowy dystans pomiędzy silniejszymi a słabszymi. Pozwolić tym słabszym dłużej walczyć o play-off, dłużej utrzymywać sportowe emocje. Kibicowanie nie jest zajęciem dla pesymistów.
Drogo/tanio to kwestia bardzo względna. Ile to jest "tanio"? Butelka wódki zamiast meczu to tanio czy drogo?
Resovia rozegrała w minionym sezonie 50 meczów "biletowanych". 25 u siebie. Karnet i bilety (LM) kosztowały łącznie około 600 zł. Wychodzi poniżej 25 zł za "statystyczny" mecz. Dużo? Mało? Jeśli wziąć pod uwagę, że sprzedano 100% miejsc karnetowych, to chyba mało. Mimo wszystko mecz jest większym wydarzeniem niż wizyta w kinie.
Jeśli jest się tylko sportowym widzem, taniej wychodzi oglądanie Polsatu. Jeśli ktoś jest kibicem i chce uczestniczyć w sportowym widowisku, współtworzyć to widowisko, sam wynik nie jest aż tak istotny.
W naszej mentalności "wypada być widzem - ekspertem". Całe szczęście, że siatkówka pomalutku tę naszą mentalność zmienia. Coraz bardziej wypada nam współtworzyć widowiska sportowe: dopingować, bawić się, cieszyć się i smucić. Ludzie, którzy przełamali mentalność "widza - eksperta" i wciągnęli się w aktywny doping, zaczynają doceniać widowisko jako takie. I są gotowi za to zapłacić. A że jeszcze nie ma tych ludzi tak wielu jak by się chciało,... To musi potrwać.
Jeszcze nie jesteśmy siatkarską NBA/NFL? Jeszcze nie jesteśmy, ale wkrótce możemy być. Tak naprawdę to tylko od nas zależy. Zapełnimy duże hale, zapłacimy za bilet, to będziemy najlepszą ligą świata. Ktoś wygra, ktoś przegra, ale wszyscy będą uczestniczyć w wielkim widowisku, współtworzyć wielkie widowisko.
Im mniej wzajemnego jadu, tym bliżej do tego celu.

Drogo/tanio. Brałeś pod uwagę jedną osobę. Zwykle idzie się z kimś (żona, dzieci itd) zatem suma robi się większa. Inna rzecz to dla jednego 50 zł to pół dniówki dla drugiego godzina pracy.
Przybywa też innych rozrywek Polsce zarówno w małych jak i większych miastach, zatem jak ktoś jest umiarkowanym kibicem to nie musi spędzać czasu tylko w hali.

azsiak88 pisze:Drogo/tanio. Brałeś pod uwagę jedną osobę. Zwykle idzie się z kimś (żona, dzieci itd) zatem suma robi się większa. Inna rzecz to dla jednego 50 zł to pół dniówki dla drugiego godzina pracy.

Właściwa cena to jest to, co powinno być największym bólem głowy każdego klubu. Jest ona wypadkową wielu czynników, między innymi tych, o których piszesz: zamożność społeczeństwa, inne atrakcje, zainteresowanie (w tym przypadku) siatkówką.
Rzeszów ma sytuację komfortową. Są sukcesy, jest zainteresowanie, hala prawie zawsze wyprzedana, bo biletów na każdy mecz jest mało i jeśli niektórzy chcą iść na mocnego przeciwnika, to znajdzie się wielu takich, którzy chcą po prostu pójść na mecz i mają taką możliwość przy słabszym przeciwniku.
Wydaje się, że w minionym sezonie przelicytowali w JW. Hala często świeciła pustkami, a przegięciem było (opieram się o zamieszczane tu opinie miejscowych) windowanie cen na LM.
Podam jeszcze jeden przykład znowu z Rzeszowa. Developres. Klub zadebiutował w Orlen Lidze. Jeśli dobrze pamiętam bilety kosztowały 20 zł (kolega wyżej wyliczył, że na Asseco wychodziły ok. 25 zł). Na mecze chodziło po kilkaset osób. W mieście gdzie już jest siatkówka męska klub, który nie miał własnych fanów, który buduje popyt na siatkówkę kobiecą, powinien wyjść niemalże z symboliczną ceną biletów (np. 10 i 5 zł) po to by ludzi "zaszczepić", przyciągnąć, a przede wszystkim by mecze odbywały się przy licznej publiczności. Nie wiem czy liczono na zarobek, ale przejechano się na takiej polityce na pewno.

