Verva Warszawa Orlen Paliwa 2020/2021

[przemik]

Tak naprawde nie wiem co sobie myśli zarząd i sztab trenerski... że Kwolkiem dadzą rade awansować i walczyć w playoff PL oraz ciągnać LM. Przecież to nawet dla laika nie trzyma się kupy.
Ja rozumiem, że to młody i ambitny zawodnik, że ta rola absolutnego lidera mu pasuje... ale na litość nie w takiej dysproporcji.
Jeśli Kwolek ma zdrowiem opłacić sukses to lepiej niech tego sukcesu nie będzie.
AA już zatarł Mike który ledwie się odbudował u Winiara. Teraz orze Kwolkiem.
Problem klubu polega chyba jednak na tym, że nie bardzo jest kim zastąpić AA.

[johnnyrotten]

@przemik

Bardzo celne spostrzeżenia.

Jeśli okaże się, że kontuzja Kwolka (oby nie) okaże się poważniejsza, to Verva nadal coś tam może wygrać do końca fazy zasadniczej z Szalpukiem i Grobelnym. Ale nie ma co liczyć nawet na półfinał playoff, o który i z Kwolkiem byłoby niezwykle trudno.

Może masz rację, że Verva nie ma kogo wziąć. Ale jest Sordyl, który w Turcji pracował z Rossardem czy Olivą i dawał radę. Skoro Sander gra u Gogola to czemu warszawiacy mieliby kręcić nosem na takiego Sordyla?

W Polsce jest generalnie ogromny kredyt zaufania dla obcokrajowców - czy to zawodników, czy trenerów. W Rosji są ogromne wymagania wobec nich. Może nie jest w porządku, że stają się kozłami ofiarnymi po porażkach. Ale generalnie jest to właściwa postawa - płacę i wymagam. Masz być lepszy od naszego i to o wiele.

A u nas te wszystkie książki, tytuły trenera dwudziestolecia, patrzenie przez palce na jego skandaliczne zachowania - to wszystko daje Anastasiemu przesłankę do takich wypowiedzi jak ta, którą przytoczyłem wcześniej.

Kowal z o wiele większymi sukcesami w Rzeszowie był wyszydzany i każdy chciał go zwalniać, a tutaj dopiero teraz - po takiej klęsce - Anastasi dostaje cięgi. I jakoś wcale mi go nie szkoda, bo nigdy go nie darzyłem sympatią.

[miro1905]

@przemik

Bardzo celne spostrzeżenia.

Jeśli okaże się, że kontuzja Kwolka (oby nie) okaże się poważniejsza, to Verva nadal coś tam może wygrać do końca fazy zasadniczej z Szalpukiem i Grobelnym. Ale nie ma co liczyć nawet na półfinał playoff, o który i z Kwolkiem byłoby niezwykle trudno.

Może masz rację, że Verva nie ma kogo wziąć. Ale jest Sordyl, który w Turcji pracował z Rossardem czy Olivą i dawał radę. Skoro Sander gra u Gogola to czemu warszawiacy mieliby kręcić nosem na takiego Sordyla?

W Polsce jest generalnie ogromny kredyt zaufania dla obcokrajowców - czy to zawodników, czy trenerów. W Rosji są ogromne wymagania wobec nich. Może nie jest w porządku, że stają się kozłami ofiarnymi po porażkach. Ale generalnie jest to właściwa postawa - płacę i wymagam. Masz być lepszy od naszego i to o wiele.

A u nas te wszystkie książki, tytuły trenera dwudziestolecia, patrzenie przez palce na jego skandaliczne zachowania - to wszystko daje Anastasiemu przesłankę do takich wypowiedzi jak ta, którą przytoczyłem wcześniej.

Kowal z o wiele większymi sukcesami w Rzeszowie był wyszydzany i każdy chciał go zwalniać, a tutaj dopiero teraz - po takiej klęsce - Anastasi dostaje cięgi. I jakoś wcale mi go nie szkoda, bo nigdy go nie darzyłem sympatią.

I taki Kowal byłby świetnym zastępstwem za Anastasiego.

[jaet]

Tak naprawde nie wiem co sobie myśli zarząd i sztab trenerski... że Kwolkiem dadzą rade awansować i walczyć w playoff PL oraz ciągnać LM. Przecież to nawet dla laika nie trzyma się kupy.
Ja rozumiem, że to młody i ambitny zawodnik, że ta rola absolutnego lidera mu pasuje... ale na litość nie w takiej dysproporcji.
Jeśli Kwolek ma zdrowiem opłacić sukses to lepiej niech tego sukcesu nie będzie.
AA już zatarł Mike który ledwie się odbudował u Winiara. Teraz orze Kwolkiem.
Problem klubu polega chyba jednak na tym, że nie bardzo jest kim zastąpić AA.

A kim ma orać, jak ten zespół jest w tak nierówny sposób zbudowany? Kwolo odpoczywa - źle, gra - też źle. Nie popadajmy już może w zupełny absurd. Trenera rozliczają z wyników, a każdorazowo jak Kwolo wypada z gry, to Verva się sypie jak choinka po świętach. Słabe prawe, bardzo niestabilna sypa, jak się dodatkowo posypie jakość przyjęcia i niemoc dopadnie najmocniejszy w teorii środek, to poza lewym nie ma kim grać. No ale nie orajmy Kwolkiem. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Jednej rzeczy w tym całym wczorajszym nieszczęściu zrozumieć nie mogę. Wielu forumowiczów zachowuje się tak, jakby zobaczyła wczoraj Vervę po raz pierwszy i traktowała ją jak jakiegoś wielkiego polskiego klubowego dominatora, który nagle wywrócił się o własne nogi. Podczas gdy ten zespół potyka się od startu ligi i ma jako całość tyle braków, że teoretycznie nie powinien ugrać w dwumeczach z Modeną i Kuzbassem nic poza pojedynczymi setami, a ugrał sześć punktów. Trochę dystansu wszystkim życzę.

[przemik]

Ale kto go tak "nierowno zbudował" ?
AA i Gacek nie zdawali sobie sprawy, że daleko tak nie zajadą ?
Czy może po prostu... przyjeli... ok. budżet mały, robimy ile się da może w następnym będzie lepiej... a wszystko zwalimy na Covida, ktory się po prostu trafił i jest swietnym alibi.
Nadal uważam, że nie można budować "siły" zespołu na jednym zawodniku i tłumaczyć ... oram Kwolkiem na maxa... ale co mam zrobić jak mam tylko Kwolka.
Szalupe Gacek zatrudnił... po to żeby klaskał w kwadracie i żeby się chwalić kolejnym mistrzem świata w skladzie ?

[johnnyrotten]

@jaet

Każdy, kto ogląda ligę, przyzna Ci rację.

Ale... wczorajsze Kemerowo było spokojnie do pokonania. Ivanowi aż to piątego seta nie bardzo chciało się grać. Siwożelez z Markinem zaczęli mi imponować dopiero wtedy, gdy wzięli się za kiwanie na początku trzeciego seta. Wtedy się poważnie przestraszyłem, że mogą Vervę przechytrzyć jej bronią, dzięki której wygrała poprzednią partię. Ale najbardziej niespodziewane było to, że nasz przecież bardzo mocny w teorii środek został zjedzony przez Szczerbakowa i Krsmanovicia.

Ci, co oglądają Vervę w lidze, wiedzą doskonale, że Kwolek i Wrona oraz od niedawna Nowakowski to główne opcje w ataku. I akurat Pitowi wczoraj musiał się taki mecz przydarzyć...

Jednak nic nie usprawiedliwia decyzji Anastasiego. Jest coś takiego, gdy trener mówi po porażkach - zrobiłem wszystko, co mogłem ze swojej strony, ale nie wyszło. Andrea nie zrobił nawet połowy tego, co mógł przy stanie - nie wiem - 0-4 w piątym secie.

Nurtuje mnie jednak ogromnie jedna rzecz - czy przekazał zawodnikom, że nie muszą wygrywać meczu i wystarczy im te 9 punktów. Nie tak dawno Swędrowski się wypowiadał o takich meczach - że jak jedziesz po remis, to najpewniej przegrasz. Jak nie grasz na pełnym skupieniu o zwycięstwo, tylko myślisz - te parę punktów to nie kłopot zdobyć, to niestety może się to tak skończyć.