@pewniak
Bo widzisz, kluby nie zawsze myślą perspektywicznie. Dla nich dać bilet po 5-10 zł to wiąże się z automatu z dołożeniem do imprezy z dnia meczowego. Pewnie kalkulują to tak, że przy tanich biletach przyjdzie może więcej osób, ale da to mniejszą kasę niż z droższymi biletami. A efektu długofalowego nie chce im się sprawdzać.

azsiak88 pisze:@pewniak
Bo widzisz, kluby nie zawsze myślą perspektywicznie. Dla nich dać bilet po 5-10 zł to wiąże się z automatu z dołożeniem do imprezy z dnia meczowego. Pewnie kalkulują to tak, że przy tanich biletach przyjdzie może więcej osób, ale da to mniejszą kasę niż z droższymi biletami. A efektu długofalowego nie chce im się sprawdzać.

I własnie o tym pisał @repres1

repres1 pisze:To, że tak jest, nie oznacza, że tak być musi. Jeśli można to osiągnąć w jednym klubie, to mozna i w pozostałych. To tylko kwestia odpowiedniej pracy odpowiednich ludzi.

Postęp z nowo budowanej hali, która ma powstać w Nysie przed sezonem 2017/18, można śledzić pod linkiem:

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=768184

Charakterystyczna hala sportowa w Olsztynie może doczeka się modernizacji. A co za tym idzie zmieni się jej wygląd zewnętrzny i w środku również ma dojść do wielu zmian: ma być to obiekt klimatyzowany oraz mają zostać powiększone trybuny do 4000 miejsc obecnie ok 1900 miejsc.Projekt nowej Uranii:
,
.
Więcej informacji: http://olsztyn.wm.pl/344700,Tak-bedzie- ... JECIA.html

Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Będzina podjęta została uchwała o utworzeniu spółki Będzin Arena, która odpowiedzialna będzie za budowę hali sportowo - widowiskowej w Będzinie. Został więc tym samym zamknięty etap dyskusji i zrobiony kolejny, wymierny krok do powstania hali w Będzinie.

No to jeszcze jakieś 3 sezony grania w Sosnowcu.

Niedługa zacznie się budowa

http://mksbedzin.pl/plus-liga/doping-w- ... dzin-arena

Hala w Nysie już na ukończeniu, ale z przecieków wiem, że chyba nie uda się zainaugurować nowego sezonu w nowym obiekcie.
zdj. Maciej Zych:

https://www.facebook.com/MaciejZychPhot ... =3&theater

Rośnie tez kolejna hala w Radomiu:

https://www.youtube.com/watch?v=yJNswn8loc4

Okrąglak w Opolu otwarty. Mówi się, że na jesień jego siatkarskie otwarcie ma uświetnić mecz Zaksy. Jednak póki co nie wiadomo czy w ramach meczu Plusligi czy LM.

http://zaksa.pl/rozpoczynamy-przedsprze ... -20172018/
"2. Posiadacze karnetów będą mieli prawo pierwokupu biletu na mecze Ligi Mistrzów, które będą rozgrywane na hali Widowiskowo -Sportowej Azoty." - chyba LM będzie w K-K

Z tego zdania wynika tylko, że jak mecz będzie na Azotach, to z karnetem pierwszy kupisz bilet. Nigdzie nie jest powiedziane, że wszystkie domowe mecze tamże zostaną rozegrane.

pewnie jak Skra robi, z ogórami u siebie, a z Maceratami tego świata w większej hali, żeby zarobić na biletach.

Chyba mi się nie podoba ta hala... Prawie 40 melonów za takie coś?

dezerter pisze:Chyba mi się nie podoba ta hala... Prawie 40 melonów za takie coś?

Widziałeś w jakim stanie była przed remontem? Poza konstrukcją i jako takim kształtem to praktycznie wszystko nowe.

Byłem w tej hali kilkakrotnie, chodzi mi o to, że za te pieniądze można było postawić nowy obiekt. Reanimowanie tego trupa uważam za zmarnowane pieniądze.

W Radomiu będzie konkretna hala w przyszłym sezonie na 5000 widzów najnowocześniejsza w Mazowieckim

ldz pisze:pewnie jak Skra robi, z ogórami u siebie, a z Maceratami tego świata w większej hali, żeby zarobić na biletach.

Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Hala Azoty pojemność wg strony Zaksa: 3 tyś miejsc stałych z możliwością zwiększenia aż do 6 tyś. Okrąglak:3,4 tys. Zakładając, że za mecze w Okrąglaku trzeba będzie coś zapłacić (wynajem hali), plus koszty dojazdu, to wytłumacz mi proszę, gdzie tu zarobek??

dezerter pisze:

ldz pisze:pewnie jak Skra robi, z ogórami u siebie, a z Maceratami tego świata w większej hali, żeby zarobić na biletach.

Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Hala Azoty pojemność wg strony Zaksa: 3 tyś miejsc stałych z możliwością zwiększenia aż do 6 tyś. Okrąglak:3,4 tys. Zakładając, że za mecze w Okrąglaku trzeba będzie coś zapłacić (wynajem hali), plus koszty dojazdu, to wytłumacz mi proszę, gdzie tu zarobek??

W tym przypadku chodzi bardziej o marketing - reklama sponsorow i ew pozyskanie nowych.