Minimalizm nie popłaca i mam nadzieję, że to był paraliż wynikający po prostu ze stresu i serii Ivana. Bo jeśli AA kunktatorsko chciał to przegrać, ale wygrać i przekazał to zawodnikom, to tym bardziej należy go ganić.

[grzegorzg]

W Polsce jest generalnie ogromny kredyt zaufania dla obcokrajowców - czy to zawodników, czy trenerów. W Rosji są ogromne wymagania wobec nich. Może nie jest w porządku, że stają się kozłami ofiarnymi po porażkach. Ale generalnie jest to właściwa postawa - płacę i wymagam. Masz być lepszy od naszego i to o wiele.

Mój Boże, oczom nie wierzę, taki wpis na forum.

Jakby trenerem był jakis rodzimy trener, to przede wszystkim powieszono by na nim wszystkie psy za forme Szalpuka zapewne dodając, że u Anastasiego, to spokojnie by formę odbudował.

Spokój jest potrzebny a i owszem, ale trzeżwa ocena również. Anastasi wyglada jak kapitan statku, który przepłynął wzburzone morze i zatonął u wejśca do portu na minie, zapominajac zupelnie, gdzie te miny postawił...
AA to na pewno niezły czy dobry trener, ale nie bez przyczyny pracuje u nas podobnie zresztą jak jego były asystent. Ale te wpisy jakoby był cudotwórcą i np z Katowicami zrobił Bóg wie co, to jest dopiero przesada, pisząc eufemistycznie...

[jaet]

Ale kto go tak "nierowno zbudował" ?
AA i Gacek nie zdawali sobie sprawy, że daleko tak nie zajadą ?
Czy może po prostu... przyjeli... ok. budżet mały, robimy ile się da może w następnym będzie lepiej... a wszystko zwalimy na Covida, ktory się po prostu trafił i jest swietnym alibi.
Nadal uważam, że nie można budować "siły" zespołu na jednym zawodniku i tłumaczyć ... oram Kwolkiem na maxa... ale co mam zrobić jak mam tylko Kwolka.
Szalupe Gacek zatrudnił... po to żeby klaskał w kwadracie i żeby się chwalić kolejnym mistrzem świata w skladzie ?

Widzę, że świetny z Ciebie manager, szkoda że wirtualny
Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. Nie znam dokładne sytuacji budżetowej Vervy, ale zakładam że Gacek przy wsparciu AA zbudował ten zespół adekwatnie do posiadanych środków. Nie będę się silił na udawanie specjalisty tam, gdzie brak mi elementarnej wiedzy. A co do Szalpuka - to co się z Arturem dzieje, to jest sportowy dramat jego samego i wszystkich dookoła. Ale jak on sam sobie w pierwszej kolejności nie pomoże, to nikt inny tego za niego nie zrobi. Do Wawy sprowadzano go do dużego grania, a na ławce posadził go bez najmniejszego problemu i w pełni zasłużenie Grobelny. Sam Artur już po uszy w bagnie, a każda próba reanimacji (było ich naprawdę sporo) kończy się większą zapaścią. Tu już tylko świetny psycholog może pomóc, albo... egzorcysta

[johnnyrotten]

Mój Boże, oczom nie wierzę, taki wpis na forum.

Wybacz, że dopytam - to był wyraz dezaprobaty czy aprobaty?

[grzegorzg]

Miałem nie odpowiadac wprost, ale nie pójdę za trendem i nie będę uprawiał relatywizmu przekazu - podpisuję się, bo sam bodaj ze dwa, trzy podobne wpisy w czasie mego foumowego zywota pepełniłem, mocno odosobnione jak się zapewne już domyślasz.

[johnnyrotten]

Miałem nie odpowiadac wprost, ale nie pójdę za trendem i nie będę uprawiał relatywizmu przekazu - podpisuję się, bo sam bodaj ze dwa, trzy podobne wpisy w czasie mego foumowego zywota pepełniłem, mocno odosobnione jak się zapewne już domyślasz.

Tak podejrzewałem, ale wolałem się upewnić

Są np. tacy, którzy nie mają nic przeciwko pozostaniu Muagututii w Zawierciu, a Kolakovicia cenią na równi z Grbiciem...

Obcokrajowcy mogą przychodzić i z Portugalii, jeśli będą grać tak jak Tavares czy Ferreira. Ale u nas jest - zwłaszcza wobec Włochów - jakaś nadzwyczajna estyma. Oczywiście mocno powierzchowne jest ocenianie trenerów po ich czasach, ale ja np. nie zauważam w tym aspekcie wielkiej różnicy między Anastasim a Grzegorzem Słabym Powiedziałbym nawet, że trener Gieksy jest bardziej merytoryczny.

A Andrea swoimi krzykami wczoraj w piątym secie chyba jeszcze bardziej zdołował i ugotował swoich siatkarzy. Powtórzę się po raz setny - warsztat może mieć, wiedzę itd. Ale w pracy z ludźmi, zwłaszcza z grupą, trzeba mieć trochę empatii i takiego wyczucia, żeby nie tworzyć podziału ja-wy i do tego grający-niegrający. Bo tak to niestety wygląda, że Kwolek choćby bez nogi miałby u Anastasiego pewną szóstkę...

[jaet]

Ale Panowie na litość boską - merytorycznie. Czy Waszym zdaniem Anastasi "gnębi" Szalpuka nie dając mu szans i faworyzując Grobelnego? Czy Wy w ogóle oglądacie ligowe mecze Vervy? A pierwszego seta z Knackiem widzieliście?
Rozumiem, że dyskusja nad warsztatem Anastasiego jest jak najbardziej wskazana, ale opierajmy ją na jakichś podstawach.
Słaby jest bardziej merytoryczny od Anastasiego, tak jest. I Mieszko Gogol też

[grzegorzg]

A co chcesz bardziej merytorycznego niz to, ze włoski mag nie potrafi doprowadzic do przyzwoitej formy podstawowego przyjmujacego misztrzów świata? Gacek go trenuje czy moze ja? Forum nie czytasz i tego ciagłego utyskiwania kto i pod jakim trenerem lepeij gra? Sam zapewne tez niejeden post na ten temat napisałeś.

[johnnyrotten]

jaet, na litość, że sparafrazuję słynny cytat.

Przecież ja nie napisałem, że Słaby jest bardziej merytoryczny od Anastasiego ogólnie. Tylko jego przerwy mają większą wartość merytoryczną. Bo tam jest coś konkretnego i wnoszącego. A nie - "come on guys, one side out". Jakby Polak coś takiego mówił, to by go zjedli. Zresztą MMG zbierał już szydery za "play our game" itp.

Był taki program "Stan futbolu", gdzie gość lubił monologować i popadać w dygresję. Nazywa się Michał Adamczewski. Człowiek pracował w Lechii Gdańsk, a potem w Spale u Nawrockiego jako trener od motoryki. W związku z tym lubił się odnosić do siatkówki. I powiedział jedną rzecz, niby oczywistą, ale dobitną, odnosząc się do sytuacji z Nawrockim i siatkarkami. Że truizmy w rodzaju "traf w piłkę w boisko" nabierają jakiejś mocy i powagi, gdy zagraniczny trener wypowie je jako "put the ball on the court".

I wiele osób gloryfikuje trenerów zagranicznych tylko dlatego, że mają obce nazwisko i mówią po angielsku albo byli wybitnymi zawodnikami. To najbardziej irytuje i ta uniżona postawa.

[jaet]

A co chcesz bardziej merytorycznego niż to, ze włoski mag nie potrafi doprowadzic do przyzwoitej formy podstawowego przyjmujacego misztrzów świata? Gacek go trenuje czy moze ja? Forum nie czytasz i tego ciagłego utyskiwania kto i pod jakim trenerem lepeij gra? Sam zapewne tez niejeden post na ten temat napisałeś.

Ale zauważasz, że Szalpukowi w ostatnich 2 latach nie pomógł ani Gogol w Skrze, ani Heynen w kadrze, ani teraz AA w Warszawie. No ok, możemy uznać że pewnie by mu pomógł Grzesiek Słaby w Katowicach, ale co warte jest takie uznawanie? Szalpuk ma potężny problem sam ze sobą i na tym etapie niespecjalnie mu jakikolwiek trener pomoże. Potrzebuje grania bez żadnej presji w klubie, w którym będzie się od niego zaczynało ustalać skład, a kilka błędów z rzędu nie przyniesie żadnych konsekwencji. Czy Verva jest takim miejscem? No nie. Może Suwałki, może Olsztyn, może Radom. A i to niekoniecznie.

jaet, na litość, że sparafrazuję słynny cytat.

Przecież ja nie napisałem, że Słaby jest bardziej merytoryczny od Anastasiego ogólnie. Tylko jego przerwy mają większą wartość merytoryczną. Bo tam jest coś konkretnego i wnoszącego. A nie - "come on guys, one side out". Jakby Polak coś takiego mówił, to by go zjedli. Zresztą MMG zbierał już szydery za "play our game" itp.

Był taki program "Stan futbolu", gdzie gość lubił monologować i popadać w dygresję. Nazywa się Michał Adamczewski. Człowiek pracował w Lechii Gdańsk, a potem w Spale u Nawrockiego jako trener od motoryki. W związku z tym lubił się odnosić do siatkówki. I powiedział jedną rzecz, niby oczywistą, ale dobitną, odnosząc się do sytuacji z Nawrockim i siatkarkami. Że truizmy w rodzaju "traf w piłkę w boisko" nabierają jakiejś mocy i powagi, gdy zagraniczny trener wypowie je jako "put the ball on the court".

I wiele osób gloryfikuje trenerów zagranicznych tylko dlatego, że mają obce nazwisko i mówią po angielsku albo byli wybitnymi zawodnikami. To najbardziej irytuje i ta uniżona postawa.

Johnny, przeceniasz rolę czasów w siatkówce

[barti522]

Co do wczorajszego meczu. AA jaki jest wszyscy wiemy. Podjął złą decyzję co do gry Kwolka w piątym secie ( tak samo jak Lozano w finale z Brazylia wpuszczajac kontuzjowanego Gacka). Ale weźmy pod uwagę kogo miał na boisku. Superlak, Grobelny, Trinidad. To nie są zawodnicy doświadczeni na poziomie europejskim. Czy mogli zagotować się w piątym secie w momencie gdy wypadł ich lider. Mogli. Czy Szalpuk mógł pomóc? Tego się już nie dowiemy. Ale jeżeli do tego momentu nie wrócił do formy trudno oczekiwać cudu. Ktoś powie - ma zawodników jakich sam sobie wybrał. Ja powiem takich na których starczyło kasy w klubie.

Właśnie, łatwo oceniać po fakcie. Kwolek to nie tylko sportowy, ale i mentalny lider. A sytuacja była mocno stresująca dla zawodników. Może uznał, że lepiej go wystawić na tie- breaka, który nie trwa zbyt długo i podnieść morale drużyny?
Anastasi i tak robi z Vervą wyniki ponad stan, więc takie komentarze, że jest hamulcowym lub, że powinni go zwolnić to nie wiem skąd się biorą. Racja zrobił błąd i jest jednym z głównych winowajców wczorajszego meczu razem z Trinidadem lub jak słusznie zauważył Wysoki, ze środkiem Vervy. Ale każdy popełnia błędy. Anastasi mimo wszystko i tak dużo daje temu zespołowi bo mimo gorszej kadry jest w stanie walczyć z czołową 4.

@kamil1999, @mac1 - pełna zgoda, w zasadzie idealnie spięliście tę dyskusję taką klamrą.

[Vilgefortz]

Nasz ulubiony włoski dziennikarz łączy sobie AA z Perugią (tak niewiążąco).

[przemik]

Czy ktoś wie o co tu chodzi ??

https://www.pb.pl/gwiazdy-siatkowki-prz ... wa-1108551

[johnnyrotten]

Czy ktoś wie o co tu chodzi ??

https://www.pb.pl/gwiazdy-siatkowki-prz ... wa-1108551

Na stronie Polsatu Sport masz ten temat już poruszony:

Nowy sponsor znacząco pomógł, ale nie zakończył problemów VERVY, bowiem jej płynność finansowa dalej pozostaje daleka od ideału. By stołeczna drużyna mogła się ustabilizować, a następnie rozwinąć potrzebuje wsparcia. Jak podaje "Puls Biznesu" misji ratowania chcą się podjąć Kubiak i Leon. Kubańczyk już w listopadzie ubiegłego roku pożyczył warszawskiej drużynie milion złotych, a teraz z towarzyszami wynegocjowali warunki przejęcia VERVY i stworzenia najbardziej spektakularnego projektu w Polsce. Jeśli nie pojawią się żadne niespodzianki, klub z Warszawy jeszcze w lutym zmieni właściciela.

[reeman]

https://sport.interia.pl/siatkowka/ekst ... Id,5055391

[Biciut]

https://sport.interia.pl/siatkowka/ekst ... Id,5055391

To jak się jeszcze Panowie tam razem pojawią na parkiecie to przepraszam ale nie widzę innego kandydata do złota. Nawet jeżeli nastąpi ten fakt za 3 lata

[Vilgefortz]

https://sport.interia.pl/siatkowka/ekst ... Id,5055391

To jak się jeszcze Panowie tam razem pojawią na parkiecie to przepraszam ale nie widzę innego kandydata do złota. Nawet jeżeli nastąpi ten fakt za 3 lata

Na samozatrudnieniu by musieli wtedy... Takie właścicielstwo wskazuje, że prędko w PLS nie zagrają

[reeman]

A kto im będzie płacił?. Gdyby sport był taki dochodowy, to wszyscy by inwestowali w niego, siatkówka jest sportem świetlicowym i mało kogo ona obchodzi. Kluby piłkarskie nie przynoszą dochodów, przekonał się o tym Abramowicz w Chelsea. Jak Kubiak i Leon chcą stracić pieniądze to niech to robią, kto bogatemu zabroni.

[qtp]

Kluby piłkarskie nie przynoszą dochodów, przekonał się o tym Abramowicz w Chelsea.

Chyba jednak nie...

Ale z Warszawą to ciekawe, ktoś musi stać za Kubiakiem i Leonem bo sami są za mali.

[reeman]

W Szczecinie też mieli obiecane pieniądze...

[przemik]

W Szczecinie też mieli obiecane pieniądze...

Nie to żebym był jakoś kibicował temu "projektowi"... ale Stocznia i ta sytuacja tutaj... to dwa różne światy.

Nie wierze, że zawodnicy nie są świadomi tego co się dzieje.... gdyby tak było... Kwolek juz byłby podpisany w Skrze... albo gdzieś we Włoszech.

[barti522]

Czy ktoś wie o co tu chodzi ??

https://www.pb.pl/gwiazdy-siatkowki-prz ... wa-1108551

A o co ma chodzić? To, że klub miał problemy finansowe wiadomo nie od dziś. Dlatego ten skład, który jest obecnie został wyżyłowany do granic możliwości i można uznać za mały cud, że Kwolek tutaj został a za 2 mały cud, że w dalszym ciągu są w stanie rywalizować z czołową budżetową czwórką mając w składzie dużo tańszych zawodników na niektórych pozycjach i te słowa krytyki są dosyć nieuzasadnione. Niektórzy zwyczajnie myślą, że oni mogli brać dużo lepszych zawodników na zasadzie Skry, Resovii czy JW i trener z prezesem zawalili okres transferowy, a tak nie jest bo zwyczajnie nie było pieniędzy aby konkurować z tamtymi zespołami. O kolejnej możliwej zmianie właściciela słyszałem już od jakiegoś czasu, ale nie wiedziałem, że w to wszystko mają zaangażować się Leon i Kubiak. Generalnie kiedy klub stał na skraju bankructwa, to Orlen uratował tę sytuację, ale tylko w pewien sposób, tzn. uratowali klub ale nie wyłożyli tyle pieniędzy, aby móc pokryć jakieś zaległości poprzedników i jednocześnie budować wysokobudżetowy skład na kolejny sezon. Do tego czasu krążą plotki, że nie wszyscy zawodnicy obecnie otrzymują wynagrodzenia na czas i są pewne zaległości, tak więc kolejna zmiana właściciela jest raczej pozytywną informacją i być może zapowiada lepsze lata dla warszawskiej siatkówki.

[reeman]

A kto przejmie długi?

[barti522]

A kto przejmie długi?

Mnie nie pytaj.
W artykule, który wrzuciłeś była wzmianka o tym, że Leon już w listopadzie pożyczył im 1mln złotych. Swoją drogą ciekawe porównanie do Błaszczykowskiego, który też ratował Wisłę wspierając ją ze swoich własnych pieniędzy.

[stemar1972]

Zawodowa, profesjonalna liga mistrzów świata. Toż pusty rechot mną wstrząsnął.